Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha . Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 30 sty 2023, o 08:52
To była naprawdę ciężka praca i nie ma co ukrywać - nawet shinobi mógł się nią zmęczyć. Drewno nie należy do lekkich materiałów, szczególnie gdy jest wycięte w bele takich rozmiarów. Czas mijał więc na pracy, minuta po minucie i kwadrans po kwadransie. W pewnym momencie Tsuyoshi przestał nawet liczyć kawały drewna, wiedząc że w niczym to nie pomoże, a tylko sprawia, że robota wydaje się nie mieć końca. I faktycznie - gdy zaczął myśleć o innych rzeczach i może nawet gawędzić ze swoim zleceniodawcą, czas zdawał się płynąć szybciej. Na tyle, że w całkiem niedługim czasie było już po wszystkim i ostatnia belka znalazła się na brzegu.
Trzeba było jednak wrócić do kwestii wynagrodzenia, co już u progu misji powodowało rozdźwięk między Uchihą a Wikikim. Ten pierwszy oczywiście nie zamierzał ustępować i zmieniać swojego stanowiska.
- Nie, nie, drogi panie. Tak się nie bawimy, to na pewno. Wiem, że nie dał się pan przekonać, ale trudno. Zwykła stawka i tyle. - powiedział stanowczo, ale wciąż uprzejmie chłopak i odliczył połowę z otrzymanych pieniędzy. Drugą połowę oddał flisakowi, a jeśli ten nadal się wzbraniał, to jego synowi. Jeśli i to się nie udało, to prostu zostawił je na barce.
Skąd jednak taki gest hojności ze strony Tsuyoshiego? Ktoś mógłby przecież powiedzieć, że klanowi lepiej przysłużą się te pieniądze. Cóż, jego zdaniem i tak i nie. Budżet klanu "jakoś sobie poradzi", nawet w obliczu wojny - ale równie istotne było nastawienie ludności cywilnej do shinobi. W czasach niepokojów i wojen Uchiha musieli mieć oparcie w warstwach "rządzonych", a przynajmniej nie mieć w nich wroga. Ten człowiek zapamięta to spotkanie na długo (a może nawet i do końca życia) i będzie wszystkim opowiadał, jaki to zaszczyt go spotkał, że pomagał mu shinobi i to jeszcze nie wziął od niego więcej pieniędzy, niż było trzeba. Można więc pomyśleć o tych Ryo jako o naprawdę niezłej inwestycji, wbrew pozorom. Poza tym, naprawdę - kilka Ryo więcej od ciężko pracującego człowieka w rzeczy samej nie było mu aż tak bardzo potrzebne. To nie w jego stylu. Nadrobi z nawiązką na nieco bogatszych zleceniodawcach.
- Do zobaczenia, panie Wikiki, do zobaczenia Shisato. Cieszę się, że mogłem pomóc i trochę skrócić czas Waszej pracy. Niech Susanoo was prowadzi! - pożegnał się i bez tracenia czasu na dalsze pogawędki oddalił się gdzieś w kierunku reszty zabudowań wioski rybackiej. Póki co ten spontaniczny wypad na prowincję Sogen mijał całkiem miło. Pomoc w takich pracach może być doskonałą formą treningu i oczyszczenia umysłu, co po ostatnich wydarzeniach było mu potrzebne. Pytanie tylko, co czeka go dalej?
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 30 sty 2023, o 13:51
Uchiha Tsuyoshi Misja D
1/14
Tsuyoshi powodowany swoimi utylitarnymi pobudkami, aby cynicznie poprawić wizerunek shinobich wśród zwykłego plebsu odmówił zwiększenia zapłaty, co zdecydowanie nie spodobało się Wakikiemu. Młody shinobi już zaczynał odchodzić w swoją stronę, prawdopodobnie, aby znaleźć sobie nową barierkę do opierania się o nią i nudzenia się, gdy mężczyzna zawołał za nim:
- Co to, to nie! Nie może być, że szanowny shinobi odchodzi ode mnie z byle ochłapami i miedziakami, a nie z porządną zapłatą. Jak uważacie, że za dużo dałem, to zróbcie więcej i jakoś to się wyrówna. Roboty będzie mnóstwo, tylko weźcie wszystko co daje, błagam, miłościwy panie.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 30 sty 2023, o 14:22
A jednak. Nie odszedł sobie spokojnie tak, jak to wcześniej zaplanował. Kiedy tamten zaproponował mu kolejną pracę, Tsuyoshi stwierdził że może być to rozsądny kompromis między nimi. I wilk syty i owca cała, jak to się mówi.
Odwrócił się na pięcie, patrząc na zleceniodawcę i odpowiedział:
- No dobrze, panie Wakiki. To o jakiej robocie mowa? Co mogę jeszcze dla ciebie zrobić? - zapytał. Był autentycznie ciekawy, co jeszcze ma mu do zaoferowania ten człowiek. Oczywiście od tego, co mu odpowie będzie zależało to, czy w ogóle takie zlecenie weźmie. Znajdowali się w osadzie portowej, więc o pracę tutaj nie było zbyt trudno, ale jednak ciężko wypowiadać się o tym, czy się na coś zgadza nie wiedząc jeszcze o czym mowa.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 30 sty 2023, o 14:44
Uchiha Tsuyoshi Misja D
3/14
Propozycja kolejnej pracy od razu wzbudziła zainteresowanie Tsuyoshiego. Być może dla niego, podobnie jak dla Wakikiego było to idealne rozwiązanie ich konfliktu. Wakiki nie chciał dać shinobiemu zbyt małej kwoty, a młody doko nie chciał wziąć pieniędzy, na które, jak być może, uważał nie zasługiwał. Dodatkowa praca wyrównałaby te rachunki. Nasuwało się jednak pytanie, co to za praca?
- No a jak myślicie, panie łaskawy, co my z takim drewnem w wielkich pniach możemy zrobić? Pociąć i porąbać nam to trza. Nową szopę umyśliłem postawić, a i sporo desek do naprawy łódeczki mojej potrzeba. Na opał też zawsze się trochę drew nada. Ale to nie dzisiaj już. Słoneczko zbyt nisko nad ziemią wisi. W noc pracować nie lza. Chodźcie, panie shinobi, zapraszam do mnie, swoje łóżko odstąpię, a ja w stajni u sąsiada przedrzemie.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 30 sty 2023, o 15:44
Ten człowiek... cóż, ten człowiek był zdecydowanie inny niż większość, których spotykał. Był po prostu zbyt dobry. Najpierw oferuje za pracę więcej pieniędzy, niż jest to konieczne. Teraz oferuje nocleg i to odstępując swoje własne łóżko. Tsuyoshi miał chwilę zawahania w związku z tym, ale szybko przezwyciężył wątpliwości, które się w nim rodziły. Prawdopodobnie całe to nad wyraz życzliwe nastawienie było po prostu efektem tego, że Wakiki miał do czynienia z shinobim. Mimo wszystko jednak, chłopakowi było zwyczajnie głupio zajmować miejsce dorosłego, ciężko pracującego mężczyzny i to jeszcze z takim skutkiem, że tamten miały iść spać do stajni.
- Hola, hola. Nie ma takich układów. Nie będę zajmował komuś łóżka i wyrzucał go do stajni. Poza tym, gdzie będzie w takim razie spał Shisato? Jedyny układ, na jaki mogę przystać to wynajęcie mi pokoju za pieniądze z wynagrodzenia i tyle. Jeśli chcecie się ze mną o to spierać, to tylko tracicie swój czas - wzruszył ramionami i popatrzył uważnie na rozmówcę. Postawił sprawę jasno, asertywnie odmawiając układu, w którym tamten byłby mocno poszkodowany. Chciał pomóc i przynajmniej na jakiś czas oderwać się od zwyczajnych obowiązków shinobi, a nie sprawiać kłopot. Nie to, żeby był nie wiadomo jaki empatyczny i współczujący, ale jednak... każdy dobrze wychowany młodzieniec w jego wieku taką ofertę by odrzucił.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 30 sty 2023, o 19:05
Uchiha Tsuyoshi Misja D
5/14
Wakiki zdecydowanie był innym człowiekiem , niż większość, których spotykał do tej pory na swojej drodze Tsuyoshi. Był on bowiem zwykłym, niezbyt bogatym wieśniakiem, który najprawdopodobniej nawet nigdy nie dotarł bezpośrednio do stolicy Sogen, Kotei. Tsuyoshi natomiast będąc shinobim, obracał się wokół podobnych sobie. Nie miał pojęcia jak żyje się innym, gorszym od niego, ludziom z dołu drabiny społecznej. Słysząc więc protesty shinobiego, Wakiki znów zaczął mu się kłaniać mówiąc:
- Ależ szanowny, miłościwy, łaskawy panie. Ujmą dla mnie by było, gdybym źle ugościł taką personę jak pan shinobi. U sąsiada, co moim kumem jest i tak już Shisato sypia. U mnie miejsca nie ma tyle. Nie róbcie więc problemów. Zlegnijcie spocząć, a jutro za robotę się weźmiem. Błagam, dobry panie shinobi.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 31 sty 2023, o 11:18
Tsuyoshi uniósł delikatnie brew na słowa, że Shisato - czyli syn Wakikiego - sypia w stajni. No dobra, to było kolejne zaskoczenie dzisiaj. Najwyraźniej rzeczywiście shinobi nie mieli prawie żadnego rozeznania w tym, co dzieje się na głębokiej prowincji. Albo - nie idąc w niepotrzebne generalizacje - takiego rozeznania nie miał Tsuyoshi. Tym bardziej w takim razie przysłuży mu się ta wycieczka. Więcej wiedzy nigdy nie zaszkodzi, tym bardziej że będzie to wiedza o Sogen.
Tymczasem trzeba było coś odpowiedzieć Wakikiemu. Uchiha uświadomił sobie, że zarówno dla mężczyzny, jak i dla jego syna taki nocleg to normalność. Biorąc pod uwagę to, że był on nieprzejednany w kwestii noclegu, mimo wcześniejszych deklaracji shinobi musiał odpuścić. Westchnął tylko ciężko i odpowiedział:
- No dobrze, ale to w drodze wyjątku i jeden raz. Odpłacę się wam jutrzejszą pracą. Chodźmy w takim razie, trzeba coś zjeść i udać się spać, żeby jutro łatwiej było pracować.
Nie pozostawało mu już nic innego jak pozwolić Wakikiemu na prowadzenie siebie najpierw do miejsca, w którym spożyją wieczerzę, a później do noclegu. Było mu to zdecydowanie nie w smak, ale stwierdził że nic na to nie poradzi i więcej kłopotów zrobi wtedy, gdy nie dostosuje się do panujących tu zwyczajów. Cóż, podróże kształcą.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 31 sty 2023, o 12:29
Uchiha Tsuyoshi Misja D
7/14
Tsuyoshi ugiął się w końcu pod siłą argumentów Wakikiego. Shinobi rzadko bywał na wsi i nie bardzo wiedział jak wygląda tutejsze życie. Teraz powoli to się zmieniało, ale czy ta wiedza odmieni samego shinobiego? Czy będzie w stanie on sprawić, że cokolwiek się tutaj zmieni? Widząc jednak ugięcie się Uchihy, wieśniak rozpromienił się i powidział:
- Świetnie, cudownie, szanowny panie shinobi. Shisato powinien już kończyć przyrządzać strawę. Nic specjalnego, ale da radę uspokoić burczący brzuch. - jakby na zawołanie, gdy tylko skończył, pojawił się Shisato niosąc dwie miski. Jedną dał Tsuyoshiemu, a druga ojcu. Shinobi mógł dostrzec, że za cały posiłek będzie stanowiła ta miska, w której był ugotowany ryż i trochę glonów oraz kapusty.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 31 sty 2023, o 14:03
Tsuyoshi nie był specjalnie rozmowny przez pozostałą część wieczoru. Zjadł przygotowany posiłek, który - nie da się ukryć - był bardzo skromnym posiłkiem. Shisato przygotował go zapewne z jedynych składników, jakie posiadali. Ryż, glony, kapusta – w tych stronach mogły one stanowić podstawę wyżywienia biedniejszych ludzi, ale z drugiej strony – czy mogło być rzeczywiście tak źle?
Nie narzekał jednak na to (gdyby matka usłyszała, że narzeka na jedzenie w gościach to pewnie własnoręcznie wyperswadowałaby mu, że tak się nie robi). Jeśli ktoś go o coś zapytał lub zagaił rozmowę to oczywiście grzecznie odpowiadał i zachowywał dobre maniery. Po skończonej kolacji udał się natomiast do swojego lokum. Nie miał już dzisiaj nic innego do zrobienia, więc po prostu położył się spać. Czuł, że w pewnym sensie może stanowić ciężar dla tej dwójki niezbyt zamożnych ludzi, stwierdził więc że gdy tylko wykona jutrzejszą pracę, opuści to miejsce. Inna sprawa, że zapewne oprócz pomagania w prostych pracach fizycznych nie bardzo będzie tutaj dla niego co robić. Nie ma co zresztą zatrzymywać się w jednym miejscu. Do Kōtei też nie było na razie po co wracać, więc pewnie będzie kontynuował swoją wędrówkę włóczykija. To jednak dopiero jutro. Na razie trzeba było się wyspać i wykonać jutro sporo fizycznej pracy.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 31 sty 2023, o 14:38
Uchiha Tsuyoshi Misja D
9/14
Pomimo skromnego i niezbyt bogatego we właściwości odżywcze posiłku, shinobi, który był przyzwyczajony najprawdopodobniej do kuchni na znacznie wyższym poziomie, nie narzekał, tylko pokornie zjadł, co mu dano. Wakiki i Shisato nie byli podczas jedzenia nazbyt rozmowni i nie próbowali zagadywać Tsuyoshiego. Wyglądało na to, że wciąż czują się mocno onieśmieleni samą obecnością kogoś o jego pozycji społecznej. Gdy wszyscy skończyli posiłek zaczynało się już ściemniać i nie wyglądało na to, aby w wiosce była nadmiarowa liczba pochodni i świec, aby rozproszyć mroki nocy. Wraz z nastaniem zmroku trzeba było więc iść spać. Tsuyoshi wszedł więc do niewielkiej chatki, którą wskazał mu Wakiki i ujrzał w środku jedno malutkie pomieszczenie, strasznie zagracone różnymi sterami, wiosłami, tykami, siekierami innymi rzeczami, które właściciel domu najprawdopodobniej używał do pracy. Wśród tego wszystkie było jeszcze palenisko oraz siennik wypchany słomą i pierzem. Gdy shinobi się na nim położył, zauważył, że nie był nazbyt wygodny. Przez to dosyć długo nie mógł zasnąć, jednak gdy tylko mu się to udało, niemal natychmiast, jak mu się wydawało, zbudził go Wakiki lekko szturchając.
- Łaskawy panie shoinobi, słoneczko zaraz będzie wstawać. Pora się budzić.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 31 sty 2023, o 15:07
Ta noc zdecydowanie nie należała do najwygodniejszych, ale Tsuyoshi nie mógł narzekać i nawet nie przyszło mu to do głowy. Gdy wszedł do pomieszczenia mającego pełnić funkcję jego lokum zauważył zwykłe, najprostsze wręcz posłanie i sporo przedmiotów używanych przez Wakikiego w jego flisackim fachu. Wiele, wiele nocy spędził już podczas wypadów z Kiroyukim śpiąc pod gołym niebem w prowizorycznym śpiworze. Dla Uchihy nie była to pierwszyzna.
Gdy go obudził go Wakiki, bez słowa wstał i przeciągnął się. Było jeszcze ciemno, ale chłopak spodziewał się tego. Do takich prac wstaje się wcześnie rano i kończy się je wieczorem. Rytm dnia wyznacza słońce.
- Dobrze więc. Nie traćmy czasu - odpowiedział mu, gotów na nowy dzień.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 31 sty 2023, o 16:19
Uchiha Tsuyoshi Misja D
11/14
Niewygodna noc, po ciężkim dniu pracy, po której następuje kolejny ciężki dzień pracy. Trzeba przyznać, że nie brzmi to nazbyt zachęcająco i motywująco do życia na wsi. Najprawdopodobniej istniałoby kilka sposobów, aby to zoptymalizować i poprawić jakość egzystencji niższych warstw społecznych. Kto jednak miał na ot czas i pieniądze? Trzeba przecież było organizować turnieje, sprawdzać, kto jest silniejszy, a później udowadniać to za cenę życia innych wojowników i shiobich. W takich warunkach zwyczajnie nikt już nie miał czasu myśleć o zwykłych chłopach. Tsuyoshi jednak znajdował się właśnie na wsi i w jakiś sposób pomagał. Nie za darmo, ale jednak pomagał. Wstał z siennika widząc, że jeszcze co prawda jest ciemno, ale dosłownie za chwilę będzie świtać. Gdy wyszedł na zewnątrz zobaczył Shisato, który ziewając przecierał oczy. O jego nogę jednak opierała się już siekiera. Wakiki podał podobne narzędzie shinobiemu mówiąc:
- Pierwsze kilka pni zwyczajnie porąbiem na opał. Tak dla wprawy przed trudniejszą robotą. Drwa nie muszą być ani jakieś specjalnie małe, ani duże. Ot takie w sam raz. Na pewno dacie sobie rade, miłościwy panie shinobi.
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 31 sty 2023, o 17:18
Tsuyoshi rozbudził się już na dobre i szybko zauważył, że nie tylko Wakiki był już gotów do działania. Również Shisato, mimo wczesnej pory był już obudzony i praktycznie od razu gotów do działania. Starszy mężczyzna zaopatrzył Uchihę w niezbędne wytyczne dotyczące jego pracy i... chyba nie pozostawało już nic innego, jak po prostu, najzwyczajniej w świecie wziąć do roboty. Bladym świtem, w wiosce gdzieś na końcu Sogen, za niezbyt duże wynagrodzenie, Uchiha Tsuyoshi rozpoczął więc... rąbanie drewna. Nie charakter pracy czynił ją jednak wyjątkową i "niepasującą", a wspomniane okoliczności, jakie temu towarzyszyły. Nie zrażało to oczywiście chłopaka i zgodnie z tym co powiedział Wakiki, kierując się jego wskazówkami, ujął przydzieloną mu siekierę i uderzył w pierwszy, przygotowany zawczasu kawałek drewna. Później kolejny, kolejny... i tak dalej. Oczywiście trzeba było przy tym uważać na to, żeby nie zrobić sobie krzywdy (ani nikomu wokół), ale Tsuyoshi był shinobi i potrafił kontrolować swoje ciało na tyle dobrze, żeby tego typu prace nie były dla niego żadnym problemem ani zagrożeniem. W końcu jego trening nie przydawał się tylko na polu walki lub podczas trudnych misji. Przydawał się także w dużo prostszych czynnościach, co właśnie miało miejsce.
0 x
Haruzen
Posty: 601 Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
Multikonta: Harikido
Post
autor: Haruzen » 31 sty 2023, o 18:32
Uchiha Tsuyoshi Misja D
13/14
Rąbanie drewna może nie było najlżejszą pracą, ale za to względnie łatwą. Tym bardziej, że Tsuyoshi, jako shinobi miał jako taką wprawę w posługiwaniu się każdą bronią. Co prawda siekiery, czy może raczej topory, nie były specjalnie popularne wśród shinobi, czy samurajów, jednak zasada działania wielce nie różniła się od halabard, włóczni, czy nawet mieczy. Dlatego dosyć szybko we trójkę wraz z Wakikim i Shisato, Tsuyoshi uporał się z kilkoma balami. Następnie przeszedł czas na piłowanie i wytwarzanie desek. Z piłą shinobi miał mniejszą wprawę, jednak i z tym sobie poradzono i gdy zbliżał się zachód słońca wszystkie pnie drzewa zmieniły się w mniejsze kawałki drewna, czy to deski, czy drwa na opał. Wakiki ponownie kłaniając się i zaszczycając wręczył shinobiemu sakiewkę z wynagrodzeniem, co do którego teraz nie powinno być już wątpliwości
Post gracza i misja zakończona sukcesem
0 x
Uchiha Tsuyoshi
Posty: 379 Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Multikonta: Sashiko
Post
autor: Uchiha Tsuyoshi » 31 sty 2023, o 18:44
Rąbanie drewna zdecydowanie nie było jego ulubionym zajęciem, ale było jak najbardziej do zrobienia. Szczególnie, że nie gonił go czas. Razem z Wakikim i Shisato przerąbał w ciągu dnia całe drewno, którego przerąbanie było zakładane na samym początku. Poszło całkiem sprawnie i jeszcze tego samego dnia Tsuyoshi mógł cieszyć się z wynagrodzenia, które otrzymał od mężczyzny. Tym razem przyjął sakiewkę bez szemrania, serdecznie się pożegnał zarówno ze starszym jak i z młodszym z rodziny i ruszył w swoją stronę.
Trzeba przyznać, był zmęczony. Oczyścił jednak umysł i mógł ruszyć w dalszą drogę, powoli gdzieś w kierunku Kotei. Nie miał sprecyzowanych planów co do dalszego postępowania, niemniej jednak wiedział, że potrzebuje odpoczynku.
ZT
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości