Ruiny spalonego domu

Najmniejsza, a zarazem najbardziej wysunięta na północ prowincja Wietrznych Równin. Antai zamieszkiwany jest przez Ród Kaminari i ze względu na swoje położenie, ma idealne warunki do rozwoju wszelakich przedsięwzięć bazujących na żegludze morskiej. Ukształtowanie terenu w przeważającej części jest równinne, i dopiero przy linii brzegowej zauważyć może wszelkie niewysokie, porośnięte trawą wydmy. W południowych sektorach prowincji można zaś znaleźć niewielkie osady Szczepu Kami.
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Uzumaki Hibana »

Ostatni post -> Siedziba władzy
Napisz tam następny post. Jeśli będziesz miał jakieś pytania to zadaj je "od wejścia", postaram się na nie odpowiedzieć w ostatnim poście. Oczywiście, nie musisz iść, ale wtedy będzie bez kasy ; )
0 x
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Akaruidesu Yoake »

0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Nikusui »

Tak jak zaplanowała, wróciła prosto do domu, w którym zostawiła zwój otrzymany od Lidera klanu Kaminari. Chwilę odpoczęła, zjadła coś i nabrała sił, by ponownie wyruszyć. Już nie tak daleko, ale potrzebowała trochę oddalić się od wioski. Znaleźć jakieś ustronne miejsce, gdzie nikt nie będzie jej przeszkadzał i gdzie nie będzie rzucać się za bardzo w oczy. Nawet nie tyle, co ona sama, a to, co będzie robić.
Trzymając się na uboczu, przemierzała wąskie uliczki osady, mijając ludzi, na których nawet nie patrzyła. Coś prowadziło ją w stronę Morskich Klifów. Być może to wspomnienie dość udanego dnia i nocy, którą spędziła tam podczas festiwalu. Powiedziała sobie kiedyś, że jeszcze odwiedzi tamte rejony. W końcu to tam była największa szansa spotkać Kisho. Jednak jeszcze nie przyszła na to pora. Teraz jej wzrok wypatrywał ustronnego miejsce, dlatego skręciła z głównej ścieżki, poszukując w miarę otwartej w jakiejś części przestrzeni. W jakiejś, bo jednak potrzebowała trochę osłony. Chwilę to trwało, ale w końcu się zatrzymała. Przed nią znajdował się spalony dom, już dość wiekowy, ruina wręcz. Miał jednak obok siebie otwartą przestrzeń, która jakby ogrodzona była lasem. To jej pasowało.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Nikusui »

Tak, to było zdecydowanie dobre miejsce na trening. Tu nikt nie zadawał pytań, z tyłu głowy nie siedziała myśl, że przypadkiem zrobi komuś krzywdę. Bo była taka możliwość. Próbowała opanować w końcu coś, co prawie ją zabiło. Coś, czym władał sam Han, a białowłosa do końca, przynajmniej z początku, nie mogła zdawać sobie sprawy z mocy, jaka przy tym powstaje. Niekontrolowana mogła być zabójcza, nawet dla niej. Tyle, że w tym wypadku śmierć nie była jej straszna. Wiedziała, że kiedyś i tak po nią przyjdzie. I że póki sama nie będzie się wzmacniać, zapewne przyjdzie bardzo szybko. Ta wiedza dawała jej motywację i dziwny, wewnętrzny spokój, gdy podejmowała się ryzykownych zadań. Bo jak nie teraz, to kiedy?
Jakby tam zamknąć oczy i całkowicie się wyłączyć, to może udałoby się wyrwać myślami dalej. Poza trening, poza otaczający świat, który przypominał jedynie o śmierci. Tylko po co? Tu ukojeniem po tych tygodniach prób i błędów byłoby jedynie krystaliczne jezioro. Białowłosa uwielbiała, gdy woda otulała jej ciało i był to dla niej najlepszy relaks. Tym razem wody nie było blisko. Spalenizna, czerń i ruiny jakie ją otaczały, pozwalały jedynie na upewnienie się w tym, że jej się udało. Że to skończyła, dość sporym kosztem, ale jednak. I liczyła, naprawdę liczyła na spokój, nawet w tej wszędobylskiej spaleniźnie. Że jeśli ją znajdą, to co najwyżej przy bramie osady, lub jak już w niej będzie. Jednak nie. Dopiero chwilę po tym, jak usłyszała swoje imię i nazwisko, postanowiła podnieść swój wzrok na przybysza.
Posłaniec? Szybko przebiegło przez jej myśl, bo cóż innego mógłby tu robić ciemnoskóry mężczyzna? Nie, nie był zwykłym posłańcem. Wyszkolony członek klanu Kaminari, dumny reprezentant klanu. Oczywiście. I to nie jakiś pierwszy lepszy, skradł się tu niepostrzeżenie, chociaż mogła to tłumaczyć swoim treningiem, jednak po co? Tak naprawdę zawsze powinna być przygotowana na pojawienie się wroga, więc sytuacja nie mogła być tu wytłumaczeniem.
Nikusui wyciągnęła nieco poczerwieniałą po treningach dłoń, by złapać za kopertę. Nie spuszczała w tym czasie wzroku z mężczyzny, którego z twarzy nie kojarzyła. Jednak, nie oszukujmy się, Kaminarich nie było kilku, żeby spamiętać wszystkich, ale ewidentnie nie mógłby się wyprzeć swojego pochodzenia. Zresztą, nie znała takiego, który w ogóle chciałby to zrobić.
- Długo mnie szukałeś? - zapytała mimochodem, kiedy się odsunął, nie pytając nawet o imię. Nie przyszedł tu by wdawać się z nią w pogawędkę i rozwijać znajomość.
Białowłosa spojrzała na niepodpisaną kopertę, zawieszając na moment spojrzenie na laku, który również nie był jej obcy. Nie pozostało jej nic innego, jak złamać lak i zapoznać się z zawartością koperty. Mężczyzna nie odchodził, więc być może miał jej udzielić ewentualnych, dodatkowych informacji, gdyby jakiś potrzebowała. Bądź też, co bardziej prawdopodobne, chciał przypilnować by zapoznała się z przekazaną jej treścią - miał w końcu swoje zadanie i musiał się z niego wywiązać.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Nikusui »

Oczywiście, mogła się tego spodziewać. Dlaczego mieliby całkowicie spuszczać ją z oczu, skoro miała przy sobie zwój z techniką, której nie powinni poznać nawet wszyscy członkowi klanu Kaminari. Ale ona to dostała. Dostała tę szansę i nie zamierzała z niej rezygnować. Być może też nie zawracała sobie głowy tym, że i tak mają ją na oku - w sumie nie miało o większego znaczenia. Na spokojnie mogła dojść do swojego celu. Mało tego. W pewien sposób miała zapewnienie, że nikt jej w tym dojściu do celu nie przeszkodzi.
Rzeczywiście, to co ich otaczało było ruiną. Brakowało porozwalanych cegieł i popalonych ciał, by wyglądało to jak rasowe pobojowisko. Chociaż... być może jakieś ciała tu były. Być może jakieś robactwo stanęło jej na drodze i nawet nie miała szansy go zauważyć. Być może jakaś mała mysz, czy inne zwierzę, które znalazło się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Smród spalenizny był na tyle wyczuwalny, że nie dała się wyłapać z niego smrodu spalonego cielska. Co też wskazywało, że być może jednak takowego nie było.
Czytając niedbale złożoną kartkę, w której niemal wyryte były kolejne słowa, uniosła nieco wyżej prawą brew. Treść była tajemnicza, krążąca gdzieś dookoła, bez zbyt wielu wskazówek. Ale czy nie takie były misje? Ostatnia, której się podjęła, kryła jakiegoś człekogrzyba, czego nie dało się racjonalnie wytłumaczyć.
- Od kogo te informacje? Od kupców? - zapytała wprost, poznając przy okazji imię mężczyzny. Ta informacja może zdawała się być błaha, ale pozwalała Nikusui zawężając grono osób, od których mogłaby się cokolwiek dowiedzieć. Te pytania mogły dać również ewentualną odpowiedź, czy któryś z pomniejszych przedstawicieli klanu próbował już coś z tym zrobić.
- Czy wiesz może więcej o tej osadzie, Hisoya? Jak wyglądają czy wyglądali ludzie, którzy do tej pory ją zamieszkiwali? Rozumiem, że raczyli się raczej rybołówstwem z racji swojego położenia. - dodała, dopytując jeszcze o inne rzeczy. Dobrze było, by starała się z początku wmieszać w tamtejszych mieszkańców, przynajmniej z wyglądu. Cokolwiek stało, że tymi domniemanymi trupami, lepiej, żeby tak szybko jej nie wykryło. Dawało jej to większą szansę na powodzenie.
Białowłosy włożyła kartkę z powrotem do koperty i wyciągnęła dłoń z papierem w stronę mężczyzny. To już nie będzie jej potrzebne, a zlecenie, z racji pytań jakie zadawało, zostało przyjęte. Zresztą, czy kiedykolwiek odmawiało się Liderowi w przydziale misji? Owszem, można było, ale to nie należało w naturze Nikusui. I to nie dlatego, że aż tak szanowała Ukyo i jego słowo, było słowem świętym. Po prostu lubiła wyzwania i adrenalinę. To sprawiało, że żyła. Że czuła to życie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Nikusui »

Zawsze było jakieś szczęście w nieszczęściu, czyż nie? A w tym wypadku to raczej samo szczęście. Nie było ofiar, technika nauczona, czego chcieć więcej? No właśnie. A chciało się więcej. I to więcej chyba nawet samo do niej przyszło. Bo znów miała okazję się sprawdzić. Ostatnie wydarzenia w świecie gdzieś przeszły obok niej i nie czuła adrenaliny od dłuższego czasu. Od czasu, kiedy miała misję z Kenshim, a od tego momentu już naprawdę dużo wody upłynęło. Być może zestarzała się o kolejny rok. Niefajnie mieć taką przerwę.
Mężczyzna nie szczędził jej szczegółów i to jej się podobało. Nie musiała ciągnąc go za język, bo niezbyt to lubiła. Widziała również, jak jego spojrzenie na dobre ulokowało się na niej, zamiast badać tutejsza okolicę. Bo rzeczywiście, jak sam wiedział, już nie było tu czego oglądać. Natomiast oni, stojąc w te odległości od siebie, z widoku osoby trzeciej wyglądali jak noc i dzień. Tak, była Kaminari i choćby sama chciała temu kiedyś zaprzeczyć, nie dało się. Płynęła w niej krew, która pozwalała ujarzmić te nietypowy żywioł. Tak samo jak w Hisoyi. Jednak chyba już nie było nikogo w Raigeki, kogo dziwiłby jej wygląd. Chyba mieszkańcy zdążyli przyzwyczaić się do kobiety, która nie wpisuje się w dotychczasowe ramy. Zresztą, czasy się zmieniają, wszystko idzie do przodu i takich jak ona pewnie w przyszłości będzie więcej.
Białowłosa pokiwała głową w geście zrozumienia i skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej. Miała ze sobą sprzęt, jakąś wodę, więc mogła tak naprawdę ruszać, nie wracając się do osady.
- Wygadany jesteś, podobna mi się to. - skwitowała swobodnie, nie wgłębiając się w szczegóły. Ot, taka była. Jak tylko mogła, mówiła to, co myśli. Gryzła się w język chyba jedynie przy Liderze. Bądź wtedy, kiedy naprawdę wiedziała, że powinna dla własnego dobra. W takich sytuacjach, gdy mogło pobocznie kogoś zawstydzić, zakłopotać, czy cokolwiek, niezbyt się tym przejmowała.
- Odmelduj, że przyjęte i ruszam bezzwłocznie. - zakomunikowała, po czym wymazała dłonie w ziemi i prochu. Bezprecedensowo cały ten brud wytarła w swoje ubranie, które i tak nie wyglądało już najlepiej po jej treningu. Nie chciała jednak udać się tam w nieskazitelnym stanie i najlepiej z kunaiem w dłoni. Dlatego jej bicz przysłonięty został przez spódnicę, która również została ozdobiona o dodatkowe plamy. Blady policzek kobiety też nie został pominięty. Nawet w te biały włosy wkradł się jakiś piasek. Co jak co, ale i nimi się zajęły. Mimo iż fryzura już nie była w nienagannym stanie, to Nikusui poszarpała nieco bardziej swoje warkocze, wyciągając z nich pojedyncze kosmyki włosów. No, teraz mogła wyglądać na znacznie mniej groźną, niż była w rzeczywistości. A warto to było przygotować już teraz, skoro ostatni kupiec został już zaatakowany na trakcie.
Białowłosa spojrzała jeszcze na mężczyznę, po czym uniosło dłoń do góry w geście... pożegnania? Możliwe, że tak. W każdym razie nic więcej ją tu nie trzymało. Czas ruszać i skończyć to szybko.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Asaka »

[z/t] dla Nikusui; swój post napisz tutaj
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 949
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Anzou »

Sprawa zaczynała nabierać tempa. Człowiek, który miał problemy, trząsł się, był przerażony ruszył w kierunku łun. Technika odcięcia dopływu Chakry również na nic się zdała. Młodzieniec spojrzał na grupę, musiał podjąć szybką decyzję co zrobić, aby nie doszło do tragedii. Przerażony człowiek jest w stanie zrobić wiele rzeczy, często głupich. Chłopak w zasadzie już podjął decyzję. Anzou musi w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i opanowanie, nie mógł dać się ponieść emocjom.
- Słuchajcie! Pójdę za Waszym towarzyszem, wy tutaj zostańcie, bądźcie czujni. Myślę, że to nic groźnego, jednak czuję się zobowiązany, by za nim pójść. Nie chcę, by stało się coś złego. Wrócę tu niedługo i wszyscy się będziemy z tego śmiać!
Powiedział młody Kaminari spokojnym głosem. Nie chciał, by ktokolwiek usłyszał jakieś zawahanie, zwątpienie. Co prawda, Anzou nie ma pewności co stoi za tymi dźwiękami, jaki to ma związek z ich partnerem, z jego lękiem, kiwaniem się. Wiadome jest jednak to, że chłopak cały czas musi być na baczności, musi słuchać dokładnie wszystkiego, nie może pozwolić sobie na chwilę rozluźnienia. Anzou ruszył za spanikowanym mężczyzną, w stronę łun będąc cały czas ostrożny i wyczulony...
*Znajdę go, choćby nie wiem co. Wrócę z nim, porozmawiamy, napijemy się, zjemy. Posiadają wiedzę o ludziach z muru, z którymi tak bardzo chcę się zapoznać. Jeżeli mam być godnym członkiem tej organizacji to takie zadanie nie może sprawiać mi żadnych problemów. To dopiero początek mojej drogi w tym kierunku. Dam sobie radę, jestem pewien. Utoruję sobie drogę do siły, wiedzy...*
Ta myśl towarzyszyła młodemu Kaminari, który ruszył w pogoń za mężczyzną. Ze względu na gabaryt i dużą posturę dogonienie go nie powinno stanowić problemu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 820
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 949
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Anzou »

Pogoń za mężczyzną nie należała do najprostszych. Teren sprawiał wiele problemów nawet dla młodego Kaminari, do tego te dźwięki, które zaczynały przyprawiać go o ból głowy. Chłopak starał się odizolować od nich, wygłuszyć i po prostu nie zwracać na nie uwagi. Anzou chce po prostu oszukać swój umysł i skupić się na dogonieniu mężczyzny. Po chwili cel został osiągnięty. Młodzieniec dostrzegł osobę, którą gonił. Dźwięki ustały, wszystko stało się jeszcze bardziej poplątane. Gdy Anzou usłyszał komunikat o niezbliżaniu się uszanował to i stanął w pewnej odległości. Mężczyzna wydawał się spokojny, atak mu przeszedł, jednak coś z jego głową jest nie tak.
*Dziwna sprawa... Gdy oddalił się od spalonego domu cały hałas i chaos przestały mieć miejsce. On też wydaje się być spokojny.. O co tu chodzi? Może on widzi więcej, wie, co się tam stało, może przeżył to wszystko, ten pożar i to wywołuje u niego takie lękowe zachowanie. Na pewno przeżył jakąś traumę. Tylko pytanie - skąd ten przeraźliwy dźwięk? Może też jest za to odpowiedzialny i nawet o tym nie wie. Gdy się stresuje, wpada w amok, może wtedy sam to wszystko generuje?*
Anzou rozejrzał się dookoła, wziął głęboki oddech, podniósł ręce do góry chcąc dać poczucie bezpieczeństwa oraz zapewnić, że nie ma złych zamiarów.
-Spokojnie, nie podchodzę... Już jest dobrze, jesteśmy daleko od ruin... Powiedz mi, co widzisz, co słyszysz gdy tam jesteś? Znasz to miejsce? Tak sobie myślę, że w jakiś sposób jesteś z nim powiązany, przeżywasz to wszystko jakbyś widział to, co się tam stało... Jesteśmy daleko, jestem obok i nic Ci nie grozi. Chcę Ci pomóc.
Mówił Anzou trzymając cały czas ręce w górze, chłopak jednak zachowywał czujność i cały czas bacznie obserwował ruchy mężczyzny i utrzymywał dystans. Nie chciał go spłoszyć, przestraszyć, każdy impuls mógł spowodować ponowny atak paniki, a co za tym idzie? Możliwy powrót dźwięku, który nie ma co się oszukiwać - do przyjemnych nie należy...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 820
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 949
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Ruiny spalonego domu

Post autor: Anzou »

Mężczyzna sprawiał wrażenie totalnego wariata. Zachowywał się jak obłąkany, na swój sposób było to nawet przerażające. Opowiadał o cieniach, głosach, które słyszy. Na 99% to choroba psychiczna, która po prostu nie jest leczona. Na świecie jest tyle niewyjaśnionych rzeczy... Każdy z nas może spotkać się z czymś niecodziennym, z czymś co wyryje w naszej głowie skazę do końca życia. Tylko od nas zależy jak sobie z tym poradzimy, czy w ogóle sobie z tym poradzimy. Po chwili mężczyzna jakby się ocknął i zadał pytanie zupełnie wyrwane z kontekstu...
-Jestem Anzou. Jestem stąd, przechadzałem się i spotkałem Ciebie i Twoich towarzyszy... Po co tutaj jestem? Dobre pytanie, przybiegłem tu za Tobą, poderwałeś się nagle i ruszyłeś właśnie tutaj. Wrócimy do wszystkich? Twoi towarzysze na pewno się martwią i chcą wiedzieć co z Tobą... Mówiłeś coś o jakimś aniele śmierci, pamiętasz coś? Byłeś przerażony.
Powiedział młody Kaminari spokojnym głosem. Anzou nie chciał zbyt naruszać komfortu psychicznego mężczyzny, ale ten anioł śmierci, to coś, co zaintrygowało chłopaka. Śmierć, a raczej groźba śmierci to coś, czego lekceważyć nie można. Nieważne, czy mówi to osoba, która nie jest do końca świadoma, zawsze trzeba być przygotowanym na potencjalny atak. Anzou rozejrzał się dookoła poszukując jakiejś poszlaki, czegokolwiek, co mogłoby sprawić, że rozwiąże całą sytuację z tajemniczymi napadami lęku starszego mężczyzny.
*Mam nadzieję, że atak ustąpił. Teraz grzecznie wrócimy do wszystkich, może uda mi się dowiedzieć czegoś więcej o murze, albo o tym całym aniele. Może oni coś wiedzą, ukrywają? Muszę być ciągle ostrożny. Ciekawe jak zareaguje. Wydaje się być już ,,w naszym świecie", więc nie powinno być większych problemów. Kto wie, czy panika i strach nie powrócą w najmniej oczekiwanym momencie. Tak na dobrą sprawę, ciekawe co się stało w tym domu. Nic, tego może dowiem się później, teraz wypada poczekać mi tylko na reakcję mężczyzny...*
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość