Osiedle z farmami kóz
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
9/30?
- I Nara Minamoto. Ta sama sprawa. - Powiedział ochroniarz Takashiego, zbliżając się na kilka metrów. Stróż zrobił wielkie oczy, gdy zrozumiał, że dwóch Nara przyszło wyjaśnić sprawę. Widocznie był zaskoczony, że aż takie wsparcie tutaj dostali. Teraz to wszystko się wyjaśni i już wszyscy będą mogli spać spokojnie.
- Czekajta, pokażę wam. - Powiedział, po czym cofnął się do chatki. Drewno jednak przytłumiło dźwięk, a za chwilę ten wyszedł, a w drzwiach pojawił się jeszcze drugi stróż, który niedbale skinął wam głową, jakby pozdrawiał kierownika, który dał mu kiedyś 5 Ryo. - Chodźta pany. - Dodał, otwierając bramę. Był tu mechanizm zapadki, który był zmontowany z obu stron, jak klamka. Pozwalało to na otwarcie bramy od jednej i drugiej strony. - Szybko, co by kozy nie pouciekały. - Poganiał, sam się starając załadować do środka za przybybszami.
W środku ukazało się dużo ludzi. Raczej przeciętnie ubranych, z przeciętnym dobytkiem, choć było trochę takich wyglądających ubogo. Na parterach mnóstwo było otwartych drzwi, gdzie przerabiano mleko. Zapach uderzający w nozdrza był połączeniem, sera, kóz, odchodów, ale także przebijał się czasem zapach pieczywa. Między budynkami wyglądało to dość zwyczajnie, ale w przerwach między sporymi drewnianymi konstrukcjami widać było w oddali zagrody. Stróż prowadził ich główną drogą, skręcił w boczny zaułek, aż w końcu dotarli do zawalonego budynku. Drewno już było porozbierane w większości, ale trochę ścian jeszcze zostało, przynajmniej w połowie konstrukcji. Na szczęście mimo dość sporych rozmiarów pojedynczego domu, odstępy między nimi są na tyle duże, że żaden inny się nie zajął, chociaż widać było trochę sadzy na ścianie sąsiadów. W domu, który spłonął mogło mieszkać ze sto osób. Teraz jego prawa strona to ledwie szkielet, już rozebrany z tego, co wisiało i stwarzało zagrożenie. Lewa strona ciągle czyhała na tych, którzy weszliby do środka. Spalone drzwi wejściowe był oparte obok framugi. Kto mógł się porwać na coś takiego? Jakim potworem trzeba było być, by coś takiego zrobić?
- Dwa tuziny ludzi pochowali my. W nocy jakieś krzyki, że się pali. Przybiegli my z chłopakami, biegniemy to źródła, gasimy. Jeszcze mamy jednego takiego, co wodą pluje, ten jakoś późno przyszedł. - Opowiedział na wstępie. Przechadzał się. Ściany był bardzo osmalone, ale też, co mógł zobaczyć Takashi, bardzo grube. Minamoto zniknął gdzieś w tłumie, zostawiając podopiecznemu wolną rękę. - A ogień, jakby kto go dookoła podłożył. Weszli my, wzięli kogo zdążyli i wyszli my. - Ale jednak ściany był przypalone od pewnej wysokości. Nie zaczęły się od ziemi, a bardziej jakby na zewnątrz ogień przebił się drzwiami i oknami. Wszystko wskazywało na to, że ktoś ten ogień dobrze podłożył, dookoła całego budynku, tworząc pułapkę na będących w środku... Pozostałe budynki miały 3 kondygnacje, czasami cztery, ale czwarta wyglądała na dobudówkę. Ciągnęły się na kilkanaście, kilkadziesiąt metrów.
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Gdyby pytanie o tożsamość i cel przybycia do kozłówki się nie pojawiło, Takashi zapewne zapomniały o tym, że Minamoto podąża za nim krok w krok. On też odpowiedział mężczyźnie, dając znać o sobie, to było dość wymownym potwierdzeniem jego obecności przy chłopaku. Rola ochraniarza była w tym przypadku stosunkowo niewdzięczna, bo zapewne gdyby nie on, Nara udałby się do Tajemniczego Lasu, choć nie chciałby łamać słowa danego liderowi, to jednak za wszelką cenę chciałby dostać się w tamto miejsce i zbadać tajemnicę. Tłumiły się w nim mieszane emocje, nad którymi naprawdę bardzo ciężko było zapanować.
-Będziemy bardzo wdzięczni, dziękujemy. - bohater odpowiedział z wdzięczności, znaleźli sobie darmowego przewodnika.
Na osiedlu dało się czuć dużo zapachów i choć czarnowłosy nigdy nie był zwolennikiem tych brzydkich, to jakoś zapach zwierząt wcale mu nie przeszkadzał. Kochał zwierzęta, spędzał z nimi dużo czasu, dlatego też tak bardzo przywykł do ich specyficznej woni. Poza tym, idealnym maskowaniem okazał się zapach wszechobecnego drewna, a także sera i chleba, które tutejsi musieli przygotowywać na bieżąco, dało się go wyczuć wszędzie. Miejsce incydentu nie wyglądało najlepiej, a o makabryzmie samego wypadku dużo opowiedział ten mężczyzna. Wiele osób umarło z tak głupiego powodu, to na pewno nie był wypadek, ktoś musiał podłożyć ogień.
-Proszę mi powiedzieć, czy daleko stąd jest drugi spalony budynek? Też chciałbym mu się przyjrzeć. - nie spędził dużo czasu na oględziny, ale widział wystarczająco dużo i miał chwilę, by się rozejrzeć.
A ponieważ tutaj wyczerpał temat, chciał obejrzeć drugie miejsce. Przy okazji rozglądania się zauważył, że Minamoto zniknął gdzieś w tłumie i dał mu wolną rękę. W porządku, tak jest nawet lepiej, swobodniej się pracuje, nie czując czyjegoś oddechu na karku.
0 x
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
11/30?
Po obejrzeniu z zewnątrz pierwszego budynku, Takashi postanowił, że obejrzy drugi. To co się tu stało raczej nie wyglądało na głupi żart wychodzący spoza kontroli, a raczej celowe podłożenie ognia pod budynek i to w bardzo ciekawy sposób. Przy takim obejściu wydawało się, że pożoga wydostała się na zewnątrz dopiero oknami i drzwiami, a nie niżej. Tylko jaki to miało wpływ na całą sprawę? Do tego będzie musiał dojść Nara. W końcu po coś przysłano tutaj śledczego, a po co, jeśli nie po połączenie ledwie widocznych faktów i na podstawie działania oceny działania podpalacza w końcu go złapać? Stróż nie czekał długo i od razu był gotów wskazać drugie miejsce pożaru.
- Drugi tu już zaraz. - Wskazał ręką i zaczął prowadzić. Kilka minut i byli na miejscu, a sam budynek ukazał im się po dwóch zakrętach. Od razu było widać, że jest w lepszym stanie, ale sprawa jest świeższy. - Tamten tydzień temu, ten przedwczoraj. Myśmy śpimy jak na szpilkach ostatnio, to i chłopa do gaszenia szybko zebralim. - To by tłumaczyło, dlaczego większość konstrukcji ciągle stoi. Można było jednak zaobserwować, że podobnie jak w poprzednim wypadku, ogień musiał się wydostawać na zewnątrz oknami i drzwiami, osmolone to było w bardzo podobny sposób. Rozchodził się od dołu i wydostawał. Tu nie było widać, żeby coś się zawaliło, ale może to być raczej kwestia czasu. Najwyraźniej zaczęli gaszenie szybko, bo poprzedni budynek był już stracony całkowicie.
Ukryty tekst
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Elementem charakterystycznym dla obydwu budowli, powstałym rzecz jasna po tych makabrycznych incydentach, był sposób spalania, w jaki proces postępował. Ogień wydostawał się z zewnątrz budynku, od podłoża ku sufitowi, znajdując ujście w oknach i drzwiach, to bez problemu dało się zaobserwować po zwęglonych elementach zabudowy, a także po smole osadzonej w wielu miejscach. Dwa domy mieszkalne podpalone w pewnym odstępie czasowym od siebie, ale w ten sam sposób.
-Ciekawe, czy to robota jednej i tej samej osoby. A może w ogóle we wszystko zamieszana jest więcej, niż jedna osoba? - zaczął się zastanawiać, ciągle szukając wskazówek, koncentrował się szczególnie na podłożu.
Poszukiwania przeprowadzał w głównej mierze na zewnątrz budynków, a skupiał się na podłożu po to, by znaleźć jakiekolwiek ślady ucieczki, które potencjalny podpalacz mógłby zostawić. Zawsze jest jakiś szczegół, o którym się zapomni, a ten jeden istotny, na którego Takashi chciał trafić, mógł stanowić dla niego najlepszy możliwy punkt zaczepienia. Przeglądał nie tylko główne drogi poruszania się, ale również trawy, którymi zwykle nikt nie przechodził, szukał złamanych desek na płotkach, a w szczególności wgnieceń obuwia w ziemi, bo gdy ktoś biegnie, z reguły wywołuje większy nacisk pod sobą. Podczas swoich oględzin Nara starał się także wyszukać wzrokiem w okolicy najlepszego punktu obserwacyjnego, który wydałby się mu najbardziej wygodnym do tego, by zatrzymać się po dokonaniu tak nikczemnego czynu.
-Jest małe prawdopodobieństwo, że ktoś ot tak podpaliłby dwa domy i uciekłby bez oglądania się za siebie. Muszę myśleć tak, jakbym sam miał złe intencje. Gdybym zrobił coś takiego, raczej na pewno chciałbym obserwować dzieło mojego zniszczenia. - analizował sobie w myślach, wstając i spoglądając na starca. -Proszę mi powiedzieć - już drugi raz mówi pan o kimś, kto "pluje wodą", o kimś, kto pomaga przy gaszeniu. Kto to jest i gdzie go znajdę? Chciałbym z nim porozmawiać. - powiedział do niego i w sumie przyszła mu do głowy kolejna myśl. -Mam jeszcze jedno pytanie - kto zgłosił pierwsze i drugie podpalenie?
Zabawa w detektywa nie była jedną z jego ulubionych, ale musiał brać w niej udział z uwagi na dobro mieszkańców Yokukage. Odpowiedź na ostatnie pytanie dawała duże prawdopodobieństwo na nakreślenie ścieżki prowadzącej do właściwego rozwiązania całej sprawy.
0 x
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
13/30?
Po ogólnych oględzinach obu miejsc zbrodni, Takashi zaczął przechodzić do szczegółów. Stróż przyglądał mu się i dreptał za nim, by móc służyć odpowiedziami na zadawane pytania. Te jednak nie pojawiły się od razu. Nara chciał jednak zacząć od prześledzenia ewentualnych śladów ucieczki, co było niezwykłe ciężkie, a rezultaty... Trzeba było ocenić je samemu. Ścieżki były wąskie, przy budynkach porośnięte trawą, zaś środki przerw między budynkami były mocno wydeptane. Dachy sąsiednich domów nie schodziły się, miały zazwyczaj dobre dwa metry odstępu w wyższych partiach, gdzie konstrukcje się stykały. Dachy też były z solidnego drewna, a nie ze słomy, więc potrzebna była więcej niż byle iskra, by przenieść ogień. Możliwym by było, że z odpowiednimi umiejętności osoba mogłaby wbiec wyżej i przeskoczyć z jednego budynku do drugiego, ale biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary okien - ciężko byłoby to zrobić z impetem. Trzeba byłoby się zatrzymać, przecisnąć i dopiero kontynuować drogę. Szukanie śladów na ziemi było wręcz ślepym zaułkiem. Ludzi było tu mnóstwo. Tak wielu mieszkańców na stosunkowo niewielkiej dla nich przestrzeni. Nie musieli oczywiście mieszkać i spać co pół metra, ale po prostu taka wielorodzinna zabudowa nie jest standardem budowy w osadach.
Gdy Takashi przyglądał się wgnieceniom w ziemi jak rasowy detektyw, zobaczył liczne ślady biegających osób. Liczne i w każdym kierunku, ale z nastawieniem na jeden konkretny. W kierunku tamtym też budynki przerzedzały się, a jakby się chłopak zastanowił, to można było też pewnie dostrzec drugi spalony budynek, a przynajmniej jakiś jego skrawek. Oczywiście były tam zagrody z kozami, a przynajmniej ich płoty. Jeśli chodzi zaś o inne elementy, uszkodzone płot, elementy drewniane, coś, co mogłoby wskazywać na ucieczkę w nietypowy sposób - całe osiedle nie było w zbyt dobrym stanie. Daleko było do ruiny, ale osoby które zajmowały się naprawami najwyraźniej robiły to na odwal. A to skutkowało tym, że na przykład pęknięte deski zdarzały się nader często.
- A, Abesu. Mieszka tamoj. Koło źródła wody. Jak cosik się pali, to tamoj wody nabieramy my z chłopakami, bo on sam czasem nie wyrabia. Ale rzadko się paliło u nas. - Wskazał kierunek, gdzie prowadziły ślady, które mogły sugerować bieg. No tak, jeśli biegli po wodę z wiadrami - to miało jak najbardziej rację bytu. - A kto miał zgłaszać? Śpimy sobie, słychać, krzyczy kto. Pierwej się zerwali my i do okien. A tam łuna goreje. Myślę, pali się. No i paliło się. Tośmy pobiegli. Ale takich krzyków, co wtedy były, to nigdy nie zapomnę. - Krzyk zbiorowego przerażenia budzi grozę sam w sobie, nie trzeba samemu było mieć problemów. Chaos jaki mógł panować w nocy jednak mógłby spowodować to, że nawet jakby ktoś zgłosił ten pożar, to nie byłoby to odnotowane.
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Zabawa w dedektywa, choć jej okoliczności były dość skomplikowane i makabryczne, nie przynosiła żadnych rezultatów. Nic nie wskazywało na tę konkretną drogę, który potencjalny podpalacz mógłby uciekać. Wgniecenia w ziemi były nieregularne i nigdzie w okolicy Takashi'emu nie udało się znaleźć tych jednych, wyjątkowych, które prowadziłyby od miejsca pożaru, do możliwego schronienia zwieńczonego punktem obserwacyjnym. Na pobliskich terenach nie było nawet takiego miejsca. Zabudowania mieszkalne miały podobne wysokości, nawet strażnice przy bramach nie gwarantowały takiego zasięgu wzroku, który byłby odpowiedzią na tę jedną kwestię, której Nara się doszukiwał. A zniszczenia w płotach i inne ślady ucieczki? Nic, totalnie nic.
-Jeśli tak dalej pójdzie, to sam zaraz padnę ofiarą podpalenia. - skwitował w myślach, rozciągając się.
Raz na jakiś czas trzeba było rozprostować kości, a w przypadku czarnowłosego towarzyszyło temu przy okazji głośne ziewnięcie. Nawet nie fatygował się, by zasłonić usta, dla niego było to już na tyle naturalne, że przyzwyczajenie wzięło górę i nie wywołało tej reakcji, która choć wysoce kulturalna, wydawała mu się zbędna.
-Czy macie może na wyposażeniu mapę waszego osiedla, swojego rodzaju zarys zabudowań, który mógłbym wykorzystać? - potrzebował takiego rysunku, by stworzyć schemat z zaznaczeniem nie tylko miejsc, ale i dat podpaleń. -Ah, mam jeszcze kilka pytań - czy kojarzy pan może, kto z waszych ważnych ludzi mieszkał w którymś z budynków? Być może ataki miały na celu pozbycie się kogoś ważnego? Ktoś istotny zmarł? A może ktoś przeżył? Jakimś zarządca, dyrektor, ktoś wpływowy?
Kwestia mapy mogła pozwolić mu nakreślić najważniejsze punkty w jednym miejscu. To pozwoliłoby nakreślić mniej więcej, czy w tym wszystkim można doszukać się jakiegoś schematu. Nie bez powodu mówi się, że większość ludzi jest wzrokowcami, żeby coś zrozumieć, muszą to zobaczyć. Akurat Takashi do takich ludzi nie należy, aczkolwiek rozwiązywanie łamigłówek wychodziło mu zazwyczaj dobrze, może gdyby zobaczył na własne oczy schemat z zaznaczonymi datami, coś przyszłoby mu do głowy. Jeśli chodzi o listę ludzi - to było potrzebne. Istniało duże prawdopodobieństwo, że ktoś podpalił budynki z uwagi na to, że mieszkał w nich ktoś naprawdę ważny dla funkcjonowania całego osiedla.
-Chcę się jeszcze upewnić - obydwa incydenty miały miejsce w nocy, prawda? - żeby nie było, cały czas, poza rozmową, starał się obserwować okolicę, szukać wzrokiem czegoś, co przykułoby jego uwagę.
0 x
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
15/30?
Takashi podążał za ślepymi tropami, podczas gdy okna spalonego budynku złowieszczo na niego patrzyły. Wśród tego wszystkiego mógł też zauważyć, że przy samym budynku śladów nie było. Ta trawa pozostawała nieruszona, może trochę nadpalona, ale nie podeptana. Wszystkie kroki kończyły się jak już trochę przed, tak jakby osoba zatrzymywała się, by nie być poparzonym przez ogień. Nie wydawało się, żeby ktoś wyskakiwał przez okno, przynajmniej nie na parterze. Podobnie było w poprzednim budynku, jak sobie przypomnieć. Gdy Takashi ziewał, stróż tylko spoglądał.
- Mamy plan. Na strażnicy. - Teraz wydobycie takiej mapy przydatnej dla śledczego zajmie trochę cennego czasu, a można by było zużyć na znajdowanie poszlak, a nie składanie w kupę, właściwie czego? Kolejne pytania padały o spis mieszkańców. - Panie, ja nie wiem. Tu się tyle zmienia. Znali my co i kto tu mieszka, ale kto ważny? My tu prości ludzie. W tym o wiem, że trochę nowych było, a budynek stary. Wzięli do woja naszych, żeby na Aburame szli. Poszli, nie wrócili, a rodziny poszły na wieś. To nowych sprowadzili. Ale w tamtym pierwszym to starzy kozłówczanie. - Czyli nawet ludność zamieszkująca oba budynki była zupełnie różna. Czyżby podpalenia nie miały faktycznego celu w zabiciu konkretnych osób. Było jeszcze jedno pytanie. - Ano w nocy, ale późno. Nad ranem. Ale gdyśmy przyszli, wszystko się tak równiutko w koło paliło. I tu, i tu. Ale tam żeśmy się późno zebrali, a tu, jak żem mówił. Wszyscy jak na szpilkach spali. Słyszym krzyki i migusiem kto może, to do źródełka po wodę. Ale powiem, taki widok, jakby kto tu się postarał, by się równo paliło. - A więc to co łączyło oba podpalenia to na pewno sposób i pora. Nad ranem, wszystko bardzo starannie. Dookoła podłożony ogień, od wewnątrz. Ktoś, kto zadałby sobie tyle trudu, mógł równie dobrze podejść do śpiącego celu i podciąć mu gardło. Nawet całej rodzinie. A biorąc pod uwagę, że różny element zamieszkiwał te dwie rezydencje, to ofiary mogły być przypadkowe. Co jeszcze mogło połączyć te zdarzenia? Pewnie sprawca, bo zgadzała się tu metodyka i brak śladów ucieczki, poza tymi z drzwi i jakimiś lądowaniami, pewnie osób wyskakujących z pięter w panice. Ale nie z parterowych okien. Wspólna była też późnonocna pora. Może jeszcze są jakieś cechy wspólne, których Takashi nie dostrzegł? Co mogło połączyć te dwa budynki, pozornie identyczne ze wszystkimi pozostałymi wokół? Gdzie ukryta jest prawda?
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Poszukiwanie jakiejkolwiek zbieżności w obydwu sytuacjach stawało się z każdą chwilą coraz mniej produktywne. Takashi może i wierzył, że w tym wszystkim uda mu się odnaleźć jakiś punkt zaczepienia, który pozwoliłby mu opracować jakiś punkt działania, jednakże z każdą chwilą tracił wszelkie nadzieje, niestety nie był najlepszym detektywem. Jeszcze nigdy nie wykonywał tego typu misji, a rzeźbienie z przysłowiowego gówna nie wychodziło mu najlepiej, nadeszła więc pora na nieco inny sposób myślenia.
-Dobrze, chyba wiem już wszystko. Dziękuję panu serdecznie za poświęcony czas, może pan wrócić na służbę, ja zajmę się resztą. Pokręcę się po okolicy i zatrzymam się na trochę u państwa. Gwarantuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby tylko pomóc. - po tych słowach ninja uśmiechnął się szczerze do starca i pożegnał go wzrokiem.
Czy istniała możliwość, że ci ludzie podpalali się sami? Ciężko w ogóle brać pod uwagę tego typu opcje, ale cała ta historia z każdą następną informacją brzmi coraz bardziej radykalnie. Jakby na to nie patrzeć, to bardzo dziwne, że ogień wydostawał się na zewnątrz. Dziwna sprawa.
Nara postanowił rozejrzeć się nieco na własną rękę, zachowując jednak przy tym tak dużo dyskrecji, jak tylko był w stanie. Postanowił rozejrzeć się nieco po osiedlu, poobserwować zwyczaje mieszkańców, może nawet podsłuchać ich rozmowy. Poświęcił już bardzo dużo czasu na obserwację zgliszczy budynków, dlatego teraz chciał zająć się innymi czynnikami składowymi całej sytuacji. Chodził między uliczkami, ukrywał się w cieniu budynków, niekiedy nawet zaglądał do domów przez otwarte okna, zamienił swoją funkcję w szpiega, który badał życie tutejszej społeczności. Przy wszystkim zachowywał szczególną ostrożność, bo tutaj bardziej od informacji liczyło się tak naprawdę jego stanowisko. Musiał więc kryć się i udawać, jakoby wszystko było totalnie normalne, a gdyby ktoś go zobaczył - najzwyczajniej w świecie rżnąłby głupa, to wychodziło mu nadwyraz dobrze w tego typu momentach.
-Najwidoczniej muszę się tu zatrzymać na jakiś czas. - stwierdził w myślach, cały czas się rozglądając i nasłuchując.
Nigdzie mu się nie spieszyło, a ponieważ między pierwszym i drugim incydentem minęło kilka dni, może poświęcić nieco czasu na to, żeby przeczekać do następnego. O ile w ogóle do takowego miało dojść. Szanse były spore i na pewno trzeba je było wykorzystać, bez względu na wszystko. Przy tego typu zadaniach szczególnie liczył się osiągnięty cel, a nie to, co dzieje się po drodze.
0 x
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
17/30?
- Jasne, pany. Dajta znać, coście ustalita. Gdzie ten drugi? A, znajdzie się. - Stróż machnął ręką na nieobecność Minamoto i w końcu sobie poszedł, zostawiając Takashiego samego ze sprawą. Ten jednak wrócił do obserwacji osiedla. Bawił się w szpiega, oglądając budynki ze wszystkich stron, zaglądając w okna. Tym sposobem zaczął zwykłe, stojące budynki badać lepiej, niż zbadał zgliszcza, które obszedł z zewnątrz skupiając się głównie na śladach na ziemi, na możliwości ucieczki, a nawet nie starał się zbadać wnętrza. To dziwne biorąc pod uwagę typ misji i to, że większość poszlak wskazywała na podpalenie od środka.
I tak o to Nara mógł dostrzec jedną rzecz, o której stróż najwyraźniej nie pomyślał mu powiedzieć. A dla sprawy mogła być kluczowa. Podchodząc do okna jednego z całych budynków zobaczył korytarz idący w poprzek korytarza od wejścia. I dopiero takie przyjrzenie się z kąta stania przy samej ścianie budynku pozwoliła dostrzec mu, że były schody w dół. Te budynki miały piwnice. A gdzie najlepiej podłożyć niezauważenie ogień, jak nie tam? Tylko czy w piwnicach znajdą się jakieś dowody? Tego można by było przekonać się tylko na miejscu.
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Pozbycie się zbędnego balastu, można powiedzieć, pomogło Takashi'emu w zauważeniu pewnych czynników, na które w ogóle nie zwrócił uwagi wcześniej. Być może miało to związek z tym, że część swojej uwagi poświęcał rozmowie i wymyślaniu pytań, które, bądź co bądź, dawały dużo informacji, ale w ostatecznym rozrachunku nie przyniosły wyczekiwanego skutku. Teraz, gdy nie miał już niepotrzebnego towarzystwa, rozpoczął śledztwo pełną parą i od razu udało mu się znaleźć coś, co zupełnie zmieniło tor jego działań. W jednym z domów udało mu się dostrzec korytarz, za którym znajdowały się schody prowadzące w dół, co wskazywało na piwnice. Jakby nie patrzeć, Nara nie zaglądał do środka pobojowisk po incydentach, bo było przy nich stosunkowo niebezpiecznie i podobno pobyt tam groził zawaleniem się konstrukcji, czyli tego, co pozostało po zdarzeniach. Jeśli pod tamtymi budynkami również znajdują się piwnice, to ten fakt może stanowić duży krok ku rozwiązaniu całej sprawy.
-Pora zejść na dół. Najpierw jedynka. - pomyślał sobie, od razu kierując swe kroki w miejsce pierwszego podpalenia.
Gdy znalazł się na miejscu, od razu wszedł na miejsce zdarzenia, zachowując przy tym szczególną ostrożność. Musiał uważać na to, co zostało, bo choć nie było tego zbyt wiele, cały czas konstrukcja mogła się zawalić, przygniatając go. Krzepy aż takiej to on nie ma i z pewnością nie byłby w stanie unieść ściany, ani kilku beli drewna, choć w sumie te spalone i lżejsze nie powinny stanowić problemu. Mimo wszystko - lepiej dmuchać na zimne i po prostu uważać, zarówno na to, co jest wokół, jak i na to, co jest pod stopami, właśnie dlatego chłopak asekuracyjnie sprawdzał co jakiś czas teren stopą. Postanowił zejść do piwnicy, łapiąc wcześniej pierwszą lepszą znalezioną świecę, która stanowiłaby źródło światła na dole. Piwnice z reguły są ciemne, a on nie potrafił wytworzyć światła, dlatego właśnie najpierw znalazł na terenie osiedla świecę, którą odpalił przed zejściem na dół. Gdy już tam był, oświetlał przejście i rozglądał się wokół siebie, szukając czegokolwiek, co mogło go zainteresować. Korytarze? Pomieszczenia? Ludzie? Wszystko, co zwróciło jego uwagę powinno zostać zbadane, oczywiście ostrożnie - powoli i cicho. Nie wiadomo, jakie niebezpieczeństwa mogą się kryć na niezbadanych, niewidocznych na powierzchni terenach. Swoją drogą - piwnica numer jeden poszła na pierwszy ogień, ale jeśli tam nic nie znajdzie, z pewnością uda się do drugiej. A może to system połączonych korytarzy?
0 x
- Akaruidesu Yoake
- Martwa postać
- Posty: 906
- Rejestracja: 23 wrz 2019, o 20:00
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Niski, blond włosy z ciemniejszymi końcówkami, młodo wyglądająca twarz. Czarne ubranie z długimi rękawami i stojącym kołnierzem, na to żółte haori w białe trójkąty.
- Widoczny ekwipunek: Kabura na broń na obu udach. Torba nad lewą nogą. Tanto przy pasie po prawej stronie, katana po prawej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=7711
- Multikonta: Budyś
Re: Osiedle z farmami kóz
"Wyczekanie"
Misja rangi C dla Takashi'ego
19/30?
Po oględzinach sąsiednich budynków Takashi powrócił do pierwszych zgliszczy, by zbadać to, co może leżeć pod powierzchnią ziemi. Jeśli wszystkie budynki mają coś takiego, to cóż... Wszystkie są zagrożone. Jeszcze nie był pewien, czy może tam być piwnica, ale ma to sens - w niezamieszkałych podziemiach można swobodnie przygotować ogień pod wszystkimi ścianami i rozpalić jednocześnie. Nie ma jednak co przesądzać przed zobaczeniem czegoś na potwierdzenie tej tezy. Drzwi do budynku były odstawione i stały oparte o ścianę obok, a Nara mógł wejść do środka. Widać było przed nim klatkę schodową, jednak od frontu nie było widać zejścia. Nadpalone drewno trzeszczało złowrogo z każdym jego krokiem. Po prawej stronie widział w sąsiednich pokojach, jak podłogi są pozawalane z wyższych pięter i wpada słońce od góry, a nie oknami. Trzeba było zachować najwyższą ostrożność przechodząc przez ten budynek. Sprawdzał stopami, czy podłoga pod nim się nie zawali i powoli poruszał się przed siebie...
TRZASK!
Nie wykrył nogą tego miejsca, wydawało się normalne, tak jak inne. Najpierw zapadła mu się ta jedna noga, ale zanim zdążył się podeprzeć rękoma i drugą nogą, by złapać równowagę, seria trzasków zasygnalizowała rozszerzanie się dziury. Prawą nogę miał zadrapaną drewnianymi odłamkami. Mocno drapało, ale większy był to ból niż faktyczne zagrożenie. Nogawka się dość dotkliwie podarła, a zaraz razem z podłożem i całym sobą poleciał w dół. Spadał krótko, wylądował też na plecach i deskach. Drzazgi kłuły, ciało obalało, ale szybka kontrola dawała znać - wszystko jest raczej na swoim miejscu. Nic się raczej nie złamało, a na pewno nie było żadnych złamań otwartych. Resztę łagodziła adrenalina. Tu, gdzie był, wpadało trochę światła, jednak więcej było z prawej jego strony, tam gdzie budynek bardziej ucierpiał i najwyraźniej też się trochę pozałamywało aż do piwnicy. Było tutaj kilka ścian dzielących piwnicę na pomieszczenia, ale w dużej mierze budynek wyżej podtrzymywały filary, które rozdzielały się przy suficie, by utrzymać jak największą powierzchnię. Słupy światła dawały światło na niewielkiej przestrzeni, wszędzie unosił się kurz, było też ciemno od sadzy. Chłopak raczej nie sięgał wzrokiem do granicy piwnicy, albo po prostu była ona już tak czarna, że jej nie wyróżniał. Pod sobą miał połamane drewno, ale pod nim i wszędzie dookoła ziemię. Twarda, ubita, to prawda. Ale ziemia i można było ją rozkopać przy odrobinie pracy. Gdzieniegdzie widział jeszcze w cieniu kałuże, które charakteryzowały się odbiciem szczątek docierającego do nich światła. Pewnie woda z gaszenia. Utrzymywała się na tej ziemi i ściekła z wysokości przez szczeliny, ale pewnie nie do wszystkich szczelin wyżej docierało światło. A oświetlenie pomieszczenia to teraz priorytet, żeby nie umknął żaden ślad.
0 x
Do hidów polecam używania mojego ID: 2457
- Takashi
- Posty: 1029
- Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
- Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
- GG/Discord: Takaś#4124
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Osiedle z farmami kóz
Nawet pomimo zachowania szczególnej ostrożności życie Takashi'ego zostało zagrożone. Trafił na tych kilka konkretnych desek, które zawaliły się pod nim, powodując przy okazji zaburzenie całej konstrukcji. Kilka desek i drewnianych bali zawaliło się pod ciężarem chłopaka, w skutek czego znalazł się on na podłodze niższego pomieszczenia, a razem z nim oczywiście wspomniane deski i inne elementy użyte do budowy domostwa. Upadek, choć bardzo niebezpiecznie, zakończył się kilkoma siniakami i skaleczeniami, najbardziej ucierpiała prawa noga, która miała bezpośrednie zderzenie z ostrym kawałkiem drewna, które mocno dało o sobie znać. Od razu po wypadku z ust młodzieńca dało się usłyszeć głośne, acz krótkie syknięcie, które sygnalizowało odczuwanie nieprzyjemnego uczucia. Syknięcie było stłumione w głównej mierze przez mocno zaciśnięte zęby, wszystko po to, by jak najbardziej ograniczyć cierpienie.
-Jak tak dalej pójdzie, prędzej trafię do szpitala niż rozwiążę to zadanie. - myślał, wstając z pobojowiska.
Kiedy już udało mu się utrzymać na nogach, otrzepał się z kurzu i spróbował jak najbardziej oczyścić ciało z kawałków drewna, szczególnie skupił się na prawej nodze. Nie odczuwał problemów z chodzeniem, ale kłucie było bardzo irytujące, niestety bohater nie korzystał z Iryōjutsu, bo gdyby jakieś znał, na pewno by teraz z jakiegoś skorzystał.
Piwnica stała przed nim teraz otworem, niestety problemem był dostęp do światła. W ciemności nie dało się sprawdzić tego, co kryje się dalej. Ocenił wysokość, jaka dzieliła go od wyższego piętra i stwierdził, że dziura powstała przez nieszczęśliwą sytuacje mogła też stanowić wyjście. Użyłby go w skrajnej sytuacji, na razie ograniczył się do tej przestrzeni, która jako tako światło dawała. Przeglądał wszystkie zakamarki, szukając czegoś, co zwróciłoby jego uwagę. Starał się znaleźć coś, co wskazywało na ludzką obecność w tym miejscu, albo coś, co pozwoliłoby mu stwierdzić, że właśnie tutaj ktoś przygotował palenisko. Jeśli nic nie udałoby mu się znaleźć, użyłby tej samej dziury, którą wszedł do środka i korzystając z techniki chodzenia po pionowych powierzchniach za pomocą chakry, a także z możliwości skoku na odległości dalsze, niż dla przeciętnego człowieka, wydostałby się na zewnątrz, gdzie zdobyłby źródło ognia - cokolwiek, co zauważyłby pod ręką w pierwszym lepszym domku. Dopiero z tym wróciłby do piwnicy i kontynuował poszukiwania. Jeśli natomiast nic takiego by nie znalazł, skierowałby się do piwnicy zawalonego budynku numer dwa.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości