Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • Eh, Antai. Wracają wspomnienia z pamiętnego wesela, którego nie przeżył prawie nikt. To tutaj zrodziła się jego nienawiść do klanu Uchiha. To tutaj niejaki Mizuno Uchiha zabił tak wiele osób ponosząc ostateczną konsekwencję, samemu ginąc w wybuchu. To po tym wybuchu zapadła się świątynia, w której głazy omal nie pochowały białowłosego tu szermierza. Piękne wspomnienia, które zrobiły z niego tego kim był dzisiaj. Jednego z wielu, jedynego ze swoich. Członka sławnej Klepsydry i znienawidzonego klanu Uchiha, bo jak głosi przysłowie – nie możesz kogoś pokonać, to się do niego dołącz. Nie było go tutaj od blisko siedmiu lat albo i dłużej, ale doskonale znał ten teren. Tym razem miał zająć się jakimś winem na prośbę czyjąś, a i pewnie za sprawą klanu Uchiha to właśnie on został tutaj skierowany. Oby to nie był psikus Shirei-kan…
    Trochę czasu minęło, jednak nie było zbyt późno. Czerwonooki gnał, będąc zawsze w pośpiechu. Tym razem także nie było inaczej, ponieważ przybył tu jak najwcześniej mógł. Spragniony był nowych wyzwań, więc się na jakieś w końcu powołał, dlaczego by nie. Mijani ludzie nie byli w niczym niezwykli, ot tacy sami jak w Sogen czy w Ryuzaku no Taki, jego rodzinnego miasta kupieckiego. Teraz tylko pytanie, która to winiarnia go wzywa? Nie było to takie oczywiste, ponieważ adresu na liście nie było. Niestety, jego znaki na stroju, które prezentowały herb Uchiha też mówił za siebie, w końcu miał z dumą go reprezentować na jednym z barków. Brakowało osób, które mogłyby mu pomóc w poszukiwaniu, jednocześnie ktoś w końcu się zlitował po drodze, dzięki czemu Shiroyasha miał okazję dowiedzieć się czegoś więcej.
    Ruszył więc za wyznaczoną trasą. Tam w lewo, później parę metrów dalej w prawo, by nagle znaleźć się przed wielką bramką, obok dwóch strażników. Ciekawym było, że jednak zadali pytania, gdy białowłosy z klasycznie rękami w kieszeni rozglądał się dookoła, gdzie dokładnie był i co to za miejsce.
    - Przybywam na prośbę pana Akaito. To dowód – niezbyt zainteresowany wyciągnął list i podał go strażnikowi, wciąż rozglądając się co tu robi. W końcu w trakcie tej rozmowy także wyjął swojego skręta i zapalił bez dłuższego zastanowienia wydmuchując potężne kłęby dymu. Rozglądał się dalej, dopóki typek nie oddał mu jego listu. Nie kontynuował rozmowy, po prostu powiedział swoje. - Wyprzedaż ziem? Gorzej się wiedzie? To może dlatego tu jestem... Prowadzicie do właściciela czy mogę iść sam? - zapytał, spoglądając na nich. Jeśli mógł to po prostu ruszył sam, jeśli nie to będzie im asystował. A raczej oni jemu. Chciał się spotkać i wyjaśnić w jakim celu został wysłany i czego od niego chcieli.
  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • Wyglądali naturalnie. Nie wiedzieli na początku co powiedzieć przez list, jednak jeden z nich zdecydował się podejść i sięgnąć to co przedstawił Kyu. Nie wyglądali na zbyt pewnych siebie z listem w ręku. Aha, więc to nie byli wykształceni shinobi, a raczej zwykli siepacze. Trzeba było przebiec obok nich i problem szybko by się rozwiązał. Jednak czerwonooki miał trochę godności i skoro miał reprezentować swój klan to nie powinien cudować, przynajmniej teraz, wśród sojuszników. Białowłosy zaciągał się raz po raz swoim cudownym skrętaskiem. W końcu potwierdzili to co mieli zrobić już dawno i udostępnili to na co czekał, czyli wejście i przejście dalej. Jednocześnie nie miał żadnych problemów z tym by przekroczyć granicę wrót i pójść sam. Idealnie dla niego, ponieważ szermierz nie przepadał nigdy za jakimkolwiek towarzystwem.
    Mijając wrota, wzrok shinobi od razu rzucił się na grubość tych wrót. Możliwe, że i on miałby problem z ich wyważeniem za pomocą zwykłej siły fizycznej. Bardzo fajne, bardzo fajniusie. Jednocześnie, jego zmysł węchu raczej został bardzo podrażniony cudownym zapachem cytrusów. Jakże go lubił to mało powiedziane. Nie wyobrażał sobie herbatki bez cytrynki w końcu, mniam. Po drugiej stronie jego wzrok prześledził magazyny, kolosy. Dużo ludzi, to może tam czeka go jakaś robota, prawdopodobnie składują tam ostatki lub po prostu to stamtąd logistycznie organizowany jest transport na większą skalę, tak jak wspomnieli strażnicy. Sami uzbrojeni i jakże ich dużo, ciekawe o jakiej sile. To zawsze zastanawiało czerwonookiego z Sogen – siła ludzi, których widywał. Sama broń o niczym nie świadczy. Chyba, że masz metr sześćdziesiąt, a twój miecz prawie dwa (pozdrawiam Natsu). To wtedy budziło zainteresowanie w białowłosym. Docierając jednak już po chwili do drzwi domostwa, otworzyła mu drobna kobietka z kataną. Ciekawe po co jej broń w domu. No cóż, okazała się pyskata, ale z takimi też miał do czynienia.
    - Uchiha Kyoushi, na prośbę pana Akaito – powiedział z rękami w kieszeni i cygarem w pysku, z którego wydobywały się niebotyczne ilości dymu, by po chwili wyciągnąć list i przekazać go panience, na dowód. Gdy miała go przyjąć, on zerkał na nią od stóp do głów. Od niedawna zaczął interesować się płcią przeciwną, więc co nieco mógł ocenić, a jego oko mogło zerknąć tu i tam...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • Oj, chyba przesadził dmuchając szlugiem wszędzie, gdzie tylko mógł, zalewając otoczenie całkiem nieźle pachnącym dymem. W takim razie przecież nie będzie jej dmuchał w twarz, zdecydował się więc wydmuchiwać nadmiar nad siebie, tworząc mglistą otoczkę wokół siebie. Mogła patrzeć jak chciała, białowłosy miał to gdzieś jak zwykle. Po chwili został on pouczony. Zrobił tylko kwaśną minę, jakby przed sekundą przegryzł cytrynę, wyrzucając kiepa za siebie. Co ciekawe, posłuchał. Ostatni raz jak ktoś go kazał zgasić to dmuchnął mu w pysk, a po chwili miał pod szyją wakizashi Kyoushiego. Ta dziewczyna była jednak zbyt ładna by tak z nią postąpić. Póki nie jest wrogiem. Ciekawym byłoby skrzyżować z nią miecze, jednak czy byłaby warta tego, by dobył Mugen? Może tak. Może z ciekawości dałby jej małą lekcję tańca, w którym mógłby prowadzić swoją grę tak jak lubi najbardziej.
    Nie było jednak tak wiele czasu na przemyślenia po przekazaniu listu. Dziewczyna musiała się z nim zapoznać by w ogóle dojść z nim do porozumienia. Jak widać szalony krzykacz był dziś nad wyraz łagodny i opanowany. To pewnie przez te szlugi dawał radę nad sobą panować. W przeciwnym razie byłby już na dachu domu i zrzucał wszystkie dachówki.
    Oj tak, ona w list, on jej w dekolt. To było taktyczne zagranie, jakiego uczył się setki lat w swoim umyśle. Jej zmiana nastawienia po przeczytaniu listu była równie podejrzana co dająca nadzieję na lepsze jutro dla Kjudasza. Nie czekał on dłużej, wszedł przez próg by się rozejrzeć i ruszyć do ów pomieszczenia, jednak po drodze zapytał jej o jedną rzecz odwzajemniając oczywiście uśmiech:
    - Ja, czyli kto w takim razie? - zapytał jej pośrednio o imię. Jeśli nie odpowiedziała to po prostu odpuścił, delikatnie się uśmiechając. Fajne takie zadziorne dziwcze. Cóż, wciąż mając ręce w kieszeni był już przy odsuwanym pomieszczeniu, gdzie stali kolejni bydlacy. Wskazując kciukiem za siebie na dziewczynę, która wyszła powiedział do nich:
    - Kazała mi tutaj wejść. Nie chce mi się kolejny raz pokazywać listu od pana Akaito, więc proszę grzecznie. - powiedział, podnosząc wzrok, patrząc na tych bydlaków. Cóż, miał nadzieję, że w końcu nie będzie z tym problemów, w innym wypadku westchnie głośno i przekaże ten zapchlony list, by i po raz trzeci ktoś się o nim dowiedział.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • „Hmm… Interesująca…” Zastanowił się, uśmiechając w jej stronę, mimo że dziewczyna szła już w swoją stronę. Ta katana też wiele mówiła. Jeżeli umiała walczyć na miecze to może była godną ofiarą miecza białowłosego. Bez żadnych podtekstów. Z drugiej strony był bardzo często negowany i sprowadzany do tego, że ktoś go nie doceniał. Nie potrafił zabijać samą chakrą i wzbudzać takiego szacunku jak szef Klepsydry, natomiast narobić bałaganu w szybkim tempie i owszem. Nie musiała wiedzieć, bo gdyby trzeba było to by jej pokazał. Ona tu była tą, którą wszyscy znają, a on musiał odpuścić i tym razem się podporządkować zasadom tego domu. W końcu to oni mieli dla niego zlecenie, które przypisał klan.
    Będąc już przed potężnymi gejami mężczyznami, białowłosy spoglądał na nich z dołu z wielką pewnością siebie, nie chyląc czoła czy spuszczając wzroku, wciąż trzymając ręce w kieszeni. Ważnym było dla chłopaka, że nie przeszkadzali za wiele i wpuścili go do środka. Jednocześnie uwaga, którą mu przedstawili przed wejściem spowodowała, że czerwonooki przełknął gorzką ślinę. „Jak to nie patrzeć na brzuch? Kurwa co z nim nie tak? Przez nich będę musiał zerknąć. Będę musiał patrzeć… Nie, skup się człowieku. Co może być nie tak z jego bebechem.” Zastanawiał się, przez co Matatabi mogła dostać zgagi. Nie zdawał sobie kompletnie sprawy w czym był pies pochowany. Trzeba było dać sobie z podwójnej płaskiej w twarz i iść dalej.
    No, ale w końcu się udało wejść, tuż po tym gdy usłyszał pozwolenie. Wchodząc, widział po strażnikach, że bardziej się stresują od niego. Wszedł, by nie budzić podejrzeń, a następnie zobaczył mężczyznę, który miał zamiar go przywitać.
    - Czy to pan jest zleceniodawcą? Pan Akaito? - zapytał, w tym momencie patrząc na bebech szybko, aczkolwiek treściwie. Nie mógł się nadziwić jak coś takiego można wyhodować. To nie był na pewno naturalny brzuch. Zjadł pewnie swoją żonę lub dwóch poprzednich strażników, skoro ci tak się tego bali. - Uchiha Kyoushi, za wezwaniem – dodał, przedstawiając się naprędce.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • Niestety, na białowłosego każdy rozkaz działał w odwrotną stronę. Gdy czegoś nie mógł to jeszcze bardziej chciał tego doświadczyć. Najlepszym przykładem była wojna z klanem Senju, gdy miał po prostu bronić wielkiego działa, nie odwiedzać jego środka – a jednak to zrobił. Z korzyścią dla klanu, ale odkrył wielką tajemnice związaną z klanem Uchiha oraz w głównej mierze Juugo. To przykre doświadczenie zbudowało go jako człowieka jakim jest teraz. Co raz bardziej bezwzględnym, pracującym pozbywając się emocji podczas wykonywania zadań, gdzie w towarzystwie jednak zachowywał swój ekstrawertyzm, ukazując się światu jako wesołek. Ich miny pozostawiały wiele, za wiele by białowłosy po prostu to przełknął. Jednocześnie ta ciekawość go zabiła, bo chyba Akaito nie był zachwycony tym co się działo.
    Rzeczywiście, był to biznes idealny, gdy ktoś był prowadzącym winiarnie. Zarabiał na tym, że inni wykonywali jego pracę, za którą na pewno sowicie wynagradzał, ale ktoś kto był zazdrosny w łatwy sposób mógł na przykład spalić jego plony i co? Wtedy nie ma z czego produkować. Może zniszczyć dostawy szkła i nie ma do czego przelewać wina. Było wiele możliwości by przeszkodzić biznesmenowi, przez to Kyu zaczął się zastanawiać, po co jest tutaj potrzebny i komu będzie miał spuścić przysłowiowy wpierdol. Pokazując się i przedstawiając nie było najłatwiej, ze względu na to, że gość od razu skroił się, że czerwonooki spojrzał, na co odpowiedział szybko.
    - Zerknąłem tylko… - no i poleciał po całości. Czuł się zawsze bezkarnie, ponieważ taki już miał charakter. Z jego percepcją doskonale wiedział co z tyłu powiedzieli, doskonale słyszał, że mają zamiar się odezwać. Czuł ich oddech niemal. Powtórzyli się po nim, przez co białowłosy mimowolnie uśmiechnął się z przymkniętymi oczami – tak słodko.
    Cóż, sytuacja stawała się niebezpieczna, ponieważ atmosfera zgęstniała. Białowłosy nie miał zamiaru uczestniczyć w takim pojedynku spojrzeń, więc pogłaskał się po tylnej części głowy, czochrając swoje włosy, by w razie ataku po prostu odskoczyć, w któryś wolny bok, by nie wpaść w jakiś mebel. On będąc tak dużym, nie może być tak zwinny co Shiroyasha. Nie dał na pewno się zjeść, bądź uderzyć.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • „No i moja ciekawość mnie wprowadzi kiedyś do grobu, ja dupce.” Pomyślał, by swoją skwaszoną minę ponownie pokazać na swym licu. Nie było to zbyt komfortowe, ale nie chciał wprowadzić tutaj nieciekawych uczuć. Po prostu przybył wykonać zadanie, a okazuje się, że może być mały problem przez jego podejście. Najgorszym jednak było to, że oni robią z niego debil. Po chwili konsternacji nawet nie odpowiedział. Jego mina była po prostu neutralna. Miała opaść mu szczęka. Dlaczego oni mu to robią i grają na jego stresie. Na szczęście o siwiznę już go nie przyprawią, z wiadomych wręcz przyczyn.
    - Uff… Czy ona może przestać mnie stresować w końcu?! Osiewieję przez tę kobietę...- zapytał w eter, przecierając swoje czoło, na którym pojawiła się kropla potu, a on sam po chwili odwzajemnił uśmiech, zajmując wskazane przez Akaito miejsce. Zerknięcie na bebech nie było tak oczywiste i bezpieczne, więc nieco osrał zbroję. Ale nie było najgorzej, skończyło się tylko na stresie. „Pieprzona Katsumi...” Nic dodać, nic ująć.
    Zajął swoją poduchę, by w końcu się rozgościć. O cóż, nawet czarki weszły, a on sam się oblizał. Shiroyasha lubił pracować po kielichu, a jakiś afrodyzjak wina cytrusowego tylko pobudziło jego ślinianki. Jednak pierw starał się wysłuchać swojego zleceniodawcy.
    - Co? - zapytał z niedowierzaniem. Szermierz z Sogen trochę nie dowierzał. Jakiś szaleniec w magazynie grożący, że wszystko wysadzi? Czy on całkiem stracił rozum? W dodatku jedna osoba? - Czyli to nie bandyci, a jakiś kretyn, który postanowił wszystko wysadzić? Czy on się z psem o głowę zamienił? - zapytał, gładząc się po głowie. Trochę nie chciało mu się wierzyć, że człowiek mógł być tak głupi, jednak wyglądało na to, że mógł. Co za debil. Zdecydowanie to był jego klimat, bo takich misji nigdy nie miał do wykonania, ta była wręcz stworzona pod niego. Ta piękna lisica Katsumi może nie chciała go jednak ukarać, a pokazać jak w klanie potrafi być dobrze, by sam Shiroyasha więcej nie odchodził. Chyba go ceniła o wiele bardziej niż myślał.
    Gdy Akaito poprosił o poczęstowanie się, czerwonooki odwzajemnił uśmiech i od razu wychylił pełną czarkę. Po jego podniebieniu popłynęła rozkosz, która przepłynęła przez gardziel, delikatnie podnosząc temperaturę. „Mrrraauuu..” Cudowne. Ah, te kocie nawyki weszły w niego im dłużej był razem z Nibi, tak musiało być.
    - A miałem świetny plan spalić jego zamiast wina, ale chyba muszę zmienić plan… - podrapał się po głowie po raz kolejny z uśmiechem. Kyu znany był z tego, że palił wszystko na swojej drodze. Poczuł to nawet Tajemniczy Las w arach… Taktyka do kosza w tej chwili. - No to co? Zakopię go żywcem, pasuje? Nawet nie dowie się o mojej obecności. - dodał białowłosy, by po chwili spojrzeć na katanę imieniem Mugen. Nie będzie ona tym razem potrzebna, tutaj wjedzie to co lubił bardzo by zaskoczyć swoich rywali – uniwersalność. Element ziemi do tej misji spisze się najlepiej. W końcu mógł popisać się nie tylko swoim lekceważącym wszystko podejściem, ale i strategicznym umysłem do walki. Taktykiem był całkiem niezłym, takim 3/10.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winnica Akaito - Cytrusowe Pola

Post autor: Kyoushi »

  • Miło było się pozytywnie rozczarować. Bardzo mało takich chwil było w życiu szermierza z Sogen, który częściej doznawał tych smutnych rozczarowań, do których był przyzwyczajony. To wpłynęło na niego na tyle, że totalnie się rozluźnił, chcąc dokładki tego przepysznego wina, wspaniałego jak żadnego, które pił do tej pory. Mimo tej sytuacji, czuł, że powaga misji może jednak dać się we znaki. Było na tyle niebezpiecznie, że mógł pozbawić pieniędzy jegomościa w jednej chwili, gdyby tylko wparował tam w swoim stylu, z Elementem Ognia na ustach. Niestety, Matatabi musi pozostać ukryta w dalszym ciągu,. Szkoda, bo ten kotek chyba się w nim zanudzi, gdy Kjoszo rozwija się w takim tempie.
    - Ludzie nie przestaną mnie zadziwiać… - powiedział, łapiąc się za czoło, gdy tylko wysłuchał tego co miał do powiedzenia wesoły grubasek z potężnym bebechem. Mężczyzna był wyluzowany, to widać było, że od początku do końca ufał Akoraito, który przecież nie był nikim wyjątkowym w klanie Uchiha, a z tym tytułem był nawet jednym z mniej doświadczonych shinobi. - Pokonał ich w tańcu? Jasny chuj, kto to jest?! – powiedział, drapiąc się po czubku głowy. Ni cholery nie mógł dowiedzieć się o co chodzi. - Więc nazywa się Yuu… - tu się uśmiechnął, dowiedziawszy się jak nazywa się młoda szermierka, bo na taką wyglądała. Dzięki temu będzie mógł jakoś zagadać, bo jak inaczej. W końcu to także od niej może uzyskać jakieś informacje. Wyglądało na to, że facet jest dobry w taijutsu, ale jakim? Tego nie wiedział. W takim razie był to także idealny przeciwnik dla niego. Taijutsu było skazane na porażkę w starciu z jego bukijutsu. Przynajmniej tak uważał, bo nigdy nie przegrał. Nie z taiuserem.
    - Nie ma tam jakichś okien od góry? Albo jakichś innych wejść? Chciałbym się tam po prostu wślizgnąć i go dorwać, skoro posadzki są ze skały. - dopowiedział czerwonooki, który teraz zastanawiał się jak do tego podejść. Przez skałę nie przejdzie, więc to był mały problem. Chyba, że użyje jeszcze jednej sztuczki, której jednak nie chciał pokazywać… W końcu przeszli do rozkładu pomieszczeń i całego magazynu. Dzięki temu może cokolwiek zaplanować wraz z piękną brunetką.
    - Eh, i tu idealnie by było jakbym go spalił przez tę dziurę… - dodał, zwieszając głowę. Cóż, więc przez główne wejście nie wejdzie za bardzo. Nie dobrze. - Dobra, dziękuję Akaito-sama. Niedługo się widzimy, szykuj kasę – powiedział rozbawiony, by delikatnie się ukłonić i wypić ostatnią czarkę pyszniutkiego winka. Gdy już wychodził, Akaito dodał swoje.
    - Nie mogę go zabić? Kuuurwa. - zacisnął pięść z uśmiechem rozczarowania. Tego isę nie spodziewał. - Postaram się. - powiedział czerwonooki idąc już do drzwi, nie obracając się wystawił otwartą dłoń obok twarzy w geście pożegnania. Wyszedł widząc cały ten tłum, który zebrał się pod magazynem by szybkim i mocnym susem doskoczyć do całej grupki, tuż obok tej małej.
    - Yuu-san. Pozwól, że ci przerwę. Potrzebuję informacji gdzie jest jakieś inne wejście, okno, cokolwiek. Rozkład pomieszczeń też się przyda tego magazynu, by ponieść jak najmniejsze straty… I o co chodzi z tym gościem, jak to pokonał strażników w tańcu? - był bezpośredni, bo nie zamierzał się wcale, a wcale hamować. Po prostu stał obok i patrzył na nią zadając pytania, przerywając jej strategiczne rozkminy i prowadzenie oddziału. To było całkiem seksowne tak pomiatać całą armią, ale to nie na to był teraz czas.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości