Prowincja znajduje się na południu Prastarego Lasu i tak jak sąsiadujące z nią obszary regionu, porośnięta jest gęstym lasem. Kaigan zamieszkiwany jest przez Ród Aburame, który to odnalazł tutaj wspaniałe warunki do rozwoju. Prowincja graniczy z morzem jak i też z krajem kupieckim co pozwala rozwijać handel oraz żeglugę. Znacznym problem w prowincji jest sąsiedztwo na zachodniej granicy z Tajemniczym Lasem co zaowocować może tworzeniem się szajek przemytniczych. Zwłaszcza, że porośnięte tereny nadają się na idealną kryjówkę.
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski - Blond włosy długością do ramion - Zielone oczy - w stylu Yamanaka - Wzrost 161 - Łuskowaty kombinezon - Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska Duży miecz na plecach Plecak Kabura z prawej strony na udzie.
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski - Blond włosy długością do ramion - Zielone oczy - w stylu Yamanaka - Wzrost 161 - Łuskowaty kombinezon - Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska Duży miecz na plecach Plecak Kabura z prawej strony na udzie.
Krótki wygląd: -Niebieskie włosy. -Całe ciało pokryte tatuażem w motywach lasu. -Zlote oczy. -Wakizashi na plecach, przy pasie. -Czerwony płaszcz, przewiązany w pasie rękawami. -Typowe sandały do połowy łydek. -Bandaże na dłoniach, sięgające do samych łokci.
Senju pierwszy raz obrał trasę prowadzącą w kierunku Kaigan... Nigdy nie korzystał z uroków miast portowych, wiedząc że ową krainę wybrał ród Aburame... Wszystko wydawało się niemal identyczne jak w jego rodzinnych stronach. Gęste leśne odstępy, spokój płynący z cichej muzyki ptaków oblegających szerokie korony drzew... Oshi uśmiechał się do siebie wspominając ostatnią wygraną walkę w Shinrin... Jego umiejętności rosły z każdym dniem, z każdym uwolnieniem drewna czuł coraz bliższą więź z siłami natury. Poprawiając kaptur którym osłaniał własną twarz, zacisnął wreszcie drewnianą maskę węża. Liczył się z tym że tajemniczy las z którym graniczyło Kaigan mógł ściągać na drogi potencjalnych rabusiów i wszelkiej innej maści bandytów pragnących wzbogacić się na głupich kupcach i samotnych podróżnikach... Ciekawe jak zareagowali by gdyby odkryli jak wielki błąd popełnili atakując jednego z członów rodu Senju.
Słońce skryło się już niemal za horyzontem przywołując cudowną krwistą barwę na niebie... Przez chwilę nawet pomyślał że jest to widok który chciałby zachować dla siebie w chwili śmierci... Kolejne kroki i kolejna porcja niewypowiedzianych wątpliwości... Wszystko wydawało się takie proste gdy człowiek ukryty we własnym świecie inaczej patrzył na ważne sprawy... Wkrótce jednak niepotrzebne myśli musiały odejść na drugi tor, gdy Senju wyczuł zapach ognia wniesionego nad zręcznie przygotowaną potrawą... Ktoś obozował w lesie do którego dostał się młody wojownik... Jedynym pytaniem teraz było to czy owa istota jest przyjacielem czy wrogiem. Oshi uważnie rozejrzał się wokół siebie, po czym wskoczył na pobliską gałąź ruszając w ślad za unoszącym się dymem... No cóż, kolejny raz jego ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem... Kiedyś to mogło się dla niego bardzo źle skończyć.
Senju wreszcie ujrzał to czego szukał... Prowizoryczne obizwosiko, kilka zręcznie przybitych bali, zagroda dla... No właśnie, czym u licha był ten wielki żuk w tej chwili przypominający bardziej pasącą się świnkę...
Chłopak po krótkiej chwili przerzucił swój wzrok na kobietę siedzącą przy źródle ciepła... Ubrana jedynie w przepaskę biodrową i wąski pas osłaniający piersi, siedziała na przeciw ognia grając cicho na flecie... Nie wyglądał groźnie, zwłaszcza z tym wiankiem kwiatów na głowie... Może to i powód dla którego tak łatwo zwabiała swe ofiary...
Oshi wreszcie przerwał obserwacje zeskakując z drzewa, dzieliło ich kilka metrów co w razie agresji tamtej miało dać mu szansę na szybką reakcję...
- Witaj... Podoba mi się melodia którą grasz...
Oshi przekręcił lekko głowę w prawą stronę uśmiechając się szeroko... Tego jednak nie mogła zauważyć... Przecież ciągle ukrywał oblicze za maską z drewna... Kim ona była.
0 x
Towarzysz podróży •<~
•Imię: Burū
•Wiek: 5 lat
•Płeć: Męska
•Wielkość: 80 cm ...*Wąż ukrywający się przeważnie gdzieś na ciele Oshiego, owinięty wokół szyji przyjemnie syczy mu do ucha gdy krew niemal wisi w powietrzu. Złote spojrzenie pionowych źrenic, niebieskie łuski mieniące się w słońcu zielonym odcieniem. Chłopak nadał mu miano Burū... Było to pierwsze co przyszło do jego głowy, gdy ujrzał jak mały gad wydostaje się z rozciętych wnętrzności większej besti.*...