Plan ataku na pechowego wyspiarza został wykonany prawidłowo, jednak jego efekt zaskoczył Renkuro. Nie spodziewał się że ten jest w stanie przemieniać się w wodę automatycznie, bardziej zakładał że to wynik jego woli, przez co fakt że mimo udanego sieknięcia włócznika ten nadal sobie hasał po polu bitwy, był dosyć zaskakujący. Ogarnął jednak swoje myśli i postanowił korzystać z tego że sytuacja nadal była pod kontrolą. Dzięki bowiem jego prowokacją, dziwny przybysz zamiast zaatakować Złotego Generała który się odsłonił, poszarżował wprost na Pająka który się w niego przemienił. Kuglarz zdecydował się że spróbuje wypłukać przeciwnika z czakry, bazując na nowo odkrytej przez niego zasadzie działania jego specyficznej zdolności. Wystarczyło i tak pocącego się mężczyznę jeszcze dostatecznie dużo razy poszturchać ostrzami żeby ten padł na kolana z wycieńczenia i dał się spokojnie przebadać rodowitemu Sogeńczykowi. Doskonale pamiętał wymogi, wróg miał być świadomy. Co nie znaczyło że musi posiadać wszystkie kończyny. Skoro ten w akcie wściekłości i chyba desperacji odwrócił się plecami do generała, to chyba należało to wykorzystać. Chociaż ciężko go winić, skąd miał wiedzieć na jakiej zasadzie działają kukiełki, zwykle techniki shinobich rozpadają się po uderzeniu w cel. To pewnie odruch i kwestia braku znajomości technik obywateli unii samotnych wydm.
Złoty generał uniósł swą kończynę i wystrzelił z miotacza płomieni strumień ognia prosto w prawą rękę użytkownika Suitonu dzierżącą włócznie. Ten bowiem szarżował na swoją kopię jakby chciał ją przebić, tak więc wystrzelona technika w okolice jego prawego boku powinna objąć większość prawej ręki, dłoń lewej, i zapewne co logiczne część prawego boku. Bardzo ciekawiło go jaki będzie tego efekt. Czy fakt że ten człowiek był niejako chodzącą wodą sprawi że jego ognista technika zostanie zneutralizowana, czy może mimo wszystko odniesie obrażenia. A jeśli odniesie obrażenia to jakie, czy to będzie utrata kończyny, poparzenie, czy coś innego. Pierwszy raz widział takiego osobnika więc trudno było oceniać. Jednak oczywistym wydawało się że tak czy siak jakiś efekt to będzie miało, jeśli nie destrukcyjny to zmusi na nim zużycie kolejnej porcji niebieskiej energii.
Po wystrzale Generał miał zaszarżować do przodu i sieknąć go pazurami gdy ten będzie wracał do normalnego kształtu, by wróg kolejny raz przemienił się w ciecz. Głównym celem jednak miał być trójząb. Chciał zwyczajnie przelecieć koło wroga kradnąc mu go i odlatując z nim wysoko w powietrze, na 20 metrów nad głowę oponenta. Logicznym wydawało się że przemienienie się w wodę po zderzeniu z strumieniem płomieni, będzie oznaczało że upuści oręż na ziemię. A wtedy mała zwinna kukiełka mu go ukradnie.
Biały Pająk, tak samo jak reszta kukiełek, stały na swoich pozycjach osaczając wroga. Cały misterny plan zakładał że jeśli strumień płomieni nie rzuci go poranionego na kolana, to odebranie mu broni zmusi go do wyrzucenia z siebie ostatniej techniki licząc na cud. Co bowiem może zrobić otoczona osoba bez trójzęba, i z malutkimi zasobami czakry jeśli nie dokonać ostatniego zrywu próbując wygrać za pomocą technik. Oczywiście kontunuowanie prowokacji było w cenie. Biały pająk miał bowiem wytykać włócznika palcami, a sam Renkuro ze swojego Liska wydzierał się w niebogłosy licząc na zupełne wyprowadzenie zmęczonego wyspiarza z równowagi.
Ha takiego zero, takie nic, takie ludzkie gówno, taki śmieć ma być wojownikiem z wysp? Brzydzę się tobą, twoja rodzina się tobą brzydzi, twój klan się tobą brzydzi! Wiedz że pokonuje cię zwykły Doko z klanu Ayatsuri! Dobrze że trafiłem na takiego psiego syna który nie umie mnie dosięgnąć. Pokaż dzieciaczku co potrafisz, traf mnie jeśli potrafisz!
Krzyki miały też swój drugi cel. Miały zwrócić uwagę jego towarzyszy na to że zaraz położy swojego przeciwnika. Dzięki temu jego kuzyn będzie wiedział że może bezpiecznie wysadzić na ziemi medyka i speca od przesłuchań, a sam ruszyć do lasu by odnaleźć Azumę z którym nie było żadnego kontaktu.
Czakra i techniki:
Ukryty tekst
Statystyki i wyposażenie:
Ukryty tekst
Wyposażenie lalek:
Ukryty tekst