Dzielnica targowa

Kaien

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Hikari »

Misja D 8/15 Cóż sam nie wiedział co robi, człowiek go potrafił podekscytować wcześniej swoimi wypowiedziami, aby w tym momencie... Praktycznie zanudzić na śmierć. Rozmawia w swoim bełkocie, z którego w tym momencie Hikari zrozumiał wszystko, ale miał go dosyć. To co przeżył po tym wszystkim można uznać za traumatyczne, ale nie chciał mu powodować zawodu, wygłaszać swoich racji, ponieważ to było bez sensu. Obie strony miały w tym momencie rację. Światem rządzą pieniądze, bo można za ich pomocą kupić siłę, jak nawet klany w walce, chociaż obecnie są one już mniej tym zainteresowane. Siłą możesz zdobyć pieniądze, ale wtedy ktoś silniejszy się zjawi w zemście i je odbierze. Po prostu chciał już spokoju, a następne minuty jego życia uciekały przez monolog. Bo tak to trzeba nazwać, natłok słów, który zamienił się już w monolog. Nagle jego rozmówca westchnął i przełknął dosyć głośno ślinę, młodzieniec miał nadzieję iż to jest koniec, ale to było niemożliwe, bo zaraz rozmówca po spojrzeniu na niego zaczął ponownie. Młodzieniec postanowił sobie, nie dać mu podstaw do długiej rozmowy. Wypowiedział na temat jego poglądów i pytań. Nie ma na nie odpowiedzi. Cóż życie za sobą przyniesie i na pewno pokaże co zrobiliśmy i za wszystko się w jakiś sposób dostanie odwet.
-Nigdy nikt nie przewidzi co przyniesie przyszłość, a to co ona zrobi, to się zobaczy. Nie przyjmę takiej misji zapewne, bo nie chcę robić czegoś wbrew sobie. Jeżeli aktówka przyniesie bogactwa tej dzielnicy to dobrze, jeżeli śmierć komuś przez bombę to trudno. Nie zmienię tego co się wydarzy i nie zrobię tego świadomie, świat przynosi wiele niespodzianek.
Starał się powiedzieć jak mógł na te pytania najlepiej aby nie wzbudzać kolejnych powodów do rozmów i rozważań aż tak długich.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kaien

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Hikari »

Misja D 10/15 Przez pewien moment bał się odpowiedzi staruszka, nie wiedział ile ona zajmie czasu kolejnego, a także ile niepotrzebnych mu informacji ponownie przerobi. Ku jego zdziwieniu mężczyzna nie powiedział wiele, a więcej się pytał. W sumie chłopak o różnych kolorach oczu, nie miał nic przeciwko temu. Gdy miał zaczynać odpowiadać staruszkowi - przynajmniej dla Hikariego był on staruszkiem - upadła aktówka. Jakoś chłopak niespecjalnie się przejmował tym, no cóż, w życiu jest tylko jedna rzecz, która jest zawsze pewna. Śmierć, dla niektórych przychodzi ona zbyt wcześnie, dla innych jest zbytnio opóźniona. Staruszek od razu ją podniósł, a czarnowłosy chłopak postanowił mu odpowiedzieć:
-W tym momencie posiadam 17lat. Jak mam opowiadać coś o sobie to uprzedzam, że moja historia nie jest ciekawa i jest krótka do opowiedzenia. Tam gdzie mieszkałem ludzie mnie unikali z względu na poglądy pokojowe moich rodziców i te oczy, których się bali, a rodzice porzucili w wieku - tutaj zrobił chwilkę zawahania, jakby sam już zbyt dobrze nie pamiętał - 12lat? 13? Nie wiem, nie ma to dla mnie znaczenia. Resztę czasu szkoliłem się z paroma dorosłymi. Do tego poza szkoleniami, które trwały parę godzin w tygodniu przeżywałem samotnie. Przyzwyczaiłem się do tego. Moje poglądy chyba ukształtowały się z tego powodu, że nie chcę być taki jak Ci wszyscy ludzie, którzy popełnili zło wobec mnie. W tym czasie też nauczyłem się, że jeżeli coś się wydarzy to już tego nie zmienisz i musisz nauczyć się dostosowywać do sytuacji.
Powiedział to, ponieważ jego rozmówca sporo poświęcił na rozmowie, chociaż był trochę najprawdopodobniej upośledzony i przez to jego wypowiedzi był tak dziwne i długie, to jednak starał się i zasłużył na taką skróconą wersję. W tym momencie jego rozmówca mógł zauważyć iż jego wzrok lekko się zmienił. Nie lubił tego opowiadać i no cóż... Robi to wbrew sobie lekko, ponieważ nie lubi gdy ogólnie opowiadać o sobie i jest zazwyczaj cichy, do czasu aż się nie nakręci i nie podekscytuje się za bardzo.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kaien

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Hikari »

Misja D 12/15 Chłopak starał się jak mógł, aby nie okazywać zestresowania, które wynikało z zainteresowania rozmówcy. W swojej głowie już widział wieeelkiego staruszka, który pochylał się nad nim, a on sam kurczył. Był cichy i nie lubił o sobie mówić. Wywoływało to w nim przerażenie lekkie, jak ktoś się zbliżał do niego i go poznawał. Zawiódł się w swoim życiu i nie chciał mieć bliskich kontaktów obecnie. Stres mógł być lekko widoczny, bo nie potrafił mimo wszystko nad tym panować, a w jego słowach mogło wejść już powoli lekkie jąkanie. Poprzednia wypowiedź była dosyć płytka i płynna, ale ta już taka nie będzie, ponieważ to się wydłużało. Po chwili milczenia wypowiedział:
-No cóz... Mieszkałem w pobliżu i dalej mieszkam. Moje oczy sam nie wiem. Po prostu mam takie od urodzenia. Nie wiem czemu, ale mi osobiście to nie przeszkadza... - Przed odpowiedzeniem na kolejne pytanie wziął chwilę oddechu dla uspokojenia siebie - A dlaczego mnie porzucili? Nie wiem, po prostu pewnego dnia odeszli.
Powiedział i mocniej odetchnął. Miał tylko nadzieję, że już skończył go rozmówca przepytywać, bo to było okropnie dla niego niewygodne.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kaien

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Kaien »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Hikari »

Misja D 14/15 Nie rozumiał staruszka. Staruszek stał się z w sumie oszołoma dosyć normalny. Niespodziewane. Nadzwyczaj niespodziewane. Chłopak czuł się zakłopotany zachowaniem staruszka. Poczuł się niczym jego ojciec, co spowodowało jego lekkie zamknięcie w sobie. Po prostu czuł radość, ale nie był na to gotowy i na pewno nie chciał tego w tym momencie. Nie chciał nikogo do siebie dopuścić obecnie. Był zbyt zamknięty w sobie. Zdziwiło młodzieńca, że z staruszka mógł zrobić się taki człowiek, który po prostu go pocieszał i dodawał otuchy.
-Jak się spotkamy to mógłbym, ale to nudne miasto.
Minęła chwila przerwy zanim "przetrawił" pozostałe informacje. W sumie brakowało mu kogoś kto go wesprze, doda mu sił do działania, chociaż nie przyznał się do tego wobec siebie i tego teraz też nie zrobi. Był zbyt uparty w sobie w swoim zamknięciu obecnie.
-Cóż przeszłości nie zmienię, a wtedy też nie miałem wiele do powiedzenia. Teraz mogę już decydować nad sobą o wiele lepiej.
Powiedział po czym uśmiechnął się mimo woli. Chociaż patrzył zapeszony w chodnik.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kaien

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Kaien »

Koniec misji, dziękuje. Standard za D. Napisz w wynagrodzeniach o to :)
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Hikari »

Staruszek zostawił go z małą sakiewką, w której było 100 Ryo. No cóż nikt gotówką nie pogardzi, chociaż dostał ją za nic. Przynajmniej on nie robił nic czego by nie zrobił nawet bez dowiedzenia się prawdy. No cóż młodzieniec postanowił dokończyć swoje zadanie na rynku, podczas gdy zobaczył plakat. Było na nim napisane o murze i zagrożeniu o nim. Nic o tym nie wiedział, ale był ciekawy. Po dłuższej chwili namysłu, a raczej jego braku, tylko staniu bez sensu przed plakatem postanowił zrobić coś szalonego jak na niego. I tak nie miał po co być tutaj w domu. Dowiedział się, gdzie ma dotrzeć, więc poszedł zaopatrzyć się w mapę prowincji, aby wiedzieć jak tam dotrzeć. Tak więc niech będzie przygoda! Z takim postanowieniem, które wykreowało się w tym małym chłopcu ruszył przed siebie.

z/t
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Mai

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Mai »

Właściwie nie wiedziałam czy śniadanie było mi potrzebne, czy nie, bo przyzwyczaiłam się już do trybu życia z ubogimi racjami żywnościowymi. Tak czy siak po prostu nie narzekałam na dzisiejsze ubytki w żołądku. "Spacer" do dzielnicy targowej składał się jak zwykle z przechodzenia po ciemniejszych, skąpanych w cieniu uliczkach, lecz takich, aby moja klanowa psina nadążała za mną.
- "Przydałoby się tutaj więcej miejsca... czasami ciężko się oddycha w tak dusznych uliczkach o takim natężeniu ludzi..." - skomentowałam krótko, po czym udałam się wgłąb dzielnicy targowej, aby móc wypatrzeć jakieś ubrania lub po prostu materiały na zimę. Zbliżają się chyba mocne mrozy, ale kto wie. Pogoda jest czasami tak zaskakująca, że przez całą zimę mógłby nie spaść nawet jeden płatek śniegu. Chociaż u nas to raczej niemożliwe. Szczerze mówiąc to tylko czekałam na moment, aż moja psina zechce mi się wedrzeć na plecy, aby widzieć więcej i iść mniej. Problem tylko w tym, że z dnia na dzień robi się coraz cięższa...
0 x
Senju Toshio

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Senju Toshio »

0 x
Mai

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Mai »

Trzeba powiedzieć, ze zawsze cieszył mnie widok rodzimych stron. Nawet, jeśli akurat przechadzałam się po ubogich ulicach. Było widać wyraźną nie tylko różnicę klasową, towarzyszącą niemalże każdej prowincji, lecz także to, iż jedni potrafią robić na siebie i dom, a inni się lenią. Takie sprawy przypominały mi, że wszystko jest tutaj takie, jakie było wcześniej, więc nie natrafimy na dziwności świata. Każdy jednak przecież mógł się czasem pomylić. Dużo rozmyślałam podczas przechadzki między uliczkami, aż w końcu z gdybania wyrwały mnie jakieś błagalne... ni to krzyki, ni to szepty... o, wiem! Po prostu prośby o pomoc. Momentalnie obróciłam się w kierunku źródła, z którego wylatywały słowa, po czym moim oczom ukazała się dwójka dzieciaków o nieprzyjemnych, zmartwionych wręcz wyrazach twarzy. Machinalnie miałam otwarte nieznacznie usta i zmarszczone brwi oblewając wzrokiem każdy cal ich ciał. Tak samo działał też mój nos. Może on by mi coś o nich powiedział? Niemniej nie zwlekałam z odpowiedzią, przez co nie z zatroskanym, lecz bardziej zainteresowanym tonem głosem zwróciłam się do nowych twarzy.
- Co.. co jest? Co się stało? Ktoś Was napadł, skrzywdził, męczył, dręczył? - starałam się, aby nie był to nagły potok słów, lecz raczej takie w miarę spokojne, acz mocno dociekliwe pytanie. W końcu pierwsze wrażenie jest zawsze dobrym znakiem do odczytania po części intencji rozmówcy. Nawet Yūrei zaczęła z lekka merdać ogonkiem siedząc cały czas na moim ramieniu. Albo raczej leżąc... Tak czy siak - zaczęła wąchać. Rozeznanie się w otaczających nas zapachach i potem biadolenie o nich było jedną z naszych ulubionych rzeczy w życiu codziennym.

//Dać... nie wiem... atrybuty moje i psa czy coś?
0 x
Senju Toshio

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Senju Toshio »

Info MG: Możesz pozostać w temacie i dalej wypytywać, albo dodać coś od siebie i wyjść - z/t. Stworzę wtedy lokację z gospodarstwem i tam będziemy mogli kontynuować do końca.
0 x
Mai

Re: Dzielnica targowa

Post autor: Mai »

Uśmiechnęłam się w duchu, widząc z lekka pląsy dzieciaka. Chłopiec wydawał się być niezbyt pewnym źródłem informacji, ale mimo wszystko coś mi podpowiadało, co na sto procent nie było sumieniem, że i tak powinnam się za to wziąć. Szybko trzepocząc rzęsami starałam się wychwycić najważniejsze informacje, niezbyt rozumiejąc o co chodzi w całej sprawie, no i na moje nieszczęście było ich niewiele. Pozostawało mi jedynie skinąć krótko głową na znak mojej aprobaty i tego, że najwyraźniej skuszę się na pomoc tej dwójce. Spojrzałam ukradkiem na pupila, który zrobił dokładnie to samo, lecz w moją stronę. Co jak co, ale na tego małego futrzaka zawsze mogłam liczyć. Szkoda, że ona na mnie nie... Mimo to zawsze trwa przy moim boku. Khem. Na moim ramieniu. Leniwiec jeden. Nachylając się nieco, złapałam chłopca, który akurat mi tłumaczył, obiema dłońmi za ramiona mówiąc do niego i patrząc mu prosto w oczy, przy okazji rzucając w jego stronę z lekka ciepły wyraz twarzy.
- No, to w takim razie prowadź, bohaterze. Po drodze opowiesz mi co się stało i co widzieliście. Tylko postarajmy się dotrzeć na miejsce jak najszybciej. - wyprostowałam się i czekałam, aż dwaj młodzieńcy ruszą tam, dokąd mnie wołają. Ciekawiło mnie tylko jedno. I to bardzo. Kto chciałby ich napadać? Krocząc zaraz za nimi równym tempem, co chyba dla kunoichi takiej jak ja nie było zbytnim problemem, chociaż ostatnio nie dbałam zbytnio o fizyczną formę, gdybałam raz za razem, czy to nie jest przypadkiem podpucha. Zbyt łatwowierna? Tak. Zbyt naiwna? Zawsze. Szczególnie w specjalnych przypadkach, które obecnie znane są raczej tylko i wyłącznie mi...
- A on się przypadkiem nie napił i potem przejadł to wszystko? Znaczy... - dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że przecież prosa się nie zje surowego, nieprzerobionego ot tak sobie... I narzędzia... Widły, łopaty, cokolwiek co tam się używa na farmie - ..znaczy chodzi mi o to, że... Że sama w sumie nie wiem o co. Pomyślę nad tym wszystkim jak już dostaniemy się na miejsce wydarzenia i będę mogła na własne oczy zobaczyć jak wygląda cała sprawa od środka. Tylko przyspieszmy kroku, bo zostawianie Waszego papy leżącego na ziemi i to do tego samego.. no.. nie należy do najlepszych pomysłów. - dodałam na koniec i starałam się ponaglić chłopców.

z/t
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ōkami-den (Osada Rodu Inuzuka)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości