"Wodospad"

Awatar użytkownika
Isoshi
Gracz nieobecny
Posty: 45
Rejestracja: 12 lis 2019, o 12:06
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Wysoki młodzieniec w ciemnoszarym płaszczu z kapturem i masce na której widać duży biały "X" na środku.

Re: "Wodospad"

Post autor: Isoshi »

.

[uhide=Hijōshiki]Możesz opisać np drogę do osady w towarzystwie kobiety, następny mój post dam w nowo-utworzonym temacie i podeśle link na PW[/uhide]
0 x
Mowa
Myśli
Hijōshiki

Re: "Wodospad"

Post autor: Hijōshiki »

Kobieta wydawała się zatroskana. Hijōshiki wyczytał to z jej twarzy. Zupełnie jej nie rozumiał. Wyraźnie czuła się krzywdzona przez swojego męża, a mimo to nie chciała jego krzywdy. Chłopak początkowo nawet ucieszył się, że być może będzie musiał przynieść odciętą rękę, którą zdradzał swoją żonę lub coś jego kłamliwy język. Te myśli powodowały lekkie dreszcze na jego ciele. Koniec końców nic takiego nie będzie miało miejsca. Z drugiej strony wracał do swojego pierwotnego planu - włamania się do domu kobiety. Tylko, że ona sama zaproponowała, że go do niego wpuści i pozwoli mu w nim nawet pomyszkować. "Jest jeszcze szansa się obłowić." W jego oczach pojawił się chwilowy płomyk. "Będzie balowane. W jego biurze na pewno będzie coś wartego kupę hajsu." Czas leciał a on pogrążał się w swoich fantazjach, w których kąpał się w złocie. Otrząsnął się i odwrócił do damy w opałach.

- Oczywiście podejmuję się tej misji. Odprowadzę Panią i pomogę znaleźć dowód na Pani męża.

Wskoczył na pobliskie drzewo, zarzucił kaptur na głowę, ukrywając swoje oblicze w jego cieniu.

- Bezpieczniej jednak będzie, gdy ja będę miał Panią na oku z oddali.

Po tych słowach ruszyli w stronę jej posiadłości. Hijōshiki poruszał się od drzewa do drzewa, wspomagając się przy tym chakrą. Dzięki kumulacji i umiejętnym jej balansowi był wstanie powstrzymać się przed upadkiem. Chociaż nazwał się shinobim, to prawda jest taka, że dość mocno odstawał od reszty w kwestii kontroli swojej chakry, dlatego drogę potraktował jako swoisty trening. Kilka razy o mało nie spadł z gałęzi. Lądowania nadal były dla niego problematyczne. "Musze trochę potrenować, gdy już będę pływał w złocie." Kątem oka cały czas patrzył co się dzieje z jego zleceniodawczynią. Dotąd nie natrafili jeszcze na nikogo, ale w każdej chwili mogło się to zmienić.

"Szykuj się, już chyba niedaleko." Wśród drzew zaczęły się już pojawiać domy mieszkalne. Opuścili już teren lasu przy wodospadzie.

/zt
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Kiedy Kogane się niemal zakrztusił herbatą i spojrzał na nią srogo, to aż się zająknęła w swojej relacji - ale dzielnie ją dokończyła. I niestety potwierdziły się jej podejrzenia, technika służąca do podnoszenia zwłok na pewno nie powinna być w posiadaniu przyzwoitego lekarza. Jednakże samo jej posiadanie nie oznaczało, że ją wykorzystała, prawda? Muszą jeszcze się tyle dowiedzieć, bo zwój sam w sobie nie był dowodem i.. Oh, no tak. To już nie jest jej działka. Sayona oklapła, słysząc słowa Kogane. Aresztowanie lekarki na pewno nikomu nie sprawi przyjemności, ale Senju chciałaby mieć nadzieje, że jednak mimo wszystko Utara w jakiś sposób okaże się niewinna. Nie mogła jednak nadal w tym grzebać, była tylko zwykłym Doko. A przynajmniej nie mogła bez pozwolenia z góry.
Na razie jednak bardziej stresujące było czekanie na ocenę Kogo co do przebiegu misji. Już po jego reakcji wiedziała, że nie tego się spodziewał, ale.. Osiągnęła cel, prawda? To samo uznał przełożony, więc rozpromieniła się na jego słowa o udanej misji. Kolejna udana misja dla klanu, kolejny krok w drodze do celu! No i wspomnienie o Akoraito.. Na pewno się na niego nadaje! Musi tylko trenować i pokazać jaka jest przydatna dla klanu! Jego kolejne słowa jednak zatrzymały ją w połowie unoszenia się na fali euforii. Zaaaraz, jaki syn, jaka odpowiedzialność!? Że niby miałby być odpowiedzialny za nią? Skrzywiła się mocno na myśl, że jakiś rozpieszczony synek generała, o którym wcześniej słyszała, że zepsuł swoje zadanie i musiał się poprawiać, miałby się na niej uczyć odpowiedzialności. Też coś! Fuknęła coś niezrozumiałego pod nosem, ukłoniła się Kogane i poszła do sekretarza. Zgarnęła pieniądze, mrucząc pod nosem zirytowana, po czym poszła przed siebie.
Nawet nie myślała gdzie dokładnie idzie, musiała po prostu wyładować nadmiar emocji. Nawet nie zauważyła kiedy minęła park botaniczny i zaszła w okolice wodospadu. Z niezadowoleniem wypisanym na twarzy kopnęła jakiś kamyk i westchnęła głęboko. Może będzie z tego coś dobrego jednak? W końcu, może i ten synek czegoś ją nauczy, prawda? Nie ma tego złego.. Nie zauważając, że przy samej tafli wody ktoś trenuje, spojrzała w stronę wodospadu dopiero kiedy dobiegł do niej jakiś rumor. Kurz wzniósł się w powietrze, a Sayona poczuła jak ją kręci od tego w nosie. Pokręciła głową, choć się pozbyć uporczywego uczucia, ale nie było wyjścia. Kichnęła, z impetem pochylając się do przodu. Odrzuciła włosy na plecy, pocierając nos i rozglądając się za sprawcą tego zamieszania i zza zasłonu kurzu dostrzegła czyjąś sylwetkę. Podeszła kilka kroków i zmrużyła oczy..
- To ty! - powiedziała głośno i nieco okarżycielsko wyciągając palec w stronę znajomej twarzy - Widziałam Cię u generała Keijiego kilka dni temu! Co ty tu.. - zatrzymała się, nabrała powietrza i znów kichnęła głośno, chowając twarz w dłoniach - Co ty tu robisz? - zapytała ciszej, więc trzymając się za twarz.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Sayona z zasady wyglądem dość mocno odbiegała od kanonów klasycznego piękna - nie była kobietą o idealnych krągłościach, długich prostych włosach i alabastrowej, nieskazitelnej cerze. Zaś skrzywiona, kichająca Sayona od tych kanonów oddalała się jeszcze bardziej, zwłaszcza kiedy nawet nie starała się pokazać siebie z dobrej strony. Opadający kurz w niczym nie pomagał,a kręcone włosy wręcz zdawały się go przyciągać jak magnes opiłki. Prychnęła głośno, zakładając dłonie na biodra w uniwersalnym geście, wojowniczo wysuwając do przodu brodę. No bo jak to, nie zapamiętał? Aż tak często tam bywał? Akurat! Pewnie jest po prostu bałwanem, pomyślała sobie Senju, nie mając pojęcia o pokrewieństwie między chłopakiem, a generałem.
- Ja ciebie też nie znam, po prostu cię raz widziałam. I mam dobrą pamięć - stwierdziła, wydymając usta. Niech sobie nie myśli, że tak jej zapadł w pamięć i że jest wyjątkowy! Niech lepiej myśli, że sam ma pamięć złotej rybki. Podeszła jeszcze kilka kroków, przypatrując mu się uważnie, ale nie, nie było mowy o pomyłce.
- Nie mój interes? - powtórzyła po nim, po czym przewróciła oczami - NiE tWóJ iNtErEs - przedrzeźniała go, krzywiąc się - Wyobraź sobie, że jak postanawiasz ćwiczyć w publicznym miejscu i jeszcze wzbudzać tumany kurzu to może być czyjś problem - rzuciła z irytacją. Otrząsnęła włosy by pokazać o jakim problemie mowa i uniosła brew. Widocznie mimo miłego wyglądu chłopak był bucem, a szkoda. Już miała nadzieję, że skoro zna generała to i były w stanie jej coś opowiedzieć o nim, z drugiej strony wyglądał na zbliżonego jej wiekiem, więc pewnie się nie zdążył z nim jakoś poznać. Z nim i jego całą trupą. No i nie był zbyt miły.
Zresztą, powoli robiła się głodna, więc może zamiast łazić bez celu to pójść coś zjeść? Z drugiej strony, chciała szybko nadrobić straty, które odkryła w swoim wykształceniu po tej misji, więc może się najpierw tym zająć? Przechyliła głową w prawo i lewo, zastanawiając się, zanim ponownie nie zauważyła chłopaka.
- No? - rzuciła prowokacyjnie? - Przedstawisz się czy co?
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Zapewne choćby się starała, dwoiła i troiła, nie byłaby z niej zapewne dobra aktorka. Inna sprawa, że wcale teraz nie próbowała ukrywać swoich emocji z prozaicznego wręcz powodu - nie było ku temu żadnej, nawet najmniejszej przyczyny. W końcu, rozmawiała ze swoim rówieśnikiem, o pewnie tej samej randze, jak zakładała. Po co miała ukrywać emocje i traktować go ze sztucznością? Wyszukiwać zasady etykiety, kłaniać się, używać grzecznościowych zwrotów w zwykłej rozmowie? Sayona była wychowana w przeświadczeniu, że takie zachowanie należy zachować dla sytuacji oficjalnych, a nie dla zwykłych relacji międzyludzkich.
- Że niby co jest zbędne? - zapytała, autentycznie nie rozumiejąc co miał na myśli. Przecież nie zachowywała się w żaden sposób źle! No, może odrobinę niemiło, ale to zakazane przecież nie było. I przecież nie wszystko musiało mieć jakiś w sobie cel.
Otworzyła szerzej oczy widząc nagłą zmianę zachowania chłopaka i jego ukłon. Jej wcześniejsze zachowanie w porównaniu do niego wydało się nagle małostkowe i dziecinne.
- No.. No. Dobrze - przygryzła lekko wargę w przypływie lekkiej frustracji. W końcu nie chciała uchodzić za dziecko, wręcz przeciwnie! Musiała się zacząć zachowywać jak dorosła i odpowiedzialna, jeśli chciała dostać awans. Ale nie chciała też przyznać, że się zachowała źle, więc w końcu wypaliła.
- Wybaczam! - stwierdziła, by już się przestał tak kłaniać. Oburącz odrzuciła włosy do tyłu w nerwowym geście i nieco je poprawiła. Zastanawiała się co odpowiedzieć, by.. By zabrzmiało to w porządku! Przestąpiła nogę na nogę.
- O ile nie będziesz znów czegoś rozwalać, to nie przeszkadzasz - burknęła w końcu cicho, nie patrząc na chłopaka bezpośrednio - Ja i tak miałam się czegoś uczyć, więc ty też możesz. Znasz się trochę na mokutonie, hę? - zapytała, myślami kierując się gdzieś w stronę obecnych zajęć. Technika do tworzenia kluczy będzie się jej pewnie pojawiać w koszmarach dopóki jej nie nadrobi, jak samo jak dźwięk uderzenia metalu o zamek. Podeszła do brzegu wody i usiadła, podwijając yukate i zanurzając stopy w wodzie. Nic nie wspomagało myślenia tak dobrze, jak pluskanie w wodzie.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Oczywiście, że pociąga nas to, co inne, nietypowe i interesujące. Czy to wyglądem czy charakterem czy zdolnościami. Ale to jeszcze nie sprawia, że chce się daną osobę poznać! Przecież żebrak na rogu ulicy może się wydawać od nas zupełnie różny, co nie znaczy, że chcemy się z nim zapoznać. Z drugiej strony, jest też inna rzecz: podobno ludzi lubi się za podobieństwa do siebie, w poglądach, charakterze, statusie, wyglądzie może też! Sayona była na tyle zaaferowana, że zapomniała nawet powiedzieć jak ona się nazywa, kiedy ten się przedstawiał i nadal o tym nie myślała. Tak jakby chłopak miał się w magiczny sposób domyśleć!
Odwzajemniła jego uśmiech, ale nie skojarzyła go dalej z generałem. Koniec końców, widziała się z nim praktycznie tylko raz, drugi raz był bardzo przelotny i nawet jeśli uśmiech wydał się jej znajomy.. Zrzuciła to na krab tego, że już wcześniej go widziała i wtedy też się uśmiechnął! Utrudnieniem były różnice w wyglądzie ojca i syna: Keiji był przecież ciemnowłosy i ciemnooki, bardzo wysoki, Tsuyoshi zaś choć był wyższy od niej, to olbrzymem nie był, na dodatek jasne włosy i oczy w zupełnie innym kolorze.. Nawet gdyby ich postawiła obok siebie i obaj by się uśmiechnęli nie byłoby pewne czy by zauważyła pokrewieństwo.
- Przynajmniej tyle - rzuciła już z humorkiem, słychać było, że nie była to złośliwa uwaga, raczej przyjacielskie zaczepianie. Dlatego też jej humoru nie zakłóciło nagłe zamieszanie chłopaka na wspomnienie o mokutonie. Nie zwróciła nawet uwagi na to, że odpowiedź na to pytanie zajęła mu nieco więcej czas niż powinna. Westchnęła jednak głęboko z frustracją.
- To tak jak ja - parsknęła, obserwując jak niewielkie rybki podpływają w jej stronę, zaciekawione nowym obiektem w wodzie - Ostatnio narobiłam sporego zamieszania, bo nie znałam jednej podstawowej techniki.. Muszę się poprawić - rzuciła luźno, nie wchodząc w szczegóły. Czy to był small talk, czy jednak dziewczyna na coś liczyła? Ciężko było powiedzieć czy gdyby powiedział, że się zna na ich zdolnościach klanowych to czy poprosiła o pomoc. Jednak jeśli był tak samo podstawowy, jak i ona.. Odwróciła w jego stronę głowę, odchylając się do tyłu.
- W takim razie oboje mamy nad czym pracować - parsknęła ze śmiechem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Spojrzała na niego z lekko skrzywioną minę, unosząc lekko brew. Oh, naprawdę, kapitanie oczywistość? Trzeba szukać innego rozwiązania? Szkoda, że na to nie wpadłam wcześniej i nie wykonałam misji z powodu braku jednej techniki..! No nie, nie tak to się odbyło. Użycie innej metody było oczywiste - bardziej skomplikowana była kwestia doboru tej metody.
- To właśnie te drugie wyjście sprawiło, że zrobiło się zamieszanie - wyjaśniła powoli, jakby Tsu był lekko niekumający. Ale czy pójście na misję bez tej techniki było nierozważne? Cóż, gdyby wiedziała, że będzie jej potrzebna to pewnie by się jej nauczyła, ale nie znała przyszłości, nie wiedziała co przyniesie kolejne zadanie. Skąd właśnie jej solidne postanowienie poprawy, by nie zaniedbywać żadnej możliwości nauki, bo przecież nie wiadomo co przyniesie kolejne zadanie. Tym razem był jej potrzebny klucz, następnym razem może być to podstawowe jutsu z zakresu suitonu czy dotonu, w których też miała lekkie braki. Kogane zaś.. Cóż, miał całą teczkę na jej temat, ale nie musiała obejmować informacji o każdym pojedynczym jutsu, które potrafi wykonać. Jednak najważniejsze było wykonanie zadania, mimo przeciwności!
Miło jednak wiedzieć, że w swoich przemyśleniach ma poparcie, choć zapewne nie byli jedyni. Shinobi już tak chyba mieli - zawsze mieli jakieś pole do poprawy i miejsce do rozwoju, zawsze można było znaleźć kolejny cel.
- No.. Tak, byłam - przyznała, ale nie chciała wchodzić w szczegóły.. A wręcz nie mogła tego robić, w końcu Kogane wyraźnie jej zabronił. Nawet w papierach było to zapisane jako praca w szpitalu, taki poziom tajności to był! Dzięki temu Sayona miała już za sobą dwie szpiegowskie misje i zaczynała czuć się pewna w roli superagenta, nawet jeśli tak naprawdę żadna z nich nie wyszła idealnie. Jednak nawet jej szpiegowskie intrygi blakły w świetle tego, co powiedział jej chłopak! Patrzyła szeroko otwartymi oczami na chłopaka, jakby zobaczyła go po raz pierwszy kolejny raz.
- Prawdziwy dziki!? Nic nie słyszałam! - jej głos wszedł w niebezpiecznie wysokie tony, z odrobiną pretensji. Że też nikt jej nie powiedział o czymś takim!
- Ooooh, a co on u nas robił!? Przeszedł z Sogen aż tutaj? - zapytała szybko, odwracając się całkowicie w jego stronę, zainteresowana jak nie było widać wcześniej.
- Szkoda, że nie chciał gadać! A może nie potrafił po naszemu? Czy oni mają inny język? - zaczęła się zastanawiać na głos, rozciągając błyskawicznie temat - Tak bym chciała kiedyś pójść zobaczyć ten Mur i dzikich! To musi być ekscytujące! - westchnęła z zachwytem, odpływając coraz dalej od samej misji Tsuyoshiego. Zaraz jednak wróciła do niej myślami i ponownie bystro spojrzała na chłopaka.
- To pewnie nie jesteś Doko, skoro dają ci takie misje! - wyciągnęła bystre wnioski, kiwając głową sama do siebie. No tak, jej pozostaje noszenie paczek i granie w ciuciubabkę w szpitalu, podczas gdy starsi rangą mogli się wykazać takimi rzeczami! Jej misje nie nadawały się do przedstawienia liderce jako powód do awansu. To był rzeczywiście powód do frustracji, ale jej źródło było w niej samej. Skoro jej nie dawali takich zleceń, znaczy, że nie była wystarczająco dobra do nich, nie potrafiła pokazać swoich umiejętności.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Sayona Kidori »

Jej nos zmarszczył się w nie rozumiejącej minie. Jak to, powiedział akuku? Co to miało znaczyć? Wydawało się jej, że skoro już uciekał na drugą stronę Muru to powinien choć chcieć się zaadaptować? Nie po to uciekali, by żyć lepszym życiem? Trochę to był zbyt skomplikowane jak na jej rudą głowę. Gdyby ta sytuacja spotkała ją to pewnie by długo się zastanawiała czemu się tak stało. Trochę nie rozumiała czemu tak to chłopaka bawiło, ale może będąc na miejscu inaczej to zapamiętał. To zawsze sukces, gdy uda się pokonać przeciwnika, czyż nie?
- Ciekawe co nim kierowało.. - powiedziała powoli, patrząc się na uśmiech chłopaka. W sumie.. Nie mieli powodów by współczuć temu dzikiemu, który nawet się nie starał komunikować i wyjaśnić. Może nawet nie chciał tutaj żyć, może tylko chciał nabruździć, zniszczyć ile się da, zabić kogo się da? Nie było mało takich wariatów nawet po ich stronie Muru.
- Ooo.. - jęknęła z żalem, kiedy chłopak przyznał, że być może niedługo będzie musiał się tam udać - Szkoda - rzuciła, wzdychając ciężko, zanim się zorientowała jak to brzmi, ale po tym szybko się poprawiła - Znaczy, nie szkoda, że tam jedziesz! Ale szkoda, że ja tam nie jadę - machnęła ręką, wskazując bliżej nieokreślony kierunek, który miał wskazywać Sogen i Mur. Wypuściła powietrze przez nos, starając się poszukać tematu zamiennego, który nie będzie uderzał tak boleśnie jej własnych marzeń.
- Więc.. Nie lubisz jak ci się ojciec wtrąca do zadań, huh? - rzuciła innym tematem, jakby sama nie wierzyła, że rozmowa dalej popłynie bez trudu. Jednak kolejny temat sam się pojawił, a Sayona z zainteresowaniem spojrzała na odznakę, która rzeczywiście, była identyczna co jej. Zwykły Doko, huh? Tym bardziej dziwne, że dostał takie zadanie.
- Identyczne - potwierdziła bez wahania, nie trudząc się jednak wyjmowaniem jej z torby, skoro nie było takiej potrzeby. Rzeczywiście, Sayona nie zachowywała się jak ktoś wyższy rangą.. Po prawdzie, ktoś mógłby mieć wątpliwości co do jej zachowania nawet jako Doko, bo i ci się zdarzali o niebo bardziej kompetentni i opanowani - jak na przykład sam Tsuyoshi, który przy niej mógłby być i dwie rangi wyżej, gdyby oceniać po samym zachowaniu. Chłodny, skupiony, opanowany, elokwentny, taki powinien być shinobi i taki był Tsu, zaś dokładnie taka nie była Sayona. Jednak od razu się skrzywiła na wspomnienie miejsca, gdzie odbywała się misja i z miejsca przestała mu jej zazdrościć. Kto by chciał pracować w miejscu z którym wiązało się tak wiele złych wspomnień? Nawet Sayona by nie chciała, a przecież nikt z bliskiej rodziny nie zginął w czasie tej wojny. Jednak to wspomnienie o żywych trupach sprawiło, że wydawało się jej to bardziej upiorne.
- Mi też było ciężko w to uwierzyć - potwierdziła jego słowa bezmyślnie, wspominając swoją misję - Że też istnieją takie podłe techniki. Shinobi nie mają do niczego szacunku. Przecież.. To człowiek, a nie ziemia czy drzewo - w końcu mogła się komuś z tego wyżalić, kto też o tym wiedział. Na pewno była to dla niej ulga, nawet jeśli nie mogła o tym opowiedzieć dokładnie.
- Tylko dlaczego dziki wybrał to miejsce? - wróciła jeszcze na chwilę do poprzedniej dyskusji, bo zachowanie dzikiego nie dawało jej spokoju. Czy to było celowego czy zauważył, że ludzie unikają tego miejsca?
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: "Wodospad"

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hayashimura (Osada Rodu Senju)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość