Największa prowincja Wietrznych Równin zamieszkana przez Ród Inuzuka . Pomimo swoich rozmiarów, prowincja jest zręcznie zarządzana przez Ród, a to dzięki niezwykle efektywnemu przemieszczaniu się członków rodu na swoich psach. Yusetsu od północy sąsiaduje z morzem, od północnego zachodu z prowincjami Karmazynowych Szczytów, od południowego zachodu z prowincjami Samotnych Wydm a z kolei od zachodu z Shigashi no Kibu. Takie umiejscowienie pozwala na rozwój w prowincji zarówno handlu morskiego jak i lądowego. Niektóre osady zamieszkują członkowie podzielonego wewnętrznie Szczepu Terumi .
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 4 sty 2021, o 18:21
~ Psy na spacerze ~
Misja C
Post 27/30+
Gundan
S hinji mając jedynie głowę ponad ziemią, ale za to w śniegu zaczął nią szarpać na boki dzięki czemu mógł oddychać chociaż część białego puchu pozostawała na twarzy. pokrywając głównie brwi. Widok był komiczny, pechowo nikt nie miał okazji tego zobaczyć, bo wszyscy szarżowali na użytkownika kryształu, który posłał w ich kierunku duży kryształowy kolec. On stanowił potencjalnie zagrożenie dla zleceniodawcy, tylko tempo z jakim się poruszał było dość mizerne w porównaniu do Gundana. Wpierw wykonał odruchowy unik, a potem z niesamowitymi umiejętnościami dedukcji zaczął biec w miejsce skąd nadlatywał pocisk chcąc dorwać przeciwnika. Zresztą, już po przewrocie mógł go dostrzec, bo wcześniej zasłaniał go twór rodu Koseki. Nie musiał do tego wysilać swojego mózgu. Dystans między nimi kurczył się dość szybko, choć oczywiście nie mógł to być spokojny bieg, bez dodatkowego zagrożenia byłoby to zbyt łatwe. Mężczyzna pokryty czarnym płaszczem z założonym kapturem złożył połowę pieczęci barana, po której przed nim powstały trzy duże schurikeny. Zaczął nimi rzucać po kolei chcąc utrudnić zmniejszanie dystansu...
Pomiędzy każdym z kryształowych schurikenów był około metr różnicy. Pierwszy leciał bezpośrednio w Gundana, a pozostałe dwa po obu stronach również z metrową różnicą mając zamknąć drogę ucieczki. Nasz dzisiejszy można powiedzieć bohater, bo większość bandytów rozwalił samodzielnie postanowił uniknąć, ale wrogie twory również podążyły w jego kierunku... To był pojedynek prędkości, z którego zwycięsko wyszedł pokryty znakami, a wewnątrz przepełniony złością kolega. Udało się uniknąć tego ataku, a także zbliżyć na odległość pięciu metrów skąd mógł przejść do swojego ataku. Wydłużył swoją rękę wyprowadzając atak otwartą dłonią. Koseki próbował się zasłonić kryształem, ale na jego nieszczęście był zbyt wolny. Atak dotarł do jego ciała przez co odleciał w tył na dobre kilka metrów, zabarwiając śnieg w okolicy na czerwono po plunięciu krwią. Późniejsze wykończenie wroga po zbliżeniu się było tylko formalnością, prawdę mówiąc nie miał siły aby jakkolwiek odpowiedzieć. Kryształowy wielki pocisk zmierzający w Shinjiego padł na ziemię mniej więcej w połowie swojej drogi. Pozostawało pytanie co robił Ryu, który również tutaj wcześniej pędził? Gdy obejrzeliśmy się w jego kierunku to właśnie odskakiwał przed ziemnymi kolcami, które tworzył ostatni piąty przeciwnik. Widząc jednak porażkę wszystkich pozostałych bandytów postanowił wejść pod ziemię.
- No było blisko, został sam i spierdala hahaha! Widziałeś to Gundan?
Psina zaszczekała zadowolona, ale czy na pewno podkulił ogon aby uciec? Na to wszystko obecnie wskazywało.
ninken Ryu
Shinji
Ukryty tekst
0 x