Kły Susanoo

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Starożytne zaklęcie sprawiające, że nawet najbardziej oporni przystąpią do spożycia trunku. Jest bardzo proste, ale za to trudne do przełamania.
- Chyba nie umiem sobie tego wyobrazić. - skwitował informacje o ptaku z ludzkimi nogami. Po cholerę mu ludzkie nogi? Przynajmniej jego istnienie dało mu pretekst do dania lekkiego prztyczka w nos rozmówcy, co zawsze było zabawne.
- Na tej plaży jest całkiem miło. - rzucił dla żartu, jednak zdawał sobie sprawę z tego, że nawet tutaj z powodu wojny może być nieciekawie.
- Z drugiej strony świat po stronie cywilizowanej nie jest nękany przez wielkie ptaki i wioski małych, białych ludzików. - gdzie pojawiał się człowiek, tam pojawiał się postęp, a postęp nie lubił naturalnych zagrożeń. Szczególnie ze strony jakiś wiosek białych krasnali.
- No i namówiłem! - krzyknął jakby świętował swój sukces na polu charyzmy. Nie mógł przybliżyć butelki bardziej, bowiem już wcześniej niemal wciskał mu ją w twarz. Lekko zdziwił się, gdy usłyszał patriotyczny toast, ale po chwili mu zawtórował.
- Chwała Kaminari! - nie wiedział dlaczego, ale co mu za różnica. Przynajmniej może będzie się wydawał bardziej swojski. Zwłaszcza, że prawdziwość istnienia Kaminari potwierdził dokładnie dzisiaj. Z niecierpliwością czekał na recenzje trunku przez byłego już abstynenta.
- Hehe, pali co? - dopowiedział głupkowato.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Anzou poczuł alkohol w swoim ciele. Czuł, jak przechodzi przez jego przełyk, a następnie idzie w dół. Po takim malutkim łyku postrzeganie świata nie zmieniło się w drastyczny sposób. Jednak kto wie, czy za chwilę Białowłosy nie otrzyma żadnego kopniaka i zostanie powalony. Zwyczajnie nie zna swoich możliwości.
- Mur nas odgradza, jednak powiedz mi, Ame, powiedz mi... Czy nie uważasz, że sami, jako ludzie zachowujemy się gorzej od tych istot, które mają ograniczone możliwości oraz inteligencję?
Anzou rozpoczął swój wielki proces myślowy. Nastolatek wyprostował się i sięgnął wzrokiem daleko, w kierunku wody. W tym momencie młodzieniec przypomniał sobie fakt, że nie odpowiedział na jedno pytanie, które padło w jego stronę.
- Wybacz, zapomniałem Ci odpowiedzieć. Nie wiem, co bym zrobił, gdybym spotkał Azumę. Nie chciałbym z nim walczyć... Nie wiem czy umiem.
Przedstawiciel Kaminari był w stu procentach szczery. Oby nigdy nie był zmuszony do podejmowania tego typu decyzji.
- Pali. Jednak nie tak, jak wybuch ognia w dłonie!
Odpowiedział Anzou i zaczął się śmiać. Nie pił jednak więcej, wolał poczekać na ewentualne dalsze efekty alkoholu. Przynajmniej na razie. Kto wie - możliwe, że za chwilę skusi się na kolejną porcję tego wspaniałego trunku. Trunku, który rozluźniał jego ciało.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Ame z uśmiechem obserwował jak Anzou po raz pierwszy próbuje zakazanego trunku. Sam nie pamiętał kiedy pierwszy raz pił, ale musiało to być dawno, bo dzieciństwo w Shigashi bywa zabawne i bez nadzoru. Niewielki łyczek na pewno go nie powali ani nawet nie dziabnie, ale wiadomo, że pierwszy łyk to idealny wstęp do następnych przygód.
- Myślę, że polegamy dokładnie tym samym zasadom. Inteligencja sprawia tylko, że inaczej postrzegamy rzeczywistość, ale nie zmusza nas to do jakiś konkretnych zachowań. - odpowiedział filozoficznie. Każdy mógł zachować się jak chce, ale im bardziej rozwinięta zdolność intelektualna, tym większa szansa, że jednostka zachowa się poprawnie, że zachowa jakąś równowagę z przyrodą i społeczeństwem, ale nawet to nie było zasadą. Ame również przeniósł wzrok na wodę. Był ciekawy czy punkt widzenia rozmówcy jest podobny czy może przyjmie stanowisko skrajnie różne.
- A Ty jak uważasz? - zapytał przeciągając się delikatnie.
- To jest przejaw inteligencji. - skomentował jego słowa dotyczące Azumy w kontekście wcześniejszych rozmyślań.
- Zwierzęta w sytuacji konfliktowej nie zważałyby na takie sentymenty. - jednak w jego oczach nie było to coś co ludzi od zwierząt rozróżniało. Ktoś kto nie przejmował się przeszłością nie był zrównany z zwierzakami. Na takie decyzje wpływa tyle czynników, że druga osoba nigdy nie będzie w stanie do końca przewidzieć i pojąć postępowania tej pierwszej.
- A co mają dłonie do przełyku? Dawaj jeszcze! - zachęcał go zaciskając obie dłonie w pięści i zaczynając nimi rytmicznie poruszać w górę i w dół.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Czy w taki sposób Anzou wyobrażał sobie pierwsze spożycie alkoholu? Ciężko stwierdzić, bo raczej nie rozmyślał nad tym w jakiś głębszy sposób. Nie planował tego. To po prostu się zadziało, poczuł impuls, do tego towarzystwo wydaje się również jak najbardziej sensowne, więc czemu nie?
- Faktycznie, inteligencja sprawia, że możemy w inny sposób interpretować rzeczywistość. Wiele z Azumą przeszedłem i nie wiem, czy chciałbym z nim walczyć. Jedynie w ostateczności, gdyby sam mnie zaatakował.
Taka była prawda. W razie totalnego zagrożenia, gdyby nie było innej możliwości - Władca Piorunów jedynie przyparty do muru, w sytuacji bez wyjścia zaatakowałby swojego puckowatego towarzysza. Chłopak nie odczuwał większych skutków ubocznych alkoholu, tudzież za namową Ame, który tak bardzo go dopingował... postanowił spróbować dalej. Trzeba poznać swoje możliwości. Nigdy nie wiadomo, do jakiego zadania człowiek zostanie przydzielony, a warto wiedzieć, kiedy traci się kontakt z rzeczywistością.
- Niechaj będzie. Powinienem chyba wznieść jakiś toast? Może za te piękne widoki? I za spotkanie?!
Nastolatek nie był zbyt dobre w te klocki, natomiast starał się jak najlepiej odnaleźć w skórze człowieka, który pije. Podniósł butelkę do góry i wziął większy łyk trunku. Czuł, jak alkohol przepala ponownie jego przełyk, Kaminari wypuścił powietrze z ust, delikatnie skrzywił twarz. Wpatrywał się teraz w wodę, która w cudowny sposób odbijała słońce. Piękny widok.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Chyba nikt sobie tego nie wyobraża, nie licząc dzieciaków na podwórku tankujących wodę mineralną z plastikowego korka. W życiu Anzou jednak nadszedł czas, aby opuścił etap piaskownicy i jak na ironie, napił się pierwszego alkoholu na plaży. Być może nigdy nie opuszcza się placu zabaw, tylko zmieniają się zabawki?
- Więc Azume nie podejrzewasz o inteligencje, tak? - powiedział układając usta w krzywy uśmieszek. W krzywym zwierciadle można było wysnuć taki wniosek, co białowłosy uważał za wyjątkowo zabawne. Pytanie tylko czy jego rozmówca podzieli ten entuzjazm. Widział, że dalej popija sake, więc chyba się nie obraża. Ewentualnie popija na odwagę i zaraz dostanie z liścia, ale ryzyko jest wliczone w koszty takich żarcików. Na początku tak jest, że się nie odczuwa i pije się więcej, to jakby sypać do oporu makaronu do pomidorówki i być zdziwionym, że nie ma się już zupy tylko bardzo napęczniałe kluchy. Ciekawe jak będzie w przypadku Anzou.
- Nie! Nie! Nie. - dwa razy krzyknął i ostatni raz powiedział kompletnie spokojnie.
- Teraz ja! - powiedział wyraźnie ucieszony. Najbardziej cieszył go entuzjazm człowieka, który odważył się na coś nowego w swoim życiu i w zabawny sposób próbował odnaleźć się w sytuacji niczym mucha, która wleciała przez wąską szparę uchylonego okna.
- Za to co zwykle! - wykrzyczał z pijackim uśmiechem, bardzo dumny z tego co wymyślił na poczekaniu. Chwilę później dostał czkawki.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Anzou bardzo się uśmiał, gdy Ame wspomniał o poziomie inteligencji Azumy. Nie, żeby uważał go za głupka, czy osobę, która nie potrafi egzystować, czy też używać swojego mózgu, jednak to było po prostu zabawne. Nastolatek zrozumiał, że teraz jest kolej Ame, by ten się napił. Chłopak spojrzał prosto w jego oczy.
- A dasz wiarę, że w klanie Uchiha był jeden Ame? Nawet go poznałem.
Białowłosy stał się poważny. Jego ton również takowy był. Przynajmniej takie były starania. Chłopak obserwował teraz uważnie jego reakcję. Natomiast, czy w tym przypadku zbieżność imion jest przypadkowa?
- Niech będzie, za to, co zwykle.
Anzou uśmiechnął się i widział, jak jego kumpel popija sobie alkohol. Był gotowy, by przechwycić ponownie butelkę. Polubił ten smak. Polubił rozluźnienie, które mu daje. Pomijając etyczne aspekty tego, co robi teraz Anzou - przecież każdy zasługuje na chwilę odpoczynku, chwilę wytchnienia. Umysł nastolatka nie był teraz przepełniony smrodem spalonego ciała, włosów, nie był przepełniony całą krwią, którą widział. Upadającym po ataku ciele, jego umysł był po prostu czysty. Tak samo jak ta woda, którą mógł teraz obserwować.
- To co, moja kolej?
Białowłosy wbił swój wzrok i wyciągnął rękę po butelkę. Czekał, aż ją dostanie, chciał ją otrzymać jak najszybciej. Nie, żeby to było niezbędne, jednak chwila jest przyjemna, a nastolatek po prostu chce, żeby trwała jak najdłużej.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Wyglądało na to, że żart wbrew wszelkim obawom został dobrze odebrany. Nie znał dobrze swojego rozmówcy, więc ciężko było mu orzec, czy bardziej ofensywne poczucie humoru, które może zagrać na jego uczuciach dotyczących więzi wystawionych na próbę przez wojenny czas, będzie docenione. Wyciągnął rękę po butelkę, mimo że ten zaczynał mu się udzielać co raz ciekawiej.
- Zabawne, to rzadkie imię, ale jak widać nie jednemu psu Burek. - rzucił powiedzeniem, które często słyszał na ulicy, gdzie nikogo nie obchodzi jednostka w tłumie nic nie znaczącego plebsu.
- Wspomniałeś tylko o Azumie. Czyżbyś tego Ame nie za bardzo lubił? - z drugiej strony Anzou wyraźnie powiedział, że owy Ame "był", a to by znaczyło, że już go ogólnie na świecie nie ma, albo był w klanie, ale go opuścił. Ciekawe, ciekawe. Mafiozo chciał dowiedzieć się więcej o swoim imienniku. Pociągnął lekkiego łyka z flaszki, żeby zrobić dobry grunt pod niewątpliwie ciekawą historię.
- O no i widzisz jaki fajny toast? - powiedział rozciągając pijacki uśmiech. Pchnął butelkę z powrotem w kierunku Anzou.
- Owszem. Lepiej się opowiada jak można nawilżyć gardło, nie? - uśmiechu bardziej rozciągnąć się nie dało, więc pozostał taki sam.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Faktycznie, na świecie jest wielu ludzi, pewnie gdzieś na drugim końcu świata, albo nawet w wiosce obok jest osoba, która nazywa się dokładnie tak samo jak on, czyli - Anzou. Chłopak lubi to imię i nie ma nic przeciwko, by ktoś nazywał się dokładnie tak samo. Białowłosy wiedział, że nie wspominał za wiele o drugim Uchiha, który nosił takie samo imię jak ten, z którym spożywał w piękny sposób alkohol Kaminari. Młodzieniec oddał butelkę swojemu kumplowi. Czuł, że alkohol powoli działa, jego ciało było bardzo luźne, a twarz niemalże sama się uśmiechała.
- Jego znałem bardzo krótko. Chwilę z nim porozmawiałem, był bardzo nieufny. Umówiliśmy się na sparing gdy zostanę Akoraito, jednak wybuchła wojna... Nie wiem czy on dalej żyje.
Anzou nie chciał zdradzać więcej szczegółów. Pomimo wpływu trunku - starał się trzymać fason i nie rzucać słowami na lewo i prawo. Jeszcze utrzymywał kontakt z rzeczywistością.
- To prawda, Ame. Po alkoholu zdecydowanie łatwiej się rozmawia. To zabawne. Proszę, wybacz mi, jeżeli zrobię coś głupiego!
Przezorny zawsze ubezpieczony. Anzou nie wiedział co może zrobić w trakcie ewentualnego upicia. Nie znał swojego organizmu, nie znał granic, nie miał najmniejszego pojęcia, co może zrobić. Byle nie przyszło mu do głowy używać technik, bo to może zakończyć się tragicznie.
- Może teraz napijmy się za wolność? Co Ty na to?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Imię pochodzące wprost od powszechnego zjawiska atmosferycznego nie powinno być aż tak rzadkie, żeby mówić o jakimś cudzie. Mafiozo był pewny, że niejedna osoba się tak nazywa i to nawet nie musiał być mężczyzna, bo pasowało do obu płci, więc nic go nie zdziwi.
- Dlaczego zakładasz, że może nie żyć? - w końcu nie zakładał jakiś pesymistycznych scenariuszy jeśli chodziło o Azume. Czyżby spotykał się z nim mimo tego, że zaczęła się wojna?
- Jeśli spotkacie się podczas jakieś bitwy, to przynajmniej będziecie mogli urządzić sobie ten obiecany sparing. - rzucił. Dalej głupkowato się uśmiechał.
- No chyba, że nie jesteś jeszcze akoraito, to wtedy będzie niehonorowo. - skwitował, przyjmując poważny wyraz twarzy na kilka sekund. Było to jednak tylko na potrzeby żartu. Potem usłyszał kolejne słowa rozmówcy.
- Miałem zaproponować zrobienie czegoś głupiego! - debilny uśmiech wrócił na powierzchnie i wydawało się, że jeszcze długo tam zostanie.
- Weź pizdnij tym połączeniem żywiołów w wodę. - gdy mówił, to można przysiąc, że na jego twarzy pojawił się wyraz przypominający emotikonę "XD". Wykonywał już po raz kolejny dzisiaj gest zaciśniętych pięści poruszających się rytmicznie w górę i w dół jak dzieciak czekający na odpakowanie świątecznych prezentów.
- No teraz Twoja kolej, to dawaj toast taki jaki chcesz. - chyba nikt nie potrzebuje specjalnego przyzwolenia na wzniesienie toastu, prawda?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Przedstawiciel klanu Kaminari z każdą kolejną sekundą odczuwał skutki wypitego alkoholu. Chłopak nawet na chwilę przysiadł na plaży, a świat delikatnie mu wirował. Nie wypił dużo, jednak jego postura, brak doświadczenia... to wszystko przeważyło szalę. Anzou mimo wszystko, mimo tego, że nie miał całkowitej kontroli nad swoim ciałem... Zwyczajnie było mu dobrze. Czuł się tak beztrosko, tak, jak powinien się czuć nastolatek!
- Nie wiem, dawno go nie widziałem... może dlatego? Nie mam pojęcia.
Białowłosy nie chciał ciągnąć tego tematu. Odwrócił wzrok. Przeniósł się myślami gdzie indziej. Tak, Anzou cholernie skopałby dupę dla Ame. Dlaczego? Bo ten nie do końca poprawnie go potraktował. Był nieufny, jednak jego zachowanie było zdecydowanie inne od Azumy.
- Pizdnięcie tym w wodę to jest doskonały pomysł! W żadnym wypadku nie jest głupi!
Anzou wstał, zachwiał się delikatnie, jednak jego twarz cieszyła się jak nigdy. Białowłosy jeszcze nie miał okazji, by używać swoich technik do zabawy, do tego, by poprawiać sobie humor. Dać upust negatywnym emocjom. Tak, to był wspaniały pomysł.
- Odsuń się kawałek!
Powiedział nastolatek i machnął ręką dla Ame, nie chciał, by ten przez jego upojenie alkoholowe przypadkiem oberwał wiązką.
  Ukryty tekst

- I jak? A toast? Hmm... może za piękne życie?
Zapytał Anzou uśmiechnięty i cholernie dumny z siebie. Co więcej, miał ogromną satysfakcję z tego, co przed chwilą się zadziało.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Wyglądało na to, że chłopak ze względu na brak doświadczenia w piciu bardzo szybko dogoni go jeśli chodzi o stan upojenia, do którego doprowadził się Ame pijąc z Kaiho. Również przysiadł na piasku zaraz za Anzou, bo po co siedzieć kiedy piasek taki fajny, a morze i niebo takie piękne. Nie czuł się w ogóle spięty, bo nie towarzyszyły mu jakieś szczególne obowiązki czy przysięgi. Żył sam dla siebie i współpracował z tymi, z którymi mu najwygodniej. Wydawało mu się, że wiedzie lepsze życie niż ktoś uwiązany w klanie.
- Zobaczymy, nigdy nie wiadomo kiedy stare znajomości powrócą w niesprzyjających okolicznościach. - powiedział, mając na myśli to, że jeżeli tamten Ame żyje, to może spotkają się podczas misji i nie będzie tak kolorowo. Każdy shinobi powinien być trochę nieufny, zwłaszcza taki, który troszczy się najbardziej o swoją osadę, a całą resztę ma gdzieś, jeśli nie uważa ich za zagrożenie. Czy można powiedzieć, że Uchiha go źle traktował? Na pewno lepiej niż jakiegokolwiek obcego w swoim życiu, ale tu i teraz nie było to istotne, bo Meitou nie znał sprawy.
- No hehe, ja Cię nie podpuszczam, ale nie walniesz. - najprostszy trick psychologiczny. Bardzo chciał zobaczyć o co chodzi z połączeniem żywiołów. Białowłosy odsunął się kawałek dalej, szorując tyłkiem po piasku, bo mu się nie chciało wstawać. Musiało to wyglądać komicznie, bo nie do końca zachowywał równowagę, a miał do przebycia kilka metrów. Jak wiadomo najbezpieczniej jest za łucznikiem, więc przemieszczał się właśnie w takim kierunku. Po tym jak chłopak złożył pieczęci, zauważył jak coś przypominające rozwidloną błyskawicę rozeszło się po niespokojnym morzu.
- Łaaaa! Dooobre! - krzyknął widząc takie zjawisko.
- Za wolność! - dołączył się do toastu.
- Tylko czym to się różni od technik raitonu, co? - dopytywał, bo to wyglądało jak błyskawica tylko taka dziwna.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Anzou dumny ze swojego mini pokazu uśmiechnął się pod nosem i skierował wzrok na Ame. Przysiadł na piasku, żeby nie być podatnym na zachwiania, które mogą spowodować ewentualne bycie pod wpływem wspaniałego alkoholu. Białowłosy pomimo swojej powagi, pomimo tego, że chce osiągnąć wiele... w głębi duszy był jeszcze nastolatkiem, który zasługuje na zwyczajny luz, zwyczajną zabawę. To właśnie gwarantował teraz Ame. Wystrzelenie Reberu w kierunku wody było czymś wspaniałym!
- Ahhhh, chyba powinienem przystopować z tym alkoholem... czuję, że działa! Jakbym dostał strzał w głowę. Trochę mi świat wiruje, haaha!
Anzou by podkreślić znaczenia słowa wiruje zakręcił palcem, następnie ponownie skierował wzrok w kierunku wody. Rozkminiał pytanie zadane przez drugiego Białowłosego. Do cholery, czym to się różni od zwykłego pioruna? Odpowiedź dla Władcy Piorunów była jednoznaczna.
- Czym to się różni? Jest kozackie. Jest lepsze. Bardziej boli. Chyba. Tak, połączenie Suitonu i Raitonu gwarantuje lepszy efekt.
Anzou widział działanie Raitonu i Rantonu na skórze człowieka. Miał dane empiryczne, które pozwalają mu wysnuć pewien wniosek - Ranton jest bardziej czadowy i zadaje wiele więcej cierpienia. Anzou położył się całkiem na plecach i spojrzał w niebo. Niebo, które nie było skażone żadnym dymem od wybuchu, krystaliczne, piękne. Zawiesił się na chwilę w oczekiwaniu odpowiedzi.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

Oczy chłopaka zaświeciły się i ciężko powiedzieć czy od pokazu sztucznych błyskawic na tle oceanu czy to po prostu alkohol. Co prawda dalej nie dowiedział się czym różni się połączenie raitonu i suitonu od raitonu samego w sobie, ale to nic. To zawsze jakaś wiedza. Zastanawiał się tylko czy Anzou pokazał mu maksymalne możliwości tej techniki czy trzyma jeszcze jakieś asy w rękawie, ale nie miał pojęcia jak to z niego wyciągnąć, więc uznał, że zostanie z tym co już wie.
- Eeee tam! - powiedział lekceważąco i do tego wzruszył ramionami.
- Sake nie zostawia blizn. - rzucił jeszcze raz zerkając na dłonie Anzou.
- Starsi mówią, że te na duszy nawet potrafi leczyć. - dodał mądrość, którą usłyszał na ulicy Shigashi.
- Dziwna ta Twoja technika. - podsumował. Położył się na piasku w ślad za swoim towarzyszem.
- Zresztą, po co kogoś razić prądem, jak można go posiekać nieograniczoną siłą wiatru, co? - zadał pytanie w taki sposób, że trudno było stwierdzić czy jest ono retoryczne.
- W ogóle to chyba jestem naturalnym wrogiem Kaminari. - rzucił nagle ni z gruchy ni z pietruchy.
- Posługuje się futonem i dotonem. - zaczął, zanim Anzou wyciągnie pochopne wnioski.
- Futon kontruje raiton. Doton kontruje suiton. - tłumaczył swój tok myślowy.
- Co o tym sądzisz?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Kły Susanoo

Post autor: Anzou »

Anzou czuł się błogo. Alkohol rozluźniał jego ciało, do tego przyjemne okoliczności natury, jakim jest woda, to czyste powietrze... do tego samo towarzystwo w postaci Ame. Wszystko sprawia, że jest dobrze.
- Jak chcesz, to możemy sprawdzić, jaka jest różnica!!!
Powiedział Anzou i starał się utrzymywać śmiertelnie poważną minę. Nie wytrzymał jednak długo i po kilku sekundach wybuchł śmiechem. Mimo wszystko, jest taka możliwość, nastolatek zna techniki, które strzelają wiązkami Raitonu, do tego może użyć podobnej Rantonu. Prosto w paluszek, dla wytestowania.
- Co Ty na to? Mogę dla porównania strzelić w Twój palec Raitonem i Rantonem. Wtedy może poczujesz różnice i mi o tym opowiesz?
Białowłosy skupił swój wzrok na swoim towarzyszu. Czekał na jego reakcję. Czy będzie na tyle odważny, żeby wystawić rękę na oddziaływanie techniki. Czy mimo wszystko spęka? A może alkohol dał mu na tyle odwagi?
- Nawet tak nie mów! Pijemy razem alkohol, więc nie jesteś wrogiem! Nie jesteś Uchiha!
Anzou delikatnie uśmiechnął się pod swoim nosem. Młodzieniec ponownie położył się na piasku, chwycił nieco piasku w garść, który powolnym ruchem z dłoni wypuścił ponownie na plażę.
- Ale faktycznie. Twoje żywioły powinny mnie kontrować. Mimo wszystko!
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Meitou
Posty: 188
Rejestracja: 23 cze 2021, o 11:59
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: torba na zadku
Multikonta: nje

Re: Kły Susanoo

Post autor: Ame Meitou »

W żyłach mafiozy alkohol krążył już jakiś czas, a jego faza raczej wchodziła w ten czas, gdy promile zaczynają powoli spadać, a organizm dopomina się kolejnej dawki. Mimo wszystko dalej był wesoły i rozluźniony. Upił się na wyjątkowego wesołka, który każdego traktuje jak brata.
- A jak niby? - dopytywał patrząc w niebo. Wziął go jednak kompletnie na poważnie, lecz gdy Anzou się zaśmiał, Ame mu zawtórował.
- A znasz kogoś innego, kto chętnie poświęci palec w imię nauki? - jasno tym samym określając, że on zbyt chętny nie jest. Jak dobrze pójdzie, to będzie miał sporo Uchiha, którzy wezmą udział w takim eksperymencie - chcą czy nie.
- No nie jestem, ale nie sądzisz, że coś w tym jest? - to było pytanie czysto retoryczne. Tak po prostu wynikało z wiedzy dostępnej każdemu ninja.
- Ale chciałbym być! Same opowieści o tych oczach sprawiają, że chciałbym wiedzieć jak to jest mieć takie. - rzucił, bo wiedział, że pozostanie to tylko w sferze marzeń.
- Nie mów, że nie jesteś ciekawy jak to byłoby mieć coś tak unikalnego. - to byłoby dziwne. Ame od razu pomyślał, że byłby dużo silniejszy.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość