Port

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Higaki

Re: Port

Post autor: Higaki »

„Interes rybaka”
7/15



Nanori była zadowolona, że dość szybko znalazła zadanie, nie musiała się o nią prosić, a wszystko było w miarę przejrzyste, bez jakichś wielkich niejasności. Ale wiadomo, trzeba się dopytać jak konkretnie te ryby, żeby nie narobić rybakowi strat i przy okazji – sobie kłopotów.
- No to tak masz tu 3 gatunki ryb: mintaj, łosoś i karp – wymieniając je pokazywał na te właśnie gatunki – na każdej skrzynce jest cena za sztukę, więc raczej nie powinnaś mieć problemów. Kupujący zwykle przychodzi i mówi jaki gatunek i ile sztuk. Dobra, to zostawiam stragan w twoich rękach.
Po tych słowach pokazał swojej tymczasowej pracownicy gdzie może sobie usiąść i wskazał palcem na swoją łódź, gdzie był zapas ryb na wypadek jakby się skończyły. Chwilę potem pobiegł w stronę wyjścia z portu, do domu swojego przyjaciela. Nasza bohaterka na pewno poradzi sobie z zadaniem, prawda? Tylko ile rybaka nie będzie? Miejmy nadzieje, że wróci dość szybko…
0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Uważnie przyglądałam się pokazywanym rybom przez rybaka notując wszystko w pamięci. Trzy proste gatunki nie były jakoś trudne do spamietania, ale upewniłam się jeszcze pokazując na nie palcami i wypowiadając głośno ich nazwy jeszcze przy rybaku, dopiero potem siadła. W sumie gdyby tak pomysleć sama jej obecnością powinna zaciekawić przechodniów do zakupu tutaj. Nie często niebieskowłose ninjy dziewczyny sprzedają ryby na straganie, ale to tylko moje przypuszczenia. W końcu każdy ma inny gust i tym podobne rzeczy. Ciekawe ile mi za to zapłaci... Moze gdybym zaczela ludziom wciskać ryby to dostałabym wiecej? W sumie, moze zdecyduje się tylko do reklamy, wiec zaczęłam krzyczeć/głośniej mowić.
- Pyszne, świerze i zdrowe ryby! Mintaj, łosoś i karp! W bardzo dobrej cenie! Powtarzałam to w kółko, może ktoś się skusi. Poza sprzedażą ryb dochodzi tu marketing, więc kiedyś naprawdę będę wykwalifikowanym pracownikiem.
0 x
Higaki

Re: Port

Post autor: Higaki »

„Interes rybaka”
9/15


Nasza kunoichi po wysłuchaniu rybaka zajęła się powierzonym jej zadaniem. W sumie, zająć się, to mało powiedziane, bo proszona ją tylko o pilnowanie i obsłużenie ewentualnych klientów, a ona stwierdziła, że jeszcze ich do siebie sprowadzi. W końcu nie była byle kim, tylko piękną, niebiesko-włosą ninją – widok dość niecodzienny w porcie, prawda? No i tak jak myślała, gdy ludzie zobaczyli ją za ladą, udali się po ryby właśnie do niej, tworząc dość spory ogon. Po jakimś czasie, uporała się z wszystkimi klientami, i było spokojnie. Gdy tak sobie odpoczywała, przyszedł rybak, a w ręce trzymał jedynie zwój.
- Dobra wróciłem! A oto i moja maszynka do pieniędzy! – Wypowiedziawszy te słowa spojrzał na stragan – Oho, no ładnie, widzę, że do dziewczyn klienci chętniej przychodzą! Ale patrz teraz!
Rybak odpieczętował zwój. Pojawiły się stoliki, krzesła i wędzarnia.
- Zobacz! Tu będę wędził ryby, a przy stolikach moi klienci będą je jedli! Jeszcze tylko ogarniemy ten bałagan i gotowe! A potem spotka Cię nagroda.
0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Z uśmiechem na twarzy obsługiwałam to nowych klientów. Tak jak myślałam delikatna reklama była bardzo owocna- nawet wręcz za bardzo. Musiałam się nieźle uwijać, ale nie pomyliłam ani razu żadnej ryby z czego byłam zadowolona. Czasem starałam się rzucić jakiś żart na temat siebie i przyszłego zawodu, by zwiększyć przychylność tych ludzi i możliwe, żeby kupili więcej. Tak, może jak już przestanie mnie kręcić droga Ninja zostanę handlarką ryb? W sumie nie jest tak źle sprzedawać, gorzej już łowić, ale wtedy będę mogła znaleźć męża rybaka. Gdy uporałam się z kupującymi zrobiłam sobie chwilkę przerwy, by odpocząć. W końcu przyszedł właściciel stoiska z zwojem. No nie wiedziałam, że można i tak ich używać. Poparzyłam chwilkę na nowo powstałe stoisko i pokręciłam głową. To naprawdę dobry pomysł, szczególnie dla głodnych podróżnych wysiadających ze statków. - To pomóc jeszcze w czymś? Spytałam się miło, w końcu im szybciej tym lepiej dla mnie.
0 x
Higaki

Re: Port

Post autor: Higaki »

„Interes rybaka”
11/15



Nanori po robocie postanowiła odpocząć, co nie trwało jednak za długo, bo przyszedł młodzieniec ze sprzętem. Na pytanie czy potrzebuje jeszcze pomocy odpowiedział:
- Aha, we dwoje szybciej się uwiniemy. Ja zajmę się tym żelastwem, a ty poustawiaj stoliki i krzesła tak, aby były w jakimś ładzie, jak będzie jakiś brud, to wytrzyj, w porządku?
Po instrukcjach udzielonych dziewczynie, przesunął wędzarnie obok stoiska, żeby wygodnie było mu wkładać do niej ryby, a następnie trochę przeczyścił. Potem narzucił wcześniej przygotowanego drewna i zaczął rozpalać. Następnie skoczył szybko do łodzi po haki na ryby oraz talerze ze sztućcami, wszystko bez problemu zmieściło się w półeczce pod skrzyniami na straganie. Co jakiś czas zerkał na młodą kunoichi aby upewnić się jak jej idzie.
0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Nie był to jakiś wielki wysiłek, więc czas dany na odpoczynek jak najbardziej mi wystarczył. Szczerze mówiąc miałam nadzieję, że już będę wolna. Jednak nie zrobiło mi różnicy jeszcze czyszczenie sprzętu i ustawianie. Nawet mu się nie dziwie, że mnie wziął. W końcu przedtem moja obecność okazała się sukcesem. Bez zbędnych ceregieli przeszłam do swojej roboty, bo jak wcześniej powiedziałam im szybciej tym lepiej. Niewiele jak widać ta misja zmieniała w moim życiu, więc czemu nie. Szkoda tylko trochę, że nie ma żadnej walki, ale czego ja się spodziewałam po misji D? Jeszcze jedna taka fucha i zdecydowanie idę na C.... No bo w końcu wypadałoby uaktywnić Sharingana, prawda? Ale nie dekoncentrujmy się, każdy napotkany brud będę wycierać... Czym? Pewnie jakąś szmatką o ile taką dostanę. Ustawianie stolików i krzesełek było proste, bo jaka w tym filozofia?
0 x
Higaki

Re: Port

Post autor: Higaki »

„Interes rybaka”
13/15


Kunoichi zaczęła ustawiać krzesła i stoliki zgodnie z prośbą młodego rybaka, na szczęście były one czyste, pewnie wypucowane już przez przyjaciela, który się dziś nie stawił. Zawsze to mniej roboty. Dużo czasu jej to nie zajęło, młodzieniec również skończył już swoją robotę z wędzarnią i wsadził do niej nabite na haczyki ryby. Po paru minutach dało się już wyczuć zapach przyrządzanego mięsa.
- No i elegancko! Wszystko zrobione, więc oto zapłata, którą Ci obiecałem – Po tych słowach rybak wyjął portfel z tylnej kieszeni i wyciągną w jej stronę dłoń ze 100 Ryo – Ja trochę zgłodniałem, więc na pewno wtrząchnę sobie rybkę, może też masz ochotę? Mówiąc to otworzył wędzarnie i zaciągnął się świetnym zapachem uwędzonej ryby i zdjął jedną dla siebie. Czekał na odpowiedź dziewczyny, stał będąc gotowym na ściągnięcie drugiej sztuki. Ciekawe czy nasza bohaterka jest głodna?
0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Całe szczęście nie musiałam nic czyścić, ani pucować. Więc robotę szybko uwinęłam, o to właśnie mi chodziło. W sumie podczas ustawiania mogłam też pomyśleć nad zagadkami tego świata. Trochę filozof ze mnie, ale czemu nie. Każdy kiedyś chociaż raz w życiu rozmyślał nad sensem swojego życia jak i świata. Powoli i na zapach wędzonej ryby zaczęło mi burczeć w brzuchu, więc gdy dostałam swoją zapłatę chciałam kupić sama jakąś rybkę. Jednak rybak mnie uprzedził i zapytał się czy skosztuję. Odpowiedziałam z nieodłącznym uśmiechem na twarzy.
- Jasne, właśnie od otaczającego mnie jedzenia zgłodniałam. Poza tym, chciałabym zobaczyć jak ci się udał. Jednak w środku duszy, czy tam głowy (jak kto woli) zastanawiałabym się, czy uciął mi za nią z pensji... Jak tylko mężczyzna wyjmie dla mnie poczekam aż mi poda, wezmę od niego podziękuję i zacznę konsumować. tak, by ładnie wyrobiono się z postami
0 x
Higaki

Re: Port

Post autor: Higaki »

„Interes rybaka”
15/15


Kto by nie zgłodniał będąc otoczonym przez ryby? I to jeszcze siedząc przy jedynej wędzarni z której wydobywał się dym i zapach ryb! Tak więc młodzieniec wyjął jeszcze jedną sztukę poczym podszedł do stolika z talerzami na których leżała uwędzona ryba i cytrynka. Oboje zaczęli ze smakiem jeść swoje dania, polewając je sokiem z cytryny. Po skończonym posiłku mężczyzna wziął oba naczynia i wyrzucił ości do kosza stojącego pod skrzyniami na stoisku.
- Dzięki wielkie za pomoc. Może będziemy się jeszcze spotykać jak będziesz kupowała ryby, także do zobaczenia. Dziewczyna również się pożegnała i poszła swoją drogą. Tusz po jej odejściu utworzyła się kilkumetrowa kolejka do nowości w porcie. Rybak miał łeb na karku, że wpadł na coś tak genialnego.

Koniec
Zysk -> +1D +100 Ryo + 20 PH
0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Głodnemu wszystko smakuje czyż nie? I tak bez bycia głodnym ryby smakowałyby Nanori, gdyż no były dobrze przyrządzone i smaczne. Nawet udało mi się nie zjeść żadnych ości, a to już cud nad cudami! Gdy już posprzątane zostało po jedzeniu wytarłam sobie buźkę i poprawiłam grzywkę. Z uśmiechem na twarzy odkręciłam się do mężczyzny mówiąc.
- Pyszne było, jasne jeszcze tutaj wpadnę. Jak będziesz szukał pomocy to możesz się do mnie zwrócić, zawsze chętnie pomogę, gdy nie mam nic do robienia. W pięknym stylu pożegnałam się podaniem ręki i ruszyłam znów na polankę. Jednak natrafiłam na dziwną kartkę, która podniosłam i przeczytałam.
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Posty: 2545
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Port

Post autor: Vulpie »

Kartka, którą odnalazłaś, była niezwykle stara, na dodatek teraz była pokryta nielicznymi śladami wilgoci. Krawędzie papieru były mocno poszarpane, sama powierzchnia również była dość mocno uszkodzona. Co ciekawe jednak, słowa na niej się znajdujące były doskonale czytelne, tak jakby napisane niedawno...
  Ukryty tekst
0 x
Shinji

Re: Port

Post autor: Shinji »

0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Niby port sprzyja znalezieniu pracy, ostatnio sie tak stało. Jednak dzisiaj jakos nie było co robić, mimo iż każdy latał za czymś. Duze przetargi łącza sie z ogromna możliwością dorobku, ale i także pojawiało się ryzyko kradzieży. Przynajmniej takie wysnułam wnioski patrząc na te ilości rożnych towarów, które przecież tak szybko zmieniały swoje położenie, że trudno spamiętać. Plotki krążyły od ust do uszu, wiec nie dziwne, że i ja w końcu sie nieco dowiedziałam. Tylko ile można ufać tyle razy powtarzanej historyjce? Inni mnie troche ubiegli, gdyż jak juz wcześniej wspominałam, albo moze i nie, nie było żadnych karteczek. Będę musiała się ruszyć, bo w końcu trzeba samemu brać sie za swój los. Mam pewne plany, wiec nie chciałabym jakos ich długo odkładać przez mięso. Swoją droga dziwne rytuały to nietypowe do dużego zamówienia mies, no chyba ze szykują sie na wojnę czy cos. Moze jestem troche zbyt podejrzliwa, ale wyjdę na tym lepiej niż inni. Uśmiech zagościł na mojej twarzy i zaczęłam krążyć w okół rzeźników. Przedtem byłam z rybakiem, który swoją droga był przystojny. A teraz kolej na rzeźników, w sumie jestem bardzo wszechstronna. Ale nie mogłam juz wtedy tak rozmyślać, bo takie mysli wpędzają w narcyzm, a ja muszę pytać sie ludzi, czy nie potrzebują pomocy.
0 x
Shinji

Re: Port

Post autor: Shinji »

0 x
Nanori

Re: Port

Post autor: Nanori »

Fakt bycia ignorowanym przez prostych ludzi jest naprawdę irytujący, co jeszcze w moim przypadku potęguje sie niezmiernie. Za kogo oni sie uważają? Tyle sie poświęcam, by znaleźć poparcie i "wyznawców", a tu prosty lud... Tak, mam troche kompleksu Boga, ale takiego trochę innego, gdyż nie uważam sie... Nie no mam bardzo wysokie mniemanie o sobie, a do tego chęć zdobywania popleczników fałszywa twarzą. Jednak kompleks Boga czy jakos tak. Niech sobie robią co chcą, ale pozniej niech nie narzekają, ze ktoś ich okradnie... Pośród tego rozmyślania i przelewania sie miedzy ludźmi cos poczulam. Jakis szósty zmysł skierował moja uwagę na pewnego człowieka z bronią. Zdecydowanie nie jest tutajszy, a fakt, ze nosi takie dziwne nakrycie główny moze siadczyc o jego podejrzanosci. Ale tak patrząc niebrzydki, nie narzekam. Moze czego pilnuje? Czego on moze chcieć? Podchodziłam powoli w jego strona cały czas sie uśmiechając, a gdy w koncu bede blisko niego życzliwym głosem zacznę.
- Dzien dobry. Pomoc panu w czymś? Jako jedyny mnie zauważył, wiec wypadałoby porozmawiać.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen [394 r.]”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości