Osada Totsukawa

Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2629
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Kyoushi »

Oj warunki nie były nawet średnie, a co dopiero mówić o najlepszych czy chociażby dobrych. Wszystko było przeciwko bogowi piorunów i płomieni. Nic poza tym. Nic go nie interesowało i wszystko mógł przetrwać, chcąc dotrzeć do miejsca i wykonać swoje zadanie. Zdecydował się zaatakować domostwa, które aż buchały ciepłem. Czy to był dobry ruch? To miało się niedługo okazać. Wykonał co trzeba i ruszył przed siebie. Abstrahując od pogody, palce zawsze mógł schować se w kieszeń, wiadomo. Doktor Misae była boska nie tylko z powodu koloru włosów i oczu, ale i umiejętnosci medycznych, które były ponad wszystko istotne i należało je doceniać.
Wszedł, nie czekając już dłużej na tym łez padole. Cóż, było widać bardzo wiele, ale wciąż za mało by uzyskać potrzebne informacje. Teraz pewnie wszyscy wpatrywali się w niego bez najmniejszych skrupułów. W końcu nie dość, że był obcy to jeszcze przy okazji wyglądał dość niecodziennie nawet dla ludzi, którzy widywali różne stwory i bydlaków.
Poczuł się w tym miejscu nawet przytulnie. Widać było, że szanowali wszystkich, bez wyjątku. Uśmiechnął się w kierunku wszystkich życzliwych mu ludzi, bo dlaczego miałby tego nie zrobić. Był w końcu nie tylko zwariowanym wariatem, ale i dobrym, choć czasem impulsywnym i nieprzewidywalnym człowiekiem. Dostrzegł jednak swoimi oczami kogoś, kto mógł przypominać Uchiha. Nie zamierzał się wahać i zauważył dzięki swojej percepcji jej znak, którego nie dostrzegłby nikt poza nim. To musiał być Sharingan. Po chwili także skinęła głową, nie było wątpliwości. Ruszył w jej stronę.
- To na mnie czekałaś, Hokori. Jak wygląda sytuacja? Co się zmieniło przez ostatnie kilka miesięcy, gdy próbowałem tu dotrzeć? Tylko mi nie mów, że już go tu nie ma, bo mnie po prostu szlag trafi i krew nagła... Zale-je. A co do zalewania, to może czymś tu częstują? Bo żołądek mi chyba przyspawał się do kręgosłupa, a ostatni raz wodę piłem jak widziałem potok... - to był cały Shiroyasha. Dwa w jednym do zdobycia - nie tylko informacje od swojej przyszłej przyjaciółki, ale i najważniejsze, czyli chlańsko i żarcie. No i niczego sobie towarzyszka także była bardzo pozytywna nie tylko ze względu na to, że była po prostu kobietą.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2629
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Kyoushi »

Całe szczęście pozytywna energia była wszędzie, dzięki temu, że sam ją propagował to i otrzymał ją od innych. Ten dzień był prawie tak dobry jak dzień, w którym spotkał pastucha, z którym tak dobrze się dogadywał. Nawet powitalny okrzyk był bardzo pozytywny. Potrzebny był kufel piwa na cito. Nie obyło się bez wskazania tego, by pokazać następnie stolik do którego ów kufle mają trafić. Nie był aż takim bydlakiem, by nie poczęstować swojej nowej towarzyszki. Pewnie i na to czekała, czarnowłosa.
Nie musiał długo czekać, gdy widział już jadło i piwsko, zabrał się za to niemal odrazu, tuż po tym jak wypowiedział co miał wypowiedzieć. W trakcie tego, przyjrzał się młódce by móc ocenić na oko ile może mieć lat. Mimo, że to złudne to wyglądała bardzo młodo i bardzo atrakcyjnie, szczególnie z wypalonymi różami na polikach. Tuż po chwili okazała swoją ciemniejszą stronę w kierunku innych, by wzbudzić w nich trochę strachu. To była intymna chwila dla nich.
- Albo miał ręce pełne roboty... Hehe - ten żart był tak potężny, że mógł rozśmieszyć tylko takiego chorego wariata jakim był Kjudini. Nie mógł się jednak powstrzymać, gdy dziewczyna próbowała być tak sucha i oziębła. Brakowało u niej wigoru, jednak nie mógł jej winić. Uchiha specyficznie wychowywali swoje kolejne pokolenia, na następnych ponuraków. Następnie wysłuchał dobrych wieści, gdy wspomniała o Yoshimitsu.
- Więc jak się pospieszę, to i w parę minut go dorwę. To bardzo dobrze się składa... - na chwilę się przymkną by ją wysłuchał i w sumie miała rację. Już tyle Mesmer na niego czekał, że ten jeden dzień przysłowiowo dupy mu nie urwie. Przytaknął rozglądając się, gdzie może się zatrzymać na spanie, ale to pewnie wyjdzie w praniu.
- Odpokutowuje swoje krzywdy w religii czy opieką nad świątynią? Największy minus to ten, że dzikie zwierzęta znów wrócą w okolice i ludzie moga nas przez to obwiniać, ale chyba nie zdają sobie sprawy kim jest ten skurwiel i czego dokonał, do czego jest zdolny. Trzeba go powstrzymać raz na zawsze. - podsumował. Miał pytania, jednak te mogły się rozwiać już po chwili. Aktualnie musiał dokończyć jadło i piwsko. Może to dziewczyna zaśpi z nim? W końcu mogła służyć za porządną kołdrę. - Domyślam się, że jakby się nie skończyło to zostaniesz zobaczyć wynik mojego spotkania z Mesmerem, co? A w dodatku, myślisz że cię nie spostrzegł, gdy tak go obserwowałaś? Może już wie o czyjejś obecności i spodziewa się komitetu powitalnego? - dodał już z czystej ciekawości, gdy alkohol uderzył mocniej w łeb. Pusty, ale jednak solidny łeb.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2629
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Kyoushi »

Białowłosy także się uśmiechnął, gdy tylko zobaczył reakcję młodej dziewczyny. Widać było, że nie była taka drętwa i sztywna na jaką chciała uchodzić. Nawet w takich chwilach człowiek potrzebował trochę rozluźnienia. Jej misja była równie trudna co i jego, bo mogła w każdej chwili przypadkiem dać się zauważyć, a przeciwnik nie był z niskiej półki. Mógł to wykorzystać i w bardzo szybki sposób się jej pozbyć. To budziło respekt, że podjęła się tego dla klanu. Wracając, jej komentarz także rozbawił Kjudasza, który aż musiał zasłonić usta by nie wypluć czegoś ze śmiechu, samemu rozglądając się dookoła po sali, czy nikt nie spogląda na dwójkę śmieszkujących głąbów.
- Tego akurat się domyśliłem, że jaki wynik by nie był pozostaniesz do końca by potwierdzić go klanowi, jednak bardzo dobrze, że nie będziesz się wtrącać. Wolę walczyć w takich sytuacjach sam. - dodał, popijając kolejny łyk piwska, które dziś żłopał jakby nigdy go nie pił. A nie pił go od wielu, wielu dni. Poza tą gorzałą u pastucha, które była zaiste wyborna.
- Ważne, że nie zaatakował i wciąż możesz mi pomóc. Czyli stał się jakimś odludkiem i pustelnikiem po śmierci Hana, bardzo ciekawa zmiana w nim zaszła. A jeszcze niedawno tak chciał zawładnąć światem. Yhym, domyślam się skąd to się bierze, Katsumi wspominała o tym, że zdobył geny Senju, ale nie spodziewałem się, że w jakiś sposób się do nich sam dobierze... - akurat na temat przeszczepów Kjudasz miał ogromną wiedzę. Sam jeden przeżył, więc nie był to dla niego temat tabu, tak samo, że ktoś inny mógł wziąć inne Kekkei Genkai i je wszczepić. Domyślał się, że i takie stwory chodzą po świecie, a w tym przypadku miał z jednym z nich się zmierzyć. Później przyszły wieści o spaniu. No, nie była to najgorsza opcja, białowłosy wręcz był zachęcony, jednak nie musiał tego aż tak pokazywać, zaś jego różnokolorowe oczy aż zabłyszczały.
- Świetnie to ustawiłaś. Dziękuję za zaproszenie, z przyjemnością skorzystam! - był dość bezpośredni i nie zamierzał się powstrzymywać. Z tym spaniem nie musiał komentować, nie zależało mu na tym. Byle by był wypoczęty przed jutrzejszym wielkim starciem, które miało nadejść lada chwila. To był ten dzień, jakby miał odebrać uścisk dłoni w szkole ninja, do której nigdy nie uczęszczał. To był ten czas na relaks i ostatni posiłek przed wielkim wydarzeniem zachodzącym skoro świt dnia jutrzejszego. Hokori i Kjosz, Kjudini i Hokori, zostali sobie przedstawieni i tak pozostaną dziś. We dwoje!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2629
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Kyoushi »

Tak też było, ostatnie chwile luzu tuż przed akcją, która miała zostać zapisana na kartach historii. Wyglądało na to, że pojedynek między Jinchuuriki dwuogoniastej bestii z ostatnim Jeźdzcem zbliżało się nieubłaganie. Na słowa Hokori jedyne co mógł zrobić to uśmiechnąć się zadziornie. Otóż to nie ważne jakie to było niebezpieczne i jak mogło się zakończyć - w sumie widowisko też nie było ważne. Najważniejsze zaś było zakończenie żywota Mesmera.
- Jeśli zawiodę to i Ty będziesz w niebezpieczeństwie, nie zapominaj - mrugnął okiem zaczepnie. Musiała już wiedzieć tak jak i cały klan. Gdyby tylko mu się coś stało to wszyscy będą mieli przesrane. A szczególnie ci, którzy zamierzali doglądać walki. Na pytanie o walkę trochę się zaniepokoił. Co to za przesłuchanie?!
- A co to za przesłuchanie, co? Sama zobaczysz, nie mogę tak wszystkiego zdradzać na pierwszej randce. Trochę tajemniczości podsyci pikantność! - dodał, by kolejny raz machnąć piwko. Jednak z drugiej strony miała rację, warto było wyciągnać od Yoshimitsu co tylko się dało. Jednak czy na pewno ten pachołek coś wiedział od samego Antykreatora? Być może, tego postara się także dowiedzieć, choć jego zadaniem było wyraźnie - pozbyć się ostatniego Jeźdźca.
Wracając już do domu, spotkał się z ciosem, którego się spodziewał. Grzecznie położył się i zasnął niemal jak dzieco, jednak uprzednio, gdy dziewczyna się rozbierała oczywiście nie zamierzał zasypywać gruszek w popiele. PODGLĄDAŁ ile tylko się dało i nasycił swoje myśli jak tylko mógł. Otóż wciąż był tylko zwierzęciem.
Nazajutrz wstał, widząc Hokori, która już zrobiła śniadanie i czekała. To było bardzo miłe z jej stronie. - Miło z twojej strony, że się tym dzielisz. Jestem wdzięczny. Może to ostatni posiłek, heh - coś mogło byc w tym żarcie. W końcu nigdy nie wiadomo jak silny stał się Yoshimitsu. Białowłosy był pewny siebie. Rzadko ktoś mógł sie z nim równać, jednak wiedział co posiadał Mesmer i czym był Kalejdoskop. Najedzony jednak przestał o tym myśleć, popijając gorącą herbatką, także przygotowaną przez kunoichi-gospodynię. Nie mogli zwlekać już dłużej, czas było ruszać by spotkać się z przeznaczeniem i zamknąć kolejny rodział (arc.) samego białowłosego. Arc zemsty nad Mesemerem, którego już dawno powinien dorwać. Komu w drogę temu czas. Zachęcając do ruszenia czterech liter samej Hokori.
- Czas nagli. Wskaż jego miejsce, czas z gościem potańczyć. - tak, to miał być czyjść ostatni taniec. W głowie Białego Demona był to Last Dance samego Yoshimitsu, jednak los pokaże. Czas pokaże. Zabierajac wszystkie graty, ruszyli...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1200
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2629
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osada Totsukawa

Post autor: Kyoushi »

Kobiety zawsze miały wymagania, których sam Kjudini nie potrafił rozszyfrować. Niby bawiła się dobrze, uśmiechała, rumieniła, była zadowolona z obecności samego Shiroyasha, niemal legendy klanu, a i tak znalazła dziurę w całym. Kwiat podważył wszystko, a więc także i randkę, która była doskonale zorganizowana. Mógł tylko westchnąć i popić piwkiem, by kontynuować nieudany podryw, którego wcale nie planował. Nigdy uczuciami się nie przejmował, te potrafiły jedynie mydlić oczy i zasłaniać szerszy horyzont, dlatego trzymał się od nich z dala. Tylko raz polegał na emocjach i mogło się to skończyć źle, gdy tylko Seinaru umarł. Jej rzucone parę shurikenów podczas podglądania także nie popsuły humoru białowłosego szermierza, to była tylko delikatna zaczepka z jego strony, nie powinna się przecież temu dziwić - była młoda i atrakcyjna, każdy zbok chłop by zaglądnął z czystej, nieokrzesanej ciekawości.
Ruszyli w drogę tuż po posiłku i zebraniu wszelakiego sprzętu, który Kjudasz miał ze sobą. Kolejna przygoda i kolejny raz samotna. Przyjaciele z Klepsydry byli, ale tylko podczas walki z demonem i Hanem mierzyli się ramię w ramię. Pozostałe walki zawsze prowadził sam, przy czym nie można ukryć, mógł polegać tylko na sobie i czuł się w takim stanie doskonale. Teraz, jego przygotowania nie polegały na obmyślaniu niebywałych i jakichś wymyślnych taktyk. Był sobą. Wiedział, że musi zaatakować i zabić swojego przeciwnika, a podstęp tu nie pomoże. To tak, jakby ktoś planował podstępem zaatakować i jego. Nie ma takiej możliwości przy tak dużej wrażliwości na bodźce. Zakładał, że Yoshimitsu jest przynajmniej na tym samym poziomie.
Droga była długa i kręta, jednak w końcu mogli dowieźć i siebie do miejsca, gdzie las po górskich szczytach się przerzedzał. To był znak, że byli już naprawdę niedaleko. Jego oczom stanęło około dwustu metrów przed nim drewniana świątynia, na ośnieżonym stoku. Drzewka owocowe wokół niej świadczyły o możliwościach (nowych) samego Yoshimitsu, to ważny fakt, którego przeoczyć się nie dało. Swoją drogą miał talent ten pieprzony Mesmer w budowlankę i odnowienie tego wszystkiego - to trzeba było mu przyznać. Samą Hokori szermierz z Sogen odprawił kiwnięciem głową. To nie był czas na rozmowy. On sam ruszył ścieżką i schodami w kierunku świątyni. Nie miał zaskoczyć Mesmera, bo w tej chwili pewnie i tak wiedział, że się zbliża. Białowłosy wchodząc na ścieżkę aktywował swojego Sharingana, który miał pomóc mu w okręśleniu nadchodzącego zagrożenia, jeśli takowe miało skądkolwiek nadejść, wciąż wyszukując źródeł chakry. Wtem, gdy był już dość niedaleko, krzyknął w kierunku świątyni:
- Wyłaź ze świątyni, wiem że tu jesteś. Musimy sobie porozmawiać. - powiedział bardzo głośno, niemal krzycząc w stronę świątyni. Tu nie było czasu na jakiekolwiek pogaduszki. Białowłosy także przygotował siebie, stając na ziemi, schodząc z drewnianego tworu, a ręce pod płaszczem miał gotowe do składania pieczęci czy też sięgnięcia po miecze. Teraz jednak, oczekiwał i także wypatrywał (wyczuwał także innymi zmysłami) swojego przyszłego, potężnego wroga. To był ten czas, jakże wspaniały!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek