Szlak transportowy

Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kutaro »

  Ukryty tekst
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Bi
Ranga
B
Poprzednio użytkownik był w stanie kontrolować wszystkie owady. Tym razem zwiększa się ich skuteczność. Siła uderzeń, wyrywania broni, a także szybkość owadów ulega poprawie. Dodatkowo wszelkie zapory wykonane przy ich użyciu stają się trwalsze. Zwiększa się także zasięg.
Zasięg
Wytrzymałość
Słaba (60)
Szybkość
Przeciętna (140)
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (na turę)
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Hakai
Posty: 103
Rejestracja: 20 gru 2020, o 23:19
Multikonta: Han Gug

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hakai »

Noc spędzona w ciszy nie była niczym przyjemnym. W ciemności wyobraźnia potrafiła płatać figle. Nawet najmniejszy szmer sprawiał wrażenie, jakby coś miało zaraz wyskoczyć z krzaków, a przecież to tylko wiatr. Na szczęście nic złego się nie stało. Szczerze mówiąc to było bardzo nudno i tylko troska o kompanów i strach przed najgorszym nie pozwolił zmrużyć Hakaiowi oka na warcie.
Pobudka Kutaro była o wiele gorsza od tej Toshiro. Nie miałem ochoty wstawać. Miałem wrażenie, jakbym dopiero zasnął, a ten już wzywał do pobudki. Skrzywiłem się, czując pod swoimi plecami korzeń, z którym męczyłem się całą noc. Boleśnie wbijał się pod żebra i nie pozwalał mi zasnąć. Miałem wrażenie, że po kilku godzinach stałem się z nim jednością i dopiero kiedy się lekko poruszyłem, dał o sobie znać. Przeciągnąłem się leniwie i otworzyłem szeroko usta nabierając głęboko powietrze do płuc.
-Masakra. Czy wam też tak źle się spało? - rzuciłem i zerknąłem pod ubranie na obolałe miejsce. Odgnieciony korzeń tworzył czerwony tatuaż, który zabawnie komponował się z innymi. Szybko pomasowałem się po gołej skórze.
-Tobie to dopiero wygodnie. Przespałeś sobie nockę w ciepłym kokonie i nie musiałeś się o nic martwić. - zażartowałem z Kutaro. Co prawda Aburame musiał się męczyć z rannym ramieniem, ale wszyscy doskonale wiem, że niewygodne podłoże jest o wiele gorsze.

Po porannych żartach wyruszyliśmy dalej na wschód.
-Przypomnij mi o tym jeszcze raz za piętnaście minut, bo pół godziny to jednak trochę za dużo. - zwróciłem się do kompana, chociaż w głowie samemu zacząłem odmierzać czas i zwracać dużo większą uwagę na okolice. Powoli zbliżaliśmy się do celu, a w lesie mogło wydarzyć się wszystko. Oponenci równie dobrze mogli wyjść zaraz zza drzewa. Nie chciałem dać się zaskoczyć.
-W razie konfrontacji, postaram się zostać troszkę za wami i ubezpieczać was za pomocą Dotonu. - przeciwnicy w Daishi nie byli zbyt wymagający. Ci tutaj wybili cały posterunek. To oczywiste, że byli groźni. Jako grupa pierwszy raz staliśmy przed tak wymagającym zadaniem. Chciałem, żeby nasze role były jasne i klarowne. Ja skupię się na defensywie, a chłopaki zajmą się resztą.
Kiedy byliśmy już względnie blisko, złożyłem jedną pieczęć węża i pokryłem całe swoje ciało kamienną zbroją.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshiro »

Zdecydowanie walka w takich warunkach nie wchodziła w grę. Tym bardziej, że tak na prawdę nie wiedzieli jakimi umiejętnościami dysponują ich przeciwnicy. Musieli wziąć pod uwagę wszystko, ponieważ nie mieli zbyt wielu informacji. Oprócz Toshiro jako chyba najbardziej doświadczony poczuwał się do tego, aby nie popełniać już większej ilości błędów i nie pozostawiać niczego samemu sobie. Tak jak niedopatrzenie z opustoszałym posterunkiem i brakiem reakcji strażników, którzy powinni być na warcie. Małe poczucie winy dalej kotłowało się w jego głowie, aczkolwiek nie na tyle żeby przyćmiewać jakikolwiek osąd i popaść w paranoję.
Noc nie należała do najprzyjemniejszych, aczkolwiek Nishiyama sporo czasu spędzał na podróżowaniu i niejednokrotnie przyszło mu spać na dworze, bywało, że nawet i w trudniejszych warunkach. Pomimo tego, że te tutaj też nie należały do najlepszych to jak najbardziej udało mu się wypocząć. Czasem nawet zdrowo było przespać się na płaskiej ziemi.
-Nie było tak źle, nie marudź. Bywało gorzej.- odparł i zaśmiał się lekko. Nie można było sobie pozwolić na zrzędzenie i zawracania sobie głowy takimi błahostkami gdy tak na prawdę stawiali swoje życie na szali. -No, ale takiego łoża to tylko pozazdrościć.- przyznał Nishiyama, a następnie po tym jak się zebrali to kontynuowali swoją podróż pod przewodnictwem Kutaro.
W pewnym momencie Aburame oświadczył, że zostało mniej więcej trzydzieści minut do celu. To było dużo za dużo żeby założyć klapki na oczy i iść w zaparte. Równie dobrze ich przeciwnicy mogli wiedzieć o ich obecności i czaić się gdzieś po drodze. Znał przecież klany potrafiące tropić odległe cele i skanować rozlegle otoczenie.
-Pół godziny to nie tak dużo. Zachowaj czujność.- oznajmił nieco poważniej. Tutaj niestety nie było już miejsca na żaty. - Tutaj na pewno mamy do czynienia z kimś poważniejszym niż tamta banda Jugo. W końcu atak na posterunek straży to już nie przelewki.- dodał, po czym nie zwlekając już dłużej jego oczy zmieniły barwę na szkarłatną, a w tęczówkach pojawiły się trzy czarne łzy. Nie miał zamiaru pozostawić szczęściu tego czy wpadną w ewentualną pułapkę czy też nie. Szukał wszystkiego. Notek, linek, chakry. Cokolwiek mogło wydawać się nienaturalne zostało przez niego natychmiast bacznie obserwowane.
-Kutaro, pamiętaj, bez pośpiechu, tym razem tak nie szarżuj.- oczywiście pił do sytuacji przy klasztorze, gdzie polały się flaki. Wtedy się udało, ale teraz misja wydawała się dużo poważniejsza. W końcu jak już wspominał - nie były to chłystyki napadające na bezbronnych mnichów i choć mieli na pewno nie po kolei w głowach to wiedzieli co robią. Wszyscy walczyli raczej na średni do dalekiego dystansu, aczkolwiek to Hakai posiadał największe możliwości kontroli pola walki dzięki swojemu żywiołowi. Na szczęście Kutaro też coś tam potrafił, a Toshiro ostatnimi czasy też podłapał parę rzeczy.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akiba »

EDIT: Formatowanie i kolejka
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Hakai
Posty: 103
Rejestracja: 20 gru 2020, o 23:19
Multikonta: Han Gug

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hakai »

Nie marudź - słowa Toshiro były bardzo niemiłe. Nie był to przyjemny wakacyjny biwak, żeby nie marudzić. W sytuacjach takich jak te, gdzie w gruncie rzeczy wiele myśli nie idzie zgodnie z planem - w końcu cały posterunek został wybity, a Kutaro został ranny to marudzenie było jedyną przyjemnością. Szczególnie nieprzyjemnej, mroźnej nocy pod gołym niebem.
-Nie marudź - burknąłem cicho pod nosem przedrzeźniając.
Jaskinia jak to jaskinia. Sama w sobie nie była niczym specjalnym, ot zwykła dziura w górze. Dużo bardziej niepokojąca była okolica. Brak jakichkolwiek drzew jasno dawał do wiadomości, że mieszkańcy pieczary raczej nie życzyli sobie nieproszonych gości. Taka pusta przestrzeń pozwalała ich w porę wypatrzeć, a poza tym była świetna pustą przestrzenią do ewentualnej potyczki. Wbrew pozorom preferowałem walkę na otwartej przestrzeni. Pomimo tego, że jaskinia, w której miałbym dostęp do ziemi i skał z każdej strony wydawała się być dla mnie idealnym środowiskiem, to po prostu nie byłem wystarczająco przygotowany do tego. Braki i lenistwo w szlifowaniu swoich zdolności wychodziły na każdym kroku.
-Kutaro możesz zrobić te swoje dziwne rzeczy i rozejrzeć się w środku? Wiesz wysłać te swoje robaczki do środka. Wolałbym nie pakować się do jaskini, gdzie nie wiadomo na kogo możemy trafić. Jeśli ci goście gdzieś tam siedzą, to najlepiej byłoby ich wybawić jakoś na zewnątrz. - rzuciłem w kierunku chłopaków i złapałem się lekko za kark. Jako użytkownik dotonu powinienem umieć to zrobić, ale niestety tak nie było. Westchnąłem cicho i założyłem maskę na twarz.
-Zresztą nawet jeśli ich tam nie ma to chyba lepiej zaczekać, aż w końcu się pojawią. W pieczarze pewnie będzie równie ciemno co wczoraj w nocy, a przecież doszliśmy do porozumienia, że w takich warunkach nasze zdolności mocno spadają. - wewnątrz mogło być równie niebezpiecznie co w lesie. Nierówności terenu, podesty czy inne kamyczki. Głupio byłoby potykać się o własne nogi. To takie bardzo nieprofesjonalne.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kutaro »

  Ukryty tekst
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Bi
Ranga
B
Poprzednio użytkownik był w stanie kontrolować wszystkie owady. Tym razem zwiększa się ich skuteczność. Siła uderzeń, wyrywania broni, a także szybkość owadów ulega poprawie. Dodatkowo wszelkie zapory wykonane przy ich użyciu stają się trwalsze. Zwiększa się także zasięg.
Zasięg
Wytrzymałość
Słaba (60)
Szybkość
Przeciętna (140)
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (na turę)
Nazwa
Hijutsu: Mushiyose
Ranga
D
Pieczęci
Baran i przyłożenie dłoni do dowolnej powierzchni
Zasięg Max.
10 metrów
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Jest to jedna z podstawowych technik klanu żyjącego w symbiozie z robakami. Użytkownik tejże techniki przykłada dłoń do dowolnej powierzchni i wypuszcza zeń siatkę chakry, która jest swego rodzaju wabikiem dla wszystkich owadów znajdujących się w pobliżu. W ten sposób członek klanu Aburame nawiązuje porozumienie ze stworzeniami, wydobywając z nich na przykład interesujące go informacje. Zwykłe owady potraktowane tą techniką można wykorzystać także do walki. Nie będą one zbyt efektywne, ale mogą być irytujące dla przeciwnika. Technika ta jest także niezwykle przydatna przy oswajaniu owadów, które będziemy chcieli w przyszłości wykorzystać. Ilość uzyskanych owadów, które można użyć do walki od Reberu Ei określa sędzia.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshiro »

Reakcja Hakaia na jego słowa nieco go zdziwiła. Wydawało mu się, że sam uśmiech jak i ton jego wypowiedzi sugerował, że jest to bardziej żart i zaczepka niż zwrócenie uwagi. Ten jednak wziął to do siebie, aczkolwiek Toshiro i tak uważał, że przygana w takim momencie wcale nie byłaby nie na miejscu. Nie było miejsca na marudzenie w momencie gdy w każdej chwili mogli tak na prawdę zostać zaatakowani. W końcu tak łatwo idzie im tropienie sprawców, więc równie dobrze oni też mogą sobie radzić znakomicie i wiedzieć o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Nishiyama puścił odburknięcie mimo uszu, aczkolwiek zatrzymał na chwilę wzrok na chłopaku dając mu do zrozumienia, że to usłyszał.
Wchodzenie w paszczę lwa jaką była zdecydowanie jaskinia przed nimi na pewno nie należało do najmądrzejszych. Jego towarzysze słusznie zauważyli, że na pewno można jeszcze "zapytać tubylców" jak wygląda sprawa z zapewne nieproszonymi gośćmi.
-Nie widzę żadnej pułapki w pobliżu, więc mogą się nas nie spodziewać.- poinformował swoich towarzyszy, że teren czysty. -Możesz też sprawdzić czy są jakieś inne wyjścia?- podłapał od razu temat wychodzenia, bo co z tego jak staną przy jednym wyjściu gdy ci co są wewnątrz mogą skorzystać z innego? Byłoby to zdecydowanie "nieprofesjonalne" gdyby ich zwierzyna wysmyknęła im się tylnym wyjściem i szła w świat mordować dalej.
-W takim razie czekamy na informacje i na ich podstawie zdecydujemy co dalej. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że Aburame są tak świetnymi tropicielami.- wszystko dalej oczywiście szeptem. Po czym oczywiście Toshiro obserwował w milczeniu otoczenie dając się skupić Kutaro. Co jakiś czas spoglądał za siebie, a także rozglądał się wokół. Tak dla pewności, że ich nie obeszli. Nie wiadomo ile tak na prawdę byli stratni.
Obserwował jak rój owadów ustawia się niedaleko wejścia jaskini. Rzeczywiście robaki nosiły ślady chakry, więc raczej bez problemu mógł je rozpoznać od tych zwykłych, z którymi każdy z nich miał przecież do czynienia na co dzień. Toshiro tak na prawdę nie mógł przygotować nic więcej wszystkie jego sztuczki mógł wykorzystać dopiero po zobaczeniu swojego celu, a ten musiał być blisko.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akiba »

Mapa: https://sketchtoy.com/69822291
Legenda:
1 kratka = 1 metr
Różowy - ???
Czerwony - ???
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kutaro »

  Ukryty tekst
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Bi
Ranga
B
Poprzednio użytkownik był w stanie kontrolować wszystkie owady. Tym razem zwiększa się ich skuteczność. Siła uderzeń, wyrywania broni, a także szybkość owadów ulega poprawie. Dodatkowo wszelkie zapory wykonane przy ich użyciu stają się trwalsze. Zwiększa się także zasięg.
Zasięg
Wytrzymałość
Słaba (60)
Szybkość
Przeciętna (140)
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (na turę)
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshiro »

Zwiadowca, lekarz(no może jeszcze nie do końca), magik, ziemiarz i co jeszcze? Każdy z nich coraz bardziej odkrywał swoje karty prezentując przed innymi kolejne ze swych zdolności. A może były to po prostu nowe, niedawno nabyte zdolności? Ich trio wydawało się być gotowe praktycznie na wszystko. Zdecydowanie niestety brakowało w ich szeregach medyka, kogoś kto w razie czego byłby w stanie ich poskładać i postawić na nogi. Niestety żaden z nich nie przejawiał takich zdolności. Być może jeśli zdecydują się podróżować ze sobą dłużej to warto by się rozejrzeć za kimś kto mógłby im zapewnić te umiejętności? Na pewno warto było rozważyć tę myśl, ale to przy następnej okazji, teraz przecież nie mogli się już cofnąć.
Choć Kutaro dość szczegółowo opisał im jak wygląda sytuacja wewnątrz jaskini to nie do końca mu się to podobało. Brakujący członek ich zespołu na pewno mógł stać się dużym problemem w najbliższej przyszłości. Szczególnie jeśli wtargnie w momencie gdy oni będą skupieni na dwójce tak jak mówił Aburame - na plecy.
-Dobrze. Zatem musimy szybko rozprawić się z dwójką w jaskini i potem pojmać trzeciego. Przynajmniej tak to widzę, chyba będzie najprościej tak to rozwiązać. Teraz będzie można iść na całość, a później w przewadze będziemy mogli pomyśleć nad pojmaniem tego ostatniego.- powiedział po chwili po tym jak przyswoił wszystkie informacje jakie posiadali odnośnie sprawców, a ponoć było ich trzech.
-Nie wątpię. Wierzę, że w każdym z nas drzemie jeszcze bardzo duży potencjał, który tylko czeka na to, aby zostać uwolniony.- odparł i na mrugnięcie odpowiedział zawadiackim uśmieszkiem. - Jak na razie mamy jednak kilku szkodników, których trzeba się pozbyć.- dodał rzucając jeszcze ostatnie spojrzenie w przestrzeń przed jaskinią jak i w dal. Gdzie mógł być ostatni z nich? Poszedł zdobyć jedzenie lub wodę? Bardzo prawdopodobne.
-W takim razie wchodzimy. Mam pomysł. Pójdziemy tym jaśniejszym korytarzem. Ja pójdę pierwszy, zaraz za mną Hakai, a na końcu Kutaro. Musimy trzymać się bardzo blisko. Być może uda mi się to rozwiązać bez walki. Gdy podejdziemy na tyle żeby ich dostrzec, rzucę swoją technikę. Wyzwolę z niej Hakaia, a Hakai zrób to samo z Kutaro. Jeśli wszystko się uda to zakończymy walkę zanim do niej dojdzie, a jeśli nie to będziemy mieli nieco więcej czasu na wyprowadzenie ataku. Wtedy liczę na Was. - przedstawił swój plan na to wszystko. Jeśli nie było większego sprzeciwu z którejkolwiek ze stron to przyszła pora na realizację tego planu. Po dyskretnym skierowaniu się do wnętrza jaskini, a także wypatrywaniu przez Nishiyamę wszelakich pułapek, notek, linek i innych podobnych, które mogliby spotkać po drodze, jeśli nic się nie stało to mógł przeprowadzić swój plan. Najpierw złożył w ukryciu jedną pieczęć, a potem natychmiastowo złożył kolejną dotykając ramienia Hakaia, któremu kiwnął żeby zrobił to samo z Kutaro. Teraz jedyne co im pozostało to czekać na reakcję z wnętrza jaskini. Gdyby jakimś cudem jego nieświadome cele oparłyby się jego technice, albo po prostu się z niej uwolniły to Toshiro natychmiastowo przystąpi do ataku składając cztery kolejne pieczęci i celując tak, aby objąć wybuchowym dymem obu panów, a następnie gdy to się stanie to natychmiastowo ich zdetonować wytworzeniem iskry przez szybkie kłapnięcie. Toshiro nigdy wcześniej tego nie używał, a teraz zdecydowanie była ku temu najlepsza okazja żeby to przetestować jeśli coś pójdzie nie tak. Pomimo wszystko miała nadzieję, że do tego nie dojdzie. Po wybuchu oczywiście jeśli będzie trzeba to następuje szybka ewakuacja z jaskini wraz z towarzyszami, których w razie czego będzie za sobą ciągnąć czy też pchać gdyby się opierali.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hakai
Posty: 103
Rejestracja: 20 gru 2020, o 23:19
Multikonta: Han Gug

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hakai »

Zwiad i umiejętności tropicielskie Kutaro były niezastąpione, a co najważniejsze mogliśmy liczyć na niego w każdej sytuacji. Robaki były chyba wszędzie i gdziekolwiek by nie wszedł to mógł dowiedzieć się czegoś ciekawego. To bardzo ułatwiało sprawę. W takiej sytuacji nawet niesprawność Beniskue przestawała mieć znaczenia. W końcu role się obrócił i teraz to my przygotowywaliśmy zasadzkę, chociaż może trafniejszym byłoby stwierdzenie, że atak z zaskoczenia. Nie czekaliśmy na ruch oponenta, a sami poszukiwaliśmy możliwości do zaczepki.
Nishiyama jako ten najbardziej doświadczony szybko przejął dowodzenie nad grupą. Nie przeszkadzało mi to, chociaż miałem małe wątpliwości do planu Toshiro. Ciemnowłosy wyraźnie kombinował, może nawet trochę zbyt mocno. Zdawałem sobie sprawę, że Ci goście wybili cały posterunek, ale bez przesady. Z jednej strony mogliśmy po prostu zaufać Toshiro, z drugiej trochę bałem się, że w jego planie może okazać się zbyt wiele wad, których nie przewidział i trzeba będzie to odkręcić. Najbardziej nie podobał mi się jednak jego brak zaufania. Po tak długim czasie razem, chyba zasłużyliśmy na odrobinę więcej. Z Kutaro obaj wiedzieliśmy, że Nishiyama dysponował genjutsu. Zamiast tłumaczyć w pokręcony sposób, że będziemy musieli się z niego wydostać, mógł po prostu powiedzieć co zamierza rzucić.
Na znak od Toshiro, położyłem jedną dłoń na zdrowym ramieniu Kutaro i rzuciłem Kai. Z początku troszkę się wystraszyłem, bo nie byłem pewny czy to nie oba ramiona Benisuke ucierpiały w wybuchu.
Bezpieczni od obosiecznego ostrza Uchihy, ruszyliśmy ostrożnie w głąb jaskini w kierunku celu. Miałem nadzieję, że plan Toshiro zadziałał. W przeciwnym wypadku, mój pewnie też był na straconej pozycji, a nie widziała mi się otwarta walka w zamkniętej przestrzeń. Zbliżyłem się ostrożnie do oponentów na odległość około 25 metrów, starając się pozostać niezauważonym i stworzyłem kilka kamiennych kolców, które miały zrobić okropny szaszłyk z najbliższego przeciwnika.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akiba »

0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

Spokojne zabranie informacji to coś co nauczył się doceniać. Niegdyś zapewne po prostu ruszyłby przed siebie, licząc, że jakoś to będzie. Podobnie kiedyś rzucał się w wir walki, nie przejmując się zbytnio planowaniem czy taktyką. Z czasem jednak nabrał w tych sprawach ogłady i podchodził do tego procesjonalnie. Akiko zadbała o to, żeby odpowiednio go wyszkolić, co w przyszłości mogło zadecydować o jego skuteczności jako shinobi.

-Grubszy, łysiejący mężczyzna. Świetnie, dziękuję za informacje. Do zobaczenia- Odpowiedział kobiecie, gdy ta nieco się spiesząc przedstawiła mu ostatnie ze wskazówek. Kisuke nieco się zdziwił tym co powiedziała. Szukać strzał wystających z dzbanów. Przecież to idiotyzm w taki sposób je przechowywać. Nawet noszenie ich wystających z plecaka byłoby skrajnie idiotyczne. Od tego są kołczany, żeby w nich przenosić i mieć wygodny dostęp. Po co kombinować w inny sposób? Pozostało mu mieć nadzieję, że nikt tak w rzeczywistości nie robi, a dzban jest jedynie tymczasowym pojemnikiem na strzały. Po tyk jak urzędniczka zniknęła za rogiem, on sam odwrócił się na pięcie i poszedł w stronę bramy szukać zleceniodawcy. Zielony strój, duży brzuch i transport waz lub dzbanów. Nie powinno to być chyba trudne po tak charakterystycznym opisie.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2146
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshiro »

//Siema, Kiszczak. PDW //

Ciekawym było, że ukryci za ścianami tunelu i po ataku z zaskoczenia zostali tak szybko dostrzeżeni. Najwidoczniej na prawdę mieli do czynienia z jakimiś profesjonalistami lub bardzo zaprawionymi w boju banitami. Być może po prostu ich się spodziewali? Nie wyglądali jednak na takich. Najwidoczniej opatrzność boska była tym razem po stronie złoczyńców. Jakoś od razu pokapowali się skąd nadbiegł atak i tutaj chyba tez nastąpiła jakaś interwencja sił wyższych, bo jeden z nich od razu posłał coś w ich kierunku. Choć Toshiro dość dobrze radził sobie ze śledzeniem trajektorii lotu tego czegoś i dodatkowo był prawie za ścianą to to coś sięgnęło go gdy składał pieczęci do swojej techniki. Nie odczuł tego jednak zapewne tak mocno jakby to zrobił gdyby nie zbroja, którą na sobie posiadał. Chyba był to pierwszy raz gdy tak na prawdę z niej skorzystał. Teraz zdawał sobie sprawę z tego jak dobry był to zakup. Na szczęście ręka pomknęła dalej dając mu czas na dokończenie jego pieczęci, których swoją drogą tak dużo nie było, więc bez większych problemów już udało mu się zakończyć wybuchowym finiszem ich marną egzystencję. Może koniec końców nie byli aż tak mocni? Dzięki swojemu dojutsu upewnił się, że źródła chakry nikną, więc raczej można było się spodziewać, że dwójka potraktowana jego techniką, a później kolcami Hakaia nie wyjdzie z tego żywymi. Walka nie była długa, aczkolwiek intensywna. Na szczęście zakończona mały ranami.
-Wszystko w porządku?- zwrócił się do swoich kompanów widząc jak jeden z nich też został przewrócony, ale wyglądało na to, że nic mu nie jest i to Toshiro tak na prawdę najbardziej się oberwało. Chociaż nic mu nie było to i tak był pełen podziwu, że jego oponenci byli w stanie tak szybko zareagować na atak z zaskoczenia. Położył rękę na klatce, gdzie dostał. Nie była to spora rana, ale instynktownie się tam złapał. Żebra raczej ma całe, mógł normalnie oddychać, więc zachował praktycznie pełną gotowość bojową. Mimo tego dalej był nieco zły, że dał się tak podejść i nie udało mu się uniknąć tego ciosu. Wydawało mu się, że ma wszystko pod kontrolą i... Jak zawsze - zesrało się. Na szczęście nic poważnego z tego nie wynikło, znowu.
Gdy wybiegli na zewnątrz jego twarz szybko zmieniła wyraz. Przybrał lekki uśmiech. Trafiła kura na ziarno. Nie będą musieli latać nie wiadomo ile za ostatnim banitą, który miał być dla nich najcenniejszy, ponieważ z niego mieli wydobyć odpowiednie informacje.
-No proszę. Pójdzie łatwiej niż myślałem. Tego trzeba złapać żywcem, pamiętajcie.- rzucił do Kutaro i Hakaia, a następnie widząc, że ten rusza w kierunku Aburame starał się jak najbardziej skrócić dystans do robaczanego magika i gdy ich cel zbliżył się odpowiednio to złożył po prostu jedną pieczęć, aby go unieruchomić. Miał nadzieję, że zarówno obywatel świata jak i okularnik również użyczą mu swojej asysty w schwytaniu tego jegomościa. W końcu mieli parę pytań, nieprawdaż? W razie czego stosował wszystkie możliwe uniki czy też odskoki, aby w razie czego uchronić się przed jakimś dziwnym atakiem tajemniczego mężczyzny z kosą. Wydawało się jednak, że ten raczej nie ma czym ich zaskoczyć, ponieważ ta broń wskazywała na to, że głównie się nią posługuje, więc zanim dobiegnie... To cóż, powinien zostać łatwo złapany w jego sidła.
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kaigan”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości