Gospoda pod Kadambą

Awatar użytkownika
Matsu
Gracz nieobecny
Posty: 215
Rejestracja: 24 kwie 2020, o 13:42
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
GG/Discord: 706675

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Matsu »

Pisz dalej tu: viewtopic.php?p=183301#p183301
0 x
Obrazek Myśli / Mowa
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Po reakcji Bajiego widać było, że faktycznie rozważa w przyszłości udanie się do Kirisame w celu zwiedzenia lądów tak odmiennych od dobrze znanych mu tutejszych lasów. W takiej sytuacji dość oczywistym faktem byłoby, iż to właśnie Tetsuo musiałby zostać przewodnikiem, lecz nie był to dla niego żaden problem - w końcu coś za coś, a na chwilę obecną sam był oprowadzany po okolicy przez łucznika.
Wydaje mi się, że nie byłoby by z tym żadnego problemu. To znaczy, że można się kiedyś udać na moje wyspy i pokazałbym Ci tamtejszy klimat, ludzi i tym podobne. Chociaż musisz mieć też na uwadze tamtejszą pogodę i nieco przygotować się na taką podróż, bo klimat jest po prostu dość surowy... W każdym razie to i tak nie w najbliższym czasie, bo w sumie całkiem niedawno tutaj dotarłem i mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia i wiele miejsc do zwiedzenia, dlatego zamierzam trochę jeszcze tutaj posiedzieć! - powiedział Morimashi w kierunku chłopaka, po czym kontynuował.
Cóż... punkt dla Ciebie co do względności młodości. Ja na przykład czuję się starzej niż wskazują na to moje 23 lata, a ból pleców pojawiający się raz na kiedyś po przebudzeniu tylko to potwierdza. - spróbował nieco zażartować, aby nie wyjść na zbyt dużego sztywniaka. W każdym razie jego przypuszczenia co do wieku rozmówcy mniej więcej się potwierdziły. Natomiast znacznie ciekawszą informacją było, iż chłopak faktycznie należał do lokalnego klanu i posiadał tym samym dość charakterystyczne i unikatowe umiejętności. Z jego skromnych słów wynikało, że prawdopodobnie jest dopiero na początku swojej drogi, aczkolwiek możliwość przetestowania takich zdolności podczas jakiegoś treningu bądź sparingu brzmiała dość kusząco dla białowłosego i rozważał on wyjście z taką propozycją w najbliższym czasie.
Wow, jestem w takim razie pod wrażeniem, że mam przed sobą prawdziwego Senju. Skoro tworzycie drewno, to nic dziwnego, że macie w sumie tak gęste lasy, chociaż ja to tam nie wiem, jak to u was działa dokładnie. Ale nie będę też ukrywał, że zżera mnie od środka ciekawość, żeby móc zobaczyć co nieco na własne oczy. W każdym razie odpowiadając na Twoje pytanie, to tak - nasz wygląd również nie jest przypadkowy i jest stricte powiązany z morzem, że tak powiem... I mam nadzieję, że się nie przestraszysz, jak powiem prawdę, aczkolwiek jesteśmy czymś w rodzaju chimery, takiej mieszanki człowieka i rekina, ogólnie pół człowiek pół ryba. Wiadomo, że z racji na tajemnice klanowe niestety nie mogę opowiadać o wszystkim, aczkolwiek uchylę rąbka tajemnicy, że te dziwne nacięcia na które zwróciłeś uwagę, to nic innego jak rybie skrzela, dzięki którym po prostu oddycham pod wodą, dlatego w nadmorskim klimacie czuję się po prostu jak ryba w wodzie. Przydatne, prawda? - zapytał Morimashi, wnikliwie obserwując reakcję swojego rozmówcy na prawdopodobnie dość szokujące dla niego informacje.
Więc cała moja wyspa to nominalnie dom dla mojego klanu, tak jak Hayashimura dla twojego. W każdym razie jeśli masz jakieś pytania, na ten temat, to pytaj śmiało, nie gryzę! Kiedy nie trzeba... - Tetsuo wyszczerzył szeroko ostre zęby i podążał za swoim przewodnikiem aż dotarli do gospody.

Morimashi co prawda nie znał lokalnych potraw, tym samym na początku nie do końca wiedział, co powinien zamówić. Jednakże ostatecznie zdecydował się na wzięcie dokładnie tego samego co Baji, ufając że jego kubki smakowe znają się na robocie i ryż z wieprzowiną okażą się naprawdę smakowite. Zresztą chłopak okazał się na tyle hojny, iż zaproponował posiłek na jego koszt, co bardzo pozytywnie zaskoczyło Morimashiego, a wszak wiadomo, że jak za darmo to i lepiej smakuje. Zajął wskazane mu miejsce i gdy tylko chłopak wrócił po opłaceniu zamówienia, kontynuowali koleżeńską rozmowę.
Wielkie dzięki za gest Baji i za postawienie jedzenia, bardzo miło z Twojej strony i mam nadzieję w takim razie, że to nie jest ostatni wspólny posiłek, żebym następnym razem mógł się zrewanżować! Co do Hayashumury zaś, to faktycznie bardzo urokliwie miejsce i ma w sobie coś takiego magicznego, spokojnego. Przynajmniej nie musisz martwić się o to, że silny wiatr wyrwie Ci z rąk twoje jedzenie jeśli jesz na zewnątrz. Dlatego muszę przyznać, że ten element jest zdecydowanie na plus dla twojej wioski. Z drugiej strony u nas bez wiatru daleko byśmy nie dopłynęli statkami, więc wiadomo że coś za coś. W sumie teraz zrodziło mi się pewne pytanie, jak gadamy o Hayashimurze. Bo mówisz, że pochodzisz stąd, a to znaczy że mieszkasz tutaj z kimś czy sam? - zapytał Morimashi z żywym zainteresowaniem w oku, mając nadzieję że nie jest to pytanie zbyt osobiste bądź dotykające jakichś czułych tematów. W każdym razie chwilową ciszę między pytaniem a odpowiedzią przerwało głośne burczenie w brzuchu, które było sygnałem, że najwyższa pora na posiłek!
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Gdy tylko białowłosy otrzymał swój posiłkiem, z niecierpliwością i z wielkim apetytem zaczął go konsumować, słuchając w międzyczasie swojego nowego znajomego, który z olbrzymią ciekawością słuchał wszystkiego, co miał do powiedzenia Morimashi. Ciekawość ta wydawała się na tyle duża, że na pierwszy rzut oka mogła wręcz przypominać nieco ciekawość małego dziecka względem otaczającego go świata, a w każdym razie takie skojarzenia miał przez moment Tetsuo, obserwując ten pełen ognia błysk w oku u niższego kolegi. W każdym razie nie było w tym nic złego, wręcz było to dość przyjemne, gdy ktokolwiek emanuje głodem wiedzy i tacy ludzie w oczach białowłosego mieli znacznie większą wartość, aniżeli ludzie obojętni na świat i bez ani krzty chęci poszerzenia horyzontów.
Cóż... Mimo wszystko nie mam jeszcze trzydziestki i mam nadzieję, że szybko nie nadejdzie... Aczkolwiek nie ukrywam, że są dni, w które człowiek czuje się, jakby miał nawet znacznie więcej lat, wtedy kiedy od samego otworzenia oczu o poranku nie chce się nawet wstać z łóżka. Ale na szczęście rzadko tak miewam, ostatnimi czasy z racji na całą tę podróż, to nawet nie miałem za bardzo kiedy poleżeć i poleniuchować. Zresztą jak sięgam pamięcią, to przed samym wypłynięciem z Kirisame też miałem tam masę roboty, można powiedzieć, że ciągle misja za misją, trening za trening i tak w kółko... A jak już jesteśmy przy tym temacie, to jako shinobi pewnie też otrzymujesz tutaj jakieś misje do wykonania, co nie? Miałeś okazję robić coś ciekawego? - zapytał Morimashi, chcąc nieco bardziej poznać swojego rozmówcę. Zaś gdy ten porównał białowłosego do nieco brzydszej syreny, z ust 23-latka wydobyło się głośne parsknięcie wynikające z powstrzymania śmiechu.
Tak, myślę że można jakoś tak mnie określić... Trochę brzydka syrena, trochę rekin, trochę sardynka, kto jak woli, aczkolwiek fakt jest jeden - najzwyczajniej uwielbiam wodę i pływanie. W sumie niezależnie od temperatury... Natomiast mieszkanie w podwodnych domkach byłoby dość niepraktyczne, jak tak teraz pomyślę, chociaż techniczne rzecz biorąc całkowicie możliwe i może rozważę zbudowanie swojej własnej, podwodnej willi, jak tylko się nieco bardziej dorobię. - próbował zażartować białowłosy.
Ale z drugiej strony wyobraź sobie te okropnie odmoczone dłonie i stopy po tylu godzinach mieszkania pod wodą... Myślę że byłoby to nie do zniesienia, no i cała broń by mi zardzewiała od morskiej wody, także podwodne imperium musi trochę poczekać. W każdym razie odpowiadając na twoje pytanie, to mieszkam sam. Mam swój mały domek na obrzeżu wioski i jest mi całkiem dobrze tak jak jest, chociaż nie ukrywam, że trochę przydałoby się ożywić tamto miejsce jakimiś spotkaniami, bo widzisz... raczej jestem samotnikiem i nie goszczę zbyt wielu ludzi u siebie. Aczkolwiek jeśli wylądujesz kiedykolwiek w Kirisame, to serio czuj się zaproszony na herbatę albo coś mocniejszego, jeśliś chętny oczywiście. - kontynuował.
Swoją drogą bardzo smaczne jedzenie, chociaż przy takim głodzie, to zjadłbym konia z kopytami... Mam nadzieję, że tylko nie złapie mnie drzemka po posiłku, bo to tak nieładnie usnąć podczas rozmowy, co nie Baji? - Tetsuo roześmiał się w stronę chłopaka, po czym wziął do ust kolejny kęs mięsa.
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Czas powoli mijał na rozmowie, a porcja jedzenia w misce malała z każdą minutą. Morimashi czuł ciągle lekki niedosyt jedzenia, aczkolwiek był zdania, że zawsze lepiej mieć lekki niedosyt niż przesyt, także można powiedzieć, że czuł się najedzony i szczęśliwy, tym bardziej dzięki obecności obok nowego kolegi.
Hmm... nie powiedziałbym, że jestem samotnikiem nie z wyboru. Albo może inaczej to ujmę po prostu. Najzwyczajniej lubię przebywać samemu w wolnym czasie, najczęściej siedząc nad wodą i medytując, ale raczej każdy ma w swoim życiu takie momenty, że raz na kiedyś potrzebuję nieco się rozerwać i z kimś spędzić czas, więc u mnie jest całkiem podobnie i dlatego miło będzie, jeśli odwiedzisz kiedyś Kirisame. Natomiast co do jakiegoś treningu, to uważam, że to genialny pomysł! Tym bardziej, że wypadałoby się trochę rozruszać po jedzeniu, a przy okazji zobaczymy, co kto potrafi mniej więcej. Wspólny trening i walka to tak samo dobre sposoby na poznanie kogoś jak rozmowa, jeśli nawet nie lepsze! - odpowiedział Tetsuo ze szczerym entuzjazmem w oczach, licząc że jego rozmówca pociągnie temat dalej i jako gospodarz zaproponuje jakieś odpowiednie miejsce do treningu.
Jeśli chodzi o moje misje, to w sumie trochę ich było. Ostatnio na przykład szukałem katany na dnie morza we wraku i pech chciał, że trafiłem na rekina, którego należało nieco przepłoszyć, że tak powiem. Parę razy się kogoś eskortowało, trochę pracowałem w szpitalu, raz musiałem stoczyć walkę w kręgu na gołe pięści i tak dalej. Największe ryzyko było faktycznie ostatnio, bo gdybym nie znał paru technik, to pewnie straciłbym rękę albo życie... - opowiadał białowłosy, próbując dodać nieco grozy do swojej opowieści. Obserwował ponadto reakcję swojego rozmówcy z nadzieją, że nie zanudzi go swoimi historiami.
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Nie da się ukryć, że ewidentnie z każdą chwilą w obu mężczyznach narastała chęć rywalizacji, a wyczuwalna chęć sprawdzenia swoich umiejętności w boju aż gęstniała w powietrzu. Cóż... tak to jest, kiedy dwóch facetów uzna za swój punkt honoru pokazanie prawdziwej siły. Na szczęście po wstępnej rozmowie można było przypuszczać, że owy mieszkaniec lokalnych terenów chce po prostu potraktować to jako zwykły trening bądź sparing, a nie walkę na poważnie, co odpowiadało Tetsuo. W jego mniemaniu bez sensu było teraz ryzykować zdrowie, tym bardziej będąc w całkowicie dla siebie obcym terenie bez swobodnego dostępu do opieki medycznej. Po prostu zbędne ryzyko podczas tak długiej wyprawy nie powinno wchodzić w rachubę. Z drugiej zaś strony białowłosy czuł prawdziwą chęć sprawdzenia swoich sił z kimś zupełnie różnym od niego, chciał sprawdzić jak szkoleni są shinobi z innych krajów względem jego rodzinnej wioski.
Miło mi, że się martwisz o równe szansę, ale powiedzmy sobie szczerze, że na tym polega życie shinobi - nigdy nie ma równych szans... Także jak dla mnie możemy bez problemu potrenować na tej polanie, nie jestem aż taki bezbronny nie będąc otoczonym wodą. A też o ile dobrze rozumiem, to po prostu chcemy sobie na luzie posparować, a nie trwale okaleczyć, więc powinno być w porządku. - odpowiedział Morimashi, czując powolny przypływ adrenaliny na myśl o czekającej go próbie. Mimo wypowiedzianych słów zastanawiał się jednak, na ile faktycznie brak wody wpłynie na jego zdolności, bo co prawda nie musiał wszystkiego mówić swojemu nowemu znajomemu, ale był to czynnik zmniejszający mimo wszystko potencjał bojowy. Gdyby pojedynek odbył się na morzu, Tetsuo był niemal pewien swoje zwycięstwa. Tutaj jednak będzie musiał poradzić sobie w inny sposób, aczkolwiek wysoko podniesiona poprzeczka jeszcze bardziej motywowała do pokazania się z dobrej strony.
Powiem Ci Baji, że zdolność porozumiewania się w takiej sytuacji mega by mi się przydała, ale niestety nie jestem w stanie dowolnie kontaktować się z każdym morskim zwierzęciem, chyba że sam je przywołam, że tak powiem... Ale takie dzikie nijak się słuchają i łączy mnie z nimi tylko parę cech wyglądu i tyle. A tamta sytuacja była naprawdę niebezpieczna i mało brakowało, żebym stracił rękę albo życie. Na szczęście w porę udało mi się odstraszyć drania paroma sztuczkami. - opowiedział białowłosy, czekając na reakcję chłopaka.
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Szczerze mówiąc Tetsuo był nieco zaskoczony tym, jak ciepło traktował go Baji i z jakim uznaniem przyjął decyzję o walce na niekorzystnym terenie oraz wieści o walce z rekinem. Co więcej Morimashi miał wrażenie, że chyba dotychczas nikt nigdy nie wypowiedział tylu słów aprobaty w jego kierunku, co było niezwykle miłe, lecz nieco też peszyło białowłosego, gdyż zdecydowanie wcale nie czuł się tak wyjątkowy i w głębi duszy wiedział, że te miłe słowa są mocno na wyrost. Natomiast jak najbardziej świadczyły o bardzo dobrym wychowaniu jego rozmówcy.
Bardzo miło mi słyszeć tak ciepłe słowa Baji i dziękuję za nie, aczkolwiek z drugiej strony myślę, że nie zasługuję aż na taką aprobatę. Po prostu staram się żyć w zgodzie z samym sobą i do końca być fair i to wszystko. Także przyjemnością będzie zmierzyć się z kimś na jego terenie i być może zobaczyć te słynne klanowe umiejętności. A co do rekina, to cóż... naprawdę kawał wielkiego zwierza. Nie mam pojęcia, ile miał ten konkretny, bo to wszystko działo się bardzo szybko. Ale generalnie mogą mieć nawet kilkanaście metrów długości i parę ton wagi i wtedy faktycznie wystarczy jedno kłapnięcie szczęk i tracisz wszystko od pasa w dół. Więc raczej się zgodzisz, że walka na gołe pięści to dość słaby pomysł, zresztą walka kataną pod wodą też jest średnio bezpieczna. Ale że miałem wody pod dostatkiem jakby nie patrzeć, no to wykorzystałem parę technik, żeby zrobić sporo zamieszania i go po prostu odstraszyć. Wiesz... tornada wodne i tego typu techniki idealne do trzymania dystansu. Gdyby jednak nadal na mnie szarżował, miałbym faktycznie nie lada problem, także czasami dobrze mieć więcej szczęścia niż rozumu. - opowiadał spokojnie Morimashi, starając sobie przypominać w głowie szczegóły z podwodnego boju, co z powodu buzującej wtedy w jego tętnicach adrenaliny wcale nie było takie proste.
A jak wygląda wasza fauna tutaj? To znaczy macie jakieś niebezpieczne zwierzęta w lasach, na które polujesz tym łukiem? Opowiedz mi trochę o tutejszych bestiach! - zaproponował białowłosy, nie ukrywając lekkiej ekscytacji w glosie.
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Baji »

z/t
0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Tetsuo Morimashi
Posty: 134
Rejestracja: 10 kwie 2020, o 17:17
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniej długości szaro-białe włosy, wzrost powyżej 190cm, charakterystyczne malunki na twarzy
GG/Discord: 51055281/Tetsuo#9356
Multikonta: -
Lokalizacja: Łódź

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Tetsuo Morimashi »

Opowieść długowłosego chłopaka o miejscowej zwierzynie zaintrygowała Tetsuo, a dokładnie rzecz biorąc wzmianka o wielkich wężach mogących żyć w okolicznych lasach. Spotkanie dorosłego niedźwiedzia musiało wzbudzać podobnie wielkie emocje, jak bliski kontakt chociażby z rekinem, to jednak próba wyobrażenia sobie nienormalnych rozmiarów gada automatycznie powodowała na plecach Morimashiego gęsią skórkę i nawet przez moment całkowicie nieświadomie otworzył ze zdumienia usta. Na szczęście szybko zorientował się, że to nieeleganckie i odruchowo powrócił do lekkiego uśmiechu na twarzy.
Cóż... muszę przyznać, że teraz to i mnie zaskoczyłeś tymi wielkimi wężami i aż mi trudno w coś takiego uwierzyć. Skąd słyszałeś takie opowieści i co masz na myśli, mówiąc o nienormalnych rozmiarach? O takich wielkich jak drzewo czy dom? - dopytywał z wielkim zaciekawieniem białowłosy, wciąż nie mogąc do końca wyjść z podziwu i żałując, że prawdopodobnie nigdy nie będzie miał okazji przekonać się na własnej skórze o prawdziwości tych wiadomości. Następnie temat zszedł na zbliżający się sparing, który był wyczekiwany z dwóch stron i lada moment miało dojść do jego realizacji. Im bliżej tego faktu, tym w Tetsuo narastało coraz mocniej napięcie i adrenalina, które w pozytywny sposób motywowały umysł do wzmożonego myślenia i mięśnie do nadchodzącego wysiłku. Prawdopodobny wynik potyczki był trudny do przewidzenia na ten moment, zważywszy na to, iż oponent będzie walczył na swoim nominalnym terenie, jednakże nadal była to świetna okazja do przetestowania paru ruchów oraz lepszego poznania swojego nowego znajomego. Najważniejsze było, aby przez przypadek nie doszło do niepotrzebnych poważniejszych obrażeń, które wymagałyby hospitalizacji i w znaczący sposób opóźniłyby dalszą podróż białowłosego.
Myślę, że faktycznie nie ma co przedłużać i po prostu prowadź na polanę, jestem gotów! - odpowiedział pewny siebie, kierując się za swoim towarzyszem.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Rei Uta
Posty: 526
Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy.
- Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę.
- Patrz avatar.
- Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
- Duży zwój na plecach.
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Rei Uta »

0 x
Awatar użytkownika
Koneko
Posty: 72
Rejestracja: 17 lut 2024, o 15:15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Jak w avku, UWAGA BRAK LEWEJ RĘKI na wysokości przedramienia!

Re: Gospoda pod Kadambą

Post autor: Koneko »

ObrazekStałam tam, w ciepłym, gościnnym świetle karczmy, i w tym momencie, jakby czas na chwilę stanął w miejscu, pozwolił mi na głębsze zrozumienie własnej drogi. Przy stoliku, otoczona przez Masahiro i jej ojca, doświadczyłam czegoś więcej niż tylko zwykłego posiłku. To było jak wejście do kręgu rodzinnego, gdzie każdy składnik posiłku, każdy gest i każdy wymieniony uśmiech tworzyły poczucie przynależności i wzajemnego wsparcia. Te proste, ale przygotowane z troską potrawy, stały się symbolem domowego ciepła, bezpieczeństwa i miłości, przypominając mi, że prawdziwa wartość chwili tkwi nie w jej zewnętrznej oprawie, ale w głębi uczuć, które w niej pulsują. Przyjmując tę gościnność, uświadomiłam sobie wagę misji, którą niejako przyjęłam, by pełnić rolę przewodnika i nauczyciela. Masahiro, z jej dziecięcym entuzjazmem i gotowością do nauki, stała się dla mnie żywym dowodem na to, że przekazywanie wiedzy i doświadczeń jest fundamentem budowania przyszłości. Jej chęć poznawania, zrozumienia świata Senju, przypomniała mi o niezachwianej wierze w możliwość wzrostu i rozwoju. Była jak pączek, gotowy rozwinąć się w pełnię, w światło, które rozprasza cienie niewiedzy, prowadząc nas ku nowym możliwościom. W tej wspólnej kolacji, w otoczeniu dymiących potraw, które zapełniały powietrze domowym aromatem, odnajdywałam poczucie celu. To było więcej niż tylko dzielenie się posiłkiem; to było dzielenie się cząstką siebie, swojej historii i wizji przyszłości. Masahiro, z jej bezgraniczną ciekawością, była przypomnieniem, że przyszłość należy do tych, którzy mają odwagę marzyć, uczyć się i kształtować ją z poszanowaniem dla przeszłości i miłością do świata, który nas otacza. To spotkanie przy stoliku w karczmie stało się dla mnie momentem refleksji nad moją rolą w wielkiej opowieści życia. Uświadomiłam sobie, że jako nauczyciel i przewodnik mam za zadanie nie tylko chronić i przekazywać dziedzictwo, ale również inspirować i prowadzić tych, którzy po mnie przyjdą, by kontynuowali opowieść naszego klanu z nową siłą i zrozumieniem. Stałam się mostem między przeszłością a przyszłością, strażnikiem historii, która ma zostać opowiedziana na nowo, w świetle mądrości i miłości, które trwają niezmiennie, przekraczając granice pokoleń. Gdy ojciec Masahiro zadał to pytanie, otworzył przed nami przestrzeń do wymiany myśli i uczuć, jakie towarzyszyły nam podczas naszej wyprawy. Jego niezdolność do widzenia świata oczami, którą mogłoby się uznać za ograniczenie, w naszej rozmowie zamieniła się w unikatowy most komunikacyjny. Moje opowieści, przekazując się przez słowa, zyskiwały dla niego dodatkowy wymiar, stając się barwniejsze i pełniejsze. Uświadamiało to, jak percepcja tego, co nas otacza, może być bogata i wielopłaszczyznowa, przypominając o różnorodności liści na drzewie, gdzie każdy jest inny, a razem tworzą harmonijną całość. W tej chwili, otoczeni ciepłem płomieni i blaskiem ogniska, dostrzegałam nierozerwalne sploty ludzkich przeżyć, które łączyły się w jedną wielką historię nas wszystkich. Każdy moment, gest czy wypowiedziane słowo, przekształcały się w elementy rozległej narracji, w której każdy z nas pełnił rolę zarówno narratora, jak i odbiorcy. To doświadczenie, dzielone przy tym stole, przypomniało mi, jak ważne jest dzielenie się swoimi historiami, uczuciami i myślami. Uświadomiło, że niezależnie od naszych indywidualnych ścieżek, wszystkie prowadzą do wspólnego punktu zrozumienia i empatii. W naszych opowieściach, podobnie jak w życiu, przeplatają się różne perspektywy, tworząc złożony, ale zarazem piękny obraz rzeczywistości, w którym każda osoba, każde doświadczenie ma swoje niepowtarzalne miejsce. Było to przypomnienie, że mimo wszystkich różnic, w głębi duszy dążymy do tych samych wartości – zrozumienia, akceptacji i wzajemnego wsparcia. A historia, którą razem tworzymy, jest nie tylko przekazem naszych osobistych doświadczeń, ale także dziedzictwem, które przekażemy przyszłym pokoleniom, ucząc ich, jak ważna jest otwartość na świat i na innych ludzi.
-Zobaczyłyśmy i usłyszałyśmy! Ale to pozostanie naszą babską tajemnicą, prawda Masahiro?.
W otoczeniu ciepłego blasku karczmy, przy stole obficie zastawionym prostymi, lecz serdecznymi potrawami, dostrzegłam coś więcej niż tylko fizyczne nasycenie głodu. Dostrzegłam, jak głęboko tkwi w nas potrzeba bycia częścią czegoś większego, jak bardzo nasze indywidualne historie splecione są z historią społeczności, z którą się identyfikujemy. Ta kolacja, choć skromna w swej formie, niosła ze sobą głęboki sens uczestnictwa w ciągłości życia, w nieprzerwanym procesie tworzenia i odkrywania. Była przypomnieniem, że moja rola w tej wielkiej opowieści życia nie ogranicza się jedynie do pielęgnowania pamięci o przeszłości. Jestem również architektem przyszłości – przyszłości, którą możemy budować na fundamentach mądrości przodków, nauczając i inspirowając młodsze pokolenia do kroczenia własnymi drogami, lecz zawsze z szacunkiem do korzeni, z których wyrośliśmy. Odwaga Masahiro i jej ojca, ich otwartość na świat i gotowość do stawiania czoła nowym wyzwaniom, stały się dla mnie symbolem tego, co najbardziej cenimy w życiu – zdolności do przekraczania granic własnych ograniczeń i budowania mostów między przeszłością a przyszłością. Ich postawy przypomniały mi, że mimo zawirowań losu, mimo ciemności, która czasami ogarnia nasze drogi, zawsze istnieje światło – światło nadziei, światło wiedzy, światło miłości, które prowadzi nas przez życie. Ta kolacja stała się więc dla mnie nie tylko spotkaniem przy wspólnym stole, ale także świętem człowieczeństwa, jego niezłomnego ducha i nieustającej walki o lepszy świat. Przypomniała mi o odpowiedzialności, jaką niesiemy jako strażnicy dziedzictwa i nauczyciele przyszłych pokoleń. Pokazała, że każdy z nas, niezależnie od miejsca, z którego pochodzimy, od historii, którą niesiemy, ma nie tylko obowiązek, ale i przywilej kształtowania przyszłości w taki sposób, aby była ona jaśniejsza, pełniejsza i bardziej zrozumiała dla tych, którzy przyjdą po nas. W tych chwilach, spędzonych w towarzystwie Masahiro i jej ojca, dostrzegłam piękno i moc, jaką niesie ze sobą przekaz międzypokoleniowy. Zrozumiałam, że bycie częścią tej nieprzerwanej linii życia jest zarówno przywilejem, jak i zadaniem, które wymaga od nas zaangażowania, cierpliwości i miłości. To ono pozwala nam na budowanie przyszłości, w której przeszłość nie jest tylko wspomnieniem, ale żywym źródłem inspiracji i siły.
Obrazek
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hayashimura (Osada Rodu Senju)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość