Sklep z wyposażeniem

Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Przedstawiciel klanu Kaminari po odpoczynku w szpitalu, po tym, jak regenerował swoje pierwsze wojenne rany postanowił odwiedzić sklep. W swoim życiu, w walce nie może polegać tylko i wyłącznie na technikach, okazało się, że prosta bomba Chilii jest w stanie skutecznie utrudnić mu walkę. Sama osada była zdecydowanie bardziej poważna niż zawsze. Anzou wstąpił jeszcze do domu, zmienił ubrania na wiosenne, lżejszy płaszcz, umył się, zjadł posiłek. Pyszne kulki ryżowe. To namiastka normalności w chorych czasach. Po wejściu do środka nastolatek od razu zabrał się za zakupy. Przywitał oczywiście wcześniej z właścicielem sklepu, którego to doskonale zna. Po dokonaniu zakupów - Białowłosy grzecznie się pożegna i opuści z uśmiechem na twarzy to miejsce. Uśmiech, sztuczny, wymuszony...

  Ukryty tekst
zt
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ame Meitou »

Ame przybył do Raigeki i od razu skierował się do sklepu. Od dawna po głowie chodził mu jeden zakup, a skoro białowłosy mówił, że może dostanie tutaj jakąś zniżkę, to lepszej okazji już chyba nie będzie. Przed wejściem do środka wytrzepał płaszcz z piasku, żeby nie zrobić gorszego wrażenia.
- Dzień dobry! - rzucił po przekroczeniu progu. Sprzedawca odpowiedział mu tym samym.
- Kaminari Anzou polecił mi ten sklep. - zaczął bardzo niewinnie, udając że nie liczy na żadne korzyści z tego tytułu. Sprzedawca jednak wiedział co się święci. Przybrał poważną minę i powiedział, że to bardzo uczynny młody chłopak.
- Podobno można liczyć na jakieś zniżki po znajomości. - powiedział prosto z mostu. Właściciel jednak stanowczo zaprzeczył tłumacząc, że podczas wojny żadnych przecen nie będzie.
- No trudno, to poproszę... - zaczął, patrząc po pułkach, udając że szuka kunaia swojego życia, a tak na prawdę mierzył w inną broń. Po wszystkim zapłacił należność i udał się w swoją stronę.
  Ukryty tekst

z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Uzumaki Hibana »

  Ukryty tekst
z/t ->
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Przedstawiciel klanu Kaminari po wykonaniu misji udał się do domu. To tam odnajdywał swój spokój, mógł bez niczyjej obecności pomyśleć na wszelakie tematy. Pożywienie, oczyszczenie. Tego mu było trzeba. Wojna wymaga jednak nieustannej czujności i walki, a chłopak by to robić efektywnie musi uzupełnić zapasy. Tak więc Anzou przywędrował szybkim tempem do sklepu z wyposażeniem, miejsca, gdzie zostawiał za każdym razem niemałą sumkę. W zasadzie co zarobił to wydał właśnie tutaj. Jego wyborem numer jeden były ostatnio notki. To dzięki nim siał taki zamęt i zniszczenie na polach bitwy, to nimi wysadził w powietrze cenny transport Uchiha i puścił z dymem wioskę. Właśnie po to tutaj przyszedł. Białowłosy dokonał zakupu i wyszedł przed sklep. Czuł, że niedługo zadanie go odnajdzie. Jak zawsze.

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ryuujin
Martwa postać
Posty: 361
Rejestracja: 29 kwie 2021, o 14:42
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem
przez co jeden kosmyk zasłania lekko lewą część twarzy. Spore płatki uszu w
których znajdują się duże, okrągłe czarne kolczyki. Ubiera się w stylu buddyjskich mnichów.
GG/Discord: Aogiri#3463
Multikonta: Zenin Toji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ryuujin »

0 x
Obrazek
Słowa|BattleTheme | +18 | Theme|Myśli
Jeśli to czytasz to chciałbym Ci życzyć cudownego dnia! ❤️
Lepiej tu nie zaglądać.
BabyRyuujin
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Anzou wiedział, że jego pozorny spokój nie potrwa wiecznie. Po dokonaniu zakupu zwyczajnie stał przed drzwiami do sklepu i poddał się temu, co uwielbia... obserwacji. Wyprostowany, nadal dumny patrzył na ludzi, którzy pomimo tego, że trwał otwarty konflikt z Uchiha... starali się żyć swoim życiem. Przecież nie można się zamknąć w chatce i przeczekać. Muszą wyjść, muszą jeść. Każda, nawet najmniejsza namiastka normalności jest istotna. Młody Kaminari był w pełni świadomy faktu, czuł w kościach, że niedługo ktoś go zaczepi, że ktoś podejdzie, zleci zadanie. Tak to już tutaj było. Wystarczyło się wychylić głową poza róg, a zaraz przybiegał jakiś posłaniec, czy inny człowiek, który informował o zadaniu. Tym razem było podobnie, obserwacja nie trwała długo, proces został bardzo szybko ukrócony przez dwójke Strażników, którzy zagadali Anzou. Straż Miejska. Czyżby tym razem samo zadanie nie było związane z wojną? Oby. Taka odskocznia przyda się Władcy Piorunów. Młodzieniec skinął głową potwierdzając swoją tożsamość. Nie odzywał się, nie miał takiej potrzeby. Białowłosy czekał na dalszy rozwój wypadków, a kolejne krople deszczu co chwila rozbijały się o jego ciało. Anzou wydawał się być lekko zawieszony, starał się słuchać, jednak deszcz odcinał go od tego procesu. Woda po prostu spływała po jego płaszczu, który izolował go niczym bariera przed tym, by płyn przedostał się do innej części jego garderoby. To był bardzo dobry zakup. Młodzieniec skierował swój wzrok na starszego stopniem Strażnika.
- Skoro Porucznik wzywa, to nie mam wyboru. Dziękuję za informację.
Powiedział bardzo spokojnym tonem głosu, pozbawionym wszelakich emocji Anzou. Taki już był. Profesjonalny, nie dyskutujący. Pojawia się zadanie, a on... on jak pieprzone narzędzie je wykonuje i nie kwestionuje żadnych poleceń. Nawet jeśli bywają totalnie bez sensu, brutalne... On po prostu robi to, co należy. Białowłosy sam, czy też ze Strażnikami uda się więc do Siedziby Władzy, miejsca, które doskonale zna. W strugach deszczu, dumnym krokiem. To on. Kaminari Anzou, Akoraito. Władca Piorunów. Pora wykonać kolejne zadanie i stać się jeszcze silniejszym. Za Antai.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ryuujin
Martwa postać
Posty: 361
Rejestracja: 29 kwie 2021, o 14:42
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częściowo spięte w kucyk, reszta puszczona luzem
przez co jeden kosmyk zasłania lekko lewą część twarzy. Spore płatki uszu w
których znajdują się duże, okrągłe czarne kolczyki. Ubiera się w stylu buddyjskich mnichów.
GG/Discord: Aogiri#3463
Multikonta: Zenin Toji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ryuujin »


0 x
Obrazek
Słowa|BattleTheme | +18 | Theme|Myśli
Jeśli to czytasz to chciałbym Ci życzyć cudownego dnia! ❤️
Lepiej tu nie zaglądać.
BabyRyuujin
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 288
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hana »

Swoboda wychodzenia z domu nie była jeszcze tak okazała, jak teraz. Co prawda Hanie nigdy nie brakowało gracji. Przynajmniej podczas zwyczajnego spaceru. Do walki nie posiadała za dużego talentu, także jej ruchy zwinnymi nazwać nie można. Potrafiła za to tańczyć, co dostarczało jej dobrej koordynacji. Stawiało to impas między zaletami i wadami. Przemieszczała się wesołym krokiem przez uliczki osady. Jak dotąd zdążyła dobrze zapamiętać ważniejsze obiekty. Teraz gdy stała się shinobi najbardziej potrzebne były jej środki używane do takich celów. Na myśl aż napłynęły wszelkie wspomnienia z posługiwania się kunai i shuriken. Przylgnęły do niej traumatyczne emocje, lecz już dawno potrafiła sobie z nimi radzić. Zablokowała te wspomnienia i skupiła na powolnym obmyślaniu planów. W domu czekał na nią zestaw, który otrzymała wraz z odznaką. Nie była pewna do końca czy powinna być z tego dumna, ale wpasowała się jako wisiorek. Potencjalnie odkrywała przed postronnymi swoją przynależność, lecz miało to swoje plusy. W trakcie drogi zdążyła już zauważyć kilka zaciekawionych spojrzeń w jej kierunku. Nie miała pewności, czy to przez błyszczący talizman, ale myśl ta podnosiłą na duchu. Odwracała uwagę od tak dawno targanym dziewczynę poczuciu odmienności. Bo to nie tak, że wszyscy w wiosce byli jednej karnacji, a ona wyolbrzymia swoje kompleksy. Wywołało to niepotrzebną skrytość, czego trudno być świadomym.
Nim się obejrzała nogi poniosły Hanę ku centrum wioski. Dokładnie tam, gdzie chciała się znaleźć. Nigdzie, jak nie tu były rozmieszczone wszelkie dobra związane z jej fachem. Przebiegała koło tych sklepów, kiedy była spóźniona na lekcje czy obiad. Niejednokrotnie przechodziła obok, gdy wysyłano ją na zakupy. Widziano ją na ulicach z rodziną, kiedy byli zapraszani na przyjęcia. Obecnie miała błogi spokój od zmartwień. Każdy przechodzień zauważył ledwie niecodzienną, drobną osóbkę na skraju wzroku. Na tyle mogli sobie pozwolić, bo Hana nie rozluźniła postawy. Stanęła dopiero przed sklepem z narzędziami dla shinobi. Zerknęła na obszerny szyld i była pewna, że to właśnie tutaj znajdzie odpowiedzi. Z lekką dozą nieśmiałości popchnęła drzwi do przybytku i mogła podziwiać znakomitości wystawione dookoła. Złapała się na tym, że zbyt dziecinnie podziwia elementy wystroju. Przywitała sprzedawcę skromnym głosikiem. Nie dało się ukryć, że wszędobylska broń, ubrania i akcesoria zapierały dech dla takiego nowicjusza, jak Hana. Nie było sensu tego maskować. Dała sobie czas na zwiedzenie pomieszczenia. Gdyby nie była sobą, zapewne rozegrała by to jak porządny członek dostojnego klanu. Uzgodniła wszystko z ojcem i zamówiła potrzebny ekwipunek z dostawą. Bez fatygowania się do sklepu osobiście. Najwyraźniej taki było jej pisane. Niekiedy z losem się nie dyskutuje. Jako że w rozmowach z innymi szło jej stosunkowo kiepsko, to chwilę zajęło dziewczynie zebranie odpowiedniego nazewnictwa. Jeszcze nie wiedziała, co może jej się przydać i w jakich konkretnie sytuacjach. Doszło do tego, że poza kilkoma wybranymi rzeczami, tak zwanej pierwszej potrzeby, udało jej się zaskarbić sympatię sprzedawcy. Nazwana uroczą damą szybko złapała rumieniec na licu. Reakcja była nazbyt oczywista i mimo starań trudno temu przeciwdziałać. Takie były tego realia. Następnie odczekała chwilę, aż jej przedmioty zostaną przygotowane. Zebrała wszystkie starannie, a z sakiewki wyciągnęła odliczoną gotówkę. Stosunkowo dużo zaoszczędziła nie zabierając niczego niepotrzebnego. Przecież nie będzie od razu ruszać na front. Raczej kiepsko widziała się w wirze walki.

  Ukryty tekst

z tematu.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Nastolatek po treningu, odpoczynku i regeneracji pojawił się w sklepie z wyposażeniem. Sporo czasu go tutaj nie było, a same walki wymagają od niego zakupu odpowiedniego ekwipunku. Chłopak stwierdził, że nie może polegać jedynie na technikach, zwłaszcza gdy w walce spotka na podobnego poziomem rywala. A zapewne tak się stanie. Młody Kaminagi pewnie przekroczył próg drzwi. Znał to miejsce, bywał tu niejednokrotnie i niejednokrotnie wydawał gotówkę. Władca Piorunów uśmiechnął się do właściciela i złożył swoje zamówienie. Wiedział, czego potrzebuje, wiedział co zagwarantuje mu dalszy sukces i pozwoli realizować konkretne zadania taktyczne. Nie tracił czasu. Miał jasno określony cel i wiedział gdzie zmierza. Teren dawnego wroga. Turniej. Spotkanie z Azumą? Wiele pytań. Oby przyszłość była dobra. Nie wydał za wiele, ale mimo wszystko, więcej chyba nie potrzebował.

zt
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 288
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hana »

Pod koniec przyszedł czas na wybranie się na zakupy. Czyli to, co dziewczyny lubią najbardziej. Spędzanie czasu nad różnymi nowościami modowymi to nieodzowna natura kobiety. I chociaż nasza Hana nigdy nie odmówiłaby sobie nowych ciuchów, to tym razem celem było uzbrojenie się po zęby. Już teraz czuła się jak osiem kilo nieszczęścia, niosąc obecne przedmioty, jednak wydawały się niewystarczające na takie przedsięwzięcie, jakim jest turniej. Nie będzie to jedna przyjacielska walka, a cały szereg potyczek, na które zamierzała się stawić. Rozmawiała pobieżnie z ojcem i uznała jego wartości w tym zakresie. Sama postanowiła wybrać, co będzie słuszne. Jeśli już musi się czymś posługiwać, to nie będzie to służyło jej obronie.
Krótki spacer zaprowadził ją pod sam lokal, w którym nie tak dawno zrobiła swoje pierwsze zakupy. Upewniła się jeszcze, czy aby na pewno zabrała oszczędności. Jej portmonetka urosła od tego czasu i aż dziw bierze, że teraz będzie musiała się ich wszystkich pozbyć. Przedmioty nie były tanie, a płaciła przede wszystkim za jakość. Zerknęła również do kieszeni czy zabrała bon rabatowy, który dostała na święta, jako prezent. Była prawdziwą szczęściarą. Do dzieła. Pomieszczenie zapamiętała tak samo, jak wcześniej. Rozglądała się uważnie za nowościami i tym, co musiała sobie odmówić poprzednim razem. Tyle rzeczy wydawało się godnych przetestowania. Szybko jednak skupiła się na potrzebach. Skompletowała koszyk jak na kunoichi przystało. Sklepikarz był na tyle uprzejmy doradzić jej w jednej kwestii, więc posłuchała go i tak oto zaliczyła interes życia. Trochę ją przerażały koszta poniesione za jednym razem, lecz i tak robiła wszystko na ostatnią chwilę. Nim zapłaciła należytą sumę, to zwróciła się do mężczyzny o rabat i pokazała mu kupon. Mała ulga, lecz zysk gwarantowany. Poczekała grzecznie na aprobatę i wręcz idealnie zamknęła się ze swoimi wydatkami w całości.
  Ukryty tekst
zt.
0 x
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 288
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hana »

Przybycie do rodzinnego domu gwarantowało pewną dozę bezpieczeństwa i komfortu. Znajome miejsce, w którym można się schronić, gwarantowało poczucie spokoju. Wraz z dodatkowym odpoczynkiem i uzupełnieniem energii było odpowiednim remedium na ciężkie przeżycia. Hanie zależało na zachowaniu samopoczucia. Targana sprzecznymi emocjami nie byłaby w stanie skupić się na niczym. Dlatego od razu wyrzuciła z siebie niepotrzebną presję. Opowiedziała rodzinie o tym, co mieli niedługo usłyszeć o wydarzeniach w Sogen. Chociaż sama nie znała wielu szczegółów, to przynajmniej uspokoiła rodziców, co do jej bezpieczeństwa. Od razu poczuli ulgę, a dziewczyna była wdzięczna, że rozumieli jej potrzeby. Starała się ze wszystkich sił i to jakoś poskutkowało. Treningi pod okiem ojca popłaciły. Zdały się na coś i chociaż oczekiwałaby od niego jakiejś pochwały, to zwykła reakcja również wystarczyła. Mogła zasnąć z o wiele lepszym skutkiem.
Na następny dzień Hana była bardziej podekscytowana niż sądziła. Powinna odpoczywać, bo zasłużyła na chwilę wytchnienia. Jednak usiedzenie w jednym miejscu, jakoś jej nie pasowało. Zabliźnianie się ran spowodowało dziwną dozę mrowienia na ciele, a przede wszystkim na jej dawniej nieskazitelnej buzi. Na szczęście twarz nie była na tyle spuchnięta, żeby ubolewać nad swoim losem. Całkiem świadomie dokonała wyboru i nie było szans na szukanie wymówek. Wiele sobie przemyślała i powoli myśli zaczęły się klarować
Otwierała się przed nią nowa droga. Możliwości były od zawsze duże, bo ambitnie kierowała swoją karierą. Przynajmniej chciała tak sądzić. Wybierze tą, która będzie jej najbardziej odpowiadać. Każdy do tego dążył.

Wyszła z domu z poczuciem, że na zewnątrz zacznie się dziać horror. I chociaż atmosfera z pewnością była bardziej przygaszona, to życie toczyło się dalej. Prawie o tym zapomniała. Na pewno przyjdzie jeszcze czas na żal i wyrzuty sumienia. Na razie należało być dumnym z małych sukcesów. Shirakawa chciała zrobić naprawdę wiele, ale zaczęła od zwykłego spaceru. Rozmyślała o sobie, ludziach dookoła i gdzieś w gąszczu różnych myśli przebijał się jeden, jaśniejszy od innych, iskierka. Zwał się Anzou i chyba utkwił w jej pamięci na dobre. Wielka szkoda, że jeszcze nie zbliżyli się do siebie na tyle, aby wspólnie dokonywać wyborów. Przynajmniej połowę czasu na turnieju spędzili osobno. Ani nie podzielili się wrażeniami po zakończeniu, z wielkim hukiem, pobytu w wiosce Uchiha.
- Co by tu wziąć...?
Takim sposobem nastolatka trafiła przed wystawę z uzbrojeniem. Przyglądała się jej ze swobodą i doszła do wniosku, że ledwo co zużyła broni podczas walk. Oszczędzała swoje kruche zasoby, ale tak naprawdę nie było za dużo okazji do ciskania we wrogów metalem. Posługiwała się raczej technikami, a w walce wręcz stawiała na jeden element - bezpośrednia potyczka. Wynik był, jaki był. W końcu nie wyszła z tego bez szwanku, więc należało wyciągnąć z tego odpowiednią lekcję.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Po odbyciu podróży i powrocie do domu nastolatek wreszcie odczuł spokój. Napięcie, które mu towarzyszyło przestało mieć miejsce, albo inaczej - przywykł do przemocy, przywykł do bólu i śmierci. Widział ją niemal na każdym kroku, niezależnie od tego gdzie się znajdował. Sam ją zadawał lub robił to wróg. Efekt końcowy był natomiast zawsze ten sam - koniec istnienia. Podróż do domu była nadzwyczaj spokojna, jakby świat chociaż na chwilę odpuścił i przeszedł na inny tryb. Coś niebywałego. Anzou zdążył odwiedzić dom, zrzucić z siebie balast podróży, odświeżyć, złapać oddech. O dziwo, Białowłosy nie miał najmniejszego problemu z zaśnięciem, spał mocno i twardo. Widocznie jego organizm tego bardzo potrzebował. Młodzieniec postanowił wyruszyć do sklepu, nie wiedział czy będzie uzupełniać zapasy, natomiast po całym Turnieju jego portfel zasilił się całkiem sporą ilością gotówki. Raigeki było ciche. Wszystko co miało tutaj miejsce było nietypowe dla tej osady. Anzou przywykł do czegoś zupełnie innego. W drodze rozmyślał nadal o tym, co zadziało się tam na terenie klanu Uchiha. Nie było to takie proste, aby się od tego odciąć. Z tyłu głowy nadal widział jak jego lider, jego przywódca jest miażdżony z dziecinną łatwością. To było okropne. Bezsilność, żal, złość. Tyle uczuć przenikało wtedy przez głowę młodego Kaminari... Co gorsza, Anzou nie wiedział czy Azuma, czy Hana czy też Doktorek są cali i zdrowi. Anzou przekroczył próg sklepu i dostrzegł znajomą mu twarz. Na sekundę zamarł, nie wierzył, że widzi Hanę. Całą i zdrową. Wziął głęboki oddech.
- Hana! Jak dobrze, że nic Ci nie jest!
Ulgę w głosie dało się wyczuć na kilometr. Anzou zbliżył się do Hany, chciał ją wyściskać, ale zatrzymał się dosłownie pół metra obok niej. Nie wiedział, czy może to zrobić, a nie chciał przekraczać granicy i wprowadzać swoją towarzyszkę w zakłopotanie. Nie taka była jego intencja. Natomiast w środku radość przepełniła go chociaż na chwilę. Chociaż teraz mógł poczuć coś pozytywnego...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 288
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hana »

Uczucia wzbierające w młodej duszy dziewczyny najpewniej będą jej towarzyszyć jeszcze długi czas, nim nie uporządkuje sobie wszystkiego w głowie. Aż nie przywyknie do wydarzeń, których była częściowo świadkiem. Była to mieszanina strachu i niepewności, dużej niewiadomej pustki związanej z pojawieniem się Antykreatora. Człowieka z legend, który wstrząsał tym światem z tylko sobie znanych powodów. Takie przynajmniej docierały do niej pogłoski, gdy chciała dowiedzieć się czegoś więcej. Nie ośmieliła się jak dotąd ich potwierdzać. Być może w siedzibie władzy udzielono by jej pewnych informacji. Niemniej była tylko bezradnym Doko, który akurat znalazł się w pobliżu tamtych wydarzeń. Teraz, gdy jest już po wszystkim to odpoczywałaby najpewniej bardzo dlugo, gdyby nie trafione w sedno słowa ojca. Zmotywowały ja do działania i odpędziły szarą chmurę beztroski. Jeśli przestaniesz się rozwijać, wtedy poświęcenie tych wszystkich ludzi pójdzie na marne. Słowa były dość szorstkie, ale znajdowała się w nich odpowiednia prawda. W końcu na każde pokolenie przyjdzie chwila, a Shirakawa należała do osób, które kiedyś będą musiały stanąć na czele rodziny. Cały klan potrzebował uzdolnionych i zaprawionych w walce wojowników.
Nowa wystawa przed sklepem była zachęcająca, dlatego szybko znalazła się wewnątrz i szukała wzrokiem potrzebnych jej elementów. Jak to kunoichi zafascynowana rzemiosłem chciała poprawić sobie samopoczucie wydając odrobinę oszczędności. Co prawda zyski z uczestnictwa nazywałaby bardziej małą fortuną, ale przecież nie miała przed kim się chwalić. Miała za to na oku wiele rzeczy, ale jeszcze wstrzymywała się z wyborem. Nie chciała wziąć nic pochopnie.
Z chwilowego zamyślenia wytrącił Hanę dźwięk otwieranych drzwi. Do pomieszczenia wszedł ktoś kogo nigdy nie spodziewałaby się spotkać tak spontanicznie. Z reguły nie spogląda wzrokiem za ludźmi ze względu na swoją skrytość, ale instynkt kazał jej tym razem zrobić wyjątek. To Anzou wyłapał jej osobę wcześniej i bez przeszkód wypowiedział jej imię. Zaskoczenie na jej twarzy szybko przybrało bardziej dogodny wyraz. Uśmiechnęła się do chłopaka, jak nigdy dotąd. Widząc jego ruch zastanowiła się na chwilę przed podjęciem decyzji. Tego, czego nie chciał wykonać Władca piorunów, a zapewne długo o tym marzył, Hana postanowiła podstawić mu na tacy. Znali się na tyle długo, że dziewczyna nie miała żadnych oporów. Zrobiła krok ku Anzou i delikatnie przytuliła się do jego torsu. Po sekundzie znowu stała przed nim z lekkim rumieńcem, ale szczęśliwa z obrotu sprawy.
- Cieszę się, że tobie też nic nie jest. - odpowiedziała pełna ulgi. Żeby nie poczuć się niezręcznie wróciła do oglądania broni. Skoro przyszedł do sklepu, to pewnie w tym samym celu, więc mogli oboje w tym towarzyszyć. Na opowieści jeszcze przyjdzie odpowiedni moment. Na razie Hana wzięła się za wybieranie standardowego ekwipunku. Uzupełnienie kunai i innych temu podobnych przedmiotów. Potem stanęła przed dużym stojakiem na włócznie.
- Co o tym sądzisz? Będzie mi pasować? - zapytała Anzou o opinie i dla przymiarki pochwyciła drzewiec. Broń górowała nad nią, ale to właśnie zasięg oręża skłonił kunoichi do wypróbowania tej metody walki. Z kijem potrafiła się już dobrze obchodzić, ale wyzwanie stanowiła ostra część umocowana na wierzchołku drewnianej podstawy.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Anzou »

Anzou powstrzymywał się, ponieważ do końca nie wiedział w jaki sposób może się zachować. Nie miał pojęcia gdzie jest granica i za cholerę nie chciał jej przekraczać. Gdy Hana przytuliła chłopaka - nastolatek poczuł ciepło i dobroć, która go otula. Jak w miękkim łóżku, w którym odnajdujemy bezpieczeństwo i przyjemność po trudach życia codziennego. Młodzieniec zrobił to samo, dotykając pleców swojej towarzyszki Hany. Nie używał siły, chciał tym dotykiem przekazać Hanie swoje uczucia. Pytanie tylko co on teraz czuł? Młody Kaminari był stale zmieszany ostatnimi wydarzeniami, ale nie można było wciąż tego roztrząsać. Trzeba było kształtować dalszy bieg historii jego jako osoby oraz klanu. Klanu, który ma w sobie wielu wspaniałych ludzi, którzy być może nawet myślą jak on. Władca Piorunów na własne oczy widział, jak cały świat, niezależnie od pochodzenia walczył ramię w ramię z tymi bydlakami. Sam miał w tym swój wkład.
- Bardzo się cieszę, nawet nie wiesz jak się cieszę, że wszystko jest... względnie dobrze.
Podsumował to wszystko nastolatek i nie chciał tego dalej ciągnąć. Nie można było. Albo inaczej - nie było mu to w chwili obecnej potrzebne. Dziewczyna na szczęście sama przeszła do zmiany tematu i rozpoczęła dyskusję na temat wyposażenia. Drzewiec w dłoni tak drobnej istotki wyglądał dość nietypowo, natomiast w przypadku odpowiedniego użycia może zrobić krzywdę. Anzou nie zamierza ryzykować.
- Wszystko będzie pasować. Jestem przekonany. Nie jest za ciężki?
Zapytał delikatnie niepewnym siebie głosu Anzou. Nie chciał, by brzmiało to jak pstryczek w nosek, nie miał takich intencji. Jego pytanie wynikało z troski o drobne ciało Hany. Pytanie - czy Hana jednak nie jest silniejsza niż mu się wydaje? Przetrwała tą cholerną rzeź, więc potrafi sobie poradzić ze wszystkim!
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hana
Posty: 288
Rejestracja: 6 paź 2021, o 05:51
Wiek postaci: 18
Ranga: Uczeń (Dōkō)
Krótki wygląd: Nałożyła na nogi ciepłe, czarne pończochy, a na to spudniczkę. Założyła zwykłą koszulę, a na ramiona zarzuciła błękitną kurtkę. Włożyła na nogi lekkie obuwie, żeby zawsze być gotową do akcji. Włosy upięła jak zwykle z delikatnym akcentem.
Widoczny ekwipunek: Odznaka shinobi (naszyjnik); Kabura na broń (na prawym udzie), kabura (na lewym udzie), dwie torby z ekwipunkiem (z tyłu na biodrze), ciemne rękawiczki (zwykłe), Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych Sił Sogen" (na lewym ramieniu)
GG/Discord: Hana-chan/sushimaru9208
Multikonta: Tetsu Maji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hana »

Nastolatka zaczynała odczuwać satysfakcję z obcowania z innymi osobami. Przez wiele czasu była uboga w relacje z rówieśnikami, ale to również wynik nacisku ojca na przejęcie po nim roli, jaką trzeba było odegrać. Zostanie kunoichi naprawdę wiązało się z wieloma wyrzeczeniami. Tym bardziej chwile wytchnienia w obecności znajomego były tu cennym przeżyciem.
Hana nie krępowała się i dzieliła z Anzou uśmiechem. Dobrze było wypełnić pomieszczenie radością i cieszyć się z owocnych zakupów. Dlatego z jej inicjatywy wyszedł kolejny pomysł, żeby chociaż odrobinę przeciągnąć spotkanie i przedłużyć rozmowę z chłopakiem. W międzyczasie zdążyła odłożyć długi oręż na miejsce. Jego losy mogły okazać się kamieniem milowym na ścieżce rozwoju Shirakawy.
- Trochę... - odparła krótko i zbliżyła się odrobinę do Anzou.
- Jak każda broń włócznia także jest odpowiednio wyważona i przy odrobinie treningu może być zabójcza w użyciu. - dokończyła z lekkim uśmieszkiem na ustach. Obserwowała reakcje młodego Kaminari, żeby ocenić czy wziął jej odpowiedź na serio czy wyczuł, że chciała raczej sobie zażartować z sytuacji. Przecież była drobną dziewczyną, której nikt nie posądzi o najdrobniejszą chęć wyrządzenia komuś krzywdy. Nie do końca wiedziała, jak okazuje się zadziorność w takich okolicznościach. Po turnieju i poznaniu możliwości Anzou była ciekawa, jak potoczyłoby się ich starcie.
- A Tobie, jaki styl bardziej odpowiada? Taijutsu czy Bukijutsu? Na turnieju raczej popisywałeś się atakami z dystansu, prawda? - wypowiedziała swobodnie, jak tylko potrafiła. Głos miała raczej cichy, ale z racji przebywania w zamkniętym pomieszczeniu była dobrze słyszalna. Nie chciała tym stwierdzeniem zdeprymować chłopaka ze względu na jego pechowy występ. W sumie to nie widziała tego w złym świetle. W porównaniu do Hany, to Władca piorunów natrafiał w każdej rundzie na naprawdę twardych przeciwników. Dziewczynie cudem udało się prześlizgnąć o szczebel dalej, a i tak walki zostały przerwane, więc niedokończona potyczka właściwie nie powinna być zaliczona do dłuższego występu.
Zakupy powoli były kompletowane przez kunoichi, ale z racji większej chęci priorytetowo traktowała skupianie uwagi na Anzou. Może jego gusta w doborze broni przyniosą jej więcej pomysłów. Jak często w zasadzie trzeba sięgać po broń i inne sztuczki na misjach wyższej rangi? Pewnie wszystko zależało od odpowiedniej strategii. Oszczędzanie na chakrze wymuszało dobieranie różnych, niekonwencjonalnych sposobów eliminacji. W tym względzie należało zachować odpowiednią formę fizyczną. Hana zamierzała nad tym popracować. Nie tylko aby móc unieść włócznie w rękach, ale przede wszystkim, żeby przeżyć i nieść pomoc każdemu, kto nie został odpowiednio obdarzony zdolnościami do przetrwania. To także dobra motywacja, żeby doścignąć Akolitę, który przed nią stał. Pokazać mu się z jak najlepszej strony i być mu pomocną. Czas z resztą wszystko pokaże.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Raigeki (Osada Rodu Kaminari)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość