Opuszczona wioska w głębi lasu

Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

Sztuka wojny, to sztuka podstępu. Kakita wiedział to doskonale, sam niejednokrotnie zwodził swoim zachowaniem nieprzyjaciela, byleby tylko zyskać przewagę i wyjść ze starcia cało. Niebieskooki wiedział, że w walce na śmierć i życie nie ma punktów za styl, nie ma sędziów - jest tylko zasada: zabij lub giń. W tym przypadku dokładnie tak było, nieznajomy mógł próbować go mamić swoją grą, ale niebieskooki był czujny, rejestrował tak jego zachowanie, jak i swoimi zmysłami omiatał najbliższe otoczenie - tego nauczyły go dotychczasowe starcia, tego nauczał swoich uczniów. Zawsze mniej istotna od umiejętności władania mieczem, była umiejętność panowania nad otoczeniem, a w tym przypadku...
Szmer od strony jego martwego pola, a chwilę później zamach dłonią przeciwnika. Kakita nie zamierzał czekać na efekt, zwłaszcza, jak w jego stronę pomknęły pociski i to zdecydowanie inne od tych, jakich by się teraz spodziewał. Co więcej, wrogowie zamierzali wziąć go w kleszcze i dostać się do Mitsuki - bardzo słusznie. Najpewniej, gdyby niebieskooki miał nieco inny charakter pierw zdecydowałby się zakończyć starcie z "taranem", a potem wrócił po Mitsuki, ale... miał taki, a nie inny. Jego zadaniem było uratować dziewczynę, dopiero wtórnym wyciąć w pień tajemniczą bandę. Czy był to przejaw jego megalomani, konieczność uchodzenia za bohatera? Nie, to była zwykła, głupia przyzwoitość...

Na lecące pociski niebieskooki zareaguje momentalnym unikiem w bok (i nieco w tył, co by nie wlecieć w barek, takie ładne przetoczenie się przez ukemi), z jednoczesnym zakręceniem mieczem młynka (w miarę możliwości), tak na wszelki wypadek, co by mieć dodatkową osłonę, a dalej... Dalej nieciekawie. Trzeba jak najszybciej zajść drogę "czujnemu", a w zasadzie, uniemożliwić mu dalsze działania, najlepiej skutecznie tu i na miejscu. Kakita wie, że każda dodatkowa sekunda kosztuje go stratę duchowej energii, utrzymywanie aury na ostrzu, tak przydatnej jest niezwykle męczące i samuraj musi działać szybko. Tak czy inaczej, niebieskooki jak tylko się podniesie po uniku, to wystrzeli jak z procy w stronę "czujnego" z zamiarem zadania mu szerokiego poziomego cięcia. Jednocześnie sprawdzi, czy sztuczka z "powidokiem" zadziała - warto sobie kupić tą szanse. Dalej szybkie szerokie cięcie na wysokości pasa z zamiarem oddzielenia ciała od miednicy, a jeśli chybiło to momentalnie drugie znad głowy, skośne przez ramię, a jak to nie pomogło, to trzecie, po przeciwnej trajektorii do góry stale domykając dystans - generalnie, "Czujny" ma już z tego nie wyjść żywy. Kakita przeznaczy dodatkowe cenne ułamki sekund by upewnić się, że jego wróg się już nie podniesie po drugim ciosie - ten wykazał się największą jak dotąd biegłością umysłu, więc lepiej się go pozbyć, a dalej...
- Schowaj się pod jakieś łóżko. - rzuci w stronę Mitsuki, jeśli ta nie wykonała jego wcześniejszego polecenia, po czym od razu przeniesie spojrzenie w stronę pozostałego przy życiu, miotającego dziwne pociski wroga. Jeśli ten nie ruszy na samuraja, albo będzie odpowiednio daleko, Kakita puści miecz jedną ręką (chociaż stale będzie w niego mierzył), po czym wyciągnie z kimona jedną pigułkę żywnościową i ją teraz zażyje. Na wszelki wypadek, obecnie się już nieco "wystrzelał" z chakry, a droga na górę jeszcze daleka, kto wie, ilu będzie trzeba wyciąć?
Jeśli natomiast jego "ostatni" oponent nie zamierza marnować czasu i ruszył na niego, to Kakita nie pozostanie mu dłużny. Wyjdzie mu na przeciw i... wykona to, co miał już w planie od jakiegoś czasu, majtnie cięcie nieco jakby za wcześnie, poza zasięgiem, ale uwalniając technikę Issen - jeśli ktoś wpadł tutaj przez drzwi i robił dziwne rzeczy rękami, a przy tym jako jedyny wygląda na takiego, co tu starcia szuka, to może lepiej go nie nie doceniać. Samuraj puści Hadan po skosie, tak jakby miał ciąć przez klatkę piersiową wrogą. Jeśli go trafił i tym zabił, to wtedy sięga po pigułkę żywnościową, ale czy tak będzie? Well, zobaczymy...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

-
-
-
-
-
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

Czym jest Iaidō? Z zewnątrz, Iaidō to sztuka błyskawicznego dobywania miecza i rozwiązywania starcia jednym cięciem. To jednak tylko powierzchnia, fasada za którą skryte jest dużo więcej. Iaidō to przede wszystkim sztuka podejmowania decyzji i życia z konsekwencjami ich podjęcia. Gotowość odbierania życia. Życie za życie. Taka jest droga prawdziwego wojownika - wojownika, który nie czyni niczego dla poklasku, lecz właśnie dlatego, że tak należy - oto właśnie sekret drogi miecza, drogi jaką kroczył Kakita...
Decyzja jaką podjął kosztowała go ból. Niezwykły pocisk odbity od ściany wbił się z ogromną siłą w jego ciało. To było coś nowego, coś czego się nie spodziewał, ale zarazem coś, do czego przywykł. Samuraj nosił na twarzy ślady pojedynków ze swoimi towarzyszami, którzy nie szczędzili mu bólu będącego jedyną drogą do osiągnięcia mistrzostwa we władaniu mieczem. Nic krew, którą niczym złotą walutą musiał zapłacić za możliwość ocalenia dziewczyny. Mitsuki stała tam, gdzie przed kilkoma sekundami ją pozostawił, a "Czujny" biegł w jej stronę. Samuraj wiedział, że nie pozwoli mu do niej dotrzeć. I nie pozwolił. Jego wierne ostrze znalazło drogę między tkankami jego ciała, rozbijając je na dwoje. Powstrzymał go, ale miał za to zapłacić...
Błysk. Jego przeciwnik był niczym błyskawica, dorównywał mu szybkością. Pierwszy raz od starcia z Uchiha-hime, niebieskooki spotkał kogoś, kto był w stanie dotrzymać mu kroki i zagrozić. Uderzenie było potężne. Pchnęło nim w tył, niczym szmacianą zabawką i zatrzymał się dopiero na ścianie. Był zmęczony...
Theme

Jego oponent wyglądał przerażająco. Z jego ciała wystawały... kości? Przypominał wielkiego, nastroszonego jeża, a w jego oczach płonęło szaleństwo. Aura wojownika - wizytówka każdego prawdziwego szermierza, widoczna tylko dla tych którzy spoglądali śmierci w oczy. Kakita widział jego żądze krwi...
Wdech pierwszy. Samuraj zmrużył oczy. W dłoni miał nadal miecz, a to oznaczało, że stale może walczyć i co więcej, będzie to robił. Do tego był szkolony, przygotowywał się na takie sytuacje przez całe życie, czymże jednak było życie samuraja? Życie samuraja obracało się wokół bushido - kodeksu honorowego nastawionego na samodoskonalenie, posłuszeństwo i odwagę prowadzące do perfekcji. Czym natomiast wyrażała się idea bushido? Sens bushido odnajdywano w śmierci i tylko wtedy. Ten moment, kiedy wszystko zależało od biegłości dłoni, od sprawności ciała, od czystości umysłu. W czym tkwiła potęga samurajów, jakiej obawiali się shinobi? Co było sekretem miażdżącej przewagi w szermierce, jaką reprezentowali?
Wydech. Troszkę dłuższy. Samuraj zmrużył oczy i lekko ugiął nogi. Będzie potrzebował sprawnych nóg. Przeciwnik dostał od niego nieco krwi. Pora ją odzyskać. Widok najeżonego kolcami oponenta nie robił na nim wielkiego wrażenia - walczył już raz z Uchiha hime - również miała wiele ostrzy, tańczyła między nimi i zasypywała go ciosami. Nie oznaczało to jednak, że Kakita czuł się nadwyraz pewnie. Pierwszy raz widział takie "dziwadło" i pewnym było, że kości jakie wystawały z ciała jego oponenta stanowiły potężną osłonę. Nie będzie tutaj miejsca na delikatne działania. Wróg nacierał, trzeba było działać.
Rozstawione szeroko ręce, z wystawionymi ostrzami. Będzie trzeba... zdać się dystans. Kakita zacisnął mocniej palce na swoim tachi, było ono długim ostrzem, 90 cm klingi dawało mu przewagę. Oponent nie miał w dłoni miecza, więc jego ciało będzie całym mieczem. Nie ma możliwości, by uniknąć wszystkich ciosów, ale... Kakita cofnie miecz do swojej prawej skroni. Miał jeszcze sprawne ręce, na tyle, że mógł zrobić tą technikę. Tsubame-gaeshi - odwrócona jaskółka. Technika która pozwaliła mu zwyciężyć z Chise, czy dziś będzie podobnie? Oponent nacierał, w linii prostej i był szybki. Samuraj zdecydował, że jego 3 cięcia muszą być niczym jedno, przy czym... wplecie w niej Issen, ale sensownie. Pierwsze z serii uderzeń ma na celu przeciąć wraz z kenryuto potencjalną osłonę. Drugie korzystające z tej samej techniki powinno uczynić otwarcie przez pozostałe kości. Ostatnie natomiast będzie wykonane z Issen, a raczej zostanie wykorzystane by uwolnić zdolne do kruszenia skał i przecinania wszelakich pancerzy ostrza chakry. Będzie bardzo blisko. W co celuje? W głowę, a raczej przez głowę. Zagrają milimetry - kto sięgnie pierwszy? Otoczony kościanymi mieczami z każdej strony, Asagi musi w jakiś sposób spróbować rozgonić tę nawałnicę, po to mu pierwsze dwa cięcia, chociaż przecież wszystkie trzy będą niemalże jednoczesne - no właśnie, niemalże. Jego "Sengaku" ma jednak jedną wadę. Przeciwnik, jeśli zdoła zrobić unik, może go zajść z boku, ale... ten oponent nie wygląda, jakby miał zamiar schodzić z linii. Czy będzie bolało. Na pewno. Pytanie, co stanie się za ułamki sekund?
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

"Uczeń zapytał: Mistrzu, dlaczego uczysz nas sztuk walki, ale wciąż mówisz o pokoju? Bo lepiej być wojownikiem w ogrodzie, niż ogrodnikiem na wojnie - odpowiedział mistrza" - tą przypowieść poznał niebieskooki na początku swojego szkolenia i przez całe lata zastanawiał się nad jej sensem. Teraz stanął przed kolejną próbą jej znalezienia - cóż znaczy być wojownikiem w ogrodzie?
Niebieskooki stanął do walki z prawdziwym potworem. Pierwszy raz w życiu spojrzał się z takim demonem i mając do wyboru uciec lub walczyć wybrał walkę. Miał zadanie. Miał swoje obowiązki. Miał też chęć życia. Kakita niezliczone noce spędził zastanawiając się nad sensem ostatniej wpisanej w bushido frazy - "Sens bushido odnalazłem w śmierci". Miał swoje zdanie na ten temat, swoją mądrość. Nie wiedział, czy jest ona słuszna, ale wiedział, że zamierza być tej myśli wierny - nie zamierzam umierać.
Runęli na siebie jak dwa tygrys i smok z mistycznej opowieści. Z jednej strony dzika furia i rządzą zadawania bólu, z drugiej wyrachowany... zabójca. Kakita walczył by zabić. Zawsze. Kiedy już obnażał miecz, to nigdy po to, by nim "pomachać" - robił to by realizować zasadę bycia "wojownikiem w ogrodzie" - żyć w pięknej harmonii, której strzegł i doglądał. Jego tachi, wspomagane chakrą przecięło pierwsze z kości, a dystans domykał się niemiłosiernie. Samuraj atakował na jednym oddechu i wiedział, że nie wyjdzie z tego cały. Był tego pewien, kiedy jedno z ostrzy wroga zaczęła zagłębiać się w jego lewym barku, ale on nie mógł się zatrzymać. Potęga Tsubame-gaeshi tkwiła w tym, że trzeba je wykonać. Wykonać do końca, a to oznaczało, ze trzeba iść przed siebie. I tak, w momencie gdy ostrze wroga rozrywało jego ciało, jego własne natomiast również odnalazło drogę do celu. Wierne tachi padło tam gdzie miało...

I teraz pozostał "sam" na polu walki, ale wiedział, że Shinigami jest dzisiaj łasy i niemalże czuł jego obecność. Ostatkiem sił woli spojrzał na wroga by mieć pewność, że ten nie wstanie, jednocześnie jeszcze nie wygaszał swojego ostrza, musiał mieć pewność, ale widząc, że wróg nie wstanie (bo jeśli drgnie, to jeszcze mu wykona ostatnie pchnięcie tam, gdzie powinno być serce "sprawdzając puls") i dopiero teraz wyłączy kenryuto. To, czego uczył swoich uczniów to w chwili walki trzeba w pełni panować nad otoczeniem, totalnie. To jest właśnie sztuka wojny - zarówno wielkich armii, jak i pojedynków jeden na jeden. Należy panować na polu bitwy i... No właśnie. Ilość trupów była przerażająca, pocięte ciała leżały wszędzie. Nie był to koniec. Samuraj oparł się o ścianę, czuł, że uchodzi z niego życie. Bolało. Sięgnął po to, co mu pozostało po przeszukaniu, po czym zażyje jedną pigułkę żywnościową i jedną z krwią. Wie, że to nie rozwiążę problemu. Ciało już mu zaczęło wypominać, jaką durnotę zrobił, jakim idiotą jest że się w to wpakował, ale musi walczyć dalej. Na górę jeszcze daleka droga...
- Mitsuki... Nazywam się Kakita Asagi, jestem hatamoto ze szkoły Taka. Twój brat, Arata mnie znalazł. - zwróci się w stronę dziewczyny, człapiąc ostrożnie i szukając czegoś, czego może użyć jako opatrunku. Paskudna rana - lewy bark, nie powalczy nim już dzisiaj. Ma jeszcze prawą rękę, to dobra wiadomość.
- Potrzebuje twojej pomocy, jest tu coś na opatrunek? - zwróci się do niej ponownie, wzrokiem dalej przeszukując otoczenie, ale i wyszukując wrogów. Wcale nie jest powiedziane, że już wszystko za nimi, o nie. Teraz jeszcze daleka droga na górę, tutaj nie ma przebacz. Pytanie, czy zaraz ktoś nie przyjdzie sprawdzić efektów pracy "Kościelca" - jeśli ucichło, to ktoś wpadnie zaraz na pomysł, że warto zobaczyć co i jak, wszak jest tu cała masa cennych rzeczy. Kakita wie, że nie mają dużo czasu.
- Nie mamy wiele czasu, musimy się stąd wydostać. - Kakita mimo wszystko starał się jakoś panować nad ciałem i jak się znajdzie coś do bandażowania, to postara się przynajmniej nie przeszkadzać dziewczynie, która przecież jakoś mu musi ten podstawowy opatrunek założyć. Wie, że pigułka mu życia nie uratuje, na szczęście jeszcze ma. Teraz muszą działać sprawnie, pierw nieco opanować sytuację, a potem zobaczymy, co dalej - gasimy pożary krok za krokiem...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

- Oczywiście, rób co trzeba. - odpowiedział jej możliwie najspokojniej niebieskooki, ale nie ma tutaj co udawać chojraka, bolało go i to niezmiernie. Chwilowe "wspomaganie" jakie sobie zafundował pozwoliło mu myśleć nieco jaśniej, ale jasnym było, że sytuacji nie można uważać za rozwiązanej. Trzeba się stąd zabierać, ale najpierw...
Kakita syknął wzywając w duchu Amaterasu, kiedy Mitsuki zaciskała opatrunek. Odczucie podobne do dotyku płomienia, albo raczej ponownego nabijania się na ostrze. Niebieskooki zmusił się jednak do tego, by nie krzyczeć, nie chciał stresować dziewczyny, miast tego, raz jeszcze przeniósł spojrzenie na powalone "dziwadło" - to był godny przeciwnik. Szkoda, że nie poznał jego imienia, ale będzie dla niego pewne jedno, jeśli kiedyś spotka władającego kośćmi przeciwnika będzie jeszcze bardziej ostrożny. Ninja są potworami...
- Dziękuję. - odpowiedział spoglądając na Mitsuki, po czym zmrużył oczy. Opatrunek jaki zrobiła dziewczyna był zdecydowanie pomocny, ale... co dalej? Póki umysł samuraja działał dobrze, należało sytuację możliwie najlepiej rozplanować i rozegrać. Ilość ciał na dole była przerażająca, dawno nie zabił tylu ludzi, ale... nie żałował. W oczach samuraja to nie byli ludzie, to były demony i zarżnął ich jak demony. Co dalej? Byli w miejscu, gdzie sekta przyjmowała długi, a to oznacza, że pieniądze i kwity, które "wierzyciele" przetrzymywali na ofiary takie jak Mitsuki. Kto wie, czy pod kolejnymi budynkami nie było podobnie? Niestety, w tej chwili Asagi nie mógł się zająć martwieniem o innych, potencjalnych jeńców - teraz należało zadbać o bezpieczeństwo Mitsuki i swoje własne - na nic przelana krew, jak tutaj zginą.
- Musimy działać szybko... - powtórzył, kierując się w stronę wyjścia, wzdłuż barku po drodze zabierając saya od oprawy mistrze Zenapchi'ego - to była jego własność i nie zamierzał jej tutaj zostawiać. Kierując się w stronę wejścia, samuraj starał się przeniknąć zmysłami jak najdalej, może kogoś usłyszy? Do samych (dawnych) drzwi podejdzie ostrożnie, zanim przez nie przejdzie, chce się upewnić, że nikogo tam nie będzie, ale najpierw...
- Zabierz jak najwięcej dokumentów, do tego jakiś mocny alkohol i zapałki... rzucił w jej stronę, samemu stając niczym "skrytobójca" przy drzwiach z mieczem gotowym do cięcia. Cokolwiek spróbuje wejść do pomieszczenia oberwie ostrzem. Trzeba poczekać, wybadać sprawę i dać chwil kilka, by Mitsuki zabrała to, o co prosi - nie musi chwilowo wiedzieć dlaczego. Jeśli nikt się nie pojawi, a Mitsuki do niego dołączy, mogą ruszyć dalej, ostrożnie w stronę góry. Wspinaczka po drabinie będzie niewygodna, ale jeśli szerokość szybu na to pozwoli...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

Możliwe, że to umysł samuraja zaczynał mu już płatać figle i wymyślał totalne bzdury w poleceniach, jakie wydawał, a może była w tym jakaś większa mądrość, albo chociażby zamysł? Cóż, na razie po stronie dobry wiadomości należało zanotować, że nikt do nich tutaj nie zszedł, Mitsuki wykonała polecenie w pełni, a droga na górę... droga na górę, nie była trudna.
Podobnie jak trudna była droga na górę, tak trudne było życie. Osoby, które Kakita zabił według jego oceny same były sobie winne - zdecydowali się, albo zostali zmuszeni do takiego czy innego życia i cóż, ponieśli tego konsekwencje - zbrodnicze prosperity związane z trwającym tuż obok konfliktem nie mogło wiecznie trwać i w końcu trzeba było się liczyć z tym, że przyjdzie tutaj ktoś "wymierzać" sprawiedliwość. Oczywiście, samuraj nie uważał siebie za uprawnionego do decydowania kto ma żyć, a kto nie - takiej władzy nie miał. Co innego "decydować", kto ma wyjść cało ze starcia na śmierć i życie - znajdując się w takiej, a nie innej sytuacji, musząc wybierać oni albo on, Asagi nie miał wątpliwości - zamierzał żyć. Jak długo pożyje? Cóż, wiedział, że jego czas jest coraz bardziej ograniczony, tak więc jesli bedzie trzeba, to i jeszcze jedną pigułkę z krwią zażyje, marne to rozwiązanie, w zasadzie, to nawet nie rozwiązanie tylko tymczasowe łatanie sitkiem pękającej tamy, ale zawsze to lepsze niż nic - tak długo, jak się walczy, tak długo jest się zwycięzcą. Kakita rozumiał to dobrze...

Wyszli do budynku znajdującego się na górze, a tam nie czekał na nich nikt. To była zdecydowanie dobra wiadomość, nadzieja na to, że może jednak nieco pożyją, albo... po prostu nieco dłużej. Brak wieści w tym momencie, to dobre wieści. Teraz przyszła pora na kolejną fazę - powód, dla którego Kakita chciał zabrać wysokoprocentowy alkohol. Pozostałe dokumenty i pieniądze sekty znajdowały się głęboko pod ziemią, jak dobrze ocenił, było tego z 10 metrów. To bezpieczna głębokość na wypadek... pożaru. A tak, niebieskooki przeczuwał, że gdy tylko się stąd oddalą, to szczury wrócą węszyć, a więc trzeba im utrudnić pracę jak bardzo się da. Później, kiedy przybędą tu samurajowie, będzie można odkopać "skarb", ale wszystko po kolei. Pierw należy zabrać swój dobytek, wszak nie ma co marnować dobra, które zamknięte w pokoju obok czeka, a dalej...
- Nasącz alkoholem materiał i podpal go jak wyjdziemy. Śledczy będą potrzebować tej piwnicy, a ja nie chce, by ktoś tam grzebał. - wydał polecenie dziewczynie, po czym dopilnował, by wyszli zanim płomienie ogarną budynek - głupio by było się spalić na do widzenia. Otworzenie okien przed wyjściem też pomoże, by się ładnie paliło...
A co czeka ich na zewnątrz? Patrol to nie jest to, co chciał zobaczyć teraz Asagi, z drugiej stron, może w końcu szczęście zamierzało się do nich uśmiechnąć? Idąc w ich stronę, a raczej zatrzymując się przy nich, samuraj puścił swój plecaczek, a na mieczu zacisnął mocniej palce (przeniósł go do zdrowej ręki). Zobaczmy, co los przyniesie.
- Kakita Asagi hatamoto ze szkoły Taka. Przybyłem tu na polecenie mistrza Zenpachi'ego. - przedstawił się niebieskooki, który w okolicy był już znany z prowadzenia akcji przeciwko wszelakim bandytom oraz kryminalnym zagadką, po czym dodał, a nie, zdecydowanie rozkazał.
- Natychmiast zabierzcie mnie wraz z tą kobietą do szkoły Taka. - nie ma to jak prosto z mostu i zobaczyć, co zrobią. Jeśli się zgodzą ich zabrać, najfajniej jakimś wierzchowcem, co by szybciej było, to Asagi dopilnuje, by po drodze zgarnięto jego "zabawki" treningowe. Jeśli natomiast ich zachowanie będzie dalekie od ideału, to jeszcze trochę siły ciemnowłosy w łapkach ma...

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

To, co Asagi z Mitsuki zrobili miało w sobie coś z zemsty jak i z rytuału oczyszczenia. Z jednej strony miejsce, w którym dziewczyna i jej podobni doznawali krzywd zajęło się ogniem, z drugiej na jego zgliszczach będzie można zbudować coś lepszego, a z trzeciej... Tak, Kakita chciał ocalić dowody ukryte w piwnicy. Nie ufał w to, że kiedy się stąd już oddali, co bardziej odważni nie przyjdą by dobrać się do skrytego pod ziemią złota, dokumentów czy też broni. 10 metrów w dół to dość, by przetrwać pożogę i zabezpieczyć dokumenty pod stertą zgliszczy. Taki był plan samuraja. Przy okazji, dziewczyna mogła przynajmniej symbolicznie się zemścić na swoich oprawcach, chociaż... widok jaki prezentowała przerażał. Gdyby Asagi był w pełni sił, może zdecydowałby się na jakieś pouczenie, wyjaśnienie co zrobili i po co, ale teraz walczył o każdy przebłysk świadomości. Jeszcze nie byli bezpieczni...

Problemów ciąg dalszy. Niebieskooki policzył swoje szanse, zabicie wszystkich trzech było praktycznie niemożliwe, jeśli zakładaliśmy, że ma z tego wyjść żywy. Zamierzał przeżyć, ale wykonanie zadanie było równie ważne - był samurajem, oni działali nieco inaczej, jeśli ci tutaj ruszą na niego z bronią, to on się będzie bronił, ale w dosyć niespodziewany sposób. Na szczęście... jego nazwisko jednak komuś coś powiedziało. W zasadzie, może nie jego własne, ale na pewno jego mistrza i sławetna szkoła - rozpoznawalność, coś czego unikał w całej tej misji i co w zasadzie sprawiło, że zdołał przeniknąć do siedziby zbrodniczej sekty teraz mogło mu uratować życie. Jednak, czy na pewno?
- Wszedłem w utarczkę z miejscowym gangiem. Resztę powiem mojemu mistrzowi. - zdecydował opuszczając miecz widząc, że oni również nie chcą atakować, a nawet więcej, zamierzają sprowadzić pomoc. I oto pojawił się kolejny moment wyboru, Kakita mógł odesłać Mitsuki z tego miejsca wraz z jednym ze strażników, albo kazać jej tutaj zostać. Miała przy sobie cenne dokumenty, ale oni o tym nie wiedzieli. Wiedzieli natomiast, że jakiś konflikt z bandytami mieli - problematyczna sprawa, zwłaszcza w obliczu uciekającej świadomości. Kakita starał się jej trzymać możliwie najbardziej kurczowo, jasnym było, że im nie ucieknie, do szkoły też nie było pewne, czy dotrze. Jedyną osobą, której mógł teraz zaufać była Mitsuki, jakoś... wolał ją mieć ze sobą. Z drugiej strony... jeśli ktoś tutaj wróci, to jego najpewniej zabiją, podobnie strażnika, a ona wróci do punktu wyjścia. Posłanie jej z nieznajomym, to też niezachęcająca opcja, ale... tak długo jak jesteś w ruchu, tak długo istnieje szansa, że żyjesz. Pozostawanie w jednym punkcie oznacza śmierć - tak dokładnie działa to w czasie bitwy.
- Mitsuki idź z nim. Szukaj mistrza Zenpachi'ego, ewentualnie Amatsurama. - zdecydował Kakita, mając nadzieję, że nie spisuje jej na marny los. Trzeba mieć jakiś punkt zaczepienia... może na ten przykład przysiąść przy jakimś drzewie? Dlaczego jest tak chłodno...
- Co tu robicie i kim jesteście? - zapyta kiedy już się o coś oprze, a miecz przyciągnie blisko siebie. Woli go mieć blisko, zwłaszcza teraz, kiedy tak odpływa... Trzymać się świadomości, to najważniejsze. Brak uczucia bólu to bardzo zły znak, samuraj to wie. Tak długo, jak jeszcze coś kojarzy, tak jest nieźle. Musi zachować trzeźwy umysł, nie wolno mu zasnąć. Dobrze, że nie zatrzymał z sobą Mitsuki...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kakita Asagi »

Wybór między większym, a mniejszym złem... Gdyby ktoś zapytał Asagi'ego o zdanie, to nie wybierałby wcale. Niestety, życie wojownika było inne i polegało właśnie na tym, albowiem "czasem słuszne decyzje wywołują ból. Potrzeba odwagi by zdecydować na tą gorycz" - tak mówiło jedno z mott które kiedyś przeczytał...
Decyzja została podjęta, Mitsuki udała się w stronę szkoły, a to oznaczało, że niewiele można już zrobić. Teraz Kakita musiał łapać świadomość, a było to coraz trudniejsze. Przyjemne ciepło ognia... jego umysł kazał się cieszyć na to, że nie jest zimno, chociaż resztki świadomości krzyczały "nie zasypiaj"! Chociaż umysł bywa silniejszy od ciała, a wole trwalsza niż najlepsza yinzinska stal, to jednak zależą one właśnie od tej kruchej, cielistej materii. Kakita czuł się bardzo zmęczony, nie chciał już walczyć, w zasadzie, nie mógł walczyć. Wiedział, że shinigami jest blisko. Śmierć na służbie, nie byłaby taka zła...
- A więc...jednak. - odpowiedział niebieskooki, przenosząc spojrzenie dalej. Małe czyny zawsze wracają. Co prawda Kakita mógł się tylko domyślać, ale coś mu podpowiadało, że był to Syf. Tylko on mógł wiedzieć, że Kakita wraz z Arata idą w stronę wioski bandytów. Oczywiście, może była to matka Mitsuki i Araty, ale... coś podpowiadało samurajowi, że to właśnie "Syf". Utrata krwi nie ułatwiała samurajowi przyjmowania faktów i łapania wszystkich słów, z których jasno wynikało, że dostarczył wiadomość mężczyzna, a nie kobieta. To dobrze, bardzo dobrze. Skoro tu przyszli i go jeszcze nie zabili, to raczej byli to ci dobrzy. Wszystko szło w dobrą stronę, no prawie.
Pojawienie się medyka, a raczej nowej osoby. Niebieskooki zarejestrował to, że pracuje przy jego ranie, jednakże nie do końca rozumiał co się dzieje. Ten człowiek musiał mieć naprawdę dobre ostrze, skoro tak sprawnie rozciął cały materiał, a potem to ciepło... Kakita poczuł, że jego siły powoli wracają, a rzeczywistość staje się coraz wyraźniejsza. Nie, mowy nie było o żadnych akrobacjach czy szaleństwie, ale jasność umysłu już teraz była wystarczająca nagrodą. W pierwszej kolejności samuraj mógł zarejestrować, że ten który mu pomaga umie zdecydowanie więcej niż przeciętny medyk. To musiał być shinobi i to niezwykły, albowiem umiejący uzdrawiać. To było coś... nowego. Do tej pory Kakita widział jak ninja korzystają z chakry by zabijać i niszczyć, sam również tak czynił. Co prawda, podejrzewał, że skoro coś może zabijać, może też służyć do ratowania życia i uzdrawiania. Jak się okazało, tak właśnie było...
- Bardzo dziękuje. - odpowiedział medykowi. Wiedział, że musi być ostrożny i na razie nie przeszkadzać mężczyźnie przy zakładaniu opatrunku. W między czasie można się było uważniejszy przyjrzeć "postępom" swoich poczynań, dosyć niszczycielskich, a raczej, skutecznych. Pojawił się też strażnik, który wysłany został do szkoły Taka, wrócił bez Mitsuki, natomiast z bardzo dobrymi wieściami, na których dźwięk samuraj lekko się uśmiechnął.
- Jestem hatamoto ze szkoły Taka, Kakita Asagi. - przedstawił się raz jeszcze niebieskooki czując wewnętrzną dumę z tego, kim jest i co robił. Jego miecz znów ratował życie, chociaż wymaganym do tego było, by życie komuś odebrać. Tak to jednak jest, oto porządek czasu: kiedy coś dojrzewa, musi umrzeć. Nie inaczej jest ze złem, kiedy już osiągnie odpowiedni rozmiar, to trzeba je zniszczyć. Oto właśnie rola szermierza i jedyne uprawnione użycie miecza. Bo po co innego tworzyć broń jak nie po to, by wycinać zło z serca. Niespodzianek jednak nie miał być koniec, albowiem...
Widząc mistrza w pełnej zbroi wraz z dziesięcioma uczniami, samuraj wstał, po czym przyklęlnął w wymaganej etykietą formie. Teraz czuł się już pewniej, wśród swoich mógł sobie pozwolić na chwilę wytchnienia. Nie, nie wynikało to jedynie z tego, że już upuścił wszystkie gardy i zagrożenie uznał za zażegnane, o nie. Po prostu, nie miał już sił. Jego ciało domagało się przerwy, jego miecza zabił wielu...
- Mistrzu Zenpachi, dziękuje za przybycie. - zaczął niebieskooki, po czym kontynuował.
-Melduje wykonanie zadania. Pod zgliszczami tego budynku znajduje się głęboki na około 10 metrów pionowy tunel prowadzący do pomieszczenia, w którym członkowie grupy przetrzymywali porwaną kobietę i zbierali pieniądze od dłużników. Jestem przekonany, że wiele dokumentów tam jeszcze zostało. - niebieskooki przerwał łapiąc oddech i w głowie licząc, iluż to trupów położył tam na dole, ale liczba szybko go przerosła. Nie było sensu ich liczyć, natomiast dużo ważniejszym było zgłosić, czego się jeszcze dowiedział.
- Ta grupa korzystała z pomocy tajemniczego wojownika, manipulującego kośćmi. Swoim kunsztem walki dorównywał mnie. Zabiłem go, jak i wielu innych, jednakże liczni uciekli. Jeśli jeszcze jakoś mogę pomóc mistrzu, słucham. - obowiązek, do końca zawsze obowiązek. Czym bowiem byłby samuraj, gdyby nie miał komu służyć?
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Opuszczona wioska w głębi lasu

Post autor: Kuroi Kuma »

Misja zakończona \o/
Dzięki za udział - pojawi się ewentualnie jeszcze 1 post, w zależności od tego co zadecyduje Mus w sprawie turnieju :)
0 x
Obrazek
PH | BANK
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kaigan”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość