Jezioro Shikotsu

Kolejna z prowincji Wietrznych Równin o dość pokaźnych rozmiarach. Sakai zamieszkiwane i zarządzane jest przez Ród Akimichi. Prowincja sąsiaduje od południowego zachodu z regionem Samotnych Wydm, a od południowego wschodu z regionem Prastarego Lasu. Od południa Sakai z kolei sąsiaduje z terenami niezbadanymi, co niejednokrotnie powoduje zbrojne utarczki. W prowincji tak jak w regionie, od czasu do czasu dopatrzeć się można niewielkich zagajników leśnych, ale w przeważającej części dominuje ukształtowanie równinne, z wysoką trawą, które idealnie nadaje się do hodowli bądź uprawy roli. Nieopodal granic znajdują się również wioski pod zarządem Szczepu Kakuzu.
Murai

Jezioro Shikotsu

Post autor: Murai »

Potyczka już wkrótce, a Murai nie był do końca przygotowany do brania w niej udziału. Pod względem umiejętności nie miał sobie nic do zarzucenia, jego techniki były potężne, a nici wystarczająco szybkie do bezproblemowej eliminacji pomniejszych przeciwników. Teraz jednam musiał zadać sobie ważne pytanie: "Czy potrafię Kontrolować swoją chakrę w odpowiedni sposób?". Murai miał co prawda znacznie większe pokłady chakry od przeciętnego Ninja, jednak kontrola ich pozostawała dużo do życzenia. Nie mógł zmienić ilości chakry technik swojego drugiego serca, ale mógłby lepiej i dłużej korzystać ze swoich nici, co byłoby dobrym zabezpieczeniem podczas potyczki możliwie długiej. Dlatego też Murai nie został z Kirą do chwili wyruszenia na front, wolał przeznaczyć ostatnie wolne chwile na doszlifowanie swoich umiejętności dysponowania chakrą. Znalezienie odpowiedniego miejsca nie było ciężkie, gdzieś niedaleko osady Murai znalazł małe jeziorko w równie małym zagajniku. Nie było to może idealne miejsce, ale z pewnością na szybko lepszego nie można było znaleźć. Murai usiadł przy tafli wody ze skrzyżowanymi nogami. Teraz wystarczyło przystąpić do dzieła. Im szybciej tym lepiej.
Pierwszą czynnością jaką wykonał Murai, było dokładne przemyślenie formy treningu. Jako że chodziło o techniki za wyjątkiem Katonów, postanowił przećwiczyć je wszystkie od podstaw, szukając możliwie jak najbardziej oszczędnego sposobu na ich użycie ze zmaksymalizowaniem efektywności. Na pierwszy ogień poszły nici, były to też właściwie jedyny prawdziwy rodzaj technik, jakie przyswoił sobie w stopniu większym niż podstawowym. Macki wysunęły się z jego dłoni i zaczęły świstać w powietrzu z dużą szybkością, niczym bicz. Trzeba było przelać do nich chakrę, by zwiększyć ich możliwości, w związku z tym Murai zaczął stopniowo korzystać z coraz to mniejszej ilości cennej energii. Pierwsze próby niczym nie owocowały, nici był zdecydowanie słabsze i przez to mniej użyteczne. Znalezienie odpowiedniej ilości chakry, dodatkowo mniejszej od poprzedniej, było ciężkim i długotrwałym procesem. Wiele porażek nie zniechęciło jednak Muraia. Wszystko można zrobić, wystarczy znaleźć odpowiednią metodę działania. Musiał więc próbować i tyle. Młodzieniec przeznaczył dużo czasu, kilka godzin z pewnością poszło na marne. Skupienie na nic się nie zdało, trzeba było nadrobić to odpowiednio dużą ilością prób. Godziny mijały, a Murai powoli zaczynał widzieć efekty swoich działań. Nici wychodzące z jego ciała mimo mniejszych ilości chakry zachowywały swoją wytrzymałość i szybkość. O ile ta pierwsza nie była dla Muraia ważna z racji czystej ofensywy preferowanej przez niego w swoich potyczkach. Nawet na turnieju to on był pierwszym, który chciał pierwszy wykonać atak, pierwszy doskoczyć na odpowiedni dystans i z niego zaatakować nićmi w celu zadania jak największych obrażeń. Nie zawsze mu się udawało, czasami przyjmował również postawę stosunkowo pasywną z zamiarem kontroli potyczki. Kolejne godziny, kolejna poprawa. Wystarczająca? Wszystko na to wskazuje, może nie mieć czasu na kolejną poprawę. Dodatkowo przed bitwą powinien być w możliwie najlepszej kondycji. Teraz wystarczyło tylko opuścić te okolice i wyruszyć tam, gdzie będzie miała miejsce bitwa.

Nazwa Techniki: Kontrola Chakry B
Trening zakończony o:2:25
z/t
0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Masaru po wojnie potrzebował miejsca na zebranie myśli. Wkońcu długo nie był w domu. Najpierw misja, a potem odrazu bez powrotu do domu trening w obcym mieście a potem wojna. Czy było warto ? Tego chłopak nie mógł potwierdzić. Stracił w końcu rękę a co za tem idzie możliwość posługiwania się technikami shinobi. A proteza może być droga. Westchnął i podszedł do tafli jeziora które właśnie odnalazł. Nigdy tu nie był ale odrazu mu się spodobało. Usiadł na brzegu wypił łyk wody z niego i udał się do krainy snów. Śnił o morzu, nigdy go nie widział tylko słyszał o nim opowieści. I prawdopodobnie chciał podświadomie ujrzeć je przed śmiercią. Wielkie połacie wody. Pomnik potęgi natury. W ten sposób właśnie wycieńczony bez jednej ręki wojownik nareszcie się odprężył śniąc.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Chłopak drzemał sobie smacznie. Aż tu nagle jakiś popapraniec walnął go laską w głowę i zaczął coś bredzić o pojedynku. Gdyby był o 30 lat młodszy pewnie miałby już kunaia w stopie. Ale to była jednak osoba w podeszłym wieku, a takie osoby niestety Masaru szanował. Wkońcu przeżyli oni więcej od niego i byli bardziej doświadczeni życiowo. Lalkarz nie miał za bardzo pojęcia co zrobić, odpowiedz tak oznaczała że stanie się krzywda dziadkowi, albo jemu bo był bez ręki a tamten mógł naprawdę być jakimś wojownikiem. Kazanie mu spadać na drzewo nie rozwiąże konfliktu. Tak więc miał jedno wyjście. Jeżeli takie jest pana życzenie dobrze. Tylko proszę zachowajmy się rozsądnie i nie pastwijmy się nad pokonanym. Plan młodego wojownika zakładał udawanie walki na pięści ale przyjęcie ciosu dziadka na klatę a następnie położenie się na ziemi udając że został ciężko zraniony. Potem po krzyczy żeby go nie zabijał. Z takim planem wstał przyjął postawę bokserska i dyskretnie rozejrzał się po okolicy czy nie pojawiło się coś nowego.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

To co zrobił staruszek zaskoczyło Masaru. Myślał on bowiem że tamten chce jakoś się popisać czy coś. A jednak tamten leciał na niego coś krzycząc, i do tego wyglądało że jednak coś potrafi. Chłopak szybko obmyślił plan i postanowił go wprowadzić w życie. Jednym płynnym ruchem wyjął z torby 1 porcje Makibishi rzucając je po nogi nadciągającemu przeciwnikowi samemu w tym czasie rzucając się na prawo. I szybko odskoczył do tylu, chciał natychmiast zwiększyć dystans między nimi. Co z tego że to dziadek pomyślał lalkarz, jak mnie trafi to mnie mocno obije. A tego chciał unikać skoro miał już teraz problemy z braku ręki. Jeżeli obecny plan mu się udał to wyjął z torby 3 kunai i łącząc się z nimi żyłkami czakry wypuścił je w dziadka. Nie chciał go zabić, ale sądził że tamten sobie poradzi. A jeżeli nie, to powstrzyma je przed wbiciem się głęboko w ciało.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Masaru chciał łaskawie podłożyć się staruszkowi, żeby tam ten poczuł się lepiej. Nie sądził bowiem że jest on tam silny. Gdyby miał obie ręce tamten by już był na ziemi. A na protezę musiał jeszcze poczekać, głównie dlatego że nie miał na nią wystarczająco pieniędzy. Narazie jego plan nie wyszedł, a stopa staruszka zmierzała ku jego twarzy. Miał tylko jedno wyjście, uniósł rękę i wykonał jedyna technikę jaką potrafił. Złożył połowę pieczęci barana i miał nadzieję że uda się ją wykonać zanim zostanie w twarz. Jeżeli by to nie wyszło to chciał zasłonić się ręką i upadając nie połamać się. W głowie miał cały czas mętlik, nie wiedział co ten dziadek planował ale był pewien że może to skończyć się źle dla lalkarza. Z deszczu pod rynnę chociaż cieszyło to go. Tak cieszyło i to bardzo nawet uśmiechał się troszkę. Cała wojnę nie mógł się wykazać, a teraz miał prawdziwa walkę.
Statystyki:
Sila 30
Percepcjia 43
Szybkość 27
Oceń czy mogę jej użyć, bo pisze połowa pieczęci tylko czyli chyba jedna ręka mogę.
NazwaFūton: Enshō No Kaze
PieczęciPołowa pieczęci Barana
Zasięg Max.25 metrów
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
DodatkoweBrak dodatkowych wymagań
Opis Jutsu defensywno-ofensywne, najbardziej podstawowa technika Uwolnienia Wiatru. Shinobi składa połowę pieczęci Barana, a następnie wyzwala z swojego ciała silny podmuch wiatru, rozchodzący się na wszystkie jego strony. Uderzenie wiatru jest na tyle silne, że jest w stanie zdmuchnąć lżejszych oponentów, a tych którzy stracili równowagę - po prostu obalić. Dodatkowo w pełni chroni przed wszystkimi pociskami (strzały, bełty) i bronią miotaną.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Masaru był w lekkim szoku, a nawet można powiedzieć że w większym niż jak działo wypaliło urywając mu rękę podczas wojny. Na szczęście jego technika zadziałałola i w ten sposób twarz była w całości. Gdy jednak tamten zaczął znowu ponawiać atak chłopak myślał że ma przerabane. Aż tu nagle ku jego zaskoczeniu tamtemu coś się stało. Mimo że o mało go nie zabił wzbudził w Masaru olbrzymi szacunek. Odrazu podbiegł do starca i pomógł mu sie wyprostiwać i utrzymać się na nogach. Nic panu nie jest? zapytał z trwogą w głosie. Był pan super, z łatwością by mnie pań pokonał. Możesz mi zdradzić swoje imię? Był pod wielkim uznaniem dla sposobu walki tego starszego pana. Miał nadzieję że kiedyś znowu z nim zawalczy.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Masaru wygrał walkę. Nie w takim stylu jak dokońca chciał, ale jednak. Pomógł starcowi który zaczął się drżeć, pewnie godność mu nie pozwalała przyznać że jest już za stary na takie rzeczy. Jednak chyba nie chował do niego urazy aż tak dużej skoro podał mu swoje imię prawda? Nawet zaoferował mu zapłatę za dostarczenie go do domu. Lalkarz nie był w stanie mu odmówić, w jego oczach był dziadkiem herosem. Jaki 70 letni faceta byłby w stanie tak dobrze walczyć, za czasów jego młodości był pewnie mocnym wojownikiem. A pieniądze zawsze mu się przydadzą, wkońcu musiał kupić protezę. Mistrzu jeśli mogę tak się do CB zwracać. Powiedz mi kim ty tam naprawdę byłeś w swoje młodości. Mało który staruszek ma tyle krzepy co ty. Powiedział nasz bohater zastanawiając się nad tym czy dałby rade go pokonać jeżeli tamten byłby w kwiecie wieku. Był w nowo poznanego człowieka zapatrzony niczym dziecko. Cały czas oczywiście prowadząc go do jego domu dbał o jego komfort. Nie chciał przecież żeby Ryu upadł i coś sobie zrobił. Mimo że byli to trudne zadanie dla kogoś bez rękiz chłopak myślał że da sobie radę z tak prostym zadaniem.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
Masaru

Re: Małe jeziorko

Post autor: Masaru »

Oczy jak paciorki wpatrzone w starego wojownika. Chłopak był pod ogromnym wrażeniem tego co ujrzał dzisiaj i tego co usłyszał. Jako że samemu myślał kiedyś nad zostaniem użytkownikom sztuki walki wręcz na wypadek problemów z lalkami, był bardzo zainteresowany tymi wewnętrznymi bramami czakry. Planował jeszce się dowiedzieć co nieco na ich temat. Ale na razie miał kolejne zadanie, mianowicie zapukanie do drzwi stając twarzą w twarz z kobietą która usiedliła tego wojownika. Tak więc podszedł do drzwi domostwa i zapukał. Miał przeczucie że lepiej uważać dlatego spiął mięśnie odrazu do odskoku, przygotowując się do ataku na jego osobę. Starzec mówił coś że jego żona jest nadpobudliwa, a to mogło oznaczać kłopoty. Ale przecież nie skończy na niego bez powodu z nożem żeby go zabić prawda ? W tym momencie chłopak żałował że nie potrafi przewidzieć przyszłości chociaż kilka sekund do przodu. Gdyby miał taką zdolność mogłby między innymi nie stracić ręki oraz wiedzieć co zrobi staruszek wyzywając go na pojedynek i wiele innych.
0 x
Shinji

Re: Małe jeziorko

Post autor: Shinji »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość