Zapomniana świątynia Susanoo

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

Po zapowiedzeniu zbliżającego się treningu, Natsume pozwolił dziewczynie zająć się sprawami związanymi z przygotowaniami, samemu zaś wyszedł na zewnątrz, gdzie powoli udał się do przestrzeni treningowej. Cóż, wydawało mu się że nadszedł już odpowiedni czas, a on już odpowiednio się wyleczył z obrażeń spod Oniniwy, by móc w pełni skupić się na uczeniu tych którzy zgodzili się stać się jego uczniami. Jak do tej pory tylko przygotował grupę fizycznie, aby stali się sprawniejszymi wojownikami na bliski dystans - nie tylko zadziałałoby to dobrze na ich możliwości w boju, ale też, co ważniejsze, zwiększyłoby pokłady chakry w ich ciałach. Dla kogoś, kto miał się przygotowywać do ćwiczeń kontroli zdolności żywiołowych, to drugie było zdecydowanie ważniejszym aspektem uwarunkowania fizycznego - a Natsume, który specjalizował się zarówno w chakrze, jak i w walce na bliski dystans, akurat doskonale rozumiał wszystkie zależności i wartość tego typu nauk.
Stanął przed jednym z pni, przy którym wcześniej trenował uderzenia, i spokojnie na niego wskoczył, siadając w pozycji medytacyjnej na czubku. Rozmiary, wąskość i inne tego typu utrudnienia zupełnie nie robiły na nim wrażenia - w celu osiągnięcia wyższego połączenia mentalnego z chakrą natury, częstokroć musiał medytować przez całe dnie na niewielkiej kamiennej płytce postawionej na cholernie ostrym skalnym kolcu, więc balans ciała miał ogarnięty w małym palcu. Nawet przeciążenia związane z wiszącym na nim wyposażeniem nie sprawiały mu żadnego problemu - kwestia nawyków.
Przez chwilę po prostu sobie siedział i medytował, uzyskując ponownie spokój ducha po wcześniejszej... dość bogatej w różne emocje rozmowie z Mei. Przez ten czas Mikoto zdążyła odłożyć wszystkie zakupione przedmioty na swoje miejsce, przebrać się w strój treningowy, i dołączyć do niego na placu treningowym. Natsume powoli otworzył oczy i spojrzał na białowłosą i spokojnie zeskoczył z manekina, przeciągając się lekko w iście tygrysi sposób.
-Przede wszystkim, jako przedstawiciel klanu Yuki powinnaś mieć połączenie nie tylko z Uwolnieniem Wiatru, ale również Uwolnieniem Wody. Czy potrafisz przywołać w sobie techniki tworzenia wody?
Stanął przed nią i wykonał kilka pieczęci, przy okazji przekierowując swoją chakrę w kierunku okolic jamy ustnej. Kiedy zakończył, przyłożył do twarzy jedną z dłoni, jednocześnie wypuszczając z ust niewielki strumień wody - ten zaś zakręcił się wewnątrz jego dłoni i zaczął unosić się leniwie nad jego palcami w formie wodnej kulki.
-Kontrola Uwolnienia Lodu to przede wszystkim umiejętność przywołania zarówno Fuutonu, jak i Suitonu, i później stopniowego łączenia go w nowy element. Ty, jako nawykła do Fuutonu, wiesz w jaki sposób przekształcać chakrę w wiatr.
Wyciągnął przed siebie drugą dłoń, nad którą pojawił się maleńki powietrzny wir.
-Oba te żywioły są dość znacząco różne, nawet mimo tego że potrafią współistnieć w harmonii. Wiatr jest nastawiony na szybkość, ostrość i agresję. Uderza natychmiast, tnie wszystko na swojej drodze - nie bawi się w estetykę, zależy mu tylko na efektywności. Woda zaś wznosi się i opada, przypływa i odpływa - jest w ciągłym, lecz delikatnym i gładkim ruchu.
Dezaktywował oba wytwory.
-Spróbuj. Przywołaj swoją chakrę tak jak zazwyczaj, lecz postaraj się ją przekształcić nie w brutalność wiatru, a w elegancję wody. Najłatwiej będzie ci ją przekierować w okolice ust - użytkownicy Suitonu zazwyczaj albo korzystają z wilgoci wokół siebie, albo wypuszczają ją ze swojego ciała przez usta.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

Yuki spokojnie poczekał aż dziewczyna przybliży się do placu treningowego, i zadał jej kilka podstawowych pytań przed rozpoczęciem odpowiedniego treningu. O ile wiedział o tym, że Mikoto miała sporo doświadczenia pod względem użytkowania Uwolnienia Wiatru, to nigdy nie zauważył żeby trenowała sztukę Suitonu - i teraz w końcu okazało się, dlaczego. Czyli to była ta bariera, która uniemożliwiała jej opanowanie Uwolnienia Lodu przez tak długi czas. Rzeczywiście, brak zdolności używania sztuk kontroli wody była jak najbardziej logiczną odpowiedzią i rzeczywistym problemem - Hyoton wymagał znacznie więcej doświadczenia, niż mogłoby się wydawać. Sam Fuuton nie posiadał dostatecznie dużo elastyczności by tylko na nim bazować techniki klanu Yuki, zaś Woda nie miała możliwości przekształcić się w lód bez chłodu generowanego przez Wiatr. Musiały one współistnieć w balansie, i tylko pełne poznanie tej różnicy dawało możliwość opanowania tej sztuki.
Pokazał więc jej w jaki sposób najskuteczniej posługiwać się Suitonem, przedstawił wszystkie podstawy, i zachęcił by spróbowała się tym zająć.
Początki, oczywiście, były bardzo trudne - pomimo licznych prób odnalezienia w sobie drugiego żywiołu, dziewczyna nie radziła sobie z tym najlepiej. Najgorsze było jednak to, że bardzo szybko zaczęła też zanurzać się w panice i niepewności - a te negatywne emocje były najszybszą drogą do utraty wszelkich postępów podczas szkolenia. Niepewność zmienia się w zwątpienie, zwątpienie - w rezygnację. Dlatego też, kiedy tylko zauważał że jej pewność siebie zaczyna się wahać, ten tylko uderzał stopą w ziemię i patrzył na nią z powagą.
-Jeszcze raz - powtarzał. - Przekuj żelazo porażki na stal sukcesu. Jeszcze raz, więcej skupienia.
Minęła jedna godzina, dwie - nadal były problemy. Przy każdej próbie Yuki bardzo uważnie obserwował wszelkie ruchy i przepływy chakry które okazywała. Kiedy na moment się odsunęła, oddychając ciężko, ten tylko lekko ruszył ręką, by spojrzała w jego stronę.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

No dobra, zaczynało w końcu to wszystko jakoś wyglądać. Zajęło to praktycznie cały dzień, ale dziewczyna w końcu zaczęła ogarniać jak działa Uwolnienie Wody - początkowo bardzo niepewnie, co zresztą objawiało się faktem że parę razy po prostu zakrztusiła się własnym tworem, ale ostatecznie, im dłużej trenowała, tym pewniej czuła się z nową umiejętnością. Pokiwał głową, zadowolony z efektów ćwiczenia nowej techniki - jak na początkującego, który dopiero poznawał tę sztukę, i tak poszło jej zaskakująco dobrze. Standardowemu młodzikowi uczącemu się drugiego żywiołu, umiejętność samego wykrycia go wymagała zazwyczaj tygodnia nieustannego treningu z chakrą, później następne kilka dni na poznanie pierwszego pełnego jutsu. Mikoto jednak rzeczywiście znakomicie kontrolowała swoją chakrę, i miała jej dosyć duże pokłady; popchnął ją na granicę wytrzymałości, fakt, ale miało to odpowiednie efekty.
Zawsze mógł być jeszcze bardziej wymagający, gdyby chciał. Po prostu nie chciał odstraszać uczniów reżimem szkoleniowym znanym każdemu mieszkańcowi Hyuo.
-Dobra robota - powiedział, wykonując dwa-trzy klaśnięcia. - Może nie jest to poziom lorda Wadatsumiego, smoczego boga mórz, ale jak na pierwszy dzień ćwiczeń dobrze Ci poszło. Wielu początkujących potrzebuje znacznie więcej czasu na opanowanie tego co Ty w te kilkanaście godzin.
Wymownie spojrzał w stronę nieba, aby upewnić się ile jeszcze mają czasu przed zmierzchem. Słońce chyliło się już ku zachodowi, ale wyglądało na to że jeszcze będą mieli chwilę czasu żeby przećwiczyć absolutne podstawy użytkowania Hyotonu. Oczywiście, tej sztuki na pewno nie opanuje w tylko jeden dzień, i zapewne będą musieli poświęcić co najmniej kilka całych dni od rana do nocy by zdołała w pełni kontrolować podstawy Uwolnienia Lodu - odnalezienie odpowiedniego balansu i perfekcyjnej złotej proporcji pomiędzy wiatrem i wodą wymagało nie tyle potencjału, co po prostu niewiarygodnego wyczucia. Przechylenie w jedną czy w drugą stronę, i już cała robota idzie wniwecz: albo stworzony lód rozpada się sam pod sobą, albo praktycznie jest ledwo podmarzniętą wodą, zależnie którego elementu użyło się za dużo.
-... Jak wiele masz chakry? Teoretycznie mamy jeszcze trochę czasu, ale nie ma sensu zajeżdżać Cię do porzygu z tematem który i tak będzie wymagał więcej czasu. Równie dobrze mogę Ci przypomnieć nieco teorii na temat działania i zastosowania Hyotonu, zanim przejdziemy do rzeczywistego szkolenia.
Sięgnął do torby i wyciągnął niewielką pigułkę.
-Chyba, że chcesz kontynuować, to mogę ci pożyczyć pigułkę żywnościową. Odnowi Ci część pokładów energii i będziesz mogła kontynuować. Twój wybór.
Spojrzał w stronę świątyni, na którą - przez liście rosnących wokół drzew - padały liczne promienie zachodzącego słońca, pokrywając budynek pięknym, złoto-czerwonym światłem. Musiał przyznać, że takie wiosenne wieczory zdecydowanie miały swój urok. A zwłaszcza po całym dniu treningów i szkolenia kogoś innego. Mikoto zapewne też dzisiaj padnie jak zabita, ale przynajmniej będzie w dobrym stanie psychicznym na nadchodzące szkolenia.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

-Podziękujesz jak będziesz w stanie opanować Uwolnienie Lodu - odpowiedział z rozbawieniem na podziękowanie ze strony Mikoto. Bo i rzeczywiście, w jego odczuciu było zdecydowanie za wcześnie żeby za cokolwiek dziękować. Ostatecznym celem dziewczyny było opanowanie sztuki przywoływania ich Kekkei Genkai, a póki co dopiero opanowała odpowiednią kontrolę jednego z elementów składowych. Do zamierzonego planu jeszcze sporo im brakowało, a Natsume zwykł przyjmować wszelkie rodzaje nagród i wdzięczności dopiero wtedy, kiedy ostatecznie zakończył swoje zadanie. Dlatego też teraz najzwyczajniej w świecie ponownie się przeciągnął, i pozwolił sobie na lekkie ziewnięcie. Białowłosa na pewno była bardziej zmęczona niż on - jednak wykaraskiwanie się z ramion Shinigami również zabierało swoje pokłady energii.
Dlatego też nie zamierzał jakoś specjalnie nalegać na to, żeby dziewczyna kontynuowała trening pomimo wyczerpania. Każdy musi znaleźć swoje granice i swoje limity. Jedni potrafią ćwiczyć całe dnie i zbyć to wzruszeniem ramionami i kilkoma łykami wody, podczas gdy inni po trzech godzinach szkolenia byli wycieńczeni na granicę padnięcia. On sam należał raczej do tych pierwszych. A Mikoto? Cóż, będzie musiała sama zdecydować czy chce się przesilać, czy mimo wszystko znajdzie w sobie na tyle pokory wobec siebie, by powiedzieć sobie dość zanim pójdzie za daleko.
Dziewczyna na szczęście zdecydowała, że odpuści sobie już dalszy trening, i będzie wolała wysłuchać teorii na temat posługiwania się Hyotonem. Natsume zaś wzruszył lekko ramionami i pstryknięciem podbił pigułkę w powietrze, by następnie złapać ją w dłoń i schować z powrotem do kabury.
-Twoja decyzja - powiedział spokojnie, tonem który nie wyrażał żadnej opinii na temat czy była to decyzja "dobra" czy "zła". - W takim razie pozbieraj się do stanu użyteczności, obmyj się czy coś - przez ten czas przygotuję coś na szybko.
Cicho prychnął.
-Mój punkt widzenia na Uwolnienie Lodu jest dość pragmatyczny i oparty na latach użytkowania, może się nieco różnić od Twoich wyobrażeń na jego temat. Ale, o tym porozmawiamy za chwilę.
Po tych słowach odwrócił się i w milczeniu ruszył z powrotem w stronę świątyni, w której odłożył na bok całe swoje wyposażenie i oporządzenie, a następnie ruszył w stronę części kuchennej - gdzie najpierw nastawił mały imbryk nad ogień, żeby zagrzać nieco wody na dowolny napar (w jego przypadku - z igieł), po czym na szybko przygotował proste danie, znane jako jeden ze specjałów Morskich Klifów - satsuma-age, czyli smażone ciastko z mieszanki mięsa ryb i mąki, przyprawionego solą i kilkoma ziołami. Był to bardzo prosty przepis i całkiem przyjemny w smaku - a w ciężkich warunkach wysp te dwa aspekty zdecydowanie wpływały na popularność tego dania.
Kiedy skończył, wyłożył gotowe rybne ciastka do jednej z misek, do tego nałożył do nich przygotowany uprzednio ryż z posypką z kruszonych alg nori w celu dodania umami. Następnie siadł przy stole i w oczekiwaniu na Mikoto zaczął powoli jeść posiłek, popijając naparem ze świerkowych igieł.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

Po przygotowaniu posiłku, Natsume spokojnie zasiadł do spożywania, oczekując aż dziewczyna przygotuje się do lekcji teoretycznych. Po części dlatego właśnie jej powiedział, żeby najpierw udała się do kąpieli i zjadła jakieś jedzenie, zanim zaczną faktyczne szkolenie - po całym dniu wysilania swojego organizmu, Mikoto mogłaby mieć problemy z koncentracją i pełnym przyswajaniem wiedzy. Po odświeżeniu się i dostarczeniu większej ilości energii potrzebującemu tego ciału, będzie mogła w pełni skupić się na nauce. A tych informacji będzie na pewno znacznie więcej, niż początkowo by przypuszczała - sama stwierdziła, że Hyoton ma być skuteczny w walce; była to jednak tylko część prawdy. Po wielu latach szkoleń i uczęszczania na wszelkiego rodzaju misje, Natsume w końcu zaczął zauważać pewne zależności pomiędzy użytkownikami Uwolnienia Lodu, i był w stanie w pełni pojąć plusy i minusy ich Limitu Krwi. A im szybciej ona sobie to przyswoi i dokona wyboru, w którą stronę pragnie iść ze szkoleniem, tym szybciej zdoła odpowiednio dopasować treningi do jej potrzeb.
Akurat kończył miskę ryżu i zagryzał ją jednym z ciastek satsuma-age, kiedy Mikoto w końcu weszła do segmentu kuchennego świątyni. Skinął głową na potwierdzenie że usłyszał jej pozdrowienie, i poczekał aż białowłosa zacznie jeść. Dopiero wtedy odłożył miskę z ryżem, sięgnął dłonią po kubek ze świerkowym naparem i popił cały posiłek.
-Nie trzeba eksperta kulinarnego by to przygotować - powiedział spokojnie. - Sam nauczyłem się to przygotowywać może w ciągu godziny-dwóch. A że to jest prosty posiłek z łatwo dostępnych składników, to często go przygotowywałem podczas wędrówek.
... Tylko zazwyczaj nie miał do dyspozycji przypraw i soli, a mąkę wydobywał ze startych ziaren nekojarashi, włośnicy zielonej, która miała parszywy, gorzki posmak. Więc mimo wszystko - wolał tę wersję z którą miał do czynienia w tej chwili.
W końcu, kiedy zjadła część posiłku, Yuki usiadł wygodniej i postawił przed sobą odpiętą od paska gurdę z alkoholem. Sięgnął po jedną z czarek, zamierzając nalać sobie trzymanego w butli awamori, przy okazji zadając dziewczynie za pomocą gestu pytanie, czy również chce się poczęstować. Niezależnie od odpowiedzi, wypił napój i odetchnął ciężko. Nie ma co gadać długo o suchym pysku, więc równie dobrze można nawilżyć gardło przed całą tyradą.
-Więc, nawiązując do tego co powiedziałaś wcześniej - zaczął spokojnym tonem. - Owszem, Hyoton jest używany w walce, lecz - na dłuższą metę - nie jest on najlepszy do bezpośredniej potyczki. Dzięki temu że jesteśmy w stanie wytwarzać go w tempie ekspresowym, przydaje się on do wykonywania nagłych ataków z zaskoczenia; podczas walki jednak, jego kruchość sprawia że nie działa tak jak powinien. Nie jest on w stanie przebić wielu defensyw, a wytwory z niego powstałe można bez problemu rozbić, sprawiając że stają się bezużyteczne. Dlatego właśnie Uwolnienie Lodu najlepiej jest używać do atakowania tych, którzy nie są przygotowani na atak lub nie mają silnych defensyw.
Wypił odrobinę naparu z igieł.
-Najłatwiej porównać możliwości Hyotonu do dwóch innych: sztuki klanu Kouseki, Shotonu, i klanu Senju - Mokutonu. Senju za pomocą swojego Limitu Krwi potrafią tworzyć i kontrolować drewno, mogąc z jego pomocą tworzyć wszelkie kształty i atakować w dowolny sposób. Jest to wolniejsze od Hyotonu, lecz zarazem zdecydowanie wytrzymalsze - wątpię, że Lód potrafiłby przebić dobrą barierę z drewna. Kouseki zaś, korzystając z Uwolnienia Kryształu, muszą używać bardzo wolnej sztuki ninjutsu - w zamian jednak, w walce bezpośredniej tworzy ona zarówno ciężkie do zniszczenia bariery, jak i niszczycielskie oręże. W porównaniu do nich, Hyoton jest użyteczny tylko na początku - później, gdy wróg jest gotowy do walki, traci on na znaczeniu.
Nalał kolejną odrobinę awamori do czarki i zaczął ją spokojnie sączyć , ot tak dla towarzystwa. Nie zamierzał się upijać, zwłaszcza kiedy dawał komuś lekcję z teorii.
-Dlatego właśnie nasz klan można podzielić na dwa "archetypy" użytkowników Kekkei Genkai. Pierwszym, z którego Yuki są najbardziej znani, są skrytobójcy: Hyoton jest wręcz stworzony do cichych i precyzyjnych ataków. Używają oni lodu jako oręża, którym wykonują atak i starają się kończyć walkę zanim ta na dobre się zacznie. Przykładowo, tworzą lodowe kolce pod stopami przeciwnika, albo tworzą deszcz ostrzy z nieba. Opcji mają wiele. - Kolejny łyk alkoholu. - Sam zdecydowanie preferuję ten styl walki, wymaga on jednak umiejętności nie tylko w sztuce tworzenia Lodu, ale też w innych dziedzinach, w tym fizycznych.
Zjadł jeszcze kawałek ciastka rybnego.
-Drugim archetypem są przywoływacze: skupiają się oni głównie na szlifowaniu zdolności Hyotonu, a ich zdolności przede wszystkim opierają się na tworzeniu lodowych stworów które walczą w ich imię. Może nie są one odporne na ataki, ale atakują szybko i z różnych kierunków - a to działa na ich plus. Lodowe ptaki, tygrysy, wilki, ba, nawet wieloryb lub smoki - wszystko w celu siania chaosu na polu walki.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

Na stwierdzenie o tym, że mężczyzna był w stanie zaskoczyć dziewczynę swoimi umiejętnościami kulinarnymi, Natsume tylko lekko wzruszył ramionami. Zupełnie mu nie zależało na "zaskakiwaniu" ani "imponowaniu" komuś - jeżeli nauczył się jakichś umiejętności, które uznał za użyteczne podczas swoich wędrówek i wszelakich misji, to po prostu szlifował je dalej. Gotowanie było właśnie jedną z takich zdolności; kiedy wyrusza się na jakieś zlecenie, zwłaszcza daleko od cywilizacji, człowiek nie może być wybredny w tym czym się posiłkuje i co spożywa. Walki zaś zawsze wymagają dużej ilości energii, którą trzeba sobie zapewnić nie tylko odpoczynkiem, ale też solidnym posiłkiem. Dlatego też dla podróżnika zdolności kulinarne były tak ważne: jeżeli potrafiło się zrobić jakiś dobry posiłek z absolutnie niczego, tylko wychodziło się z tego na plus. Nie raz zdarzało mu się na początku jeść po prostu surowe rośliny, zanim w końcu zaczął zauważać różne między nimi zależności, zarówno w smaku, jak i w energii którą dawały.
Tak to już jest z shinobi wiedzionymi celem. Nie interesował ich ani niczyj przyklask, ani kogokolwiek zainteresowanie.
-Nie nazwałbym tego wadą - odparł na stwierdzenie białowłosej, gdy już skończył przedstawianie podstaw rozumienia Uwolnienia Lodu. - Po prostu, jak praktycznie każdy początkujący użytkownik Hyotonu, początkowo jesteś bardziej przystosowana do trzymania przeciwników na dystans, bo pozostałe dziedziny chakry które znasz bardziej się do tego nadają. Praktycznie każdy nowicjusz początkowo jest przywoływaczem - większość technik niższych rang polega właśnie na tworzeniu zwierząt i pocisków, jak na przykład Tsubame Fubuki lub Rouga Nadare. Dopiero po jakimś czasie, kiedy używanie Hyotonu stanie się dla Yukiego łatwe, przechodzi on do zamrażania rzeczy, kontrolowania temperatur bądź wykonywania technik działających bezpośrednio na przeciwnika.
Podrapał się po podbródku, nalewając odrobinę alkoholu do opróżnionej już czarki, i napełnił również naczynie Mikoto.
-Na dłuższą metę każdy Yuki potrafi używać obu tych stylów użytkowania Uwolnienia Lodu. Sam też umiem tworzyć zarówno ataki bezpośrednie, pasujące do skrytobójcy, jak i tworzyć żywe istoty z lodu - dla podkreślenia, rozłożył ręce na boki, a z jego dłoni zaczęły powoli wylatywać kształty małych lodowych jaskółek, które przeleciały kilka okręgów po wnętrzu świątyni, po czym wyleciały na zewnątrz i rozpadły się ponownie na lód. - Preferowany styl walki również może się z czasem zmienić. Po prostu lepiej będę w stanie dopasować tempo treningów, jeśli się dowiem na czym się skupić.
Odchrząknął.
-I tak, jeśli atak z zaskoczenia nie zadziała, to można użyć lodu w walce - jednak w wielu przypadkach nie będzie on tak skuteczny. Praktycznie większość klanów posługujących się jakąś formą ognia, jak na przykład mistrzowie w tej sztuce, Uchiha, bądź klan Terumi ze zdolnością tworzenia lawy, ma drastyczną przewagę nad Hyotonem - trzeba wtedy po prostu używać innych dziedzin. Podobnie jest też z przywoływaczami - niektóre klany shinobi potrafią całkowicie zignorować ataki na dystans, więc skrytobójstwo to jedyna opcja. - Westchnął ciężko. - Dajmy na to, Juugo i Kaguya. Jedni potrafią modyfikować swoje ciało chakrą natury, co potrafi pokryć ich skórę solidnym pancerzem lub stworzyć oręż na przedramieniu. Drudzy potrafią kontrolować swoje twarde niczym stal kości. W obu przypadkach masz tylko jedną szansę na trafienie - albo zakończysz walkę zanim ta się zacznie, albo musisz liczyć na zamrożenie, które nie zawsze zadziała, albo użyć czegoś innego, bo mało która technika Hyotonu będzie użyteczna w bezpośrednim pojedynku.
Ponownie westchnął i spojrzał na ukryty w pochwie shirasaya miecz Shiroi Shi, ustawiony pod ścianą przy miejscu gdzie Natsume zwykł sypiać.
-Podczas Pustynnego Pogromu złamałem mój rodzinny miecz na kościach Kaguya, dlatego że nie zdołałem go wyeliminować zanim przygotował się do walki. Dopiero gdy go zamroziłem i przebiłem mu krtań resztkami ostrza, jakoś dałem radę go zabić. Walka z takimi to nie przelewki.
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume lekko skinął głową, gdy dziewczyna skomentowała umiejętności Uwolnienia Wiatru pomagające w utrzymaniu dystansu pomiędzy użytkownikiem a przeciwnikami. To było raczej stwierdzenie oczywistego - każdy posługujący się Fuutonem wiedział jak użyteczny ten żywioł był w trakcie walki. I to nie tylko na daleki dystans, chociaż w tym oczywiście się specjalizował: nawet ci którzy preferowali starcia twarzą w twarz na dystans bezpośredni, mogli korzystać ze wspomagania różnych technik ofensywnych i ulepszeń. Natsume jako szermierz zwykł bardzo mocno polegać zwłaszcza na jednym jutsu: Hien, które nie dość że sprawiało że ostrze stawało się jeszcze ostrzejsze, ale też nieznacznie je przedłużało na czas ataku. A w walce na bliski dystans różnica kilku centymetrów potrafiła decydować o tym kto przeżyje a kto nie.
-Dlatego też wielu Yukich korzysta z faktu że do tworzenia Hyotonu muszą też opanować dwa inne żywioły - zarówno Suiton, jak i Fuuton są znakomitymi żywiołami ofensywnymi.
Następnie, kiedy dziewczyna ostatecznie zdecydowała się na kontynuowanie podstawowym rytmem szkoleń nowicjuszy klanu Yuki, Natsume lekko skinął głową i sięgnął do torby, w której trzymał niewielki zwój w którym zwykł zapisywać różne notatki na temat jutsu i sposobów ich szkolenia. Znał wiele jutsu i potrafił je wykonać nawet z zamkniętymi oczami, lecz w wielu przypadkach zwyczajnie zapomniał już w jaki sposób te techniki powinno się przygotowywać; po tylu latach użytkowania sztuk ninjutsu, przychodziły mu tak łatwo że nie był w stanie nawet opisać w jaki sposób tak w ogóle ich użył, a po prostu to robił. Dlatego też przez te kilka miesięcy, przez które przygotowywał swoich uczniów na faktyczne szkolenie, przy okazji robił różne notatki na temat technik które jego uczniowie będą mogli chcieć opanować, i rozpisywał różne najlepsze sposoby na przygotowanie ich do użytkowania tych zwykłych jutsu.
-Dobrze więc, w takim razie zaczniemy najpierw od zwykłego opanowania Hyotonu. Później będzie pierwsza technika, Tsubame Fubuki, którą zobaczyłaś przed momentem.
Na chwilę uniósł głowę, by spojrzeć na dziewczynę, która stwierdziła że będzie potrzebować nieco odpoczynku. Cóż, w sumie rzeczywiście cały dzień ćwiczyła z użytkowaniem Uwolnienia Wody, a teraz na dobicie jeszcze napiła się alkoholu - nie dziwne, że ją nieco poskładało. Dlatego też po prostu skinął głową, pozwalając tym samym dziewczynie udać się na spoczynek - co zresztą on sam również chwilę później zrobił, po uprzednim umyciu się w jeziorze niedaleko i przemyciu naczyń po gotowaniu.

Następnego dnia, Natsume rzecz jasna obudził się jako pierwszy - wstał jak tylko słońce zaczęło przebijać się przez horyzont. Dziewczyna jeszcze spała, więc Yuki spokojnie przeszedł obok, zahaczając tylko do kuchni by wziąć jeden z pozostałych kawałków satsuma-age który spożył jako śniadanie, i wyszedł przed świątynię, dzierżąc przy sobie tylko torby, zwoje z notatkami, podstawowe wyposażenie - wszystkie miecze pozostawił wewnątrz świątyni. Może i był to słaby wybór, patrząc na to że nie wiadomo kiedy będzie potrzebował oręża - ale przecież głównie po to szkolił się w sztukach Taijutsu, by umieć się bronić nawet po wytrąceniu broni z ręki.
I rzeczywiście, pierwszym co zrobił był krótki trening rozgrzewkowy na dobry początek dnia - przebieżka po okolicy z dość intensywnym tempem, później podstawowe ćwiczenia na rozbudzenie i wzmocnienie mięśni, a ostatecznie - kilka kata z ćwiczonego przez niego stylu Taijutsu, w których wyprowadzał różne ataki trenując na powietrzu. Dopiero kiedy zakończył te podstawowe manewry, usiadł na niewielkiej ławce nieopodal pola treningowego, wydobył z torby zwój z notatkami i zaczął je studiować, żeby znaleźć najlepszy sposób na przedstawienie dziewczynie teorii "w jaki sposób najłatwiej odnaleźć w sobie Hyoton".
0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniana świątynia Susanoo

Post autor: Mikoto »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości