Wioska Takaharu

Najdalej wysunięta na północ prowincja Prastarego Lasu. Obszar ten jest zamieszkiwany oraz kontrolowany przez Ród Senju. Prowincja w ogromnej części pokryta jest lasem, który jest schronieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi w nim żyjących. Shinrin od zachodu graniczy także z „niezbadanymi terenami” co może w przyszłości zaowocować potyczkami zbrojnymi. W prowincji rozwinięte jest głównie zbieractwo oraz łowiectwo.
Awatar użytkownika
Yari
Postać porzucona
Posty: 197
Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
GG/Discord: 5835828

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Yari »

Wyglądało na to, że mój plan zadziałał. No prawie... Trzy sarny mimo wszystko przedostały się poza ogrodzenie i właśnie biegały sobie po nim w najlepsze. Już miałem ruszać i pomóc je łapać kiedy zobaczyłem, że reszta raczej nie kwapi się do pomocy. No i trudno im się dziwić bo jak niby mieli na własnych nogach dogonić sarny? Gdyby tylko był jakiś sposób żeby zatrzymać je w miejscu... Uwolnienie drewna raczej odpada, gdyż były na to zbyt mobilne ale może jednak uda mi się znaleźć inne wyjście. Zwierzęta najwidoczniej były bardzo płochwile i tę cechę zamierzałem wykorzystać na moją korzyść.
-Ja je zatrzymam w miejscu, a wy w tym czasie spoćcie jakieś lassa czy coś i je łapcie - powiedziałem, po czym złożyłem pieczęć Barana i wykonałem Utsusemi no Jutsu.
Jutsu w domyśle miało emitować w stronę sarn ryki drapieżników dobiegające ze wszystkich stron co powinno zmylić zwierzęta i przytrzymać je mniej więcej w jednym obszarze.
Nazwa
Utsusemi no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Baran
Zasięg Max.
50 metrów
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
Dodatkowe
Trzeba utrzymywać pieczęć
Opis Prosta technika, z kalibru tych podstawowych, mająca na celu zmylenie, bądź nawiązanie kontaktu z celem. Dzięki tej technice możemy emitować każdego rodzaju odgłos jaki siedzi nam w łbie, czy to ćwierkanie ptaków, wybuchy notek, ryk lew lub innego człeka głos. Dźwięk atakuje dany cel z każdej strony, nie dając mu szansy na zlokalizowanie użytkownika, no chyba że ten stoi na widoku. Dany odgłos jest nadawany cały czas, do momentu kiedy dana pieczęć nie zostanie rozłączona.
0 x
Awatar użytkownika
Minoru
Posty: 828
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Minoru »

0 x
Prowadzone misje:
  • Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
  • Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
  • Arii - Zadanie specjalne C Kress
Awatar użytkownika
Yari
Postać porzucona
Posty: 197
Rejestracja: 4 maja 2020, o 09:07
Wiek postaci: 27
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Prosty strój, długie czarne włosy, szczupły, 185cm. Na lewym policzku posiada bliznę
Widoczny ekwipunek: Torba z tłu po lewej stronie, tanto przymocowane pionowo do pleców
GG/Discord: 5835828

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Yari »

Po skończonym zadaniu mogłem wreszcie udać się z powrotem do swojej własnej wioski. Mijałem po drodze osady zastanawiając się na swoim żywotem jako shinobi. Na pewno nie będzie ono takie łatwe jak dotychczasowe życie myśliwego ale jednak mogłem również liczyć na znacznie lepsze zarobki a także na podniesienie swoich umiejętności obronnych oraz ataku. No i co by dużo nie mówić na pewno jest ono znacznie bardziej ciekawe. Podróż do domu zajmie mi trochę czasu ale nie przejmowałem się tym. Przede mną były kolejne zadania, które już na pewno na mnie oczekiwały. Przez chwilę zastanawiałem się nad tym czy zgłosić się po misję D czy po C. Takie rozmyślania towarzyszyły mi aż do rodzinnej wioski...

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Sayona Kidori »

Spokój generała był kojący, dobrze wpływał na młodą Senju. Widząc, że mężczyzna nie przejmuje się jej nerwami oraz nie denerwuje z powodu zbyt głośnego zachowania, odprężyła się wyraźnie. Cóż, zapewne nie była pierwszą zestresowaną Doko z którą rozmawiał.
Ale ponieważ się zgodziła, to zaraz dostała wszelkie wyjaśnienia. Poprawiła się na krześle, wyprostowała i lekko nachyliła w stronę Keiji'ego, wysłuchując ze skupieniem. Kiwała głową w odpowiednich momentach, by zaznaczyć, że rozumie o czym mówi i by podkreślić, że go wysłuchuje.
- Trzy onigiri.. I CytrAntai do popicia? - upewniła się nieco niepewnie, szczególnie co do nieco dziwacznej nazwy napoku. Nigdy nie miała niby problemów z pamięcią, ale dzisiaj już zdążyła się raz dramatycznie pomylić. Może to kwestia opieki nad tą dziewczynką wcześniej? Nieźle dała jej w kość. Kolejna pomyłka nie mogła już wchodzić w rachubę. Wzięła przesyłkę w dłonie, obróciła z dwa razy, po czym wstała, by spakować ją do torby.
- Dziękuję, Generale! Postaram się wykonać zadanie jak najszybciej i odstawić konika w dobrym stanie - zapewniła z uśmiechem. Po wyjściu za drzwi wypuściła powietrze z płuc w głębokim westchnięciu. Wyciągnęła poczkę jeszcze raz i przyjrzała się jej dokładnie z ciekawością. Ciekawe jakie polecenia były w tym liście? Nieco kusiło, by tam zajrzeć, choć oczywiście nie zamierzała tego naprawdę zrobić. Schowała go, po czym ruszyła szybkim krokiem w stronę stajni. Przy wyjściu z budynku nie zapomniała jednak ukłonić się miłym strażnikom i uśmiechnąć się do nich szeroko, by pokazać, że wszystko się udało.
Sama droga nie sprawiła jej większego problemu, choć nieco się przestraszyła wielkości konia. Jeździła konno wcześniej, ale rodzice wybierali jej wierzchowca bardziej pasującego do jej sylwetki, mniejszego i lżejszego. Sayona zastanawiała się czy nie jest to przypadkiem koń samego generała i postanowiła o niego dbać i być z nim ostrożna. I nawet w czasie dość szybkiej jazdy cały czas czujnie patrzyła na stan konika, zwalniając gdy potrzebował odpoczynku i głaszcząc po szyi. Dlatego też od razu po przyjechaniu na miejsce zaczęła szukać karczmy nie tylko z powodu zadania. Musiała przecież napoić zwierze i o niego zadbać, albo chociaż oddać pod opiekę komuś, kto się nim dobrze zaopiekuje. Przy karczmie zazwyczaj jest taka osoba, prawda? No i znalezienie karczmy nie powinno być trudne, zazwyczaj są dobrze oznaczone jak i kręci się przy nich więcej ludzi.
Dlatego po znalezieniu karczmy i zajęciem się konikiem pozostało jej tylko wypełnić zadanie. Po wejściu do karczmy wzrok od razu uciekł jej w kierunku baru, gdzie miał być chłopak w jej wieku. Miała nadzieję, że będzie tam tylko jedna taka osoba, to by znacznie ułatwiło jej zadanie.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Sayona Kidori »

Tak tak.. Pięknie, spokojnie, sielankowo, w sam raz dla jakiś staruszków, by się cieszyli ostatnimi latami życia! Może i każdy był tu uśmiechnięty i zadowolony, ale co z tego, skoro musiało tu być przeraźliwie nudno! No bo co takiego mogło się dziać tutaj? Największymi wydarzeniami były pewnie festyny i obchody religijne, a poza tym wszystko idzie powoli i równym rytmem. Nawet jeśli działał tu przemyt, to z pewnością poza wzrokiem zwykłych mieszkańców. Takie miasteczko to świetne miejsce na wypoczynek czy postój w podróży.. Ale marne, jeśli chce się żyć! I to żyć, a nie egzystować. Właśnie trafne było określenie - jakby świat o nich zapomniał. A Sayona nie chciała być zapomniana! 
Spokojnie zajęła się koniem, ponieważ i tak miała jeszcze sporo czasu. W końcu, zadanie miała wykonać do wieczora dnia następnego, a ona już tego samego dnia była na miejscu! A wszystko dzięki konikowi! Zaslużył na opiekę. Przywiązała go do słupka, zdjęła ogłowie by było mu wygodnie jeść, pogłaskała chwilę po szyi i głowie. Wtedy mogła z czystym sumieniem sama zająć się zadaniem, bez martwienia się o olbrzyma.
Sayona starała się nie przepychać bez tłum brutalnie, raczej przemykać między ludzmi, wykorzystując luki. Może zajmowało to więcej czasu, ale zwracała na siebie znacznie mniej uwagi niż gdyby starała się przepychać.. No i oczywiście nie miała zbytnio postury by takie manerwy stosować, nawet gdyby chciała. Brakowało jej i wzrostu i wagi i odpowiednio zastraszającego wyglądu..
Spojrzała na bar i od razu pierwsza niespodzianka. Barmanów było dwóch i obaj byli wystarczająco młodzi, by ich kwalifikować jako cel. Nie znała też jego imienia ani pseudonimu ani wyglądu, a więc niczego, co by jej pomogło rozpoznać o którego chodzi. Lekko przygryzła wargę, zastanawiając się. Pierwszą jej myślą było po prostu złożyć zamównienie na tyle głośno, by usłyszeli to obaj i problem byłby rozwiazany. Przypomniała sobie jednak prośbę generała, by zrobić to jak tylko dyskretnie na ile się da, a krzyczenie hasła na głos raczej nie było najbardziej ostrożną metodą na przekazanie wiadomości.. W głowie szybko zrobiła wyliczankę, by wylosować do którego podejdzie i zdecydowała, że do tego po lewej. Przysunęła się w jego stronę i nachyliła w jego stronę.
- Panie Karczmarzu.. Trzy onigiri i CytrAntai poproszę - powiedziała stanowczo, patrząc na jego reakcję. Czy widać po nim, że poznał hasło? Czy może nie rozumiał i zwłaszcza drugie słowo jest dla niego obce? Jeśli zareaguje niezrozumieniem, Sayona zrobi zaskoczoną minę.
- To popularny napój w Hayashimurze. Może zapytam kolegę - uśmiechnie się i podejdzie do celu.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Sayona Kidori »

Sayona jako szpieg? Rzeczywiście słaby pomysł. Nie dość, że wyróżniała się wyglądem, to i jej charakter niezbyt do tego pasował. Była nadpobudliwa i gadatliwa, nie potrafiła zbyt dobrze kłamać ani ukrywać emocji.. Ale najwidoczniej było w niej coś, przez co generał wybrał akurat ją imiennie, to dodawało pewności siebie. Dlatego Sayona nie myślała za wiele o tym, że nie pasowała profilem do zadania, wątpliwości przyćmiewała zadowolenie, że wybrał właśnie ją. A przecież taki generał to nie może się mylić w doborze załogi!
Wioska była spokojna i nudna.. Niby Sayona wiedziała, że coś się w niej dzieje, ale z zewnątrz nic nie było widać! Gdyby było widać to wtedy konspiracja nie byłaby potrzeba, prawda? Przyjeżdżałby jakiś shinobi, rozejrzał się, aresztował tych co trzeba i tyle! A tak? Wymagało to więcej zachodu, doświadczenia i czasu by zauważyć i rozwiązać problem. Jadąc przez miejscowość, myślała jak to jest być takim szpiegiem, który utknął w barze i musi rozwiązać tajemnicę przerzutu pieniędzy. Co robi, o czym myśli? Jaką ma taktykę? Obserwuje gości, szuka nietypowych osób podejrzanych zachowań? Próbuje ich spić, by się wygadali? A może ma lepsze sposoby? Ciekawa była jak się wczuwa w rolę barmana..
Jednak te rozmyślania nie pomogły jej w wytypowaniu odpowiedniego barmana, dlatego musiała działać na ślepo. Przejście przez tłum było proste, ludzie zachowywali się kulturalnie i po zwróceniu uwagi ustępowali jej z drogi. Zapach jej nie przeszkadzał, w końcu, czego się spodziewać po karczmie wypełnionej pracującymi mężczyznami. Pierwszy z zagadanych mężczyzn nie miał pojęcia o czym wspomniała, przez co i ona lekko się speszyła i spojrzała na drugiego.. Który też wyglądał na zaskoczonego. Uśmiechnęła się niepewnie, wodząc wzrokiem od jednego do drugiego i już żołądek zdążył się jej zasupłać. Czyżby zrobiła jakiś błąd? Może to nie ta karczma?
- Em.. Tak, jestem z Hayashimury. Takaharu to przystanek w podróży. Po całym dniu jazdy trzeba się w końcu zająć sobą, prawda? - odpowiedziała barmanowi, pod blatem nerwowo poruszając palcami. Już się zastanawiała czy się nie wycofać, gdy drugi barman zareagował na hasło. Senju od razu odetchnęła i uśmiechnęła się do niego, podążyła za nim wzrokiem.. I był! Otworzyła szerzej oczy, kiedy zauważyła, że daje jej znać. Od razu uśmiechnęła się szeroko do pierwszego barmana, poprawiając lekko włosy.
- Skoro Panowie zajmą się zamówieniem, to ja z chęcią się nieco odświeżę po podróży - puściła oczko do barmana, uśmiechając się trochę zalotnie. Jeśli dobrze wyczuła, to coś w tym było, prawda? Najpierw się odsunęła od blatu, pozwalając by inne osoby stojące przy barze nieco ją przysłoniły, zasłoniły przez wzrokiem barmana, który zajmie się jedzeniem.. I wtedy przesunęła się w lewo, w stronę zaplecza. Szła spokojnie, rozglądając się jakby szukała toalety.. Zerknęła tylko czy barman nie patry w tą stronę i pewnym krokiem weszła na zaplecze. Nie było możliwości, by nikt jej nie zauważył, więc postarała się wyglądać jakby wiedziała co robi. Wystarczy, by na chwilę karczmarz zajął się czymś innym.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Sayona Kidori »

Sayonie nawet przez myśl by nie przeszło, że wspomnienie stolicy mogłoby kogokolwiek zdemaskować! W końcu musiały tu przyjeżdzać osoby z miasta, a nawet i shinobi całkowicie niepowiązani ze sprawą, niczego nie świadomi, uśmiechnięci, że znaleźli nocleg w spokojnym miejscu i że mają gdzie zjeść.. I co, na każde wspomnienie Hayashimury mieliby reagować alergicznie? Może i była zwykłą Doko, mała płotką w olbrzymim stawie, ale przecież została wysłana imiennie przez generała! Gdyby nie wróciła, jej rodzina na pewno by zawiadomiła władzę, a to by doszło do wysokiego stopniem mężczyzny, który by na pewno ją skojarzył. Może i jest sporo Doko na posyłki, ale nie jest bez wartości. W to nie uwierzy.
No kto miałby zauważyć coś podejrzanego, skoro nic podejrzanego się nie działo? Ot, zwykła klientka składająca zamówienie, barmani dzielący się robotą, klientka szukająca toalety.. Takie rzeczy dzieją się na codzień! No.. Przynajmniej tak powtarzała sobie Sayona, w głowie, by utrzymać spokój jakimś sposobem. Na szczęście barman wydawał się być pochłonięty robotą, no i fakt, miał sporo gości, za dużo by się przejmować jednym, dlatego przejście w stronę zaplecza było bułką z masłem. Potem tylko wskoczyła zgrabnie na zaplecze.. I GOTOWE! Tajemne spotkanie jak się patrzy! Przymknęła szybko drzwi za sobą, by nikt niepożądany nie zerkał do nich na czas rozmowy.
A skoro ma być konspiracja.. To Sayona podeszła szybko do chłopaka, sięgając dłonią po przesyłkę.
- Przepraszam, szukam toalety. Czy nie wie Pan gdzie mogę ją znaleźć? - powiedziała specjalnie za głośno. Zerknęła czy nikt się przybliża i nie otwiera drzwi ani przy nich nie czai, po czym szybko położyła przysyłkę na szafce obok, wciąż zezując na drzwi.
- Od generała Keiji'ego - mruknęła ciszej, jak przystało na dobrego szpiega, tak półgębkiem, będąc w pół odwrócona w stronę chłopaka, a częściowo patrząc na drzwi.
Dyskrecja poziom tysiąc. Generał może być dumny.
0 x
Awatar użytkownika
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459
Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie,
•Duża torba nad lędźwiami,
•Miecz obosieczny pod dużą torbą,
•Rękawiczki z blaszkami na dłoniach,
•Manierka obok torby,
•Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Tsuyoshi »

0 x
Obrazek

|| THEME ||
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Kyohei »

- Wiedziałbyś, wszyscy wiedzą. Kyohei jestem.

Przedstawił się krótko, nie miał zbytnio ochotę na rozmowę. W końcu był tylko przypadkowym przechodniem, który został włączony w fatalny wypadek. No ale cóż. Kolegę trzeba było nieść z feralnym bełtem w trzewiach. Trud niesienia człowieka był już Kyoheiowi dobrze znany. Wkrótce jednak ich tułaczka miała się zakończyć. Docierali do Wioski Takaharu. Shinobi kojarzył to miejsce, sprzedawał tu kiedyś nadpsute mięso, jakiemuś facetowi, że niby dla robaków. Dziwny typ.

Zapytany o lekarza pomyślał chwilę. Faktycznie, wleczenie chłopa do szpitala może narobić mu tylko większych szkód w organizmie. Działać trzeba było jak najszybciej. Jednak decyzyjność pozostawała na barkach Kyoheia. Gdy tylko dotarli do wejścia do wioski, ciężko było nie zwrócić na nich uwagi. Dwóch mężczyzn niesie innego, krwawiącego i z bełtem w brzuchu. Niewiele potrzeba było, aby wywołać zamieszanie w mniejszych wioskach takich jak ta, a co dopiero takie ekscesy. Kyohei wołał od razu, od przybycia do wioski, o pomoc:

- POMOCY, LEKARZA, MEDYKA!!!

A darł się tak, jakby z niego skórę zdzierali. Rozumiał, że im więcej osób go usłyszy, tym większa szansa, że ktoś zna kogoś znającego się na medycynie lub opatrunkach. Nie przejmował się w dodatku zbytnio nienagannym zachowaniem ani manierami. Teraz liczył się dla niego umierający w jego ramionach człowiek.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Kyohei »

Kyohei natychmiastowo oddał "dowodzenie" nad rannym przypadkowemu mężczyźnie. Niby nie było to najbardziej roztropne zachowanie, jednak tutaj górę miał czas, a nie logika. Z resztą, intuicja wcale Kyoheia nie zawiodła. Mężczyzna, który nakazał im położyć rannego zdawał się znać jakieś tajemne sztuki ninja. Prawdopodobnie miały one doprowadzić do ozdrowienia rannego. Shinobi położył więc rannego na ziemi i bacznie się przyglądał. Nie widział wszak nigdy medycznego ninjy w akcji.

- Mogę jakoś pomóc?

Zapytał opatrującego, nie pewny czy ta chakra naprawdę jest w stanie uleczyć ranę. Wiedział jedynie, że ten mężczyzna posiłkuje się chakrą, ale co było konieczne do ozdrowienia stanowiło już dla Kyoheia tajemnicę. Może nadal potrzeba było bandaży, maści, leków, ziół i innych medykamentów? Może coś takiego akurat by się przydało, więc żeby nie siedzieć bezczynnie postanowił zaoferować swoją pomoc. Może przecież użyczyć także swojej chakry. Tylko w jaki sposób? Kyohei miał teraz poniekąd mętlik w głowie, nie tylko związany z sytuacją rannego, ale także podobnego mu - użytkownikowi chakry.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Wioska Takaharu

Post autor: Kisuke »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shinrin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości