Kolejna prowincja przynależąca do Prastarego Lasu o znacznej powierzchni. Midori zamieszkiwane jest przez Ród Nara i tak jak Shinrin oraz Kaigan, w głównej mierze pokryty jest gęstą puszczą, która słabo przepuszcza promienie słoneczne. Prowincja od wschodu graniczy z Ryuzaku no Taki, od południa z Kaigan, od zachodu z Shinrin oraz od północy z regionem Wietrznych Równin, co pozwala na rozwój handlu oraz żeglugi morskiej.
Ookami
Posty: 98 Rejestracja: 28 cze 2023, o 10:45
Wiek postaci: 15
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: przeciętny wzrost, oczy w wiśniowym kolorze, białe włosy związane w kucyk z czarnymi pasemkami.
Widoczny ekwipunek: Odznaka Ninja, Manierka, Torba na lewym pośladku, Kabura na broń na prawym udzie.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11188&p=209636#p209636
GG/Discord: Ookami2137
Post
autor: Ookami » dzisiaj, o 09:27
Słowa Pana Tokuzo delikatnie utkwiły mu w pamięci. Typ który był obecnym wójtem nie myślał o ludziach, a najbardziej obchodził go własny interes. Łącząc to co słyszał poprzedniej nocy z tymi informacjami miał jakiś trop, a to z góry już nastawiało go nieco negatywnie do wójta z którym przyszło mu rozmawiać. Mimo wszystko postanowił grać dobrą minę do złej gry. - Do Yokukage jednak dotarły pogłoski o szerzącej się zarazie, która nie ustępuje od dwóch tygodni. Radę nieco to zmartwiło, więc postanowiono wysłać kogoś by to zbadał. - Ponownie nieco podkolorował fakty. Jednak bardzo wiarygodnie. Rzadko się uśmiechał, a teraz tym bardziej nie był w stanie się na niego wysilić. Zamiast tego bacznie obserwował mimikę twarzy oraz ewentualne ruchy kończynami zarówno u wójta, jak i u jego radnych. Pocenie się, tiki nerwowe, postawa zamknięta... Jeśli wyłapie to u kogokolwiek, to będzie wiedział kogo najmocniej przycisnąć. - Na początek chciałbym panów zbadać i sprawdzić stan zdrowia. Chociaż na pierwszy rzut oka trzymacie się lepiej niż większość mieszkańców. - Mówił spokojni i jeśli pozwolono mu na badanie, zrobił to. Chociaż i tak był to tylko pozór. Wiedział że byli zdrowi, jednak pionki którymi grał należało przesuwać po odpowiednich polach.
Po badaniu bądź odmowie jego wykonania natychmiast przeszedł do dalszej części pogadanki. - Mogliby państwo mi pokazać skąd czerpiecie wodę dla tego domostwa? - Pamiętał że wspominano o tym że powinien mieć własną studnię. Zadając to pytanie tym bardziej skupił sie na obserwacji mimik twarzy oraz ewentualnych ruchów rękoma, czy skinięć w kierunku strażnika. W końcu mogli być jakkolwiek przygotowani na coś takiego i krótkie polecenie mogło wystarczyć, by ruszyć zrobić im na szybko jakieś alibi. Jeśli to dostrzegł, aktywował swoje oczy po raz kolejny. Tylko po to by móc zaobserwować potencjalne ruchy przez ściany. Dalszą część zaczął mówić już po dotarciu do studni czy też tam innego źródła wody. Praktycznie już po tym kiedy byli już na miejscu, i kiedy zdążył organoleptycznie sprawdzić jej stan. Zakładał że woda będzie czysta. Nie zatruta tak jak reszta studzienek. W końcu żadne zwierzę nie robi do własnej nory. Do tego raczej nie spodziewali się interwencji z zewnątrz.
- Co do leków, to zostały już wyprodukowane i w większości dostarczone. Do końca tego dnia większość mieszkańców powinna wrócić do zdrowia. To co nas martwi, to źródło choroby. Czy też raczej, zatrucia... - Mówiąc to oczy przeniósł bezpośrednio na wójta. -Woda w zdecydowanej większości studni w wiosce została skażona jakimś rodzajem toksyny. Nie znaleźliśmy do tej pory sprawcy, jednak jeśli sam się nie zdąży zgłosić i przyznać do końca śledztwa, to prawdopodobnie kara ze strony Rady będzie znacznie ostrzejsza. Zwłaszcza że ostatnimi czasy wydają się nie być w dobrych nastrojach. - Delikatnie zwiększał nacisk. Tylko po to, by przycisnąć w razie potrzeby jeszcze mocniej. - Stąd też zrodziła mi się mała wątpliwość, którą chciałbym z panami wyjaśnić. Czy to możliwe, że jedyne niezatrute osoby w wiosce wiedzą coś na ten temat? - Jeśli wcześniej nie miał aktywowanego dojutsu, to aktywował je dokładnie w momencie wypowiadania ostatniego zdania. Głos też był tu bardziej szorstki. Albo się wygadają, albo zesrają. Trzeciej opcji nie widział. Zwłaszcza że była ich grupka. Któryś na pewno pęknie. A, no i została ostatnia szpileczka. -Poza tym... Mówi wam coś "plan B", panowie? - Tym samym pokazał dwie rzeczy. To że wiedział, oraz że mieli dość przejebane. Do tego skoro wysłał go klan, to na jednym shinobi może się nie skończyć.
Chakra
92% -2%
EQ
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Odznaka Ninja, Kabura na broń na prawym udzie, torba na lewym pośladku, Manierka
Ukryty tekst
KP
Ukryty tekst
0 x
Takashi
Posty: 1131 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » dzisiaj, o 14:06
"Coś tu śmierdzi"
Misja rangi C - Ookami
31/28+
D alsze informacje o fikcyjnym zleceniu od władz Yokukage, które przyjął Ookami, wywołały na twarzy wójta niemałe zdziwienie. Pogłębiły jego zaniepokojenie, wywołując na twarzy zmieszanie, kilka kropel potu spłynęło po jego skroniach. To był stres. Stres, który młody medyk zauważył od razu. Rozpoczął grę, podczas której wytoczył potężne działa już na samym starcie i dzięki temu objął wysoką pozycję.
- Ahh, to bardzo dobrze! Może w końcu Kusa pożegna się ze złośliwą zarazą. Jesteśmy wdzięczni za wsparcie. - przełknął nerwowo ślinę, ale cały czas nie podnosił się ze swojego krzesła.
Stojący za nim strażnik nie drgnął, dwie sylwetki cały czas posadzone były naprzeciwko Yamazakiego, natomiast jedna tylko błądziła po pomieszczeniu z jednej strony na drugą, co też mogło być wymowne.
- Zbadać nas? - odezwał się jeden z gości przy biurku. - Czy to konieczne?
Shūsaku musiał coś w tej kwestii dodać.
- Przecież nie mamy żadnych objawów. - mimo wszystko zgodził się, został przyparty do ściany. - Mniejsza, proszę to zrobić. Proszę zrobić wszystko, co trzeba.
Badania potwierdziły wszelkie przypuszczenia i to, co poprzedniej nocy zaobserwował. Cała piątka była w pełni zdrowa, ich płuca były czyściutkie, nie mieli problemów z oddychaniem. Cały zabieg był tylko formalnością, kolejnym etapem gry mentalnej, w której Usui górował nad swoimi przeciwnikami. Zaczął wątek wody pitnej, tym samym odsłaniając posiadaną przez siebie wiedzę. Znał jeden z kluczowych sekretów, coraz bardziej zbliżał się ku prawdzie.
- Tak, ze studni za domem i z rzeki. Śmiało, zapraszam.
Zakłopotany podniósł się z krzesła i nerwowymi ruchami zaczął naganiać chłopaka i wszystkie pozostałe osoby na zewnątrz. Znaleźli się za budynkiem, gdzie rzeczywiście znajdowała się studnia. Swoimi oczami bohater nie wykrył po drodze nic niepokojącego, dokładnie znał już tę okolicę, natomiast badanie organoleptyczne wody przyniosło wyniki, które wcale go nie zdziwiły. Woda była czysta, pachniała naturalnie, a gdy jej spróbował, nie wyczuł znajomej goryczki. Z pewnością była czysta i nie była zatruta. Shinobi zaczął opowiadać o wszystkim, czego się dowiedział, koloryzując przy tym nieco niektóre fakty. Ostatnie pytania zupełnie zbiły z tropu wójta Yamazakiego, który nie mógł już wytrzymać z nerwów. Gdy nastolatek spytał o wiedzę niezatrutych osób, mężczyzna wydawał się być jeszcze bardziej zakłopotany.
- Nie mam pojęcia, o czym mówisz, chłopcze. My jesteśmy niezatruci i nie mamy pojęcia, co się wyprawia. - wtedy padło pytanie o "plan B", nerwy puściły. Yamazaki spojrzał ze złością na swojego ochroniarza. - Nobuki, zajmij się tym gnojkiem! Zbyt dużo wie!
Wójt i jego doradcy odbiegli na bok, by uniknąć niebezpieczeństw, przyglądali się wszystkiemu z daleka. Muskularnie wyglądający ochroniarz kiwnął głową twierdząco, wydał z siebie ciche "mhmm", po czym ruszył z impetem w stronę Ookamiego. Był szybki i widać było, że nie brakuje mu werwy. Zamierzał zaatakować frontalnie na wysokości mostka mniejszego od siebie szczyla. Najwidoczniej ninja z Yokukage rozwiązał zagadkę osady Kusa i teraz musiał liczyć się z konsekwencjami posiadania tejże wiedzy.
Wykorzystana zdolność
Nazwa Raigyaku Suihei
Ranga B
Pieczęci Brak
Zasięg Bezpośredni
Koszt Brak
Dodatkowe Podczas wykonywania techniki: +30 Siły.
Opis Technika pomimo swojej prostoty jest bardzo silna. Ninja wykonuje proste pojedynczy horyzontalny cios zewnętrzną częścią dłoni lub przedramienia. Technika nie wymaga rozpędu i może zostać użyta w trakcie wymiany ciosów z oponentem, lub jako cios otwierający walkę.
Ukryty tekst
Legenda:
- Haruhi - staruszka
- Shūsaku Yamazaki
- Doradca wójta
- Chora małżonka
- Chory małżonek
- Zielarz z osady
- Pan Tokuzō
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość