Szlak na zachód

Trzecia pod względem wielkości prowincja Wietrznych Równin zamieszkała przez Ród Uchiha. Prowincja Sogen zarówno od północy jak i południowo-wschodniej strony sąsiaduje z morzem, z kolei od południa graniczy z regionem Prastarego Lasu. To co jednak w szczególności warte jest odnotowania, to fort graniczny postawiony od północnego wschodu na granicy z niezbadanym obszarem dawno upadłego kraju, zniszczonego jeszcze w trakcie potyczki z Juubim. Kultura prowincji w głównej mierze skupia się na militariach, przemyśle żeglarskim oraz hodowli co wynika z uwarunkowań geograficznych.
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

25/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

W ostatniej chwili udało jej się uniknąć cięcia, adrenalina buzowała w jej żyłach walka była trudna. Jej ubranie niemalże zostało poszatkowane przez ostrze. -Cholera- zaklęła w myślach. Znów między nią, a przeciwnikiem powstał dystans, chciała wykorzystać go na przygotowanie pod siebie pola walki. Spodziewała się, że po potężnym ciosie pozbieranie się zajmie chwilę zakapturzonemu. Nie było to jednak takie proste, wykonany cios wybił bark jej przeciwnika. Uśmiech pojawił się na jej twarzy, jednak tak szybko jak przebłysk szansy na uzyskanie przewagi zniknął. Wojownik po prostu nastawił go sobie bez żadnego dźwięku.
-Co do...? - wyrwało się z jej ust, nie mogła uwierzyć, czyżby jej oponent nie odczuwał bólu? Czym on był? Nie miała czasu się nad tym zastanowić, gdyż znów przejął on inicjatywę. Ruszył na nią, wydawał się, że biegł prosto, jedynie dzięki sharinganowi dostrzegła oznaki tego, że porusza się zygzakiem. Nie była pewna jak to możliwe, siła, szybkość, wytrzymałość, w każdym aspekcie jej przeciwnik posiadał nad nią przewagę. Oponent po raz kolejny dorwał ją w zwarciu wykonał kolejne cięcie, wiedziała, że na unikach jedynie straci energię. Pionowe cięcie od dołu skierowane w jej brzuch, mogłoby ją rozpłatać, musiała odpowiedzieć atakiem na atak. Zaryzykować. Dłoń odziana w metalowy kastet, zderzyła się z ostrzem z całą dostępną jej siłą. Metal zderzył się z metalem, liczyła, że odbije ostrze odsłaniając przeciwnika na swój atak. Gdyby jej się udało postanowiła wykonać serie kopnięć skierowaną w głowę oraz tułów przeciwnika...
KC C 76%-2%=74%

Nazwa
Sharingan: Ichi Tomoe
Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
Możliwości
  • Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
  • Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
  • Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
  • Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
  • Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
Wymagania
Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
Koszt
E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
Nazwa
Konoha Daisenpū
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
Brak
Dodatkowe
Znajomość Konoha Senpū|Podczas wykonywania techniki: +10 Percepcji i 10 Siły.
Opis Kolejne rozszerzenie techniki kopniaków, tym razem pozwalające na zadanie cięgu ciosów - od niskich, przez średnie, do wysokich. Dzięki temu atakowane są wszystkie sektory ciała oponenta, a on sam ma ogromne problemy z zablokowaniem tej kombinacji - zwłaszcza, jeżeli użytkownik jest dostatecznie szybki. Każdy następny cios w ciągu jest coraz silniejszy, dlatego ostatnie uderzenie jest w stanie zadać dość duże obrażenia.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

27/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

Z każdą chwilą jej sytuacja malowała się coraz gorzej, przeciwnik wciąż nacierał, a kolejne cięcia były coraz bliższe temu, aby zakończyć jej życie w jednej chwili. Ruchy jej przeciwnika tak jak i naszej wojowniczki były dobrze wyćwiczone, jednak nie mogła pozbyć się wrażenia, iż jej oponent o wiele sprawniej włada mieczem niż białowłosa wykonuje swoje ciało do walki. Mimo to nie poddawała się i walczyła najlepiej jak tylko potrafiła dając z siebie wszystko, a nawet i więcej. Zmuszona była wykorzystywać wszystkie znane sobie sztuczki, nie raz nie mając czasu na szybkie ich zastosowanie. Udało jej się skontrować pchnięcie własnym ciosem co poskutkowało odrzuceniem przeciwnika na kilka metrów. Szykowała się do odparcia kolejnego natarcia jednak ktoś postanowił przerwać starcie dwójki wojowników.
-Zakaz atakowania Uchiha? Założyciel kilkaset lat temu? Obudzenie przeklętego? Co jest do cholery? W co ja się znowu wpakowałam? - pytania rodziły w jej głowie jedynie irytację, ledwo co udało jej się zakończyć sprawę z mafią, a już wpakowała się w jakąś intrygę ze starodawną organizacją i archeologią w tle... powrót do domu chyba jednak jeszcze trochę się wydłuży...
-Chwila o co tu chodzi? Założyciel setki lat temu? Przebudzenie przeklętego? Jesteście za późno? Co tu się dzieje? I kim wy jesteście? - wyrzuciła z siebie kłębiące się w jej głowie pytania. Czując, że zagrożenie zostało zażegnane jej oczy wróciły do swej naturalnej barwy.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

29/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

No cóż walka dobiegła końca, lecz zakapturzeni wciąż znajdowali się w pobliżu, mimo, iż nie byli już zagrożeniem jednak ich aparycja wciąż pozostawała niepokojąca. Ten który przemówił jako pierwszy postanowił odezwać się po raz kolejny, próbując wyjaśnić nieco sytuację w którą wplątała się białowłosa.
-Czyli przypadkiem obudziłam jakieś pradawne zło , członkowie "Komei" będą opóźniać jego przybycie... chyba ostatnio nie mam za wiele szczęścia. - podsumowała w myślach całą tą dziwną sytuację, no cóż, mężczyzna jak wnioskowała po głosie pożegnał się w dość specyficzny sposób i odszedł. Jedyne co pozostało jej w tej chwili do zrobienia to odebranie swojego wynagrodzenia. Spojrzała na rodzeństwo, widziała jak załamani byli po utracie tego nad czym pracowała całe życie.
-Gdybyście potrzebowali pomocy pytajcie o mnie w dzielnicy mieszkalnej. - powiedziała. Pieniądze mogły zaczekać. Tensa postanowiła odejść, nie miała tu nic więcej do zrobienia, nie miała też pomysłu jak może pomóc rodzeństwu.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

"Ciąg Dalszy Nastapił..."
1/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

Wszystko toczyło się szybko i było delikatnie mówiąc dziwne. Począwszy od rodzeństwa, a skończywszy na tajemnej kilkusetletniej organizacji mającej chronić świat skończywszy. Zabawne, że to wszystko spotkało nastolatkę która jeszcze niedawno była w szpitalu po rozbiciu mafii znanej na cały kontynent. Jakby cały wszechświat uwziął się na nią, chcąc dodać jej życiu kolorytu. Zagrożenie jednak było zażegnane, w tej chwili postanowiła podejść do rodzeństwa które były przyczyną całego tego zamieszania. Postanowiła usiąść obok przeklinającej wszystkich bogów Miry.
-Cholera, liczyłam na łatwy zarobek. Wybacz, że nie zdążyłam was ostrzec z resztą, nikt nie mógł przypuszczać co się stanie. - mówiła chcąc pocieszyć dziewczynę. Coś jednak im przerwało. Martwe ciała zaczęły się podnosić, czyżby przeżyli? No nie do końca, szli pokracznie, a gdy udało się dojrzeć ich twarz widać było, iż to puste skorupy pchane przez nieznaną moc do przodu. Trzydziestu nie do końca martwych robotników zmierzało w ich stronę prawdopodobnie z nie najmilszymi zamiarami. Tensa podniosła się i założyła kastety, a w opancerzonych dłoniach błysnęły dwa noże typu kunai.
-Nie wierze. - powiedziała z widocznym zażenowaniem w głosie...
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

3/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

Uzbrojona Uchiha czekała na nacierającą bandę nieumarłych. Była gotowa eliminować po kolei następnych przeciwników do momentu, aż nie będzie sama otoczona ponownie zabitymi istotami. Szli pokracznie, a przynajmniej połowa była uzbrojona. Wzięła wdech. Odległość wynosiła już zaledwie 5 metrów, a białowłosa czekała na swoje ostatnie starcie.
-Nie zginę tu, muszę wrócić do Sagi.- powiedziała chcąc dodać sobie pewności. Taktyka była gotowa, dwójka z istot postanowiła jednak oślepić ją jakimś dziwnym gazem. Oślepienie... na to nie była gotowa, polegała na swoim wzroku. Musiała zmienić plan. Skończyło się odgrywanie bohatera, rzuciła się biegiem za siebie, liczyła, że dobiegnie do osady. Nie była w stanie zmierzyć się z istotami w tym stanie. Biegła przecierając oczy licząc że zdoła ostrzec ludzi w osadzie. Żegnaj Mira...
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

5/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

Biegła ze wszystkich sił, nie miała szans w walce, nie chciała zginąć. Nie mogła zginąć, jeszcze nie, miała przed sobą całe życie, tyle rzeczy które chciała zrobić, tyle słów które chciała wypowiedzieć. Nie chciała, odganiała od siebie tą myśl, mogła podjąć się walki, ryzykować, ale nie w takiej sytuacji, nie zginąć oślepiona pod ciosami bezmyślnych istot. Mogła stanąć do bitwy, ale nie popełnić samobójstwo. Biegła, a jej wzrok powoli się poprawiał, nagle wpadła na zakapturzonych. Jeden z nich wydał rozkaz ataku, a mistrz podbiegł do niej dając jakieś zioła i wodę. Nie mówiła nic, musiała im zaufać, zażyła zioła i popiła je wodą licząc, że te pomogą jej przetrwać. Ostre miecze i potężne techniki ognia szybko wykończyły nieumarłych, jednak po wszystkim słowa mistrza nie napawały nadzieją.
-Cholera, czyli jedyne co zostaje to odpierać ataki i przebić się do tego całego mistrza... chociaż skoro potrafi kontrolować tyle ciał, jak mamy go pokonać? - mówiła szybko starając się myśleć, w tej chwili mimo, że chciała przeżyć musiała stanąć do walki tylko ona, tylko Uchiha mógł to zakończyć, a przynajmniej to zrozumiała z poprzednich słów mistrza.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

7/30
0 x
Tensa

Re: Szlak na zachód

Post autor: Tensa »

Tensa wraz z zakapturzonymi ruszyła do walki, i chociaż jej zdolności do taijutsu na niewiele się zdawały to jednak kunaie w dłoniach sprawiały, że była w stanie zdziałać cokolwiek. Nieumarli okazali się podatni na ogień, jednak w walce z mozolnymi przeciwnikami mając wsparcie zakapturzonych nie była zmuszona pokazywać swoich, miernych bądź co bądź umiejętności z zakresu technik katonu. Bitwa trwała w najlepsze, choć przeciwnicy nie należeli do wymagających, właściwie nawet po mimo przewagi liczebnej ciągle nadciągających wrogów Tensa nie zdążyła odczuć jeszcze zmęczenia. Wybuch który powstał na północ od niej przyciągnął jej uwagę. Zwinnym susem zwiększyła dystans od nacierającej chmary niezliczonych nieumarłych. Czterech kolejnych nieumarłych wyłoniło się... ci jednak byli inni, podarte szaty i zachowanie ci byli znacznie niebezpieczniejsi. Szybko zmierzyli się oni z zakapturzonymi, dwóch mieczników padło pod ich ciosami... rozdzielili się. Białowłosa czuła, że to nie może skończyć się dobrze. Jej oczy znów zapłonęły czerwienią, liczyła, że sharingan wspomoże ją w walce i pozwoli pokonać nieumarłych wojowników. Obrońcy padali jak muchy w starciu z tymi istotami. Tensa choć pewna siebie wymieniła jeden z kunai na ten z przygotowaną notką.
-Jeśli już mam zginąć to nie sama. - rzuciła gdy jeden z przeciwników stał przed nią wywijając mieczem. Ostała się tylko dwójka, ostatni nieugięci wojownicy broniący świata. Ona i mistrz przeciwko nieumarłym w obronie wszystkiego, stawiając na szali swoje życia. Umarlak ruszył machając w taki sposób, aby odbić pociski. Pamiętała lekcje z poprzedniego starcia, tym razem nie miała zamiaru pozostawać w defensywie. Przeciwnik był gotów odbić pocisk... ale czy był gotów na jej podejście? Kunai z notką pomknął w jego stronie, wszystko wyliczone... w momencie gdy miecz miał go odbić dojść miało do eksplozji, w tym czasie młoda kunoichi odskoczyłaby w tył, a wolną ręką sięgnęła do kabury po granat. Wybuch powinien urwać przeciwnikowi ręce, ale wiadomo plan nie zawsze może wypalić. Gdyby ręce przeciwnika pozostały na miejscu granat zetknąć miał się z ziemią sprawiając, że część pola walki pokryje dym, do którego przejrzenia zdolny jest jedynie sharingan.
KC C 74%-4%=70%
Nazwa
Sharingan: Ichi Tomoe
Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
Możliwości
  • Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
  • Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
  • Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
  • Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
  • Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
Wymagania
Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
Koszt
E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
0 x
Uchiha Matsu

Re: Szlak na zachód

Post autor: Uchiha Matsu »

9/30
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sogen [394 r.]”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości