Szlak transportowy

Kolejna prowincja przynależąca do Prastarego Lasu o znacznej powierzchni. Midori zamieszkiwane jest przez Ród Nara i tak jak Shinrin oraz Kaigan, w głównej mierze pokryty jest gęstą puszczą, która słabo przepuszcza promienie słoneczne. Prowincja od wschodu graniczy z Ryuzaku no Taki, od południa z Kaigan, od zachodu z Shinrin oraz od północy z regionem Wietrznych Równin, co pozwala na rozwój handlu oraz żeglugi morskiej.
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

-No i wszystko jasne. Mogę się założyć że ten jebany samuraj to wszystko ukartował i specjalnie mnie tu wysłał. Wiedział że ten koleś będzie chciał coś w zamian, a badania nad moim ciałem są idealną zapłatą. Jeśli wrócę to znowu utnę mu tą rękę. -Spojrzałem jeszcze na Doktora i westchnąłem zrezygnowany. Najwyżej już nigdy więcej się nie obudzę i będę mógł spokojnie przewracać się w grobie, jeśli doktorek mi na to pozwoli.
-Niech ci będzie. Pochodzę z klanu Uchiha i posiadam doujutsu. -W tym samym momencie aktywowałem moje szkarłatne oczy. -Pozwolę ci je zbadać, ale mam pozostać nienaruszony, albo inaczej organizacja zabije ciebie. Dodatkowo chce poznać pod koniec wyniki twoich badań. -Nie pozostało mi nic innego jak się zgodzić, chociaż może zdobędę jakieś ciekawe informacje o moim kekkei genkai.
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

-W co ja się wpakowałem. Tylko po co by mu były moje oczy jakby je wydłubał? Jaki pożytek z gałek ocznych skoro zostały wyjęte z oczodołów ich użytkownika? -Miałem wiele pytań, ale to nie czas na ich zadawanie. Teraz muszę modlić się o to żeby nie stracić w żaden sposób wzroku, bo wtedy nici z mojej kariery jako shinobi. Zgodnie z poleceniem ułożyłem się na czymś co Doktor nazwał krzyżakiem, a następnie zapiąłem paski na kostkach. Przy okazji sprawdziłem jak one działają, aby w miarę możliwości móc szybko się z nich uwolnić. Dodatkowo w rękawie bluzy schowałem kunai, kiedy Doktor nie patrzył, aby móc uwolnić również ręce. Na koniec oparłem wygodnie głowę i krzywo się uśmiechnąłem na komentarz Doktora.
-Na co Doktorowi wydłubane oczy? Jaki z nich miałby pan pożytek?
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

//Post pisany pod wpływem zdenerwowania na Steam, CS:GO, Valve, Gaben'a

No tak. Jakiś powalony doktorek zaraz mi będzie dłubać w oczach, a ja zapewne nie będę nawet w stanie się już uwolnić. No ale czego się nie robi dla jakiejś organizacji do której dołączyłem tylko dlatego że nie mam żadnego innego celu? Moje życie jest po prostu najlepsze. Urodzony w jednym z najpotężniejszych klanów, ale co z tego jeśli po śmierci mojej matki zostałem porzucony przez mojego ojca, a może po prostu pod wpływem szoku zapomniał o mnie? Ciekawe czy jeszcze żyje? Może chleje dzień i noc i nie wytrzymuje psychicznie, a może już ma wesołą rodzinkę z jakąś przybłędą i już dawno zapomniał o swojej wcześniejszej żonie. A w dupie z nim. Ważniejsze jest to że przez niego musiałem mieszkać na ulicy, aby ostatecznie uciec z wioski i zostać poszukiwanym człowiekiem, tylko dlatego bo akurat zakutemu w zbroje facetowi tak się zachciało. No a teraz dla niego ryzykuje swoje życie i jedyne co pozostało mi po matce, czyli moje kekkei genkai. Zycie jest na serio powalone. No ale co zrobisz? No nic kurde nie zrobisz. Bóg jest taki okrutny że głosił równość wobec wszystkich, a tak naprawdę wszystko zależy od szczęścia w jakiej to rodzinie się urodzisz.
-Rób co masz robić. -Odpowiedziałem i już niczym się nie przejmowałem. Po prostu odprężyłem się i miałem cały świat gdzieś. Najwyżej spotkam się ze swoją matką i będę wesoło hasał po chmurkach tego zajebistego nieba.
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

Zdobyta wiedza: Istnienie przeszczepów i możliwość ich wykonywania bez śmierci dawcy.
0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

Zostałem oszukany. Wystawiony do wiatru przez ludzi, którym zdecydowałem się zaufać. Moje życie to jednak jedna wielka porażka. Teraz pozostaje mi zaakceptować mój los i w spokoju przeżyć te ostatnie godziny życia. Ciekawe czy jest jakaś szansa na to że uwolnię się stąd. Może gdyby mi przyszedł ktoś z pomocą? Ale niby kto? Klan Uchiha nigdy nie uznawał mojego istnienia. Organizacja której ufałem jest głównym pomysłodawca tego zdarzenia. Nie mam żadnych znajomych, czy przyjaciół.
-Cholera! -Zdążyłem jeszcze zakląć w myślach i zaczęło się. Nie wiem ile minęło czasu, albowiem wszechobecny ból stępił moje zmysły. Czy to się dzieje kilka godzin? Dni? Tygodni?
-Czy właśnie taka śmierć jest mi przeznaczona? -Myślałem tylko i wyłącznie o tym, ale nie jest to chyba dziwne w takiej sytuacji. W końcu w każdej chwili moje ciało może nie wytrzymać. W końcu jednak ocknąłem się i od razu stwierdziłem kilka rzeczy. Po pierwsze nie mogę się ruszyć zbytnio. Po drugie mam aktywny jeden z sharinganów i poparzoną część twarzy. Po trzecie obok mnie jest ten Kakuzu i Doktor i z tego co rozumiem to planują przenieść moje oczy w ciało kogoś innego. Na razie nic nie mogę zrobić, ale to nie potrwa długo. Wystarczy że ta szmata Noroai opuści to miejsce, a wtedy wprowadzę swój plan w życie. Na sam początek będę musiał poluzować więzy przy użyciu Nawanuke, a potem tylko będę musiał zabić Doktora. Najpierw jednak muszę czekać aż nikogo tu nie będzie oprócz naszej dwójki, chociaż jakby i mój lekarz wyszedł to też by było dobrze. Póki co pozostaje mi dalej tak leżeć i udawać nieprzytomnego.
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

No i w końcu wszystko wyszło na jaw. Na dodatek ta kupa gówna chce abym oddał swoje oko temu doktorowi. Czyli nie pozostało mi nic innego jak zabić ich bez zważania na to czy przy okazji zginę. Tylko czy na pewno warto? Może gdybym nie posiadał tych oczu to mógłbym prowadzić zwykłe życie z dala od walk i ryzykowania życiem. Dorósłbym i może bym spotkał jakąś kobietę z którą w przyszłości założyłbym rodzinę. Jednak z drugiej strony czy te oczy nie są moją jedyną pamiątką po mamie. Czy życie musi być takie trudne? Czy musimy w nim podejmować takie trudne wybory? Życie jednym słowem ssie. Mam to jednak w dupie i pokaże mu że sam mogę rządzić swoim życiem.
-Pieprz się -Wysyczałem głosem pełnym jadu i następnie spróbowałem się uwolnić przy użyciu techniki Nawanuke. Jeśli jest mi tu pisana śmierć to niech to nastąpi wtedy gdy będę się starał przetrwać. Jeśli nic z tym nie zrobię to czy śmierć mojej matki miała jakiś sens? Poświęciła swoje życie aby mnie urodzić. Jeśli się poddam to nie będę w stanie spojrzeć w jej oczy po drugiej strony.
-Wybacz mi kaasan -Jeśli udało mi się uwolnić z więzów to wyciągam kunai z rękawa i rzucam nim w doktorka, a następnie łapie urządzenie to wydalania płomieni i celuje nim w Kakuzu.
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

-Nie no. Zajebisty kurwa test. Nie ma co. Może by tak jeszcze odcięli mi rękę bo nie byli pewni czy na pewno zdałem. -Od razu wyrwałem się z uścisku Kakuzu i następnie powoli wstałem na własne nogi. Przez chwilę nie miałem sił aby się ruszyć, ale w końcu krążenie powróciło do normy i z dużym wysiłkiem podszedłem do mojego kuzyna, lub też wujka i wyrwałem mu z reki swój kunai, a następnie schowałem go do kabury. Dopiero wtedy wróciłem na krzyżak i usiadłem na nim, a następnie spojrzałem na doktorka.
-Zacznij mi robić ten tatuaż. Chce już wrócić do domu i mieć was wszystkich w dupie przez najbliższy tydzień. -Byłem wkurzony na nich i nie było to trudne do odkrycia. Na srogie słowa mojego nowego nauczyciela westchnąłem.
-Jak szef tak każe to i tak nie mam wyboru. Może kiedyś mi pokażesz coś przydatnego. - Odpowiedziałem, a następnie dodałem w myślach. -Chociaż nie liczyłbym na nic szczególnego, no może pokaże mi jak aktywować takiego dziwnego sharingana jak on ma. Bo to chyba sharingan? Tylko on ma taki krwawy odcień z czarnymi szczegółami.
-Na początek możesz mi powiedzieć co się stało z twoimi oczami że wyglądają inaczej niż zwykły sharingan.
0 x
Kaien

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kaien »

Misja skonczona, gratuluje. PH jest, wiedza jest, nagrody w postaci Ryo nie ma, tak jak ustalalismy.
0 x
Akaime

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akaime »

Wszystko szybko poszło na szczęście. Noroai raz dwa zaczął mi robić tatuaż, a po tych wszystkich torturach ból nawet nie wykrzywił mi twarzy. Chyba zaczynam powoli przyzwyczajać się do tego że co chwile zostaje jakoś poturbowany. Najgorsze jest to że będę musiał skierować się do szpitala z tym poparzeniem. W międzyczasie dowiedziałem się o tym co to za dziwny sharingan, oraz sposób na jego aktywowanie. Szkoda tylko że nie mam żadnych bliskich mi osób abym mógł je poświęcić dla większej mocy. W końcu moi przyjaciele z ulicy umarli i to wszyscy. Mój ojciec nie wiadomo gdzie jest, a i tak na nim mi nie zależy. Moja matka także umarła. Nie mam nikogo.
-No dobra. To ja wracam do domu -Zdjąłem z siebie bluzę aby nie zanieczyścić tatuażu i ruszyłem do wyjścia. Chwilę się pokręciłem po okolicy aż w końcu udało mi się wyjść na zewnątrz. Nie za bardzo wiedziałem gdzie jestem a więc ruszyłem przed siebie i w końcu natrafiłem na główny szlak i wtedy poszło już z górki.
0 x
Hikaru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikaru »

Skąd: Midori
Dokąd: Ryuzaki
Czas podróży: 15 minut
Czas przybycia:21:03
Środek transportu:Konno
Czas wyruszyć w podróż- Powiedział chłopak wynajmujący konia od wysokiego mężczyzny.Gdy tylko zapłacił, dosiadł wierzchowca i powoli udał się w stronę Ryuzaki, Będzie fajnie, może poznam kogoś kto pomoże mi wzmocnić się? kto wie , zobaczymy jak to będzie - Mówił do siebie , a ludzie którzy go otaczali spoglądali na niego jak na psychopatę Cieszę się że mogę w końcu wyruszyć, że mogę w końcu wyjść na spotkanie z życiem, cóż jeszcze tu wrócę ale na pewno nie teraz, teraz czeka mnie przygoda.- i tak mijały mu minuty za minutami , na szczęście nie musi jechać "sam" i może z kimś porozmawiać , ale czy na pewno?.
0 x
Hisui

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hisui »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Midori”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości