Pole treningowe

Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Trenowanie kolejnych jutsu mogło zająć młodej adeptce wiele tygodni i rozciągnąć się na długie miesiące. Nie była to żadna straszna perspektywa, a oczywista rzecz. Czas grał tu ważną rolę, bo każde niepowodzenie stawało się przeszkodą. Potrzebowała skrócić do minimum niepotrzebne straty. Dlatego oznajmiła rodzicom, że może jej nie być w domu przez większość dnia. Wracała na odpoczynek i posiłki, żeby potem znowu gnać na pole treningowe. Własny skrawek terenu, do którego zdążyła już przywyknąć i który własnoręcznie zdążyła zniszczyć. Widać było, że ktoś miał swój udział tworząc ubytki w glebie, zniszczonych drzewach i sporej powodzi. Zaczynał tworzyć się tu interesujący obraz, niby stoczonej bitwy. W rzeczy samej była to jednoosobowa batalia nad panowaniem wielu technik. Niektóre niosły za sobą swoją siłę, bo to już ten etap, gdzie wytworzone żywioły nie były tylko na pokaz, a niosły za sobą spore ryzyko. Lepiej w większości momentów nie stać na drodze porywczej fali, czy być w zasięgu elektrycznych wyładowań. Największa zagwozdką, jak dotąd był odpowiedni sposób obrony przed każdą z tych technik. Hana na pewno sama chciałaby mieć dla siebie dobre rozwiązanie na bezpieczną ucieczkę przed technikami. W przerwach od treningów łatwo było poruszać w głowie wiele takich zagadnień. Nadawały się idealnie na dopełnienie swoich wysiłków, ale nie pracowało też momentów, w których dziewczyna zwyczajnie wpatrywała się w niebo i marzyła o zostaniu ptakiem. Cudowna ulotna myśl, a potem na powrót wracała do rzeczywistości i robiła swoje.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

W morzu pomysłów wreszcie doczekała się wyróżnienia. Drobne pomyłki zdarzają się dość łatwo. I tym razem nie było inaczej. Na szczęście okazała się bardzo zabawna, ale już zdołała wprowadzić korektę, żeby nie odstawała od reszty konwencjonalnej twórczości. W końcu to jej własna wyobraźnia była powodem, dla którego warto sięgnąć po kolejne przyjemności. Jako osoba o nadprzyrodzonych zdolnościach musiała mieć dość wytrwałości, żeby znieść każdą przydarzającą się jej sytuację. Bez wyjątków móc tworzyć dla siebie wygodne okoliczności.
Na tę okazję była gotowa zabrać ze sobą jeden z bardziej lubianych tomików poezji. Książki z opowieściami o często romantycznym podłożu też wpasowałby się w klimat. W trakcie odpoczynku zawsze znajdzie się chwilą na sesję z literaturą. Nie była dobra w tworzeniu, jak wszyscy ci autorzy, obecni czy zamierzchli. Wydawało się to zbyt wstydliwe, by przelewać słowa na papier. Za to była dobrą słuchaczką i czytelniczką. Mogła bez trudu wertować tekst i zatracać się w niego. Z różnym skutkiem. Kilka haiku miało interesujący wydźwięk, ale były równie trudne w odbiorze. To już nie te czasy kiedy mogła czytać dziecięce rymowanki, do których zrozumienia wystarczył dobry humor. Najmniej oczekiwanym wydawał się wtedy sens istnienia. Dorównywał za to marzeniom o zostaniu nieustraszoną wojowniczką.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Zaszyła się w lesie, żeby udowodnić całemu światu, że nadaje się do tej roli. Do bycia córką rodziny Kaminari. W końcu odziedziczyła geny po ojcu, a te nie były pierwszymi lepszymi. Może czasy nie pozwoliły mu na osiągnięcie większych sukcesów na polu walki. Bardziej byłyby to zbrodnie przeciwko innym ludziom. Nie popierała żadnych wojen i szczęście chciało, że nie przystąpiła do tej wywołanej przeciwko Uchiha. Jednak zdanie Hany było ledwie jednym, malutkim okruszkiem w morzu wielu próśb. Niestety ta sprzeczność szybko została poddana prawdziwości. Starcia były rozwiązaniem tymczasowym, ale stanowiły potrzebna obronę przed agresją. Jeśli dziewczyna miała godzić się na taki los, to przynajmniej postara się zrobić coś po swojemu. Pomóc tyłu osobom ile to możliwe. W tym względzie nadal była wrażliwa. Los przeklął ją z powodu wyrządzeniu krzywdy niewinnym. Ostatecznie zawsze należało obrać któraś ze stron. Być może nie było przed takimi wyborami ucieczki.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Zawziętość u tego dziewczęcia kiedyś była zupełnie na innym poziomie. Głównie miała za zadanie kierować się rozsądkiem i w odpowiednich momentach zawracać. W końcu zazwyczaj mierzyła się z ojcem, którego umiejętności walki były znacznie lepsze od tych, które sama posiadała. Po zdobyciu większej puli doświadczenia musiała obrać inne rozwiązania. Nadal miały opierać się na odpowiednim zastosowaniu swoich zdolności i ograniczyć niepotrzebne straty. Ciągle dostrajała swoją funkcjonalność do każdej możliwej strategii. Sytuacje, jakie mogły się wydarzyć stanowiły tu wyzwanie. Nie wiedziała na co przyjdzie jej trafić, ale już znała swoje możliwości. To na ich podstawie będzie mogła zdecydować, jak postąpić. Ochraniać innych czy ratować siebie. Kiedy tylko nadarzy się okazja, wtedy postąpi słusznie i nie będzie niczego żałować.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Bez chwili wytchnienia i z potem na czole młoda kunoichi kontynuowała dalszy rozwój. Być może ten niestrudzony widok dodawał jej odrobiny uroku. Z jej punktu widzenia przydałaby się porządną kąpiel i zmiana odzieży. Dlatego trenowała w odosobnieniu. Nie chciała pokazywać swojej gorszej strony, jaką były drobne niedoskonałości i próby zdobycia większej siły. Publiczność będzie musiała zaczekać na próbę generalną, której na szczęście jeszcze nie miała zamiaru ogłaszać. Wiedziała tylko że prędzej czy później taka chwila nadejdzie. Powinna czuć się pewna swojego, ale założenia zawsze mogą różnić się od rzeczywistego rezultatu. Chyba walczyła jeszcze z własnym sumieniem. Nie skrzywdzić nikogo, ale mieć pełne pole do popisu dzięki zdobytym umiejętnościom. Dotąd działała w większości subtelnie i z jak największą skutecznością. Plany także tworzyły się wraz z rozwojem sytuacji.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Pole treningowe

Post autor: Papyrus »

Post Fabularny Hana
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Długie godziny na łonie natury potrafiły wytrącić człowieka z poczucia rzeczywistości. Tym bardziej regularne i monotonne wręcz sekwencje treningów. Można było zapomnieć o pojawiających się tu osobach, jeśli nie miało się powodów do interakcji. Pogoda sprzyjała samorozwojowi, a Hana była prostą dziewczyną, której zależało na spokoju. Niestety nie miała za bardzo wpływu na to, jakie wydarzenia przyniesie jej los. Miała za to świadomość, że ta sielanka długo nie potrwa. Przyczyn mogło być kilka. Jedna mniej drastyczna od drugiej. W dalszym ciągu zależało jej na ulepszaniu nabytych zdolności. To niechybnie musiało zostać okupione pewnymi kosztami. Przygotowywała się właśnie w tym celu.
Chwila odpoczynku po męczących próbach nauki rozmaitych jutsu też nie trwała długo. Został zakłócony w najbardziej niepowtarzalny dla siebie sposób. To oczywiste, że nastolatka nie byłaby zaczepiona ze względu na własną wartość. Nie była rozpoznawalna, a jej znikome zasługi dla wioski pewnie nic nie znaczyły. Obawiała się, że wypracowanie sobie lepszej pozycji będzie niemożliwe. Już walczyła emocjonalnie ze względu na zyskanie przychylności rodziny. W jakimś stopniu chciała wierzyć, że jednak nic nie działo się bez przyczyny. To poznanie Anzou musiało wpłynąć w cudowny sposób na jej dzieje. A jednak niemal podskoczyła, kiedy usłyszała wołanie dziewczyny o śniadej karnacji. W wiosce rozpoznawani byli jako klan Kaminari. Zwróciła najpierw głowę w jej stronę, a po głębszym przyjrzeniu się postaci odkryła z kim konkretnie ma do czynienia. Rozpoznała Chino, bo była częścią kultywowanych do niedawna rządów lidera Ukyo. Był to jednak pierwszy bliski kontakt z jej osobą, co wywarło na Shirakawie dodatkową presję. Ktoś przyzwyczajony do takich emocji miał pewne nawyki, które stosował dla poprawy swojego komfortu. Nastolatka skupiła wszystkie pozostałe siły na poprawie postawy. Odgarnęła niesforne włosy i szybko je przygładziła dłońmi, żeby nie odstawały nienaturalnie. W krótkim czasie, jaki jej pozostał gdy Kaminari czekała na jej reakcję, zdążyła sprawdzić stan brudnej i pomiętej odzieży. Raczej z marnym skutkiem starała się doprowadzić do lepszego wyglądu niż pozostawał po treningu. Nie byłaby sobą, gdyby już dawno nie stała przodem do rozmówcy dla wykazania należytej kultury. Drobna dawka faktów jakimi uraczyła ją Chino była w zasadzie prawdą. Nie mogła się nie zgodzić. Czy zatem potrzebowała komentować wspomnianą sytuację?
- Tak, nazywam się Hana. - odparła niepewnie, a tułów wraz z rękami ułożyła do skłonu. Wszak miała przed sobą jedną z wyżej postawionych osobistości z klanu.
- Od małego trenował mnie mój tata, więc proszę nie obrażaj go. - odpowiedziała lekko zestresowana. Niewykluczone, że ojciec z pewnością przyznałby rację Chino, ale Hana wolała wierzyć, że wcale tak marnie nie wypadła.- Turniej... to była moja pierwsza próba stoczenia prawdziwej walki. - dodała.
Pod wpływem impulsu wytłumaczyła swoją decyzję, do jakiej niechybnie powiodła ją nierozwaga. Krytyka od ojca była czymś naturalnym, kiedy wyrażał swoje zdanie, ale nie miała okazji usłyszeć gorzkich słów od kogoś innego. Walki wygrywała prawdziwym szczęściem, dlatego nie mogła być na nikogo zła. Schyliła lekko głowę, jakby przepraszająco.
- Przyjmij... moje kondolencje. - powiedziała po chwili i nadal udawała skruszoną. Pomimo chęci rozwijania kontaktu z innym człowiekiem nadal miała kłopoty w tej kwestii. Z pewnością Hana stanowiła kontrast względem Chino i nie miała powodów do niechęci, jednak nie wiedziała do końca jakie są intencje dziewczyny.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Pole treningowe

Post autor: Anzou »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Pole treningowe

Post autor: Papyrus »

Post Fabularny Hana i Anzou
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Łagodne usposobienie i empatia były u Shirakawa tym czynnikiem, który odziedziczyła po matce. Potrafiła roztoczyć wokół siebie aurę spokoju i wyrozumiałości. W idealny sposób komponowało się to z jej pechową, wycofaną stroną charakteru. Niby widać było po niej wieczne zawstydzenie i nieśmiałość niczym u zwykłej panny. Za to w jakimś stopniu ułatwiało jej to zobrazowanie sobie własnej wartości. Mogła także dzięki temu poświęcić odrobinę uwagi w ciszy nad zrozumieniem drugiego człowieka.
Uczyła się tego i innych relacji na bieżąco. Wcale nie było łatwo przekonać się do rozmowy z bardziej energicznymi osobami. Niemniej Hana postąpiła słusznie. Zachowała się naturalnie, dzięki czemu odkryła u Kaminari jej skrywane emocje. To dzięki Anzou nie wzbraniała się przed próbowaniem. To właśnie on pchnął w nią pasje do odkrywania. I jak się okazało ich zawód przyniósł jej wiele pozytywnych doświadczeń. Gdyby nie to, że Chino przerwała swój arogancki ton i zwróciła się bardziej łagodnie do Hany, to nie miałaby jak konkurować z takim podejściem. Tym lepiej, bo szczerze potraktowała ją, jak osobę, która zasłużyła na wyraz szacunku. Nie interesowała się faktem, że była z nieprawego łoża. Po części były w podobnej sytuacji. Hana, jako Kaminari nie wypadała na tle reszty inaczej niż odmieniec. W zupełności jej to pasowało. Była dumna z odziedziczonych zdolności.
Gdy już odkryła, jaką niespodziankę przyszykowała dla niej Chino, to dziewczyna nie kryła własnego zainteresowania. Wieść o zniszczonym Murze rozeszła się szybko. Wzmianki o dzikim ludzie dotąd stanowiły ledwie odległe opowieści. Wątpiła czy kiedykolwiek będzie zmuszona do ingerowania w sprawy Shinsengumi. Jako kunoichi wolała oddać się w pełni w sprawy własnego klanu i kraju. Niemniej reprezentowanie rodu międzynarodowo opłacało się o wiele lepiej. Musiała to przyznać po niedawnym udziale w Turnieju Pokoju.
- Ja... To byłaby niepowtarzalna okazja do wykazania się. Chciałabym pomóc! - zakomunikowała Chino i zbliżyła się o krok, żeby w wymownym geście okazać swoją gotowość i determinację. W rezultacie w głowie nastolatki pojawił się szereg pytań, które niemal wymknęły się z jej ust. Powstrzymała się tylko dlatego, że Kaminari roztaczała swoją władczą aurę.
- Czy klan.. zdecydował się wspomóc Sogen? Chyba nie zamkną granic i nie będą czekać na rezultat obrony przez Uchiha? - zapytała o najważniejszą sprawę. W końcu jak dobrze zauważyła Chino, kiedy zawiodą Uchiha, to następne prowincje padną łupem nieprzyjaznych sił wroga. Nie miała nic przeciwko niesubordynacji. Miała świadomość, że każda pomoc się liczy. Nawet jeśli zawiodą, to w znaczny sposób osłabią dalszą ekspansję dzikich na kontynent. Co prawda nie była obeznana na tyle w strategii, żeby móc tu polemizować, ale miała na uwadze pewne szczegóły.
- Jak w ogóle do tego doszło? To o demonie to prawda? Podczas Turnieju widziałam bardzo dziwną postać, która po wybuchu walk zniszczyła drugie tyle miasta w potworny sposób. - Hana chciała mieć pewność, że informacje były zgodne, a pogłoski w jakimś stopniu potwierdzały powiązanie. Można długo rozmyślać o tym, jak do tego doszło i czym się zakończy. Nie ważne, jak złe intencje kierowały się by zniszczyć znany im świat. Dopóki istnieli ninja oddani obronie ludzkości, dopóty była nadzieja na wygraną. To był naprawdę motywujący cel, który zawładnął też Haną.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Pole treningowe

Post autor: Anzou »

  Ukryty tekst
Chłopak napił się uprzednio wody i powolnym krokiem zmierzał w kierunku kobiet. Nie krzyczał, nie zwracał na siebie uwagi. Szedł bardzo pewny siebie. W środku niemal pękał z dumy, ale nie dawał po sobie tego poznać. Wiedział, że może spotkać się z jednym słowem, które go zgasi. Już czuł, jak dostaje ochrzan za turniej. Gdy był wystarczająco blisko postanowił wypowiedzieć kilka słów.
- Cześć. Jak się trzymacie? Jak treningi, Hana?
Młodzieniec brzmiał pewnie, spojrzał na Chino i czekał na sztorm.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3688
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Pole treningowe

Post autor: Papyrus »

Post Fabularny Hana i Anzou
Jesteście wolni, chyba, że są pytania. Do Kotei!
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 301
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Pole treningowe

Post autor: Hana »

Niechciane spotkanie na polanie w krótkim czasie przerodziło się w małą odprawę strategiczną. Połączone wspólnym celem kunoichi z klanu Kaminari miały podobne cele i przesłanki. Nie dopuścić do sytuacji, w której klan mógł stracić więcej niż to wskazane, a przy okazji pokazać swoją przydatność. Tak przynajmniej interpretowała to nastolatka. Chwila przebywania z Chino pozwoliła Hanie na oswojenie się z jej osobowością. Byla porywcza i nie można jej odmówić idącej za tym w parze urody. W pewien sposób onieśmielała ją jeszcze bardziej. Dlatego słuchała wyjaśnień, o które zapytała. Jeśli były zgodne z założeniami rodu, to najpewniej nikt nie udzielił Uchiha większej pomocy. Każdy ochotnik, który zjawi się w Korei będzie ostatnia nadzieją na powstrzymanie problematycznych najeźdźców. Na tym szczeblu rozwoju liczyła, że godnie wspomoże Chino i spełni jej wymagania.

Potem zjawił się Anzou, jak na wezwanie. Z początku ucieszyła się, że chłopak trafił właśnie w tym momencie. Nie była pewna, co dalej zrobić sam na sam z temperamentną Kaminari. Przypomniała sobie w porę, jak Chino rozpoczęła ich rozmowę i w jak łatwy sposób operowała epitetami przy Anzou. Ukłuło ją lekkie uczucie zazdrości. Ta dwójka znała się jakby od dawna. Przyglądała się reakcji chłopaka, żeby wyciągnąć więcej informacji. Wyraźnie przy Chino każdy poddawał się jej dominacji. Faktycznie nadawała się na dowódcę, a w późniejszym czasie będzie w stanie pokierować klanem, jak należy. Bez dwóch zdań tego brakowało Shirakawie. Wolała bardziej przyziemne zadania, pasujące do jej stylu.
- Trening bez przeszkód. Zdobyłam potrzebne jutsu. Mam nadzieję, że czymś cię zaskoczę, Anzou-san. - odpowiedziała mu swoim standardowym, nieco skrytym głosem. Obawiała się, że na więcej nie była w stanie się zdobyć.

Odrobina wiadomości na pewno pomoże w przygotowaniu mentalnym na to, co będzie czekać na nich podczas bitwy. Przegapienie takiej okazji mogło równać się z całkowitym poddaniem. Mimo swojego wycofania, Hana chciała pokazać się z lepszej strony. Polubiła Chino, więc jej wsparcie mogło okazać się kolejnym sposobem na zaistnienie wśród klanu. Była na tyle bystra, żeby nie przegapić szansy. Nie ważne, jak bezpośrednia i nachalna wydawała się przy pierwszym wrażeniu i na co dzień. Chciała należycie podziękować za podzielenie się informacjami.
- Dziękuję, Chino-san. Za informację i możliwość dołączenia do twojej grupy. Zjawię się na pewno. - Hana ukłoniła się, pewnie zbyt formalnie, ale taki już miała nawyk. Rzadko pozwalała sobie na chwilę swobody, kiedy prawie nigdy jej nie doznała. Niemniej pokaźna dawka ekscytacji pozwoliła jej na ukazanie radości. Nie powinna zapominać, że nadal była ledwie adeptką. Podążanie za rozkazami dowódcy przyniesie same pozytywy. Pożegnała się też z Anzou, żeby chłopak nie czuł się zbyty. Miała swoje powody, które wymagały przecież ostatecznego przygotowania. Co prawda nie ruszała na wyprawę, do której plecak był zbędny. Musiała jednak określić kilka czynników i wyborów, które będzie musiała dokonać na polu walki. Zabierze odrobinę więcej, a na pewno z kimś ten sprzęt będzie mogła współdzielić.

zt.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Pole treningowe

Post autor: Anzou »

Ach ta Chino. Jak zawsze ma do powiedzenia więcej niż trzeba. Anzou nie dawał po sobie znać i czuł się na tyle mocny, aby nieco się odgryźć, aby nieco pokazać pazur.
- Widocznie za mało tych treningów... lub... ach, nieważne.
Powiedział nastolatek z delikatnym uśmiechem na twarzy i machnął ręką. Wiedział, że jego rozmówczyni, potężna Chino Kaminari wyłapie kontekst i być może się delikatnie podgotuje w środku lub zapamięta to stwierdzenie i wykorzysta je w odpowiednim momencie. Wtedy Anzou jednak dowiedział się nieco więcej o tym co się wydarzyło na świecie i... cholera - nie robiło to na nim już żadnego wrażenia. Wiedział, że niczego nie można wykluczać i co chwila dzieje się coś zwyczajnie popierdolonego, coś, na co totalnie nie ma się wpływu. Anzou pogratulował Hanie udanych treningów i potwierdził swoją gotowość. Ruszył po niezbędny prowiant i prosto na szlak.

z/t
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raigeki (Osada Rodu Kaminari)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości