Chata Szamana

Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Chata Szamana

Post autor: Tatsuo »

Powoli zaczynał go irytować ten mężczyzna. Może i był dobrym słuchaczem, choć Tatsuo miał wątpliwości, czy jego słowa w ogóle docierają do uszu szamana, ale nie dawał nic od siebie. Trochę posmutniał w głębi duszy, bo chciał wracać tutaj częściej, aby móc wspomóc go w tym ciężkim zadaniu, a może sam nauczyłby się wiele na temat kontaktu z zaświatami, ale... dobrze, aby go nie było. Od nieznanego rozmówcy biła aura wiedzy, ale nie artyzmu czy lekkoduszności, której młody Kami tak bardzo poszukiwał. Spojrzał ukradkiem na dłoń zawieszoną na jego ramieniu i uśmiechnął się delikatnie. No i masz, ramię pobrudzone. – Chętnie poznam więcej na temat tej sztuki, jaką niewątpliwie jest rozmowa z zaświatami. Też ją praktykujesz? Wydawało mi się, że twoja matka była kimś więcej niż człowiekiem. Chyba już wcześniej odeszła z tego świata. – Ponownie nie liczył na to, że jakkolwiek mu odpowie. Póki co nie zamierzał iść za nim, mógł teraz samemu pozostać ze staruszką. Uklęknął przed mogiłą na jednym kolanie i spojrzał na swój nieudolny twór. Nie był idealny, szkoda. – Szkoda, że twoje córki nie żyją. Choć w to nie wierzę, to większość mówi, że kobiety są bardziej otwarte na uczucia i emocje, a mniej ukierunkowane na suche myślenie, jak się to ma w przypadku facetów. Twój syn... – Zerknął szybko w stronę chatki, aby upewnić się, że nie zostanie przypadkiem podsłuchany. – Jest jakiś dziwny. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do niego, wiadomo, jest to z pewnością dobry człowiek, który stale o ciebie dbał, lecz chyba nie emanuje tą samą co ty energią. Mam nadzieję, że zobaczysz światło na końcu swojej drogi, które zaprowadzi cię w odpowiednie dla ciebie miejsce. A być może stoisz tuż koło mnie? – Zaśmiał się cicho. Z pewnością duchy nie lubią smutnych ludzi, przecież nic gorszego niż śmierć ich już nie czeka. Po krótkiej chwili zadumy powstał wreszcie z kolan, aby ruszyć w stronę chatki szamana.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tohaku
Postać porzucona
Posty: 271
Rejestracja: 23 lut 2020, o 18:06
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Kędzierzawy młodzieniec o ciemnych włosach z cienką maseczką na twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarne, skórzane rękawice na dłoniach. Dwie kabury przy prawym udzie, obok siebie. Torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Pralkarz#9998

Re: Chata Szamana

Post autor: Tohaku »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Chata Szamana

Post autor: Tatsuo »

Tatsuo, gdy tylko poczuł zapach dobiegający z chatki Szamana, zauważył jak zaczyna mu się robić ciemno przed oczami, a cały świat zawirował w ciągu jednej sekundy. Trucizna, jakieś opary, które oddziałowują na umysł człowieka, a może po prostu zwykła utrata sił? W końcu dzisiaj pracował cały dzień i nie zapowiadało się, że szybko zaśnie. W końcu, jak gdyby za uderzeniem gałęzi w tył głowy, mężczyzna wyswobodził się z tego dziwnego stanu. Nagrobek. Nie, to nie był nagrobek, który się pojawił nagle, mający przypominać, że tutaj leży staruszka, dawna medium. To wciąż była płyta nagrobna bez imienia z uszczerbionym bokiem, o której nikt nie pamiętał, nawet duchy jak się zdaje, choć to może właśnie one spłatały Tatsuo figla? Jedyne, co pozostało mu po tym dziwnym przeżyciu, to sakiewka. Nie miał jej, na pewno. Wyglądała co najmniej okropnie i nawet nie pasowała mu do żadnej części garderoby. – I gdy zgasną światła... – Przeczytał fragment na głos, wpatrując się raz jeszcze w latarnię, mającą imitować światło dla dusz. – Skoro nic nie zabiorę. – Z jednej strony poczuł się oszukany, a z drugiej... pozostawiło w nim to pewną tajemnicę, którą chciałby kiedyś rozwikłać. Teraz jednak musi wypełnić to, co obiecał swojemu przyjacielowi grajkowi. Otworzył szklane wieczko latarenki i wrzucił do niego kartkę papieru, odchodząc po tym z cmentarza.

z/t
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raigeki (Osada Rodu Kaminari)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość