Rida
Postać porzucona
Posty: 62 Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
Multikonta: Minako
Post
autor: Rida » 15 sie 2022, o 15:22
Gdy Rida ledwo weszła do pomieszczenia, już miała ogromną ochotę stamtąd uciec. Dwie blond bliźniaczki były naprawdę urokliwe i sympatyczne, jednak zdecydowanie za dużo paplały. Od razu posadzono ją na krześle i zaczęto dochodzenie odnośnie tego, kim jest. Co prawda mogła skłamać, ale było to nieuprzejme, nawet wobec takich kobiet jak te. Westchnęła więc i położyła zwój z wiadomością na biurku, przed którym teraz siedziała.
- Jestem Senju Rida. - Przedstawiła się i ukłoniła grzecznie. - Miło mi poznać.
Dalsza paplanina sióstr była coraz bardziej nie do zniesienia, ale cały czas powtarzało się jedno interesujące słowo: ''kobieca'' , ''kobiety'' . Najwyraźniej Panie wolały obracać się w towarzystwie kobiet i z nimi najbardziej się dogadywały, a co za tym szło, możliwe że obecna Shirei-kan, była dla nich autorytetem. Ridzie szybko powstał w głowie prosty podstęp z Mukuro, która jakby nie patrzeć, zagościła dzisiaj w jej myślach ze względu na zwoje, które dla niej odkładała. Plan był prosty. Odwrócić uwagę blondynek i ulotnić się szybko z pokoju. Przejrzała tylko pozostałe zwoje, które miała ze sobą, żeby zorientować się, w którym pokoju mogłaby się schronić, gdy już uda jej się uciec na korytarz. A więc zaczynamy, zanim te dwie bardziej się rozkręcą.
Kunoichi spojrzała momentalnie na okno, a że to był parter, to można było spokojnie popatrzeć na ulice i centrum miasta. W tym momencie zrobiła zaaferowaną minę i wskazała palcem na okno, jakby zobaczyła ducha.
- Oooo~! Shirei-kan idzie! - Zakomunikowała uroczystym tonem.
Jeśli to nie odwróci uwagi Blondynek, które teraz powinny podbiec do okna, to jest zgubiona. Jeśli jednak się uda, szybko i ukradkiem opuści pokój ''20'' i biegiem ruszy w kierunku następnego pomieszczenia, by tam zapukać i szybko schronić się w środku. Jeśli wszystko się uda, będzie bezpieczna i dokończy zleconą przez Masahiro pracę.
0 x
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 15 sie 2022, o 19:09
6/7
Dwie blondyneczki były wręcz zachwycone nowym nabytkiem a jak usłyszały, że jest z Senju po prostu piały z zachwytów. Machały włosami to w jedną, to w drugą zachwycając się pięknem własnej urody i urody młodej kunoichi. Kiedy tylko wspomniała o Shirei'kanie ruszyły do okna, żeby zobaczyć. To był dobry pomysł.
Dzięki temu wyszła z pokoju i od razu wpadła do następnego po uprzednim zapukaniu. Siedział tam mężczyzna w okularkach. Szybko odebrał zwój, widać było, że ten jednak jest zajęty pracą, następni dwaj również. Kiedy wyszła z ostatniego pokoju zobaczyła, że Masahiro już na nią czeka przed drzwiami. -No i jak udało się spotkanie z dwudziestką? - zaśmiał się do niej podchodząc i patrząc czy przypadkiem się drzwi nie otwierają od demonicznego pokoju. -Widzę, że przeżyłaś. Ruszamy z powrotem, jakaś herbatka, lemoniada? - uśmiechnął się szeroko. Widać było, że ich więź bardzo szybko się nawiązała i mogli zachowywać się mniej formalnie niż przy innych. Kiedy tylko przekroczyli zakręt usłyszeli otwierające się drzwi. Rida zdążyła przejść za ścianę a Masahiro został przez nie zauważony.
-Masahiro, nie widziałeś takiej ślicznej brunetki? Przyszła ze zwojem i nam gdzieś zniknęła.
-Biedna, może się zgubiła?
-Nie, nie widziałem. Muszę lecieć, dużo pracy. Pa, pa, dziewczyny! - szybko popchnął dziewczynę do przodu i ze śmiechem przebiegł z nią cały korytarz ukrywając się w gabinecie. -Te dwie to prawdziwe potwory, jeżeli chodzi o gadanie! Wiedzą dosłownie WSZYSTKO co się dzieje w tym budynku!
Podszedł do szafki, wyciągnął kolejne ciasteczka, ale także miał dzbanek lemoniady!
-Co sądzisz o swoim pierwszym dniu na zleceniu, Rida-chan? Czy spełniły się Twoje oczekiwania? A może chciałabyś robić coś innego? - pozwolił jej usiąść na swoim miejscu, samemu siadając na krześle naprzeciwko. Wiedział, że jego jest o wiele wygodniejsze a o jej komfort głównie mu chodziło.
-Opowiedz mi również, jak zapatrujesz się na klan, na swoją osobę w nim. Co będę mógł dla Ciebie zrobić, żebyś czuła się dobrze i czego ode mnie oczekujesz jako od mentora? Bo ja to bym się chciał świetnie razem bawić, bo czasy są czasami okrutne! A trochę uśmiechu nie zaszkodzi! - i tutaj znowu zaśmiał się, nalewając jej lemoniady do podłużnej szklanki. Spojrzał się jej prosto w oczy. Chciał ją bliżej poznać i odpowiednio dopasować następne zlecenia, żeby się jeszcze nie zanudziła! Ale również tworzył atmosferę swobody, bezpieczeństwa. Może wydawał się za bardzo miły, ale mogła poczuć u niego coś, co sprawiało, że kiedy nadchodzi pora to jest odpowiednią osobą, na odpowiednim stanowisku. A to oznaczało, że mógł być dobrym mentorem.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Rida
Postać porzucona
Posty: 62 Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
Multikonta: Minako
Post
autor: Rida » 15 sie 2022, o 23:51
Nie ma co, próżne blondyneczki dały się zrobić na szaro i dzięki temu Rida zyskała wolność, ulatniając się z gabinetu. Sprawnie też rozniosła pozostałe zwoje i gdy uporała się z ostatnim, Masahiro już na nią czekał, najwyraźniej zadowolony z faktu, że sobie poradziła. Słysząc jego słowa i propozycję napicia się czegoś, Kunoichi skinęła głową z ochotą.
- Chętnie się czegoś napiję, dziękuję Sensei. - Odpowiedziała mu i westchnęła. - Puściłam tym paniom tak suchy podstęp, że aż zaschło mi w ustach.
I chyba w tym momencie je wywołała, bo otworzyły się drzwi ich gabinetu. Całe szczęście, że była już za rogiem i dostrzegły tylko brodacza, ale i tak przerażona Rida przywarła plecami do ściany, gdy te zaczęły o nią wypytywać. Na szczęście Masahiro stanął na wysokości zadania i szybko wywinął się blondynkom, popychając jednocześnie młodą kunoichi do przodu, w stronę jego gabinetu. Rida parsknęła cicho śmiechem i zaśmiewając się wraz z brodaczem, czmychnęli do jego pomieszczenia, gdzie bezpiecznie odgrodziły ich drzwi. Dopiero tam mogła odetchnąć z ulgą. Zastanawiała się tylko, co przez ten czas, gdy ona rozniosła resztę listów, robiły obie panie, nim wyjrzały na korytarz. Szukały tak długo nadchodzącej Shirei-kan, czy Ridy pod swoimi biurkami?
- To chyba niezbyt dobre. - Przyznała na słowa brodacza, siadając na jego fotelu, który jej wskazał. - Mogą być potencjalnym źródłem informacji dla nieodpowiednich ludzi, a z tego co widziałam, nie trudno się z nimi zaprzyjaźnić...
I opowiedziała Masahiro, w jaki sposób wystrychnęła panie na dutka, co świadczyło tylko o tym, że nie grzeszą zbytnio inteligencją. Nie chciała źle o kimś mówić, ale jeśli rzeczywiście miały dostęp do informacji w tym budynku, to ktoś mógł to wreszcie źle wykorzystać, a tego zapewne władze by nie chciały. No ale zapewne jakoś się w tej kwestii zabezpieczono, o czym Rida nie miała pojęcia.
- Było naprawdę wspaniale. - Stwierdziła wyraźnie uradowana. - Cieszę się, że mogłam chociaż trochę pomóc w samej Siedzibie Władzy. Tak długo, jak będę robiła coś pożytecznego dla mojego Klanu, będę zadowolona. Chciałabym zostać zauważona i doceniona.
Widać było wyraźnie, że młoda kunoichi jest szczerze oddana swojej przynależności i bardzo chce wspierać sprawę własnego Klanu swoimi czynami, aby w przyszłości zostało to zauważone. Nie, nie była jakoś szczególnie ambitna, żeby mierzyć nie wiadomo jak wysoko. Chciała jednak w przyszłości odgrywać jakąś znaczącą rolę, tak jak obecnie jej ojciec i tym samym być wsparciem dla Senju. Wszystko było jednak przed nią. Spojrzała więc na Masahiro, gdy ten zapytał o jej aspiracje i czego by od niego oczekiwała.
- Chciałabym być dobrą Kunoichi, na której będzie można w przyszłości polegać, wiedząc że nie zawiedzie Klanu. - Wyjaśniła po zastanowieniu się, jak ubrać to w słowa. - Chciałabym być jak ojciec, nie jak matka. Być kimś, kto wspiera władzę i stoi na straży bezpieczeństwa mieszkańców. Będę wdzięczna, jeśli pokierujesz mnie tak, abym mogła to osiągnąć. Ojciec zadbał o moją naukę, ale potrzebuję kogoś, kto przygotuje mnie bezpośrednio do prawdziwego życia ninja i pokaże mi je z bliska, do pierwszego przelania krwi, pierwszej śmierci i ochroni przed popadnięciem w szaleństwo. I tak, zabawa też brzmi dobrze.
Miała nadzieję, że wyraziła się dostatecznie jasno. Owszem, ojciec zajmował się jej nauką i treningami, ale też nie zawsze miał czas i musiał pozostawać w obrębie murów, tym samym nie był w stanie tak po prostu wyjść z nią i pokazać, jak można się rozprawić z bandą zbirów na szlaku. Potrzebowała kogoś, kto nauczy ją właśnie tego. Jak być ninja i spełniać swoją powinność, jednocześnie trzymając swe emocje na wodzy, aby nie popaść w rozpacz. Miała nadzieję, że Masahiro stanie na wysokości zadania. Odbierała go naprawdę pozytywnie, jako wuja, który będzie się o nią troszczyć i nie da jej się potknąć w drodze po swoje marzenia.
0 x
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 16 sie 2022, o 09:51
7/7
Masahiro przyjrzał się dziewczynie i szeroko się uśmiechnął. Takiej odpowiedzi oczekiwał, dziewczyna była świadoma tego co klan potrzebuje i jak trzeba w nim działać. Wiedziała, że jako jednostka jest częścią większego organizmu, który sobie bez niej nie poradzi. Właśnie dlatego dostała go jako mentora. To On ma jej pokazać jak to wszystko funkcjonuje, żeby z pełną prędkością później mogła przebijać się przez kolejne warstwy systemu na jakim to wszystko się opierało.
Cieszył się, że bardzo poważnie patrzyła się na Senju i że była chętna do jego rozwoju, nowa krew musiała mieć takie myślenie, to właśnie od stuleci była siła napędowa ich klanu. Uśmiechnął się do niej i pokiwał jej głową. -Twój ojciec również mnie o to poprosił. Mogę wydawać się takim śmieszkiem i chodzącym heheszkiem, ale jako Sentoki a niedługo może i Kogō, nadaję się do tego zadania idealnie. - poczochrał ją po włosach i zaśmiał się popijając lemoniadę. Chyba dostał idealną uczennicę, która nie będzie sprawiała kłopotów a wręcz będzie szybko je rozwiązywać.
Przez pozostały im czas opowiadał jej różne żarciki z życia jako urzędnik, swoich pierwszych misji, gdzie nie mógł złapać nawet jelenia a jego Mokuton był tak żałosny, że sam się z niego naśmiewał. W końcu nadeszła pora końca pracy. Z szerokim uśmiechem wstał i poczochrał ją po włosach. -Zapłata będzie czekać już w domu. Cieszę się, że się poznaliśmy Rida-chan. Świetnie Ci dzisiaj poszło. W najbliższych dniach się z Tobą skontaktuję i wykonamy kolejną świetną robotę! - zaśmiał się i z szerokim uśmiechem pożegnał ją wychodzącą z budynku Siedziby Władz. Cóż za dobry dzień właśnie minął!
MISJA ZAKOŃCZONA POWODZENIEM
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Rida
Postać porzucona
Posty: 62 Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
Multikonta: Minako
Post
autor: Rida » 16 sie 2022, o 11:00
Rida uśmiechnęła się szeroko, gdy Masahiro przyznał, że jej ojciec również go o to prosił. Najwyraźniej obaj Panowie doskonale się znali i Katsuro miał na tyle zaufanie do brodacza, że powierzył mu dalsze szkolenie własnej córki. Kunoichi cieszyła się, że wybrał właśnie kogoś takiego, bo zdecydowanie nie potrzebowała surowego mentora z kijem w dupsku, który nie będzie potrafił się z nią dogadać, będąc ślepym i głuchym na jej potrzeby i uczucia.
- Cieszę się, że wybrał właśnie Ciebie, Masahiro-sensei. - Odpowiedziała mu radośnie.
Przez pozostały czas brodacz opowiadał jej śmieszne historie, jakie mu się przytrafiły, poczynając od jego pierwszych misji, po pracę urzędnika. Razem pękali ze śmiechu i doskonale się bawili, jednak Rida miała cały czas z tyłu głowy, że jej Mokuton w tym momencie również jest żałosny i będzie musiała nad nim poważnie popracować. Nie była też pewna, czy jest na tyle szybka, żeby złapać jelenia, będzie trzeba się o tym przekonać. Musiała wziąć się ostro za treningi, jeśli chciała stać się silną kunoichi. I tak była trochę do tyłu, patrząc po swoim wieku i możliwościach niektórych młodszych Senju, no ale na to nic nie można było poradzić. Zamierzała jednak przyspieszyć na tyle, na ile będzie w stanie.
Niestety, wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć i tak właśnie dobiegł końca jej dzisiejszy dzień z Senseiem. Uśmiechnęła się szeroko, gdy ponownie zmierzwił jej fryzurę, najwyraźniej bardzo to lubiąc i skinęła głową.
- Naprawdę bardzo miło było Cię poznać, Sensei. - Odpowiedziała uprzejmie. - Cieszę się, że mogłam pomóc i będę z niecierpliwością wyczekiwać kolejnego zadania.
Ukłoniła się mu grzecznie na pożegnanie, po czym opuściła budynek Siedziby Władzy niemal w radosnych podskokach, kierując się prosto do domu i nie mogąc się doczekać, kiedy opowie o wszystkim rodzicom. Tak, to był zdecydowanie dobry dzień i miała nadzieję, że przed nią jeszcze wiele takich. Świat był okrutny, ale trzeba było jakoś sobie w nim radzić i robić wszystko, żeby choć trochę go poprawić. Znała swoją powinność i w tym momencie rozpoczął się kolejny etap jej drogi ku górze.
[zt]
0 x
Yari
Postać porzucona
Posty: 197 Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8532
GG/Discord: 5835828
Post
autor: Yari » 31 paź 2022, o 10:43
Zgłosiłem się do siedziby władzy mimo, że zwykle nie było mi po drodze z urzędnikami ani tym bardziej urzędami. Po ostatniej przygodzie w lesie potrzebowałem kilka dni na przemyślenie czy droga shinobi jest rzeczywiście ścieżką, którą chcę się kierować w swoim życiu. Czy tak było? Na dobrą sprawę to nie wiedziałem. Wiedziałem natomiast jedną rzecz - niezależnie co się stanie nie zamierzałem do końca życia zostać zwykłym Doko. Z tego też powodu zgłosiłem się do siedziby władzy.
Siedząc na stołku zastanawiałem się jak to wszystko powiedzieć urzędnikowi. W końcu zdecydowałem się na szczerość bez zbędnych wstępów i owijania w bawełnę. Kiedy nadeszła moja kolei to wszedłem do pokoju i zdecydowany stanąłem przed biurkiem urzędnika.
-Jestem Yari Senju. Kiedyś wykonałem już misję rangi C dla klanu. Proszę o przyznanie mi kolejnego zadania, dzięki któremu będę mógł ubiegać się o awans na wyższy stopień.
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 10 lis 2022, o 12:29
"W Leśnej Gęstwinie"
Misja C - Takashi & Yari
1A / 42
To był spokojny, lekko słoneczny dzień. Chmurki leniwie płynęły a wiatr przyjemnie wiał, mimo jesiennej pory dało się odczuć, że to jeszcze lato, być może ostatni z tych cieplutkich - wakacyjnych dni. Pierwszy z naszych bohaterów nie mógł usiedzieć w domu, więc wybrał się do Siedziby Władzy w celu pozyskania kolejnego zlecenia. Po wejściu do budynku od razu mógł on spostrzec, że nie był jedynym, który wpadł na ten wspaniały plan. Wielu shinobi rozmawiało z urzędnikami, starając się w jakikolwiek sposób przysłużyć wspaniałemu rodowi Senju. Yari musiał chwilę odczekać aż w końcu został zaproszony do jednego z gabinetów, gdzie przywitał go mężczyzna około lat pięćdziesięciu. Był średniego wzrostu, miał lekko przymknięte oczy, łysą głowę i pokaźnego wąsa pod nosem. Od typowe wujka dzieliło go jedynie to, że był odziany w bogate kimono, a biurko za którym siedział było zawalone różnymi zwojami i innymi dokumentami. Urzędnik rozpoczął od formalności, prosząc o ukazanie odznaki oraz potwierdzenie swojej tożsamości, dopiero po tych wstępnych krokach był w stanie przejść do rzeczy, czyli do rozpatrzenia wniosku przyjmowanego Shinobiego. Chwilę w milczeniu poprzyglądał się mu, po czym wstał i podszedł do jednej z szaf w której leżało sporo papierów. Wziął z nich jakąś teczkę, którą momentalnie, bez zastanowienia wypatrzył, po czym wrócił na swój fotel i zaczął ją przeglądać.
- Zgadza się, widzę, że wykonałeś już wcześniej zadanie rangi C dla naszej rodziny. Myślę, że miałbym coś odpowiedniego dla Ciebie. Poczekaj chwilę. - odłożył teczkę na stół, po czym wstał i podszedł do szafy za sobą. Przy niej zatrzymał się już na dłużej, przyglądając się przeróżnym zwojom, część z nich leżała tu już od tygodni, gdyż była pokryta lekką warstwą kurzu. Po chwili urzędnik odnalazł to czego szukał, wspiął się na palce i sięgnął po zwój, a następnie wrócił na swój fotel i zaczął go rozwijać. Przeczytał go w kilka chwil, przytakując samemu sobie w tym czasie.
- Tak, myślę, że to będzie dla Ciebie odpowiednie. Kupiec Urakara Takeru poszukuje ochroniarza podczas transportu do Yokukage. Zgłosił się do nas i hojnie płaci. Znajdziesz go na placu przy zachodniej bramie, powinien być właśnie w trakcie pakowania swojej karawany. Daj mu ten zwój na potwierdzenie, że to właśnie ciebie zatrudnił. - staruszek napisał coś w środku jednego ze zwojów, po czym zwinął go i podał go w ręce Doko. Następnie urzędnik zamilkł, spodziewał się, że Yari uzna to za zakończenie odprawy. Teraz pozostała kwestia na ewentualne pytania, bądź też wyjście i zwolnienie miejsca kolejnemu oczekującemu na zlecenie Shinobi.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Yari
Postać porzucona
Posty: 197 Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8532
GG/Discord: 5835828
Post
autor: Yari » 11 lis 2022, o 10:45
Doko. Mało kto pozostawał na tej randze, chociaż awans dla wielu kończył się jedynie na pozycji Akoraito. Urzędnik nie dziwił się więc, że chcę podnieść swoją rangę i zaczął przeszukiwać zlecenia w poszukiwaniu odpowiedniego. Ja w tym czasie zająłem się obserwacją latającej przy oknie pojedynczej muchy. Już niedługo zapadną w sen zimowy. Podobnie jak wiele gatunków innych zwierząt. Wiosną się obudzą, złożą jaja i po kilku dniach umrą. Koło życia się zamknie i będzie toczyło na nowo.
Głos urzędnika przywołał mnie ponownie do rzeczywistości. Tak jak się spodziewałem - została mi przyznana misja eskortowania kupca. Byłem za mało znaczącą osobą żeby ryzykowano skompromitowanie klanu wyznaczeniem mi ważnej misji ale jednocześnie byłem na tyle silny, by klan mógł czerpać z mojej działalności realnie wpływające na działalność fundusze. Pokiwałem więc jedynie głową ze zrozumieniem.
-Oczywiście. Dziękuję za zlecenie mi misji. Wykonam ją najlepiej jak potrafię, by nie splamić honoru naszego klanu.
Przyjąłem zwój od urzędnika i udałem się do wyjścia. Miałem jedynie nadzieję, że wcześniejsze myśli o muchach i kole życia nie oznaczają mojej śmierci podczas tej misji. Ze zwykłymi bandytami raczej sobie poradzę ale co jeśli napotkamy na naszej drodze innych shinobi? No cóż - czas pokaże.
EDIT:
z/t
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 16 lis 2022, o 15:32
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Yari
Postać porzucona
Posty: 197 Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8532
GG/Discord: 5835828
Post
autor: Yari » 1 lut 2023, o 21:15
Wróciłem prosto do urzędnika, który wyznaczył mi misję, którą właśnie wykonałem. Położyłem mu na biurku dowód wykonania misji. Na twarzy urzędnika nie pojawił się żaden szczególny wyraz niemniej jednak ja wcale na tym nie skończyłem. Wyciągnąłem zza pazuchy medalion, który otrzymałem od starszego Nary i położyłem na biurku. Zapewne jako urzędnik mógł go bez trudu rozpoznać. Streściłem cały przebieg misji oraz w jaki sposób wszedłem w posiadanie tego artefaktu. Po wszystkim zostawiłem artefakt pod pieczą urzędnika i zamierzałem wrócić do domu.
Idąc do siebie i patrząc w chmury powoli analizowałem każde moje posunięcie w trakcie misji. Wszystko co zrobiłem nie byłbym w stanie zrobić lepiej. Co oznacza, że byłem zdecydowanie za słaby na awans na wyższą rangę. Ale przypomniało mi to o jeszcze jednej rzeczy. Zmieniłem krok i udałem się do sklepu "Pajęczyna". Musiałem zgodnie z obietnicą wziąć na trening młodego wnuka kupca, który ustąpił mi miejsce w kolejce. Westchnąłem w duchu ale w sumie... Przyda mi się lekki trening po przeżyciu ostatniej misji więc może nauczę chłopaka jakichś podstaw sztuki shinobi.
z/t
0 x
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 1 mar 2023, o 21:27
Po dłuższym czasie wykonywania drobniejszych zleceń oraz treningach które zajęły mi zdecydowaną większość ostatniego czasu postanowiłem by w końcu zyskać nieco w oczach społeczeństwa wioski. W końcu do tej pory opinie na mój temat były różne. Jedni mieli mnie za chuligana inni za dobrego gościa z sąsiedztwa. Jeszcze inni po ostatnim czasie mieli mnie za dziwaka co ciągle siedzi zamknięty albo szlaja się gdzieś samotnie, nie wiadomo po co ani na co.
Tego dnia jednak skierowałem się z samego ranka do siedziby władz aby w końcu po tak długim czasie zrobić coś pożytecznego. Minąłem więc strażników spokojnym krokiem by następnie ustawić się w kolejce do okienka recepcji za którym siedział ten sam uprzejmy staruszek którego kojarzyłem jeszcze nim udałem się na turniej pokoju.
Zaczekałem grzecznie na swoją kolej by gdy ta nastanie uśmiechnąć się zza nieokrzesanej grzywki siwych już włosów przedstawić się i poinformować, że przyszedłem po zadanie mające pomóc mi z awansem w hierarchii bo byłem pewien, że moje umiejętności były wystarczające. I może i zabrzmiało to dość pysznie ale czy powinienem się z tego powodu czuć źle? W końcu tak naprawdę dotarłem do tego poziomu wyłącznie za sprawą własnych starań!
Liczyłem też delikatnie, że mężczyzna mnie skojarzy jednak ewidentnie mu się to nie udało i tylko jak każdemu wskazał miejsce na krzesełku i kazał zaczekać na wywołanie w celu przydzieleniu zadania. Tak więc z racji iż nic więcej na tą chwilę zrobić nie mogłem uczyniłem siadając między innymi shinobi nieco nie mogąc się doczekać co takiego mnie czeka.
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 2 mar 2023, o 11:39
1/28
W Siedzibie Władz zauważyć można było nagły ruch. Całkiem sporo shinobich przedzierało się z recepcji do pokojów. Z recepcji do pokojów. Sam młody członek klanu Senju mógł się na to załapać w końcu poczuł odpowiedzialność i chęć podwyższenia swoich kompetencji. Mimo olewackiego sposobu bycia w końcu zdecydował się, żeby po zaistniałej sytuacji na Turnieju Pokoju pójść o krok dalej.
Kiedy tak siedział na jednym z krzesełek, ktoś przed nim stanął.
– Tsumi Baji? – młody chłopak w zwykłym, czarnym kimono przyjrzał się na niego spod okularów i wskazał dłonią kierunek, w którym będą zmierzać. Ruszył jako pierwszy w ciszy. Młody chłopak skupił się na drodze, jakby nie chciał skupiać się na rozmowie. Najwyraźniej był bardzo formalny i wolał zachować się odpowiednio do swojego stanowiska. Zapukał w jedne z drzwi i otworzył je, wskazując wzrokiem, żeby Baji mógł wejść do środka. Przy biurku stał wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna , brunet. Ocierał dłoń o brodę. Kiedy młody ninja wszedł do pomieszczenia, ten się uśmiechnął.
–Baji-kun! Jak miło Ciebie w końcu poznać! Czytałem właśnie pełen raport z Turnieju. Nie mogłem się doczekać, aż w końcu się poznamy! – podszedł do Baji’ego i poklepał go po ramieniu. –Spisałeś się na medal i cieszę się, że wróciłeś do domu.
Czuć było szczerość płynącą z jego słów i ciepło, jakie tworzył wokół swojej osoby. Przeszedł za swoje biurko i wskazał mapę na nim. –Zanim zaczniemy omawiać misję. Senju Masahiro, będę przez jakiś czas Twoim przełożonym. Dalej. Baji-kun, powiedz mi, dlaczego aktualnie chcesz awansować w szeregach klanu? Co się zmieniło po Turnieju Pokoju, że wykazujesz taką inicjatywę? – patrzył się w oczy chłopaka szukając swojej odpowiedzi. W końcu słowa mogą być kłamstwem, oczy nigdy nie kłamią. –Nie będę Ciebie oszukiwał, ale górę zaskoczyło to, że akurat Ty wypowiedziałeś te słowa w recepcji. Nikt się tego po Tobie nie spodziewał. Zbierając na szybko informacje o Tobie w aktach, też nigdy nie wykazywałeś chęci do takich zadań. Chcę wiedzieć czy wiesz na co się piszesz. Aktualne misje i zadania w jakich brałeś udział to nie to samo, co jest wyżej. Można stracić na takich misjach życie. Dlaczego teraz?
Nagle atmosfera wokół Masahiro się zmieniła. Widać było, że nie przemawia w swoim imieniu, ale całego klanu. Jeżeli miałby zachować jedno życie wolał to zrobić, niż je narażać. Nie chciał, aby ktoś ze złych powodów postawił na szali swój własny kark. Tej decyzji już nie da się później zmienić i warto było zawrócić w odpowiednim momencie, jeżeli była taka szansa.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 2 mar 2023, o 12:17
Gdy w końcu nadeszła moja pora ruszyłem we wskazanym kierunku również w całkowitej ciszy bo w sumie to i o czym miałbym rozmawiać. O pogodzie? O sytuacji w wiosce... no może o tym mogłem ale z drugiej strony nie chciałem aby zostało to odebrane jako moja ignorancja. Ignorancja raczej nie należy do zbyt pożądanych cech u Akoraito... tak, zdecydowanie nie.
Po przekroczeniu progu, gdy znalazłem się już sam na sam z tęgim mężczyzną spodziewałem się że dostanę zwyczajną odprawę i ruszę brać się do roboty. Przełożeni jednak jak się szybko okazało mieli dla mnie inne plany. Nie zdążyłem wygodnie rozstać się w pokoju, a choć bardzo sympatyczny to jednak nachalny przełożony obsypał mnie garścią pytań. Czy tak to zawsze będzie wyglądało gdy będę chciał awansować? Nie byłem największym fanem takiej wizji jednak to ja dołączałem do tej rozgrywki więc musiałem grać z tym co było.
W milczeniu wysłuchałem wszystkiego co właściwie miał mi do przekazania na początku Senju Masahiro by następnie spokojnym płynnym ruchem odsłonić twarz zaczesując palcami grzywkę do tyłu. Nie miałem zamiaru kłamać, w końcu nie czułem aby zaszła taka potrzeba.
- Przyjemność po mojej stronie Masahiro-sama, liczę na owocną współpracę. - delikatnie się ukłoniłem aby zachować całą kwestie grzecznościową by następnie spojrzeć mężczyźnie w oczy równie przenikliwie co on w moje - To prawda że dotychczas raczej nie podejmowałem się z własnej woli misji w których mógłbym zostać ranny czy co gorsza nawet zginąć jednak na przestrzeni czasu moje umiejętności zdecydowanie się poprawiły. Stąd sądzę moim obowiązkiem jako shinobiego rodu Senju jest piąć się na wyższe szczeble by zapewnić mu większe korzyści. Nawet jeśli należę do niego z czystego przypadku.
Ostatnie zdanie dość specyficznie zaakcentowałem aby sprawdzić czy pan Masahiro z takimi informacjami jak moje dokładne pochodzenie również się zapoznał. Co prawda oficjalnie nikt nie wiedział że byłem bękartem ani kto tego bękarta spłodził jednak była to tylko kwestia oficjalna. Nie oficjalnie społeczeństwo wiedziało, a przynajmniej podejrzewało że byłem synem damy do towarzystwa,
- Poza tymi szlachetnymi pobudkami są jeszcze dwa powody Masahiro-sama. Po pierwsze pieniądze, osoby piastujące wyższe stanowiska mają lepiej płatne zlecenia, a drugim jest moje marzenie którego nie spełnię jeśli całe życie pozostanę Dōkō.
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 2 mar 2023, o 12:50
3/28
Mężczyzna wyglądał na zadowolonego z odpowiedzi młodego chłopaka. Nie bawił się z nim w żadne filozoficzne gadki. Wykorzystał obydwa profity awansu. Uśmiechnął się do białowłosego. -Takiej odpowiedzi się spodziewałem. I tyle w tym temacie, nie ma co zabierać więcej czasu. Wrócił wzrokiem do mapy. -Twoim zadaniem będzie przedostanie się na granicę z Sakai. Poszukujemy mężczyzny, Katagiri Sao. Podróżuje w przebraniu handlarza, którym nie jest. Jedyne co wiemy to to, że pochodzi z Morskich Klifów i pracuje dla jednej z mafijnych rodzin Shigashi no Kibu. Podróżuje po całym kontynencie i wykonuje dla nich zlecenia. Ostatni raz był widziany na Samotnych Widmach, gdzie nagle zniknął.
Masahiro westchnął i wyciągnął z szuflady biurka zwój, który położył na stole. -Dostaliśmy cynk od Naszego informatora z Sakai, że niedługo Sao powinien przejechać przez całą prowincję w Naszym kierunku, do Midori. Twoim zadaniem będzie wychwycenie go przy głównym wjeździe granicznym z Sakai i śledzenie go do punktu w Naszej prefekturze. W zwoju zapisać masz wszystkie informacje, jakie uznasz za niezbędne. Jego dokładny wygląd, wóz, towar z jakim się porusza, zachowania. Co ile robi przerwę, z jakimi ludźmi rozmawia, z jakim tempem się porusza. Masahiro przesunął w kierunku chłopaka zwój. Skrzyżował ręce na klatce piersiowej. -Bardzo ważnym jest, żeby Ciebie nie zauważył. Dodatkowo, jeżeli uda Ci się uniknąć walki, będzie idealnie. Możemy założyć, że na pewno eskortuje go w ukryciu jedna osoba, dlatego czuje się tak bezpiecznie. Naszym celem jest zdobycie jak najwięcej informacji o nim, żeby w końcu móc zaplanować na niego zasadzkę. mężczyzna wyszedł zza biurka i wyciągnął do chłopaka dłoń. -Życzę Ci powodzenia. Kiedy zdobędziesz wszystkie informacje, jakie uznasz za ważne, wróć i złóż raport wraz ze zwojem. uścisnął mu dłoń i wrócił do swoich czynności. Najwyraźniej to był koniec spotkania.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 2 mar 2023, o 13:12
Gdy nasza rozmowa przeszła dalej bez dodatkowych pytań ja również dostałem swojej odpowiedzi. Choć właściwie to byłbym zdziwiony gdyby wyżsi rangą nie mieli tak kluczowych informacji o mnie jak moje pochodzenie. A jednak mimo to gotów byłem dalej prowadzić rozmowę na temat mojego awansu bo pamiętałem, że szlachta rodu jak Kazuma czy Kan nie specjalnie lubi niższe klasy społeczne. Temu też byłem przygotowany na wypadek gdyby ktoś z góry zwyczajnie chciał mi utrudnić pięcie się do góry po szczeblach kariery shinobi.
Na szczęście nic takiego nie miało czasu, przynajmniej na obecną chwile przez co w głębi ducha odetchnąłem z lekką ulgą. Niestety moje zadowolenie nie trwało zbyt długo bo jak się okazało misja jaka miała zostać mi przydzielona była o wiele bardziej upierdliwa niż byłem w stanie sobie wyobrazić. Może jednak ktoś nie chce mojego awansu...
Nie przerywałem mojemu przełożonemu i grzecznie wziąłem zwój który został mi wręczony jednak nim opuściłem gabinet zdecydowałem się zadać pytanie. Czy było to mądre skoro shinobi mają być narzędziami? Prawdopodobnie nie. Czy mnie to obchodziło? Nie.
- Masahiro-sama, czy skoro i tak w dalszym planie jest rozprawienie się z tym człowiekiem nie lepiej by było abym się tym zajął od razu? Skoro mamy informację gdzie może się pojawić moglibyśmy od razu zastawić tam na niego pułapkę. - sprawa wydawała mi się dość nietypowa dlatego wolałem doprecyzować powód dla którego miałbym nie skorzystać z okazji do pozbycia się potencjalnego zagrożenia za raz.
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości