Strona 2 z 2

Re: Szpital

: 1 gru 2020, o 22:04
autor: Ōkami

Re: Szpital

: 2 gru 2020, o 19:07
autor: Kutaro

Re: Szpital

: 4 gru 2020, o 02:31
autor: Ōkami

Re: Szpital

: 4 gru 2020, o 21:57
autor: Kutaro

Re: Szpital

: 5 gru 2020, o 18:36
autor: Ōkami

Re: Szpital

: 6 gru 2020, o 00:29
autor: Kutaro

Re: Szpital

: 6 gru 2020, o 19:29
autor: Ōkami

Re: Szpital

: 6 gru 2020, o 22:29
autor: Kutaro

Re: Szpital

: 7 gru 2020, o 19:36
autor: Ōkami
Dziękuję za misję. Dla mnie bardzo przyjemna, uwielbiam jak postać przechwytuje inicjatywę :D

Re: Szpital

: 7 gru 2020, o 21:18
autor: Kutaro
[z/t]
Wielkie dzięki, dla mnie bardzo przyjemna ciekawa misja. Sporo się uśmiałem. Czytało i pisało się z przyjemnością :D

Re: Szpital

: 29 maja 2021, o 00:08
autor: Kutaro
[z/t]

Czas leczenia: 8 h
Link do zdarzenia: link

Re: Szpital

: 2 cze 2021, o 23:43
autor: Nana
Nana w końcu dotarła do szpitala. Podróż nie była wcale krótka, a noga coraz bardziej dawała o sobie znać. Na szczęście dwie czarki sake pomogły jej z nieznośnym bólem. Na miejscu od razu zajęła się nią miła pielęgniarka. Ściągnęła opatrunek wykonany jako pierwszą pomoc i zdezynfekowała ranę. Następnie nałożyła na nią jakąś maść przyspieszającą gojenie się. Wszystko szło raczej sprawnie, jednak Nana musiała swoje wyczekać zanim maść doszczętnie się wchłonęła. Następnie Nana została skierowana do poczekalni, gdzie grzecznie czekała na swoją kolei. Szpital był raczej zatłoczonym miejscem, więc wszystko trwało dosyć długo. Na końcu z pomocą przyszedł do niej jeden z medyków pracujących w placówce i zajął się jej nogą. Na szczęście odbyło się bez paskudnej blizny. Po wszystkim Nana była gotowa do drogi, musiała się spieszyć, żeby dogonić swoich towarzyszy podróżujących do Sogen.
  Ukryty tekst
zt

Re: Szpital

: 3 sie 2021, o 19:08
autor: Kutaro
Jakby się zastanowić to Kutaro był tutaj nie tak dawno temu. Co prawda kilka tygodni temu był w znacznie gorszym stanie, to dmuchając na zimne wolał zaglądnąć do szpitala na wszelki wypadek. Tym razem miał już powoli gojące się oparzenia, a nie całe ramię pełne świeżych ran po drewnianych drzazgach.
Tak więc wchodząc do lecznicy powiedział przywitanie, po którym nastąpiło mruknięcie brzmiące jak “znowu”. Beniuske skierował się do którejś z poczekalni i cierpliwie czekał aż ktoś się nim zainteresuje.
- Co? To znowu Ty? - Zapytał dokładnie ten sam Iryonin, którego okularnik spotkał ostatnim razem. Widząc go Aburame załamał lekko ręce, gdyż wiedział, że na tym komentarze odnośnie jego zdrowia się nie skończą. Medyk podszedł do shinobi obejrzał go, mlaskając z niesmakiem na widok oparzeń. Nasz bohater natomiast ze świętą cierpliwością znosił oględziny. Na jego twarzy zagościł wyraz niewyrażający absolutnie niczego. Była to konieczność na jaką musiał się zgodzić.
- Trochę późno tu jesteśmy co? Poza tymi oparzeniami nic więcej ci nie jest. - Pokręcił głową cierpiąc z powodu nieudolności ninjy. - Jakbyś przyszedł wcześniej to bym machnął iryojutsu i nie byłoby śladu, a tak dostaniesz na nie maść. Może pomoże, może nie. Smarować trzy razy dziennie. Do widzenia. - Podał Kutaro mały ceramiczny słoiczek z jakąś białą mazią i wymaszerował z gabinetu idąc do kolejnego pacjenta. Albo do gabinetu by układać mahjonga, z lekarzami nigdy nic nie wiadomo.
Benisuke kiwnął głową sygnalizując zrozumienie, przyjął naczynko i dobrze nie zdążył pożegnać medyka, a już go nie było. Następnie opuścił ten nieszczęsny przybytek by wyruszyć w drogę do Ryuzaku ze swoją misją.
[z/t]