Szpital

Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Szpital

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Oshi
Martwa postać
Posty: 669
Rejestracja: 27 sie 2017, o 23:46
Wiek postaci: 20
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: -Niebieskie włosy.
-Całe ciało pokryte tatuażem w motywach lasu.
-Zlote oczy.
-Wakizashi na plecach, przy pasie.
-Czerwony płaszcz, przewiązany w pasie rękawami.
-Typowe sandały do połowy łydek.
-Bandaże na dłoniach, sięgające do samych łokci.
Widoczny ekwipunek: -Plecak(Eventy/misje/wyprawy).
-Torba biodrowa.
Multikonta: O.O

Re: Szpital

Post autor: Oshi »

Dzień po walce...
Oshi obudził się zlany potem, jego głowa poprowadziła go przez dziwne zakamarki przywołując senne majaki. Przez wieczność zmagał się z wielkim wężem, niemal czując jego przytłaczającą siłę. Co mógł oznaczać, jakie miał znaczenie, kto właściwie kierował stworzeniem. Senju widział jedynie niewyraźny kształt mężczyzn... Osoby która wciąż przetrzymywała jego pakt. Dopiero po kilku chwilach zdał sobie sprawę gdzie się znajduje. Biała sala, surowy wystrój, oraz kilka podstawowych mebli. No tak, przecież walczył w lesie, wypełnił zadanie a później...

-Buru!
Krzyknął nagle, podrywając się z łóżka. Czuł delikatne pulsowanie w głowie, z pewnością spędził tutaj zbyt wiele czasu. Po kilku chwilach długi gad wyłonił się spod łóżka, a właściciel mokutonu uśmiechnął się szeroko.

-Przyjacielu, chyba za dużo czasu tu zmarnowałem
Nie czekając na odpowiedź przyjaciela, bo i przecież nie było większego sensu. Oshi zerwał się z wyra porywając swoje rzeczy leżące obok. Szkoda było marnować więcej czasu, a jeśli wpadnie nadgorliwa pielęgniarka, to zaraz będzie musiał wrócić do pozycji embrionalnej. Chłopak otworzył okno w sali, czując na twarzy powiew świeżego powietrza. Tak, dokładnie tego potrzebował. Bez zastanowienia wyskoczył na zewnątrz, nie odwracając się w strone miejsca z którego już tyle razy dał drapaka... Przecież kolejne przygody czekały.

- Lecimy Buru, mam super pomysł!
Krzyknął na koniec, nie zwracając uwagi na lekarzy drących się za nim w przestworza.

Z/t
0 x
Towarzysz podróży •<~

Obrazek
•Imię: Burū
•Wiek: 5 lat
•Płeć: Męska
•Wielkość: 80 cm
...*Wąż ukrywający się przeważnie gdzieś na ciele Oshiego, owinięty wokół szyji przyjemnie syczy mu do ucha gdy krew niemal wisi w powietrzu. Złote spojrzenie pionowych źrenic, niebieskie łuski mieniące się w słońcu zielonym odcieniem. Chłopak nadał mu miano Burū... Było to pierwsze co przyszło do jego głowy, gdy ujrzał jak mały gad wydostaje się z rozciętych wnętrzności większej besti.*...
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Spędzona noc i odpoczynek w gospodzie był mi bardzo potrzebny. Można powiedzieć że w sumie wstałem prawą nogą dzisiaj, jednak nie wiem co mi przyniesie dzisiejszy dzień. Usiadłem na łóżku po czym zacząłem rozmasowywać sobie kark, jeszcze kilka rozciągnięć mięśni i wstałem. Ogarnąłem swój wygląd jak i ubiór po czym wyszedłem z karczmy i udaję się w kierunku szpitala. Trzymam ręce w kieszeni od fartucha, nie za bardzo zwracam uwagę na przechodniów. W sumie moje samopoczucie jest dobre, ale myślami cały czas krążę poza swym ciałem. Chciałbym w końcu dowiedzieć się skąd jestem i tak naprawdę dokąd zmierzam. Minęło kilka minut i udało mi się dotrzeć do szpitala, kobieta która tam pracuje mówiła mi o tym bym wrócił, więc i w sumie dzięki niej tutaj wracam. Jestem ciekawy czy znajdzie się dzisiaj też dla mnie trochę pracy jak i mały zarobek. Przecież muszę się jakoś utrzymać a spanie w gospodzie nie jest najtańsze. Wchodzę do środka i udaje się do recepcj - Dzień dobry, poproszono mnie bym dzisiaj do państwa wrócił. Jestem początkującym medykiem i chciałbym jakoś pomóc. Znajdzie się coś dla mnie? - zapytałem a mój lewy kącik ust lekko się podniósł, a następnie prawą dłonią poprawiłem okulary na nosie.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Recepcjonista odpowiedziała dość rzeczowo, w sumie to ma racje. W szpitalu zawsze znajdzie się coś do roboty, widziałem jak się to odbywało ostatnio wiec w sumie i tym razem pewnie nie będzie problemu ze znalezieniem dla mnie pracy. - Dobrze, zaraz się tam udam. Dziękuję pani bardzo i życzę miłego dnia - pozdrowiłem ją jeszcze ciepłym uśmiechem. Teraz muszę wejść jeszcze na pierwsze piętro i udać się pod wskazane drzwi przez kobietę. Mam tylko nadzieję że nie wezmą mnie za pacjenta, chociaż w sumie mój fartuch raczej mówi że jestem medykiem. Trochę się denerwuję ponieważ nie wiem co może mnie dzisiaj czekać. Podchodząc do drzwi gabinetu lekarskiego chwilę się zawahałem, po czym zapukałem i czekałem na reakcje osoby ze środka. Zbytniej uwagi nie zwróciłem na to czy jacyś pacjenci znajdują się na korytarzu. Za bardzo skupiam się na tym by dzisiaj również nie popełnić błędu i wykonać swoje zadanie dokładnie.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Lekko wzdrygnąłem po usłyszeniu donośnego głosu zza drzwi. Wychodzi na to że osoba za nimi będąca albo jest lekko zdenerwowana, albo ktoś co chwilę coś chce, dlatego tak reaguje. Nie minęła chwila a drzwi się otworzyły, stoi w nich najprawdopodobniej chirurg. - Dzień... - nawet nie zdążyłem nic powiedzieć, a ten zalał mnie falą przeprosin i pytań. Nieco się zdziwiłem, ponieważ spodziewałem się bardziej kogoś opryskliwego z powodu wcześniejszego krzyku. Jednak szybko się ogarnąłem i odpowiedziałem - dzień dobry, nie, dopiero powiedziano mi że mam tu się udać. Jestem początkującym medykiem, więc potrzebuję nakierowania, nie mogę sam podejmować decyzji - staram się szybko odpowiedzieć na jego pytanie, widać że mu się spieszy. Patrzę na lekarza, ale staram się też zerknąć dyskretnie do pomieszczenia w którym on się znajduje. Bardzo lubię patrzeć na sprzęty medyczne, a gdzie indziej mogę się nimi obsługiwać jak nie w szpitalu? Jednak chyba bym nie chciał uczyć się na żywym ciele, wolałbym potrenować nieco na czymś innym. A może dzisiaj też będę miał pacjentów z ranami otwartymi? Wtedy wykorzystam swoje umiejętności lecznicze do tych znakomitych celów... chyba za daleko odchodzę w myślach, muszę się skupić na tym co mówi do mnie lekarz.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Lekarz chwycił mnie za rękę i poczułem się nieco niezręcznie. Widać to nawet po mojej mimice twarzy, jednak po chwili zrozumiałem jego zachowanie. Lekarz prowadzący mnie okazał się chirurgiem potrzebującym pomocy przy operacji, a raczej asystowania. Bez nawet najmniejszego szeptu wykonywałem wszystkie polecenia chirurga. Kiedy prosił mnie o jakiś sprzęt podawałem mu go, jeśli chce żebym przetarł jego czoło z potu, również wykonywałem swoje zadanie. Staram się wszystko podawać jak najszybciej i jak najbezpieczniej. Takie rzeczy jak skalpel, gaziki, igły czy nawet nici nie mogą upaść na ziemię. Trochę się denerwuję całą tą sytuacją, ale wydaje mi się że dobrze wszystko wykonuję, jak na razie nie stwierdził że coś jest nie tak, albo tego nie zauważa? Może dopiero po skończonej pracy wytknie mi moje błędy?
Kiedy już wszystko miało się ku końcowi to sam odczułem ulgę, jakbym to ja wykonywał całą tą operację kończyny górnej. Jeden fakt jednak mnie zszokował, sam chirurg poinformował mnie o tym że to ja mam zszyć pacjenta. Lekko zamarłem ponieważ nigdy tego nie robiłem, nie wiem czy mam się przyznać czy nie? Czytałem coś na temat zszywania pacjentów, ale nie wiem czy użycie w tym momencie medycznych jutsu nie byłoby bardziej skuteczne. Jednak przemyślałem swój pomysł i jak mam się nauczyć szyć jak nie na pacjencie? Moje umiejętności jeszcze mogą poczekać. Uśmiechnąłem się lekko po czym kiwnąłem głową na zgodę. Przygotowałem sobie wszystko do zszycie ręki pacjenta, wziąłem głęboki wdech i zacząłem nakłuwać skórę. Powolnym ruchem staram się precyzyjnie przekłuwać zakrzywioną igłą skórę i łączyć ją w całość, robiąc małe odstępy pomiędzy szwami. W tym czasie chirurg wybuchł, nie wiem dokładnie o co chodziło, ale lekko podskoczyłem. Dobrze że akurat nie przekuwałem tkanki. Spojrzałem na niego ręce całe we krwi, poza tym nienaturalnie się trzęsły, czyżby jego samego trawiła jakaś choroba? Przerwałem szycie by dowiedzieć się co się dzieje, ale nie mam zamiaru odejść od pacjenta, niech wie że dalej go zszywam. Po chwili dowiedziałem sie że chodzi o kawę, o zwykłą kawę... i to wtedy kiedy już zacząłem szyć mam udać się po nią do sklepu. W jednej chwili pomyślałem że to żart, jednak widząc twarz chirurga, raczej nie uznaję tego jako żart. - Dobrze panie doktorze, tylko proszę mi powiedzieć gdzie on się znajduje? - dla mnie to dość istotna wiadomość, nie czuję się tu jak w domu. Nie znam tej okolicy, w sumie nigdzie nie czuje się jak w domu. Nawet nie wiem jakiej konkretnie potrzebuje, ale może coś znajdę.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Chirurg jednak stwierdził że nie muszę iść do sklepu po kawę. Szczerze lekko mi ulżyło, nie znam tej osady na tyle by wiedzieć gdzie co się znajduje. Jednak kawa dalej jest mu potrzebna, ale jej zdobycie powinno pójść prościej. - Postaram się wrócić jak najszybciej - postanowiłem szybko ogarnąć swoje ręce z krwi pacjenta i wyjść z gabinetu. Skoro ten bar znajduje się przy szpitalu, to musiałem pewnie go mijać. Jeśli go nie znajdę to po prostu zapytam jakiegoś przechodnia, pewnie ktoś mi w tej kwestii pomoże. Zaczynam schodzić schodami w dół, ale nie zbiegam, jakby nie było jestem w szpitalu a tu cisza i spokój dla pacjenta jest najważniejszy. Następnie wychodzę z budynku, rozglądam się w prawo i lewo mając nadzieję zauważenie budynku do którego muszę się udać. Każda minuta jest na wagę złota, wiec i w tym przypadku nie mam zamiaru stać w miejscu. Podchodzę do jednego z budynków przy szpitalu, - może to tutaj? - zaszeptałem sam do siebie.
Jeśli dobrze trafiłem mam zamiar podejść do kogoś z pracowników baru. - Dzień dobry, przysyła mnie doktor Ika, chirurg tutejszego szpitala. Czy mógłbym rozmawiać z gospodarzem? - nie wiem czy osoba z która rozmawiam jest na tyle kompetentna by dać mi to o co bym prosił. Wole porozmawiać z kimś ważnym i wyjaśnić na szybko sytuację. Poprawiłem szybko okulary które zaczęły mi się zsuwać z nosa.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Barman okazał się być kuzynem chirurga i od razu nakreślił mi sytuację że lekarz lubi robić sobie żarty z trzęsącymi się rękoma. Z jednej strony czuję się jak jakiś żółtodziób, ale zaś z drugiej, zrobię coś dla samego szpitala. Mimo że to może być żart to sprawię przyjemność temu lekarzowi. - Dziękuję - powiedziałem chwytając słoik z kawą oburącz - teraz postaram się już nie nabrać na tego typu żarty - uśmiechnąłem się lekko - jednak znając mnie pewnie nie raz się nabiorę. Jeszcze raz dziękuję i dowiedzenia - powiedziałem wychodząc z baru. Jestem w sumie lekko rozżalony, chciałem zobaczyć sam przebieg operacji jak i umiejętności samego chirurga. Wiedza medyczna nie jest mi obca, jednak sama teoria nie wystarczy do lepszego określenia danej sytuacji. Nie wiem jakbym się zachował gdym znalazł się na polu walki i musiał zadecydować komu pomóc a komu nie.
Potrząsnąłem głową by się ogarnąć od mrocznych myśli. Szybko wchodzę do szpitala i udaję się na pierwsze piętro ponownie do tego samego gabinetu. Tym razem jednak pukam i wchodzę do środka mówiąc - wróciłem - mając dalej w głowie to co mówił mi barman. Pewnie dostane jakieś zrypki za to że tak długo mnie nie było. Z resztą mniejsza z tym, ja wykonałem swoje zadanie teraz w sumie mogę czekać na kolejne, albo na jakaś przerwę?
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Szpital

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Yamado Kai
Gracz nieobecny
Posty: 47
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 20:09
Wiek postaci: 22
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Jasne włosy (siwe), okulary, fartuch lekarski, 180cm wzrostu, szczupły.
Widoczny ekwipunek: Duża torba

Re: Szpital

Post autor: Yamado Kai »

Chirurg wziął ode mnie słoiczek z kawą, po czym od razu przystąpił do jej zaparzenia. Czy aby na pewno wysłanie mnie po nią było żartem? Czy może naprawdę jej potrzebował? Tego nie wiem, no i w sumie nie wiem, czy chcę wiedzieć. Jednego jestem w sumie znowu pewien, że jestem tutaj z powrotem. Kiedy została zaparzona kawa, w pomieszczeniu zaczął się unosić jej wanilinowy zapach. Mogę się wczuć w jej piękny aromat mając zamknięte oczy, jednak po chwili musiałem je odtworzyć by spojrzeć na lekarza który do mnie mówił. - Dziękuję, nie ukrywam że pierwszy raz kogoś zszywałem. Co do technik to znam kilka, jednak wolałbym asystować i uczyć się praktyki. Ponieważ moja wiedza to tylko teoria, a pod okiem tak znanego chirurga z pewnością nauczę się praktyki - nie chciałem się podlizać, ale stwierdzić że wolałbym zobaczyć jak się to wszystko odbywa - Tak, ma pan rację że użycie jutsu jest o wiele prostsze, ale co się stanie kiedy w przyszłości nie będę miał tyle chakry by móc kogoś wyleczyć? Chciałbym zobaczyć jak odbywa się to tradycyjnymi metodami, proszę nie odbierać mi tej praktyki - nie wiem czy moje słowa są na tyle przekonujące, ale chciałbym zobaczyć jak on wszystko wykonuje, a ja tylko będę asystował. Chirurg na raz wypił gorącą kawę, tak jakby to była woda, ja jednak lekko się powstrzymuję, nigdy jej nie piłem i wolę chyba na spokojnie ją wypić. Nawet nie zdążyłem wziąć łyka, a zostałem poproszony już na sale operacyjną, mam tylko nadzieję że wysłucha mnie i będę tylko asystował.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hayashimura (Osada Rodu Senju)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość