Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2178
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
No tak, zrobimy ogromny wybuch, jednocześnie wcześniej robiąc sporo hałasu. Brzmi jak typowo najemniczy plan. Zadanie wykonamy bez problemu, jednak najtrudniejszy będzie powrót. Z tym, że nikomu nie zależy, abyśmy wrócili. No, nikomu poza nami samymi. Najbezpieczniej chyba byłoby wyrżnąć po prostu cały posterunek. Wtedy nie miałby kto nas ścigać. Z drugiej jednak strony wybuch będzie można usłyszeć i zobaczyć z daleka. Skupiając się na zabiciu wszystkich żołnierzy w forcie możemy tylko zmarnować sporo czasu i pozwolić nadejść posiłkom i pościgowi. Trzeba więc faktycznie zrobić jak najwięcej szkód, jak najszybciej i najlepiej zabić wszystkich shinobich. Wtedy faktycznie być może uda nam się ujść z życiem.
Wyciągam swoje wszystkie kunaie, łącznie z tymi z notkami wybuchowymi i przekazuję je Akihiko. Następnie udaje się na północny wschód fortu, co jakiś czas sondując otoczenie, czekam kilka minut, aby dać członkom mojej drużyny czas na zajęcie pozycji i przygotowanie, a następnie wyciągam dwa shurikeny i rzucam nimi w shinobiego na wieżyczce. Za pomocą Fūton: Kaiten Shuriken steruję nimi tak, aby trafić shinobiego w gardło oraz oko. Robię to w biegu, aby jak najszybciej zbliżyć się do fortu na dystans 30 metrów, lub bliżej, jak najbliżej samego fortu.
Ukryty tekst
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 309
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
A więc mieli do wysadzenia aż cztery magazyny. Cóż nie brzmiało to na łatwe zadanie, szczególnie, że Akihiko będzie musiał wykonać je sam. Musiał się podkraść do każdego z budynków, pozostawić kunaia z notką, a następnie przejść do kolejnego, mając nadzieję, że jakiś zabłąkany żołnierz nie zerwie wcześniej zostawionych notek.
-Mam przy sobie pięć kunaiów, więc nie powinno być problemów.
Odpowiedział, przyjmując wszystkie oferowane mu notki. Jednego z kunaiów miał już owiniętego notką, więc zrobił to samo z pozostałymi czterema, a piątą notkę otrzymaną od Satomiego schował sobie, podobnie zresztą jak te otrzymane od Haruzena, wraz z kunaiami. Te, pięć, które sobie naszykował, oczywiście namagnesował, by móc je później kontrolować.
-Ustalamy jakiś punkt zborny, czy każdy będzie działać na własną rękę podczas ucieczki?
-Mam przy sobie pięć kunaiów, więc nie powinno być problemów.
Odpowiedział, przyjmując wszystkie oferowane mu notki. Jednego z kunaiów miał już owiniętego notką, więc zrobił to samo z pozostałymi czterema, a piątą notkę otrzymaną od Satomiego schował sobie, podobnie zresztą jak te otrzymane od Haruzena, wraz z kunaiami. Te, pięć, które sobie naszykował, oczywiście namagnesował, by móc je później kontrolować.
-Ustalamy jakiś punkt zborny, czy każdy będzie działać na własną rękę podczas ucieczki?
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2178
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Nad powrotem tej drużyny jak widać, nie musiał zastanawiać się nikt w sztabie dowodzenia. Zostali wysłani daleko na tył wroga, przekazany im został konkretny cel do zniszczenia, a co potem? To już całkowicie wola i inwencja wysłanej drużyny. Musieli się martwić o siebie, no ale przecież taki już był żywot shinobiego, że nie można go było prowadzić za rączkę. To były ciężkie czasy. Najpierw Uchiha podjęli kilka niefortunnych decyzji, które postawiły je w tragicznym świetle i natychmiast ich słabsza pozycja została wykorzystana przez sąsiadów. Jeszcze bardziej haniebny atak sprawił, że czerwonoocy musieli chwytać się każdej sztuczki, żeby jakoś przetrwać. Tak to już było na wojnie.Haruzen i Akihiko Maji
Misja wojenna rangi C
Kolejka 11/15
Przyszedł czas na rozdzielenie się. Haruzen miał większe rozeznanie terenów wokół, więc mógł spokojnie sam podejść od innej strony, aniżeli dwóch jego kolegów z zespołu. Podszedł do fortu od strony północno-wschodniej, dokładnie od tej, gdzie umieszczona była wieża obserwacyjna. Nic dziwnego, miał skupić na sobie uwagę i dać znak pozostałym do działania.
-Jeśli nie damy rady się tutaj przegrupować razem, to wróć do obozu. Jak będziesz miał ogon, wiej do Sogen tą samą drogą, którą przyszliśmy- W międzyczasie dwóch pozostałych dogadywało ostatnie rozkazy. Punkt, w którym się mieli spotkać to ich niewielki obóz kilkaset metrów stąd, w lesie. W takim terenie mogą łatwo zniknąć, ale równie dobrze mogę łatwo wpaść na ukrytych zwiadowców. Wcześniej prowadził ich Haruzen i szli drogą znaną przez Satomiego. Przy samodzielnej ucieczce, każdy z nich ma znacznie mniejsze szanse. Plusem jest to, że przynajmniej każdy z nich zna drogę.
-ALARM! Do broni!- Ninja na wieży dostrzegł nadlatujące shurikeny w ostatniej chwili. Wykonał uskok w połowie krzyczenia o alarmie, uznając, że ważniejsze od jego życia jest powiadomienie pozostałych o nadchodzącym zagrożeniu. Jeden shuriken przeciął mu bark, z którego zaczął nieznacznie krwawić. Na całe szczęście uratował on swoje gardło, które nie miałoby raczej większych szans z shurikenami wzmocnionymi chakrą uwolnienia wiatru. Natychmiast po tym, ponownie wychylił się zza osłony, z naciągniętą strzałą na swój łuk, wycelował w biegnącego Haruzena i wypuścił strzałę, która pomknęła za znaczną prędkością.
-Zaczęło się. Leć- Padł z ust Uchihy jasny komunikat, a on sam natychmiast wyskoczył zza drzewa i zmierzał w stronę południowej bramy. Dobył obu broni, które natychmiast pokryły się chakrą, nieznacznie wydłużając ostrze, ruszył on w pełnej szarży i z okrzykiem na ustach, aby zwrócić na siebie jak największą uwagę. Zdecydowanie to zrobił i dwóch obecnych strażników ruszyło w jego kierunku, jeden znacznie szybszy od drugiego.
Akihiko został sam i miał teraz ładny widok na całą zachodnią część fortyfikacji. Dostrzegał, że patrolowało tam teren dwóch strażników, który zwabieni okrzykami, biegli w stronę południowej bramy, prosto w jego stronę, dostrzegł też, że przy północnej bramie jeden ze strażników wbiegł do obozu przez bramę i zniknął mu za rogiem.
Mapa: Odległości:
Legenda:
Czerwone kropki - strażnicy obozu
Różowa gwiazdka - Haruzen
Żółta gwiazdka - Akihiko
Ciemnoróżowa/Bordowa/Burgundowa/ta taka dziwno fioletowawa gwiazdka - Satomi
Zielone oznaczenia - magazyny (cel misji)
Haruzen <-> wieża : 30 metrów
Akihiko <-> południowa brama : 20 metrów
Akihiko <-> 2 zwiadowców: 50 metrów
Akihiko <-> północna brama : 80 metrów
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Cóż, chciałem przynajmniej zacząć stosunkowo po cichu. Wielokrotnie ćwiczyłem ów ruch i wiem, że naprawdę trudno jest uniknąć tak rzuconych i sterowanych shurikenów. W terenie jednak nie zawsze wszystko udaje się tak dobrze, jak podczas treningów. Cóż… Tak czy siak miałem odwracać uwagę od Akihiko, a więc wzniecając alarm robię to wyśmienicie. Teraz pozostaje tylko przeżyć oraz zabić jak najwięcej przeciwników w jak najszybszym czasie. Cóż, wolę działać po cichu, jednak na takie zadania również jestem przygotowany. Mam w swoim arsenale techniki, które wyglądają widowiskowo i skupiają na sobie uwagę.
Używam Fūton: Enshō No Kaze, aby odbić lecącą we mnie strzałę. Następnie używam Fūton: Jūha Reppū Shō, za pomocą której staram się dosięgnąć łucznika. Jeśli przy okazji uszkodzę całą wieżyczkę, to tylko lepiej. Jednocześnie cały czas skracam dystans biegnąc w stronę fortu.
Ukryty tekst
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 309
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
A zatem nadszedł czas na rozpoczęcie walki. Haruzen pewnie zbliżał się już do upatrzonej pozycji, Maji więc schował namagnesowane kunaie z notkami i sięgnął po jeden z małych zwojów, w których miał zapieczętowane po sto pięćdziesiąt senbonów. Nie sądził by udało mu się dostać do magazynów bez walki, dlatego wolał być już przygotowany. Poza tym, zdjęcie jednego czy dwóch przeciwników odciążyłoby trochę Satomiego i Haruzena, którzy i tak będą mieli pełne ręce roboty. Zapamiętał też ostatnie słowa swojego kapitana nim ten ruszył w wir walki. Wizja samotnego wycofywania się przez teren wroga ewidentnie nie była przyjemna, szczególnie dla kogoś bez wiedzy na temat prowincji oraz zdolności sensorycznych czy zwiadowczych. Było to jak przejście na ślepo przez korytarz pełen węży.
-Powodzenia.
Powiedział do towarzysza, gdy ten ruszył w kierunku bramy. Akihiko odpieczętował z pierwszego zwoju dziesięć senbonów, które ujął między palce, a zwój schował. Rozejrzał się po okolicy, by ocenić sytuację i sprawdzić czy miał czystą drogę do obozu. Dostrzegł zbliżający się patrol, który mógł go zaatakować, lub też wejść Satomiemu na plecy. Wizja walki jego kapitana z czterema przeciwnikami nie była niczym przyjemnym, Akihko napewno nie dałby rady na miejscu towarzysza. Normalnie pewnie wszystko by sobie rozplanował, jednak teraz zadziałał pod wpływem impulsu i opuścił bezpieczną kryjówkę za drzewem, ruszając patrolowi naprzeciw. W początkowym etapie biegu pokrył je techniką Jiton: Jakuhō no Sōjin. Gdy tylko znalazł się w zasięgu zaczął nimi miotać, dwójkami, w przeciwników. Najpierw w jednego, później w drugiego. Wystarczyło, że jeden trafi, dlatego nie mierzył w żadne konkretne miejsce. Liczyło się tylko by trafić w obu.
-Powodzenia.
Powiedział do towarzysza, gdy ten ruszył w kierunku bramy. Akihiko odpieczętował z pierwszego zwoju dziesięć senbonów, które ujął między palce, a zwój schował. Rozejrzał się po okolicy, by ocenić sytuację i sprawdzić czy miał czystą drogę do obozu. Dostrzegł zbliżający się patrol, który mógł go zaatakować, lub też wejść Satomiemu na plecy. Wizja walki jego kapitana z czterema przeciwnikami nie była niczym przyjemnym, Akihko napewno nie dałby rady na miejscu towarzysza. Normalnie pewnie wszystko by sobie rozplanował, jednak teraz zadziałał pod wpływem impulsu i opuścił bezpieczną kryjówkę za drzewem, ruszając patrolowi naprzeciw. W początkowym etapie biegu pokrył je techniką Jiton: Jakuhō no Sōjin. Gdy tylko znalazł się w zasięgu zaczął nimi miotać, dwójkami, w przeciwników. Najpierw w jednego, później w drugiego. Wystarczyło, że jeden trafi, dlatego nie mierzył w żadne konkretne miejsce. Liczyło się tylko by trafić w obu.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2178
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Atak z zaskoczenia nie okazał się skuteczny. Obecny na wieży ninja musiał być bardzo uważny i ciągle czujny. Nie mógł sobie pozwolić na chwilę odpoczynku, głupie zachowania czy ignorowania rozkazów. Od jego bystrego wzroku zależało, czy obóz w ogóle dowie się o ataku, na całe szczęście tym razem udało mu się powiadomić wszystkich, a tym samym uchronić samego siebie przed śmiertelnym atakiem shurikenami. To doprowadziło do wszczęcia alarmu i postawienia wszystkich w stan najwyższej gotowości. Atakujący musieli więc spodziewać się oporu ze strony broniących, no ale przecież dokładnie to zakładał plan Haruzena. Zwabić do siebie jak najwięcej przeciwników. Pierwszy, ten, który go dostrzegł, już szył do niego z łuku. Trzeba więc było przejść do obrony, a złożona pieczęć natychmiast utworzyła spory podmuch wiatru, który strącił wszystkie lecące pociski. Natychmiast przeszedł do kontrataku, tworząc ogromną rękę. Łucznik zdążył jeszcze wystrzelić kolejną strzałę, jednak ta została zmiażdżona przez ogromną rękę. Ratował się odskokiem w tył, jednak Fūton: Jūha Reppū Shō kontynuował swoje dzieło zniszczenia. Górna połowa wieży została roztrzaskana w drzazgi, a sam łucznik nie miał większych szans, by jakoś zareagować. Atak był po prostu za szybki, a zniszczenia, która powodował zbyt silne. Odrzuciło go gdzieś w tył, a sądząc po dźwięku, najwidoczniej wpadł na dach jakiegoś budynku, przebijając się do jego środka, gdzie zapewne skonał od otrzymanych obrażeń.Haruzen i Akihiko Maji
Misja wojenna rangi C
Kolejka 12/15
To jednak nie oznaczało końca zadania Haruzena. Przez mur przeskoczyło właśnie dwóch mężczyzn, uzbrojonych w siekiery i biegli w jego stronę. Chwilę później, kawałek za nimi wyskoczył kolejny, kończąc składać pieczęci, stworzył on 6 dziwnych wiązek energii, które poleciały w kierunku Haruzena. Sam ninja był on niego jakieś 20 metrów, dwóch pozostałych już w odległości 15 metrów, jednak cała trójka zbliżała się do niego, a on do nich, z racji próby podbiegnięcia do obozu.
Podobno rolę co Haruzen, miał Satomi, który skupił na sobie uwagę dwóch strażników przy południowej bramie. Gdy był już blisko pierwszego przeciwnika, wykonał szeroki zamach, próbując sięgnąć zarówno tego bliżej, jak i tego z tyłu. Jego oponent nie dawał się jednak tak łatwo, spróbował zablokować uderzenie, jednak cios samuraja był silniejszy. Musiał wycofać się do tyłu, aby potem zaatakować, z zupełnie nowymi siłami, znacznie szybciej i mocniej aniżeli wcześniej. Satomi jednym sprawnym cięciem pozbawił drugiego ze strażników ręki, ucinając ją przy nadgarstku. Ten padł na ziemię i zaczął wyć z bólu. Miał jednak problem z tym pierwszym. Był on od niego znacznie szybszy, jednak nadrabiał to siłą uderzeń swojej katany. Na razie staczali bardzo równy, szermierski pojedynek. Na całe szczęście, nie musiał przejmować się kolejnymi nadchodzącymi przeciwnikami, bo nimi postanowił zająć się Akihiko.
-Tutaj! KOLEJNY- Wykrzyknął jeden ze strażników. Chwilę po tym, jak wybiegł im naprzeciw, Maji posłał swoje senbony, które trafiły w obu członków wojsk Kaminari. Dwa senbony nie stanowiły śmiertelnego zagrożenia, a oni sami byli też nieco zdziwieni, że przeżyli. Zazwyczaj ninja nie dają szans zwykłym śmiertelnikom, rzucając im na głowę ogromne kule ognia, topiąc ich w potwornych ilościach wody czy też nasyłając na nich okropne iluzje, w który mogli postradać rozum. Zostali jednak namagnesowani, co sprawiało, że nie byli w zbyt dobrej sytuacji. Szybko więc starali się skrócić dystans, aby zaatakować przeciwnika, dostrzegł to strażnik obecny przy północnej bramie i pobiegł im na pomoc.
Mapa: Odległości:
Legenda:
Czerwone kropki - strażnicy obozu
Czarne krzyżyki - martwi przeciwnicy, zniszczone budynki
Różowa gwiazdka - Haruzen
Żółta gwiazdka - Akihiko
Ciemnoróżowa/Bordowa/Burgundowa/ta taka dziwno fioletowawa gwiazdka - Satomi
Zielone oznaczenia - magazyny (cel misji)
Niebieski ślad - Fūton: Jūha Reppū Shō
Żółty ślad - wiązki
Haruzen <-> wieża : 10 metrów
Haruzen <-> 2 strażników(i wiązki) : 15 metrów
Haruzen <-> kolejny strażnik : 20 metrów
Akihiko <-> 2 zwiadowców: 10 metrów
Akihiko <-> strażnik północnej bramy: 30 metrów
Akihiko <-> północna brama : 40 metrów
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Jeśli tak ma wyglądać wojna to... Cholera jasna, muszę przyznać, że jest ona okropnie satysfakcjonująca. Który wojownik przecież nie czułby zadowolenia, widząc, jak rozwala wieżyczkę strażniczą, jednocześnie pokonując mieszczącego się na owej wieżyczce wroga. W małych i cichych misjach trudno o takie widowiskowe akcje. Wtedy widać tylko śmierć i dusze opuszczające ciała po tym, jak spotkają się z moimi technikami. Tutaj widać piękną destrukcję, a śmierć, którą jednak chyba zadałem, gdzieś się pod tym ukrywa. To wszystko, to jednak jeszcze nie koniec zadania. Wciąż są wrogowie do pokonania i wciąż są magazyny do zniszczenia. Wciąż trwa walka.
Wciąż z aktywną powietrzną łapą atakuję shinobiego z elektrycznymi mackami, a następnie pozostałych przeciwników. Wszelkich ich ataków staram się unikać. Gdy już pokonam tę trójkę, futonowa łapą staram się zrobić wyrwę w murze fortu.
Ukryty tekst
[/quote]
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 309
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Akihiko chętnie toczyłby pojedynek z dwójką przeciwników, ubezpieczając tym samym towarzysza, który toczył aktualnie wyrównaną walkę jeden na jednego. Ba, chętnie pomógłby mu z oponentem, który sprawiał tyle problemów. Tylko, że czas działał na ich niekorzyść, a to Akihiko miał za zadanie wysadzenie magazynów. Bez tego nie mogli się wycofać, a więc Maji musiał działać szybko. Postanowił zatem zakończyć zabawę i ruszył w stronę wrogów, rzucając kunaia z przeczepioną notką wybuchową. Jako, że biegli obok siebie to liczył że zdejmie tym obu. NIezależnie od tego, czy wróg dalej zachowywał "formację" czy też się rozdzielił, Akihiko odpalił notkę gdy tylko uznał, że jest na tyle blisko by wyeliminować wroga.
-Satomi! Nadchodzą kolejni!
Ostrzegł towarzysza, by ten nie został wzięty z zaskoczenia, po czym wykorzystał technikę Doton: Moguragakure no Jutsu, do schowania się pod ziemią. Wcześniej rozglądał się po polu bitwy, więc powinien oszacować przybliżoną odległość do muru i znajdujących się za nim budynków. Musiał się tylko przekopać pod ziemią, a później wyjść i podłożyć notki. Teoretycznie prosta sprawa
-Satomi! Nadchodzą kolejni!
Ostrzegł towarzysza, by ten nie został wzięty z zaskoczenia, po czym wykorzystał technikę Doton: Moguragakure no Jutsu, do schowania się pod ziemią. Wcześniej rozglądał się po polu bitwy, więc powinien oszacować przybliżoną odległość do muru i znajdujących się za nim budynków. Musiał się tylko przekopać pod ziemią, a później wyjść i podłożyć notki. Teoretycznie prosta sprawa
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2178
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Dla jednych wojna była po prostu pojedynczą decyzją, którą wydawało się w zaciszu własnego gabinetu, aby jego podwładni zabijali podwładnych jego wroga. To jednak był przywilej rządzących, którzy mogli sobie szafować ludzkim życiem. Dla większości zwyczajnych ludzi była ta seria nieszczęść, śmierci, bólu i straty. Zginąć było bardzo łatwo, a zachować życie niezwykle trudno. W jednej chwili można było utracić dorobek całego życia. Ninja natomiast najczęściej byli wysyłani na wojnę, zarówno jako regularna armia, ale także jako najemnicy, gdy chcieli w ten sposób dorobić. Haruzen odnajdywał się w tym nadwyraz dobrze. Jego techniki radziły sobie z sianiem prawdziwych zniszczeń, a on mógł stać i to podziwiać. Chowanie się za takimi umocnieniami, czekając, aż atakujący się przebiją, była bezsensowna.Haruzen i Akihiko Maji
Misja wojenna rangi C
Kolejka 13/15
Wyjście im naprzeciw oznaczało jednak widmo spotkania się ze śmiercią, którą teraz na polu walki utożsamiał sam Haruzen. Nie zląkł się on trzech nadbiegających przeciwników i sporą ilość dziwnych wiązek energii. Natychmiast machnął swoją łapą tak, aby trafić tego, który mu najbardziej zagrażał. Przedstawiciel klanu Kaminari próbował, ale jego zasięg nie był tak duży, jak przeciwnika, zanim zdążył dobiec, aby jego żywioł mógł trafić, on sam oberwał. Nie miał żadnych szans na unik ani tym bardziej na zablokowanie tego ciosu. Odrzuciło go w tył, podobnie jak wcześniej łucznika, tylko tym razem martwe ciało spadło na miękką trawę, a nie budynek w obozie. Pozostali dwa strażnicy jakby zamarli, ale zanim zdążyli mrugnąć, ogromna ręka zajęła się także i nimi, a ich ciała wkrótce dołączyły do ciała shinobiego. Kolejne trzy trupy mogły zostać dopisane do dorobku młodego Yamanaki. Nie zatrzymywał on się jednak i przeszedł do siania dalszych zniszczeń. Jednym ciosem zrobił sobie szeroką na pięć metrów wyrwę w fortyfikacjach. Drewno rozleciało się we wszystkich kierunkach, a blondyn mógł iść dalej, bez potrzeby martwienia się o własne niebezpieczeństwo. Wyglądało na to, że nikt więcej nie będzie mu przeszkadzał.
Nieco mniej widowiskowo, choć równie skutecznie radził sobie Akihiko. Jemu także nie przeszkadzała przewaga liczebna wrogów, którą natychmiast postanowił skontrować jednym dobrze posłanym kunaiem. Przyczepiona do jego rękojeści notka miała narobić im obu szkód. Próbowali się oni rozdzielić, jednak nie byli wystarczająco szybcy. Jeden otrzymał pełną siłę wybuchu, która natychmiast zabiła go na miejscu. Drugi, który był nieco dalej, otrzymał cios falą uderzeniową, która odrzuciła go. Padł na ziemię i ledwo co się ruszał, ale żył, stękając z bólu. Raczej jednak nie będzie stanowił zagrożenia. Na wszelki wypadek ostrzegł on jednak swojego sojusznika, po czym schował się pod ziemię. Widział wcześniej plan obozu, dlatego mógł spokojnie zbliżyć się w okolice magazynów i podkładać notki. Gdy przechodził pod ziemią koło największego magazynu, wyczuł drżenie ziemi przez chodzących kilku ludzi w budynku obok. Ktoś tam był, jednak raczej nie byli to żołnierze, bo nie wychodzili walczyć. Nawet, wtedy gdy ninja wyszedł już na powierzchnię i zaczął podkładać notki po największy magazyn i dwa najbliżej niego. Pozostał mu ostatni, ale musiał on pamiętać o tych kilku ludziach, schowanych w budynku no i tym ostatnim strażniku z północnej bramy.
No i został jeszcze Satomi, ale w tym momencie obaj jego koledzy zgubili go z pola widzenia, dźwięki uderzających o siebie katan wskazywały jednak, że nadal walczył. Radził sobie najgorzej z całej trójki, bo jako jedyny nie przebił się jeszcze do środka obozu, a przecież był przy jednej z bram, gdzie teoretycznie powinno być najprościej.
Mapa: Odległości:
Legenda:
Czerwone kropki - strażnicy obozu
Czarne krzyżyki - martwi przeciwnicy, zniszczone budynki
Różowa gwiazdka - Haruzen
Żółta gwiazdka - Akihiko
Ciemnoróżowa/Bordowa/Burgundowa/ta taka dziwno fioletowawa gwiazdka - Satomi
Zielone oznaczenia - magazyny (cel misji)
Niebieski ślad - Fūton: Jūha Reppū Shō
Żółty ślad - wiązki
Zielona spirala - wyczute wcześniej wibracje
Haruzen <-> wyrwa : 10 metrów
Akihiko <-> północna brama : 15 metrów
Akihiko <-> ostatni magazyn: 10 metrów
Akihiko <-> domek, gdzie wyczuwane były wibracje: 5 metrów
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Wyruszając na wojnę wiedziałem czego się spodziewać. Będę tutaj zabijał ludzi. Nie spodziewałem się pozytywnych zaskoczeń, takich jak przyjemność i satysfakcja po niszczeniu fortyfikacji wojskowych, jednak wiedziałem, że będę musiał zabijać ludzi. Jeszcze chwilę temu łudziłem się, że nie zabiłem łucznika z wieżyczki. Teraz jednak, skoro nie wstał, aby dalej ze mną walczyć, muszę uznać go za martwego. Ci trzej tutaj z pewnością są martwi. Do mojej długiej, zdecydowanie zbyt długiej, listy śmierci dochodzą więc kolejni ludzie. Cóż mogę na to powiedzieć? Wiedziałem, że tak będzie i pomimo tego zrobiłem to. Tylko do tego chyba się po prostu nadaję.
Tymczasem jednak usłyszałem wybuch. Akihiko najwyraźniej zaczął już swoją robotę i zaczyna wysadzanie magazynów. Dobrze byłoby też zająć się tymi ludźmi, których wcześniej wyczuwałem w środku budynku, jednak niebezpiecznie byłoby włazić do środka, gdy wiem, że za chwilę nastąpią kolejne wybuchy. Jedna eksplozja to bowiem mniej, niż to, co miał zlecone Maji, a więc muszę czekać na następne. Czekać i wciąż zwracać na siebie uwagę.
Nie widząc wrogów wokół siebie idę w stronę południowej bramy swoją futonową ręką ciągle niszcząc mur i te zabudowania wewnątrz fortu, których dosięgnę.
Ukryty tekst
[/quote]
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 309
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Jak radził sobie Haruzen, tego nie wiedział ale sądząc po odgłosach, które powinny dobiegać do uszu Majiego, toczył tam całkiem ciekawą walkę. Jednak nie na tym się skupiał teraz młody Akihiko. Atak wybuchową notką powiódł się i udało mu się wyłączyć z walki obu przeciwników za jednym zamachem. Jednego zabił wybuch, drugiego odrzuciła fala uderzeniowa. W ten sposób odciążył nieco towarzyszy, którzy mieli dwóch wrogów mniej. Z trzecim nie walczył, z dwóch powodów. Po pierwsze, nie to było jego zadaniem. A po drugie, podczas chowania się pod ziemię, Akihiko poczuł jak ręce zaczynają mu się trząść, a gardło ściska niewidzialna siła. W głowie widział bowiem zwłoki zabitego strażnika. NIgdy wcześniej nie odbierał życia, ba to była raptem jego druga walka przeciwko ludziom. Wyczołgał się z ziemi, będąc już w obozie.
Uspokój się Akihiko, uspokój. Musiałeś to zrobić, inaczej oni zabiliby ciebie, a później Satomiego.
Powiedział do siebie w myślach, łapiąc głębokie oddechy. Chcąc odzyskać spokój skupił całą swoją uwagę na zadaniu, próbując stłumić tym samym wszystkie kłębiące się w nim emocje. Zacisnął dłonie i ruszył w stronę magazynów. Nie było tutaj potrzeby używania kontroli magnetycznych broni. Wbijał więc kunaia z notką w ścianę i ruszał dalej. W ten sposób pozbył się czterech z nich i odhaczył sobie trzy budynki. Pozostał czwarty, znajdujący się dalej i to ku niemu Akihiko się skierował. O ludziach w budynku pamiętał i nie chciał ich skrzywdzić. Dlatego też nie podejmował żadnych agresywnych ruchów wobec nich. Jednakże wiedział, że mogli oni zdjąć zostawione wcześniej notki dlatego też, po upewnieniu się, że oddalił się wystarczająco - zdetonował to co podłożył, licząc, że puści tym samym magazyny razem z ich zawartością.
Pozostawała jeszcze kwestia strażnika, którego Akihiko wypatrywał, przedzierając się do ostatniego magazynu.
Uspokój się Akihiko, uspokój. Musiałeś to zrobić, inaczej oni zabiliby ciebie, a później Satomiego.
Powiedział do siebie w myślach, łapiąc głębokie oddechy. Chcąc odzyskać spokój skupił całą swoją uwagę na zadaniu, próbując stłumić tym samym wszystkie kłębiące się w nim emocje. Zacisnął dłonie i ruszył w stronę magazynów. Nie było tutaj potrzeby używania kontroli magnetycznych broni. Wbijał więc kunaia z notką w ścianę i ruszał dalej. W ten sposób pozbył się czterech z nich i odhaczył sobie trzy budynki. Pozostał czwarty, znajdujący się dalej i to ku niemu Akihiko się skierował. O ludziach w budynku pamiętał i nie chciał ich skrzywdzić. Dlatego też nie podejmował żadnych agresywnych ruchów wobec nich. Jednakże wiedział, że mogli oni zdjąć zostawione wcześniej notki dlatego też, po upewnieniu się, że oddalił się wystarczająco - zdetonował to co podłożył, licząc, że puści tym samym magazyny razem z ich zawartością.
Pozostawała jeszcze kwestia strażnika, którego Akihiko wypatrywał, przedzierając się do ostatniego magazynu.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2178
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Akihiko odebrał komuś życie. To był najwidoczniej jego pierwszy raz, bo ręce zaczęły mu się trząść, jednak miał on przed sobą zadanie, którego się trzymał. Potrzebował chwili, aby przekonać samego siebie, że taki jest po prostu żywot ninja. Zabij albo giń. Prosta zasada. Maji musiał doprowadzić swoje zadanie do końca. Szybko podłożył ładunki na pierwszych magazynach i skierował się do ostatniego, gdzie uczynił to samo, przy okazji wysadzając poprzednie. Znajdujący się pomiędzy magazynami strażnik oberwał siłą eksplozji, która najpierw miotnęła nim w jedną, a później w drugą stronę. Padł na ziemię, przygnieciony jednym z kawałków drewnianej ściany od magazynu. Ogień szybko zajął te trzy budynki, wzbijając w powietrze spore słupy dymu.Haruzen i Akihiko Maji
Misja wojenna rangi C
Kolejka 14/15
Gdy znalazł się przy ostatnim magazynie, usłyszał krzyki, paniczne krzyki, wydobywające się z jednego z budynków, w którym wcześniej wyczuł czyjąś obecność. Teraz mógł być praktycznie pewien, że ktoś tam był, jednak te osoby nie zdawały się jakimkolwiek zagrożeniem. To raczej oni sami znaleźli się w niebezpieczeństwo. Kim byli i co tutaj robili cywile? Może to jakaś pułapka? Lepiej uważać. Ostatnia z notek została podłożona, a północna część obozu płonęła już sporym ogniem. Akihiko dostrzegł też walczących przy południowej bramie.
Haruzen także skierował się w stronę południowej bramy, a do jego uszu docierały kolejne wybuchy. Łącznie usłyszał już ich aż cztery, a gdy sam z ogromną przyjemnością niszczył kolejne elementy fortyfikacji, wreszcie zauważył, co działo się przy bramie południowej. Satomi praktycznie przegrał swój pojedynek, jednak przeciwnik nagle stracił cały swój impet oraz przewagę. Momentalnie jego ciało spowolniło, a on sam wyglądał, jakby opuściły go wszystkie siły. To wystarczyło. Satomi wykorzystał ten moment, wyprowadzając jedno cięcie. Głowa strażnika została odcięta od reszty ciała i poszybowała w górę, lądując kilka metrów dalej. Bezwładne ciało opadło na ziemię, a samuraj schował swoje dwa ostrza do pochw. Ostatni magazyn, ostatni wybuch i chyba mogli się stąd zabierać. Narobili solidnych szkód i nie pozostawili praktycznie nikogo żywego.
Mapa: Odległości:
Legenda:
Czerwone kropki - strażnicy obozu
Czarne krzyżyki - martwi przeciwnicy, zniszczone budynki
Różowa gwiazdka - Haruzen
Żółta gwiazdka - Akihiko
Ciemnoróżowa/Bordowa/Burgundowa/ta taka dziwno fioletowawa gwiazdka - Satomi
Zielone oznaczenia - magazyny (cel misji)
Niebieski ślad - Fūton: Jūha Reppū Shō
CZerwony ślad - ogień
Zielona spirala - wyczute wcześniej wibracje i źródło krzyków
Haruzen <-> południowa brama : 10 metrów
Akihiko <-> południowa brama : 10 metrów
Akihiko <-> domek, gdzie wyczuwane były wibracje: 10 metrów
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
No tak, mogłem się spodziewać, że skoro wysłano nas z Satomim na samobójczą misję, to raczej nie prezentuje on zbyt wysokich umiejętności. Strażnicy, którzy nie stanowili dla mnie żadnego problemu, prawie go pokonali i tak naprawdę tylko dzięki sukcesom moim i Akihiko samurajowi udało się zwyciężyć w swojej walce i dekapitować wroga. Cóż, ważne jednak, że wszyscy żyjemy i misja póki co idzie dobrze. Usłyszałem wystarczająco dużo wybuchów, aby wierzyć, że magazyny są zniszczone, a przy okazji cała wschodnia część muru do niczego już się nie nadaje, podobnie jak i ten fort. Nic tu już po nas. Pora wracać i to jak najszybciej, póki nie zjawił się tutaj nikt zaalarmowany wybuchami Majiego.
Dezaktywuję futonową rękę, za to używając Terepashī Sanchū, wysyłam mentalne zapytanie do Akihiko, czy aby na pewno udało mu się wykonać zadanie. Jeśli otrzymam odpowiedź twierdzącą, przesyłam ją mentalnie Satomiemu, po czym razem z nimi uciekam w stronę Sogen.
Ukryty tekst
[/quote]
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 309
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Obóz przy trakcie [Lokacja Wojenna]
Trzy magazyny z głowy, pozostał jeden, a przeciwników ani widu ani słychu. Teoretycznie miał już z górki tylko, że... usłyszał krzyki. W głowie Akihiko pojawiły się dwa scenariusze. Albo to była jakaś wymyślna pułapka, która miała zagrać na jego emocjach albo trafiło mu się coś w rodzaju aresztu lub więzienia. W innym wypadku znajdujący się w budynku ludzie już by uciekali przed ogniem. Maji nie mógł tego zignorować. Nie chciał by niewinne, niezwiązane z ich misją osoby ginęły, szczególnie w płomieniach. Szybko podbiegł w okolice ostatniego magazynu i rzucił w jego ścianę ostatnim kunaiem z notką, po czym pognał z powrotem do budynku z ludźmi, by następnie otworzyć drzwi. Jeśli jednak były zablokowane, spróbował pomóc sobie fuma shurikenem. Słysząc w głowie wiadomość od Haruzena, odpowiedział również w myślach.
-Został mi ostatni magazyn, jedną notkę zużyłem na dwójkę strazników, którzy chcieli zajść Satomiego od tyłu.
-Został mi ostatni magazyn, jedną notkę zużyłem na dwójkę strazników, którzy chcieli zajść Satomiego od tyłu.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości