Szlak na zachód
Re: Szlak na zachód
Mistrz choć świetnie wyszkolony był jedynie śmiertelnikiem i nawet pomimo swoich umiejętności i mocy nie był on w stanie walczyć w nieskończoność. Co innego nieumarły dla którego nie istniało coś takiego jak zmęczenie. Mistrz opadał z sił, a jego oddech z każdą kolejną sekundą walki stawał się coraz cięższy. Walki nie było końca. Tensa porzuciwszy swe ukrycie ledwo uszła z życiem unikając spotkania z upadającą kolumną. W końcu jednak udało jej się odnaleźć wers, ten jeden który zakończyć miał całą batalię, wyeliminować z gry nieśmiertelną istotę i jej armię. Znała tekst, jednak nie dane było jej wypowiedzieć inkantacji. Około pół tuzina nieumarłych wojowników ruszyło wprost na nią chcąc odebrać jej księgę nim będzie za późno. Jednak ten moment już nadszedł. Księga upadła na ziemię, a znająca wers Tensa ruszyła by wywalczyć potrzebny sobie czas. Jeśli szkielety były rozproszone dawało jej czas na eliminacje. Doskakiwała do nich po kolei sprawiając ich głowy od ciał, do czasu, aż ci nie zebrali się w kupie, lub jeśli w kupie już byli wtedy do gry wejść miał kunai z notką którego fala uderzeniowa doprowadzić miała do zniszczenia reszty szkieletów, gdyby któryś przeżył kastety szybko miały załatwić sprawę.
-Panie światła, pozwól mi zamknąć jego duszę raz na zawsze. Ocal nas od zagłady i przenieś go w zaświaty odsłaniając jedynie oblicze śmiertelnika! - wykrzyczała, gdy tylko udało jej się wyeliminować zagrożenie.
-Panie światła, pozwól mi zamknąć jego duszę raz na zawsze. Ocal nas od zagłady i przenieś go w zaświaty odsłaniając jedynie oblicze śmiertelnika! - wykrzyczała, gdy tylko udało jej się wyeliminować zagrożenie.
KC C 56%-2%=54%
- Nazwa
- Sharingan: Ichi Tomoe
- Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
- Możliwości
- Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
- Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
- Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
- Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
- Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
- Wymagania
- Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
- Koszt
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
0 x
Re: Szlak na zachód
Niewielka drużyna złożona ze szkieletów nie spotkała się z szykowaną przez białowłosą taktykę eksterminacji. Może to i dobrze? Zawalający się na nie filar, którego to upadek spowodowało epickie starcie pomiędzy mistrzem, a królem kościei wyglądał o wiele lepiej. No i dużo szybciej zapewnił czas do wyrecytowania inkantacji. Widać było, iż ta przyniosła efekt w postaci osłabienia wrażej istoty. Tensa z uwagą obserwowała efekty. Czarna łza w jej oku wirowała rejestrując każdy nawet pojedynczy szczegół otoczenia, kolejny raz zapisując ruchy wykonywane przez mistrza. Wybicie w powietrze i cała kombinacja, algorytm ruchów wbił się w pamięć fiołkowookiej niemalże od razu, tak jak podczas starcia na zewnątrz. Sharingan był zaiste potężną bronią. Komenda mistrza, wspólny atak, na to przyszła kolei. Ruszyła znów wyjmując z torby noże kunai, może i ranienie nieumarłego nie był pomysłem godnym wykorzystania, jednak jak głosił wers, teraz miał on stać się śmiertelny. Bez chwili zawahania rzuciła się na istotę widząc, iż ta wbita została w ziemię, ostrza miały wbić się w czaszkę oraz bebechy potwora kończąc jego żywot.
KC C 56%-2%=54%
- Nazwa
- Sharingan: Ichi Tomoe
- Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
- Możliwości
- Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
- Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
- Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
- Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
- Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
- Wymagania
- Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
- Koszt
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
0 x
Re: Szlak na zachód
Walka, a nawet cała bitwa dobiegła końca, gdy dwa nagie noże wbiły się w ciało martwego już nieumarłego. Jednego złego mniej to było pewne, może to niewielkie zwycięstwo dla świata, ale dla białowłosej pierwsza prawdziwa bitwa, na długo zapamięta to wydarzenie. Jej oczy powróciły do stanu właściwego, sharingan znikł, a na jego miejsce zawitał wesoły fiołkowy kolor. Mimo, że tak naprawdę podczas ostatniej batalii przeczytała jedynie dwa wersy to wcześniejsze starcia i ciągłe korzystanie z mocy czerwonego oka dało jej się we znaki. Jej ciało zlane potem i ciężko poruszająca się klatka piersiowa były tego znakiem. Z ust jednak wciąż nie schodził uśmiech.
-Dziękuję, nie sądziłam, że zwykła próba zarobku tak się skończy. - odpowiedziała próbując rozluźnić jeszcze bardziej atmosferę. Cała trójka ruszyła na zewnątrz, aby sprawdzić jak poradziła sobie armia. O dziwo na powierzchni przy życiu pozostało dość dużo siły żywej. Wszyscy pokłonili się Tensie, a ona odkłoniła się, spore podziękowanie jak na zwykłe przeczytanie dwóch wersów...
[z/t]
-Dziękuję, nie sądziłam, że zwykła próba zarobku tak się skończy. - odpowiedziała próbując rozluźnić jeszcze bardziej atmosferę. Cała trójka ruszyła na zewnątrz, aby sprawdzić jak poradziła sobie armia. O dziwo na powierzchni przy życiu pozostało dość dużo siły żywej. Wszyscy pokłonili się Tensie, a ona odkłoniła się, spore podziękowanie jak na zwykłe przeczytanie dwóch wersów...
[z/t]
0 x
- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Szlak na zachód
Karczma i jej klimacik, fajna sprawa, dała dobrze wypocząć, oraz wyczyścić się z błota, które młodzieniec zyskał dzięki pewnej dziewczynie, która wywarła na nim pozytywne wrażenie, a on sam bardzo chętnie stanąłby z nią do "walki" lecz bardziej zapaśniczej, zysku w krzywdzie jej nie widział, uważał ją za cenniejsza, gdy żyła, ale czy na pewno tak było? Może za niedługo się okaże albo po dość długim czasie, raczej każdy chciałby się o tym przekonać. Fioletowo-włosy skierował się w stronę bramy i głównego traktu, by wyruszyć w poszukiwanie śladów swej siostry, a najlepsze do tego będzie raczej miasto gdzie znajdował się stary dom Akashiego, a mianowicie nadmorskie miasto kupieckie. Ludzie spokojnie wędrowali po ulicach do swych domów, w końcu stąd pochodzili, tutaj się wychowali i tutaj mieszkają, a jeżeli ktoś nie ma domu? Wędrował bez większego sensu, celu szukając zabawy i śmierci. Po części obecnie taki był młody kultysta, wyznawca kontrowersyjnej wiary, wiary w krwawego boga, który podarował mu nieśmiertelność w zamian za ofiary. Trzeba będzie powoli się za to zbierać, krok młodzika skierował się w stronę szlaku na zachód, nie było tutaj nic ciekawego poza dziwnym jegomościem, który najwyraźniej na kogoś czekał i jak się okazało czekał na kogoś takiego jak Akashi. Z początku chłopak, miał wielką ochotę, pokazać mężczyźnie kto tutaj jest zawadiaką, a z takim brzuszyskiem wielkiego zagrożenia by nie stanowił, ale wydźwięk pieniędzy jednak robił swoje, a praca najemnika należała do jednych z przyjemniejszych. Praktyczny brak ograniczeń co do sposobu wykonania swojej pracy i pewnego immunitet, który zapewniał pracodawca.
-Mów czego chcesz i nie marnuj mojego czasu. - powiedział, młodzieniec ze spokojem podchodząc do palącego grubaska.
-Zaprzestań trochę palenie, wolę, żebyś zdechł zaraz po tym, jak mi zapłacisz, a nie wcześniej. - dodał, wyraźnie się uśmiechając, wskazując wyraźnie, że był to pewnego rodzaju żart, oraz potwierdzenie, że chętnie przyjmie jego pracę, jeżeli mu dobrze zapłaci.
-Mów czego chcesz i nie marnuj mojego czasu. - powiedział, młodzieniec ze spokojem podchodząc do palącego grubaska.
-Zaprzestań trochę palenie, wolę, żebyś zdechł zaraz po tym, jak mi zapłacisz, a nie wcześniej. - dodał, wyraźnie się uśmiechając, wskazując wyraźnie, że był to pewnego rodzaju żart, oraz potwierdzenie, że chętnie przyjmie jego pracę, jeżeli mu dobrze zapłaci.
0 x

- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Szlak na zachód
Rozmowa trwała i to w dobrym kierunku przynajmniej takie wrażenie można odnieść, mężczyzna wydawał się nawet wesołkiem, niż zwyczajnym oprychem. Zwłaszcza popalając coś o dziwnym waniliowym zapachu, kolejne dziwnie rzeczy, których chętnie każdy by spróbował, ale żeby to nie miało efektu takie jak w przypadku alkoholu, który podał mu barman w hotelu.
- W sumie nie wiem czemu, miałby szkodzić, ale chętnie bym spróbował tej twojej fajki. - powiedział młodzieniec i jeżeli mężczyzna się zgodził, to sobie zapalił, zaciągając trzy razy i oddał fajkę nieznajomemu, zapewne towar warty zatrzymania go na dłużej, może jakoś uda się negocjować cenę zlecenie. Gdy mężczyzna podszedł bliżej by dokładniej omówić zlecenie, chłopak stał ze spokojem i uśmiechem na ustach.
- Płatnę z góry i dajesz mi swoją fajkę do tego, jeżeli nie. To możesz zapomnieć o tym, że mnie spotkałeś. - powiedział stanowczo młodzieniec, a jego twarz ciągle była radosna, tak jakby rozmawiali o kobietach, a nie planach morderstwa.
Jeżeli nieznajomy się zgodził na propozycję chłopaka, ten przeszedł dalej z pytaniami.
- Powiedz mi, jak on wygląda. Chcę uniknąć pomyłki oraz czy ma jakąś rodzinę i czy jej mam także się pozbyć. - zapytał, ze spokojem na twarzy i wyraźnym uśmiechem. W końcu miał okazje pobawić się innymi i to tak jak lubi.
- Zanim ruszę do jego domu, czym zalazł Ci tak za skórę. Musi to być fascynująca historia. - dodał po chwili z wyraźną ciekawością na twarzy, zapewne będzie miał z czego się pośmiać, bo tutaj raczej nie ma się co spodziewać historii grozy i kryminału, a istnej komedii.
- W sumie nie wiem czemu, miałby szkodzić, ale chętnie bym spróbował tej twojej fajki. - powiedział młodzieniec i jeżeli mężczyzna się zgodził, to sobie zapalił, zaciągając trzy razy i oddał fajkę nieznajomemu, zapewne towar warty zatrzymania go na dłużej, może jakoś uda się negocjować cenę zlecenie. Gdy mężczyzna podszedł bliżej by dokładniej omówić zlecenie, chłopak stał ze spokojem i uśmiechem na ustach.
- Płatnę z góry i dajesz mi swoją fajkę do tego, jeżeli nie. To możesz zapomnieć o tym, że mnie spotkałeś. - powiedział stanowczo młodzieniec, a jego twarz ciągle była radosna, tak jakby rozmawiali o kobietach, a nie planach morderstwa.
Jeżeli nieznajomy się zgodził na propozycję chłopaka, ten przeszedł dalej z pytaniami.
- Powiedz mi, jak on wygląda. Chcę uniknąć pomyłki oraz czy ma jakąś rodzinę i czy jej mam także się pozbyć. - zapytał, ze spokojem na twarzy i wyraźnym uśmiechem. W końcu miał okazje pobawić się innymi i to tak jak lubi.
- Zanim ruszę do jego domu, czym zalazł Ci tak za skórę. Musi to być fascynująca historia. - dodał po chwili z wyraźną ciekawością na twarzy, zapewne będzie miał z czego się pośmiać, bo tutaj raczej nie ma się co spodziewać historii grozy i kryminału, a istnej komedii.
0 x

Re: Szlak na zachód
[quote:1xkylos4nw][center:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw][size=200:1xkylos4nw]Jashin na wakacjach[/size:1xkylos4nw]
Ranga C
Post 5/30[/b:1xkylos4nw][/center:1xkylos4nw]
Uniósł pytająco brew, gdy młodzian wspomniał o fajce. Facet zaciągał się właśnie jej ostatkami i spojrzał na dosłownie resztki tego, co było poprzednio. Wzruszył ramionami nie wiedząc co za bardzo powiedzieć.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-Sorki. Trzeba było wcześniej.[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - wydukał tylko i zaczął szukać po kieszeniach, lecz nie znalazł drugiej "porcyjki". Był nieco zawiedziony, bo w sumie nie widział w tym żadnego problemu. Jego mina zmieniła się jednak, gdy Akashi postawił swoje żądania. Zaśmiał się cicho i pokręcił palcem.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-Co to... to nie ma mowy. Po pierwsze - to drugiej porcji po prostu nie mam. A mój dostawca wyjechał. Po drugie - nigdy nie płacę z góry. Inaczej po prostu sobie pójdziesz w siną dal. Mogę z Tobą pójść pod miejsce, gdzie jest Taichi, co by nie było że mnie potem nie znajdziesz.[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - spoważniał nieco, bo przecież spotkany sobie ot tak shinobi mógł go po prostu wystawić do wiatru. Nie miał żadnej gwarancji, że chłopaczek wykona zadanie. Towarzystwo staruszka mogło być niejako zapewnieniem wynagrodzenia.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-On? Sam siedzi w tej swojej chacie. Niski - bardzo niski. Karzeł wręcz! Krótko ostrzyżony, wygląda jak wieśniak, bo w końcu pracuje na roli. A co on mi zrobił? Kobietę mi zabrał. Raz sobie siedze wygodnie w fotelu, ona przychodzi i mi mówi że ma mnie w dupie i się do niego wynosi. U niego długo nie zabawiła, bo ponoć się zatruła[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - wzruszył ramionami (często to coś robił...), w jego głosie słychać było lekką nutę przejęcia, ale nie na tyle, by miał się wypłakiwać komuś w rękaw.
[/quote:1xkylos4nw]
Ranga C
Post 5/30[/b:1xkylos4nw][/center:1xkylos4nw]
Uniósł pytająco brew, gdy młodzian wspomniał o fajce. Facet zaciągał się właśnie jej ostatkami i spojrzał na dosłownie resztki tego, co było poprzednio. Wzruszył ramionami nie wiedząc co za bardzo powiedzieć.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-Sorki. Trzeba było wcześniej.[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - wydukał tylko i zaczął szukać po kieszeniach, lecz nie znalazł drugiej "porcyjki". Był nieco zawiedziony, bo w sumie nie widział w tym żadnego problemu. Jego mina zmieniła się jednak, gdy Akashi postawił swoje żądania. Zaśmiał się cicho i pokręcił palcem.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-Co to... to nie ma mowy. Po pierwsze - to drugiej porcji po prostu nie mam. A mój dostawca wyjechał. Po drugie - nigdy nie płacę z góry. Inaczej po prostu sobie pójdziesz w siną dal. Mogę z Tobą pójść pod miejsce, gdzie jest Taichi, co by nie było że mnie potem nie znajdziesz.[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - spoważniał nieco, bo przecież spotkany sobie ot tak shinobi mógł go po prostu wystawić do wiatru. Nie miał żadnej gwarancji, że chłopaczek wykona zadanie. Towarzystwo staruszka mogło być niejako zapewnieniem wynagrodzenia.
[color=grey:1xkylos4nw][b:1xkylos4nw]-On? Sam siedzi w tej swojej chacie. Niski - bardzo niski. Karzeł wręcz! Krótko ostrzyżony, wygląda jak wieśniak, bo w końcu pracuje na roli. A co on mi zrobił? Kobietę mi zabrał. Raz sobie siedze wygodnie w fotelu, ona przychodzi i mi mówi że ma mnie w dupie i się do niego wynosi. U niego długo nie zabawiła, bo ponoć się zatruła[/b:1xkylos4nw][/color:1xkylos4nw] - wzruszył ramionami (często to coś robił...), w jego głosie słychać było lekką nutę przejęcia, ale nie na tyle, by miał się wypłakiwać komuś w rękaw.
[/quote:1xkylos4nw]
0 x
- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Szlak na zachód
Chłopak ze spokojem wysłuchiwał słów mężczyzny, który niestety nie miał już więcej swojego towaru, dopalił właśnie ostatki, tak jakby nie mógł zaproponować młodzieńcowi małego relaksu z fajką, różnie to bywa, najwidoczniej nie każdy jest wychowany poprawnie.
- Przed domem dajesz mi połowę kasy. - powiedział chłopak, szukając zabezpieczenia na to, że on zwyczajnie nie zwieje z kasą gdy ten wejdzie do domu zrobić masakrę. W tym momencie był także gotowy do drogi do domu małego mężczyzny.
- Skoro to taki mikrus, to dlaczego sam go nie zabijesz? Wydaje mi się, że nie wszystko mi o nim mówisz. - dodał po chwili, wskazując mężczyźnie drogę by ten go prowadził, sam nigdy by tam nie trafił. Dalej w sumie nie miał już nic do powiedzenia, mógł spokojnie ruszyć za nim wysłuchując tego co on ma mu do powiedzenia i myśląc nad planem, który go zabezpieczy, gdyby nieznajomy nie chciał mu dać zaliczki. Zawsze zwyczajnie mógł go zabić i zabrać pieniądze, zwłaszcza, że on miał go za zwykłego najemnika, a on do zwykłych ludzi nie należał biorąc pod uwagę jego zdolności regeneracji.
- Przed domem dajesz mi połowę kasy. - powiedział chłopak, szukając zabezpieczenia na to, że on zwyczajnie nie zwieje z kasą gdy ten wejdzie do domu zrobić masakrę. W tym momencie był także gotowy do drogi do domu małego mężczyzny.
- Skoro to taki mikrus, to dlaczego sam go nie zabijesz? Wydaje mi się, że nie wszystko mi o nim mówisz. - dodał po chwili, wskazując mężczyźnie drogę by ten go prowadził, sam nigdy by tam nie trafił. Dalej w sumie nie miał już nic do powiedzenia, mógł spokojnie ruszyć za nim wysłuchując tego co on ma mu do powiedzenia i myśląc nad planem, który go zabezpieczy, gdyby nieznajomy nie chciał mu dać zaliczki. Zawsze zwyczajnie mógł go zabić i zabrać pieniądze, zwłaszcza, że on miał go za zwykłego najemnika, a on do zwykłych ludzi nie należał biorąc pod uwagę jego zdolności regeneracji.
0 x

- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
- Yamanaka Inoshi
- Postać porzucona
- Posty: 3431
- Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach. - Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie. - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4957
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Hoshigaki Maname
- Aktualna postać: Jun
- Lokalizacja: Soso
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości