Hitsugaya - miasteczko portowe

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Decyzje. To bardzo dobre słowo, które towarzyszy ludziom niemal na każdym kroku. Często podejmowane są bez większego zastanawiania nad nimi, bez poświęcania odpowiedniej ilości czasu, by przenalizować każde za i przeciw. Ma to swoje plusy i minusy, oszczędzamy czas, jednak sami możemy wpaść w pułapkę. W tym momencie można stwierdzić, że Białowłosy był w takiej pułapce. Jego towarzysz Ken wparował z impetem do środka. Z negocjacji nici. Co gorsze, chłopak nie miał zbyt wiele czasu na przemyślenia. Głęboko w środku czuł, że ktoś ucierpi i to bardzo. Na dobrą sprawę - już dwie osoby oberwały. Dwie małe potyczki, a teraz czas na ostatnią, finałową, która zadecyduje o losie Kena, Garou, bandyty i jego brata. Jak wiele teraz zależy od tego, co zrobi Władca Piorunów. Nie było to komfortowe, jednak on musiał działać. Młodzieniec zlokalizował dźwięk w ścianie. Potem to dudnienie w rogu. Chłopak automatycznie odskoczył od miejsca, w którym był, nie chciał znajdować się tam i ryzykować oberwaniem jakąś dziwną, dotąd nieznaną techniką. W ten sposób Kaminari próbował znaleźć się na środku mieszkania. Wtedy Władca Piorunów zerknie przez wywalone drzwi, które dają swego rodzaju pogląd na to, co dzieje się na zewnątrz. Stan Ziemi może powiedzieć wiele o jego potencjalnych przeciwniku, który w tym momencie poluje na wszystkich w środku. Co robić?! Młodzieniec postanowił wyjść na zewnątrz. Wychodzenie jednak tymi drzwiami, które wyważył przeciwnik może być zbyt niebezpieczne. Zostawianie w środku kogokolwiek jest też potencjalnym zagrożeniem.
-Wychodzimy. Weź go. Wyjdę pierwszy.
Krótki i konkretny komunikat poparty ruchem głowy na drzwi, przy których stał Rybak. To chyba w tym momencie najlepsze rozwiązanie. Anzou chciał, by eskortowany zajął się Kenem. Dźwięki w kącie mogą świadczyć o tym, że on najzwyczajniej w świecie będzie się czaił, żeby zaatakować z góry jakąś techniką, lub maczugą, o której wspomniał. Anzou nie tracił czasu i wyszedł pierwszy drzwiami, przy których stał rybak. Zależało mu, by zrobić to jak najszybciej się da. Shinobi postara się odbiec jakieś pięć metrów pod kątem 45 stopni w lewo i dopiero wtedy się odwróci. W trakcie biegu złoży pieczęci do Reberu. Wystrzeli bez zastanowienia w każdą osobę, którą zauważy na dachu. Anzou wie, że to ryzykowne, jednak coś musi zrobić. Inaczej wszyscy zginą. Gdyby Władca Piorunów nie zauważył nikogo - powoli postanowi wejść na dach budynku używając prostej techniki. Tam zaatakuje każdego swoim Reberu i postara się unikać ataków odskokami. Jaki przyniesie to skutek? Się okaże. Byle nie był to koniec jego przygody Ninja.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Połowiczny sukces. Dokładnie tymi słowami można opisać to, co się przed chwilą zadziało. Zgodnie z założeniami - bandyta nie miał pojęcia o drugich drzwiach. Młodzieniec mógł więc wykorzystać element zaskoczenia i zaatakować człowieka na dachu. Niestety, poziom Reberu, którego użył teraz nie pozwolił na zadanie takich obrażeń, które skutkowałyby wyłączeniem go z walki. Odczuł ból, jednak był w stanie uciec. Nawet wytrzymały człowiek. Kaminari nie mógł jednak stać jak ten głupek na dachu. Musiał dalej działać. W momencie, gdy jego rywal postanowił zeskoczyć z dachu on sam automatycznie wrócił. Jego zadaniem jest ochrona Kena i pozostałych. Nawet Rybaka, który nieświadomie został wplątany w walkę. Tak więc młody Kaminari ruszył jak najszybciej w kierunku miejsca, gdzie przebywają jego towarzysze.
- Uważajcie, zeskoczył na dół!
Krzyknął tak głośno jak potrafił Anzou. Lepiej, żeby wiedzieli i byli gotowi. Prawdopodobnie będzie chciał uratować swojego partnera, więc jest szansa, że walka już się skończyła. Anzou jednak nie zamierzał opuszczać gardy. Nie odpuszczał jednak ostatniej pieczęci, by ograniczyć koszt Chakry, gdyby użył Reberu. Bez zawahania wystrzeli nim w bandytę, o ile ten sam będzie próbował nacierać na niego, czy jego towarzyszy.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

Jeżeli kontynuujesz misje zgodnie z planem to z/t > http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... &start=165
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 948
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Anzou »

Anzou bez większego problemu dotarł do grupy, gdzie jak się okazało nie było już zagrożenia. Przynajmniej chwilowo. Decyzje, które podjął mogły być lepsze, ale koniec końców mogły być również gorsze. Nikt nie zginął. Obyło się bez strat w ludziach, a to niezwykle istotne. Nawet najgorsi zasługują na to, by żyć. Muszą być osądzeni. Bandyci, z którymi przyszło mu się mierzyć przetrwali. Białowłosy ich nie znał, nie wiedział, co robili, jednak musiała łączyć ich jakaś więź. Coś, co sprawiało, że emocje wzięły górę nad spokojnym myśleniem i analizą faktów. Być może dzięki temu Anzou dalej żyje, a jego twarz jest nadal śliczna. Chłopak wysłuchał kłótni braci. Trzeba otwarcie to powiedzieć, Rybak miał zasadne pretensje wobec eskortowanego. To on sprowadził na niego nieszczęście. Dom się palił, a sam Białowłosy był po części odpowiedzialny za to, co się stało.
- Spokojnie, pomogę ogarnąć ten bałagan. Bądź przy mnie, jest tutaj już sporo ludzi, raczej nic Ci nie grozi. Gdy zobaczysz kogoś podejrzanego, to od razu daj mi znać.
Chłopak wydał komunikat. Podjął w jego ocenie słuszną decyzję. Okolica raczej jest teraz względnie bezpieczna. Bandyta, którego eskortuje nie jest kimś, dla kogo warto ryzykować tak otwarty atak. Anzou podszedł spokojnym krokiem do domu i złożył pieczęci, po czym wypluł strumień wody w miejsce, gdzie ogień był najsilniejszy. Mógł pomóc chociaż tak. W tym samym czasie może Ken odzyska przytomność, może ktoś się nim zajmie i doprowadzi do ładu. Dopiero po akcji ugaszenia pożaru Władca Piorunów może opuścić to miejsce i przemieścić się dalej. Sytuacja, w której się znalazł była bardzo niebezpieczna. Teraz, gdy wszystko jest w miarę ogarnięte chłopak widzi, jakie błędy popełnił. Ot tak, bez rozglądania się wszedł do chaty. To mogło skończyć się tragicznie. Mógł oberwać jakimś obuchem tuż za drzwiami. I tyle. Koniec historii. Wiele nauki przed nim...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Ame Uchiha »

Tak czy inaczej z/t, kwestia jak Anzou chciałby się tam dostać. > http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... &start=165
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Plan był doskonały. No, prawie. Swoista maska ze zwłok młodego chłopaka mogła być doskonałym kamuflażem, gdyby nie te szmaty, które miała na sobie. Śnieżnobiała zwykle sukienka była teraz ubrudzona ziemią i kapkami krwi, jednak w oczy tubylców jeszcze bardziej mógł rzucać się kontrast między młodą, chłopięcą buzią a wdziankiem księżniczki.
Początkowo nie było problemu. Nieświadoma powłóczyła nogi, idąc swoim ciężkim, pozbawionym gracji krokiem. Nie mijała za wiele osób przed osadą - tylko morscy robotnicy gotowi byli iść tędy w taką pogodę - toteż niczego się nie domyśliła. Dopiero w osadzie ludzie zaczęli patrzeć się jakoś dziwnie. Wciąż jednak nikt jej nie zatrzymywał, bowiem ludzie chcieli jak najszybciej załatwić swoje sprawy i schronić się przed nieprzyjemną aurą. Dopiero gdy docierała do drugiego krańca wioski, zwrócił się do niej człowiek, który bez cienia wątpliwości dbał o bezpieczeństwo we wiosce. To było bardziej jak alarmujące.
Spojrzała w kałużę, a po chwili kucnęła tuż przy niej, patrząc w swoje oblicze i niedowierzając.
-Pier-dolę! - wybrzmiał chłopięcy, przechodzący mutację głos, widocznie rozbawiony tym rażącym błędem. Obmacała się od góry w dół, jakby szukała potwierdzenia tego, co podpowiadały jej oczy. Albo czuła się dziwnie obco w tym malutkim ciele. Postanowiła przerwać technikę i stojąc tyłem do stróża ściągnęła maskę, a płyny powolutku odchodziły z młodziutkiej buzi. Nie dbała o to, czy widzą to inni.
-Pier-dolę! - powtórzyła cicho, a słowo przeszło w połowie w delikatny, dziewczęcy głosik. Pierdolić, pieprzyć, chrzanić. Nagle słowa te zaczęły nadawać życiu smak.
Spojrzenie strażnika zaczęło jej ciążyć, wstała więc i zaczęła do niego iść. Tym razem z własną buzią. Czy mężczyzna był przygotowany na taką sytuację? Czy ufał temu, co widział jeszcze chwilę wcześniej? Stanęła przed nim, ustawiając głowę pod odpowiednim kątem. Jedna ręka sięgnęła pod gęstą ścianę włosów i ścisnęła mechanizm. Z wplecionego we włosy kwiatka - tym razem nie prawdziwego - wystrzeliła struga cuchnącego moczu.
-Jeśli nie wiesz gdzie jest Akihito, to ciebie też pierdolę.
Nie zważając na mężczyznę, postanowiła iść dalej.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Od ucieczki z Ryuzaku działała jak na autopilocie. Podniecająca myśl o poznaniu swoich korzeni zmaterializowała się w klapkach na oczy, a tunelowe widzenie i niemal maniakalne parcie przed siebie mogło jej przysporzyć nie lada kłopotów. Wycelowany w nią ostry szpic włóczni był najoczywistszym potwierdzeniem zagrożenia, w jakim się znalazła i w przeciwieństwie do wzmożonego ruchu we wiosce i lejącego deszczu jakby wybudził ją z głębokiego snu. Czuła się nieswojo, niemal obco w tym malutkim ciele, ale nie mogła pozwolić sobie na więcej chwil dekoncentracji. Stróż nie tylko nie wskaże jej drogi do Akihito. Po tym co zrobiła najchętniej wskazałby jej drogę na tamten świat. W oczach zakrwawionej dziewczynki mógł dostrzec tę samą żądzę. Był jednak pewien problem.
Mogła bez mrugnięcia okiem zabić byle młokosa, lecz każdy starszy mężczyzna w tych stronach jest potencjalnie człowiekiem, którego szukała. Nie znała jego wieku, wyglądu ani zajęcia. Odskoczyła więc natychmiast, znajdując się chociaż na chwilę poza zasięgiem niebezpiecznego ostrza i plecami przylgnęła do ściany jednego z budynków. Zmarznięte ręce w mig uformowały dwie pieczęcie tworzące iluzję, godnie z którą strażnik został uziemiony zanurzając się po pas w głębokim błotku. Nie, to ty jesteś zatrzymany – pomyślała, sama ani myśląc się zatrzymywać. Wokół było pewnie z tuzin osób, a kolejni zbiorą się tu lada chwila. Tygrys, Smok, Szczur, Koń i ponownie Tygrys, zamykający całą sekwencję magicznych znaków zdolnych pobudzić w ruch martwe przedmioty. Dachówki, niepełna miska zbierająca deszczówkę czy puste skrzynie z furią leciały w stronę placu. Nie tyle unieruchomionego stróża, co cywili, wśród których mogło czyhać jeszcze poważniejsze zagrożenie. Kari liczy na totalny chaos, który da jej chwilę na zorientowanie się w swoim położeniu.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Nic tu po niej. Stróż bezładnie szamotał się w iluzji i jego ostatnia, desperacka próba ataku spełzła na niczym. Kolejni śmiałkowie ucierpieli od gradu ciskanych za pomocą chakry lekkich przedmiotów, a gdy tylko usiłowali wstać, tracili przyczepność na grząskim gruncie. Scena ta pewnie rozbawiłaby miejscowych, gdyby nie obecność niebezpiecznego intruza, który przyniósł już śmierć jednemu z ich bliskich. Nie rozumieli jej i nie próbowali tego zrobić. Dehumanizowali ją. Słowa jednego z mężczyzn były jak wypowiedzenie wojny i ku swojemu zaskoczeniu dziewczyna przyjęła je z uśmiechem. Nagle cos się zmieniło. Powiedzieć, że czuła mobilizację w wiosce to jak nic nie powiedzieć. Ludzie biegali to tu, to tam. Głównie starsze osoby oraz kobiety szukające swoich pociech. Nie zasłużyli na śmierć, ale przecież nikt nie zasługuje. Podobno.
Teraz, gdy przez kilka sekund przyglądała się swojemu dziełu, czuła jakby przebudziła się z głębokiego snu. Niemal żywiła się strachem tubylców i pierwszy raz od wyruszenia z Ryuzaku czuła się naprawdę dobrze. Zanikło poczucie obcości, braku integralności ducha z ciałem. Stała się tą sobą, którą już dawno powinna się stać. Ale dość już tego dobrego. Bo ona nie znalazła jeszcze tego, po co przybyła do Antai. Skierowała się ku wyjściu z wioski, zamierzając dalej iść na południe. Szła przemoczona przyspieszonym krokiem. Nie musiała biec. Po tym co się stało, raczej nie zaczepi jej nikt przypadkowy.

-Jesteś zatrzymana. - syknęła z drwiną cieknącą z ust.
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Hitsugaya - miasteczko portowe

Post autor: Yami »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości