Szpital

Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

[quote="Tatsuo"]Obrazek
Szpital od środka [ D ]
5 / 15
Takashi Nara
Itsumi z początku słuchała ciągnącej się opowieści chłopaka, będąc do niego odwrócona plecami i dopiero w trakcie monologu, gdy połknęła już to, co przed chwilą wyjęła z szafki, odwróciła się w stronę Takashiego. Jej wzrok, choć z początku normalny, powoli stawał się coraz bardziej rozmazany, źrenice delikatnie się rozszerzyły, a same gałki oczne stały się otępiałe i wpatrzone w wyraźnie jeden punkt na ścianie. – Mhm, no. Tak. – Powtarzała co chwilę, przytakując opowieści chłopaka. Dopiero po chwili, gdy w końcu dotarła do siebie, zatrzęsła delikatnie głową i z nieco bardziej skupionym wyrazem twarzy spojrzała w oczy chłopaka. – Dużo musiałeś przjeść jak na kogoś tak młodego. – W obecnych walkach udział brały przecież nawet najmniejsze dzieci. To chyba nie powinno zaskoczyć nikogo, że ten już niemalże dorosły młodzian dostał tak ważną pozycję. A może to tylko bajka jakich wiele? Z drugiej strony nawet wśród targowiczów, a raczej szczególnie wśród nich, da się usłyszeć historie o znieczulicy iryo-ninów, którzy widzieli już tak wiele na polu bitew, że czasami zapominają o dobrych manierach czy kulturze i inaczej odbierają świat. – Zadręczanie się niczemu nie pomoże, Takashi-san. Samobiczowanie pokazuje tylko, że zrobiłeś coś złego. Popełniłeś błąd, zapomniałeś o czymś, jakaś informacja ci umknęła. Tak długo jak inni nie widzą w tobie winowajcy, tak długo nim nie jesteś. Zdarza się, no cóż – odpowiedziała szybko bez polotu w głosie i po chwili zaczęła siebie nakrywać kolejną warstwą ochrony w postaci dodatkowego fartucha wiązanego z tyłu. Póki co nie była w stanie odnieść się do dalszej opowieści Takashiego, który właśnie przekroczył drzwi do pobocznego pomieszczenia.

Było ono w jeszcze gorszym stanie, a właściwie to było w żadnym stanie. Zupełnie jakby ktoś wydrążył dziurę w ziemi i na szybko obudował ją deskami, na których mech, jak i pajęczyny, zalęgły się najpewniej jeszcze przed wybudowaniem szpitala. Oprócz kłębiących się prześcieradeł, przykrywających coś w rogu kwadratu o metrażu na oko szesnastu metrów kwadratowych, blisko ściany po lewej stronie znajdowały się dwa metalowe łóżka. Jedno jeszcze wolne najpewniej czekające na pacjenta, a drugie zajęte. Można byłoby pomyśleć, że jest tam jedynie jakiś obrus nałożony na stół, gdyby nie stopa wystająca spod szarego od brudu materiału. Stopa jak to stopa, nic szczególnego z wyjątkiem czarnego nalotu przy sklepieniu stopy. Widząc i słyszać powolne działania Takashiego, Itsumi stanęła we framudze drzwi i przyjrzała się ciemnemu pomieszczeniu. – Moje? Całkiem dobre. Trochę źle mi, że mnie tutaj ściągnąłeś, a przecież mogłam się spóźnić jak to wszyscy mają w zwyczaju. On to nie wiem czy ci odpowie, ale możesz z nim przyjechać do głównej sali. Może światło go wybudzi. – Delikatnie kopnęła w latarnię stojącą na ziemi, która z trzaskiem przewróciła się, rozbijając ostatnią szybkę. Sama Itsumi, odwróciwszy się o sto osiemdziesiąt stopni, powróciła do swojego pokoju, zostawiając Takashiego sam na sam z pacjentem, z którym trzeba przyjechać. Łóżko metalowe nie wyglądało na takie, co miałoby się rozwalić. Raczej była to stabilna konstrukcja, lecz nieco zardzewiała i poruszanie się nim z pewnością do łatwych nie należało.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Szpital od środka [ D ]
7 / 15
Takashi Nara
Czasami przejrzenie systemu wcale nie ułatwia nam sprawy. Niektórzy mówią, że im mniej się wie, tym lepiej się żyje. A może tylko wtedy można przetrwać? Idąc za tym stwierdzeniem, Takashiemu wręcz odebrano rozum. Grzeczny chłopiec, który jedyne co zrobi, to pomoże schorowanej Itsumi przewieźć pacjenta, spyta się do czego w ogóle funkcjonują drzwi, a może nawet wykona całkowitą pracę za nią samą? Choć bez doświadczenia, to przecież mało istotne. Najwyżej można powiedzieć, że operacja się nie powiodła, a operowany osobnik zmarł z przyczyn naturalnych. Wózek powoli się turlał po wybojach, które serwował chłopakowi szpital, a kółka, gdy opór stawiany przez rdzę był już za duży, zatrzymywały się raz i drugi dając znać Takashiemu, że należy użyć więcej siły. Materiał delikatnie chybotał, a stopa wesoło podskakiwała przy zmianie wysokości. Teraz gdy w końcu byli w lepszym świetle, dało się dostrzec, że swoją fakturą przypomina ona ciemny kamień. Twarda (a przynajmniej tak się może zdawać) z ograniczoną mobilnością i nieruszająca się zbytnio. Może to właśnie z nią jest problem i reszta ciała została zasłonięta w celu wyodrębnienia pola operacyjnego?

Itsumi widząc wchodzącego do pomieszczenia chłopaka, niczym dobra koleżanka chwyciła stół z drugiej strony i pomogła go ustabilizować. – Gdy ludzie się boją, przestają myśleć o tym, co nie jest im potrzebne. Ich buzia albo się otwiera i wypala coraz więcej głupotek, których nikt nie chce słuchać i, co milsi, jedynie przytakują wesoło główką. – Jeżeli tylko znalibyśmy małomówną osobę, która obecnie dość dużo słów wypowiada... – A drudzy są cicho. Nie, Takashi-san? – Kończąc wędrówkę, umiejscawiając obecne miejsce spoczynku pacjenta blisko drewnianego stołu znajdującego się do tej pory na środku pokoju, Itsumi podeszła do kolejnej z szafek. Wyjąwszy niewielką tacę w kształcie nerki koloru białego na stół, dolała do niej kilka mililitrów bezbarwnego płynu i odłożyła go następnie na swoje miejsce, a dłonie zatopiła w przed chwilą wylanej cieczy. Wyglądała jak woda, poruszała się jak woda, ale zapach, który powoli wypełniał pomieszczenie, stawał się niezwykle drażniący dla oka i nosa. Czy Takashi okaże się prawdziwym mężczyzną i powstrzyma chęć uronienia kilku łez?

Jak widzisz, on nam nie odpowie – powiedziała dość oschle, lecz bardzo cicho, jakby powoli traciła siły na dalsze mówienie. Wokół jej rąk powstały dwie, falujące swobodnie bańki, które powoli przybierały ksztalt jej dłoni. Westchnęła ciężko i próbując ukryc pojawiające się kropelki potu na czole, zamachnęła się głową w prawo. – Podwiń materiał do kolana. – Takashi, jako dobry chłopiec, niepotrafiący się odnaleźć w realiach, do jakich został wrzucony, pewnie wykonałby i to polecenie. Ujrzeć wtedy mógłby dość zwyczajną nogę. W końcu noga jak to noga, a Takashi nie miał zbyt wielkiej wiedzy medycznej, aby ją szerzej opisać, choć co bardziej douczony człowiek od razu by zauważył jaki to jest pacjent. Młody członek klanu Nara, swym niewprawionym okiem, zauważył z pewnością, że skóra, już nie tylko na samej stopie, ma całkowicie inną fakturę, a w niektórych miejscach ma nawet zmiany skórne, przybierając nieco inną barwę. Choroba, która zajęła całą nogę? Barwa ta różniła się też na części górnej (bardziej zżółknięta) i dolnej (ciemniejszej). Spokojnie leżała, jakby czekając na to, co wykona Itsumi, której oddech stał się nieco cięższy, bardziej gardłowy niż zwykle. – Podaj papiery. – No tak, papiery od przełożonego. Z pewnością znajdują się blisko szafki z lekami, do której Itsumi tak szybko się dorwała. Bo gdzieżby indziej, jak nic innego, poza drewnianym stołem, tutaj nie ma?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Szpital od środka [ D ]
9 / 15
Takashi Nara
Itsumi ze skupieniem w oczach wpatrywała się w podnoszony materiał, tak jakby zbierała siły na to, co dopiero ma nadejść. Jedna z jej rąk przybrała teraz nieco ciemniejszy, wręcz granatowy odcień i zamiast postaci bańki powstała zaostrzona krawędź przy opuszkach palców. Przyłożyła swoją lewą dłoń do nogi pacjenta, a ta, niczym za pośrednictwem chakrowego nożyka, rozcięła się nieco, ukazując pod sobą mięśnie schowane w powięzi. – Jest martwy, Takashi-san. Tak jak i my kiedyś będziemy, i tak jak Twoi kompani już są. – Wzruszyła ramionami, a prawą rękę przesunęła bliżej rozcięcia. – To są oznaki pośmiertne. Wyschnięta skóra, napięte mięśnie, krew spływająca do partii ciała ustawionych najbliżej powierzchni. Widać, że masz nikłe doświadczenie. – Mówiąc to, wskazywała kolejne barwne zmiany, niejednokrotnie czyniąc przy tym drobne nacięcia tu i ówdzie. W końcu to już nieżywy człowiek, to przecież go to nie zaboli, prawda? Falująca bańka wody powoli zaczynała zgarniać to, co było całkowicie nieprzydatne przy, jak już wiadomo, sekcji zwłok. Czarna gęsta wydzielina zaczęła mieszać się z nieco bardziej fioletowymi płynami stale wpływającymi do tworu wokół prawej ręki kobiety. Gdy zebrała się odpowiednia duża ilość, skierowała rękę nad nerkę i wypuściła to, co się do tej pory zebrało. Cała zawartość bańki chlupnęła głośno o tackę, rozpryskując się nieco na cały stół. – Wymień to. – Itsumi wciąż bezwiednie wpatrywała się w swój preparat, nawet nie zwracając uwagi na to, co robił Takashi. – Tylko tego nie wyrzucaj. Potrzebujemy dowodów. – Dowodów zbrodni? Niczym w powieści kryminalistycznej.

Dokumenty, jak to dokumenty, trzy zszyte kartki papieru, których pismo było tak pogmatwane, że nawet chłopak nie był w stanie się połapać, czy to był znak na pieniądze, krew, a może chorobę, choć wszystkie z nich wcale aż tak podobne do siebie nie są. Najwyraźniej iryo-nini, aby nie tracić zbędnego czasu, piszą je byle jak, niejednokrotnie łącząc je razem. Ciekawe czy kto inny potrafiłby się w ogóle w tym rozczytać. Buteleczka od leku zatarła się. Była pewnie używana przez lata i powoli traciła swoje pisanie i jedynym znakiem, który pozostał, był 撫. Poza tym kilka błękitnych tabletek wciąż leżących na dnie naczynia. – To nie ma sensu. – Spojrzała raz jeszcze w papiery celem upewnienia się, co ona tak właściwie robi. – Wygląda to ci na wiarygodne źródło śmierci? Sama już nie wiem. Każdy jest taki jak ty, Takashi-san. – Uśmiechnęła się nieznacznie. Tak na sekundę lub dwie praktycznie nie do zauważenia. – Chętny poznania, młody, zaradny. Życie to weryfikuje. Przetrwają ci, co mają szczęście, prawda? Weź to odczytaj i sam oceń swoim niewprawionym okiem. – Wskazała dłonią papiery leżące obecnie po jej lewej stronie, tym samym przecinając zapadniętą już żyłę podkolanową. Widząc to, przeklnęła cicho pod nosem, próbując drugą ręką ratować to, co właśnie uciekało z pacjenta, barwiąc jego nogę na bordowy kolor, podobnie jak i płyn, który wypełniał bańkę wodną, która stawała się coraz cięższa od gęstej ciemnej wydzieliny.

Jeżeli chłopak zajrzał do dokumentów, zauważył jedynie jedną wzmiankę na dole, która była najbardziej wyraźna spośród tego słowotoku. Pacjent ten nie był byle jaki, bo należał do jednej z bardziej wpływowych rodzin w mieście. Czy to nie o nim krążyły plotki, że został otruty przez swojego własnego wnuczka? Prawie nikt by w to nie uwierzył i pewnie dalej by tak było, gdyby nie rzeczowa i obiektywna diagnoza płynąca prosto ze szpitala. Kto, jak nie iryo-nini, wiedziałby lepiej, czy ten starszy mężczyzna faktycznie umarł przez zatrucie, a nie z powodu chorego serca czy jeszcze innego narządu. Przerzuciwszy nieskładnie napisany dokument, Takashi mógł ujrzeć wreszcie jasne znaki pisane najpewniej z samego rana. Był to oficjalny dokument, w którym szpital zaświadczał o użyciu specyficznej trucizny, na której opis działania zostało pozostawione wolne miejsce. Tak samo jak na podpis lekarza, który tej sekcji dokonywał. Szybko jednak wertowanie kolejnych kartek zostało przerwane przez wrzaśnięcie kobiety, która nie potrafiła sobie poradzić nawet z zewnętrznym krwotokiem od pacjenta już martwego. – Podwiąż to. Szybko. – Wtedy, gdy wzrok Takashiego najpewniej przeniósł się na metalowe łoże z mężczyzną nań leżącym, ujrzał jak nieco większy, choć i tak niewielki strumyk cieknie tym razem z przeciętej tętnicy przebiegającej powierzchniowo między dwoma mięśniami. Raczej każdy ninja wiedział, że tu i tam biegną jakieś naczynia, w których krąży krew. Tylko jak właściwie podwiązuje się tętnice?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Szpital od środka [ D ]
11 / 15
Takashi Nara
Tak naprawdę tętnica, jak i serce, dawno już nie działały i jedyna krew, która mogłaby się ulotnić z tego naczynia, wydostałaby się dzięki sile grawitacji, bo i czegoż by innego. Choć na żywym organiźmie faktycznie podwiązanie miałoby rację bytu, tak tutaj wystarczyło jakkolwiek podnieść ten niewielki kawałek mięsa do góry. Uciśnięta przez Takashiego staza spowodowała, że cała krew znajdująca się w odcinku poniżej zacisku wyleciała prosto w fartuch kobiety. Itsumi spojrzała w dół, oceniając straty i przez chwilę nic się nie odzywała. Tak jakby czas się nagle zatrzymał na tej maleńkiej sali, tak samo jak kiedyś zatrzymał się czas leżącego tutaj jegomościa. – Świetna pomoc – odburknęła na słowa młodzieńca, że właściwie sam nie jest pewny znalezionego wcześniej dowodu, który, po krótkiej analizie danych i tego, co można było tutaj zobaczyć, nie było żadną obcą substancją, która znalazłaby się w ciele pacjenta. – Debilstwo. Ludzie myślą, że truciznę wstrzykuje się w nogę, bo ta jego to już dawno do użytku się nie nadawała – wypowiadając te słowa, skierowała swoją dłoń w kierunku stopy, przypadkiem przycinając czarny od zmian chorobowych paluch. Widząc to, natychmiastowo przywiodła rękę do siebie, anulując do tej pory użyte techniki. Nawet i bez tnącego chakrą skalpela, wykorzystując nieco więcej siły, udałoby się wyłamać obniszczone tkanki mężczyzny, a paluch w niemalże całej okazałości położyć obok reszty ciała. Pod nosem Itsumi wyleciała kolejna wiązanka przekleństw, mniej lub bardziej łagodnych, a sama, opuszczając wreszcie miejsce przy sekcji zwłok, ruszyła w kierunku swojej ulubionej szafki z lekami. Jej krok był chwiejny, oczy zmieniały swoje miejsce skupienia, a powieki niemalże samoistnie się zamykały. Gdy wreszcie dotarła do swojego wymarzonego miejsca spoczynku, próbując ręką oprzeć się o róg wystającej z szafki szuflady, jej dłoń ześlizgnęła się, a sama uderzyła głową o metalowe drzwiczki, upadając tuż obok nich. I zapadła grobowa cisza.

Itsumi nie odzywała się, lecz jedynie nierównomiernie oddychała, dając jakikolwiek znak życia. Przynajmniej członek klanu Nara nie jest teraz z dwoma trupami w jednej sali. Połączenie środków uspokajających, o czym niewątpliwie świadczył nieco już starty znak na butelce z lekami, i tak lubianego przez nią alkoholu (choć już w małym stężeniu w jej krwi), doprowadziło do utraty świadomości, rozkojarzenia i wzmożonej potliwości, którą wykazywała się niemalże przez całą sekcję. Czy dało się tego uniknąć? Jeden iryo-nin powie tak, drugi iryo-nin powie nie. Każdy sobie inaczej radzi ze stresem. Teraz jednak z wyjątkiem gumowych rękawiczek i kilku informacji, Takashi był właściwie sam. Czego wymagano od Itsumi? By znaleźć dowody? Pewnie tylko to by się liczyło dla przełożonego, jeżeli dostałby odpowiednio wypełniony formularz z wszystkimi dowodami na stół, o ile bieganie z wydzielinami trupa po szpitalu nie zostałoby uznane za niestosowne. Ocucenie Itsumi? Niektóre leki potrafią trzymać długo, choć może na nią aż tak to nie działa. Dróg jest tak wiele, jak wiele pomysłów ma strateg Nara. Wykonanie misji, przyznanie się do błędu, a może sprytne połączenie jednego i drugiego lub całkowicie inna droga? Któż to wie! Z pewnościa jednak wie to Takashi.
Mała noteczka: proszę mnie nie bić, jak za "źle" wybraną drogę nie będzie wynagrodzenia. Niech los zawsze Ci sprzyja, trybucie!
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Szpital od środka [ D ]
13 / 15
Takashi Nara
Tak naprawdę mało kto się spodziewał takiego obrotu spraw, ale Takashi, nie chcąc popełnić błędów z poprzedniej misji, zareagował dość szybko, pozwalając strumieniowi wody uderzyć prosto w obolałą już od uderzenia w szafkę twarz Itsumi. Z początku jutsu nie zrobiło zbyt wiele, lecz już po chwili dało się usłyszeć głośne kasłanie kobiety. Woda najwyraźniej musiała wtargnąć do jej jamy ustnej i przełyku, co, jeżeli nie wybudziłaby się zbyt szybko, mogłoby spowodować utratę powietrza i powolne uduszenie, chociaż przecież każdy ninja zna podstawową pierwszą pomoc w przypadku utonięcia. Zaraz po tym, gdy Takashi próbował sprowadzić iryo-ninkę do nieco bezpieczniejszej pozycji, ta wykonała gwałtowny ruch w przód, wyrzucając z siebie treść pokarmową prosto w założony długo wcześniej fartuch Takashiego, choć i buty, jak i spodnie, ucierpiały w ciągu tej pomocy. Tabletka najwyraźniej jeszcze do końca się nie przyjęła, skoro udało się zwymiotować toksyczne substancje dla organizmu. A może to pobudzenie ze strony silnego uderzenia wody poskutkowało tym, że lek nie był w stanie w pełni się wchłonąć w ciele Itsumi?

Ja... – Ręka jej powoli skierowała się w stronę czoła, skąd właśnie uciekała powoli krew. Była to płytka rana, raczej nie zagrażająca nikomu i niczemu, ale dało na rękach wyczuć się jej ciepło, gdy spływała swobodnie z palców. Itsumi spojrzała wpierw na chłopaka, a następnie na metalowy stół z denatem. Oczy delikatnie zadrgały, a następnie, zamknąwszy swoje powieki, wyjęła ponownie niewielką tubkę z tylnej kieszeni i posmarowała jej zawartością pod nosem. – Paskudny smród zwłok – wycedziła przez wciąż niemalże zamknięte wargi. Choć próbowała się podnieść i wrócić do pracy, w jej obecnym stanie to było niemożliwe. Leki, choć częściowo zneutralizowane, już zaczęły działać, a kolejny upadek mógłby się skończyć o wiele gorzej niż tylko stratą przytomności. – Zawsze ciągną nowych do paskudnych robót. Jak ja nienawidziłam anatomii. Zwłoki, rozkładające się tkanki i te oczy patrzące się w ciebie. I co dostaję w zamian? Pracę w sekcji zwłok, no pięknie! – Zaśmiała się głośno, choć widać było po jej wyrazie twarzy, że wcale nie była radosna. W głębi duszy była wściekła na to, do czego ją przydzielono. Czy to kara za spóźnienie, a może nikt inny nie chciał się tym zajmować?

Nie sądzę, aby ktokolwiek kupił to, co udało się nam z niego wyciągnąć. Ludzie są głupi, Takashi-san. – Mocne słowa jak na kogoś, kto nie potrafi wykonać dobrze swojej pracy. Obróciła swój tułów o 90 stopni w prawo i wyjęła z dolnej szuflady niewielki przezroczysty worek, który rzuciła w kierunku członka klanu Nara. – Zbierz to, co wydobyliśmy. Zanieś do szefa - 2 piętro, jakiś tam korytarz, nie pamiętam który. Jak zobaczysz kolejkę, to się z pewnością przekonasz. Wymyśl historyjkę, że znaleźliśmy to w wątrobie czy gdzie to tam w ogóle mogło być. Ja się zaraz nim zajmę. – Z trudem, bo w końcu do pracy trzeba było pójść, podniosła się, opierając lewą ręką o blat szafki. Podszedłszy wolnym krokiem do denata, jej ręce ponownie objęła niebieska aura chakry i z ciężkim wydechem, odcięła odlatujący już kawałek palucha, który wrzuciła prosto do nerki. – Paskudztwo. – Tak samo, jak cała ta sala, ale cóż, zadanie musi zostać wykonane. Wystarczy znaleźć ordynatora, wcisnąć mu bajkę i wypełnić papiery, które Itsumi dostała na początku. Ona już raczej nie kontaktuje zbyt dobrze, więc wszystkim tym musi się zająć Takashi. I swoim ubraniem o ile nie chce śmierdzieć.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Szpital

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Szpital od środka [ D ]
15 / 15
Takashi Nara
Po wejściu do pokoju na chłopaka spojrzał ponownie ten sam niemiły szef, co zlecił wcześniej zadanie wykonania sekcji. Właściwie już nie za bardzo pamiętał kim jest Takashi, ale wraz z jego wytłumaczeniem, powoli przypominał sobie co robił kilka godzin temu. Z początku nic się nie odzywał. Odebrał dokumentację i przejrzał ją szybko wzrokiem, a następnie zerknął do przyniesionej przez młodzieńca worka wypełnionego wydzielinami i innymi dziwnymi substancjami, które powoli stawały się jedną wielką breją. – Ja nie wiem, czy uważasz mnie za debila, czy sam takim jesteś, jeżeli sądzisz, że zwykła krew z żyły trupa będzie idealnym dowodem na to, że ktoś go otruł? Co to w ogóle jest za badziewie. – Włożył swoją nieochronioną przez nic rękę i wyjął wcześniej odcięty kawałek palca z czarnymi zmianami skórnymi nań się znajdującymi. – Zwykła choroba przewlekła, na którą pewnie choruje większość cywilizacji i to jest ten niezbity dowód? Chłopcze, szpital ma dostać za to tysiące, a wy mi przynosicie brudy ze szpitalnej piwnicy. Równie dobrze mogłem sobie swoją krew tutaj wlać i nikt by się nie połapał. Zajrzeliście w ogóle do płuc? Z pewnością są czarne jak smoła, wypalone przez tyle lat, a nie wy mi dajecie urwany palec, który nie jest do niczego wart. – Stopa cukrzycowa, bo najpewniej z tego pochodził chory paluch, nie jest niczym niezwykłym, choć mało tak naprawdę wie w tych czasach, jaki jest powód tej choroby i dla niewprawionego, a właściwie nie specjalizującego się w tym temacie oka, mogłoby się to okazać naroślą grzybiczą czy może, jak Itsumi zasugerowała, trucizną wstrzykniętą w stopę. Nic w sumie dziwnego, że iryo-ninka nie zdecydowała się na cięcie okolic klatki piersiowej lub brzucha, kiedy sam widok trupiej nogi na tyle ją przerażał, że już odbierał zmysły.

Szef powstał wreszcie ze swojego siedzienia, widząc, że krzyczenie na Takashiego nie ma najmniejszego sensu w obecnej sytuacji i pochwyciwszy worek z cieczą, wyrzucił to wszystko do kosza, a następnie raz jeszcze spojrzał na dokumentację. – Harada Itsumi. Ona się pod tym podpisała? Jeżeli takich niedojdów uczą na północy, to lepiej, żebyśmy zatrudnili starą babę z targowiska. Ta się przynajmniej na ziołach zna. – Charknąwszy głośno, oparł się ręką o stół i wyjął z wysuniętej szuflady niewielki mieszek, który rzucił w kierunku Takashiego. – Bierz to i zjeżdżaj. Widać, że próbujesz dobrze grać w jej grze. Przynajmniej nauczyłeś się z kogo przykładu nie brać. – Kaszlnąwszy jeszcze głośniej, podszedł do szafy, z której wyjął pierwszy lepszy fartuch i ruszył w jedynie swoim znanym kierunku. Czyżby do piwnicy, aby zobaczyć to, co zostało źle wykonane na własne oczy? Ciekawe czy Itsumi jeszcze znajdzie tutaj pracę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Boukyaku Shinichi
Posty: 152
Rejestracja: 3 kwie 2023, o 00:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Krótkie blond włosy zaczesane do tyłu i wygolone po bokach
- Jasne niebieskie oczy o szerokich źrenicach
- Duża blizna na prawej skroni
- Otwory gębowe na dłoniach i klatce piersiowej
Widoczny ekwipunek: - Ciemno-szary płaszcz
- Dwie białe maski
- Medalion przynależności do klanu Nara
- Torba na glinę na lewym biodrze
- Torba na glinę na prawym biodrze
- Kabura na broń na lewym udzie
GG/Discord: knowo#2998
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szpital

Post autor: Boukyaku Shinichi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Szpital

Post autor: Shindo »

Misja C
Rei Uta
''Jeleń w potrzebie"
_____________________________
Posty:
MG: 1
Gracz: 0
_____________________________
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Rei Uta
Posty: 472
Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: - Różowe włosy.
- Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę.
- Patrz avatar.
- Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
- Duży zwój na plecach.
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.

Re: Szpital

Post autor: Rei Uta »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Yokukage (Osada Rodu Nara)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość