Osada Portowa Funemi

Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

6 tysięcy ryo... kwota za którą można było nabyć dwa miecze, jedną dobrą zbroję, albo całą masę innego dobra. Niebieskooki lekko zmrużył oczy, w duszy rozważając, w jaki sposób powinien się rozprawić z kryminalistami, którzy życie dziewczynki i uczucia jej rodziny wycenili na taką w kwotę. Po prawdzie samuraj miał nadzieje, że zbrodniarze pierwotnie zawołają mniejszą kwotę i uda mu się wykupić dziewczynę, tak długo bowiem jak ją mieli w swoich rękach, tak długo nie mógł działać otwarcie... wróć. Tak długo, jak nie miał wiedzy o jej położeniu i stanie dziewczynki, a tego się dowiedzą.
Widząc, jak kobieta zagląda do swojej kasy i wyjmuje zebrane pieniądze. W tym momencie nie było już miejsca na wycofanie się, a w głowie samuraja piętrzyły się myśli. Musiał dobrze to rozegrać, najważniejsze to "bić w trawę, by wypłoszyć węże", a dalej zachowywać pozory do końca. Kolejna dawka informacji była niezwykle cenna - bandyci byli nadzwyczajnie pewni swego, skoro po zaprzestaniu ochrony przychodzili już tylko po haracz. Broń jakiej używali również wskazywała, że "mnich" będzie miał do czynienia z renegatami, może nawet jego własnej profesji, to trzeba było mieć stale z tyłu głowy. Czy Kakita się tego obawiał? Nie. Czy podchodził z respektem? Zdecydowanie tak.
- Nie wrócimy bez niej. Dziękuję za zaufanie. - odpowiedział kobiecie, po czym dał skinieniem głowy znak Aracie, że pora wyruszać. Teraz nie było możliwości by się wycofać, trzeba było raz jeszcze w głowie przejrzeć swój dobyte i... można było ruszać. Asagi przypomniał sobie, że ma jeszcze kilka senbonów wykonanych z czystego srebra - może nie była to najcenniejsza rzecz, ale na pewno więcej warta niż pierwszy lepszy hartowany pręt. Miał również parę "zabawek" na moment, gdy już zrobi się "ostro" ale wszystko w swoim czasie.
- Przypomnij mi tylko pani, jak się nazywasz? Wszystkie szczegóły mają znaczenie. - zapytał Kakita, po czym mogli ruszać dalej, tylko pytanie... dokąd? W zasadzie, nie mieli pełnej sumy, ale z wszystkim, co obecnie dodali by do siebie wychodziło 4,5 tysiąca ryo. Brakowało 1,5 ryo, ale to już kwestia odpowiedniego handlowania się. W zasadzie, samuraj nie był pewien, czy tamci w ogóle potrafią na tyle sprawnie rachować, by sobie poradzić z szybkim przeliczeniem pieniędzy. Oczywiście, najważniejsze było bezpieczeństwo dziewczyny, więc jak już zaznaczono, powoli i do przodu. Pierw jednak, ustalmy jakie było miejsce spotkania, to powinno być napisane na kartce, czyż nie?
- Prowadź mnie do pana Syf'a, zobaczymy, co może wnieść do sprawy. - rzekł do Araty, po czym dodał. - Ustalmy jedną rzecz - masz się trzymać z tyłu. Nie odzywasz się niepytany, wykonujesz wszelkie moje polecenia. Karze ci się schować, chowasz się. Karzę ci uciekać, uciekasz. - niebieskooki spojrzał mu głęboko w oczy, by ten był świadom zasad. To nie była zabawa, trzeba było grać ostrożnie i balansować niemalże na linie, zachowywać dystans udając, że się go nie zachowuje...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

Czas... czas stanowił dobro, którego wiele nie mieli. Samuraj jednak wiedział, że skoro zbrodniarze postawili tak wysoką stawkę, to chcieli zarobić, na pewno tyle ile się da. Jeśli dzisiaj ich jeszcze nie było, to raczej się już nie pojawią, najpewniej jutro rano o świecie przyjdą przypomnieć zrozpaczonej matce o córce, może jakiś kosmyk włosów? Cóż, dzisiaj wszystko będzie pewniejsze...
Kakehashi podała mu swoje imię, on niestety nie mógł odpowiedzieć tym samym. W ten sposób chronił nie tyle swą szkołę ile właśnie kobietę. Kakita wiedział, że jego nazwisko jest w osadzie znane, może nie on sam, ale nie mógł go używać otwarcie w tak delikatnym zadaniu. Wszystko, co zaplanował i zdecydował się realizować nastawione było na zapewnienie rodzinie kobiety maksymalnego bezpieczeństwa. Póki nikt nie wiedział, że jakiś samuraj węszył przy sprawie, tak długo nie można jej było oskarżyć o jakiekolwiek niecne działania. Co prawda, jej syn się właśnie pałętał z jakimś mnichem, ale to raczej nie specjalny problem - ot, jakiś duchowny. Kakita brał pod uwagę, że chociaż widocznej "ochrony" nie ma, to jednak dodatkowe oczy mogą się czaić gdzieś za rogiem. Chociaż "spacerowali" szukajac Syf'a, to jednak Kakita uważnie obserwował okolice, wypatrywał podejrzanych zachowań. Szli może dłuższą drogą, ale dzięki temu potencjalny ogon mógł stracić nimi zainteresowanie, gdyby od raz poszli w umówione miejsce, wszystko mogłoby by być zbyt oczywiste...
Arata przyjął warunki jakie stawił przed nim Kakita, a ten w duchu wspomniał niedawną podobną sytuację, kiedy takie same warunki powierzył Kumiko, ta nie posłuchała go i zapłaciła za to krwią. Na szczęście, los i kami uznali, że dadzą jej drugą szanse by poprawić ten błąd. Czy z Aratą będzie podobnie? Cóż, na razie należało znaleźć syfa, podstawowe pytanie - po co? Jak wynikało ze słów Sayuri i Araty, z jakiegoś powodu kryminaliści trzymali się z nim, a raczej tolerowali go. Obraz kalekiego i śmierdzącego mężczyzny, który wytoczył się z, wróć, wyleciał z pobliskiego lokalu nie dawał odpowiedzi. Jednakże, ciekawostką było, że trzymający się z miejscowymi bandytami gość został wywalony za drzwi, czyżby nie cieszył się az taką jak oni renomą? A może to oni nie byli aż tak straszni? Wszystko było cenną informacją, ale na razie...
Smród mężczyzny pasował dokładnie do jego "ksywki" - gdyby nie fakt, że nie tak dawno temu Asagi oglądał gnijące, pełne robaków ciało mistrza kowalstwa, najpewniej w tej chwili by zwymiotował - a tak "Zwyczajnie" musiał powalczyć z samym sobą, a raczej dopilnować, by żaden jego "element" nie uwolnił się na zewnątrz. Ciekawy fakt 1 - "Syf'" rozpoznał młodego chłopaka i nie zamierzał się rzucać, chociaż pierwotnie zareagował agresją, a więc...
- Złoszczenie się na kogoś jest jak picie trucizny z nadzieja, że ta druga osoba umrze. - rzekł mnich wspierając się lewą ręką na swoim "kijku", a prawą wyciągając w stronę mężczyzny w geście chęci podniesienia go, z pogodnym, wręcz niezobowiązującym spojrzeniem.
- Muso Gannosuke, wędrowny mnich. Razem z Arata szukaliśmy ciebie.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

Jest to odpowiedni moment, by sobie ustalić kilka kwestii... Tak, gnijące ciało tragicznie zamordowanego kowala nie dało się porównać z odorem, jakim emanował "Syf". W zasadzie, stanowił on w tym punkcie zjawisko tak unikatowe, że będzie przez samuraja długo pamiętany. Istotnie też, jego rola w grupie zbrodniarzy mogła być zgoła inna, niż podejrzewał Kakita - może istotnie był ich popychadłem i "zwierzątkiem", co samo w sobie również kazało się zastanowić, z jakimi pomyleńcami przyjdzie się mu mierzyć, on sam musiał naprawdę bardzo się starać, by wytrzymać w obecności tego jegomościa...
- Umysł jest jak malarz. Umysł wytworzył złożenia. Wszystkie istniejące światy są obrazami namalowanymi przez umysł, skąd więc pewność, że to ja jestem potłuczony, a nie wy? - odparł "mnich" na uwagę, że jest potłuczony, uśmiechając się przy tym pogodnie. Uwaga a propos gadania jak potłuczony i odrzucenie wyciągniętej dłoni były całkiem dobrymi elementami tego spotkania. Kakita miał już nieprzyjemności babrać się w najróżniejszych "brudnych" sprawach, ale jeśli mógł tego uniknąć, to niech tak będzie. Cofnął dłoń w poły kimona i niezauważalnie skrzyżował palec wskazujący i środkowy, jakiś taki gest, podobno egzorcyzm czy coś - kiedyś go tego w dojo przy świątyni nauczyli, miało chronić przed złymi duchami - jaka była prawda, tego nie wiedział, ale na pewno nie zaszkodzi spróbować.
Zmniejszenie dystansu przez "Syfa" o mało nie doprowadziło do tego, by Kakita nie dobył ostrza i nie uwolnił od niego świata tu i teraz. Opanował się jednak, notując w głowie ciekawą sprawę - Syf stwierdził, że i jego mogłaby zgarnąć straż, czyżby jednak stanowił ślepy trop? To się dopiero miało okazać, bowiem teraz oto mieli zejść z głównej ulicy i udać się w jakiś zaułek - idealnie by kogoś zamordować, czyż nie? Kakita miał już do czynienia z najróżniejszymi elementami półświatka: od zabójców, przez złodziei, terrorystów i zdrajców, tak więc można by powiedzieć, że wprawiony z nimi. Co innego z negocjowaniem, koniec końców zawsze się kończyło na rozróbie z rozlewem krwi, wszystko po kolei jednak...
- Odnalezienie równowagi nie jest łatwe, każdą sytuację musimy rozpatrywać oddzielnie, dlatego przychodzimy od Kakehashi Sayuri, chcemy wykupić jej córkę. - w tym miejscu niebieskooki wskazał znajdujący się u jego boku "worek" z pieniędzmi, nie otwierał go jednak. Na razie trzeba było zdobyć jakiś kontakt, może się czegoś wywiedzieć, no zobaczymy - zdecydowanie wolał w jednym miejscu zgromadzić wszystkich oprychów, tak będzie łatwiej, znaczy się, jemu będzie łatwiej, ale jak powiedziano, wszystko po kolei. Pierw trzeba odpowiednio "nastawić" Syf'a, by potem nikt nie pytał, dlaczego z okupem przylazł nie sam Arata, lub jego matka, ale własnie Arata plus jakiś zdziwaczały mnich - najlepiej uchodzić za dziwaka, takich się nie traktuje poważnie.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

Hm, może w innym miejscu i innym czasie, Asagi, a raczej Muso Gannosuke i Syf mogliby ostatecznie znaleźć jakiś wspólny język, bowiem jakby nie spoglądając na to wszystko, mieli ze sobą w tej chwili wiele wspólnego - każdy z nich był wyjątkowy i nie dało się obok niego przejść bez zainteresowania...
Skoro o samym zainteresowaniu mowa, fakt, że wykonany "egzorcyzm" zadziałał, wprawił Kakite w niemałe zakłopotanie natury duchowej. Do tej pory jedynie udawał mnicha, teraz nagle... zaczął nim być? Sprawa robiła się dosyć poważna, nawet jeśli wydawało się z pozoru inaczej, to jednak niebieskooki bardzo poważnie traktował takie zjawiska. Nie raz już natura wskazał mu jak usprawnić techniki walki, czy to pod postacią walczących zwierząt czy tez zjawisk atmosferycznych w wysokich górach daleko od świata w zapomnianej przez ludzi świątyni. Amaterasu również wydawała się mu sprzyjać, kiedy walczył z Uchiha-hime, wszystko zdawało się przepowiadać, że Kami kroczą blisko niego. Ale to miało również swoją cenę. Ci bowiem, których bogowie najbardziej miłują, zostają przez nich najbardziej doświadczani. Niebieskooki już dwa razy stracił serce dla kobiety, która pozostając poza jego zasięgiem nie była mu pisana. Już teraz los pchnął go w objęcia szkoły Taka, położonej przy świątyni Amaterasu i tam jego sława rosła. Czyżby więc teraz, kiedy dla dobrej sprawy przybrał mnisie szaty bogowie wskazywali mu, że taki powinien być jego los - samotnego, oddającego się kontemplacji i samodoskonaleniu? Już raz nawet zgolił głowę...
Tak, niebieskooki obiecał sobie zapamiętać to i wyciągnąć wnioski - nic się nie dzieje przypadkiem, wszystko ma swój cel. Nawet spotkanie z Syfem, które wydawało się nie iść w dobrym kierunku sens miało. Kakita został wysłany do konkretnego miejsca, to była jakaś informacja, ale nie do końca na tym mu zależało. Niewątpliwie w oczach kaleki był równie skrzywdzony jak on, jednakże w tym przypadku na umyśle.
- Szeroka jest sieć niebios, lecz jej oka są rzadkie. - odpowiedział mężczyźnie, w odpowiedzi na jego spojrzenie, ale również na twarzy przybrał smutniejszy wyraz twarzy i rzekł.
- Podróż tysiąca kroków zaczyna się od jednego. Problemem jest jednak wiedzieć, kogo się szuka. Niestety, nie mogę zanieść zapłaty, bowiem nie wiem komu. Doszły mnie słuchy jednak, że możesz coś wiedzieć o tych, kogo szukam. Jeśli możesz mi wskazać jak rozpoznać ich, wdzięczny będę. - przerwał, gładząc się po brodzie, niby w pauzie, a w praktyce szukając kolejnego cytatu z ksiąg, które czytywał w świątyni, po czym podjął.
- Pandita rzekł: „W tamtym mam wroga, w tym zaś – przyjaciela” takie różnice głupiec sobie tworzy. Mądry życzliwość po równi rozdziela; alboż wiadomo, skąd nam przyjdzie korzyść?". Ja więc rzeknę do ciebie, jeśli wiesz co uczynić, by tych co siostrę Araty mają urazić najmniej, czego wystrzegać się, racz mi powiedzieć. - na dłuższą metę to była dosyć męcząca gra, ale Kakita musiał trzymać się swojego planu...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

Jak się okazywało, należało odpowiednie kamyczki wysunąć, by poleciała cała lawina. Reakcja Syfa była bardzo szybka, nawet nadzwyczaj szybka i energiczna, a samuraj dokładnie tej potrzebował. Kolejne informacje, kolejne elementy do układanki - oto bowiem "maskotka bandytów" okazywała się być po tej lepszej stronie, a nawet jeśli nie, to na pewno nie do końca po tej złej. Kakita wytrzymał jego spojrzenie, a nawet... odpowiedział innym. Zmrużył lekko oczy, jakby szykował się do walki na śmierć i życie, kiedy to najistotniejsze jest seme. Przed chwilą pogodny, może nieco zagubiony mnich, a teraz... teraz ktoś inny. Kakita był samurajem, walczył na śmierć i życie i robił to dobrze. Kiedy przychodził czas, stawał się towarzyszem śmierci, kroczył nią w ramią w ramię, stając się przedłużeniem jej kosy. Taki właśnie się teraz uczynił - wyprostował, zebrał łopatki razem, ustawił biodra prosto: spojrzeniem niczym mieczem przeszył rozmówce, dokładnie tak, jak on jego - pytanie, czy dobędą broni? Jeśli Syf miał okazję sprawdzać się kiedyś w takim starciu, to mógł mieć jedną pewność - staje przed zabójcą. Kakita zabijał, kiedyś było trudniej, dzisiaj już całkiem łatwo - jeśli w jego ocenie ktoś miał umrzeć, to go zabijał i szedł dalej.
- Rozumiemy się? - zapytał jeszcze, po czym wszystko jakby... zniknęło, nie, jedynie na chwilę zostało "schowane"? Kakita znów był sobą, a raczej, "sobą" sprzed chwili, pogodnym mnichem, który to uznał że bogowie są po jego stronie i zdoła zbawić świat. Nagła "błyskawica" jaką zademonstrował rozmyła się równie szybko jak ta ciskana dłonią Raijin'a, ale i równie silna jak ona była. Wiadomość była bardzo dosadna i oczywista. Kakita dowiedział się naistotniejszej rzeczy - wioska w której się znajdują złoczyńcy jest ich własnością i praktycznie nikogo poza nimi tam nie ma. A to oznacza, że jeśli teraz się tam udadzą, to zgotowanie im krwawej łaźni będzie idealnym momentem. Słowa tu już nie wystarczyły, decyzje poszły za daleko, należało działać. Kakita nieco mocniej ujął swój "kijek", byli w zaułku, nikogo nie było. Żadne niepotrzebne uszy, a Syf wydawał się jednak mieć serce i rozum tam, gdzie powinno ono być.
- Powiesz mi zatem jak ich nie rozdrażnić. Nawet więcej, jak ich udobruchać. A o tym, że się spotkaliśmy nie powiesz nikomu, prawda? Chyba, że wolisz nas tam zaprowadzić i przedstawić. To będzie bardziej pomocne, prawda? - rzekł niebieskooki upewniwszy się, że nadal są sami, nawet podszedł kilka kroków, dalej trzymając odpowiedni dystans, w razie czegoś głupiego zrobi użytek ze schowanego w drewnie miecza, nie dobędzie go, o nie, ale wymierzyć drewnem cios zawsze może. Może, ale raczej nie musi. Czy Kakita chciał Syf'a zastraszyć? Nie, on tak nie działał. Zastraszanie jest dla słabych, a Kakita nie był słaby. On otwarcie deklarował co zrobi - może miał szaty mnicha, ale pod nimi krył się samuraj. Muso Gannosuke też był kiedyś samurajem i jak mawiał o sobie, nie zapomniał jak się sprawy załatwia. Teraz pozostawało zobaczyć, co zamierza Syf i lepiej dla niego, by nie było to nic głupiego - deklaracja Asagi'ego była jasna i czytelna.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

W dobrej sztuce ważny jest zarówno aktor jak i widownia. Jak się okazało, Syf w swoim życiu widział już dużo, nawet prawdziwa śmierć spoglądała mu w oczy, a to mówiło wiele. Ciekawe, jak bardzo prawdziwa była jego postawa, czy istotnie za nic miał swoje życie i gotów był je stracić jakimś nieprzemyślanym gestem? A może tylko grał, podobnie jak Asagi? Tylko, no właśnie, który z nich grał, a raczej jak bardzo? Po prawdzie, obaj odsłonili swoje karty i... Syf znów powiedział coś więcej, zdecydowanie więcej. Grupka, z jaką mierzyć się miał samuraj była sektą, w każdym razie tak twierdził kaleka, czy można mu było wierzyć? Czegoś się jednak trzymać samuraj musieli, a wizja była taka: jeśli dotrą tam wieczorem, wejdą niczym do jaskini lwa, wszyscy oprawcy w jednym miejscu. Co więcej, skoro wieczór kończy się na piciu i orgii... część z nich może już nie nadawać się do czegokolwiek więcej. Więcej... no własnie, z opisu Syf'a wynikało, że stan siostry Araty wcale nie musi być dobry, w ogóle może już nie być w żadnym stanie. Niebieskookiego naszła wątpliwość, czy w ogóle powinien go tam zabierać, nie wiedział co znajdą...
- Szerokiej drogi i powodzenia. - pierw należało zakończyć sprawy obecne. Kakita musiał przyznać, że Syf go intrygował, stanowił istotę niezwykłą, balansującą na granicy życia i śmierci, może istotnie byli sobie bliżsi, niż można się było spodziewać... Cóż, pewne było, że odwrócił się plecami i odszedł. Kakita mógł go teraz zabić, może powinien? Nie był pewien, przez chwile to rozważał, licząc dystans jaki jest mu potrzebny by zabić kalekę zanim ten opuści zaułek, ale ostatecznie... nie uczynił tego.
"Mnich" przeniósł spojrzenie na Aratę, który pewnikiem powoli dochodził do siebie po tym co zaszło. Młodzik przyszedł do szkoły samurajów szukając pomocy, ale chyba nie spodziewał się, że to o co prosi wygląda w tak brzydko. Szerzenie sprawiedliwości to nie opowieść o rycerzach ratujących księżniczki z wieży zabijając po drodze smoka - to bardziej babranie się w gównie i to takim najgorszym. To niesienie śmierci, brudzenie sobie rąk i robienie rzeczy strasznych, takich, które zmieniają człowieka. Kakita będąc młodym adeptem czekał na moment kiedy będzie walczył ze złem. Potem przyszło zło. Zło okazało się brudne, a zabijanie niewiarygodnie łatwe i... to było straszne. Moment kiedy miecz przechodzi przez ciało odnajdując drogą między tkankami - tego się nie zapomina. Potem, jest łatwiej. Łatwiej być mieczem...
Teraz przyszła pora decyzji. Samuraj wiedział wiele, to już nie było 6 zbirów, to była cała sekta. Jak z nią działać? Udać się tam od razu i liczyć na to, że wszystko się ułoży, a może poczekać i złapać wszystkich razem, kiedy to już będą pić. Każda z decyzji miała swoje dobre i złe strony, ostatecznie i tak nie dało się przewidzieć wszystkiego. Po stronie samuraja było to, że nikt nie wiedział kim jest, ani też nikt nie spodziewał się tego, że zamierza się tam udać. Chyba. Nawet jeśli Syf o nim powie, a trzeba o tym pamiętać, to cóż nie będzie się zgadzać? Pieniądze ma, mieczem nie wymachiwał, a co sobie kaleka dopowiedział, to jego. Pewne było, że to nie będą negocjacje i krew się poleje, pytaniem pozostawało czyja i jak szybko. Co mają do zaofeorwania? 4,5 tysiąca ryo, brakuje jeszcze 1,5. To dużo i nie dużo. Co mają? Mają miecz, ale tego lepiej się nie pozbywać, nie wchodząc w takie piekło. Mają jeszcze... no własnie. Ostatnie dzieło mistrz Tsuneyo, które Asagi obecnie nosił na sobie. Elitarny sprzęt treningowy, wykonany z tajemniczego materiału, który sam w sobie wyceniony był na grubo ponad tysiąc ryo, a finalny produkt wart był jeszcze więcej. To można było położyć na szali, nawiasem mówiąc, tak będzie trzeba uczynić to, prędzej czy później. Ostatnie spojrzenie na Aratę, może by... no właśnie, może jednak by go odesłać? Skoro wszyscy wieczorem tam będą, to... jest szansa dla jego i matki. Kakita narobi tam wystarczająco zamieszania, oni natomiast nie mogą zrobić nic głupiego, nie do momentu póki on z tamtąd nie wróci, a raczej... póki tam nie namiesza. Skoro wieczorem będą tam wszyscy, trzeba to wykorzystać.
- Tu kończy się twoja przygoda. - niemalże rozkazał samuraj, po czym wyjaśnił - Udam się tam sam. Powiedz mi dokładnie, po czym poznam twoją siostrę. Macie jakiś sygnał, zawołnie albo gwizd, jakim się komunikowaliście, by mama nie wiedziała że broicie? - Kakita był zdecydowany już jak to rozegrać, a dla pewności dodał Ty natomiast wrócisz do matki. Zachowaj pieniądze, gdyby was pytali, powiecie, że dalej zbieracie. - poinstruował Asagi, który już widział, że nie będzie łatwego rozwiązania spraw. Poczekacie do wieczora, do momentu aż zrobi się ciemno. Potem powiesz kim jestem i gdzie byłeś. Udacie się do szkoły Taka - najszybszą drogą. Tam szukajcie mistrza Amatsurama, powiedz kto cię przysyła, gdyby cię kto pytał, też mów od kogo jesteś. Gdyby nie słuchali, szukaj Ishio, to młody samuraj bez włosów na głowie. Tam na mnie czekajcie. Jak dotrzecie do mistrza, powtórzcie to, co powiedział Syf. Jeśli nie wrócę, samurajowie zajmą się tą sprawą.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kuroi Kuma »

//Następny pościk - tutaj

z/t Kakit ofc
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Kakita Asagi »

__

- Mistrz Amatsurama - głos
- Mistrz Yagyū Sekikusai
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Osada Portowa Funemi

Post autor: Keira »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kaigan”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość