Pole treningowe

Awatar użytkownika
Miyuki
Gracz nieobecny
Posty: 70
Rejestracja: 20 lut 2020, o 13:18

Re: Pole treningowe

Post autor: Miyuki »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Pole treningowe

Post autor: Shins »

0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Miyuki
Gracz nieobecny
Posty: 70
Rejestracja: 20 lut 2020, o 13:18

Re: Pole treningowe

Post autor: Miyuki »

Droga przebiegła bez większych problemów a nawet udało im się po drodzę znaleźć dziewczynkę, przyjaciółkę Toshiego. Miyuki do niej również się uśmiechnęła jednak nie mówiła nic, gdyż dzieci wszystko ze sobą załatwiły.
Kiedy wreszcie dotarli do staruszki kamień spadł z serca kunoichi, udało się i potulny zwierzaczek nareszcie mógł bezpiecznie wrócić do swojej pani, oczywiśćie podczas całej drogi został porządnie wygłaskany. Ostatecznie dziewczyna przyjeła nagrodę od staruszki, podziękowała chłopcu i obu życzyła miłego i bezpiecznego dnia. Teraz miała inne zajęcie, musiał się śpieszyć na turniej.
z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Pole treningowe

Post autor: Akaruidesu Yoake »

  Ukryty tekst
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Pole treningowe

Post autor: Akaruidesu Yoake »

  Ukryty tekst
[z/t]
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Pole treningowe

Post autor: Akaruidesu Yoake »

  Ukryty tekst
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Pole treningowe

Post autor: Akaruidesu Yoake »

  Ukryty tekst
[z/t]
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Pole treningowe

Post autor: Anzou »

Po rozmowie ze swoim kuzynem Anzou trafił na pole treningowe. Cel był jeden, oddać się treningowi, zwiększyć swoje możliwości bojowe, by stać się jeszcze lepszym wojownikiem. Chłopak stanął pod jednym z drzew i spojrzał na nie.
  Ukryty tekst
z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pole treningowe

Post autor: Kakita Asagi »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Pole treningowe

Post autor: Akaruidesu Yoake »

  Ukryty tekst
[z/t]
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Kaiho
Martwa postać
Posty: 331
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 14:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Inuzukowe, zielone ślepia
- Cienka, pionowa blizna na lewym oku
- Proste, długie włosy, część zapleciona w warkoczyki
- Niski
GG/Discord: Angel Sanada #9776
Multikonta: Koala, Yugen
Aktualna postać: Yugen

Re: Pole treningowe

Post autor: Kaiho »

Stop. Cofnij się świecie, zatrzymaj i... STOP. To naprawdę wymaga drastycznej zmiany opisu całej sytuacji. Pisałam przecież, że skoro jest tam nóż prosto do gardła to ręce w górę, prawda? No to teraz muszę dopisać, że chociaż fizycznie nie było noża - to już mentalnie jak najbardziej. I chociaż jego ręce też przez to nie powędrowały w górę - no bo, hola hola, to wszystko tylko twoja głowa! - to znów: te mentalne? Jak najbardziej! Pokłoniłeś się bardzo grzeczniutko, bardzo grzeczniutko rozpocząłeś formułkę... ale potem nastąpiło podniesienie siebie - i swojej głowy. Skierowanie wzroku na niespodziewanego gościa - i zupełnie nieoczekiwanego. I jakoś te słowa zjechaaaaały w dół. Zamieniły się na swoim końcu w mamrot, a tyś tak został - zmrożony i trafiony piorunem. Bo wargi ułożyły się już na końcu w bezgłośne łał...
Czy to jakieś objawienie? Anioł u progu, który w końcu przyszedł cokolwiek tutaj zmienić? Wszystkie te negatywne emocje, którymi naładowane było serce Kaiho i z którymi nie potrafił sobie poradzić zostały strącone ze stołu, na którym ktoś je bez pardonu wyłożył. Ktoś? Cóż... mawiają, żeś sam panem swego losu, więc mogą też mówić, żeś sam sobie winien. Nikt nie zapytał o zdanie - ale przecież masz własne! Tak, tak lubi się mówić. Że właściwie wszystkie twoje porażki i wszystkie twoje niepowodzenia, jakich doświadczasz to właśnie twoja wielka wina. To nieprawda. Za dużo w tym świecie jest zależnych od wszystkich wokół. Twojego otoczenia, ludzi przy tobie. Tych, którzy podają ci pomocną dłoń, żebyś wstał i tych, którzy wyciągali nogi, żeby podciąć te twoje. A ten tutaj? Ta chodząca manifestacja Piękna, która sprawiła, że Kaiho wyciągnął rękę, żeby podeprzeć się o mur, chociaż to wcale nie było eleganckie? Och, no cóż... Przez moment zapomniał nawet o oddychaniu, mruganiu. I o tym, że to przecież gość i wypadałoby jednak... wypadałoby chociaż tutaj nie być sobą. Zamarcie trwało kilka sekund, może kilkanaście, ale czasami właśnie te są najważniejsze. Kaiho aż czuł, jak prąd przeszedł po jego ciele i jak ciepło wezbrało... tam, gdzie nie potrzeba. Przynajmniej bogowie czasem sprowadzali takie momenty na człowieka, w których wszystko wokół traciło znaczenie - nawet jeśli na tak krótko. Bardzo krótko. Ponieważ nieznajomy zaraz przemówił. Czar prysł. Kilka bezcennych sekund zapisanych w sercu, kiedy pękła szkło, na którym się opierasz, by spróbować znaleźć się tego, co bliżej. Wiesz, co dzieje się z rozpryskującą się szybą? Rani wszystko, co przy niej. Sam wyciągnij wnioski, czy kilka chwil było tego warte.
- Tak... oczywiście. Jestem do dyspozycji. - Głos Kaiho ledwo brzmiał - i pewnie gdyby nie ta cisza, to w ogóle nie dałoby się go usłyszeć. Spojrzenie zjechało w dół, uciekło gdzieś w okolice dłoni mężczyzny, który coś trzymał, przebłądził po framudze drzwi. Ujął to delikatnie - ale co za różnica, w jaki papierek zapakujesz gówno? Pozostaje tym samym - czyli gównem. Śmierdzacym z daleka. Lekko pochylony młodzieniec odsunął się od drzwi i gestem wskazał mężczyźnie, by wszedł do środka. Przecież nie wypada tak załatwiać spraw przez próg. Wyprostował się znów dopiero, kiedy mężczyzna wszedł. I spojrzał mu znów w twarz. Dopiero kiedy te dłonie wyciągnął, a konkretnie jedną, by przekazać materiały dotyczące zlecenia, skierował na nie swoje spojrzenie. Na te przedmioty. Wstążka, obrazek przedstawiający dziewczynę... tak, Kaiho ją powąchał. Nic dziwnego, kiedy wiedziało się, jak działają Inuzuka.
- Chwileczkę... jeśli mogę... - Wyciągnął prawie własną dłoń, żeby go złapać, zatrzymać. Ale tego nie zrobił. To boli, wiesz? To życie naprawdę cholernie bolało. - Kto ją widział ostatni? Z kimś się kontaktowała? - Pieprzeni ignoranci. To też im wszystkim miał za złe. Zawsze dawali takie zadania - masz, psie, SZUKAJ! A on nie mógł tego zrobić. Pomimo tego, jak bardzo chciał, jak bardzo się starał i wysilał, nie mógł. Nie potrafił. Ponieważ jedyna krew, jaką po matce odziedziczył, to ten specyficzny wygląd. Wygląd, który tylko przeszkadzał i był tematem żartów. - Ale... czemu pogrzeb? Czemu tylko... trzy... dni... - Dlaczego? Dźwiganie na barkach ciężaru czyjegoś życia - niektórych to łamało. Bruneta jednak motywowało. To nie jest ważne, co musisz zrobić - jeśli komuś grozi niebezpieczeństwo, to twoim pieprzonym obowiązkiem jest mu pomóc. Obserwował, jak mężczyzna odchodzi tylko przez moment. Zamknął zaraz za nim drzwi.
- Fumihito, wychodzę. Zajmij się domem. - Młody chłopak, jego prywatna służba, odpowiedział tylko krótkie "tak jest!" i podreptał za nim, żeby pomóc mu się przebrać w wygodniejszy strój do akcji, zebrać kunaie, przymocować je do torby. Przygotować się do tego, że trzeba wyruszyć. Zorganizował również kaganek do zabrania, który mógłby rozjaśnić mroki nocy, gdyby pogoda znacząco się pogorszyła. I Itazura ruszył na plac treningowy. Aktualnie bardziej rozeznać się w terenie - w zależności od tego, ile widział, kiedy tam dotarł. Nie wszedł jednak bezpośrednio od razu na polanę. Łatwo przecież zadeptać ślady, czyż nie?
0 x
Obrazek
Love, don't get in the way
Of this game I was born to play
Your feelings, they can't have a say
In this game you're either hunter or prey.


phbankgłosa to cały art od Kaisy ♥
Awatar użytkownika
Shabondama Haruki
Posty: 322
Rejestracja: 11 lip 2021, o 19:57
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Białe włosy, błękitne oczy, błękitna Yukata w bańki i fale. Dmuchawka za pasem.
Widoczny ekwipunek: Dmuchawka za pasem.
GG/Discord: Silens#9436
Multikonta: Panda

Re: Pole treningowe

Post autor: Shabondama Haruki »

0 x
Polecam używać mojego ID do ukrywanej treści. Obrazek

Wszystkie moje grafiky są autostrwa najlepszego forumowego grafika. Kaisy. Polecam użytkowniczkę.
Awatar użytkownika
Kaiho
Martwa postać
Posty: 331
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 14:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Inuzukowe, zielone ślepia
- Cienka, pionowa blizna na lewym oku
- Proste, długie włosy, część zapleciona w warkoczyki
- Niski
GG/Discord: Angel Sanada #9776
Multikonta: Koala, Yugen
Aktualna postać: Yugen

Re: Pole treningowe

Post autor: Kaiho »

Nadzieja - wiesz, czym jest Nadzieja, drogi Losie? Matką Głupców. Mamiła, kusiła, była piękna i powabna, była czuła i kochana, parzyła ulubione kakao, kiedy wracałeś z zimowej zawiercuhy z węglem w wiadrze i przeczesywała włosy z samego rana. Idealna. Dlatego, jak pewnie się już zorientowałeś, była dokładnie taką Matką, jakiej Kaiho pragnął mieć. Bo nigdy nie uświadczył prawdziwej, matczynej miłości. Nie uświadczył też miłości ojcowskiej. Chowasz się tak, jak świat chce cię postrzegać. Gdy wokół mają cię za dziwaka i wytykają palcami, to zaczynasz wypaczać wizję tego, jaki sam jesteś. Kim jesteś. Gdy potem szepczą, że jesteś synem samobójcy, zadajesz sobie pytanie, dlaczego musisz tak bardzo go przypominać? I dlaczego twoje własne myśli nie mogą wędrować innymi torami i czemu tak kochasz imię, które dla ciebie wybrał, skoro matka chciała inne? Szanuj swoją rodzinę - zawsze mogłeś mieć gorszą. Niezłe, co? Na pewno doskonale się to powiedzonko sprawdzało w Sogen. A ten Anioł o czarnych włosach? Złudzenie. Był snem. Tak jak nadzieja, tak i sen przesuwał się przez palce jak dym czy mgła. Nie możesz ich zważyć, więc nie możesz udowodnić ich istnienia. Jesteś zmęczony? Przykro. Nikogo to nie obchodzi - masz swoją pracę do zrobienia. Wuj przecież miał na to jakieś usprawiedliwienie, dla którego zostawił Kaiho za plecami, a nie zaciągnął go ze sobą. Bo, ha... czy by protestował? Nie. Gdyby naprawdę mocno naciskał, po prostu by poszedł. Żyj i giń dla ojczyzny. To nie tak, że Kaiho nie kochał swojego domu, ale... nie był gotów umierać za niego, kiedy to oni byli napastnikami. Jasne, jasne, neutralny Mur, trzeba mieć pretekst do ataku na sąsiadów... Ach. Nie mogę powiedzieć, że to wszystko zostało za plecami i w murach domostwa, kiedy chłodne powietrze wpłynęło z pełną mocą do płuc Kaiho. Chłodne w porównaniu do tego, co było w dzień. Bo temperatury w Antai były przecież wysokie. Teraz morska bryza, przyjemny chłód, zapach lasów. Kochał to miejsce - z całą jego egzotyką, o tak. Ciekawe, czy kochała go też dziewczyna pachnąca miodem..? I czy kochała to, co robi, skoro wyszła na pole treningowe?
Stojąc tutaj, właściwie na brzegu tego miejsca, jedynym uczuciem był dreszcz. Dreszcz niepokoju. Księżyc świecił jasno, a wokół zalegała cisza, która sprawiała, że serce nawet biło za głośno i za głośne były każde twoje kroki. Kroki osoby, która jednak otrzymała swoje wyszkolenie ninja, która znała podstawy swego fachu, ale jak to ujął Anioł - była po prostu kiepska. I to ładnie rzecz ujmując. Wiedział o tym. Bo sam przecież zbytnio się nie starał... och, czasem starał się bardzo. Ale uważał, że naprawdę nie ma za grosz talentu do tego wszystkiego. Chyba tajemnica tkwiła w tym, że po prostu nie miał serca.
Polana wydawała się bezpieczna. WYDAWAŁA. Plac treningowy to plac treningowy - zaminowany i niebezpieczny. Kaiho westchnął i zrobił krok - starając się iść dokładnie po śladach, które odciśnięte były w ziemi (o ile przybliżały go do punktu zainteresowania, jakim była torba - jeśli nie to je olał). Pochylił się tylko nad nimi, żeby zobaczyć, czy to ślady kobiece czy męskie - po wgłębieniu i po ich wielkości, mniej więcej. Czasem w końcu były wielkie baby i... karzełki chłopaczki o rozmiarach kobiet. Patrz - lustro. Chyba że polankę da się obejść i takim sposobem dotrzeć do kukiełek i tej torby - wtedy nawet lepiej. Ale Kaiho stąpał ostrożnie i z uwagą. Dreszcz raz po raz stroszył włoski na rękach przypominając, że jednak noc nie była miejscem dla tych dobrych typów. Nie w takich miejscach. Jeśli miał wątpliwość co do jakiegoś miejsca wolał wziąć kamyka i takim sposobem go sprawdzić. A niby paranoja nie ratuje cudzego życia, co? Kaiho miał teraz wrażenie, że zza najmniejszego krzaczka może na niego zaraz wyskoczyć największy drab. Tak czy siak z ostrożnością chciał sprawdzić to, co widział. Chociaż może to wcale nie należało do niej.
0 x
Obrazek
Love, don't get in the way
Of this game I was born to play
Your feelings, they can't have a say
In this game you're either hunter or prey.


phbankgłosa to cały art od Kaisy ♥
Awatar użytkownika
Shabondama Haruki
Posty: 322
Rejestracja: 11 lip 2021, o 19:57
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Białe włosy, błękitne oczy, błękitna Yukata w bańki i fale. Dmuchawka za pasem.
Widoczny ekwipunek: Dmuchawka za pasem.
GG/Discord: Silens#9436
Multikonta: Panda

Re: Pole treningowe

Post autor: Shabondama Haruki »

0 x
Polecam używać mojego ID do ukrywanej treści. Obrazek

Wszystkie moje grafiky są autostrwa najlepszego forumowego grafika. Kaisy. Polecam użytkowniczkę.
Awatar użytkownika
Kaiho
Martwa postać
Posty: 331
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 14:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Inuzukowe, zielone ślepia
- Cienka, pionowa blizna na lewym oku
- Proste, długie włosy, część zapleciona w warkoczyki
- Niski
GG/Discord: Angel Sanada #9776
Multikonta: Koala, Yugen
Aktualna postać: Yugen

Re: Pole treningowe

Post autor: Kaiho »

Nie jestes mistrzem tropienia. Nie jesteś mistrzem śledztwa. Nie jesteś mistrzem znajdywania ludzi. Właściwie to mistrzem walki też nie jesteś. Do czegokolwiek się nadajesz? W naturze Kaiho nie leżało bycie cichutką osobą, której głos ledwo słychać. Nie to, że nie potrafił być spokojny - och, potrafił. Tylko musiał mieć coś, co go koiło. Pod tym względem nie mógł zapomnieć Tatsuo, którego obecność była jak balsam. Naprawdę wierzył, że to taka osoba, która jest jak druga połówka duszy, której ci brakuje, dlatego po prostu musisz się z nim zaprzyjaźnić. Tylko co z tego, że ty chcesz, skoro druga osoba nie chce. Jak zawsze. Nie możesz zatrzymać wiatru, nawet jeśli o tym marzysz. I takim sposobem jesteś tu i teraz. W nocy, kiedy księżyc świeci i przypominają się te wszystkie legendy o Oni, które tylko czyhają w mroku, gdy znika dobra Pani Amaterasu, żeby kogoś pożreć. Bujdy? No może. Kaiho w końcu nie był religijny, ale wyobraźnię to miał aż nazbyt bogatą. Przynajmniej chłodniejsze powietrze pozwalało otrząsnąć się trochę, rozbudzić, a cała ta atmosfera wywołująca dreszcze na karku sprawiała, że chciało się skupić i odnaleźć dziewczynę.
Wędrówka jej śladami była jak wędrówka po jej życiu. Nie powinien śladów deptać? Dziwne, że nie było żadnych innych... nie, nie dziwne. Przecież niewielu wojowników zostało w osadzie. A ci, którzy zostali... rany, czy był teraz ktoś, kto wesoło marnowałby swoje siły na treningi, kiedy sytuacja była tak napięta? Jak sam Anioł powiedział - równie dobrze mogło być tak, że zaraz bandyci wjadą do miasta i zaczną się... och, zaraz, a może to jakaś podpucha? Właściwie to nie poprosiłeś nawet tamtego o odznakę. Brawo, Kaiho! Detektyw na medal! Naprawdę - do niczego się nie nadaję...
Cisnące się na zęby przez język wiązanki przekleństw jeszcze nie opuszczały twojej gardzieli, kiedy wędrowałeś po tym polu jak po rozżarzonych węglach. Śmieszne, bo przecież byłeś typem, który miał skłonności do rzucania się bez pomyślunku do akcji. Impulsywny? Tak, dobre słowo. Impulsywny i naiwny. Ale inaczej działać w dzień. Przysięgam! Zupełnie inaczej! A teraz jesteś jak ta babuszka, którą przygniata do ziemi ciężar zakupów.
Błagam, żeby to nie był jakiś głupi żart! Mantra podczas otwierania torby była fenomenalna. Dobrze, że nikogo nie było w pobliżu, bo mógłby wyśmiać wielkiego shinobi Itazurę! Że niby taka dumna rodzina, ha! A tutaj ktoś prawie tracił serce ze strachu, bo tak mocno waliło w klatce piersiowej, jakby próbowało się z niej wyrwać. Na szczęście nie było tam żadnej wielkiej niespodzianki. Kaiho przystawił pudełko do nosa i powąchał. Czego szukał? Smrodu zepsutego jedzenia. Skoro zaginęła te 2-3 dni temu, to znaczy, że powinno być zepsute. W tych upałach wiosennych Antai nie było trudno, dlatego też jedzenie tutaj specyficznie było przeszukiwane. Włożył bento po zobaczeniu go z każdej strony, bo może coś tam było..? I po zajrzeniu dokładnym do torby. I potrząśnięciu nią do góry dnem. Bo może oko go jednak zwodziło..? To żmijowate, jaskrowo cytrynowo-zielone. Torbę wziął i przypiął sobie do pasa spodni. Zawsze to dowód. Jakiś. No bo zapach wstążki też tu miał znaczenie.
Zgodnie z logiką - idź po śladach to niczego nie zadeptasz i nie spieprzysz Kaiho ruszył w stronę tych tarcz i tego placyku, żeby poobserwować, co się tam działo. Czy były jakieś nieprawidłowości, ślady nie ćwiczeń - a walki? Czy broń tutaj została? Czy może ktoś kręcił się za tarczami? Jak wyglądał tutaj teren - czy ktoś mógł obserwować z daleka dziewczynę, która sobie trenowała? Nie zamierzał dotykać żadnej broni, jeśli już tu leżała. Chuj wie, czy nie było na niej jakiś notek. Nie twoje - nie ruszaj. Już wystarczy, że sama torba była dawką adrenaliny. Naprawdę! Po wyjęciu bento Kaiho poczuł wielką ulgę! Starał się też znaleźć drogę, która potem została obrana z tego kłębowiska. Przeszedł je wokół, jeśli trzeba, by dojrzeć, gdzie ślady mogłyby go poprowadzić dalej.
0 x
Obrazek
Love, don't get in the way
Of this game I was born to play
Your feelings, they can't have a say
In this game you're either hunter or prey.


phbankgłosa to cały art od Kaisy ♥
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raigeki (Osada Rodu Kaminari)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości