Lekko zniszczona polana

Największa prowincja Wietrznych Równin zamieszkana przez Ród Inuzuka. Pomimo swoich rozmiarów, prowincja jest zręcznie zarządzana przez Ród, a to dzięki niezwykle efektywnemu przemieszczaniu się członków rodu na swoich psach. Yusetsu od północy sąsiaduje z morzem, od północnego zachodu z prowincjami Karmazynowych Szczytów, od południowego zachodu z prowincjami Samotnych Wydm a z kolei od zachodu z Shigashi no Kibu. Takie umiejscowienie pozwala na rozwój w prowincji zarówno handlu morskiego jak i lądowego. Niektóre osady zamieszkują członkowie podzielonego wewnętrznie Szczepu Terumi.
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Spełnił się najgorszy koszmar osoby nieśmiałej - ktoś się do niej odezwał. Nie dając nic po sobie poznać, Sae przystanęła w odległości kilkudziesięciu metrów od chłopaka i przyjrzała się mu lepiej. Nie była w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy ma do czynienia z shinobi dlatego na wszelki wypadek zdecydowała się zachować ostrożność. Nie musiała być jednak niegrzeczna, nawet jeśli zatrzymał ją najwyraźniej tylko dlatego, że nudziło mu się jeszcze bardziej niż jej. Poza tym, gdy się przedstawiał przez chwilę myślała... że ma na imię tak samo jak jej brat. Już sam ten fakt zdołał lekko nią wstrząsnąć.

- Nie chciałam ci przeszkadzać - odpowiedziała pół prawdą po czym rozejrzała się po okolicy. Naprawdę mu się tu podobało? Sae porównywała pustkowia Yusetsu do Shinrin i ten pierwszy nie wypadał w tym zestawieniu najlepiej. - To jedno z ładniejszych miejsc jakie tu widziałam... ale może to kwestia pogody. Gdy pierwszy raz zjawiłam się w Yusetsu panowała odwilż. Przepraszam, jesteś stąd? - Nie wyglądał na miejscowego, ale dziewczyna przestraszyła się na myśl o urażeniu go swoją szczerą opinią na temat prowincji. Ta polana nie była wcale taka ładna. - Mam na imię Sae - dodała.

Gdy Isei zrobił kilka kroków w stronę dziewczyny, jej spojrzenie na ułamek sekundy opadło na jego nogi, nim wróciło znów na twarz. Miała wrażenie, że jej własne stały się bardzo ciężkie i trudno jej się było ruszyć z miejsca. Pomyślała sobie, że jakby tu teraz zginęła to jej bliscy nigdy nie dowiedzieliby się co się z nią stało. Nie chciała umierać tak daleko od domu, ale... nie była przecież zupełnie bezbronna. Dopiero dalsze słowa Iseia oderwały ją od tych nieprzyjemnych myśli.

- Ach! Turniej! - Na samo wspomnienie na twarzy Sae pojawił się dość śmiały jak na jej dotychczasową postawę uśmiech. - Byłeś na nim? Ja też! Oczywiście jako obserwator, ale może kiedyś... - W tym momencie przypomniała sobie, że Isei był tym chłopakiem, który siedział przed jej ojcem na trybunach. Obok tego wielkiego faceta z mieczem. W ostatniej chwili powstrzymała się przed podzieleniem się z chłopakiem tą informacją, co pewnie źle by zabrzmiało zważywszy na okoliczności w jakich się poznają. Poza tym jeśliby ją zapamiętał to zapamiętałby też towarzyszącego jej ojca... a z jakiegoś powodu nie chciała, by Isei pomyślał, że jest dzieckiem wymagającym opieki. Nie była nim. Przynajmniej od czasu turnieju, po którym się rozstali.

- Ale to znaczy, że jesteś shinobi? - Niestety na pierwszy rzut oka można było wykluczyć samuraja. Sae cały czas ubolewała, że nie udało jej się żadnego poznać w Yinzin. Już wyobrażała sobie zawiedzione miny koleżanek z Shinrin, które z pewnością o to zapytają.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Wyglądało na to, że Sae nie potrzebnie się przejmowała. Wydawało jej się, że gdyby Isei miał zamiar ją zaatakować to już by to zrobił, dlatego trochę się rozluźniła. Musiał być po prostu znudzony samotną podróżą przez Yusetsu, co z resztą sama rozumiała. W końcu starała się zatrzymać w każdej jednej napotkanej wiosce, by nawiązać kontakt z miejscowymi i to bynajmniej nie dlatego, że mogli zaoferować jej cokolwiek poza rozmową. Zainteresowana dowiedzeniem się o chłopaku czegoś więcej, odwróciła się do końca w jego stronę dając sobie tym samym szansę na odnalezienie jego odznaki klanowej, jeśli taką posiadał. Jej własna leżała na dnie kieszeni jej bluzy, Sae nie widziała powodu afiszować się nią poza terytorium Prastarego Lasu.

- Sogen? Mój brat tam zginął - przyznała ignorując nagłe ukłucie w sercu na myśl o Isamu. - Jak tam jest? Miejmy nadzieję, że nie będę miała okazji sama się przekonać... - Dla Senju podróż do tej prowincji wiązałaby się w większości przypadków z kolejną wojną, a jakkolwiek dziewczyna nie przepadała za tymi wstrętnymi Uchiha, nie chciała więcej niepotrzebnego rozlewu krwi. - Nawzajem. Ja pochodzę z Shinrin. - Dodała spoglądając na Iseia nieco wyzywająco, jakby spodziewała się negatywnej reakcji na tą wiadomość. Mimo to, sposób wypowiedzi dziewczyny był bardzo kulturalny i grzeczny, dając świadectwo jej pochodzeniu. Nie potrafiła inaczej, a w dodatku nie oczekiwała, że ma do czynienia z kimś z klanu Uchiha; to byłby prawdziwy pech. - Można powiedzieć, że wracam do domu... niedawno zakończyła się wojna w Prastarym Lesie.

Zachowując dystans około dziesięciu metrów, Sae usiadła na jednym z suchych pni, chętna porozmawiać o turnieju. W końcu było to jedno z bardziej ekscytujących wydarzeń tego roku i chciała poznać opinię innych osób na jego temat. - Hyūga Tamaki-san! - Sae aż przyklasnęła w łapki na wspomnienie kunoichi, która zwyciężyła cały turniej. Szczególnie, że niedługo po jego zakończeniu poznała Yūto, którego matka pochodziła z tego samego klanu. - Poza tym walki Akaruidesu Yoake-kun były bardzo ekscytujące. Niektórzy uczestnicy wydawali się młodsi ode mnie... - A mimo to dzieliła ich taka przepaść, jeśli chodzi o umiejętności. Tego jednak nie powiedziała na głos, w końcu nie chciała, by chłopak uznał ją za jakiegoś słabeusza... nawet jeśli w gruncie rzeczy nim była. Poza tym nawet nie wiedziała kiedy, ale zupełnie rozluźniła się w jego towarzystwie. - Wielka szkoda, że w turnieju wziął udział tylko jeden samuraj... - Jak większość znanych jej dziewcząt, Sae bardzo lubiła samurajów. - Isei-san, wiesz może jak często organizowane są takie turnieje?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Reakcja na wiadomość o śmierci Isamu była tak gwałtowna, że Sae zaczęła żałować, że w ogóle o nim wspomniała. Spodziewała się... cóż, większej buty po mieszkańcu Sogen. Nawet jeśli Isei nie był bezpośrednio związany z klanem Uchiha to nadal w jakiś sposób mu podlegał jako shinobi ze zdominowanej przez nich prowincji. W końcu ich ludzie też ginęli z ręki klanu Senju. Przyjęła do wiadomości opis regionu, ale to kolejne słowa chłopaka sprawiły, że Sae poczuła jak krew odpływa jej z twarzy, a jej źrenice rozszerzyły się nieznacznie. Przez chwilę wahała się nad odpowiedzią nie mogąc oderwać wzroku od oczu Iseia, co samo w sobie było jednoznaczne. Mowa ciała potrafiła przekazać więcej niż słowa.

- Tak... to było sześć lat temu, miałby teraz dwadzieścia dwa. - Zaczęła powoli. Nie miała powodu wstydzić się za niego, w ich klanie uznawany był za bohatera tak jak wszyscy, którzy zginęli w tym konflikcie. Sae zamrugała oczami i z przerażeniem odkryła, że zaszkliły się lekko. Nie. Nie będzie płakać przy tym chłopaku, którego poznała parę minut temu. Nie z powodu Isamu, którego zamordowali jego rodacy. Wzięła głęboki, lekko drżący oddech, nim zakończyła temat: - Ale nie dożył siedemnastu, przeżyłam go parę tygodni temu. Mam nadzieję, że moja rodzina nigdy więcej nie będzie zaangażowana w żadną wojnę... ale jesteśmy shinobi, co my możemy? Wykonujemy tylko czyjeś rozkazy.

Trudno było się spodziewać, że przypadkowo napotkana osoba zafunduje jej tak emocjonującą pogawędkę. Prawda była taka, że Sae nigdy wcześniej nie miała styczności z kimś z tej części świata i... cóż, to było w pewien sposób pechowe, że musiało paść akurat na Iseia z Sogen. Dziewczyna wiedziała jednak, że nie musiał on mieć wiele więcej wspólnego z tą wojna niż ona sama. Nawet Isamu... być może nawet ich ojciec nie mógł zapobiec temu konfliktowi. Czy więc jej się to uda, gdy pewnego dnia stanie się podporą swojego klanu? Tak czy inaczej, powrót do tematu turnieju był w tym przypadku mile widziany, nawet jeśli nieco wymuszony.

- Shenzhen-san zaszedł dość daleko - przyznała Sae, jednak w tym momencie trudno jej było bardziej zaangażować się w tą rozmowę. Zauważyła jedynie, że w turnieju wzięło udział aż trzech członków klanu Uchiha i nikt z Senju... to było rozczarowujące. Z drugiej strony może to i lepiej, że cały świat shinobi nie był świadkiem ich zdolności. - Yoshimitsu-san trafił na zwyciężczynię całego turnieju, może po prostu miał pecha. Jego zdolności wydały mi się jednak najbardziej przerażające... - Słowa Iseia pod jego adresem były tak krytyczne, że Sae automatycznie stanęła w jego obronie. - Rozmawiałeś z nim, Isei-san? Nie pamiętam, by mówił coś szczególnego przed samą walką...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Sae poczuła nadciągającą falę czegoś nieprzyjemnego na widok reakcji Iseia. Nagle zaczęła żałować, że pozwoliła wdać się w tą rozmowę, gdyż kontynuowanie jej przyprawiało ją o mdłości. Jak dobry dzień, mógł tak szybko ulec zmianie za sprawą jednego, zupełnie obcego jej człowieka? Nie mogąc oderwać wzroku, dziewczyna wpatrywała się w niego z lekko otwartymi ustami czując się jakby została na stałe przytwierdzona do podłoża.

- O czym ty mówisz... to przecież nie twoja wina - zaczęła, czekając na potwierdzenie. Zamiast tego, gdy Isei ponownie na nią spojrzał, jego oczy przybrały czerwoną barwę. Ten widok wybudził ją z letargu, zrobiła odruchowy krok do tyłu zakrywając dłońmi usta. - Och! - Sae wiedziała na temat klanu Uchiha więcej niż by chciała, a czerwone tęczówki były ich znakiem rozpoznawczym. - O nie... - dodała kręcąc głową, jakby mając nadzieję, że to tylko nieporozumienie. Chwilę zajęło jej zapanowanie nad emocjami i spojrzenie na sytuację nieco chłodniejszym okiem. - Jesteś Uchiha. - To nie było jedyne sensowne wytłumaczenie, ale zważywszy na pochodzenie Iseia oraz jego zachowanie, najbardziej prawdopodobne.

- Była wojna - zaczęła ostrożnie, powoli wycofując się z sytuacji. Nie wiedziała, co chłopak zamierzał zrobić, ale nie wyglądało, aby starał się rozpocząć kolejną zabijając członka klanu Senju. Z drugiej strony nie chciała pokładać swojego bezpieczeństwa na nadziei, że Uchiha zachowa się w logiczny sposób. - Miałeś szesnaście lat - gdy tylko te słowa opuściły jej usta, przypomniała sobie, że jej brat miał dokładnie tyle samo. Sae nie znała szczegółów tego konfliktu będąc wówczas dzieckiem, ale jeśli wierzyć Iseiowi... wyglądało na to, że w przeciwieństwie do Isamu on nie brał w nim udziału. Jej brat był wówczas świeżo mianowanym akoraito klanu, gdyby nie to, zostałby w domu razem z nią. - I byłeś doko, nie mogłeś zrobić więcej niż ja. Cofnięcie czasu nic by nie zmieniło. - Nagle naszła ją nieprzyjemna myśl, że być może jej ojciec, albo nawet sam Isamu mogli... czy podjęcie walki było jedynym rozwiązaniem?

Musiała dowiedzieć się więcej, tylko znajomość historii tej wojny mogła ocalić jej klan przed kolejną. Poza tym, czuła że jej spotkanie z Isei musiało dobiec końca, widok jego oczu sprawiał jej przykrość. Przygnębiona tym spotkaniem, Sae zrobiła jeszcze jeden krok, tym razem w kierunku, w którym od początku zmierzała: do domu. Jej naturalną reakcją na nieprzyjemne sytuacje była ucieczka. - Lepiej będzie, jak już sobie pójdę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Sae była bardzo poruszona tą sytuacją, ale jak się zwykło śmieszkować w Hayashimurze, "nawet baba w ciąży nie przebije Uchihy w histeryzowaniu". W końcu zrozumiała, o co chodziło. Cierpiała z powodu straty brata i tęskniła za nim, lecz od czasu jego śmierci minęło sześć lat i te rany zdążyły się w pewnym stopniu zaleczyć... dopóki oczywiście widok sharingana na nowo ich nie rozgrzebał. Isei za to... wydawał się cały czas mierzyć ze swoją przeszłością. A może teraźniejszością? Dziewczyna westchnęła cicho wspominając wszystkich, którzy wtedy zginęli. Nie tylko Isamu, ale też wielu innych, dalszych krewnych. Bez sensu, zupełnie bez sensu. Kto na tym zyskiwał, skoro inni tracili tak wiele?

- Nie jesteśmy naszymi rodzicami, na dobre i na złe - odpowiedziała w końcu, gdyż w gruncie rzeczy tak uważała. Nie miała zamiaru być hipokrytką i oceniać Uchihy według innego standardu. Poza tym uznała, że jeśli naprawdę zależy jej na pokoju dla Senju to nie powinna przykładać się do tworzenia konfliktów z członkami innych klanów. Jak ktoś kiedyś powiedział, "nie zawieramy pokoju z przyjaciółmi". Oczywiście miała zamiar trzymać wszystkich z klanu Iseia na odpowiedni dystans, ale musiała zachować się dojrzale, gdy reprezentowała swoje nazwisko. - Ale mam nadzieję, że pozostali członkowie twojego klanu podzielają twój światopogląd, a nie twojego ojca. To samo mogę powiedzieć o mojej rodzinie. Masz rację, jestem Senju. Ale jestem zdania, że nasze spotkanie to czysty przypadek - zakończyła uznając, że ich znajomość nie potrwa zbyt długo.

I jakoś tak wyszło, że rozmowa z Iseiem ponownie zatrzymała ją w pół kroku. Widać nie wszystko między nimi zostało jeszcze wypowiedziane, a to spotkanie okazało się jednym z bardziej znaczących w ciągu ostatnich tygodni... nawet jeśli nie koniecznie przyjemnym. Tak czy inaczej, Sae miała nadzieję, że chłopak nie stanie jej na drodze powrotu do domu. To byłoby znaczące; złe rzeczy działy się, gdy Uchiha zagradzali drogę Senju.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Akaruidesu Yoake »

0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Sae »

Słysząc, jak chłopak plącze się w zeznaniach, Sae machnęła tylko ręką i uśmiechnęła się. Przynajmniej czuła, że ma trochę większą kontrolę nad sytuacją, gdy Isei tak chętnie ją jej oddał. - Senju Sae - odpowiedziała z lekkim rozbawieniem, nie sądząc, by stało się między nimi coś wymagającego ponownego przedstawienia się. Już wszystko było jasne, trzeba było żyć dalej. Rozgrzebywanie przeszłości w tej sytuacji nie przyniosłoby już niczego pozytywnego. - To zależy, w którą stronę zmierzasz. Ja kieruję się na południowy wschód - odpowiedziała, w końcu właśnie tam znajdowało się Shinrin.

Dziewczyna zmarszczyła brwi, gdy usłyszała w oddali krzyk i obróciła się w owym kierunku. Czy ktoś potrzebował pomocy? To była jej pierwsza myśl. Niewielka smuga na niebie zdawała się lecieć prosto w ich kierunku, czy był to przypadek? Prawdopodobnie. Starała się dojrzeć szczegóły wyglądu tego czegoś, co Isei uznał za ptaka. Była to logiczna teoria, ale w połączeniu z krzykiem Sae musiała poddać ją w wątpliwość.
- Dziś nie - odpowiedziała zgodnie z prawdą. Było nadal dość wcześnie i chłopak był jedyną osobą jaką napotkała od kiedy opuściła wioskę, w której zatrzymała się na noc. - To może być ptak... albo jakaś technika. Może powinniśmy to zbadać?

Po tych słowach ruszyła w kierunku, z którego dobiegał krzyk, spoglądając co jakiś czas na rosnący kształt na niebie. Miała nadzieję, że sharingan Iseia pomoże jakoś w tych okolicznościach, lecz nie miała najmniejszego pojęcia jak działa. Była gotowa użyć jakiejś defensywnej techniki jeśli zaszłaby potrzeba, lecz póki co tylko obserwowała. Powoli wzbierała w niej ciekawość, a do przodu pchała chęć pomocy komuś, kto mógł jej potrzebować.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akaruidesu Yoake
Martwa postać
Posty: 906
Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
Wiek postaci: 18
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
Multikonta: Budyś

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Akaruidesu Yoake »

Nazwa
Yōton: Gomudama
Ranga
D
Pieczęci
Ptak
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Prosta technika użytkowników Youtonu, używana głównie w defensywie. W wypadku tej techniki, jak i bliźniaczej Gomunawa, shinobi nie wykorzystuje jednak lawy jako takiej - tym razem zmienia nieco jej strukturę, by natychmiast po jej wydzieleniu ostygła i zmieniła się w gumowaty, bardzo wytrzymały materiał. Dzięki temu użytkownik wytwarza sporą piłkę z gumy, za pomocą której może obronić nawet grupę ludzi przed obrażeniami - a pozwala ona ochronić przed większością Taijutsu, a nawet przed ostrą bronią i obrażeniami po upadku! Niestety, cios bronią z siłą powyżej 40 jest w stanie przebić kulę.
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Lekko zniszczona polana

Post autor: Isei »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Yusetsu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość