Wioska Shōhei

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Azuma »

Do samego końca nie wiedział jak się zachowa jego rządca Shōhei, a także dwójka strażników, która odpowiadała za jego bezpieczeństwo. Ostatecznie jego zakładnik zachował się jak należy, wydając odpowiednie polecenia, a strażnicy, choć niechętnie, usłuchali. Odrzucili na bok broń, a potem powoli się poruszając, wykonali okrężny manewr i chcąc nie chcąc, ruszyli na górę. Gdy zniknęli z zasięgu wzroku Azumy, ten dopiero zdecydował się odwrócić do nich plecami i ruszyć na zewnątrz.
- Trzymaj się blisko - krótkie polecenie było jasnym sygnałem, czego Uchiha wymaga i czego nie będzie tolerował. Jednak gdy tylko opuścili progi posiadłości, ta posunięta ostrożnośc nie wydawała się dalej potrzebna. Przed nimi zamajaczyły sylwetki trzech osób z czego dwoje z nich były doskonale znane Azumie. Tożsamości starszego mężczyzny mógł się jedynie domyślać, ale nie umknął mu brak Tadaaki’ego.
- Spokojnie, to ja Azuma… Pod przybraniem! - zawołał doniośle, gdy zauważył jak Kousuke wychodzi na przeciw z wyciągniętym kunaiem. Uchiha jeszcze nie wiedział na co stać tego chłopaka, ale wolał się o tym niepotrzebnie nie przekonywać. Dlatego niemal natychmiast zrezygnował ze swojego kamuflażu.
- Gdzie Tadaaki-san? To on odpowiada za tą eksplozję? - spytał niemal od razu po powrocie do swojego wyglądu - Rokuro… Ten Kaminari udał się w tamtym kierunku - wyjaśnił skąd wynikała jego ciekawośc i jakby sobie o tym przypominając, uważnie rozejrzł się na boki, czy aby nie wypatrzy gdzieś zbiegłego ninja, który przecież mógł zmienic plany i zdecydować się na szybki odwrót do siedziby sołtysa.
Azuma nie wiedział jak się dokładnie przedstawia ich sytuacja. Spędził parę ostatnich minut przed siedzibą, a potem w środku niej, a tymczasem inni zdołałi uwolnić prawdopodobnie prawowitego rządcę osady. Czy musieli dalej się niepokoić innymi strażnikami w osadzie?
0 x
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Ame Uchiha »

Misja zakończona sukcesem!



Legenda:
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Azuma »

Gdy Azuma zdecydował się powrócić do swojego wyglądu, napięcie widocznie zelżało. Zarówno Kousuke jak i Fuyumi się rozluźnili, jednocześnie wyjaśniając czego dokonali pod jego nieobecność. Gdy wskazali na towarzyszącego im mężczyznę, młodzieniec również odpowiedział skinieniem głowy. Uprzejmości mieli za sobą. Zwłaszcza gdy z pobliskich ulic wyszli uzbrojeni ludzie. Stanęli w pewnej odległości naprzeciwko nich i czekali. Inicjatywę postanowił przejąć poprzedni sołtys, nakazując by Hifumi odwołał zbrojnych i się poddał. Ten jednak ani myślał co się spotkało z reakcją Azumy. Kopnął go lekko w nogę, na co ten bojaźliwie zakwilił pamiętając o obecnej na jego boku notce wybuchowej.
- Tadaaki-san! - zawołał gdy nagle usłyszał głos Sentoki’ego. Szybko go zlokalizowali. Był na dachu. Nie sam… Doświadczony Uchiha trzymał ostrze na szyji zbiegłego Kaminari. Ucieszyło to Azume. Wyglądało na to, że każdemu udało się w pewien sposób doprowadzi.ć do końca krwawych zdarzeń. To wrażenie szybko jednak minęło gdy Tadaki przejechał ostrzem po gardle zbiegłego ninja, a jego ciało osunęło się po dachu i padło na ziemię.
Po tym krwawym zdarzeniu na ulicę wyszli mieszkańcy Shōhei. Ci sami, którzy byli przeciwni walkom prowadzonym z osadą Toshimy. Śmierć zbiegłego Kaminari do spółki z tym pokazem siły, przeważyło o poddaniu walki. Zbrojni odpuścili, a Hifumi utracił resztki nadziei. Chwilę później stary-nowy sołtys pod wpływem mieszkańców Shōhei przemówił, podkreślając że to koniec walk z Toshimą. Na tą informację i Azuma pozwolił sobie na delikatny uśmiech. Był to koniec historii obfitej w nieszczęścia zwykłych ludzi.
- Uważajcie, na piętrze w budynku jest dwóch niezadowolonych strażników - postanowił podzielić się jeszcze jedną informację, gdy okazało się, że dwoje z trójki przybyłych ninja, ma tu zostać i dopilnować naturalnego ‘przejęcia’ władzy. To nie był jeszcze koniec bo w następnej chwili do Azumy podszedł obecny prawowity zarządca osady.
- Mam nadzieję, że to koniec problemów Toshimy. To dobrzy ludzie i wycierpieli bardzo dużo złego - odpowiedział sołtysowi, przyjmując drobny podarek. Wyglądało na to, że to będzie wszystko. Spojrzał na Tadaaki’ego i kiwnął głową w podzięce za dobre słowo, a następnie odkleił notkę wybuchową z boku Hifumiego, uznając że nie będzie to dalej potrzebne.
- Powodzenia! - z tym ciepłym słowem na ustach opuścił towarzystwo shinobich i mieszkańców Shōhei, kierując się w stronę Kotei.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Z wiatrakami się nie walczy. Niektórych nie da się odmienić, nieważne co by się robiło, to po prostu nie jest możliwe. Młody Kaminari przeszukiwał budynki, obserwował biernie to, co dzieje się dookoła. Z każdym kolejnym miejscem, które odwiedzał z grupą barbarzyńców - obojętniał. On jednak w pewnym stopniu miał czyste ręce. Nie krzywdził kobiet. Grupa po kilku dniach siania zniszczenia wreszcie dotarła do miejsca docelowego. Proces był standardowy. Pies na zwiad. Po chwili wszystko było wiadomo.
- Raczej nie mamy problemu z mordowaniem, prawda? Możemy wyrżnąć wszystkich. Standardowo.
Powiedział z ironią w głosie Białowłosy. Nadal chciał w jakiś sposób pokazywać tym ludziom, że nie pochwala tego, co robili. Mordowanie i palenie wioski to jedno, ale gwałt i mordowanie kobiety to drugie. Nawet jeśli to wojna, to Anzou posiada swój kodeks i nigdy nie zgwałci kobiety. To ujma dla jego honoru.
- Są skupieni? Czy rozproszeni? Jak dla mnie - powinniśmy uderzyć otwarcie, bez podchodu. Wpaść do środka i zniszczyć wszystko, co stanie na naszej drodze. Po spaleniu wioski - wycofać się do Antai.
Powiedział nastolatek i czekał na dalsze informacje. Psy były cholernie przydatne jeżeli chodzi o zwiad terenu. Gdyby nie one - Anzou nie wiedziałby kto jest wrogiem i kto może się bronić. Teraz Władca Piorunów w końcu będzie mógł się wykazać. Będzie mógł też wyładować swoją frustrację na wrogach. Przenieść całą złość, która wzbierała się w nim przez te dni. Cel jest prosty. Szybka eliminacja Uchiha, spalenie wioski i taktyczny odwrót.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2
Żółty - wróg #3
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
Wrogowie znajdują się 30 m od zachodniej strony i 25 m od północnej
Zmierzacie na plac od strony zachodniej.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Młody Kaminari pierwszy raz w trakcie tej misji znalazł nić porozumienia ze swoimi towarzyszami. Wróć. Z ludźmi, z którymi dane było mu wykonywać zadanie. Cała grupa nie była godna tego, by za nich umierać. Ich Ninkeny miały zapewne więcej empatii od nich samych. Władca Piorunów wysłuchał uważnie wypowiedzi i zanotował każdą informację. Dobrze, że ktoś będzie wywierał presję. Dzięki temu on sam będzie mógł zrobić robotę. Po cichu, z ukrycia. Być może nie będzie musiał grać pierwszoplanowej roli w tym przedstawieniu. Uchiha stoją na środku placu, ciekawe czy faktycznie niczego się nie spodziewają? Prawdą jest, że grupa zawędrowała całkiem daleko, więc trzeba wykorzystać element zaskoczenia!
- Zaatakuję z drugiej strony. Powodzenia.
Powiedział pewnym siebie głosem Nastolatek i ruszył na północ. Chciał wejść północnym wejściem. Taki był jego plan. W trakcie biegu młodzieniec złożył pieczęci do swojego Reberu. Musiał być gotowy. Wystrzeli w każdego, niezależnie czy będzie to dziecko, kobieta czy mężczyzna... Jakkolwiek to brzmi... On niestety nie wie jak wygląda wróg. Wszyscy muszą zostać wyeliminowani. Tylko wtedy nikt nie zapamięta go z tej masakry, która za chwilę prawdopodobnie będzie miała tu miejsce. O ile się uda wejść bez komplikacji północną bramą - Anzou będzie ciskał siedmioma wytworzonymi wiązkami Reberu w każdego w zasięgu. Ma zamiar paraliżować i likwidować jak największą liczbę osób. Etyka i kodeks... przestały istnieć... Ta wojna go zmieniła. Nastolatek dwie wiązki zostawi sobie do ewentualnej obrony przed każdą bronią miotaną, czy też napierającym frontalnie przeciwnikiem. Białowłosy stale pozostaje w skupieniu by reagować na bieżąco na wydarzenia, czy to unikiem, czy odskokiem. Stara się podtrzymać pieczęć by sterować utworzonym już Reberu. Minimalizacja kosztów.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2 (dzierżący łuk)
Żółty - wróg #3 (dzierżący katanę)
Granatowy - wróg #4 będący w powietrzu
Pomarańczowy i czerwony - Joji i jego klon
Czarny - Kasasagi
Szary - Tsume
Różowy - Oreku
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Anzou zgodnie ze swoimi założeniami wszedł do wioseczki północnym wejściem. Zanim jednak dotarł na miejsce, sporo się wydarzyło. Co więcej, okazało się, że wróg jest jeszcze jeden, w powietrzu. Białowłosy widział już ostatnio tego ptaka. Niezwykle upierdliwe stworzenia, jednak... wystarczy je trafić. To nie wymaga wiele. Nastolatek jednak musiał martwić się tymi, którzy są na ziemi oraz lwem, który na niego będzie napierać. Plan działania jest niezwykle prosty. Anzou pobiegnie delikatnie po skosie w swoje lewo (w prawą część mapki) jednocześnie wystrzelając wiązką Reberu w następującym porządku: dwie w łucznika, dwie w wroga, który stoi obok niego, po jednej w lwy. Trzy wiązki Anzou zostawi sobie na wypadek gdyby jeden z białych lwów przetrwał atak. Wtedy Kaminari z bliska powinien je dorwać i nie dać mniejszych szans na ucieczkę. Tego z Kataną powinni załatwić jego towarzysze. Należy stale uważać na gnojka, który fruwa tam na górze. Białowłosy jest gotowy na wszelką reakcję i podtrzymuje pieczęć. Nie będzie tworzył nowych wiązek, będzie kierował tymi, które są, do skutku, do dorwania rywala.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2 (dzierżący łuk)
Żółty - wróg #3 (dzierżący katanę)
Granatowy - wróg #4 będący w powietrzu
Pomarańczowy i czerwony - Joji i jego klon
Czarny - Kasasagi
Szary - Tsume
Różowy - Oreku
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Wszystko działo się bardzo szybko. Młody Kaminari całkiem sprawnie załatwił jednego przeciwnika. Ten z mieczem... był cholernie szybki, nawet Inuzuka za nim nie nadążali. Co więcej, Białowłosy nie mógł się totalnie na nim skupić... jeden w powietrzu, drugi cisnął w niego kulą ognia. Nie było wiele czasu. Młodzieniec korzystając z faktu, że miał wiązki wytworzone, złożoną pieczęć... postanowił działać. Te, które obroniły go miały przecisnąć się przez kulę prosto w miejsce, gdzie ostatnio był Katonowy. Te, które były przy nim - miały na niego nacierać, do skutku, aż go dorwą. Poza kulą młodzieniec nie miał się przed czym bronić. Trzeba było całkowicie wykorzystać wytworzone wiązki i skupić się na obronie. Młodzieniec nie miał konkretnego planu na obronę. Zwyczajnie pobiegł w swoje prawo, delikatnie po skosie do góry (tak, aby mieć więcej czasu na ewentualny unik) jak najszybciej . Sama się przemieszczała z pewną prędkością, a Anzou powinien mieć wystarczająco dużo czasu na reakcję. Do tego był szybki. Innego pomysłu nie miał. Albo mu się uda albo nie. Oby jednak to pierwsze. Jeżeli Kaminari przetrwa - będzie kontynuował napieranie wytworzonymi już wiązkami na swoich rywali. Do końca. Za Antai.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2 (dzierżący łuk)
Żółty - wróg #3 (dzierżący katanę)
Granatowy - wróg #4 będący w powietrzu
Pomarańczowy i czerwony - Joji i jego klon
Czarny - Kasasagi
Szary - Tsume
Różowy - Oreku
Lawendowy - lwy
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Anzou już tak miał. W niemal każdej misji, której wykonywał spotykał się twarzą w twarz z technikami ognistymi. Młody Kaminari dysponuje Suitonem i po każdej misji obiecywał sobie, że nieco go podszlifuje, nauczy się nowych technik. Nie tym razem. Białowłosy chciał uciec, jednak kula go dorwała i nie był to kontakt przyjemny. Szczęście było jednak po jego stronie - udało mu się dorwać przeciwnika wiązką, dzięki czemu technika zniknęła. Tylko jego Reberu uratowało mu życie. Wydaje się, że jeden przeciwnik został pokonany. Pozostał samuraj i ten, który używa ptaszora do atakowania z góry. Upierdliwy przeciwnik! Nastolatek musiał zignorować ból. Nie mógł zrobić inaczej. Musiał zacisnąć zęby i kontynuować swój atak. Nawet jeśli jego towarzysz miał na widelcu przeciwnika... Białowłosy skrócił dystans by Samuraj znalazł się w zasięgu wiązek i posłał tam wytworzone trzy wiązki tak, aby dorwać tego z mieczem. Jedna z prawej, druga z lewej, a trzecia bezpośrednio. Wiązka, która była obok ognistego została wykorzystana po to by go dobić. Trzeba mieć pewność, że jego rywal nie żyje i nie zaskoczy go desperackim rzutem czy ostatecznym atakiem. Życie jest przykre. Pozostałe wiązki posłużą młodemu Kaminari do obrony przed lwem, czy czymkolwiek, co może wytworzyć ten, który lata na ptaku. Swoją drogą, niedługo powinna mu się skończyć Chakra, ile można latać i faszerować okolicę z powietrza?! Bitwa trwała w najlepsze, a Anzou nawet nie mrugał, gdy atakował i mordował swoich wrogów. Robił to totalnie pozbawiony emocji. Nic się nie liczyło. Ból, który zadał, ból, który otrzymał... Oby samuraj oberwał... To on wydaje się najgroźniejszy. Białowłosy będzie reagował na ewentualne ataki, czy to przez odskok, czy skierowanie w to, co na niego naciera wiązką. Radzić sobie trzeba. Żywo, nie ospale. Za Antai!

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Zielony - Anzou
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2 (dzierżący łuk)
Żółty - wróg #3 (dzierżący katanę)
Granatowy - wróg #4 będący w powietrzu
Pomarańczowy i czerwony - Joji i jego klon
Czarny - Kasasagi
Szary - Tsume
Różowy - Oreku
Lawendowy - lwy
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Anzou »

Sytuacja na polu bitwy była bardziej klarowna z każdą kolejną sekundą, z każdą kolejną techniką, z każdą kolejną kroplą krwi. Chłopak nie mógł zwracać uwagi na ból. Musiał go ignorować, przynajmniej teraz, gdy nadal nie był pewny tego, czy wyjdzie z całej potyczki żywo. Nie miał zamiaru się poddawać. Jego przeciwnik był poturbowany, a dystans wystarczający, by nacierać na niego swoim Reberu. Młody Kaminari cisnął w Samuraja trzy wiązki niemal frontalnie, do tego dwie z lewej, a jedną z prawej. Będzie na niego napierał do skutku, do momentu, gdy ten padnie, a jego ciało przestanie się poruszać. Białowłosy zostawił sobie pozostałe wiązki na wariant obronny. W każdej chwili z powietrza może nastąpić atak bronią miotaną czy to białym lwem. Nie można mieć pewności co się wydarzy. Jedno jest jednak pewne - nastolatek nie znosi tego ptaka i tej techniki. Jest strasznie upierdliwy, niemalże nieuchwytny przy obecnym potencjale. Kolejna nauczka na przyszłość... O ile ta w ogóle nastąpi, bo sytuacja nie jest ciekawa. Gwałciciele nie żyją, ich stworzenia też. Chyba nie żyją. Szkoda Ninkenów, bo Ci... nawet zasłużyli na ten los. Frontalny i nieprzemyślany atak, gdy wiedzieli, że w środku są Uchiha. Można to było lepiej rozegrać. Teraz jednak, gdzie wioska stała się polem bitwy, a Anzou miał za zadanie niszczyć wszystko, co spotka na swojej drodze - trzeba działać. Białowłosy będzie reagował i starał się zbijać pozostawionymi wiązkami to, co na niego będzie nacierać. Pora kończyć przedstawienie, wysadzić wioskę notkami, które posiada i zmywać się na swój teren.

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Haruzen
Posty: 598
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Multikonta: Harikido

Re: Wioska Shōhei

Post autor: Haruzen »

Obrazek
Zielony - Anzou
Niebieski - wróg #1
Fioletowy - wróg #2 (dzierżący łuk)
Żółty - wróg #3 (dzierżący katanę)
Granatowy - wróg #4 będący w powietrzu
Pomarańczowy i czerwony - Joji i jego klon
Czarny - Kasasagi
Szary - Tsume
Różowy - Oreku
Lawendowy - lwy
Plac jest kwadratem o długości boku 40 m
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości