Przerażający las

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Przerażający las

Post autor: Kutaro »

Skoro cele misji zostały wykonane, to nie było potrzeby by jak jakiś psychopata, mordować wszystko co się ruszało. Tak więc gdy Anzou zobaczył, że wóz eksplodował, a w następstwie doprowadził do zerwania się mostu, mógł z całą pewnością stwierdzić, że cele misji od dowództwa zostały zrealizowane. Wciąż pozostawał przygnieciony do wąwozu wiązkami piorunów przeciwnik, lecz w tym momencie nie mógł on sobie pozwolić na bohaterską szarżę na Kaminari. Nawiasem mówiąc to niewiele osób mogło sobie na coś takiego pozwolić.
Młodemu shinobi udało się za pomocą swoich pocisków energetycznych zbić z trajektorii oba shurikeny. Z ogniem stała się rzecz dziwaczna, gdyż wędrował on po żyłkach przywiązanych do owych gwiazdek. Tak więc gdy zostały one zbite z toru pocisku i spadły gdzieś na bok, to ogień zaraz popłynął w kierunku ich upadku. Wyglądało to dosyć ciekawie, lecz dla Anzou jedna rzecz była istotna - płomienie nie kierowały się w jego kierunku i był względnie bezpieczny, przynajmniej na krótki moment. Dwa pozostałe błyski Kaminari, które poleciały za krawędź wąwozu, wzbudziły hałas małego osunięcia się żwiru, lecz nie było słychać żadnych bolesnych jęków. Niestety celowanie na ślepo nie przyniosło zbyt dużych efektów, choć na pewno wzbudziły w przeciwniku sporo strachu.
Młodzieniec, po kolejnym przygwożdżeniu przeciwnika, ruszył w kierunku lasu, a w efekcie - Antai. Do linii drzew było około dwudziestu metrów, pozostał więc szybki sprint i mógł liczyć, że zgubi pościg w starym lesie. Lecz kiedy niemal dobiegł do roślinności Anzou, zobaczył kątem oka ruch na krawędzi wąwozu i zaraz usłyszał z lewej strony ryk ognia. Przeciwnik będąc pod ostrzałem przeszedł wzdłuż parowu i spróbował ostatnim desperackim atakiem przechwycić Kaminari przed linią drzew.
Sytuacja wygląda więc następująco: jakieś pięć metrów przed, Anzou jest już bezpieczny las. Około 10 metrów po prawej zza krawędzi wąwozu przeciwnik splunął falą ognia.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 950
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Przerażający las

Post autor: Anzou »

Jeszcze jakiś czas temu Anzou rozmawiał z Ame na temat tego, że ludzie różnią się od zwierząt, potrafią używać własnego umysłu. Chyba dlatego Białowłosy postanowił wycofać się w kierunku Antai po uprzednim wykonaniu zadania jakim była detonacja mostu oraz wozu. Przy okazji udało mu się sprzątnąć z tego świata kilku Uchiha. Nastolatek zbił Shurikeny, a wraz z nim udało się pokonać ogień. Białowłosy nigdy w życiu nie widział takiej techniki, jednak gdyby broń go dosięgnęła... wraz z nią oberwałby techniką ognia. Kaminari zgrabnie wycofywał się w kierunku lasu, ale mimo to... jego przeciwnik nie odpuszczał. Był zawzięty. Anzou doskonale go rozumiał. Jeden, niepozornie wyglądający Kaminari zdetonował cały most i ekwipunek. Miał prawo być zły. Miał prawo się zemścić. Zawalił zadanie. Tym razem jednak Anzou postanowił nie walczyć dalej. Nie doprowadzi to do niczego dobrego. Do tego ogień, który może go dosięgnąć. Gra nie jest warta świeczki. Na tego Uchiha przyjdzie jeszcze czas. O ile Anzou będzie dane go spotkać. Teraz jednak plan jest niezwykle prosty. Nastolatek zrezygnował z utrzymywania pieczęci i skupił się na biegu. Jak najszybciej tylko potrafił wycofał się w kierunku, z którego przyszedł. Jego misja już się zakończyła. Teraz trzeba bezpiecznie wrócić do Antai, do Raigeki i zdać raport. Los Uchihy go nie obchodzi. Nastolatek będzie biegł ile sił w nogach licząc, że nie zostanie dorwany przez przeciwnika oraz jego ogień. Plan może nie jest skomplikowany, jednak ma być skuteczny. Często w przypadku misji, które wykonywał Białowłosy była sytuacja, gdzie on po prostu przekombinował. Chciał załatwiać wszystko w sposób efektowny, za dużo myślał. Teraz ogień był bodźcem, sprint w kierunku Antai reakcją. I tego należy się trzymać. Bezpieczeństwo ponad wszystko. Jeszcze jest wiele do zrobienia w trakcie tej wojny. Tylko osła żal.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Przerażający las

Post autor: Kutaro »

Czasem nie warto walczyć do ostatniego trupa i do ostatniego płomyka chakry. Anzou najwyraźniej doszedł do takiego wniosku, bo widząc lecącą za nim falę płomieni zwyczajnie skoczył w linię roślinności. Za plecami tylko usłyszał ryk ognia i trzask pożeranych przez żar gałęzi, do którego po chwili doszedł syk gotującej się w gałęziach wody. Lecz Kaminari to zbytnio nie interesowało. Był już w tym momencie skupiony na wytyczeniu najszybszej trasy przez las. Byle szybciej, między drzewami, wypatrywał gałęzi, by w żadną nie zahaczyć głową. Moment później, za plecami po chwili ponownie mógł usłyszeć kolejne ataki wroga, tym razem był to dźwięk kilku ostrych przedmiotów wbijających się w pnie za młodzieńcem. Przeciwnik przeprowadzał, ostatnie już desperackie ataki na Antaiczyka. Niestety Władca Piorunów był dla niego zwyczajnie zbyt szybki, a roślinność skutecznie ograniczała widoczność, nawet pomimo wybitnych oczu przewodnika karawany.
Po kilku minutach sprintu na granicy możliwości Anzou zorientował się, że przeciwnik musiał dać za wygraną. Czy to ze zmęczenia, czy rzeczywiście został ranny w wyniku wybuchów przy moście, pościg ustał, ninja wroga odpuścił. Teraz w końcu Kaminari mógł głębiej odetchnąć. Zadanie zostało wykonane, młodzieniec mógł być tego pewny. Godne pochwały, przynajmniej ze strony niektórych ludzi było ograniczenie strat w ludziach do minimum, mimo to, że byli wrogami. Nie każdy by się zdecydował na takie humanitarne podejście. Po wykonaniu wytycznych jedyne co pozostawało to wrócić do Raigeki i zdać wymagany w liście raport. Przed młodym shinobi stała wielki las i droga do przodu, lecz ta część podróży miała już być spokojniejsza. Utrzymując tempo szybkiego marszu z łatwością będzie na przyjaznym gruncie przed zmierzchem.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 950
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Przerażający las

Post autor: Anzou »

Młody Kaminari doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że walka do upadłego oraz zużywanie całej Chakry tylko po to, by unicestwić przeciwnika do niczego dobrego nie doprowadzi. Białowłosy dopuszczał do takich sytuacji i nie kończyło się to dla niego dobrze. W wojnie trzeba wykazać się inteligencją. I to właśnie zamierzał zrobić Anzou. Ruszył przed siebie tak szybko, jak potrafił, jego rywal nie odpuszczał, co chwilę miotał bronią, która wbijała się w drzewa. Las jednak i roślinność sprawiały, że Anzou był na lepszej pozycji. Do tego jego treningi szybkości zwiększały jego szansę na sukces. Teoretycznie, mógł diametralnie zmienić kierunek biegu i zaatakować swojego przeciwnika, jednak... nie zrobił tego. On go zwyczajnie nie interesował. Nawet jeżeli jest z Uchiha, nawet jeżeli jest wrogiem i próbował zabić Anzou... on się nie liczył. Gdy Białowłosy spostrzegł, że jest bezpieczny, że pościg ustał... sam zwolnił tempo i czerpał powietrze, musiał uspokoić swoje ciało, serce waliło jak dzwon, a adrenalina powoli opuszczała jego organizm, przestawała działać. Władca Piorunów jednak dalej jak maszyna musiał przeć przed siebie. Cały czas prosto, do przodu, do Raigeki. Zdać raport, poinformować każdą osobę o tym, że jego misja się udała. W końcu jest to powód do domu, zakończona sukcesem akcja na terenie wroga. Nastolatek stale pozostaje jednak w skupieniu, nie może pozwolić sobie na błąd w ostatniej fazie zadania. Jeżeli narzuci dobre tempo, dotarcie do celu nie zajmie mu wiele czasu. Drogę znał, wystarczyło maszerować. I uważać na gałęzie! W końcu nikt nie chce mieć wydłubanego oka. Po kilkunastu minutach szybkiego marszu Anzou weźmie łyk wody z manierki, aby uzupełnić płyny utracone w trakcie walki oraz marszu. O organizm trzeba dbać, by nie zawiodło w najważniejszych momentach.
*Chyba mi się udało. Cel misji został osiągnięty. W ten sposób powinienem nieco odkupić winy za ostatnie niepowodzenie w trakcie misji. Muszę pracować na swoją pozycję. Jeszcze ciężej, jeszcze mocniej. Wytrwale. Ku chwale Kaminari. Nieważne jaka jest moja rodzina. To dalej rodzina. To moi przyjaciele, osoby, którym mogę ufać. To nasza ziemia. Nie pozwolimy, by ktokolwiek nam zagrażał. Nawet Ty, Azuma...*
Głowę Białowłosego przechodziły różnego rodzaju myśli. On sam zagrzewał się stale do walki. Nie przejmował się tym, że mordował ludzi, że robił to z zimną krwią. Takie były reguły wojny. Im szybciej to do niego dotrze, tym lepiej. Trzeba z tym żyć i się oswoić. Człowiek jest jednak istotą, która błyskawicznie dostosowuje się do panujących warunków. Teraz będzie dokładnie tak samo. Proces przemiany Anzou się zaczął na Murze. W chwili obecnej trwa nadal. Każde zdarzenie kształtuje jego charakter i robi z niego bezwzględnego żołnierza, który co chwila potrzebuje resetu. Takiego, jak rozmowa z Ame...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Przerażający las

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2831
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Przerażający las

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość