Siedziba władzy

Megumi
Martwa postać
Posty: 24
Rejestracja: 17 maja 2020, o 16:35
Ranga: Dōkō
GG/Discord: mayeczka#5079

Re: Siedziba władzy

Post autor: Megumi »

Poprzedni temat
0 x
Awatar użytkownika
Sho
Gracz nieobecny
Posty: 27
Rejestracja: 17 maja 2020, o 16:34
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, chudy mężczyzna o bladej cerze i ciemnych, włosach zakrywających lekko spiczaste uszy. Ubrany w ciemną koszulkę ze skórzanymi przeszyciami. Dwa skórzane pasy noszone na wierzchu. Na szyi wisior z błękitnym kryształem.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie z prawej strony, kabura na lewym udzie

Re: Siedziba władzy

Post autor: Sho »

0 x
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Siedziba władzy

Post autor: Harisham »

Piszcie tutaj
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Siedziba władzy

Post autor: Akiba »

Lubił to miejsce. Ōkami-den nie było tylko ładnym, ale przede wszystkim pełnym pięknych zapachów miasteczkiem. Yusetsu wszak słynęło z najlepszych przypraw, przeznaczonych zarówno na eksport, jak i do celów własnych. Nic dziwnego, że za najlepsi w tej dziedzinie byli właśnie Inuzuka - ich naturalne predyspozycje świetnie nadawały się do oddzielania ziarna od plew. Psiarze nie byli jednak kucharzami - byli przede wszystkim Shinobi. I choć czasem udawało im się coś stworzyć, to w głównej mierze byli jednak narzędziami w rękach swych zleceniodawców. Czy to kupców z Shigashi no Kibu, czy to może miejscowych burżujów, którzy dorobili się na handlu z mafią. Władcy psów byli tutaj po to, by zapewnić im ochronę i dobrobyt. Czasami oczywiście zasłaniali się honorem, jednak prawda była taka, że w większości byli maszynami wojennymi, stworzonymi do mordowania i niszczenia. Nie różnili się pod tym względem od jakiegokolwiek innego klanu, czy szczepu. W końcu ostatecznie i tak liczą się tylko zwycięzcy. A Akibie takie podejście niespecjalnie zresztą przeszkadzało - zdawał sobie sprawę z tego, że w jego zawodzie renomę zdobywa się nie pięknymi słowami, lecz czynami, które mrożą krew w żyłach na samą myśl. Do tego jednak była jeszcze bardzo długa droga, ale chłopak był jednym z tych, którzy wierzyli we własną siłę.
Chciał się piąć w górę. Być kimś. I choć był tylko marnym Doko, to jednak wiedział co nieco o tym, jak i gdzie przywalić, żeby najmocniej zabolało. I był pewny, że akurat w siedzibie władzy na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie potrzebował jego pomocy. Wszedł do środka, lecz nie sam. Była wraz z nim Fuyu - jego wierna towarzyszka podróży. Biała, przypominająca wilczycę Esukimo. W tych rejonach nie było niczego dziwnego w podróżowaniu razem z psem, ani tym bardziej angażowaniu go w misje. Byli członkami jednej rodziny. Inuzuka i jego Ninken - zawsze dwóch ich jest, nie więcej, nie mniej. A przynajmniej nie dopóki wykaże się zdolności do sprawnego zarządzania drużyną. Bo choć te psy dorównywały inteligencją człowiekowi, to jednak były ściśle zależne od swoich panów. Wykonywały ich rozkazy i były gotowe poświęcić się, byleby ich właściciele byli zadowoleni. Trochę jak Shinobi, co nie?

Podrapał Fuyu za uszkiem. Ta zaś wystawiła język i radośnie szczeknęła, wdzięczna za okazaną pieszczotę. Jakoś tak się złożyło, że nie potrafiła jeszcze mówić. Akiba miał w planach w końcu nauczyć ją ludzkiej mowy, jednak prawdę mówiąc niespecjalnie mu się spieszyło. Dopóki przebywał w Yusetsu, to nie wydawało się to konieczne. Nikt nie patrzył się na nich dziwnie, a gdy trzeba było się dogadać, to psy potrafiły to zrobić między sobą w kilku szczeknięciach, a właścicielom przekazać najważniejsze informacje. Gdyby tylko ludzie tak potrafili - ależ życie byłoby wtedy łatwe. Niestety, w znacznej większości przypadków (choć statystyk co prawda nie prowadził na ten temat…) za problemy odpowiadał właśnie człowiek. A to ktoś coś złego powiedział o czyjejś matce, a to komuś oberwało się w zęby, bo usłyszał coś, czego nie powinien, a to dwóch rolników pokłóciło się o ziemię i jeden na drugiego nasłał rodzinę, co by mu ogródek zdewastowali. Dzień jak codzień - chciałoby się rzec. Tym razem Akiba jednak nie miał zamiaru rozwiązywać konfliktów sąsiedzkich - przybył tutaj po misję dla klanu, co by zaistnieć w oczach ważniejszych od niego. Rodzice z pewnością będą dumni, gdyby udało mu się zostać Akoraito. Bo choć posiadał znakomite zdolności medyczne, to do awansu trzeba było wykazać się czymś więcej, niż tylko umiejętnością leczenia ran. I to miał właśnie zamiar zrobić niebieskooki.
Skierował się do środka, po drodze zapewne mijając kilku strażników i cywilów, którzy czy to pracowali tutaj, czy też przyszli do siedziby ze swoimi problemami. Fuyu oczywiście obwąchiwała wszystkich wokół, starając się zapamiętać zapachy - tutaj jednak na nikim nie robiło to wrażenia. Całkowicie normalne zachowanie dla zwierząt… i dla ludzi w sumie też.
- Dzień dobry! - ukłonił się chłopak, a jego Ninken radośnie zamerdał ogonem. - Jestem Akiba Inuzuka, a to mój psiak, Fuyu. Fuyu, przywitaj się! - suka odszczeknęła i wystawiła jęzor na wierzch, spoglądając na urzędnika swoimi wielkimi, czarnymi ślepiami. - Chcielibyśmy jakoś przysłużyć się klanowi. Wiadomo coś o jakichś problemach na naszych terenach? Chętnie pomożemy! - chłopakowi nie brakowało entuzjazmu, co akurat w jego przypadku było dosyć zaskakujące, choć to może kwestia tego, że rozmawiał ze swoimi. Z pewnością w stosunku do obcych nie miałby tyle życzliwości i radości w głosie. Tutaj jednak mógł być sobą. Mógł być Inuzuka.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1072
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Siedziba władzy

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Siedziba władzy

Post autor: Akiba »

Czy był dumny z bycia Inuzuka? Na to pytanie nawet on sam nie potrafił sobie szczerze odpowiedzieć. Trudno było mu być dumnym z czegoś, na co nie miał żadnego wpływu. Jako medyk doskonale wiedział, że całe jego istnienie jest dziełem przypadku. Jego płeć, kolor włosów, wzrost, preferencje. Jako człowiek nie miał absolutnie żadnego wpływu - dostał to w genach. Los tak chciał i to właśnie los zadecydował, że będzie potrafił nawiązywać zdolność rozmowy ze swoimi psiakami, a nawet łączyć swoją chakrę z ich chakrą. Swoją droga było to bardzo ciekawe zjawisko, o którym młody Shinobi nie za wiele słyszał. O ile Kekkei Genkai kojarzyło się w większości przypadków z jakimiś niesamowitymi zdolnościami, o tyle Inuzuka byli bardzo specyficzni pod tym względem. Nie wyróżniały ich żadne zdolności manipulowania otoczeniem (a przynajmniej inne, niż żywiołowe...), nie przyzywali różnych rzeczy z powietrza, a ich ciało nie było zmodyfikowane w dziwny sposób. Trudno było powiedzieć, czy był to ewenement na skalę światową - w końcu Akiba nie znał jeszcze praktycznie żadnego klanu, poza strzępkami informacji dostępnymi każdemu, kto wychował się w tych terenach. Brakowało również rzetelnych badań na ten temat - bo przecież kto by się zajmował takimi rzeczami. W każdym razie urodził się właśnie taki Akiba - białowłosy chłopak, który nie miał nic do powiedzenia na temat swojego życia. A jednak czuł pewną dumę z bycia Inuzuka. Ich styl życia, ich powołanie już w pewien sposób narzucało mu (wymuszało?[/i}) bycie dobrym człowiekiem. Relacja, którą Inuzuka nawiązywał ze swoim psem była czymś więcej, niż tylko pan-sługa. I choć Ninkeny były wierne aż do śmierci, tak cała otoczka budowania relacji ze zwierzakiem wymuszało na Inuzukach opiekę i dbanie o nie. Czasami nawet dosłownie tak samo, jak o rodzinę. I podobnie Akiba traktował Fuyu - nie jak psa, lecz jak członka rodziny. Można powiedzieć, że w pewnym stopniu bycie Inuzuka wymusiło na nim konieczność posiada empatii, zrozumienia, oraz rozwijało odpowiedzialność za drugą istotę. Nie każdy klan mógł się tym poszczycić.
- Fuyu, może Cię Pani pogłaskać? - zapytał Akiba swojego psiaka. Kwestia dotykania cudzego psa tylko za pozwoleniem jego właściciela była jak najbardziej pochwalana, jednak w tym przypadku pies mógł zadecydować sam.
- No jasne. Kto nie lubi być głaskany?! Głask mje, głask! - odpowiedziała radośnie Fuyu. Akurat kto jak kto, ale ona uwielbiała pieszczoty. Choć nie potrafiła jeszcze mówić w ludzkim języku, to radosny szczek, który wydobył się z jej pyska i wesołe merdanie ogonem jasno dawały do zrozumienia, że chętnie dałaby się zagłaskać.
I w momencie, gdy urzędniczka mogła spędzić chwilę na zabawie z Fuyu, Akiba zaczął przyglądać się papierom, które zostały mu podstawione pod nos. Trzeba było przyznać, że kobieta znała się na swojej pracy, wszak bardzo szybko zlokalizowała dokumenty, o których mówiła. Inuzuka szanował takich ludzi - dokładnych, skrupulatnych, ale do tego mających serce, nawet pomimo pracowania w tej całej biurokratycznej machinie. Uśmiechnął się do niej serdecznie, a potem uważnie przeczytał treść obu listów. Akurat w tym przypadku to on musiał zadecydować, dokąd się udadzą.
Dwie opcje. Całkiem podobne do siebie - w obu przypadkach coś ginęło. W pierwszym przypadku uzbrojenie, w drugim przypadku świnki. I choć Akiba chciałby zająć się oboma sprawami, tak niestety obecnie tylko jedna opcja wchodziła w grę.
- Zbadamy z Fuyu pierwszą sprawę, czyli okradanie sklepu z wyposażeniem. - białowłosemu wydawało się bulwersujące, że ktoś ma czelność dopuszczać się tak zuchwałego przestępstwa w mieście pełnym psów tropiących. O ile świnki mogły być porywane przez - chociażby - wygłodniałe zwierzęta z lasu, tak kradzież ekwipunku - mieczów, zbroi itd. nie mogła być dziełem natury. Ktoś robił to z premedytacją. - Zleceniodawca przekazał może Państwu słownie więcej informacji? - dopytał jeszcze niebieskooki, gdy Fuyu ostatni raz jeszcze otarła się o dłoń urzędniczki i powoli była gotowa zbierać się w drogę.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1072
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Siedziba władzy

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Siedziba władzy

Post autor: Akiba »

Nowy rok, stary Akiba. Na ostatniej misji był jeszcze zimą - nie wiedział nawet do końca, kiedy cały ten czas minął. Taka już była droga Shinobi, że wraz z wiekiem czas płynął coraz szybciej, a on pomimo ledwie szesnastu lat czuł się nieco... staro. To chyba przez zawód, który wybrał - bycie Iryoninem bardzo szybko wymusiło na nim dojrzałość i zrozumienie kilku rzeczy, takich jak chociażby śmierć. I to nie taka, jaką widza na co dzień Shinobi - shuriken w gardło i po sprawie. Lecząc ludzi i psy zaczyna się dostrzegać rzeczy, których nikt nie chciałby widzieć, nawet zawodowi mordercy, jakimi byli ninja. Przyglądanie się temu wszystkiemu z bliska było jednak czym innym, niż szybkie poderżnięcie gardła i ucieczka. W tym życiu nikt się nie przejmował, że potem to wszystko trzeba zbadać, zrobić sekcję zwłok, ustalić przyczynę zgonu. Pół biedy, kiedy trafiło się na trupa, najgorzej, jak trzeba było poskładać kogoś, komu flaki wywaliło na wierzch. Wtedy człowiekowi naprawdę zmienia się postrzeganie świata i zdaje sobie sprawę, jak kruchymi istotami są ludzie.
Choć Inuzuka nie byli niedźwiedziami, a co najwyżej psami, to nawet i oni popadali czasami w zimowy letarg. Niebieskooki jednak postanowił trochę rozruszać kości i zrobić coś ze sobą, najlepiej obić tyłki kilku niepokornym ludziom. Też nie było do końca tak, że chłopak przez zimę się obijał - co to to nie. Ćwiczył! Zarówno on, jak i Fuyu rozwijali swoje zdolności bojowe. Pora było je wypróbować, ha!
- Dzień dobry. Akiba Inuzuka, a to Fuyu Inuzuka! - uśmiechnął się, szczerząc kły, a Fuyu wesoło szczeknęła na przywitanie. - Znajdzie się jakaś misja dla Doko? Rangi C. - doprecyzował. Bo że jakaś misja będzie - to było pewne, jak to, że jutro wstanie słońce. Na przykład łapanie kotów. Albo obieranie ziemniaków kunaiem. Akiba jednak celowł troszkę wyżej, chciał faktycznie przysłużyć się klanowi. On i Fuyu. W końcu wypadało już zostać Akoraito, nieprawdaż?
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2340
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Siedziba władzy

Post autor: Akiba »

Nowa twarzyczka w klanie, huh? Cóż. Zawsze tak było, że jak pojawiał się ktoś nowy w pracy, to kipiał entuzjazmem i podskakiwał na samą myśl o robocie - tak jak ten tutaj. A po roku-dwóch, huh. Wtedy to się dopiero rozumiało, jak robota potrafi człowieka wnerwić. Zwłaszcza, jeżeli ma się kontakt z ludźmi. Młody urzędnik jeszcze pewnie nie wiedział, co go czeka, jak zaczną przychodzić do niego z bardzo pilną sprawą, niecierpiącą zwłoki. A gdy przyjdzie co do czego, to okazuje się, że starszy pan potrzebuje maści na hemoroidy i z jakiegoś powodu uznał, że świetnym pomysłem będzie przedstawić to na pismie do najważniejszych ludzi w kraju. Ile to Akiba się nie nasłuchał takich historii, pracując w klinice. Bycie medykiem (poza oczywiście dniami, w których pacjent umierał na stole operacyjnym) było całkiem zabawne. Ludzie potrafili przychodzić z najgłupszymi problemami, o których potem plotkował cały szpital, wyśmiewając biedaczka. Ciekawe, czy w siedzibie władzy było tak samo. Czy siedział urzędas jeden z drugim i składali się ze śmiechu, widząc dziesiątą w tym dniu prośbę o ściągnięcie kota z dachu budynku, bo sierściuch wlazł i zejść nie potrafi.
- Chodzi tylko o mężczyznę, czy ma ze sobą jakieś towary? - po prostu zastanawiał się, czy będzie miał do eskorty człowieka, czy tez przy okazji jakiegoś konia z wozem. Jeden osioł, który nie potrafi walczyć, był już dostatecznie upierdliwy. - Tak czy siak, biorę tę misję. Kiedy i skąd wyruszamy? - zapytał chłopak, głaskając swoją Fuyu za uszkiem.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2340
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Siedziba władzy

Post autor: Akiba »

Akiba spojrzał na nowego pracownika, lekko zaskoczony. Oczywiście, że mógł już wyruszać, tylko... tak właściwie, to nie wiedział nawet do kogo. Yusetsu, jako stolica najlepszego jedzenia, najlepszych tekstyliów i ogólnie najlepsze miejsce na świecie była wręcz oblegana przez kupców, zwłaszcza tych z wyższej półki. Nie zmieniało to absolutnie faktu, że każdy z tych kupców był starą sknerą, która liczyła wszystko co do grosza i kombinowała, jakby tu uniknąć płacenia. W sumie nie ma co się dziwić - tylko w ten sposób w dzisiejszych czasach można było dorobić się pokaźnego majątku. Z drugiej strony, on jako Shinobi musiał mieć pewność, że będzie pomagał właściwej osobie.
- A imię tego kupca? - zapytał lekko zaskoczony chłopak. Pytanie tak proste, że aż dziwne, że nie zadał go na samym początku. Jasne było przecież, że nie uda się do karczmy bez takiej wiedzy. - I jakiś wygląd? Jest tam coś napisane? Bo chyba nie chcemy dać eskorty każdemu, kto powie, że jedzie do Shigashi. - przecież zleceniodawcy płacili władzom za tego typu zlecenia. Z dużym prawdopodobieństwem można było przypuszczać, że co mądrzejszy spróbowałby wcisnąć się za darmo, podając się "no za tego kupca z Shigashi". A Akiba przecież nie miał zamiaru zaglądać do wozu, co kto tam sobie wiezie. Dlatego wolał mieć pewność - i gdy ją uzyska, będzie mógł się udać do karczmy. Więcej pytań tak naprawdę nie miał, albo mu nie przychodziło do głowy. Spodziewał się jakich zagrożeń może się spodziewać - czyli bandytów i dzikie zwierzęta, które z jakiegoś powodu zaatakowały człowieka. A przynajmniej na terenach kontrolowanych przez Inuzuka. Bo trudno było o inne zagrożenie, w momencie, gdy każdy patrol jest chodzącym wykrywaczem dosłownie wszystkiego, co wydzielało zapach.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2340
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1831
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kakita Asagi »

Starszy pan zdawkowa samurajowi informacje jak tylko mógł, cóż po przyprowadzeniu chłopca do wujostwa, jak Kakita nawet nie wie, jak się ów wujek nazywa? No ale cóż, może tacy właśnie byli ludzie z tej prowincji, trzeba się było mocno napracować, by coś od nich wyciągnąć, a to wszystko wydłużało czynności niezbędne do ustalenia prawdy, a przez to uciekał ten jakże cenny i nie dający się nijak zatrzymać czas.
Jednakże, jak się miało okazać, nie wszystko było stratą czasu, otóż podobno miejscowi śledczy zajmowali się sprawą, stąd też zupełnie niezabezpieczenie miejsca. O ile do tej pory oczy samuraja był zwężone, o tyle teraz na jego czole pojawiły się złowrogie zmarszczki. Ponad tydzień dochodzenia i absolutnie nic? Gdzie jakiś podstawowy strażnik, który by pilnował by się nikt nie kręcił, co ten starszy pan miał robić za system antywłamaniowy? Każdy mógłby wejść, jak nie w dzień, to w środku nocy, ślady zniszczyć, wynieść co chce... no właśnie, gdzie pieniądze, gdzie przedmioty wartościowe, ktoś to zabezpieczył? Kakita był śledczym, prowadził sprawy napaści, morderstw, porwań (w tym ich udaremniania) - miał doświadczenie. A to podpowiadało mu, że ktoś się tutaj zdecydowanie stara sprawę "schrzanić". Nie podobało mu się to.
- Będziemy wdzięczni za szybkie zajęcie się sprawą. - odpowiedział do starszego pana, który nie przedstawił mu się, więc pozostawał istotą anonimową, może tak wolał? Kakita jednak musiał zacząć działać, w tym przypadku udać się na posterunek.
- Keita-kun, na koń. - rozkazał samuraj by nieco skierować w inną stronę myśli chłopca, po czym należało się udać w stronę wspomnianego posterunku, wszak nie zostawią tutaj rzeczy i wierzchowców, jeszcze się coś im przytrafi...


Przejażdżka ulicami osady minęła... sprawnie? Chyba tak, skoro dotarli, pewnie trzeba się było nieco po przeciskać tu i tam i uważać, by nie stratować innych, ale w końcu dotarli do siedziby władz, prawda? A tam co? Przede wszystkim, odwieczny problem, co zrobić z nadmiernym uzbrojeniem, nie będzie przecież przy sobie taszczył i tak popsutego łuku, jak i kołczanu. Plecach i elementy do obozowania również nie są im niezbędnego, tak więc...
Kakita "zaparkuje" przy jakimś sensownie przeznaczonym do tego miejscu, może będzie tam stał jakiś strażnik, a może nawet będzie potrzebna opłata parkingowa? Jeśli tak, to oczywiście ją uiści, pytanie jednak, co z Hao? No cóż, skoro są w osadzie klanu ninja, który specjalizuje się w korzystaniu w walce z psów, to raczej nikt się nie obrazi jeśli będzie im towarzyszył, prawda? Jakby jednak nie było, fajnie by było, gdyby ktoś miał ich dobytek na oku, by potem jeszcze tego szukać nie musieli.

Następnie trzeba wejść na posterunek, najpewniej skupiając na sobie uwagę wszystkich obecnych.
- Keita-kun, trzymaj się blisko. - polecił samuraj, nie wiedząc jeszcze czego spodziewać się po miejscowych stróżach prawa. U siebie, to jest na Yinzin lub chociażby w Kaigan, Kakit był kimś - łatwo mógłby uzyskać dostęp do dokumentów sprawy i podejrzanego, jednakże tutaj... no tutaj jego anonimowość utrudniała pewne sprawy, ale trzeba sobie poradzić - w tym przypadku skierować się do jakiegoś oficera dyżurnego, czy kto tam inny przyjmuje interesantów.
- Dzień dobry panu, nazywam się Kakita Asagi, jestem hatamoto ze szkoły Taka w Kaigan. - zacznie od pełnego przedstawienie siebie. O ile jego nazwisko niewiele powiedzą, to już stopień powinien jakieś trybiki poruszyć, podobnie wskazanie na samurajską szkołę o wieloletniej renomie. Ale szczerze, to Kakita na niewiele liczy.
- Przybywam w sprawie napaści na dom szewca, około tygodnia temu. Jest ze mną syn zmarłych właścicieli zakładu, moim zadaniem jest zbadać tę sprawę. Dowiedziałem się, że zatrzymaliście osobę podejrzaną o dokonanie włamania, chcę się z nią widzieć. - wyjaśnił niebieskooki, nieznacznie zakrzywiając rzeczywistość. Jego zadaniem było pierwotnie odprowadzić chłopca do domu, ale obecnie sam podjął się rozwikłania zagadki. Nie koniecznie musiał być o to proszony, a w zasadzie, to czyż Hao go o to nie "poprosił"?
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kuroi Kuma »

Strażnik
Keita
0 x
Obrazek
PH | BANK
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ōkami-den (Osada Rodu Inuzuka)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości