Ukryta plaża
- Mahiro
- Gracz nieobecny
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 mar 2020, o 10:31
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=135033#p135033
Re: Ukryta plaża
Plan ze złapaniem kota nie powiódł się. W ostatniej chwili śpiący zwierzak obudził się i uciekł chowając się gdzieś w krzakach. Niepowodzenie lekko podirytowało blondyna, który miał teraz jeszcze więcej motywacji aby złapać głupiego sierściucha. Niestety dla Haretsu poziom jego zdenerwowania został podniesiony dwukrotnie. Pierw za sprawą zbiegłego kota. Później przez pojawienie się białowłosej dziewczyny. Mahiro nie miał zamiaru się z nią kontaktować w żaden sposób. Sama świadomość jej obecności już wystarczająco go drażniła. Całą swoją uwagę poświęcił chowającemu się kotu. Z całą pewnością mógł stwierdzić, że ten znajduję gdzieś w krzakach tuż przed psem. Nie można było jednak stwierdzić gdzie dokładnie. Blondyn powoli wszedł w zarośla. Ostrożnie stawiał małe kroki uważnie obserwując. W pierwszej kolejności szukał wzrokiem poszukiwanego czworonoga. Mimo to starał się również nie przegapić nienaturalnie poruszających się roślin. Gdyby kot się poruszał to musiałby przy okazji przestawiać stojące mu na drodze krzaki. Przy okazji Haretsu liczył, że dzięki ciągłemu przemieszczaniu się uda mu zmusić kota do ruchu gdy tylko będzie w jego pobliżu. Jak za pierwszym razem był pewien, że zwierze ponownie się spłoszy i zacznie uciekać. Z tą różnicą, że tym razem Mahiro miał zamiar od razu się na niego rzucić i go złapać.
0 x
- Takashi
- Posty: 1020
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
- Mahiro
- Gracz nieobecny
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 mar 2020, o 10:31
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=135033#p135033
Re: Ukryta plaża
Kolejny raz blondyn nawalił. Ponownie nie udało mu się złapać jednego bezbronnego kota. Zły na siebie najchętniej coś by rozwalił a raczej wysadził. Na dodatek denerwująca go dziewczyna wpadła na ten sam pomysł co Mahiro. Problem w tym, że to ona pierwsza powiedziała go na głos i teraz duma nie pozwalała Haretsu zrealizować swojego planu "C". Świadomość, że będzie to wyglądało tak jakby się kogoś posłuchał była dla niego murem nie do przeskoczenia. Z jednej strony wiedział, że to dobry pomysł z drugiej no nie potrafił się przełamać. Z całej tej irytacji zaczął uderzać pięścią we własne udo aby następnie wykrzyczeć z siebie część tej złości. Chyba sobie żartujesz! Nie potrzebuje twojej pomocy! Sam sobie poradzę! - zezłoszczony blondyn ruszył agresywnie w stronę psa aby następnie stanąć kawałek przed nim. Słuchaj zapchlony kundlu! Albo idziesz ze mną albo cię wysadzam! - w tym momencie Mahiro pochylił się lekko do przodu i wyciągnął ręce przed siebie aby wytworzyć na swoich dłoniach dwie małe eksplozje. Planował zmusić psa do pójścia z nim za pomocą groźby. Jak nie chcesz iść to wysadzam to irytujące coś! - w tym momencie blondyn wyprostował się i skierował palec wskazujący lewej ręki na białowłosą dziewczynę.
Ukryty tekst
0 x
- Takashi
- Posty: 1020
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ukryta plaża
Młody członek rodu Haretsu po raz kolejny dał pokaz swojego twardego charakteru. Zirytował się niemalże od razu po usłyszeniu sugestii dziewczyny, nie miał najmniejszego zamiaru jej słuchać i wchodzić w nią we współpracę, chciał działać sam. Zbliżył się do psa i zademonstrował mu małe eksplozje, grożąc przy tym, że jeśli nie będzie się go słuchał, skrzywdzi jasnowłosą. Zwierze zdecydowanie należało do tych rozumnych. Kurumi spojrzał na dziewczynkę, spuścił wzrok i zaskamlał, dając do zrozumienia, że rozumie wszystko, a po tym wszystkim zaczął powoli iść w stronę własnego domu. Zabawa dla wszystkich się skończyła i wyglądało na to, że Mahiro w pewien sposób zwyciężył. Może nie było to zwycięstwo godne pochwały, ale dla niego liczył się efekt i osiągnięty cel, nieważne było to, co zdarzyło się po drodze. Pies prowadził, za nim blondyn, a na końcu dziewczyna - szła wyraźnie smutna, nie odzywała się już w żaden sposób, najwidoczniej cała ta sytuacja na nią bardzo wpłynęła, bo aż bała się cokolwiek powiedzieć.Misja rangi D
Mahiro Haretsu
"Czyja to zguba?"
15/15
Zwierzę doprowadziło wszystkich do niewielkiego domku, przy którym znajdowała się drewniana ławeczka, a na niej kobieta, która wcale na taką starą nie wyglądała. Miała unieruchomioną nogę w gipsie i to pewnie dlatego sama nie brała udziału w poszukiwaniach swojego zwierzaka, w każdym razie ucieszyła się na widok swojego podopiecznego i aż padła na kolana, uważając przy tym oczywiście na nogę.Po dotarciu na miejsce
-Kurumi, jesteś w końcu! - rzekła zadowolona, po czym zwróciła się do dziewczynki. -Homori, ty go znalazłaś?
-Nie, proszę pani. To ten chłopiec go znalazł. - wskazała ręką na Haretsu.
-Ahh, chłopcze, bardzo ci dziękuję. - zwróciła się do niego, wstała, podeszła bliżej i wręczyła z kieszeni tyle pieniędzy, ile akurat tam miała. -Może nie jest tego zbyt dużo, ale z pewnością zrekompensuje ci to czas spędzony na poszukiwanie zwierzaka. - po tych słowach sięgnęła do drugiej kieszeni i tyle samo pieniędzy dała jasnowłosej. -To pewnie ty poprosiłaś go o pomoc, bo przecież gdyby nie to, nawet nie wiedziałby, że Kurumi gdzieś sobie poszedł.
Młoda Homori uśmiechnęła się i pożegnała, po czym udała do swojego domu znajdującego się obok. Właścicielka psa zabrała zwierzę do domu, pożegnała się z dzieciakami i udała do siebie, chciała spędzić teraz trochę czasu z psem i przede wszystkim skarcić go za ucieczkę i złe zachowanie. Jeśli o Haretsu chodzi - owszem, nie zachował się kulturalnie, ale osiągnął to, na czym mu zależało. Najwidoczniej zastraszeniem był w stanie nie tylko zamknąć buzię dziewczynie, ale również wystraszyć psa i zmusić go do posłuszeństwa. Mógł już wrócić do domu, iść do jakiegoś baru, albo zająć się czymś innym, to zadanie śmiało można uznać za skończone.
Następnego posta jesteś zobowiązany napisać tutaj. Misja zakończona sukcesem!
0 x
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Ukryta plaża
Uciekając z Shigashi no Kibu trafiłem w pewnym momencie na odosobnione miejsce jakim była ukryta plaża, choć do plaży raczej było temu daleko. Jednak nie czepiając się szczegółów miejsce okazało się całkiem przyjemne w momencie gdy chciało się skryć przed innymi ludźmi i ich wścibskim spojrzeniem. W końcu sam miejsce owo znalazłem głownie przez przypadek.
Było to idealne miejsce do zostania na nieco dłużej, choć pora roku nie rozpieszczała to jednak dzięki zdolności rozumienia zwierząt mogłem sobie pozwolić na uczynienie z tego miejsca swojej tajnej bazy na pewien czas.
Docelowo wolałem zamieszkać w domu gdzie było ciepło niż na dworze i to zimą ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, a ja miałem idealne miejsce do tego aby poćwiczyć nowe zagranie które podsunął mi mój ostatni przeciwnik.
Ukryty tekstGdy spożytkowałem zaletę tego miejsca nadszedł czas aby udać się dalej i w końcu pomyśleć o noclegu w ciepłym domy niż na dworze z śniegiem zamiast poduszki i przy ognisku aby nie zamarznąć.
z/t
0 x
-
- Martwa postać
- Posty: 597
- Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
- GG/Discord: Harry #6706
- Multikonta: Harikido
Re: Ukryta plaża
Ach, jakże dobrze jest przemierzać beztrosko niezamieszkałe przez nikogo, poza dzikimi zwierzętami, tereny swojej rodzimej prowincji! Założę się, że mało kto wie o istnieniu takiej ładnej zatoczki, nad którą właśnie się znajduję. Rzucając jednak kolejny raz patyk do morza, aby Uwasa mogła mierząc się z falami przynieść mi go z powrotem, odczuwam swego rodzaju tęsknotę. Będąc tutaj kompletnie sam z Płoteczką wspominam wszystkich tych, których znałem, a którzy opuścili mnie już odchodząc z tego świata. Począwszy od moich rodziców, którzy wpoili mi podstawowe wartości, skończywszy na Chize i Amane, które walczyły razem ze mną daleko stąd i zginęły bohatersko w walce. Czy gdybym był silniejszy, mógłbym temu zapobiec? Zapewne nie. Wielu bandytów wciąż jednak krąży po świecie. Zabijają dla zabawy i nic nie znaczących przedmiotów materialnych. Klany shinobich powinny temu zapobiegać. Tymczasem co robię ja? Bawię się z Uwasą i unikam czyjegokolwiek wzroku, nie robiąc nic, aby poprawić ten świat i spłacić swój ogromny dług, jaki jestem winien swoim pobratymcom z klanu.
Wpatrując się w morze machinalnie rzucam dalej patykiem rozmyślając.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
- Yuki Hoshi
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Ukryta plaża
To było morze. To, gdzie patyk rzucony przez jej partnera wylądował, było morzem. Bardzo różniło się od innych akwenów, które można było w czasie najróżniejszych podróży spotkać. Miało fale, które uderzały o brzeg oraz pachniało wodorostami, solą i rybą. No i było słone, więc nie można było z niego pić.
Ona sama pachniała obecnie wodorostami, solą i rybą, kiedy bawiła się ze swoim partnerem. Do tego była mokra, słona, a jej futro miało charakterystyczny zapach. Cóż, zapach mokrego psa. No i mogło być już jej trochę zimno, w końcu nie była to ta cieplejsza część roku.
A nawet jeżeli pora roku nie była cieplejsza, to świat wokół był całkiem piękny. Piasek może wchodził w futro, ale drzewa i krzewy nabierały kolorów - z bladożółtych w bardziej przesycone żłócią czy nawet szarością.Liście opadały, na samym dole klifu zrobiła sie nawet całkiem spora kupka tych liści. Inne zwierzęta, cóż - mewy uciekły jak tylko Uwasa się tam pojawiła, małych gryzoni nie było, przynajmniej nie tutaj. Był spokój, było miło. Nie było nikogo poza nią i jej partnerem, który rzucał kijki i był jakiś zamyślony, smutny po śmierci Chize oraz Amane.
Kiedy Uwasa przyniosła patyk Harikotto, zobaczyła ruch na klifie - wyglądało to na jakiegoś zająca kicającego sobie spokojnie, chociaż strasznie blisko krawędzi, a nie głębiej w lesie.
0 x
-
- Martwa postać
- Posty: 597
- Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
- GG/Discord: Harry #6706
- Multikonta: Harikido
Re: Ukryta plaża
Ech tam, nie ma co rozmyślać nad przeszłością. Było i się skończyło. Wszystko się kończy i takie smucenie się niczego nie daje. Trzeba cieszyć się, że się jest. Bryza wieje, słońce świeci, fale szumią, dobrze jest. Trzeba iść do przodu, a nie siedzieć na tyłku. Pytanie tylko gdzie iść. Znowu podjąć się jakiejś misji dla klanu Inuzuka? Z pewnością poczułbym się lepiej spłacając im swój dług, jednak to by wiązało się z koniecznością obcowania z innymi ludźmi. Doskonale natomiast wiem, że z tymi lepiej się nie wiązać. Relacje z nimi są zbyt trudne i skomplikowane... Może rozejrzeć się za jakimś innym urokliwym miejscem? Cóż, najpierw trzeba pomyśleć jednak o następnym posiłku, a zdaje się, że mój nos wyczuł zająca. Przyda się nam odrobina mięsa.
Powoli wstaję i rozglądam się, aby zlokalizować zająca, po czym jednym susem próbuję skoczyć do niego i go złapać w ręce.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
- Yuki Hoshi
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Ukryta plaża
Harikotto, powoli dochodząc do siebie i decydując, że już po wszystkim i trzeba było postarać się żyć dalej, próbował wymyślić, co zrobić. Uwasa spostrzec zmianę w zachowaniu jej partnera. To chyba wróżyło dobrze, że najgorsze już za nimi, a najważniejsze teraz to było dostać obiad, o czym pomyślał Harikotto. Szczególnie, że wyczuł w okolicy zająca, tego samego, którego ruch zobaczyła Uwasa. Gdyby poinformowała Harikotto wcześniej, że owy zając jest raczej na skraju klifu, ten może nie skoczyłby w stronę owego klifu, może by się nie zdziwił, że zająca na plaży akurat nie było, tylko hycnął z powrotem w las, kilka metrów nad Harikotto.
Pewnie wiatr wiejący od morza trochę zapachy pchał w inna stronę.
W każdym razie Harikotto czuł ich całe mnóstwo. Ziemia, woda, liście, odchody, pot ludzi i zwierząt - wiewiórki, zające, kuny, lisy. chyba nawet jakiś pies. Uwasa to wszystko czuła nawet dalej.
Zając w każdym razie uciekł, w leśną knieję. Las był jednak pełen żywego stworzenia i Uwasa razem z Harikotto mogli się spokojnie ścieżynką przemieścić do lasu, aby zapolować na obiad.
Ukryty tekst
0 x
-
- Martwa postać
- Posty: 597
- Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
- GG/Discord: Harry #6706
- Multikonta: Harikido
Re: Ukryta plaża
Niech to szlag. Ciągle zapominam jak wiatr może zmylić człowieka i jego nos. Dlatego najlepiej polować w lasach, czy na równinach. Na plaży zawsze jest zbyt wiele hałasu, wiatru i po prostu dezorientującego szumu. Skoro jednak ten zając uciekł, to nie ma na co czekać i siedzieć tutaj bezczynnie. Trzeba ruszać na łowy. W lesie z pewnością znajdzie się coś do jedzenia, a jak nie to, zawsze można liczyć na odrobinę ciepła, w przeciwieństwie, do tej wietrznej plaży. Uwasie przyda się nieco ogrzać po tych chłodnych kąpielach morskich.
- Chodź Płoteczko. Pora wrzucić coś na ząb. Tutaj na plaży są same robale, a ryby tak blisko brzegu raczej nie podpłyną. Ścigamy się do lasu. Kto ostatni ten ma załatwić obiad! - wołam do Uwasy, po czym biegiem ruszam do lasu, a Uwasa razem ze mną.
Ukryty tekst
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
- Yuki Hoshi
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Ukryta plaża
A Uwasa razem z nim. Oboje ruszyli w stronę wyjścia z plaży, zostawiając za sobą piasek i morze. Mewy, od razu wykorzystując sytuację wróciły tam i zaczęły urzędować na brzegu morza, głównie oburzone tym, że ktoś wcześniej ośmielił im się przeszkadzać. Tym razem jednak nie potraktowały ich swoimi odchodami.
Ścieżynka prowadząca na plażę od strony lasu była zasłonięta - trzeba było zejść z klifu i przedrzeć się przez krzaki malin i jeżyn, które dość mocno tutaj zarosły - była ładnie widoczna z samej plaży, dlatego nie było problemy ze znalezieniem jej. Przejście przez nią, dla sprawnego ninkena i jej partnera, również było raczej proste, uniknięto każdego liścia i kolca, co mógł się zaplątać w futro. Nic wielkiego.
Sam wyścig był w miarę wyrównany, Harikotto jednak go wygrał - jej partner był jedak trochę szybszy od niej.
Kiedy przestąpili linię drzew, od razu zrobiło się spokojniej. Wiatr tak nie wiał, chociaż i tak zawiewało jeszcze od morza i zapachy rozchodziły sie lepiej. Wyraźniejszy był zapach zająca w pobliżu, pewnie tego co hycnął w dal. Z łatwością Uwasa mogła go wytropić i złapał. Harikotto też. Jednak, co jeszcze się tutaj wyostrzyło, to psiego moczu, lekko gryzącym się z zapachem ludzkiego potu. Plaża była dość ukryta, a kiedy tutaj Uwasa przyszła, ona i jej partner byli jedynymi myślącymi istotami tutaj. Bez skupienia było trochę trudno powiedzieć, skąd ten zapach przychodził, poza ogólnym kierunkiem lasu - a wszystko przez bryzę wiejącą od morza i nie pozwalającą zapachom rozchodzić się na tyle, na ile powinny.
Z/T
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość