Ulice Yakiniku

Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

"Niedaleko" okazało się pojęciem bardzo względnym. Kei myślał najwyżej o kilku kilometrach, a do przebycia było chyba... kilkanaście? Bez zbroi na barkach i nogach szło mu zdecydowanie łatwiej, lecz i tak do Yakiniku dotarł tuż przed wieczorem. Nie miał pojęcia, czy tylko w porze kolacji zapach z okolicznych knajp mieszał się w jeden kocioł cudownej mieszanki lodów, dango, wołowiny i sera pleśniowego, czy jest tutaj tak zawsze? Co by nie było, unoszący się pyszny klimacik szybko przypomniał jego żołądkowi, że człowiek nie rzeźba - jeść musi. Jednak zanim Seinaru zabrał się za szukanie noclegu z wyżywieniem wieczornym i porannym, postanowił sprawdzić od razu pierwszy trop, którym było biuro rachmistrza Tona. Pierwszy krok dobry jak każdy inny.
Dzięki wskazówkom mistrza Atsumoriego szybko odnalazł zamknięty (oczywiście) lokal i jedyne na co starczyło mu teraz odwagi, to poszarpanie chwilkę za klamkę i zajrzenie przez przybrudzone okna. Środek z zewnątrz wyglądał normalnie, jednak nie było to oczywiście jego ostatnie słowo. Rozejrzał się dookoła, aby zobaczyć, czy nikogo nie ma w pobliżu i może nieco mocniej popchnąć drzwi, aby wpadły do środka.
- Kurka wodna. - Przeklął w myślach, gdy niedaleko zobaczył kobietę, która zamykała właśnie swój zakład. No cóż, trzeba było odłożyć małe włamanko na później, a teraz objąć inną, bardziej przyjazną taktykę.
- Dzień dobry wieczór. - Podszedł do niej z szarmanckim przywitaniem.
- Nie wie pani może, gdzie mógłbym spotkać sąsiada? Szukam pana Tona, miałbym dla niego małe zleconko. Był dzisiaj, będzie jutro? - Zagadnął do kobiety, bo kobiety, jak wiadomo, mają uszy dookoła głowy i Kei miał nadzieję, że jest to ten najgorszy, wścibski typ baby, która cały dzień monitoruje swoje okoliczne ziemie.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

- A pani dobrotliwa to nie wie gdzie on mieszka, jak go tu w robocie ni ma? - Zagadnął ją jeszcze na koniec, może znali się lepiej niż tylko "na dzień dobry", a może wścibska baba z Yakiniku wiedziała o nim coś jeszcze. Niemniej jednak, prywatny adres rachmistrza też mógł okazać się użyteczny, może nawet bardziej niż adres pracowni.
Niezależnie od jej odpowiedzi, Kei pozostał przed drzwiami biura rachmistrza, pozwalając kobiecie odejść w swoją stronę. Co teraz? Wszystkie zakłady i zakładziki dookoła były już praktycznie pozamykane, więc aż kusiło, aby wprowadzić pierwotny plan w życie. A kto oparłby się takiej pokusie? Na pewno nie honorowy samuraj, którym bez wątpienia był Seinaru. Obiecał przecież znaleźć Hitosu za wszelką cenę, a u samuraja słowo droższe od piniędzy.
Chwycił za klamkę biura Tona jeszcze raz i zanim popchnął drzwi dodatkowo barkiem, upewnił się że nikogo nie ma w pobliżu. Wyważył drzwi, ale nie tak żeby wyleciały z zawiasów i upadły na ziemię roznosząc huk po całej ulicy. Jak najdelikatniej i najciszej, aby nie wzbudzać niepotrzebnego zamieszania. No i tak żeby po wejściu do środka dało się je przynajmniej przymknąć. Dalej należało się już tylko spieszyć z przeszukaniem biurka, szuflad, szafek i wszystkiego co wpadło mu w ręce i mogło wydać się ważne. Kei nie sądził aby to sytuacja samego Tona miała coś wspólnego z porwaniem chłopaka, ale było bardzo prawdopodobne, żeby był on narzędziem porywaczy i jeśli jakoś się z nim kontaktowali, to może zostały po tych kontaktach jakieś ślady? Szybko, szybciutko Kei szperał we wszystkich zakamarkach pomieszczenia, co jakiś czas nasłuchując, czy nikt nie zbliża się do drzwi i samuraj nie zostanie przyłapany na gorącym uczynku.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

Bez problemów dostał się do biura rachmistrza. Drzwi skrzypnęły, jęknęły i się ugięły, a Kei mógł ostrożnie wejść do środka. Przed tym pierwszym krokiem obejrzał się jeszcze dookoła, lecz nikt na niego nie patrzył - tak mu się wydawało. W środku spieszył się jednak najbardziej jak tylko mógł. Nie robił bałaganu i nie przerzucał wszystkiego do góry nogami w chaosie, jednak nie spędzał nad każdym dokumentem popołudnia aby dokładnie je przeanalizować, ocenić przydatność i związek z całą sprawą. Bał się jednak, że ktoś w każdej chwili może wkroczyć i go zaskoczyć. Gdyby ktoś zastał samuraja w takiej sytuacji, to całe śledztwo byłoby spalone już od samego początku, tak samo jak szansa Seinaru na naukę w szkole Ryu.
Wśród sterty papierzysk i stosów szuflad znalazł tylko jedną naprawdę przydatną informację, a mianowicie adres zamieszkania pana Tona. Tutaj nie było już czego szukać - albo żadnej wskazówki tutaj nie było, albo kryła się ona w liczbach których Kei nigdy nie rozumiał. Tak, był zwykłym, tępym osiłkiem, jednak było mu z tym bardzo dobrze i dopóki znajdował to co chciał w stercie papierów, nie myślał aby cokolwiek w sobie zmieniać.
Tuż po odnotowaniu śladu po ostrzu stwierdził, że nie ma już więcej powodów, aby dalej wystawiać się ryzyko przyłapania na gorącym uczynku, zatem czym prędzej ewakuował się z biura rachmistrza i ocenił, czy zdąży jeszcze dotrzeć pod znaleziony przez siebie adres. Czy jednak korzystniej będzie włamywać się do domu Tona jutro rano, czy może wydłużyć sobie wieczór i odłożyć szukanie noclegu na jeszcze później? Seinaru uznał, że pod osłoną nocy ma zdecydowanie większe szanse na zostanie niewykrytym podczas następnego włamania, toteż po wypytaniu napotkanych ludzi o drogę pod wskazany adres, udał się do prywatnego mieszkania rachmistrza.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

Jakie te grubaski w Yakiniku pomocne! W sumie odpowiedź na pytanie o drogę to jeszcze nic wielkiego, jednak Seinaru bardzo docenił to, że dzięki uprzejmości tubylców nie musiał błądzić po okolicznych dzielnicach do rana, zanim znajdzie właściwy dom. Wskazówki doprowadziły go prosto tam gdzie chciał, czyli pod adres, pod którym miał mieszkać pan Ton - zapewne razem z Hitosu, bo dziecka raczej nie puszcza się samego na stancję do obcych osób. Kei w sumie nie wiedział jak wyglądały te układy, ale założył sobie scenariusz, jakoby dwóch panów mieszkało i pracowało razem, bo jak inaczej?
Co by jednak sobie nie pomyślał, tak czy siak musiał swoje podejrzenia zweryfikować, dlatego tutaj przyszedł. Podszedł do pani, która była chyba tutaj czymś w stylu dozorcy i konserwatora, a przy okazji chyba właścicielką całego dobytku?
- Dzień dobry. Szukam Kirigayi Tona, rachmistrza który podobno tutaj mieszka. Pani go zna? - Zaczął od podstawowych pytań, nawet jeśli i tak miał już poważne podejrzenia, że to właściwy adres.
Gdyby Seinaru zgodnie z przewidywaniami dowiedział się, że "tak, mieszka tu, ale od kilku dni nikt go nie widział i mieszkanie stoi puste", wówczas należało przejść do drugiej części planu.
- Widzi pani, szukam ich - jego i jego kulawego ucznia. Bardzo by pani pomogła, gdyby pozwoliła mi rzucić okiem na jego mieszkanie. - I kończąc to zdanie wsunął jej w dłoń 100 ryo. Nie wiedział czy dla takiej starowinki to dużo czy mało, ale przynajmniej jakiś start do poważnej rozmowy.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

Uh, w tym momencie najchętniej złapałby staruszkę za głowę i przeorał twarzą ulicę wzdłuż i wszerz. Nie dlatego że mu odmówiła, ale dlatego że przez jej odmowę Seinaru naprawdę najadł się niemało wstydu i przez chwilę aż chciał zapaść się pod ziemię. Nie prosił więc już o nic, tylko wysłuchał kobiety, która jak gdyby nigdy nic w końcu zostawiła go przed domem, do którego Kei próbował się dostać. Co jednak udało mu się wynieść z krótkiej pogawędki ze staruszką to fakt, że Kirigaya Ton sam zapowiedział swoją nieobecność, więc nie został porwany nagle i bez śladu. Albo został do takich działań przymuszony, albo sam był jednym ze sprawców porwania małego Hitosu. Tym bardziej należało dostać się do jego mieszkania i przeszukać je w poszukiwaniu nowych tropów.
Cóż więc Seinarowi pozostało? Jakie opcje? Nie chciał znowu wyważać drzwi, tym bardziej że tutaj ryzyko natknięcia się na osoby trzecie było o wiele większe niż przy biurze rachmistrza. Samuraj obszedł zatem budynek z tylu stron z ilu mógł (wciąż nie za bardzo ogarniam opis tego budynku) w poszukiwaniu otwartych okien na klatce schodowej na którymś z pięter. Chciał się wdrapać do któregoś przy pomocy Kinobori no Waza, aby po cichutku znaleźć się w środku. Miał swój cel na oku, jednak nie chciał zbijać szyb ani nic podobnego. Dlatego do samego budynku Kei chciał dostać się możliwie jak najbardziej pokojowo, a dopiero gdy stanie przed drzwiami już do mieszkania Tona, wtedy poszuka kolejnego rozwiązania, prawdopodobnie takiego samego jak w przypadku biura.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

Seinaru bardzo ucieszył się, gdy udało mu się znaleźć alternatywne wejście do budynku. W pierwszym dniu, w pierwszych godzinach śledztwa sprawdzał właśnie drugie ważne miejsce i w sytuacji gdy czas jest na wagę złota, chciał go marnować jak najmniej.
Drzwi po raz kolejny nie stawiły mu żadnego oporu i szczęśliwie dla samuraja głośny trzask wyłamywanego zamka nie zaalarmował chyba nikogo z sąsiednich mieszkań. Zainteresowanie osób trzecich w tej sytuacji mogło znacznie utrudnić przeszukanie i... przesłuchanie? Gdy tylko ich oczy się spotkały, jakaś osoba wbiegła wgłąb mieszkania, lecz było już za późno aby pozostała niezauważona.
- Hej, stój! - Kei nie zdążył oczywiście pochwycić jej od razu, lecz wydał z siebie jedynie niemal odruchowy w takich okolicznościach okrzyk.
- Ehhh... - Przymknął za sobą drzwi, aby jak najmniej odgłosów wydostawało się na klatkę schodową i tym samym nie robić niepotrzebnego zamieszania. Z twarzy i sylwetki którą udało mu się zauważyć przez ten ułamek sekundy, Kei wywnioskował, że osoba która skryła się w głębi mieszkania nie jest raczej bandytą który zastawił tu pułapkę, a raczej przestraszonym...
- Pan Ton? Kirigaya Ton? - Rzucił pytanie w przestrzeń, zanim ruszył eksplorować mieszkanie. Położył dłoń na rękojeści tanto, lecz nie dobywał go jeszcze. W takiej gotowości posuwał się wzdłuż korytarza naprzód, w miejsce gdzie zauważył mężczyznę, w kierunku w którym zdawał się on pobiec. Cały czas nasłuchiwał dźwięków, która mogłyby świadczyć o jakichś fortelach, w końcu przestraszeni ludzie zdolni są najdziwniejszych rzeczy. Jednak głównym działaniem, które Seinaru zdecydował się w tej sytuacji podjąć była perswazja, a nie agresja. Nie było szalonego skoku aby pochwycić mężczyznę, lecz ostrożny krok i rozmowa.
- Nazywam się Seinaru Kei. Nie chcę zrobić Panu krzywdy, szukam chłopaka imieniem Hitosu. Kulawy młodzieniec, szkolił się na rachmistrza. Jego ojciec boi się, że coś mogło mu się stać. - Zaczął wyjaśniać spokojnie, jednak cały czas będąc gotowym na niespodziewany atak na swoją osobę. Zamiast jednak wyszarpywać Tona (jak mniemał) na siłę spod stołu czy z szafy, chciał raczej aby ten sam do niego wyszedł.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Ulice Yakiniku

Post autor: Seinaru »

Już drugi raz w przeciągu kilkunastu minut miał ochotę złapać czyjąś głowę i przeciągnąć nią po podłożu. W tym wypadku wiązałoby się to nawet dodatkowo z efektownym wyrwaniem Tona z szafy. Seinaru nie liczył już, ile razy słyszał tłumaczenie "nic nie powiem bo jak oni się dowiedzą to będzie po mnie". Ten raz nie różnił się niczym od poprzednich, więc taktyka też nie mogła być inna. Kei westchnął ciężko, bo ani trochę nie bał się o zdrowie i życie mężczyzny. Ba! Nie był on przecież nawet przedmiotem zlecenia, więc jego ewentualna krzywda niczemu by nie zaszkodziła. Rachmistrz jednak momentalnie zdradził się, że ma cały komplet informacji: kto, kogo i może nawet gdzie.
- Problem w tym, że te zachcianki nie zostaną spełnione. Porwanie syna jednego z mistrzów to za mało aby reszta samurajów zhańbiła się wydając jakimś bandytom sekrety swojej szkoły. Jeśli ja nie znajdę Hito... Hoitsu i nie przyprowadzę go do ojca, to ten chłopiec po prostu zginie, bo przecież nie wypuszczą go po nieudanych negocjacjach. A jak mały zginie... to wtedy zamiast szajki jakichś popaprańców będziesz miał na karku mistrza jednej ze sławnych samurajskich szkół, który zapewne będzie chciał własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość komu popadnie. A ja przecież nie będę mógł przed nim ukryć, że nauczyciel jego syna krył porywaczy... - Hmm... Seinaru był z siebie całkiem zadowolony po tej wypowiedzi. Wysnuł na poczekaniu całkiem ciekawy ciąg przyczynowo-skutkowy, który był rzeczywiście wiarygodny i który ściągał na Tona potencjalnie większe niebezpieczeństwo, niż to które wisiało nad nim obecnie.
- Poza tym... wiesz... nie chcę się chwalić, ale jeśli tylko mi powiesz kim są ci porywacze i gdzie trzymają Hitosu, to rano wszyscy będziemy się z tego śmiać. Obiecuję. - Zakończył przyjacielskim uśmiechem i otworzył szafę, w której chował się Kirigaya, o ile do tej pory jeszcze sam z niej nie wylazł. Trzeba było wyciągnąć z niego wszystkie informacje jak najszybciej i może rzeczywiście zafundować sobie jedną bezsenną noc, aby od ręki załatwić sprawę i na śniadanie wrócić do dojo szkoły Ryu.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Yakiniku (Osada Rodu Akimichi)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości