Posiadłość Rodziny Okamura

Kolejna z prowincji Wietrznych Równin o dość pokaźnych rozmiarach. Sakai zamieszkiwane i zarządzane jest przez Ród Akimichi. Prowincja sąsiaduje od południowego zachodu z regionem Samotnych Wydm, a od południowego wschodu z regionem Prastarego Lasu. Od południa Sakai z kolei sąsiaduje z terenami niezbadanymi, co niejednokrotnie powoduje zbrojne utarczki. W prowincji tak jak w regionie, od czasu do czasu dopatrzeć się można niewielkich zagajników leśnych, ale w przeważającej części dominuje ukształtowanie równinne, z wysoką trawą, które idealnie nadaje się do hodowli bądź uprawy roli. Nieopodal granic znajdują się również wioski pod zarządem Szczepu Kakuzu.
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Vulpie »

0 x
Rindou Arashi

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Murai

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Murai »

Był gotowy. W swojej głowie miał już kilka scenariuszy które mogłyby się sprawdzić. Różniące się potencjalną ilością gości, rozkładem pomieszczeń i przebraniami które mógłby wykorzystać do zatajenia swojej tożsamości. Nie liczyłby tutaj na Henge no Jutsu, zakładając że gospodarze są ludźmi rozumnymi to powinni zainwestować w sensora albo nawet ich grupę. Pilnujących bezpieczeństwa podczas przyjęcia i obserwujących okolicę w każdym kierunku. Dlatego też jeden z gości pokryty powłoką z chakry wzbudziłby ich wyjątkowe zainteresowanie i możliwe że doszłoby to rękoczynów. Miał swoje metody na zmianę aparycji. Do pewnego stopnia rzecz jasna, ale nadal stanowiło to niezbędny element jego planu. Pracodawczyni chciała jednak żeby Kakuzu nie ściągał na siebie uwagi, a technika opracowana przez Muraia nadal wystawiałaby go na ciekawskie oczy. Więcej, niestety, dowie się dopiero na miejscu. Adaptacja do różnorakich warunków była jednym z elementów jego szkolenia w czasach izolacji od świata, ale do mistrzostwa musiał ją dopracować już w zorganizowanych środowiskach społecznych. I mimo, że wolał mieć duże ilości czasu na przygotowania i analizę sytuacji, niedługo będzie miał okazję do robienia tego w locie.
Po krótkiej wizycie w domu w celu uzupełnienia zapasów jedzenia i wody pitnej dla fretki, na bliżej nieokreślony czas, chętnie poszedł wraz z kobietą do jej karocy i zajął miejsce w niej. Ciekawym było, że kobieta w tak krótkim czasie zdołała samodzielnie zdobyć kolejnego woźnicę. Przez większość czasu była przesłuchiwana, jak nie cały czas. Musiała faktycznie być bardzo znaną osobą z dużymi pokładami gotówki. Dało się to wywnioskować już wcześniej, ale teraz Murai znalazł dowód. A podczas stawiania tez dowody były najważniejsze. Suche fakty. Takie jak te, którymi kobieta raczyła niciowca podczas podróży. Oczywiście Murai wszystko analizował i zapamiętywał, w tej sytuacji nawet niewielkie szczegóły mogły się liczyć. Teoretycznie, bo informacje o tym kto handluje i czym były nieco zbędne. Ale nie wykluczone że podczas przyjęcia się przydadzą, przykładowo gdyby Kakuzu zechciał porozmawiać z gośćmi. Nie zakładał, że ten scenariusz byłby prawdopodobny, ale trzymał go gdzieś z tyłu głowy. Podczas podróży rzecz jasna był wyczulony na wszelkie przejawy nietypowych zjawisk wszelakich, także tych ze strony kobiety. Karoca jechała, a Kakuzu wpadł w poważny dylemat. Czy używać podwójnego ukrycia swojej osobowości czy użyć wyłącznie jednej formy.
- Podczas przyjęcia - rozpoczął rozmowę - będę podawał się za jednego z gości w celu wtopienia się w tłum. Jako że nie byłem zaproszony, mam nadzieję iż będę mógł się podawać za osobę towarzyszącą. Proponuję określić jedną wersję mojej tożsamości w celu uniknięcia nieporozumień. Przedstawiał się będę jako Kayaba Oroshi, kupiec z Ryuzaku i Pani dobry znajomy. Zmienię moją aparycję już podczas podczas podróży, w ten sposób jedynie nasza dwójka będzie o tym wiedziała. Prosiłbym jedynie o dostarczenie odzienia, może być proste kimono, najlepiej nieograniczające ruchów. Im mniej będę się wyróżniał, tym większe będą szanse na pochwycenie atakującego. Proces zamiarny może być nieco niewygodny do obserwowania, pozwolę więc sobie zasłonić twarz. - Murai chwycił swój płaszcz i zakrył nim swoją głowę. Następnie rozpoczął proces przemiany. Powoli nici w jego ciele zmieniały swoje ułożenie i strukturę, tym samym nadwyrężając fizyczny kształt jego ciała. Naciągając skórę gdzie trzeba było. Czyniąc się nieco wątlejszym niż do tej pory, jak gdyby nie był umięśniony. Zmieniając barwę swojego głosu. Celem było stworzenie persony której nikt by nie podejrzewał o bycie wyszkolonym ninją przy jednoczesnym zachowaniu wszelakich wartości bojowych.
- Przy okazji mogłaby mi Pani powiedzieć nieco o swojej służbie. I samych gospodarzach przyjęcia. Wypadałoby znać takie szczegóły, z pewnością przydadzą się podczas wtapiania się w tłum. - rzekł jeszcze podczas transformacji, przykryty szatą. Informacje które uzyskał mogły mu się faktycznie przydać i nie należało ich bagatelizować, a na pewno nie mógł zrobić tego sam Kakuzu. W końcu jego twarz wyłoniła się spod szaty. Całkowicie inna niż do tej pory. Najważniejsze jednak elementy zostały na swoim miejscu - oczy, brwi, włosy no i rzecz jasna szwy. Które starał się zmniejszyć jak tylko mógł żeby nie przyciągały uwagi. Mógł podawać się za Kakuzu-kupca, nie było z tym żadnego problemu. Chyba.

Dotarli do posiadłości. Nie wyróżniała się niczym specjalnym, ot posiadłość jakich wiele. Typowy widok typowego bogackiego domu. Po pewnym czasie wszystko zaczynało popadać w schematy i klisze, zaczynało się wyłapywać wspólne elementy wielu, pozornie niepowiązanych, rzeczy. Tak też było i teraz. Większość domów ważnych osobistości parających się kupiectwem była w zasadzie tym samym. Ale nie mógł pozwolić sobie na całkowicie szczery komentarz. Nikt by sobie tego nie życzył. Murai w przebraniu jedynie kiwnął głową w stronę przydzielonego mu pracownika. Nie nadwyrężał głosu. Nie nadwyrężał ruchów. W tym momencie mógł być na terenie wroga.
- Łaźnia będzie dobrym pomysłem. Proszę mnie zaprowadzić. - odpowiedział całkowicie szczerze i zgodnie z prawdą. Nie był w stanie wtopić się w tłum brudny od krwi i kurzu, nie przy eleganckich i pachnących jegomościach. Po szybkim i dokładnym odświeżeniu wrócił do pokoju, pilnując rzecz jasna żeby nikt nie zaglądał w jego rzeczy. Ani na chwilę nie spuszczał ich z oczu. Będąc już samotnie w pokoju i odprawiając sługę zabrał się za kontrolę swojego uzbrojenia. Dokładnie i z najwyższą ostrożnością sprawdzał jego stan. Chciał się upewnić co do środków, które posiadał i których mógł użyć. I czekał, co innego mu zostało?

Użyta technika do transformacji:
Nazwa
Jiongu: Henge no Jutsu
Dziedzina
Klanowe
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
n/d
Koszt
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
Opis Praktycznie całe ciało Kakuzu zbudowane jest z nici, które zastępują także mięśnie. Technika wykorzystuje ten fakt i możliwość poruszania nićmi wewnątrz organizmu. Za jej pomocą i z ogromną ilością skupienia niezbędnej do prawidłowego wykonania, Kakuzu zmienia rozkład nici w swoim ciele i tym samym zmienia jego proporcje. Dodatkowe nici w odpowiednich miejscach mogą uczynić użytkownika bardziej barczystym, imitować faktyczną muskulaturę albo nadmiar tłuszczu. To samo tyczy się twarzy, możliwa jest zmiana jej rysów na takie bardziej odpowiadające użytkownikowi. Skóra z kolei może być odpowiednio naciągana od wewnątrz celem osiągnięcia odpowiedniego efektu, na przykład nieco chudszej postury albo innego konturu twarzy. Nikt też nie broni na pozbywanie się z ciała nadmiaru nici bądź generowanie nowych. Technika polega więc na transformacji użytkownika i tym samym utracie cech charakterystycznych wynikających z budowy ciała. Możliwe jest nawet zmienienie swojego głosu przez odpowiednią manipulację nićmi z których stworzony jest narząd za to odpowiedzialny (fałd głosowy).

Technika jest bardziej użyteczna od Henge, gdyż jest to zmiana stała. Jedna technika i możemy stworzyć sobie sześciopak na czas nieograniczony chakrą ani koniecznością ponownego użycia techniki. Jest to też niewykrywalna zmiana dla sensorów, bowiem nie pokrywamy się powłoką z chakry, a zmieniany formę naszego ciała od wewnątrz.

Zmiany nie mogą być bardzo drastyczne, w przeciwnym wypadku skóra po prostu nie wytrzyma i całość będzie wyglądała niesamowicie sztucznie. Niektórych elementów wyglądu nie da się zmienić, w tym włosów, oczu i brwi, a także cech skóry - blizn, szram, krost i oczywiście nie da się ukryć faktu bycia Kakuzu. Osoba która dobrze zna użytkownika może się zatem połapać. Tak samo nie zmienimy chakry i sensor dobrze z nią obeznany nie da się nabrać na zmianę wyglądu. Wszystko musi też trwać (kilka minut w pełnym skupieniu), co skutkuje niemożnością jakiejkolwiek walki. Zmiany w rozmieszczeniu nici nie wpływają na statystyki w sposób pozytywny, ale w przypadku zbyt wielkich zmian proporcji może dojść do utraty balansu ciała i w efekcie do ujemnych modyfikatorów zależnych od oceny prowadzącego.
Link do tematu postaci KLIK!
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

Ostatni przeciwnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia w bezpośrednim starciu. Gdy tylko Seinaru udało się ominąć skierowaną w niego technikę, było już za późno na postawienie defensywy. Pchnięcie w krtań wroga sprawiło, że jego ciało osunęło się bezwładnie na ziemię. Z powalonym i dobitym przed sekundami szermierzem tworzyli duet, który nie był już w stanie zagrozić samurajowi i rachmistrzowi. Jednakże zanim Kei oddalił się z miejsca zdarzenia, przetrzepał kieszenie pokonanych w poszukiwaniu notatek, liścików czy czegokolwiek, co mogłoby naprowadzić go na trop tych, którzy zaaranżowali ten atak. Seinaru nie miał bowiem wątpliwości, że ci tutaj to jedynie pionki wysłane jako najsłabsza siła ognia, która miała jedynie spróbować szczęścia w wyeliminowaniu tropicieli porwanego dziecka, nie zaś ostatnia linia obrony i działa, która szajka wytoczyła w ostateczności. Podczas przeszukania ciał, Keiowi w oczy rzucił się jednak nie notes ani pisemne rozkazy od szefostwa bandy, lecz nietypowy wzór wytatuowany na ciele jednego z pokonanych. Przypatrywał mu się przez chwilę w zamyśleniu i po chwili podsumował wyciągnięte wnioski.
- Heh, kurczak... - Po czym stanął na równe nogi i wrócił do Tona, aby mogli kontynuować podróż do wioski rodu Okamura.
- Nie było chyba tak strasznie, co? Dalej jesteś w jednym kawałku? - Zagadnął do niego jeszcze, aby upewnić się, że nic nie umknęło jego uwadze i rachmistrz rzeczywiście nie odniósł żadnych obrażeń. Jeśli istotnie tak było, to mogli kontynuować wędrówkę, aż dotarli do celu, gdzie znowu trzeba było znaleźć nocleg. Był już bowiem wieczór, a niezaprawieni w bojach zwykli ludzie mieli swoje pokłady wytrzymałości.
- No dobra, znasz jakiś hotel albo kogoś, u kogo moglibyśmy zatrzymać się na noc? Musimy jak najszybciej złapać jakiś trop, żeby nam nie uciekli. Trzeba działać szybko i dać o sobie znać w ostatniej chwili, chociaż i tak myślę, że już wiedzą że tu jesteśmy. - Rzekł do Tona i czekał na jego odpowiedź. W tym momencie do głosu miały dojść jego znajomości i kontakty i być może uda mu się znaleźć jakąś bezpieczną przystań na nadchodzącą noc.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

Jak widać, dobre uczynki popłacają. Po uratowaniu Tona nadszedł czas, aby to on przejął pałeczkę i poprowadził duet tam, gdzie mogli znaleźć tymczasowe schronienie. Ciężko było rozwiązać całą sprawę w biegu zaraz po wejściu do zupełnie nowej i nieznanej samurajowi wioski.
- No jasne, chodźmy go odwiedzić. Jestem tuż za tobą... - Odparł Seinaru na propozycję odwiedzin pana Masazumi. Wyglądało na to, że Ton nie kłamał i istotnie może pomóc im w odnalezieniu się w Okamurze, a co za tym idzie szybciej doprowadzić do odnalezienia chłopca.
Gdy stanęli przed domem tutejszego kupca, Kei przed wejściem rozejrzał się jeszcze dookoła, aby upewnić się, że nikt ich nie obserwuje. Tak czy siak oboje z Kirigayą weszli do środka, aby tam się wysuszyć, ogrzać i nareszcie usiąść.
- Bardzo dziękuję za gościnę. Seinaru Kei, pasterz z Teiz. - Przedstawił się samuraj, aby dobrego wychowania stało się zadość.
Tuż po przedstawieniu się, uszu Keia doszła jednak pierwsza podejrzana informacja. Masazumi nie miał chyba pojęcia czemu zawdzięcza odwiedziny swojego księgowego i jego przyjaciela, toteż na pewno nie ważył własnych słów. Dlatego też informacja o tym, że grupa obcych osób wynajęła dla siebie całą tutejszą gospodę na pewno była godna uwagi.
- Herbatka byłaby super, poproszę. Tylko bez żadnych wkładek, jeśli można... - Powiedział Kei zdejmując swoje laczki i zostawiając je w progu. Odwiesił również mokry płaszcz, odstawił włócznię i dopiero wszedł głębiej do mieszkania.
- A co to za bogacz wynajął sobie cała gospodę? Jakiś daimyo czy inny szlachcic was odwiedził? - Zagaił jeszcze raz poruszony przed chwilą temat, a następnie dodał jeszcze drugiej pytanie.
- Szukamy z Tonem zaginionego dziecka. Ośmioletni chłopiec, kulawy. Uczeń pana rachmistrza. - Wskazał ręką na swojego towarzysza, a następnie dodał jeszcze.
- Widział pan tutaj ostatnio takie dziecko?
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Ichirou »

  • Jeżeli Seinaru ma jeszcze jakieś pytania, może je zadać, ale ogólnie to proszę o jakieś plany na dalsze działania.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

- No ta, to rzeczywiście podejrzane. - Seinaru przytaknął Masazumiemu, gdy ten skończył opowiadać o okupowanej karczmie. Niby właściciel miał prawo dysponować swoim przybytkiem jak mu się żywnie podobało, lecz był to trop co najmniej warty sprawdzenia. Z drugiej jednak strony Kei wydumał, że gdyby sam był bandą podróżującą z porwanym dzieckiem, to unikałby takiego rozgłosu i zwracania na siebie uwagi. Jedno z drugim trochę mu się gryzło, chyba że szajka czuła się tak pewna siebie i bezkarna, że nie dbali o to czy ktoś będzie czy nie w stanie ich znaleźć.
Seinaru oczywiście wypytał gospodarza o lokalizację gospody, miał zamiar sprawdzić ten trop od ręki, jeśli ten sam wpada mu w ręce. Jaki był sens czekać do rana i spać tuż obok wroga, który zapewne wie o tym, ze jest ścigany? Gdy Ton zabrał go na stronę i zaczął wykładać swoje racje, Kei z chęcią poparł jego pomysł. Walka w lesie była o wiele trudniejsza, gdy musiał jednocześnie atakować wroga i bronić sprzymierzeńca. Teraz gdy Kirigaya zostanie z tyłu w bezpiecznym miejscu, Seinaru będzie mógł w razie konieczności pójść na całość.
- Zostańcie tu i zamknijcie drzwi. Niech nikt nie wychodzi z domu i nikogo nie wpuszczajcie dopóki nie wrócę. - Poinstruował obu Panów i choć dla Masazumiego było to zapewne zaskakujące, odpowiednie wyjaśnienia sytuacji Seinaru pozostawił rachmistrzowi. Sam zaś złożył kilka pieczęci i puffnał w obłoczku dymu, z którego po chwili wyłonił się użytkownik Suitonu, z którym Kei stoczył walkę w lesie. Zamiana w jednego z bandy była kluczowym elementem w jego planie. Jeśli ci z karczmy odstraszają wszystkich oprócz swoich, to albo przegonią również jego, albo wpuszczą do środka. To zaś będzie oznaczało, że znajdująca się tam banda jest odpowiedzialna za porwanie, a poszukiwany chłopiec może nawet jest tam przetrzymywany właśnie w tej chwili.
Udając od tej chwili swojego niedawnego przeciwnika, Kei wyszedł z domu Masazumiego i skierował się do wskazanej mu karczmy. Miał ze sobą swoją włócznię, jednak nie obawiał się, że ona go zdemaskuje. W razie pytań miał zamiar odpowiedzieć, że jest to trofeum, które zabrał po zabiciu ochroniarza Tona i teraz należy do niego. Nie wiedział jednak co spotka go w gospodzie, więc był gotowy na wszystko. Pierwszym celem było dostanie się do środka i infiltracja, czy rzeczywiście w środku znajduje się Hitosu.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

Plan chyba wypalił. Kei bez wzbudzania podejrzeń zbliżył się do swojego celu i choć na wejściu został zaczepiony przez tymczasowego wykidajłę, to nie robił mu on zbyt wielu problemów z wejściem do środka. Na jego powitanie Kei wzruszył tylko bezradnie ramionami. Seinaru uważnie obserwował nie tylko tego typa, ale w oczy rzucił mu się również ktoś stojący nieopodal. Wyglądało na to, że zabezpieczali się jak mogli, a ich liczba była chyba większa niż pospolitych bandyckich zgrai.
Wchodził w paszczę lwa. Dobrze przynajmniej, że pozwolili mu zachować włócznię. Szybko okazało się, że wewnątrz gospody z bronią każdemu było do twarzy. Gdy samuraj znalazł się w środku szybko zlustrował pomieszczenie, aby wyłapać wszystkich obecnych, ich ilość i aktualną pozycję. Pierwszy, drugi, trzeci... w sumie chyba siedmiu, którzy znajdowali się w głównej sali. Cholera wie ilu jeszcze siedziało w pokojach albo pilnowało drugiej strony karczmy. Na pierwszy rzut oka nie wyglądało to dobrze, ale na razie wystarczyło po prostu nie wypaść z roli. Problem polegał jednak na tym, że bardzo trudno jest wcielić się w kogokolwiek jednocześnie cały czas improwizując. Kei musiał myśleć bardzo szybko, zwłaszcza że od wejścia został zaczepiony przez kogoś, kto budził chyba wśród pozostałych respekt. Respekt albo strach. Kei przełknął ślinę, co dało mu sekundę na zebranie słów w jakieś normalne zdanie.
- Nie ma sensu już tam siedzieć. Ryozo i ten rachmistrz nie żyją. Chyba wynajęli kogoś, żeby odbił chłopaka, bo Ton wyruszył razem z nim tutaj. Zasadziliśmy się na nich na drodze. Ryozo zginął w walce, tak samo jak Ton i... ten sławny pasterz, Seinaru Kei. To jego włócznia, zabrałem ją na dowód. - Wskazał na nią wzrokiem, a następnie zaświeciła mu się w głowie jeszcze jedna lampka.
- Bachor tutaj jest? Nie wiadomo czy ktoś jeszcze nie będzie próbował szczęścia. - Zapytał wprost swojego "szefa" i być może uda mu się uzyskać jednoznaczną odpowiedź. Wtedy będzie mógł działać bardziej zdecydowanie.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Ichirou »


  • Mapka - nie zmieniałem, ale ten na dole mapy właśnie zaczął iść do Seinara, a ci dwaj na górze zbierają się na schody ulokowane za nimi.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

Szczęście dalej mu sprzyjało. Seinaru udało się nie zdradzić prawdziwej tożsamości i nie tylko dostał się między swoje cele, ale również zdobył mnóstwo cennych informacji. Najważniejszą z nich była oczywiście ta, że poszukiwany chłopiec jest tutaj i jeszcze ma się dobrze. Czego więcej można było chcieć? Był nawet szacunek dla umiejętności samuraja. I choć nie były to komplementy wypowiedziane wprost, to fakt że jest wśród bandytów znanym postrachem połechtało trochę ego Keia.
Nie zdążył nawet zbierać myśli, aby odpowiadać na pytania swojego szefa. Ten rzucał na przemian dygresjami, pytaniami i rozkazami, a zhengowany samuraj stał tylko słuchając i przytakując rozumnymi oczami, odgrywając podporządkowanie. Sytuacja zrobiła się bardziej napięta, gdy polecenia przywódcy bandy zaczęły być wcielane w życie od ręki. Gdy chłopak usłyszał, że palce poszukiwanego dziecka mają zostać ucięte, a główny oręż za chwilę mu odebrany, nie czekał już dłużej. W sytuacji dookoła rozeznał się podczas gdy tamten bełkotał do niego o swoich dalszych planach. Oczywistym było, że pierwszy musi polec ten, który jest naprzeciw - lider zebranych tutaj zakapiorów. Być może nawet jego szybka egzekucja sprawi, że reszta odstąpi od jakiejkolwiek walki?
Jego pierwsza ofiara siedziała na krześle za stołem. Czy zdąży z tej pozycji zareagować? Seinaru wyczekał odpowiedniego momentu i gdy podchodzący do niego bandzior był jeszcze w bezpiecznej odległości, samuraj spiął wszystkie mięśnie i odbił się od podłogi jednym błyskawicznym susem w poziomie, wykorzystując cała swoją szybkość i sprawność fizyczną. To miało być jak mrugnięcie okiem, w jednym momencie tutaj, a w kolejnym ułamku sekundy włócznia miała przebić serce jego rozmówcy. Kei miał zamiar przeskoczyć tuż nad stołem i dosłownie wpaść na przeciwnika, przebijając jego klatkę piersiową i przybijając do baru znajdującego się za nim. Nie dbał już o podtrzymanie Henge, całą swoją koncentrację i skupienie przeznaczył na ten błyskawiczny atak. W razie gdyby ten szturm zakończył się niepowodzeniem, celem Keia było pchnięcie lidera bandytów z innej pozycji, a gdyby ten był poza zasięgiem miejsca w którym wylądował Seinaru, wtedy ostrze włóczni skieruje przeciw pozostałym jego towarzyszom, którzy siedzieli z nim przy tym samym stole.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Ichirou »

  • Mapka - wszystko powinno być całkiem czytelne. Pustym kółkiem zaznaczam wyeliminowanego przeciwnika..
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Posiadłość Rodziny Okamura

Post autor: Seinaru »

Nie przypuszczał, że przebicie siedzącego przed nim mężczyzny pójdzie mu z taką łatwością. Nie spodziewał się oczywiście tak znikomego oporu tkanek, bo psychicznych hamulców ku temu samuraj wyzbył się już dawno. Jeden sus i jedno pchnięcie wystarczyło, aby ciało siedzące przed chwilą przy stoliku teraz zajęło miejsce przy barze. Kei śmignął między zaskoczonymi pozostałymi mężczyznami gubiąc po drodze kamuflaż, lecz tak czy siak musiał być gotowy do kontynuowania walki ze wszystkimi zakapiorami naraz.
Wyciągnął ostrze z przybitych do kontuaru zwłok, również z dużą łatwością. Włócznia stała się jakby... ostrzejsza? Tak mu się wydawało, lecz nie miał wiele czasu aby przestudiować tą różnicę. Kei był świadomy obecności dwóch kolejnych celów za sobą, lecz większą jego uwagę przykuły schody prowadzące na piętro, gdzie znajdował się poszukiwany chłopiec. Seinaru nie chciał, aby w pewnym momencie ktoś zdesperowany użył go jako przetargowej i postawił na szali życie Hoitsu. Samuraj wymyślił sobie, że gdy odetnie drogę na górę bandziorom, będzie mógł spokojnie wyrąbać wszystkich tych, którzy wciąż będą chcieli go atakować. Dlatego też nie odwracał się nawet w kierunku czających się za jego plecami dwóch przeciwników, lecz z włócznią w dłoni zwrócił się w swoją prawą stronę, w kierunku przeciwnika z kijem. Błyskawicznie zrobił kolejny skok w stronę nowego celu. Znał techniki stylu Mokuzai, więc był gotowy na kontratak pchnięciem (Ikioi) i mając to na uwadze chciał wyprowadzić pchnięcie poprzedzone zwodem poprzez balans ciałem. Ostatecznie jednak wszystko kolejny raz miało się sprowadzić do jednego celnego pchnięcia w klatkę piersiową, a następnie bieg dalej w kierunku schodów. Samuraj nie zamierzał jednak wspinać się po nich tradycyjnie. Chciał wskoczyć na stół znajdujący się tuż przy nich i dostać się kolejnym skokiem bezpośrednio do przeciwnika, który stał już bliżej piętra. Jego też należało przyszpilić do ściany, aby odciąć bandziorom drogę do chłopca.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości