Strona 1 z 4

Hitsugaya - miasteczko portowe

: 14 mar 2020, o 21:39
autor: Yami

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 14 mar 2020, o 23:22
autor: Rika Kari Matsubari
Sztorm. To właśnie on towarzyszył Rice przy narodzinach. Panienka Matsubari, nie wiedzieć czemu, poznała swoją wcześniacza historię dopiero gdy zaczęła dorastać. Teraz stanowiła część jej życia. Czerpała z niej siłę do bycia odważną kunoichi. Nigdy się nie poddawaj i inne brednie. Teraz mieszanina czarnych chmur na pogrążonym w mroku niebie, przecinających je błyskawic, a także szalejącego wiatru tworzącego coraz to agresywniejsze fale towarzyszyła jej ponownie. Przy kolejnych narodzinach.
Nie ważne co ci się przydarza; I komu przydarzasz się ty!; Gdziekolwiek się nie podziałaś; Na pewno dasz sobie radę! – zaśpiewałaby Rika.
Ale jej już nie było.
Złapana za szmaty i utopiona we własnych łzach, tak samo jak dziesiątki śmiałków, których na wodach między Lazurowymi Wybrzeżami a Antai dopadły fale niosące śmierć i ciszę. Riki jednak z całą pewnością nie dotknęła cisza.
I żadne sztormy tego świata; Nie powstrzymają mojej furii – mruczała pod nosem. Tak brzmiała melodia przyszłości.
Kari miała w myślach jedno. Akihito – imię to powtarzała jak mantrę, zupełnie jakby obawiała się, że może je zapomnieć i oddalić od siebie obsesję, jaką było poznanie prawdy. Nie może do tego dopuścić. Zbyt długo czekała na tę szansę. Jej vis a vis słabła od czasu wyjazdu na wyspy. Czemu? Nikt nie wie. Teraz jednak na próżno było szukać na jej szyi złotego naszyjnika, tkwiącego gdzieś na dnie brunatnej torebki. Coś zostało złamane i dziewczyna o zwierzęcych, emanujących pewnością siebie oczach delektowała się tym nieustannie. Akane zapłaci za to. Kari fantazjowała o sposobach na zabicie starej. Wiedziała, że gdy już do tego dojdzie, zaciśnie ręce na jej szyi, patrząc jak ulatnia się z niej życie. Czyż jest coś gorszego, niż patrzeć w oczy sprawcy, oczy osoby, którą kochasz?
Ale to będzie musiało poczekać. Właśnie przybili do brzegu. Nie tego, do którego chciała. Kapitan tłumaczył się coś wiatrem, ale nie chciała tego słuchać. Była wkurwiona. Najchętniej skończyłaby z nim tu i teraz, ale musiała pamiętać, co tutaj robi. Akihito wskaże jej drogę, czy tego chce czy nie. Jeśli przyjdzie jej zostać w Antai i wróci na wybrzeże, dobrze aby nikt na nią nie czekał. Musze pomyśleć o przebraniu. – pomyślała.
Rika z pewnością byłaby zrozpaczona. Zostałaby z załogą aż do kolejnego wypłynięcia. Nie potrafiłaby odmówić sobie tylu wygód. Teraz jednak dziewczynka opuściła łódź skokiem pozbawionym gracji, wdzięku i wszystkiego innego i już w tej chwili wiedziała, że pójdzie pieszo. Nie przeszkadzał jej pot, nieprzyjemny deszcz ani nawet posklejane włosy. Miała to gdzieś. Zanim jednak wyruszy, chciała krwi. Walczyła sama z sobą. Nie powinna tego robić, ale… Zabawmy się.
-Którędy do jakiejś większej osady? – zapytała niby od niechcenia „upolowanego” jednego z młodszych członków załogi. Jednocześnie chowając rękę do torebki. Na dłoni czuła zimny metal kunai’a. Coś jej się od życia należy. Poczuła lekkie mrowienie wynikające z podniecenia. Podniecenia, bo biedak nie mógł mieć świadomości, że od odpowiedzi zależy jego życie.

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 15 mar 2020, o 16:46
autor: Yami

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 15 mar 2020, o 22:00
autor: Rika Kari Matsubari
Słuchając chłopaka łapała się na tym, że chyba bardziej zależy jej, by nie znał drogi prowadzącej do jakiejkolwiek osady. Było to raczej niemożliwe, ale z drugiej strony? Mógł być tu nowy. Nie znać tych stron i pochodzić z Lazurowych Wybrzeży. Mógł też nie orientować się w miejscu, w którym awaryjnie się zatrzymali albo najzwyczajniej ją zlekceważyć. Ale on tego nie zrobił. Wskazał jej drogę na południe i zapewnił, że dotrze do celu. Co to ma znaczyć na południe… - pomyślała, licząc na zdecydowanie bardziej konkretną odpowiedź. Prosto i za dużym drzewem w prawo, czy coś takiego. Z przykrością musiała jednak stwierdzić, że udzielił prawidłowej odpowiedzi. Tak ją to zniesmaczyło, że nawet nie zwróciła uwagi na jego rozkazujący ton, gdy prosił aby wróciła do rodziców. Już się martwią. Nawet nie wiesz jak.
Chłopak odwrócił się do niej plecami ponownie szukając czegoś w skrzyniach. Odpędziła od siebie myśl o zabójstwie. Przyszła po Akihito, a raczej po jego wiedzę. Przypomniała sobie słowa wiedźmy o tym, że znalazła go na północnym wierzchołku Wietrznych Równin. Skoro tak, Kari nie powinna podążać w głąb. Czy to oznacza, że ten koleś wskazał jej zły kierunek? Naraża ją na tułaczkę i nieodnalezienie czego szuka? Na to wychodzi. A to oznacza, że udzielił błędnej odpowiedzi.
Podeszła kroczek bliżej. To było wbrew zasadom, jakie ustanowiła, ale miała gdzieś zasady, nawet własne. Być może miał rodzinę i dzieci, a nawet jeśli nie, to wiele lat przed sobą. Nie łudźcie się jednak, że o tym myślała. Nie patrzyła nawet za siebie, czy ktoś ją w tym miejscu widzi. Jeśli tak, to tym gorzej dla niego. Chwyciła za kunai i wyjęła go z torby. Sorry, kolego. Czasem tak jest, że znajdujemy się w złym miejscu w nieodpowiednim czasie. Gdyby była dawną sobą, pewnie wskoczyłaby mu teraz na barana, jak to niegdyś robiła tacie. Miast tego wybiła się i tak samo skacząc na szyję przejechała bronią po gardle mężczyzny, przewracając się razem z nim.
Spojrzała błogo w zachmurzone niebo, z którego bez przerwy kapały kolejne krople. Podniosła się, przykładając kunai do ust i ssąc z niego krew jak ze smoczka. Czy ktoś jeszcze patrzył w nieodpowiednią stronę?

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 15 mar 2020, o 23:49
autor: Yami

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 16 mar 2020, o 13:31
autor: Rika Kari Matsubari
Przykre to były widoki. Nie, nie przykre. Straszne! Jeśli gdzieś tam była wewnętrzna Rika (a jestem nią poniekąd ja) to powiedzieć, że czuła się z tym źle, to jak nic nie powiedzieć. Chłopak konał w zastraszająco szybkim tempie. Nie był po kursie szybkiego umierania, chyba nie wiedział co ma zrobić i nie rozumiał, dlaczego i jak zabił go ktoś taki. Czy czuł żal, gniew, a może dezorientację? Czy to tylko sen? Odszedł szybko. I całe szczęście. Przynajmniej dla niego, dla mnie i innych dobrych. Kari odtrąciła wyciągniętą w jej stronę dłoń umierającego chłopaka, który, co się rzekło, niczym się nie wyróżniał. Nie oznacza to jednak, że niczego przed sobą nie miał. Nie przejmowała się tym. Wpatrywała się w niego jak w dopiero co rozpakowany prezent. Wcale nie z ekstatyczną radochą, a raczej szczęściem zdmuchiwanych świeczek z tortu bądź też wdychanego zapachu kwiatów.
Ale to nie mogło wiecznie trwać.
Trup daje ukojenie tylko przez chwilę, a potem potrzeba kolejnych ofiar. Musiała ruszyć dalej, wpierw jednak należało podjąć pewne przygotowania. Biała suknia pokryta była czerwonymi kropkami, które mogły być tylko krwią. I tak jej się nie podobała. Jak można chodzić w takich szmatach? Czas na skupienie. Skąd ten chaos? Nerwy nowicjusza, którym nie była. Zrobiła kilka kroków w stronę łodzi i złożyła sekwencję pieczęci. Rika wypowiedziałaby jeszcze jej nazwę, aby zyskać punkty za styl. Teraz jednak miała to w dupie. Potrzebowała kilku chwil i nie życzyła sobie świadków. Następnie wróciła do swojej ofiary, klękając przy jego twarzy. Co dokładnie robiła? Tego nie wiem, widząc tylko jej plecy. Wiem za to, że na koniec jęła nakładać na twarz jakąś maseczkę. Dopiero gdy wstała i zaczęła się zmieniać jasne okazało się, że to wcale nie była maseczka, a maska.
-Raz, dwa. – szepnęła, jak na próbę mikrofonu, których zresztą w feudalnej Japonii nie było. Jej głos się zmienił. Wskrzesiła swoją ofiarę, samą się nią stając.
-Dobrze, Kai. – tak nazwała sobie chłopaka. – a teraz sprawdźmy, co znajduje się na południu.
Ruszyła do osady, o ile rzeczywiście jakaś tam była.
  Ukryty tekst

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 17 mar 2020, o 22:27
autor: Yami

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 29 kwie 2020, o 16:22
autor: Yamanaka Inoshi

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 2 maja 2020, o 15:13
autor: Akaruidesu Yoake
  Ukryty tekst

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 4 maja 2020, o 13:26
autor: Yamanaka Inoshi

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 7 maja 2020, o 16:29
autor: Akaruidesu Yoake
  Ukryty tekst

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 9 maja 2020, o 19:16
autor: Yamanaka Inoshi

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 10 maja 2020, o 16:16
autor: Akaruidesu Yoake
  Ukryty tekst

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 12 maja 2020, o 17:14
autor: Yamanaka Inoshi

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

: 16 maja 2020, o 22:28
autor: Akaruidesu Yoake
  Ukryty tekst