Ren była tak zajęta rozmyślaniem, że nie zauważyła karczmy. Było jej głupio ale natychmiast się rozpogodziła gdy tylko pomyślała o napiciu się czegoś. Spojarzała na pijaków leżących przed wejściem. Wszyscy byli zostawieni na pastwę losu. Każdy byle przechodzień mógł przecież ich okraść. Ale to już nie był problem Ren. Jak już postanowiła obstawi pieniądze i będzie się przyglądać jak jej faworyt wygrywa turniej. Jeszcze nie była pewna na kogo postawi. Możliwe, że obstawi wygraną Kobito. Jak już zauważyła wyglądał on na osobę z mocną głową. Miała nadzieję, że jej przemyślenia były trafne. Popatrzyła na szyld karczmy i postanowiła się tam udać. Myślami była już w karczmie. Rozmyślała o tym co zamówi a czego nie zamówi. Zapomniała spytać Kobito o bardzo ważną informację. Kobito czy wygrałeś kiedyś turniej czy chodzisz na nie tylko po to aby się nawalić? Chciałbym na kogoś obstawić a nie znam tu za wielu ludzi i nie wiem kto przychodzi tu po wygraną a kto przychodzi się za darmo upić. Młoda dziewczyna nie czekając na odpowiedź Kobito ruszyła szybszym krokiem w stronę karczmy. Przecież nie mogą się spóźnić na Wielki Turniej Najebania Się!
Ja wiem, że teoretycznie Ren może wygrać tutaj parę tysięcy Ryo jeśli będzie dobrze obstawiać, jednak to nie było moim zamiarem. Chciałem, żeby wystartowała w tym konkursie jako uczestnik, a te zakłady wymyśliłem dlatego, żeby jakoś wytłumaczyć fakt, że karczmarz za darmo piwo leje. Ale, żeby nie było, że oszukuję i rozdaję Ren za darmo Ryo, to wstawię wyniki turnieju:
Lista Startowa (numerek przy imieniu zawodnika odpowiada jego "numerkowi na koszulce", więc Kobito będzie startował z numerem 3):
Noname1
Noname2
Kobito
Noname3
Noname4
Noname5
Noname6
Legenda:
osoby z bardzo mocną głową
osoby z mocną głową
osoby z głową średnią
osoby ze słabą głową
By ustalić listę zwycięzców użyto maszyny losującej (może się więc zdarzyć tak, że ktoś z mocniejszą głową ma słabszy dzień i odpadnie).
Ren była jeszcze bardziej zadowolona z sytuacji w jakiej się znalazła. Mogła przecież się spodziewać, że za wygraną były pieniądze. Nadal jeszcze trochę się wachała czy wybrała dobrą opcję. Jednak propozycja Kobito była bardzo kusząca. Pewnym było to, że może mu zaufać. Przecież musiałby być nie spełna rozumu aby obstawić 200 Ryo na stratę. W końcu 200 Ryo piechotą nie chodzi. Bardzo się zdziwiła gdy dostała tą propozycję. Nie spodziewała się przecież takich pieniędzy po zwykłym pijaku. W pewnym momęcie wpadła na świetny pomysł. Skoro Kobito przegra w 3 rundzie to oznacza to, że urwie mu się film. Zanim się obudzi nikt nie zauważy jak Ren użyje trochę jego pieniędzy. Młoda dziewczyna chciała poczekać aż pijak zezgonuje a potem sama się napić korzystając z jego 300 Ryo. Przecież ktoś musi się zaopiekować jego pieniędzmi na czas aż wytrzeźwieje. Dobry układ mogę powiedzieć, że bardzo dobry. Wielka szkoda, że przepiłeś pieniądze. Bardzo chętnie bym się napiła w karczmie prowadzonej przez taką osobę. W tym momęcie na jej twarzy pojawił się lekki zalotny uśmiech. Widzę, że znasz się na takich rzeczach. Zgonowałeś już kiedyś na zawołanie? Chodźmy już więc. Ren już rozmyślała o wszystkim czego się napije a czego się nie napije. Już łyk pysznej sake był na wyciągnięcie ręki. Narazie mogła się zadowolić tylko myślą o niej i widokiem tłumu pijaków.
Ren była już powoli zmęczona tą sytuacją. Najchętniej zabrała by 200 ryo i sobie poszła. Niestety Kobito mógł to zauważyć i oskarżyć ją o kradzież. W pewnym momęcie karczmarz wstał i wygłosił mowę chucznym głosem. Tłumaczył tam zasady gry i zasady głosowania. Ogłosił zasady Pijackiej bitwy. Z wypowiedzi karczmarza można było również wywnioskować to, że na turniej zapisało się tylko siedem osób więc łatwiej będzie trafić na wygranego. Propozycja była kusząca ale pieniądze młodej bohaterki były ograniczone. Ren zaczeła obserwować karczmarza i jego córkę. Początkowo nie myślała, że była to jego córka. Liczyła bardziej na zwykłą kelnerke lub na kochankę męszczyzny. Trzeba było jej przyznać, że była bardzo urodziwa. Czas dłużył się Ren niemiłosiernie. Z nudów zaczeła patrzeć na przygotowywujących się pijaków. Myślała który mógłby to wygrać, a który nie. Ren postanowiła nie stawiać na nic innego niż na przegraną Kobito w trzeciej rundzie. Pozostało tylko czekać na rozpoczęcie pijackiego turnieju. Przez ten cały turniej zapomniała po co tu naprawdę przyszła. Na szczęście w porę sobie przypomniała. Wiedziała jednak, że nie może się nawalić bo zapomni o oddaniu głosu. Podeszła więc do baru i powiedziała. Poproszę kufel piwa. Młoda dziewczyna wiedziała, że może powydawać trochę swoich pieniędzy. Przecież za chwilę miała się odkuć.
Ren była zadowolona, że karczmarz nie próbował weryfikować jej wieku. Młoda dziewczyna oglądała z zaciekawieniem pijackie zawody. Delektowała się zimnym piwem. Popatrzyła na ludzi siedzących przy stole. W pierwszej chwili myślała, że byli tam sami pijacy. Po dłuższym przyglądaniu się na ludzi, zauważyła, że pomiedzy pijakami siedzi sędzia. Wyglądał na takiego który już robił takie rzeczy. Zawodnicy pili w kolejce. Na szczęście w turnieju brało udział tylko 7 osób, więc rundy mijały szybko i sprawnie. Ren co jakiś czas słyszała jak karczmarz krzyczał, że ktoś zezgonował. W końcu nastała upragniona trzecia runda. Dużo ludzi straciło już pieniądze. Każda runda była ich szansą na wygranie jakiś pieniędzy. Po końcu drugiej rundy Ren poszła zagłosować na przegraną Kobito w trzeciej rundzie. Pozostało jej tylko czekać na rozwój sytuacji i delektować się piwem.
Ren delektowała się zimnym piwem. Było przepyszne. Dostała numer trzynaście. Na kolanach trzymała drewnianą tabliczkę z numerem. Miała wielką nadzieję, że numer ten nie przyniesie jej pecha. Na szczęście była spokojna ponieważ były to tylko zabobony. Z każdą kolejką w której pił Kobito była coraz bardziej poddenerwowana. Przecież zawsze ktoś mógł zezgonować przed nim. Myśl o stracie 100 Ryo dręczyła ją cały czas. Kobito mówił, że zgonował już na zawołanie. Młoda dziewczyna nie powinna się martwić, a jednak się martwiła. W jej zamartwianiu się przerwał krzyk karczmarza i gwizdy ludzi. Kobito napił się sake, przechylił się w prawo i lewo a potem uderzył głową w stół. Bardzo dobrze, że wygrała. Piwo już powoli zaczeło się kończyć. Barman!!! Jeszcze jedno piwo. Odlicz to od mojej nagrody. Wydała już 40 Ryo, ale nie martwiła się. Tak jak ustalała weźmie ze sobą tylko 100 Ryo. Weźmie reszte i przepije, a jeśli wszystkiego nie przepije to zostawi Kobito. Zawsze można było wmówić tej starej pijaczynie, że sam przepił pieniądze będąc upitym.
Misja jeszcze nie jest zakończona. Zakończenie misji zależy od tego ile piw wypijesz . Możesz wypić maksymalnie 20 + jeszcze więcej, jeśli masz własną kasę w sakiewce . Jedno kosztuje oczywiście 20 Ryo.
Ren wzburzyła się gdy usłyszała, że karczmarz chce gotówkę. Przecież mógłby zaufać takiej młodej damie jak Ren. Jak taka młoda dziewczyna mogła by go okłamać. Nasza bohaterka wyjeła więc z kieszeni odliczone 20 Ryo- poczym położyła je na blacie. W końcu i tak zyska na nagrodzie. Według jej obliczeń z nagrody wydała już 40 Ryo. Czyli Kobito dostanie tylko 260 Ryo. Powinien się cieszyć, że cokolwiek dostanie. Ze znudzeniem oglądała dalszą część zawodów. Turniej wygrał numer siedem. Po turnieju dziewczyna podeszła do karczmarza aby odebrać nagrodę. Pokazała numerek, a właściciel karczmy dał jej należne 400 Ryo. Odliczyła z pieniędzy 140 Ryo (100 nagrody i 40 za dwa piwa) i schowała je do kieszeni. Zostało jej jeszcze 260. Miała zamiar oddać je Kobito ale jednak zmieniła zdanie. Mogła się przecież upić do nieprzytomności. W końcu dzień był jeszcze młody. Jednak nie miała zamiaru zgonować. Postanowiła wypić jeszcze trzy piwa. Po wypiciu piw wstała, położyła na ladzie pozostałe 200 Ryo i powiedziała: Stawiam wszystkim kolejkę!! Chwilę później miała zamiar opuścić karczmę i wrócić do domu.
Proszę oceniającego o aktualizację tematu ze sławą i wpisanie, że pijacy z Shinrin pilnie poszukują Ren, by obić jej twarz i zrobić coś bardzo brzydkiego ( ͡° ͜ʖ ͡°) kappa.
Shiryuu ruszył przed siebie z nadzieją na znalezienie jakiegoś zajęcia. Być może już niedługo go ono samo znajdzie? Kto wie. Jednakże aby nie przegapić nadarzającej się okazji postanowił się rozglądać. Liczył na szybki i łatwy zarobek. No nie szczególnie chciał znów łapać jakąś morderczynię bądź mordercę, a wręcz przeciwnie. Nie miałby nic przeciwko aby jego praca polegała na przeniesieniu kilku skrzyń w jakieś miejsce lub coś w tym stylu. Jeżeli to miałoby mu zapewnić jakiś pieniądz to nie zamierzał odmawiać. Jak to mówią żadna praca nie hańbi. W jego głowię kłębiły się także myśli odnośnie jego młodszego brata. Jak sobie radzi i co musi teraz robić.
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy - koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty - cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem - sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą - płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej - kabury na udach - wakizashi za pasem - manierka z wodą przy pasie
. Możesz wypić maksymalnie 20 + jeszcze więcej, jeśli masz własną kasę w sakiewce 
