Siedziba władzy
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
Dwóch strażników jak zwykle zajmowało się pilnowaniem wejścia do jednego z najważniejszych budynków w osadzie. Pierwszy ze strażników przywitał młodego Aburame imieniem. Kisuke odpowiedział uśmiechem oraz delikatnym skinieniem głową. Nie pamiętał dokładnie jego imienia, nie był nigdy w tym dobry, ale przynajmniej twarz kojarzył. Bywał tutaj za często, żeby jej nie pamiętać. Przynajmniej kiedyś. Od długiego czasu nie zaglądał tutaj. Co oczywiście zostało mu wypomniane.
-Gdziekolwiek bym nie był nasze kłopoty zawsze są moim priorytetem. Ale dobrze znów was widzieć. Dobrze znów być w domu.- Odparł czym prędzej na własną obronę. Kropla pochłaniała mnóstwo czasu, co nie oznaczało, że sprawy Aburame zeszły całkowicie na dalszy plan. Gdy tylko chcieli go wezwać, zjawiał się natychmiast. Misja w Cesarstwie była przez niego wykonana nienagannie, dostarczając klanowi informacji o braku planów na ewentualny atak. I jak później rzeczywistość pokazała, Cesarstwo celowało nieco na północ od Kaigan. Ich celem było Sogen, które w ostatnim czasie miało całą masę kłopotów. Kisuke ukłonił się także w stronę Nobu. Kolejna twarz którą kojarzył, dobrze, że tym razem mógł ją powiązać z imieniem. Przynajmniej dopóki nie wypadnie mu ono z głowy.
-Sasaki...- Powtórzył to imię, gdy dotarło do niego to co usłyszał. Oczywiście, że to był jego przyjaciel. Pomagali sobie wzajemnie w trudnych, młodzieńczych czasach. Dawne czasy. Wtedy rzeczywiście wszystko było inne. A potem przyszła prawdziwa praca jako ninja, dorosłość i plany na własne życie. Oddalili się od siebie i całkowicie stracili kontakt. Ale gdy tylko usłyszał to imię połączone z informacją o tym, że jest w kłopotach to musiał zacząć działać.
-Ktoś w ogóle zajmuje się tą sprawą? Od kogo będe mógł się dowiedzieć więcej?- Ninja wysłani do Cesarstwa byli bardzo ciekawym wątkiem. Jeszcze kilka lat temu była szansa na to, że pomiędzy tymi krajami wybuchnie konflikt, a tymczasem była tutaj mowa o udzieleniu wsparcia. Ale w tym momencie nie miało to żadnego znaczenia dla Kisuke. Interesował się tylko jednym, tym kto powie mu więcej szczegółów o misji Sasakiego. Strażnicy sporo wiedzieli i w dodatku przekazali mu tę informację niemalże niezwłocznie, za co był im bardzo wdzięczny, ale nie mogli wiedzieć wszystkiego.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
Przyglądając się Kisuke, obaj strażnicy wydawali się rozważać swoje kolejne słowa. Po krótkim namyśle, jeden z nich wskazał na drzwi wejściowe do Siedziby Władzy.
- Wszystko, co wiemy, to właśnie to, co ci powiedzieliśmy, Kisuke - powiedział Hideaki. -Chociaż mamy nasze teorie na temat, co mogło się stać, to nie jesteśmy w stanie podać ci całkowitej prawdy. Najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, to skierować cię do tych, którzy są najbardziej zaznajomieni z sytuacją. Musisz zrozumieć, że jest to skomplikowana sprawa, wymagająca odpowiedniego podejścia. Szczegóły poznasz już wewnątrz.
Przez chwilę zapadła cisza, żeby Kisuke mógł przyswoić te informacje. Strażnicy patrzyli na niego z poważnymi wyrazami twarzy, czekając na jego reakcję. Tymczasem za nimi, słońce zaczynało się chylić ku horyzontowi, nadając budynkom złocistego odcienia. Jego promienie oświetlały kamienne ścieżki prowadzące do siedziby, dodając nieco ciepła do chłodnego powietrza wieczoru.
- Tak… wiem, że pewnie się martwisz, Kisuke-kun - dodał Nobu. - I w ogóle to raczej skomplikowane jest i delikatne. Jakaś afera jest z tego powodu. Niewiele o tym mówią. Więc lepiej się dowiedz sam.
Kończąc swoje słowa, obaj strażnicy skinęli głową Kisuke i wskazali drzwi do budynku. Teraz to on musiał podjąć decyzję, jak postąpić dalej. Czy zdecyduje się na misję i pomoże odnaleźć Sasakiego, czy wybierze inną drogę? Bez względu na jego decyzję, jedno było pewne: Kisuke wrócił do domu.
Hideaki
Nobu
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
-Dziękuję. Bardzo wam dziękuję, że mi o tym powiedzieliście. Co prawda sytuacja wygląda jak wygląda, ale dobrze znów wrócić do domu- Potrzebował chwili aby to przetrawić. Oczy przeskakiwały mu z prawej na lewą, jakby czytał jakiś nieistniejący (a widziany przez niego w wyobraźni) zwój albo analizował kilka różnych sytuacji. W końcu jednak na jego zmartwionej twarzy zawitał cień uśmiechu. Nobu i ten drugi strażnik, którego imienia nie potrafił sobie przypomnieć zrobili mu mały "prezent" na powitanie. I tak jak powiedział, nie były to dobre wieści, ale sam fakt, że ktoś rozpoznawał go troszkę mocniej niż w Ryuzaku, gdzie czuł się po prostu nieistotnym robaczkiem w ogromnym roju. Tutaj, w Kaigan, było inaczej.
-Do zobaczenia następnym razem- Kiwnął głową, gdy Nobu zaproponował aby dowiedzieć się czegoś samemu wewnątrz. Pożegnał się ze strażnikami i wszedł do środka siedziby. Sporej wielkości hol stanął przed nim otworem, a Kisuke miał teraz zagwozdkę. Gdzie pierw powinien się udać? Do Akiko? Ciekawe co tam w ogóle u niej i czy nadal piastuje ważne stanowisko, czy też przeszłą już na nieco wcześniejszą, acz zasłużoną emeryturę. Może powinien udać się do samego Lidera? To raczej był jeszcze gorszy pomysł, aniżeli z dawną mentorką Aburamego. Postanowił więc zaczepić kogoś w środku, jakiegoś urzędnika, przedstawić mu swoją odznakę i zapytać o to, do kogo udać się w sprawie Sasakiego.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
Wiadomość, którą otrzymał, popchnęła go do działania. Wszedł do środka Siedziby Władzy, po tym, jak strażnicy go przepuścili i starał się zrozumieć i przetrawić informacje, które otrzymał. Wyglądało na to, że powrót do domu nie był tak prosty, jak się spodziewał. Udało mu się jednak dojść do jakiegoś wniosku i ruszył przez Siedzibę Władzy, żeby znaleźć kogoś kompetentnego. Dość szybko skierowano go do pokoju administracyjnego i wskazano mu drogę.
Zrobiono remont i trochę rzeczy pozmieniano, więc Kisuke troszeczkę pokrążył, ale udało mu się. Głęboko w budynku, ukończywszy swój marsz przez liczne korytarze i pomieszczenia, Kisuke stanął przed drzwiami do pokoju urzędników. Otworzył drzwi i przekroczył próg.
Światło w pokoju było nieco stłumione przez lniane zasłony, ale małe, zaokrąglone okienka dawały wystarczająco dużo światła, aby dało się odczytać dokumenty. Panowała tu cicha, skupiona atmosfera - słychać było tylko szelest papierów wypełnianych przez urzędników, ciche odgłosy owadów, które można było znaleźć wszędzie oraz, ciche poćwierkiwanie ptaków, które uwiły sobie gniazda tuż pod dachem. Kontrastowało to z nieco zajętą stolicą, gdzie gwar i dźwięki otoczenia były czymś bardzo się wybijającym.
Pokoju urzędników nie dało się pomylić z żadnym innym. Na jednym końcu pomieszczenia stały dwa solidne, drewniane biurka, ustawione równolegle do siebie. Były proste i pozbawione ozdób, ale wytrzymałe, wykonane z ciemnego drewna, które idealnie wpasowywało się w kolorystykę całego budynku. Na każdym biurku leżały stosy dokumentów, a obok nich leżały narzędzia pracy: pióro, atrament, a także kilka pieczęci z różnymi symbolami. Przy biurkach siedzieli urzędnicy, zanurzeni w swojej pracy, podobnie jak ich współpracownicy poza tym pokojem.
Przestrzeń po drugiej stronie pokoju była przeznaczona dla petentów. Prosty drewniany stół z kilkoma krzesłami służył do rozkładania dokumentów, chociaż na krzesłach można było również siedzieć, czekając na swoją kolej. Kisuke zauważył niewielki stojak na dokumenty oraz proste wieszaki na okrycia wierzchnie. Pomimo skromności, pomieszczenie było funkcjonalne, a drewniane elementy nadawały mu naturalnego ciepła. Wysoki, zaokrąglony dach dawał poczucie przestrzeni.
Siedziało tutaj dwóch urzędników, skrobiących coś na papierach, dwie osoby były w kolejce do przyjęcia przed nim, ale fakt, że nie było go tutaj tak długo spowodował, że spojrzenia powędrowały na niego i padło krótkie "Tak?", pewnie oczekując, że powie, o co mu chodzi.
Hideaki
Nobu
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
Nie tylko Kisuke się rozwijał. Kaigan nie stało w miejscu i także wprowadzało zmiany. Tym co rzucało się w oczy był z całą pewnością remont siedziby władz. Bardzo dobrze, że dbali nawet o takie sprawy. Ario wspominał coś o grzybie w dawnych piwnicach siedziby w Sogen. Najwyraźniej Aburame myślą o wszystkim i nie zostawiają takich spraw bez odpowiedniej kontroli.
Cisza, przebijana jedynie delikatnymi odgłosami tła, była tak bardzo odmienna od tego do czego przywykł w Ryuzaku. Tam zawsze coś się działo, w siedzibie Kropli czy u Radnych zawsze było pełno ludzi i każdy miał tam coś do powiedzenia. Tutaj każdy pracował na dobro wspólne rodu, niczym mrówki w kolonii czy owady w roju. Aburame przyjęli od swoich małych pobratymców bardzo dużo zachowań. Dało się zauważyć, że symbioza dawała obustronne korzyści i nikt tutaj nie był pasożytem na tych drugich.
-Hiroe Kisuke. Dowiedziałem się, że shinobi imieniem Sasaki zaginął na misji. Chciałem pomóc w tej sprawie. Podobno tutaj mogę uzyskać więcej informacji.- Ukłon, przedstawił swoje dane, prezentując także swoją złotą odznakę Sentokiego i podał powód swojej wizyty. Może niektóre z twarzy kojarzył, ale sądził, że niekoniecznie jego każdy może pamiętać. Dla dopełnienia formalności zachował się tak, jak ninja powinien. Jego wzrok przez chwilę starał się ogarnąć tutejszy kontrolowany chaos z dokumentami. Zapewne urzędnicy dobrze się w tym odnajdywali, więc wiedzieli gdzie czego szukać. Kisuke niekoniecznie, stąd nawet gdyby miał możliwość tutaj pobuszować i nikt by mu nie przeszkadzał, to znalezienie odpowiednich papierów zajęłoby mu pewnie długie godziny.
Nie chciał być jednak zbyt wścibski, dlatego potem spojrzał na dwóch tutejszych pracowników, od których chciałby się spodziewać dokładniejszych wyjaśnień. Niekoniecznie jego ranga mu pozwoli na interwencję w tej sprawie, ale skoro są problemy kadrowe i sporo ninja zostało wysłanych do Cesarstwa, to każda pomoc tutaj na miejscu powinna zostać wykorzystana, a nie odtrącona.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
Na jego słowa, jeden z urzędników, siedzący za najbliższym biurkiem, podniósł wzrok ze swoich dokumentów. Wyglądał na starszego, z siwymi włosami starannie związanymi w kucyk i wyraźnymi liniami na twarzy świadczącymi o wielu latach spędzonych w służbie klanu. Jego oczy, choć zmęczone, błyszczały inteligencją i zdecydowaniem.
- Hiroe Kisuke, tak? - zapytał urzędnik - Sentoki, tak, tak… - mruknął i sięgnął po dużą książkę, którą trzymał pod biurkiem. Położył ją delikatnie na blacie, otworzył i zaczął czegoś szukać w spisie. Spojrzał jeszcze raz na odznakę Kisuke, porównał coś z książką i skinął głową. - To jest zmartwienie dla nas wszystkich. Ale nie możemy o tym tutaj rozmawiać.
Po tych słowach, starszy urzędnik sięgnął po stos dokumentów na swoim biurku, przeglądając szybko jedną stronę po drugiej. W końcu, z wielu papierów wyłowił jeden konkretny dokument i wstał od biurka.
- Zapraszam za mną - stwierdził i poprowadził młodzieńca do innego pomieszczenia, takiego na boczku. Było to nieduże biuro, z niewielkim stolikiem, bez krzeseł. Najwyraźniej omawiano tutaj sprawy wyższej wagi - tym bardziej, że nad nimi latał rój owadów, które głośno brzęczały.
- Jakiś czas cię nie było. Granicę przekroczyłeś kilka dni temu, prawda? Tak przynajmniej mówi raport z granicy. Raporty też wspominają, że czas głównie spędzałeś w Ryuzaku no Taki. Dlatego jesteś poza podejrzeniami. Właściwie to trochę nam z nieba spadłeś - powiedział mężczyzna, wzdychającą lekko - Tu jest raport z ostatniej misji Sasakiego - dodał, podając Kisuke dokument. - To wszystko, co wiemy na jego temat. Był na misji na granicy z Shirin i tam zaginął. Podejrzewamy, że ktoś zdradził.
Kiedy Kisuke zerknął na dokument, mógł go przeczytać:
Infiltracja Posiadłości Kurosawa
Ranga Misji: A
Shinobi: Inoue Sasaki, Sentoki
Lokalizacja: Południowe Shirin
Cel: Wykraść dokumenty z posiadłości Kurosawa dotyczące ich transakcji handlowych z nieznany partnerem.
Szczegóły misji:
Inoue Sasaki został skierowany do infiltracji posiadłości Kurosawa w Południowym Shirin po otrzymaniu wiarygodnych informacji, że Kurosawa mogą prowadzić transakcje handlowe z nieznajomym partnerem z Kaigan. Rodzina Kurosawa jest znana ze swojego wpływu w świecie handlowym na południu kontynentu, a podejrzewana działalność mogłaby mieć daleko idące konsekwencje dla równowagi handlowej Kaigan.
Ostatni raport od Sasaki'ego nadszedł tuż przed przekroczeniem granicy z Shirin
Po tym raporcie nie otrzymaliśmy od niego żadnej wiadomości.
Status misji: Nieukończona, Shinobi zaginiony
Hideaki
Nobu
Urzędnik
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
Na pytanie o imię kiwnął głową, by ostatecznie potwierdzić to co padło w rozmowie już kilkukrotnie. To w połączeniu z odznaką, która została dokładnie sprawdzona wystarczyło, aby urzędnik zechciał rozmawiać z młodym Aburame. Ale nie w pomieszczeniu w którym się znajdowali, gdzie było zbyt dużo innych, często postronnych osób. Wydawało się więc, że sprawa jest znacznie poważniejsza, aniżeli można było przypuszczać.
-Oczywiście- Odparł, wskazując urzędnikowi dłonią, aby ten prowadził. Zmarszczył lekko brwi, zastanawiając się nad powodami tego całego zamieszania. Owszem, zaginięcie shinobiego bywało problematyczne i klany, zwłaszcza klan Aburame, często robiły wszystko co w ich mocy, aby te sprawy wyjaśnić. Dla Kisuke była to też sprawa osobista, jego dawny przyjaciel zaginął i wyglądało na to, że nikt nie wie w jaki sposób.
-Raporty mówią samą prawdę- Kolejne potwierdzenie prosto z jego ust. Spędzał czas w Ryuzaku. Przekroczył granicę kilka dni temu. Klan o wszystkim doskonale wiedział, co było rzeczą, której trzeba było się spodziewać. Na swój sposób podbudowywało to Kisuke. Jego wiara w klan nadal pozostawała niezachwiana i nadal mógł mieć pewność, że wszystko tutaj działa tak jak powinno.
Przyszedł jednak moment żeby zapoznać się z raportem. Było tu sporo ciekawych rzeczy, na które natychmiast zwrócił uwagę. Oczywiście ranga Sentokiego rzuciła mu się natychmiastowo w oczy, podobnie jak ranga misji. Sasaki nie marnował czasu i nadal wytrwale pracował dla dobra klanu. Został z tym jednak sam, gdy ich drogi rozeszły się. Może gdyby Kisuke nie dał się pochłonąć pracy dla Kropli, a działaniami tutaj to do zaginięcia by nie doszło? Możliwe. Ale tego już nie cofnie. Może jednak zrobić wszystko aby w tej sprawie pomóc. Posiadłość Kurosawa i handel z nieznanym partnerem. Hiroe nie był na bieżąco z obecną sytuacją geopolityczną i handlową. Kimkolwiek byli, stanowili zagrożenie dla klanu Aburame. Tylko to się liczyło.
-Nie przekroczył granicy? Został zaatakowany na terenie Kaigan? Czy znaleziono jakieś ślady walki albo przybliżone miejsce w którym doszło do zniknięcia?- Wiele pytań cisnęło mu się na usta, postanowił więc, że zada je wszystkie. Może chociaż odrobinka rozjaśnienia tych wątpliwości pomoże mu szybciej ustalić co tam mogło zajść.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
- Tego nie wiemy - odpowiedział urzędnik, kiedy młodzieniec zapoznał się już z dokumentem i zadał swoje pytanie. - Raport przyszedł z informacją, że Sasaki był przy granicy i zamierzał ją przekroczyć. Jednak nie wiemy, czy to zrobił, czy coś się stało na terenie Kaigan.
Mężczyzna pozwolił Kisuke przetrawić tę informację, następnie kontynuował.
- To jest dość powszechna plotka, dlatego tak trudno ten problem zaadresować, ale wydaje nam się, że ktoś sprzedał informację na temat misji Sasakiego. Teraz wieści o jego zaginięciu rozeszły się po wszystkich w mieście i shinobich Kaigan. Teraz nie jesteśmy pewni komu ufać. Przeprowadzamy śledztwo w tej sprawie, ale przez to nie byliśmy w stanie wysłać nikogo, żeby znalazł Sasakiego. A skoro tyle czasu nie było cię tutaj, jesteś poza podejrzeniami. Musisz zrozumieć, jak delikatna jest to sprawa. Potencjalnie będziesz na terenie Senju, a jeżeli tam cię złapią, klan nie będzie mógł ci pomóc. Już i tak ryzykujemy wysyłając ciebie, ale... no, spadłeś nam z nieba.
Urzędnik podał Kisuke mapę z zaznaczonymi miejscami - posiadlością Kurosawa, gdzie Sasaki miał się dostać oraz gdzie Sasaki był widziany ostatnio na terenie Kaigan - było to bardzo blisko granicy z Shirin.
- Masz jeszcze jakieś pytania zanim cię wyślemy? Prośby?
Hideaki
Nobu
Urzędnik
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
-Mam doświadczenie w działaniach poza granicami Kaigan. Zdaję sobie sprawę z tego, że w razie mojej porażki klan nie może ryzykować. Upewnię się też, że moje działania nie zostaną powiązane z rozkazami z Gokuburi- Był wysłany w oficjalnej misji na tereny Cesarstwa. Daleko, za morze, poza rodzinne strony, miał wtedy zbadać plany tamtejszych szlachciców odnośnie ataków na Kaigan. Wtedy też działał samotnie, za liniami wroga, z wizją tego, że bycie złapanym czy nawet tylko rozpoznanym oznacza całkowitą porażkę i potencjalnie całkowite odcięcie się klanu od jego działań. Ale był gotowy podjąć to ryzyko i zrobić wszystko, aby nie takim zakończeniem skończyła się jego historia. Wtedy nie zawiódł. Tym razem też nie zamierza.
-Jeśli można prosić, to o wierzchowca. Dobry koń skróci moją podróż. Czas może być tutaj kluczowy- Ponowni jego doświadczenie w tego typu misjach było przydatne. Zniknięcie Sasakiego póki co różniło się od porwania syna Radnej z Ryuzaku tylko tym, że nie przyszedł list z palcem. Reszta zdawała się być bardzo podobna. Albo po prostu tego typu podobnego schematu się dopatrywał. Co może nie było właściwym podejściem.
Dalszych dysput i analiz nie było sensu prowadzić. Nic nie wiedzieli i niczego nie mogli mu już więcej powiedzieć. Sprawa utknęła w martwym punkcie. I tak jak wspomniał urzędnik, tylko przybycie Kisuke pozwoliło wreszcie kogoś wysłać aby zbadać miejsce zaginięcia. Skoro więc taka opcja się pojawiła, to trzeba było ją wykorzystać. Aburame poprawił swoje kabury oraz torbę przypiętą do pasa. Potem może już nie być czasu na tego typu drobne, zdawałoby się nieistotne poprawki. Jeśli otrzymał wierzchowca, skorzystał z niego. Jeśli zaś takiej opcji nie było "w zestawie", postanowił poświęcić drobną chwilkę, aby znaleźć coś na własną rękę.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
Królestwo za konia. Nie było najmniejszego problemu, żeby Kisuke dostał wierzchowca. Posłuchano go, zrozumiano i powiedziano, że w ciągu godziny podprowadzą dobrego wierzchowca, żeby mógł jechać na granicę. W tym czasie mógł właśnie sprawdzić, wszystko, co chciał sprawdzić - kabury oraz torbę, mógł zdobyć zapasy jedzenia (chociaż ziemie Kaigan były na tyle bogate w lasy i zwierzynę, że zdobycie posiłku po drodze to była tylko kwestia straty czasu i to niedużej). Jakby się uparł, mógłby nawet w tym czasie zdobyć więcej ekwipunku. Mapkę, gdzie zaginął Sasaki dostał. No, okolic miejsca, gdzie miał przekroczyć granicę.
Więc miał trochę czasu na zajęcie się sobą, kiedy koń został dostarczony pod Siedzibę Władzy. Robiło się już dość późno, słońce zachodziło i już dawno schowało się za drzewami. Robiło się ciemno. Ludzie pracujący w mieście zmierzali do domów, nie zwracając na nic uwagi. Kisuke życzono powodzenie i mógł wyruszać, żeby wykonać swoje zadanie.
Kisuke wskoczył na konia i pognał przed siebie, tam, gdzie go prowadziła mapa, którą dostał. Okazało się jednak, zanim jeszcze wybył z miasta, koń zarżał i stanął dęba. Po chwili Kisuke zobaczył potężny rozbłysk na północy, tuż ponad linią drzew. Światło rozświetliło wieczór, ale tylko na chwilę. Potem przyszły lekkie wstrząsy, które tym bardziej doprowadziły konia do paniki, a jego robaki również wydały się niespokojne.
Hideaki
Nobu
Urzędnik
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Siedziba władzy
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynęupewnić się, że wszystko sprawdził. Poświęcił może na to odrobinę więcej czasu, ale przynajmniej miał pewność, że nic mu nie umknęło. Dodatkowo został solidnie wyposażony przez swój klan. Mapa i wierzchowiec były bardzo przydatne. Najwidoczniej Aburame nadal dbają o swoich ninja i w tej materii nic się w tym klanie nie zmieniło. Jak zawsze podbudowywało to morale Kisuke, który ponad wszystko wierzył w możliwości swojego rodu oraz pochwalał ich wszystkie działania, zazwyczaj (przynajmniej kiedyś) stając w pierwszym rzędzie jako ich reprezentant.
-Co to było?- Wyrwało mu się ciche pytanie, raczej retoryczne, aniżeli takie na które ktoś miałby odpowiedzieć, tym bardziej, że nikogo koło niego już nie było. Późna pora sprawiła, że ludzie kierowali się do swoich domostw. To co się wydarzyło było bardzo niepokojące. Potężny rozbłysk na pewno nie był dziełem przypadku, a wręcz rzucało się w oczy, że było to efektem wykorzystania chakry. Ogromnej ilości chakry. Zanim jednak mógł się zastanawiać nad tym dokładnie, musiał opanować swojego konia. To właściwie cud, że jeszcze z niego nie spadł. Koń nadal panikował i Kisuke próbował go uspokoić dotykiem. Jego owady także nie były w nastroju do żartów.
Coś poważnego się stało. Gdy już przynajmniej na tyle opanował konia, że mógł nieco spokojniej jechać dalej, wyciągnął mapę i przeanalizował czy ta dziwna sytuacja mogła mieć coś wspólnego ze znikniętym przyjacielem. Próbował także oszacować odległość rozbłysku od stolicy. Czy istniało zagrożenie? Czy trzeba było zostać? Sprawdzić co tam się wydarzyło? A może najpierw zająć się obecną misją, zanim otrzyma kolejną?
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Siedziba władzy
Koń zarżał w odpowiedzi Kisuke, robaki zabzyczały, zatrzepotały skrzydełkami, ale żadne z nich tak naprawdę nie udzieliło odpowiedzi młodzieńcowi, co się mogło spowodować tego typu zdarzenie. Trochę było to w stronę, w którą jechał Kisuke, ale nie do końca. Odległość? Odległość na jego oko była absolutnie ogromna. Owszem, poczuł wstrząs, ale wybuch był bardziej taki, jakby był w kosmosie. A już bardziej precyzyjnie - bardzo daleko. Może na granicy z Tajemniczym Lasem. W każdym razie, potrzebowałby kilku dni, żeby tam dotrzeć.
Stolica była bezpieczna, przynajmniej o ile to coś nie miało iść w stronę stolicy. Ale ostatecznie był to rozbłysk i wstrząs. Nic poza tym nie wiedział.
Nie było w stronę, w którą Kisuke miał jechać. Straciłby kilka dni, żeby iść w tamtą stronę, żeby ocenić co się dzieje. Ale też miał prawo to zrobić - życie shinobi było pełne podejmowania takich decyzji. Czy wykonać misję czy zrobić coś innego - być może ważniejszego. W tej chwili nie miał żadnych innych informacji. W tej chwili musiał całkowicie zdać się na swoją intuicję. Jechać i znaleźć swojego przyjaciela czy jechać w stronę granicy z Tajemniczym Lasem i zobaczyć, co się stało.
Wydawało ci się, że ani koń ani robaki nie chciały tam iść. Znaczyło jednak, że coś tam faktycznie było niebezpiecznego.
Z/THideaki
Nobu
Urzędnik
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości