Szlak transportowy
- Ayaka
- Postać porzucona
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 cze 2023, o 00:41
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoka dziewczyna o czerwonych włosach związanych w wysoki kucyk. Ubrana w dwuczęściowy, czarny kombinezon składający się z golfa bez rękawów i długich, przylegających spodni.
- Widoczny ekwipunek: torba na prawym boku, odznaka ninja przypięta do ubrania
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11148&p=208761#p208761
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Mayumi
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 589
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ayaka
- Postać porzucona
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 cze 2023, o 00:41
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoka dziewczyna o czerwonych włosach związanych w wysoki kucyk. Ubrana w dwuczęściowy, czarny kombinezon składający się z golfa bez rękawów i długich, przylegających spodni.
- Widoczny ekwipunek: torba na prawym boku, odznaka ninja przypięta do ubrania
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11148&p=208761#p208761
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Mayumi
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 589
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ayaka
- Postać porzucona
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 cze 2023, o 00:41
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoka dziewczyna o czerwonych włosach związanych w wysoki kucyk. Ubrana w dwuczęściowy, czarny kombinezon składający się z golfa bez rękawów i długich, przylegających spodni.
- Widoczny ekwipunek: torba na prawym boku, odznaka ninja przypięta do ubrania
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11148&p=208761#p208761
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Mayumi
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 589
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Ayaka
- Postać porzucona
- Posty: 79
- Rejestracja: 15 cze 2023, o 00:41
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoka dziewczyna o czerwonych włosach związanych w wysoki kucyk. Ubrana w dwuczęściowy, czarny kombinezon składający się z golfa bez rękawów i długich, przylegających spodni.
- Widoczny ekwipunek: torba na prawym boku, odznaka ninja przypięta do ubrania
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11148&p=208761#p208761
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Shiori, Mayumi
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 589
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Multikonta: Sashiko
- Yasuo
- Posty: 1517
- Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Kosho
- Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
- Link do KP: viewtopic.php?p=55892#p55892
- GG/Discord: .iwaru
- Multikonta: Tenshi
Re: Szlak transportowy
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
"Myśli"
Prowadzone Misje: -
Wzór Misji:
[/list][/fieldset]
[/quote][/code]
- Ryōken
- Posty: 156
- Rejestracja: 24 sty 2024, o 15:48
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11352
Re: Szlak transportowy
Jak było widać i słychać, kobieta trwała w trybie olewczym. - Niezbyt długa? Niezbyt, to precyzyjna jest Twoja odpowiedź. - Pomyślał sobie shinobi. Zawsze starał się zachować szacunek wobec innych, a szczególnie słabszych cywili czy początkujących ninja. Ale najwyraźniej ona nie miała takiego podejścia. Na tyle często spotykał się z takim podejściem, że nieco znieczulił się do takich zachowań. Nie reagował na nie. W głębi duszy jednak nigdy nie zaakceptuje takiej megalomanii.
Dopiero po chwili zleceniodawczyni zreflektowała się, po czym rzuciła bardziej przydatną odpowiedź.
- Rozumiem. Dam radę. - Odparł krótko.
Powoli zmierzali w kierunku bramy, kiedy młody Inuzuka rozmyślał nad uwagą ciemnowłosej, dotycząca jego kondycji. - Potrzebował przerw? Ponad pół roku temu przebiegłem ciągiem 50 kilometrów. - Przypomniał sobie. - I to jeszcze w upale. Dystans, który zamierzali pokonać to będzie dla niego pikuś. - Niech lepiej pilnuje swojej kondycji. - Skwitował rozmyślania.
W końcu dotarli do wyjścia. Teraz czekało ich tylko przejście przez bramę, by droga do celu stała otworem. Kobieta bez ceregieli pokazała strażnikowi przepustkę i poinformowała o towarzyszącej jej dwójce Inuzuka. Żaden shinobi nie robił problemu, a Ryōken z Ogarem w milczeniu poddali się odpowiednim procedurom.
Chłopiec usatysfakcjonowany łagodnym przebiegiem zdarzeń oraz kulturą strażnika podziękował skinięciem głowy w stronę funkcjonariusza, po czym znowu ruszyli dalej.
Idąc dalej, kobieta podjęła się odpowiedzi na resztę pytań młodzieńca. Ryōken uwagę na temat braku doświadczenia zbył i tak już zachwalanym milczeniem. Zresztą również i Ogar na wpół słuchał ciemnowłosej, na wpół rejestrował otoczenie, w poszukiwaniu zagrożeń. Obaj podchodzili do zadania bardzo poważnie. W końcu misja rangi C to nie w kij dmuchał zadanie.
Usłyszawszy o ukształtowaniu terenu, zanotował sobie w głowie ten fakt. Może to i mało istotna informacja, ale zawsze było to o jedną niespodziankę mniej.
Dalej kobieta wyjawiła prawdę na temat tajemniczego protokołu. Chłopak miał pewne przemyślenia na temat powodu ich podróży. - Sekcja zwłok... Ciekawe! Ojciec czasem ją robił, jak znajdował zmasakrowane zwierzę w lesie. - Pomyślał z ekscytacją. Rzadko miało się okazję zobaczyć coś tak ciekawego jak medyczny ninja w akcji. Przynajmniej teraz wiedział z kim ma do czynienia.
Co innego tyczyło się wspomnianej choroby. Zjawisko to mogło być dość niebezpieczne. Zmartwiło to chłopaka, tym bardziej w połączeniu z domniemanymi zbójami. W lesie nic nigdy nie wiadomo, a w przypadkach chorób można pomyśleć o ekoterrorystach.
Ryōken nie chciał narażać na szwank leśnego ekosystemu. Ale może w tym momencie przesadzał? Niby przezorny ubezpieczony, ale ostatecznie kobieta stwierdziła, że nic im nie grozi. Postanowił więc dopytać o chorobę. Tak choćby dla zabicia czasu. Nie, żeby wcześniej wspomniana cisza mu przeszkadzała.
- O jak bardzo zaraźliwej chorobie mówimy? Coś już wiadomo? - Dodał, bo w końcu dopiero idą tam badać chorych. Pewnie zbyt wielu rzeczy jeszcze nie wiedzą.
Dopiero po chwili zleceniodawczyni zreflektowała się, po czym rzuciła bardziej przydatną odpowiedź.
- Rozumiem. Dam radę. - Odparł krótko.
Powoli zmierzali w kierunku bramy, kiedy młody Inuzuka rozmyślał nad uwagą ciemnowłosej, dotycząca jego kondycji. - Potrzebował przerw? Ponad pół roku temu przebiegłem ciągiem 50 kilometrów. - Przypomniał sobie. - I to jeszcze w upale. Dystans, który zamierzali pokonać to będzie dla niego pikuś. - Niech lepiej pilnuje swojej kondycji. - Skwitował rozmyślania.
W końcu dotarli do wyjścia. Teraz czekało ich tylko przejście przez bramę, by droga do celu stała otworem. Kobieta bez ceregieli pokazała strażnikowi przepustkę i poinformowała o towarzyszącej jej dwójce Inuzuka. Żaden shinobi nie robił problemu, a Ryōken z Ogarem w milczeniu poddali się odpowiednim procedurom.
Chłopiec usatysfakcjonowany łagodnym przebiegiem zdarzeń oraz kulturą strażnika podziękował skinięciem głowy w stronę funkcjonariusza, po czym znowu ruszyli dalej.
Idąc dalej, kobieta podjęła się odpowiedzi na resztę pytań młodzieńca. Ryōken uwagę na temat braku doświadczenia zbył i tak już zachwalanym milczeniem. Zresztą również i Ogar na wpół słuchał ciemnowłosej, na wpół rejestrował otoczenie, w poszukiwaniu zagrożeń. Obaj podchodzili do zadania bardzo poważnie. W końcu misja rangi C to nie w kij dmuchał zadanie.
Usłyszawszy o ukształtowaniu terenu, zanotował sobie w głowie ten fakt. Może to i mało istotna informacja, ale zawsze było to o jedną niespodziankę mniej.
Dalej kobieta wyjawiła prawdę na temat tajemniczego protokołu. Chłopak miał pewne przemyślenia na temat powodu ich podróży. - Sekcja zwłok... Ciekawe! Ojciec czasem ją robił, jak znajdował zmasakrowane zwierzę w lesie. - Pomyślał z ekscytacją. Rzadko miało się okazję zobaczyć coś tak ciekawego jak medyczny ninja w akcji. Przynajmniej teraz wiedział z kim ma do czynienia.
Co innego tyczyło się wspomnianej choroby. Zjawisko to mogło być dość niebezpieczne. Zmartwiło to chłopaka, tym bardziej w połączeniu z domniemanymi zbójami. W lesie nic nigdy nie wiadomo, a w przypadkach chorób można pomyśleć o ekoterrorystach.
Ryōken nie chciał narażać na szwank leśnego ekosystemu. Ale może w tym momencie przesadzał? Niby przezorny ubezpieczony, ale ostatecznie kobieta stwierdziła, że nic im nie grozi. Postanowił więc dopytać o chorobę. Tak choćby dla zabicia czasu. Nie, żeby wcześniej wspomniana cisza mu przeszkadzała.
- O jak bardzo zaraźliwej chorobie mówimy? Coś już wiadomo? - Dodał, bo w końcu dopiero idą tam badać chorych. Pewnie zbyt wielu rzeczy jeszcze nie wiedzą.
0 x
PH | Bank | Mechaniki Inuzuka
Ryōken mowa
Ogar mowa
Ogar mowa
- Minoru
- Posty: 1233
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Szlak transportowy
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Ryōken
- Posty: 156
- Rejestracja: 24 sty 2024, o 15:48
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11352
Re: Szlak transportowy
Marsz trwał w najlepsze. Trójka shinobi brnęła przez las krok po kroku w głuchej ciszy. Cały suspens jednak zniknął, kiedy tylko chłopak zadał pracodawczyni pytanie dotyczące szczegółów zlecenia, a dokładnie specyfikacji choroby. Chłopak nie wiele wiedział o tego typu zagrożeniach, a kobieta wydawała się niezłym źródłem informacji.
Jak to jednak bywa u osób o niskiej kulturze obycia, postanowiła z początku odpowiedzieć pytaniem na pytanie. Następnie wzięła się za wymądrzanie co do jego braków w wiedzy. Niezbyt zaskoczony jej uszczypliwością, Ryōken bez zwłoki odpowiedział.
- Znam tylko podstawy medycyny, z akademii. - Wyrecytował posłusznie. - Mimo to, wolałbym wiedzieć, czy jak dam komuś w zęby, to czy nie zarażę się jakimś paskudztwem. - Dodał, precyzując jakiego typu niebezpieczeństw nie chciałby doświadczyć.
Po swojej wypowiedzi chwilę szli w milczeniu, po czym kobieta znowu zaczęła mówić. I tym razem chłopak uważnie wsłuchał się w wyjaśnienia kunoichi. Kiedy skończyła, usatysfakcjonowany podziękował.
- Dziękuje za podanie najistotniejszych informacji. Tyle danych w pełni mi wystarcza.
Dalsza wędrówka znowu odbyła się w ciszy, bez zbędnych ekscesów. W końcu ich droga zbiegła się z małą rzeczką. Ryōken od jakiegoś czasu słyszał intensywny szum wody oraz wyczuwał nosem błoto i ziele wodne. Wtem czarnowłosa wyraźnie zwolniła tempa, po czym skierowała się w stronę wody, o czym chłopaka poinformował Ogar.
Ryōken uważnie badał otoczenie, ponieważ płynąca woda mogła nieco otępiać zmysły takie jak słuch czy zapach, którymi posługiwał się na co dzień. Baczył na zagrożenia, szczególnie kiedy kobieta zbliżała się do rzeczki. Na szczęście potrafił skupić się na tym co istotne, tak aby nie zaprzątać sobie receptorów zbędnymi wrażeniami.
Kiedy kobieta poszła w krzaki Ryōken zwrócił się ku Ogarowi.
- Pilnuj jej. Tylko nie podchodź za blisko, żeby jej nie krępować. - Wydał polecenie.
- Hau, hau. (Dobrze, rozumiem.) - Odparł czworonóg, po czym powoli, dyskretnie ruszył w zarośla. Dzięki swoim wysokorozwiniętym, zwierzęcym zmysłom mógł czuwać nad kobietą z bezpiecznej odległości, tak aby móc odpowiednio szybko zareagować na wszelkie nieprawidłowości.
W tym momencie shinobi dalej przeczesywał las czułym węchem, a także sam postanowił napić się ze źródła. Węsząc i nasłuchując, krok za krokiem zbliżył się do potoku, po czym lekko przykucnął. Następnie wyciągnął obie ręce i zanurzył w wodzie tak, aby nie wyłowić nieczystości. Nagle zatrzymał dłonie tuż przy twarzy, po czym pomyślał sobie. - Skoro w pobliżu panuje nieznana choroba, to picie wody z pobliskiej rzeki może nie być najlepszym pomysłem. - Wpadł w zadumę, stojąc nad wodą. Szybko jednak zmienił zdanie, zdając się na wiedzę medyczki. W końcu kunoichi powinna umieć rozpoznać zagrożenie tego typu. A nawet jeśli nie miała pełnych danych o chorobie, to powinna dodać dwa do dwóch w kwestii nie picia brudnej wody.
Chłopak powoli pił wodę ze świadomością, że nawet jeśli coś im się stanie, to Ogar nie gasił pragnienia w nieznanym źródle. Może będzie przez to trochę spragniony, ale na razie niech, chociaż on nie ryzykuje. W razie czego będzie mógł sprowadzić pomoc, gdyby coś im się stało.
Jak to jednak bywa u osób o niskiej kulturze obycia, postanowiła z początku odpowiedzieć pytaniem na pytanie. Następnie wzięła się za wymądrzanie co do jego braków w wiedzy. Niezbyt zaskoczony jej uszczypliwością, Ryōken bez zwłoki odpowiedział.
- Znam tylko podstawy medycyny, z akademii. - Wyrecytował posłusznie. - Mimo to, wolałbym wiedzieć, czy jak dam komuś w zęby, to czy nie zarażę się jakimś paskudztwem. - Dodał, precyzując jakiego typu niebezpieczeństw nie chciałby doświadczyć.
Po swojej wypowiedzi chwilę szli w milczeniu, po czym kobieta znowu zaczęła mówić. I tym razem chłopak uważnie wsłuchał się w wyjaśnienia kunoichi. Kiedy skończyła, usatysfakcjonowany podziękował.
- Dziękuje za podanie najistotniejszych informacji. Tyle danych w pełni mi wystarcza.
Dalsza wędrówka znowu odbyła się w ciszy, bez zbędnych ekscesów. W końcu ich droga zbiegła się z małą rzeczką. Ryōken od jakiegoś czasu słyszał intensywny szum wody oraz wyczuwał nosem błoto i ziele wodne. Wtem czarnowłosa wyraźnie zwolniła tempa, po czym skierowała się w stronę wody, o czym chłopaka poinformował Ogar.
Ryōken uważnie badał otoczenie, ponieważ płynąca woda mogła nieco otępiać zmysły takie jak słuch czy zapach, którymi posługiwał się na co dzień. Baczył na zagrożenia, szczególnie kiedy kobieta zbliżała się do rzeczki. Na szczęście potrafił skupić się na tym co istotne, tak aby nie zaprzątać sobie receptorów zbędnymi wrażeniami.
Kiedy kobieta poszła w krzaki Ryōken zwrócił się ku Ogarowi.
- Pilnuj jej. Tylko nie podchodź za blisko, żeby jej nie krępować. - Wydał polecenie.
- Hau, hau. (Dobrze, rozumiem.) - Odparł czworonóg, po czym powoli, dyskretnie ruszył w zarośla. Dzięki swoim wysokorozwiniętym, zwierzęcym zmysłom mógł czuwać nad kobietą z bezpiecznej odległości, tak aby móc odpowiednio szybko zareagować na wszelkie nieprawidłowości.
W tym momencie shinobi dalej przeczesywał las czułym węchem, a także sam postanowił napić się ze źródła. Węsząc i nasłuchując, krok za krokiem zbliżył się do potoku, po czym lekko przykucnął. Następnie wyciągnął obie ręce i zanurzył w wodzie tak, aby nie wyłowić nieczystości. Nagle zatrzymał dłonie tuż przy twarzy, po czym pomyślał sobie. - Skoro w pobliżu panuje nieznana choroba, to picie wody z pobliskiej rzeki może nie być najlepszym pomysłem. - Wpadł w zadumę, stojąc nad wodą. Szybko jednak zmienił zdanie, zdając się na wiedzę medyczki. W końcu kunoichi powinna umieć rozpoznać zagrożenie tego typu. A nawet jeśli nie miała pełnych danych o chorobie, to powinna dodać dwa do dwóch w kwestii nie picia brudnej wody.
Chłopak powoli pił wodę ze świadomością, że nawet jeśli coś im się stanie, to Ogar nie gasił pragnienia w nieznanym źródle. Może będzie przez to trochę spragniony, ale na razie niech, chociaż on nie ryzykuje. W razie czego będzie mógł sprowadzić pomoc, gdyby coś im się stało.
0 x
PH | Bank | Mechaniki Inuzuka
Ryōken mowa
Ogar mowa
Ogar mowa
- Minoru
- Posty: 1233
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Szlak transportowy
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Ryōken
- Posty: 156
- Rejestracja: 24 sty 2024, o 15:48
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11352
Re: Szlak transportowy
Ryōken nie był zaskoczony powrotem kobiety. Prawdę powiedziawszy, znał jej położenie przez cały czas nieobecności, jednak masa wszędobylskich zapachów co rusz mąciła jego percepcję. Kiedy nadciągała, chłopak już z daleka czuł jej zapach. Tym bardziej że była nieuważna przy spełnianiu potrzeby, w związku z czym mała, ale wyczuwalna w zapachu kropla spadła jej na lewego buta. Młody Inuzuka był dumny ze swoich zdolności tropicielskich, chociaż pewnie jednym z celów jego treningów zapachowych nie było wyczuwanie kropli moczu.
Kiedy tylko zebrali się, wszyscy ruszyli ponownie w drogę. Ogar jeszcze tylko wspomniał mu, że w trakcie postoju nie działo się nic niezwykłego.
W drodze kobieta odpowiedziała na wcześniej zadane pytanie. Informacja nie wniosła zbyt wiele do życia chłopaka, jednak przytaknął w stronę rozmówczyni, sygnalizując, że zrozumiał jej wypowiedź.
Idąc przez pola, lasy i łąki młodzieniec wyczuwał życie tętniące w zaroślach. Zapachy świata zarówno flory jak i fauny robiły na nim wrazenie. Ostatecznie po kilku godzinach dotarli do, jak się wydawało, opuszczonej wioski. Ogar po krótce opisał mu to, czego byli świadkami.
Zanim jednak weszli na teren zamieszkany, kobieta podała mu chustkę nasączoną ziołami. Może to i był bardzo problematyczny prezent, ale w związku ze swoim czułym powonieniem, chłopak na razie wolał nie ryzykować rzygania od zapachu trupów lub co gorsza, zarażenia się nieznaną chorobą. Ryōken wiedział, że psy wręcz kochają intensywne, dziwne zapachy. Zlecił więc Ogarowi szczególną czujność, na czas kiedy sam będzie mniej zdolny do analizy otoczenia. Zapach trupów nie powinien przeszkadzać zwierzęciu.
Ryōken bez zwłoki założył chustkę na twarz i przez chwilę zachwycał się ziołowymi zapachami, aż w końcu po kilku głębszych zaciągnięciach, jego nos przyzwyczaił się do niecodziennie intensywnego zapachu. Teraz zaczął wyczuwać otoczenie w bardzo przytłumionym postrzeganiu i ograniczonymi wrażeniami. Głównie zdał się na swój dobry słuch i komunikaty wiernego psa.
Następnie przyjął od kobiety kolejny podarek-maść. Otrzymawszy pudełeczko szczerze, acz oszczędnie podziękował za prezenty. Prawdopodobnie bez tego nie mógłby wykonywać swojej roboty. Już wiedział, że kunoichi zadbała o wszystko. Przezorna, na pewno nie piłaby wody z niepewnego źródła. Niedawna obawa związana z piciem z nieznanego, leśnego strumyka odeszła w niepamięć. Chłopak widział, że ma do czynienia z profesjonalistką.
Po całej tej wymianie dóbr i uprzejmości bez słowa ruszył za pracodawczynią. Postępując z nogi na nogę, podziwiał niemal martwą wioskę. Opustoszałe klimaty były dla niego zarówno niepokojące jak i równocześnie tak odprężające. Dużo tu było względnego spokoju. Mimo to podświadomie wszędzie wyczuwał nieme cierpienie i śmierć. W sumie może nie aż tak nieme, skoro do jego uszu docierały ledwo słyszalne krzyki i płacze z poszczególnych domostw, a do nozdrzy bardzo subtelny zapach rozkładu.
Chłopak nie był zaskoczony reakcją wieśniaków na ich przybycie. Dla ofiar zarazy odsiecz zawsze przybywa za późno. Ogar opisał ich krótko chłopakowi. Ryōken jako przywódczynię zbieraniny rozpoznał kobietę. Mimo tego jak pies ją określił, wydawała się sympatyczna. Pachniała także dość swojsko, co przypadło do gustu shinobiemu. Nie lubił tych całych upiększaczy typu perfumy, wolał naturalne zapachy.
Stojąc obok, młody Inuzuka dalej wsluchiwał się w rozmowę obu kobiet. Najwyraźniej niecodzienne wydarzenia poważnie naruszyły spokój osady, skoro obcej niemal załamał się głos na wspomnienie o chorych i zmarłych. Po zdanym sprawozdaniu dotarło do niego, jak śmiertelna jest choroba, z którą przyjdzie im się zmierzyć.
Dalej w ciszy podążył za czarnowłosą, która wspomniała o jego udziale w pomocy przy chorych. Całe życie spędził wśród lasów i nie raz miał okazję patroszyć zwierzynę. Z początku zdarzało mu się wymiotować, ale teraz mięso dla niego to mięso. Co prawda zepsute nie pachniało zbyt pięknie, ale od tego ma chustę i w końcu do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
Fakt faktem jego zadanie polegało raczej na eskorcie, ale jak już tu jest, to nie odmówi sobie nabycia dodatkowego doświadczenia. Nie wiadomo, kiedy przyjdzie mu wykorzystać uzyskaną tutaj wiedzę na polu walki.
- Poradzę sobie. - odpowiedział krótko, po czym z gotowością podążył dalej.
Kiedy tylko zebrali się, wszyscy ruszyli ponownie w drogę. Ogar jeszcze tylko wspomniał mu, że w trakcie postoju nie działo się nic niezwykłego.
W drodze kobieta odpowiedziała na wcześniej zadane pytanie. Informacja nie wniosła zbyt wiele do życia chłopaka, jednak przytaknął w stronę rozmówczyni, sygnalizując, że zrozumiał jej wypowiedź.
Idąc przez pola, lasy i łąki młodzieniec wyczuwał życie tętniące w zaroślach. Zapachy świata zarówno flory jak i fauny robiły na nim wrazenie. Ostatecznie po kilku godzinach dotarli do, jak się wydawało, opuszczonej wioski. Ogar po krótce opisał mu to, czego byli świadkami.
Zanim jednak weszli na teren zamieszkany, kobieta podała mu chustkę nasączoną ziołami. Może to i był bardzo problematyczny prezent, ale w związku ze swoim czułym powonieniem, chłopak na razie wolał nie ryzykować rzygania od zapachu trupów lub co gorsza, zarażenia się nieznaną chorobą. Ryōken wiedział, że psy wręcz kochają intensywne, dziwne zapachy. Zlecił więc Ogarowi szczególną czujność, na czas kiedy sam będzie mniej zdolny do analizy otoczenia. Zapach trupów nie powinien przeszkadzać zwierzęciu.
Ryōken bez zwłoki założył chustkę na twarz i przez chwilę zachwycał się ziołowymi zapachami, aż w końcu po kilku głębszych zaciągnięciach, jego nos przyzwyczaił się do niecodziennie intensywnego zapachu. Teraz zaczął wyczuwać otoczenie w bardzo przytłumionym postrzeganiu i ograniczonymi wrażeniami. Głównie zdał się na swój dobry słuch i komunikaty wiernego psa.
Następnie przyjął od kobiety kolejny podarek-maść. Otrzymawszy pudełeczko szczerze, acz oszczędnie podziękował za prezenty. Prawdopodobnie bez tego nie mógłby wykonywać swojej roboty. Już wiedział, że kunoichi zadbała o wszystko. Przezorna, na pewno nie piłaby wody z niepewnego źródła. Niedawna obawa związana z piciem z nieznanego, leśnego strumyka odeszła w niepamięć. Chłopak widział, że ma do czynienia z profesjonalistką.
Po całej tej wymianie dóbr i uprzejmości bez słowa ruszył za pracodawczynią. Postępując z nogi na nogę, podziwiał niemal martwą wioskę. Opustoszałe klimaty były dla niego zarówno niepokojące jak i równocześnie tak odprężające. Dużo tu było względnego spokoju. Mimo to podświadomie wszędzie wyczuwał nieme cierpienie i śmierć. W sumie może nie aż tak nieme, skoro do jego uszu docierały ledwo słyszalne krzyki i płacze z poszczególnych domostw, a do nozdrzy bardzo subtelny zapach rozkładu.
Chłopak nie był zaskoczony reakcją wieśniaków na ich przybycie. Dla ofiar zarazy odsiecz zawsze przybywa za późno. Ogar opisał ich krótko chłopakowi. Ryōken jako przywódczynię zbieraniny rozpoznał kobietę. Mimo tego jak pies ją określił, wydawała się sympatyczna. Pachniała także dość swojsko, co przypadło do gustu shinobiemu. Nie lubił tych całych upiększaczy typu perfumy, wolał naturalne zapachy.
Stojąc obok, młody Inuzuka dalej wsluchiwał się w rozmowę obu kobiet. Najwyraźniej niecodzienne wydarzenia poważnie naruszyły spokój osady, skoro obcej niemal załamał się głos na wspomnienie o chorych i zmarłych. Po zdanym sprawozdaniu dotarło do niego, jak śmiertelna jest choroba, z którą przyjdzie im się zmierzyć.
Dalej w ciszy podążył za czarnowłosą, która wspomniała o jego udziale w pomocy przy chorych. Całe życie spędził wśród lasów i nie raz miał okazję patroszyć zwierzynę. Z początku zdarzało mu się wymiotować, ale teraz mięso dla niego to mięso. Co prawda zepsute nie pachniało zbyt pięknie, ale od tego ma chustę i w końcu do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
Fakt faktem jego zadanie polegało raczej na eskorcie, ale jak już tu jest, to nie odmówi sobie nabycia dodatkowego doświadczenia. Nie wiadomo, kiedy przyjdzie mu wykorzystać uzyskaną tutaj wiedzę na polu walki.
- Poradzę sobie. - odpowiedział krótko, po czym z gotowością podążył dalej.
0 x
PH | Bank | Mechaniki Inuzuka
Ryōken mowa
Ogar mowa
Ogar mowa
- Minoru
- Posty: 1233
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Szlak transportowy
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości