Hitsugaya - miasteczko portowe

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ario »

0 x
Sakiko
Postać porzucona
Posty: 11
Rejestracja: 1 lip 2020, o 15:34
Wiek postaci: 17
Ranga: Ronin
Widoczny ekwipunek: Roningasa na głowie, tachi przy pasie

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Sakiko »

Małe portowe miasteczka miały zazwyczaj to do siebie, że w karczmie zbierała się cała mieszanka ludzi. Oprócz stałych bywalców, którzy byli tutejszymi mieszkańcami, dało się spotkać również wszelakiej maści kupców i rybaków przybywających do tego miejsca na handel albo też w poszukiwaniu schronienia przed sztormami. Karczma w miasteczku Hitsugaya była jednak dziwnie pusta jak na wyobrażenie Sakiko o świecie shinobi. Być może ludzie po tej stronie wody spędzają swój czas jakoś inaczej? Była jednak jedna rzecz, która niczym się od reszty nie różniła - dysproporcja. Młoda roninka zauważyła już to po drodze do tego przybytku, ale w środku rysował się jeszcze wyraźniejszy przykład. Służka na krańcu stołu z kuflem w dłoni, podczas gdy dwójka mężczyzn miała wszystkiego pod dostatkiem. Taka dysproporcja była jednym z powodów, dla których Sakiko zdecydowała się nie uczestniczyć w samurajskim systemie. Tam również obowiązywały stopnie i rangi segregujące poszczególnych użytkowników broni białej. Ona sama wolała wolność i to właśnie dzięki temu mogła dzisiaj stanąć w tej karczmie.

Problem był jednak taki, że w karczmie nie było karczmarza, a przynajmniej tak wydawało jej się na pierwszy rzut oka. Kiedy jednak podeszła do lady i zdjęła z głowy swój duży, słomiany kapelusz z zaplecza wyszedł masywny mężczyzna, którego masa w nikłym procencie składała się z mięśni. Sakiko pomyślała, że wreszcie ktoś poda jej jadło, ale nie mogła się bardziej mylić. Okazało się, że mężczyzna chciał jej dać zarobić. Czyżby jej pierwszy kontakt na nowej ziemi miał polegać na byciu kuchtą? Nie, żeby jej to jakoś uwłaczało, bo w domu często za takowego robiła, ale swoją epicką podróż wyobrażała sobie trochę inaczej.

- Zależy. Nie umiem przygotować nic wystawnego, ani skomplikowanego. Władanie nożem nie jest moją mocną stroną. Poza tym planowałam bardziej zostawić tutaj pieniądze w zamian za strawę, aniżeli je zarabiać... - odrzekła spokojnie, kładąc na ladzie swój zmoczony, słomiany kapelusz. Sakiko zaczęła rozważać całą sytuację. Jeśli robota miałaby polegać tylko na jakichś prostych czynnościach, to nie widziała w tym żadnego problemu. W końcu bez pieniędzy na tym świecie przeżyć się nie da, a prędzej czy później młoda roninka będzie musiała sięgnąć do swojego mieszka.
0 x
Obrazek
THEME || BANK || ROZLICZENIA
#c48b58
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ario »

0 x
Sakiko
Postać porzucona
Posty: 11
Rejestracja: 1 lip 2020, o 15:34
Wiek postaci: 17
Ranga: Ronin
Widoczny ekwipunek: Roningasa na głowie, tachi przy pasie

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Sakiko »

Bezpośredniość karczmarza to coś, do czego Sakiko niezbyt była przyzwyczajona. W jej rodzinnych stronach raczej nikt nie złapałby jej od tak za rękę i choć w pierwszej chwili dziewczyna chciała wyrwać swoją dłoń, to zwalczyła ten wewnętrzny odruch. Była na ziemi shinobi, więc może tutaj są takie zwyczaje? Zresztą nie działa jej się żadna krzywda, więc mogła zaryzykować. Z jej ust wydobyło sie tylko ciche "Niech będzie" i już po chwili znalazła się w kuchni. Co prawda, nadal bez swojego kapelusza, bo tego nie zdążyła ściągnąć z lady, ale miała przy sobie swoje tachi.

- Muszę przyznać, że kuchnia naprawdę robi wrażenie! Wygląda jak w jakimś bogatym domu. My nigdy takiej nie mieliśmy. - powiedziała Sakiko, rozglądając się dookoła. Ta czystość, sprzęty, porządek... Przypadło jej to do gustu. Nie jest tajemnicą, że roninka jest raczej kobietą, która przywiązuje uwagę do szczegółów, a tutaj nie miała się do czego przyczepić. No, może do tego, że została zaciągnięta do pracy zanim wyraziła na to zgodę, ale to niczego nie zmienia. Dalsze słowa karczmarza wlatywały do głowy Sakiko jednym uchem, a wylatywały drugim, dlatego też nie zwróciła nawet uwagi na wspomnienie o łupach z wojny. Ludzie, którzy nigdy jej nie widzieli mieli tendencję do żartowania z niej. Nie to, żeby ona sama jakąś przeżyła, ale jej ojciec wielokrotnie wspominał jakie okropności na takowej mogą się dziać. W każdym razie z zamyślenia wyrwały ją dopiero kolejne słowa faceta.

- Tak jest! Już się biorę do roboty! - rzuciła energicznie i podeszła do wora. Usiadła sobie na niewielkim stołku, oparła tachi o swój obojczyk i wzięła do ręki mały nóż. Była raczej przyzwyczajona do ryżu, ale skoro pracodawca kazał obierać ziemniaki, to też obierała i szło jej to naprawdę dobrze! Warzywom daleko było do kwadratowego kształtu, więc trening chanbary mógł mieć coś z tym wspólnego.
0 x
Obrazek
THEME || BANK || ROZLICZENIA
#c48b58
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ario »

0 x
Sakiko
Postać porzucona
Posty: 11
Rejestracja: 1 lip 2020, o 15:34
Wiek postaci: 17
Ranga: Ronin
Widoczny ekwipunek: Roningasa na głowie, tachi przy pasie

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Sakiko »

Może nie była to samurajska stal, ale Sakiko musiała przyznać, że ten nóż był naprawdę niczego sobie. Zważyła go w ręcej, dokładnie obejrzała, a nawet kilka razy podrzuciła, żeby następnie pewnie go złapać. Niby tylko taka niewielka wykałaczka, a nadawałaby się nawet do obrony. Co prawda, blokować ciosów by nim nei szło, ale za to dźgnąć kogoś już by się udało. Na razie dźgała ziemniaki, ale dzięki bogu z każdą kolejną sztuką dźgała je coraz mniej, aż w końcu zaczęły wychodzić idealnie. Sakiko nigdy nie była najlepszym materiałem na żonę, więc niech nikt się lepiej nie spodziewa, że potrafi dobrze gotować. Podstawowe potrawy potrafi przyrządzić, ale cała reszta jest dla niej czarną magią. O wiele pewniej czuje się z tachi w ręku, aniżeli z kuchenną chochlą.

- Naprawdę? Mi jakoś ziemniaki nigdy nie przypadły do gustu. O wiele bardziej wolę nasz ryż niż te dziwne wynalazki. Rozumiem jednak, że są ludzie, którzy chcą sprobować czegoś innego. - odpowiedziała, zaczynając kroić ziemniaki zgodnie z sugestią karczmarza. Nie robiła tego jak pierwszy lepszy adept gotowania, bo w końcu była samurajką. Dzierżenie różnego rodzaju ostrzy przychodziło jej z łatwością, a więc taka trywialna sprawa jak pokrojenie warzywa w plastry szło jej naprawdę szybko. Na pewno o wiele szybciej i dokładniej aniżeli obieranie ziemniaków.

- To akurat bardzo proste. Fascynują mnie shinobi, a tam skąd pochodzę jest ich niewielu. Dlatego zdecydowałam się przybyć tutaj i sama pogłębić swoją wiedze. Rodzinne strony i tradycja jakoś nigdy nie grały mi w duszy. - odpowiedziała, wrzucając pierwsze warzywa na rozgrzany olej, który zaczął niebezpiecznie syczeć. Podejrzewała, że karczmarz może ją zrozumieć. W końcu on sam też opuścił rodzinne strony w poszukiwaniu czegoś, co nie należało do tutejszej tradycji. Sakiko była podobna tylko, że nie miała na celu gotowania, a skuteczniejszą walkę.
0 x
Obrazek
THEME || BANK || ROZLICZENIA
#c48b58
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Psychologia to potężne narzędzie. Wystarczy znać kilka podstawowych mechanizmów, które znajdują się w głowie człowieka, a sukces przyjdzie prędzej czy później. W przypadku bandyty jego działania są niezwykle proste. Wydajesz mu polecenia, a on z przyzwyczajenia to robi. Teraz było podobnie, Ken wykorzystał działanie głowy, a bandyta wyszedł z piwnicy. Brawo!
- Skoro tak mówisz to dobrze, prześpię się. Gdyby cokolwiek się działo... Budź mnie!
Anzou nie zamierzał protestować. Odpoczynek mu się przyda, a dwójka niezregenerowanych Shinobi w trakcie walki może stanowić poważny problem. Białowłosy wybudził się skoro świt. To znaczy, że wszystko przebiegło zgodnie z planem i bez komplikacji. Chłopak po przebudzeniu sięgnął do swojego plecaka by napić się wody z manierki oraz wyciągnąć kawałek suchego pożywienia w postaci suszonej wieprzowiny.
- Pewnie jesteś zmęczony. Chcesz zjeść, napić się?
Zapytał Kena Białowłosy. On po takiej warcie potrzebuje uzupełnić organizm odpowiednią dawką energii. Mięsko dobrze zrobi każdemu. Może nie było wykwintne, jednak zaspokaja to, co trzeba. Dalej cała grupka mogła ruszyć do Hitsugayi. Anzou po drodze był cały czas uważny, nie chciał popełnić żadnej głupoty, zlekceważyć jakiegoś sygnału. Podróż jednak przebiegała wciąż bez komplikacji. Wtedy padło pytanie bandyty, który chciał rozmawiać ze swoim bratem sam na sam. Nie był to dobry pomysł. Kaminari miał jednak plan. Postanowił odezwać się pierwszy.
- Obawiam się, że nie. Od jakiegoś czasu przygląda się nam pewien człowiek. Zanim dotarliśmy do osady, idzie za nami. Może to ktoś z Twoich dawnych kolegów. Nie możemy ryzykować. Wejdę z Tobą do środka, a Ken zostanie przed wejściem. Co Wy na to?
Pełna improwizacja. Młodzieniec liczył jednak, że bandzior łyknie haczyk i pod pozorem strachu pęknie. Anzou nie miał pojęcia, czy ktoś ich śledził, nie widział nikogo podejrzanego. To dobry i zły znak jednocześnie. Wszystko wyklaruje się niedługo...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Anzou wraz z bandziorem wszedł do chaty. Na całe szczęście, ponownie obyło się bez komplikacji. Chłopak był stale skupiony i nie spuszczał go z oczu. Musiał zadbać, by wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej. Kaminari przysłuchiwał się uważnie ich rozmowie i nie wychwycił niczego specjalnego. Może poza tym gestem głową, który zrobił bandzior. I o jakie drzewo może chodzić? Chłopak nie miał najmniejszego pojęcia, jednak nie zawracał sobie tym głowy, nie było to istotne. Przynajmniej tak sądził Białowłosy. Może pod drzewem ojca zostały zakopane pieniądze, jakiś majątek, którego dorobił się w trakcie swojej kariery bandzior? Cokolwiek to było - młodzieniec to zignorował. Dosłownie chwilę później sam Anzou usłyszał kichnięcie w szafie i dziwne dźwięki na zewnątrz. Czyżby grupa miała problem? Kaminari zmarszczył swoje czoło i spojrzał na właściciela chaty.
- Co to w tej szafie?!
Powiedział dość głośno młodzieniec. Nie miał pojęcia o co chodzi, jednak czuł, że na zewnątrz Ken da sobie radę. Anzou uważnie patrzył na każdy ruch brata bandyty. Jego skupienie osiągało teraz maksimum możliwości. Mimo podejrzeń Władca Piorunów nie podejmował pochopnych decyzji. Obserwował. W razie jakiegokolwiek zanotowanego ataku postanowi odskoczyć i skontrować go swoim Reberu. Oby jednak znalazło się logiczne wytłumaczenie na dźwięk z szafy. Jeżeli to nie zagraża byłemu bandycie i jest sprawą jego brata - Anzou będzie gotowy opuścić lokal. Z drugiej strony, Ken nie jest w środku, a bandyta może czuć się teraz mocniejszy. Kto wie, może nie czuł takiego respektu jak do jego kuzyna Akoraito, który skopał mu dupsko. Wszystko wyjaśni się w najbliższym czasie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

I zaczęło się! Młodzieniec słusznie podejrzewał, że coś jest nie tak. Białowłosy dostrzegł swojego wroga, przed którym zdążył instynktownie odskoczyć. Dźwięki na zewnątrz również świadczyły o tym, że toczy się tam jakaś bitwa. To był ten moment, w którym serce zaczęło bić mocniej, a adrenalina narastała. Anzou zanotował, że ręka jego przeciwnika drży. Czy to strach, czy może po prostu efekt picia alkoholu? Nie ma czasu, by się nad tym zastanawiać. Na pewno nie teraz. Władca Piorunów sięgnął do kabury na lewym udzie i automatycznie rzucił z całej siły Shurikenem w swojego rywala, prosto w szyję. Odległość była mała, powinno to zająć jego uwagę. Zaraz po tym, jak Shuriken opuści dłoń Anzou złoży pieczęci i postara się wytworzyć elektryczne bicze, które z całym swoim impetem powędrują na bandytę. Jego treningi w tym momencie mogą zostać zweryfikowane. To jego czas. Czas, by pokazać swoją wartość. Chłopak postara się wytworzyć trzy wiązki, które w razie uniku przeciwnika powędrują za nim. Oby jego plan wypalił. Gdyby rywal nacierał na niego, Białowłosy cofnie się jeszcze do tyłu w kąt budynku. Po wystrzeleniu wiązek Kaminari zamierza nadal podtrzymywać ostatnią pieczęć, by w razie zagrożenia szybko i skutecznie powalić każdego wroga, który pojawi się w zasięgu jego wzroku.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Treningi, które chłopak odbył w ostatnim czasie przyniosły zamierzony efekt. Młodzieniec nie miał jednak czasu, by celebrować swój sukces. Tuż po tym, gdy przeciwnik padł na ziemię, on sam usłyszał głos z zewnątrz. Głos, który nie był zbyt pewny, jednak nie można było tego zlekceważyć. Swoją drogą, wyższy poziom Reberu robi zdecydowanie lepszą robotę. Strach pomyśleć, co dzieje się gdy ktoś oberwie jeszcze silniejszą wiązką. To jednak może poczekać. Białowłosy musiał podjąć odpowiednią decyzję. Mógł wyjść drzwiami, którymi na około może powędrować wraz z bandytą i jego bratem by spróbować uratować Kena. Mógł też pójść sam, drzwiami frontowymi i spróbować szybko obezwładnić przeciwnika. Nie wiedział jednak, w jakim stanie jest Ken i taki nieprzemyślany atak może okazać się za bardzo ryzykowny. Ach, wybory, przed którymi staje czasami człowiek są okropne. Młody Kaminari nie składał pieczęci. Postanowił zagrać na emocjach.
- Nic mu nie zrobiliśmy! Mam nadzieję, że mój partner także jest cały? Może najzwyczajniej w świecie wymienimy się ludźmi? Garou za Kena. Garou potrzebuje pomocy, natychmiastowej pomocy!
Krzyknął Anzou na tyle głośno, by mógł usłyszeć go osobnik na zewnątrz. Taka wymiana wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Kaminari może zdetronizować Katon, jednak życie ludzkie jest najważniejsze. Jego kuzyn jest w opałach i należy wyciągnąć go z tego zamieszania całego. Nie może mu spaść włos z głowy. Anzou nadal stał więc w miejscu, w którym zakończył całą akcję. Kątem oka zerkał też na rannego, nie chciał, by ten go czymkolwiek zaskoczył. Gdyby jednak agresor sforsował drzwi Kaminari postanowi złożyć pieczęci do Reberu i wystrzeli wiązkami w rywala (o ile nie będzie to Ken).
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości