Polana na obrzeżach osady

Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Kisuke stawał się coraz silniejszy, a jednak wciąż popełniał głupie błędy. Tym razem wierzył, że jest na tyle silny, że byle zbirami nie musi się przejmować. Myślał, że jego owady załatwią każdy problem, co jak się okazało było błędnym założeniem. Przeciwnicy byli szybsi niż jego ruchy. Nie był w stanie ich sprawnie unikać. Dwie rany pojawił się na jego ciele, co poważnie skłoniło go do tego aby zacząć walczyć na poważnie. Jeden z przeciwników przyjął na siebie główny impet uderzenia owadów. Przypłacił to obaleniem, ale tutaj pojawił się kolejny problem. Pochłanianie chakry nie zadziałało w normalny sposób. To nie był człowiek, albo w jakiś sposób potrafić się bronić przed pochłanianiem chakry.

-Chwila...- Pomyślał sobie Kisuke. Powoli zaczynał łączyć kropki w logiczną całość, póki co jednak szukał jeszcze kolejnych poszlak. Coś mu świtało, aczkolwiek nie był pewien w której świątyni. Uciekający mężczyzna poruszający palcami. Hiroe już to kiedyś widział. Ale dopiero gdy usłyszał ten charakterystyczny dźwięk i widok jak twarz zakapturzonego otwiera się w dziwny sposób dała mu ostateczny dowód. To nie ludzie. To lalki. Kisuke starał się zrobić unik, aby zejść z toru lotu tych senbonów, a jednocześnie cały czas utrzymywać przy sobie tarczę z owadów, które miały blokować senbony. Pozostałe owady miały obleźć całe lalki i zablokować wszelkie możliwe szczeliny. Jeśli nie będą mogły się poruszać, będą jedynie stacjonarnymi kukiełkami. Wygląda na to, że temu lalkarzowi dużo brakuje i nie ma on podjazdu do tego co prezentował Ario. Na całe szczęście, bo inaczej byłoby znacznie trudniej.

Trzeba także było pozbyć się lalkarza, który powoli zaczynał uciekać. Gonienie go na piechotę będzie sporym problemem, dlatego Kisuke bez zastanowienia posłał za nim piorun wystrzelony z ust. Lekka kontrola pozwalała na precyzyjniejsze trafienie, nawet gdyby przeciwnik próbował uciekać. Jednak, gdyby z jakiegokolwiek powodu to nie wystarczyło, Kisuke starał się uciec od lalek i wskoczyć na konia. Trzeba gonić przestępcę.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Ostrza wyskakujące znikąd. Lalki poruszające się sprawniej niż ludzie. Cały arsenał zamknięty w tak małej figurze. Sztuka lalkarstwa była imponująca i niebezpieczna. Już gdy tylko Kisuke zobaczył jak Ario rusza lalkami wiedział czego może się spodziewać. Nawet mimo taki założeń srogo się przeliczył i zaskoczenie było jeszcze większe, gdy Ario kontrolował je bez żadnego zmęczenia. Po prostu nimi ruszał jakby były piórkami na wietrze.

Tarcza spełniła swoje zadanie, ale także była niezbitym dowodem dlaczego lalki są tak niebezpieczne. Wystrzelonych senbonów było sporo a ich siła była niesamowita. Na całe szczęście obrona połączona z unikiem wystarczyła, a jedyną ofiara była część jego owadów. Cała reszta jednak całkiem dobrze radziła sobie z lalkami. Przeciwnik próbował je wyszarpnąć, jednak lecący za nim atak utrudnił mu całe zadanie. Miał jednak szczęście. Taki atak skończyłby się dla niego śmiercią, a tymczasem ucierpiał wyłącznie jego koń. Kolejna postronna ofiara. Kisuke aż sam się zdziwił jak bardzo słabo go to obchodziło. Za wszelką cenę chciał dorwać tego, kto popełnił przestępstwo na terenie Gokiburi. Wyzwolił z siebie dwa pioruny, które natychmiast połączyły się w smoka, który poleciał prosto w stronę lalkarza i miał za zadanie go trafić całą swoją mocą. Owady przez ten czas musiały wyłącznie powstrzymywać lalki przed ruszaniem się, zakleszczając się we wszelkiego rodzaju mechanizmach, stawach, otworach, zapadkach i tego typu rzeczach. Dobrze, że znał ten sposób walki odrobinę, bo dzięki temu mógł lepiej zareagować.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Smok, kolejny raz, okazał się niezwykle przydatny. Przeciwnik próbował jeszcze cośz robić, ale siła tego ataku, jego szybkość oraz zwinność smoka był na zupełnie innym poziomie. Mógł próbować zasłąniać się lalkami, tworzyć jakieś niesamowite tarcze. Mógł próbować wszystkiego, ale nie był on w stanie zrobić nic. Nawet przy zastosowaniu optymalnych taktyk. Lalki były szybkie, to prawda, ale posiadały tylko ostrza oraz kilka wyrzutni, to za mało do ataku, a w obronie nie nadawało się do niczego. Spory problem dla lalkarzy, żeby na to uważać. Nawet z tak jednostronnego pojedynku można wyciągnąć wiele lekcji. W czasie misji z Ario i Tamaki, ten pierwszy stał w bezpiecznym miejscu, broniony ze wszystkich stron. Doskonale wiedział o tym i zdawał sobie sprawę ze swoich słabości. Jeśli jeszcze się kiedyś spotkają, Kisuke także będzie musiał o tym pamiętać. Zarówno w przypadku jakby mieli ze sobą walczyć, ale także współpracować.

-Jestem Kisuke z klanu Aburame. Odsuń się od drzwi, uratuję Cię- Po usłyszeniu dźwięku nie można było w pełni skupić się na sprawdzaniu czy bandyta żyje. Na wszelki wypadek Hiroe posłał za nim nieco owadów, aby sprawdziły jego stan i przyniosły ciało. Podobną ilość chciał jednak wykorzystać do otwarcia drzwi. Framuga w powozie powykrzywiała się, zaklinowując wyjście oraz osobę tam uwięzioną. Owady miały spróbować poruszyć drzwiami albo wyciągnąć je z zawiasów. Reszta owadów wróciła do jego ciała. On sam musiał mieć dalej uwagę skupioną na pobliskich lalkach, gdyby te ponownie zaczęły się ruszać, będzie musiał reagować.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Uszkodzenia wozu był znaczne, ale nie to było największym problemem. Krew wypływająca spod wozu wskazywała, że woźnica najprawdopodobniej zginął przygnieciony tym wozem. Brak jakiegokolwiek jęku czy wołania o pomoc z jego strony był dostatecznym dowodem, aby skupić się na kimś, kto ten wypadek mógł przeżyć. Drzwi poddały się naporowi owadów, które po spełnieniu swojego zadania mogły wrócić do nosiciela. Z wnętrza wozu wytoczył się mężczyzna. Miał problem aby się wydostać, bo jedyna droga wiodła prosto w górę. Jego budowa ciała wskazywała, że raczej nie był wojownikiem. Dość chudy, acz z widocznym brzuszkiem. Pewnie lubił sobie dobrze zjeść i przez całe życie nie miał z tym problemu, a dopiero z wiekiem metabolizm nieco spowolnił, co zaowocowało zebraniem się tłuszczyku w jednym miejscu. Brak ruchu pewnie w tym nie pomagał, skoro wszędzie poruszał się takimi wozami zamiast zwyczajowo na piechotę lub konno.

-Już nie stanowi zagrożenia. Kim jesteś? Co tutaj się stało? Kim był tamten mężczyzna, który Cię gonił i dlaczego chciał Cię zabić? Nic Ci nie jest?- Rozmowa w środku wozu była bezpieczniejsza dla zdrowia psychicznego ofiary. Ręka trupa, którą zobaczył przeraziła go na tyle, że wrócił tam. Kisuke wskoczył więc na wóz, by przez otwarte drzwi móc z nim porozmawiać. Zasypanie go pytaniami nie było może najlepszym rozwiązaniem, ale trzeba było tą całą sprawę wyjaśnić. No i powiadomić o wszystkim straż oraz klan.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Reakcja na śmierć była bardzo osobista. Każdy reagował inaczej. Z początku wszyscy boją się zobaczyć trupa, prawie jakby stanowiło to jakiś zły omen albo nie potrafili przyjąć do wiadomości faktu, że ktoś im bliski już nigdy z nimi nie porozmawia. Z czasem można było się do tego przyzwyczaić. Kisuke zauważył to po sobie. Teraz już kolejne trupy, nie działały na niego szczególnie. Owszem, chciał wyjaśnić całą sprawę i w żadnym wypadku nie godził się, żeby niewinne osoby ponosiły śmierć. Ale zdecydowanie prościej przychodziło mu już odbierać życie wszelkiej maści bandytom i złoczyńcom. Jeśli ktoś stawał mu na drodze bądź działał na szkodę ludności cywilnej lub klanu, to należała mu się kara. Nawet najsurowsza, jeśli nie chciał współpracować.

-Teraz już nic panu nie grozi. Pański dobytek, choć uszkodzony, jest bezpieczny, zwłaszcza zwój ze schematem- Lalkarze musieli bardzo poważnie podchodzić do spraw własności. Prawa intelektualne do wszelkiej maści schematów pilnowali jak oka w głowie, a niektórzy byli skłonni nawet zabić by je zdobyć. Bandyta zapłacił za to życiem, ale wcześniej doprowadził także do śmierci woźnicy.

-Mi nic nie jest. Drobne zadrapanie. Całą sprawą trzeba się zająć. Niedaleko powinien być posterunek straży, zabezpieczą oni całe miejsce. Potem możemy spokojnie udać się do siedziby klanu, trzeba zgłosić całe to zdarzenie. Będą mieli mnóstwo pytań, ale obiecuję, że zajmą się zapewnieniem godnego pochówku pana Shisou- Złapał się za raną na ramieniu, druga podobną miał na nodze. Nie było to jednak nic czym by się przejmował. Dużo ważniejsze było zajęcie się ogarnięciem tego burdelu. Wizyta u strażników, choć niektórzy powinni przecież już dostać zgłoszenia o pościgu w mieście, pozwoli wysłać tutaj kogoś, kto zajmie się tym wozem oraz ciałami.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Po goniącym widmie śmierci, powrót do spokojnego stanu może trochę zająć. Mężczyzna był przerażony wizją utraty życia, swojego dorobku intelektualnego oraz tym, że z jego winy poniósł śmierć niewinny człowiek. Chwila rozmowy oraz obecność shinobiego podziałała jednak kojąco. Mężczyzna całkiem sprawnie powrócił do stanu, w którym dalsza rozmowa była możliwa.

-Nie zrobiłem nic wielkiego. To mój obowiązek- Skromność nie pozwoliła mu chełpić się tym zwycięstwem. Głuio się trochę poczuł jak ponad dwa razy starszy mężczyzna dziękował mu za swoje życie i chciał się odpowiednio odwdzięczyć. Hiroe nie czuł, że cokolwiek mu się należy za to co zrobił. Działał z pobudek wyższych niż wizja zarobku. Nie przyjąłby tego zwoju, który był przecież dla cenny dla tego mężczyzny. A tym bardziej nie przyjąłby życia tego człowieka. Kisuke słyszał kiedyś jak jeden z wojowników ofiarował swoją dozgonną służbę po uratowaniu życia. To jednak nie było w stylu Kisuke. Nie był ninja po to, aby inni mu służyli, tylko po to aby jako dobry shinobi służyć innym.

-Można spróbować- Plan na podniesienie przy pomocy dźwigni był bardzo pomysłowy. Lalkarze faktycznie wpadają na mnóstwo przeróżnych pomysłów jednocześnie, wybierając z nich te najlepsze. Przekazywali sobie to w genach czy po prostu pomysłowość była potrzebna by zostać lalkarzem? Co było powodem, a co skutkiem? Zostanie lalkarzem wzmagało pomysłowość, czy pomysłowość pozwalała zostać lalkarzem? Dobre pytanie. Z całą pewnością trzeba będzie kiedyś na ten temat podyskutować z Ario. Jeśli jeszcze kiedykolwiek się spotkają.

Najpierw jednak trzeba było znaleźć jakiś w miarę duży kamień, który zrobi a punkt podparcia oraz solidny kawał drewna, którego użyją jako wspomnianej dźwigni. To jednak nie załatwi wszystkiego. Nadal będą potrzebować sporo siły, aby to ruszyć. Kisuke co prawda nie był zbytnim siłaczem, ale jako ninja posiadał siłę przewyższającą zwykłego człowieka. Gdyby jednak i to nie wystarczało, Kisuke wypuszcza swoje Kikaichu, aby te od spodu próbowały podnieść wóz przechylając go tak, aby ponownie stanął na kołach.

-Zapomniałem zapytać. Jak się pan w ogóle nazywa?- W czasie roboty mieli chwilkę, aby zamienić wspólnie kilka słów, dlatego Hiroe próbował jakoś podtrzymać rozmowę. Nie był w tym specem, więc zapytał o pierwsze co przyszło mu do głowy.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Dalsze zastanawianie się nad przeszłości i przyszłością było dobre na wolne chwile, aby w spokoju pomedytować, może nawet z kimś przedyskutować takie opcje. Teraz jednak były rzeczy dużo ważniejsze do zrobienia. Mężczyzna zaczął działać, a Kisuke natychmiast poszedł mu pomóc. Wspólnie, no może prawie wspólnie, znaleźli kłody i kamienie. Na pewno razem przynieśli je na miejsce i mogli zabrać się za najważniejszą część. Podniesienie wozu. Wszystko było gotowe, gdy mężczyzna wysunął rękę, z której wyleciały nici chakry. Złapał on wóz z drugiej strony, dla dodatkowej siły. Obaj zaparli się i próbowali swoimi dźwigniami ruszyć wóz, ale ten tylko nieznacznie się podnosił. Gdyby tak próbowali dalej, mogłoby im to zająć zbyt długo, zmęczenie dałoby o sobie znać i cały plan poszedłby do piachu. Owady okazały się jednak tym brakującym elementem. Trochę dodatkowej siły pozwoliło wreszcie przezwyciężyć grawitację. Robaczki po spełnieniu swojego zadania, wróciły do nosiciela.

-W istocie. Spotkał go przykry koniec- Kisuke zgodził się ze swoim towarzyszem. Ciało było nieźle zmasakrowane, prawie jakby je ktoś ze wściekłości próbował rozwalić. A to tylko upadek ciężkiego wozu. Po tym lekkim wysiłku, poprzedzonym wcześniejszą walką Kisuke potrzebował kilku sekund na zaczerpnięcie powietrza. Nad swoją siłą będzie musiał niedługo popracować, bo zdecydowanie może się przydać.

-Oczywiście, powinienem sobie poradzić. Ale naprawimy go tylko częściowo, trzeba powiadomić straż, a zniszczonego wozu, nawet gdyby ktoś chciał, to nie będzie miał jak ukraść. Z naprawionymi wszystkimi kołami ktoś może się zainteresować tym zanim wrócimy. Względnie po zrobieniu tego koła, pozostawię pana przez chwilę samego, powiadomię kogo trzeba a potem wrócę- Zadanie było proste, dlatego zabrał się za wyjęcie wszystkiego co będzie potrzebne. Pan Kunisaku zdecydowanie był przygotowany na każdą ewentualność. Zanim jednak zabrał się do naprawy, ustalił tą jedną rzecz, a potem zabrał się za jedną z dwóch rzeczy. Albo pójdzie z mężczyzną po strażników, a potem naprawią wóz, albo najpierw naprawa koła, a później samotna szybka wycieczka po strażników.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Polana na obrzeżach osady

Post autor: Kisuke »

Wóz długo nie wróci do dawnej świetności, a naprawa pochłonie znaczną część środków. Bardzo szkoda, bo wygląda na porządny oraz stylowy. Jeden wypadek miałby spowodować, że coś tak użytecznego odejdzie w zapomnienie? Kisuke chciał dołożyć wszelich starań aby tak się nie stało. Pośród pękniętych odłamków drewna, resztek po szybach, latających luzem elementach dekoracji i jakich papierach, wreszcie znalazł to czego szukał. Walizeczka, gdzie w środku były wszystkie potrzebne narzędzia. Chwilę mu to zajęło, a gdy wyszedł, dowiedział się, że koń jest sprawny.

-Dobrze to słyszeć. Powinien odpoczywać. Jeśli planuje pan dalszą podróż, to dla zdrowia konia i własnego bezpieczeństwa, dobrze aby przeczekał pan kilka dni w mieście- Dobrze, że przynajmniej jednemu zwierzęciu się udało. Kto by pomyślał jaki przypadek musiał o tym zadecydować. Jeden kamień na drodze, konie upadające w bardzo bliskiej od siebie odległości, a jednak jeden został całkowicie zmasakrowany przez powóz, a drugi cudem uniknął większych ran. Jeśli ktoś nie wierzył, że bogowie czuwają nad tym światem, to tutaj miał najlepszy przykład, że tak właśnie jest.

-To pan tu jest specjalistą od napraw- Nie miał zamiaru protestować z przedstawionym mu planem. O ile wszystko zostanie zgłoszone, to nie widział problemu w tym co zrobią za chwile. Straż oraz klan musieli jednak zostać poinformowani. Zamiast się jednak tym przejmować, Kisuke powinien uważniej naprawiać to koło. Dostał narzędzia, ale kompletnie nie potrafił ich obsłużyć. Z niszczenia otoczenia był mistrzem, ale przy próbie naprawy było widać, że raczej nie ma do tego wprawy.

-Wygląda na to, że tak- Wreszcie wszystko było gotowe. Nieco na kolanie zrobione te naprawy, ale przynajmniej mogli w miarę spokojnie udać się w stronę centrum miasta. Hiroe ostrożnie wszedł na wóz, także po prawej stronie, tak jak pan Kunisaku. Wskazał mu też najbliższy posterunek, bądź siedzibę władzy, w zależności od tego gdzie będzie bliżej i mogli ruszać.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gokiburi (Osada Rodu Aburame)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość