Skalisty Wodospad

Najdalej wysunięta na północ prowincja Prastarego Lasu. Obszar ten jest zamieszkiwany oraz kontrolowany przez Ród Senju. Prowincja w ogromnej części pokryta jest lasem, który jest schronieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi w nim żyjących. Shinrin od zachodu graniczy także z „niezbadanymi terenami” co może w przyszłości zaowocować potyczkami zbrojnymi. W prowincji rozwinięte jest głównie zbieractwo oraz łowiectwo.
Kaien

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Kaien »

Po zakończeniu misji z takim czy innym powodzeniem, gdzie bardziej skłaniać się mozna jednak ku zawaleniu, Kaien był caluśki w świeżej i szkarłatnej krwi. Cały jego seksowny płaszczyk i seksowny mieczyk były we krwi, sam seksowny Kaien również. Gdzieś w trakcie drogi dołączył do niego jego kot, Cyril, także we krwi, ale pewnie myszowatej czy innego małego stworzenia spałaszowanego jako posiłek. Kaien w sumie też był najedzony. Na misji przecież wygryzł gardła dwójki dzieciaków, rozbroił kilka genów, pogonił jak ostatnie szmaty oddział łowców wyrzutków, a jednego z nich zmasakrował lepiej niż pewien polityk masakruje lewaków.
Doszedł do wodospadu nie oglądając się za nimi i powolnym krokiem wszedł do wody, kładąc się w niej tak, że wystawała tylko twarz i częśc stóp. Płaszcz zostałna brzegu, tak samo jak broń i kot.
A on stał się samoistną lilią wodną delektującą się chłodną wodą.
0 x
Sekki

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Sekki »

"jutro" - Kaien 2k15
0 x
Sekki

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Sekki »

Trening był już dawno zakończony. Chudzielec nadal tryskał energią, bowiem nie nauczył się zbyt dużo trudnych technik jak dla niego. Po wykonaniu już ostatniej, prostej techniki miał zamiar odejść od źródełka, co też zrobił po jakimś czasie. Chłopak ruszył przed siebie z przewieszoną przez ramię torbą. Idąc jedną z dróżek, które wydeptał przed dotarciem do tego właśnie miejsca, zauważył z oddali kolosa, który był większy od niego o kilka głów. Ukrył on się gdzieś w zaroślach, tak aby nie dać się zauważyć wielkoludowi. W końcu jeszcze nie znał go, ani jego intencji. Mógł to być jakiś humanoidalny potwór, który najzwyczajniej w świecie grasował po swoim terenie. Mimo iż chłopak lubił się bić, to przeciwko takiemu czemuś na pewno zebrałby trochę stłuczeń i siniaków. Nie dość, że było to wielkie, to jeszcze ociekało świeżą szkarłatną krwią. Gdy zbliżył się chłopak dostrzegł jego płaszcz, a także miecz. Tak więc, musiał być to człowiek, w końcu bezmózgie istoty nie potrafiłyby dzierżyć miecza. Za nim podążało małe stworzonko, zwyczajny kotek który chcąc nie chcąc, od przymilania się do swojego pana sam zabarwił swoją sierść na szkarłatną. Chłopcu jeszcze nie było nic wiadomo, na temat tego iż przysmakiem Kaiena byli ludzie, lecz najprawdopodobniej dowie się tego już niedługo. Nie wiele można sądzić po tym, że jest upaćkany, bowiem nawet z nastolatka nie raz ociekała spora ilość cudzej krwi, a przecież jeszcze nie miał takiego szczęścia aby pożywić się czyimś ciałem. Olbrzym zmierzał w kierunku jeziorka, gdzie przed chwilą chłopaczyna dopracowywał swój wachlarz technik. Na jego szczęście, nieznajoma osoba, nie odwróciła wzroku za siebie od samego początku swojej podróży. Młody reprezentant rodu Kaguya spokojnie skradał się, kryjąc swoją obecność za okolicznymi krzewami i drzewami, które na pewno zdołały go nieźle zamaskować. Na szczęście nie dopatrzył jak olbrzym ściąga z siebie całą bieliznę, zastał jedynie widok wyluzowanego jegomościa, który relaksował się w jeziorku. Czarnowłosego pociągnęło coś do działania, jakaś nieznana siła, która wręcz wykrzyczała mu do ucha, że spotkanie z tą osobą może zmienić jego dalsze życie. Młodzieniec natychmiast po rozluźnieniu się wielkoluda wyszedł z ukrycia i zaczął powoli podchodzić do mężczyzny. Gdy był już nieco bliżej, dało się usłyszeć odgłos gniecionej trawy pod jego obuwiem.

Zwiastowało to nową przygodę,
która zacznie się właśnie pod tym skalistym wodospadem.
0 x
Kaien

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Kaien »

Kaien jako całkowicie samoistna wodna lilia zaakceptował swój los. Tak teraz, będąc całkiem nagi, rozkoszował się chłodną wodą omywającą jego ciało i zmywającą z niego krew i brud niczym oczyszczające błogosławieństwo zmywa grzechy. Coś jednak postanowiło zepsuć mu nawet ta chwile. Bo coś od dłuższej chwili wisiało w powietrzu. W końcu usłyszał gniecioną trawę przez co jak przystało na samoistną lilie wodną przepłynął dookoła własnej osi tak by twarza być skierowanym ku źródłu dźwięku. Zobaczył dziwnego małego chłopca.
-Co się stało, dziewczynko? Zgubiłaś sie sama w lesie bez swojej babci? - Wstał, ukazując w całej potężnej okazałości swoje pełne blizn, wielkie i potężne ciało. Postąpił krok w kierunku Czerwonego kapturka bez kapturka.
-Wyglądasz na zagubioną. Czego tutaj szukasz? - W jego oczach był obłęd. Maniakalny psychopatyczny obłęd domagał się rozlewu krwi. A widział przed sobą coś, coś w czego żyłach płynęła krew. Więc jakby i jemu przegryźć tętnice to by dużo krwi było do zabawy...
-Jak myślisz jak smakuje twoje mięso? Albo twoja tchawica? - Spytał najspokojniej jak umiał małą dziewczynkę którą teraz był dla niego przybyły Sekki. Nie miał jeszcze ochoty zamordować go. Troche miał to znaczy, ale nie na tyle, by to od razu zrobić.
Pewnie najpierw kazałby mu cierpieć.
0 x
Sekki

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Sekki »

Sekki obserwował jak Kaien odpłynął gdzieś w obłokach i stał się wodną lilią. Nie wiedział czy widząc w takim stanie wielkoluda miał śmiać się, płakać, czy może robić pod siebie. Był całkowicie zmieszany, ale postanowił coś z tym fantem zrobić. Widać było, że olbrzym spodziewał się czyjejś wizyty od samego początku, gdy tylko zanurzył się w wodzie. Po sporych ilościach krwi na ciele można było się spodziewać, że ma coś lub kogoś na sumieniu. Zaraz po tym, jak pod sandałami shinobiego źdźbła trawy zaczęły się gnieść, wydając z siebie charakterystyczny odgłos, osobnik naprzeciwko chłopca od razu zareagował. Odwrócił się i zauważył młodego bohatera, który dosyć wysoko mierzył w swoim, jakże nędznym życiu. Już od początku wiadomym było, że daleko nie zajdzie w karierze shinobi, lecz jak na ten moment udało mu się wiele zdobyć. Godnie reprezentował swoją gałąź rodu, która w sumie już podupadała, gdyż cała bliższa rodzina młodzieńca została wymordowana, lub zmarła z przyczyn naturalnych. Po naturze jego rodu, nie trudno było się domyślić, że tylko garstka rodziny przetrwa. Chwilę po tym, gdy chłopak został zauważony zatrzymał się w miejscu, stanął i spojrzał na swojego kuzyna, o którym jeszcze nic nie wiedział. Już na początku wydał się spaczony, co niezbyt zachwyciło nastolatka, wręcz go zraziło.
- Dziewczynko? Dobre mi sobie... Twoje łachy splamione są krwią. Co tutaj robiłeś? - dopytał, widząc że nie jest bezmózgiem. Teraz będzie łatwiej porozmawiać. Miejmy cichą nadzieję, że uda się zakumplować tej dwójce. W międzyczasie, chudzielec bacznie obserwował ruchy potwora, który wstał z swojego legowiska ukazując swoje ciało. Nastolatek nie wiedział co ma robić, wpierw spojrzał na jego przyrodzenie, co było raczej naturalnym odruchem. Niestety, nie było tam zbytnio na co patrzeć, więc od razu skupił się na jego ruchach. Wielkolud zaczął stąpać w jego kierunku, czarnowłosy widząc to zaczął powoli cofać się w tył. Idąc przed siebie, Kaien nie przestawał zadawać dziwnych pytań. Nie trudno było zauważyć w jego oczach obłęd, a po jego zachowaniu dopatrzeć, że wcale nie ma dobrych zamiarów.
- Może chcesz posmakować czegoś innego? Uwierz, moje mięso nie będzie zbytnio ci smakować. - dopowiedział nie spuszczając gardy. Nie miał zamiaru bawić się z Kaienem w żaden sposób. Nie było już niestety odwrotu, chłopak nadal się cofał, lecz wyciągnął rękę przed siebie chcąc jakoś pokazać mu, aby nie zbliżał się.
- Stój, w przeciwnym wypadku będzie z tobą źle! - zawołał cofając się cały czas w kierunku zarośli. W jego głosie można było usłyszeć stanowczość, zupełnie jakby nasz maluszek powoli stawał się mężczyzną, który w końcu gotów jest zmienić wiele w swoim życiu... Zostać kimś... Przeciwstawić się! Tylko to, jak postąpi dalej to będzie tylko i wyłącznie jego indywidualna decyzja. Może zmienić się na dobre, lub na złe. Tylko tak naprawdę, która opcja będzie lepsza dla niego?
0 x
Kaien

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Kaien »

Kaien nie umiał się przejąc. Zimna woda, lodowata woda na rozgrzane ciało, uczucie tak wspaniałe, że jego umysł odleciał niemalże całkowicie. I nie miał zamiaru do siebie powrócić. To poskutkowało tym, że Kaien był zupełnie innym Kaienem. Który mógł zrobić coś zupełnie innego niż ten zwykły, normalny Kaien. Dla łatwości przekazu nazwijmy ich Normalny Kaien i Psycho Kaien. Więc Normalny Kaien, w skrócie NK pewnie w tym momencie by się przedstawił czy przywitał czy coś. Normalnie, takie relacje i reakcje międzyludzkie zdrowych psychicznie osób. Niestety teraz u władzy był Psycho Kaien który myślał jak smakują ścięgna wokół rdzenia kręgowego przybysza. Pewnie były lekko śliskie, żelujące.. O jezu co za rozkosz w paszczy...
-Wyglądasz jak dziewczynka. Jesteś zgrabny i masz długie włosy. Nie jesteś dziewczynką? To jesteś ciotą, cioto. I jedne i drugie można jebac w dupe... - Podsumował przykładny dresowaty tok rozumowania. Na stwierdzenie, kolejne, przybysza westchnął, wznosząc ręce bezradnie.
-Kurwa dwie rzeczy. Po pierwsze dzięki za zauważenie oczywistości, cioto. Tak, są we krwi. Tutaj? Też widziałeś, cioto. Kąpałem się. Trzecia nadprogramowa rzecz... Te ciuchy są więcej warte niż twoje zycie... - Zalozył po tych słowach swój płaszczyk by się ładnie prezentować, mimo że miał on odcień schnącego szkarlatu.
-Na przykład czego, cioto? I nie wiem, moze się przekonam. Ludzkie mięso jest smaczne, serio. Najlepsze mają dzieci, czyste, niczym nie skażone. - Pochwalił mu się swoimi gustami kulinarnymi jak staremu dobremu koledze. Taka rozmowa dwóch koneserów przy jeziorku, ogólnie bardzo miło.
Sekki wyciągnął przed Siebie swoją ręke, więc Kaien wyciągnął swoją - Z której wysunął sie miecz, ale bardzo gruby u nasady, dwa razy grubszy niż zwykle. Dłoń została na nim zaciśnięta.
-Szybko umiesz spierdalać? Bo zapewniam, że nie spierdolisz. - Wyszczerzył zęby w upiornym uśmiechu do swej kolejnej ofiary.
Odpalone Yaamarashi no Yaiba.
0 x
Yoshida

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Yoshida »

A więc tutaj mamy złodzieja. Krab-przestępca, kto by pomyślał. - bohater zaśmiał się w duchu widząc małe stworzonko, które weszło w posiadanie poszukiwanej biżuterii. W takiej sytuacji Yoshida nie chciał zabijać bogu winnego zwierzęcia, a tym bardziej wyrywać mu odnóży, którymi trzymał amulet. Wyrzutek postanowił zwyczajnie wziąć kraba w rękę, ostrożnie drugą dłonią przykrywając szczypce, aby zwierzak go nie okaleczył. Razem ze swoją zdobyczą młodzieniec zbiegł na dół do dziewczyny, która poszukiwała amuletu, a następnie postawił przed nią kraba. Oto twoja zguba, razem z nowym właścicielem. Podejrzewam, że wystarczy znaleźć dżdżownicę i wybierze pokarm zamiast błyskotki. Możesz też zabrać go do domu i mieć nowego przyjaciela. Nawet jeśli to tylko krab. Mam nadzieję, że twój problem został rozwiązany. - zakończył z serdecznym uśmiechem Uchiha czekając na reakcję kobiety.
0 x
Yoichi

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Yoichi »

0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Tsukune »

1/15
0 x
Shiburama

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Shiburama »

Przychodzę tutaj, aby się zrelaksować. Kładę się pod drzewem przy wodzie i nasłuchuję dźwięku wody z wodospadu.
Moją uwagę przykuwają przepiękne ptaki, które latają nad koronami drzew przez ten olśniewający widok nie mija chwila, a ja zaczynam rozmyślać o tym jak piękne i beztroskie życie mają stworzenia, które żyją na wolności i nie muszą się o nic martwić.
* Najchętniej zatraciłbym się teraz i poszedł spać, ale przecież to nie ma sensu szkoda dnia na odsypianie *
Wstałem, a następnie wziąłem pierwszy lepszy kamień, który w moich oczach wydawał się być na tylko płaski, aby świetnie odbijać się od tafli wody. Zacząłem spędzać czas na rzucaniu kaczek.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shiburama

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Shiburama »

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Kabura na broń ( na prawym udzie )

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Płaszcz Shiburame posiada dwie doszyte kieszenie, których nie widać.
2 kunai ( W ukrytej kieszeni wewnątrz płaszczu przy prawej piersi)
2 shuriken ( W drugiej ukrytej kieszeni wewnątrz płaszczu przy lewej piersi )

Kabura na broń ma w sobie (20 objętości ) :
- 3 Wybuchające notki (1.5 objętości)
- 3 shuriken ( 3 objętości )
- 3 kunai ( 4.5 objętości )
- kastet ( 8 objętości )
Pozostała objętość : 20 - 17= 3
* Jeszcze tylko troszkę podkręcę w lewo to na pewno się uda, nie ma innej opcji! Zrobisz to facet! * Zgiąłem nadgarstek o 30 stopni w tył, wyciągnąłem rękę całkiem za siebie biorąc duuuuży zamach i następnie w moim mniemaniu dość szybkim ruchem rzuciłem kamieniem w stronę wody.
Stuk. Stuk. Stuk.Stuk.

- Tym razem cztery? To są chyba jakieś jaja. Jasna cholera, siedzę tutaj około dwóch godzin, a dalej nie mogę dobić siedmiu uderzeń. - Ręce mi opadły z niedowierzania w to czego nie mogę dokonać. Miałem już zamiar kończyć to przedstawienie, żeby oszczędzić sobie wstydu przed zwierzętami, które na pewno, gdyby umiały mówić w moim języku to by mnie wyśmiały jednak wtedy zauważyłem piękną i dość skąpo ubraną kobietę. Włosy jej były niebieskie, więc dość niespotykane u kobiet, przynajmniej ja jeszcze takich nie widziałem. Ładna uśmiechnięta buźka, a do tego falujący biust urodziwej nieznajomej szybko dał mi do zrozumienia, że coś muszę zrobić. Przygotowałem jedyny w swoim rodzaju, najbielszy, najpiękniejszy uśmiech i podszedłem bliżej w kierunku niewiasty.
- Hej laskaa! Coś mi wpadło do oka... to chyba Ty! - Brak reakcji od strony pięknej spowodował lekkie zażenowanie z mojej strony, najchętniej to zapadłbym się pod ziemią. Kobieta najzwyczajniej w świecie przeszła obok mnie obojętna i to prosto do wody. Najprościej w świecie chwila nie minęła, a dziewczyna zaczęła się topić w wodzie. Bardziej zdziwiony niż przerażony zacząłem rozmyślać o całej sytuacji.
* Co tu się odwala? Siedzę tutaj jakiś czas, a nagle jakaś seksbomba spada niczym z nieba i co najdziwniejsze nie reaguje na moje zaloty? Dodatkowo na sam koniec wchodzi do wody i się topi... Nie wiem czy to są zwidy czy co, ale ja tutaj chyba zbyt długo siedziałem.. Albo to słońce coś za mocno dzisiaj grzeje no w końcu mamy lato * Zrobiłem trzy kroki w tył, aby usiąść na trawie próbując przemyśleć jeszcze kilka razy o tym co tutaj się odwaliło.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shiburama

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Shiburama »

Trawa była tak bardzo miękka, że najchętniej to zasnąłbym na niej oczywiście gdyby chwilę wcześniej nie wydarzyła się sytuacja rodem ze snów, sytuacja tak niepojęta, że zdrętwiałem ze zdziwienia.
*A może to iluzja? * Pomyślałem, a następnie głośny śmiech zaczął się wydobywać z mojego aparatu mowy.
- Co to jakaś kolejna edycja MAMY CIĘ? No już dalej żartownisie pokażcie mi się! Nie dam się nabrać na wasze kawały. - Wstałem i wyciągnąłem w tym czasie ze swojej kabury, kastet zakładając go na lewą dłoń oraz dodatkowo przyjmując obronną gardę tak jakbym był gotowy na atak ze strony kawalarzy. Minęła chwila, a tutaj zero, brak jakiejkolwiek reakcji, wtedy ja zacząłem coraz bardziej nerwowo chodzić w miejscu co chwilę zawracając się.
* O jasny gwint, motyla noga, na krowie kopytko! A co jeśli to wszystko to nie jest sen, a ta kobieta jest po prostu dość... tępawa? * Znowu usiadłem na trawie, jednak tym razem moje ciało samo do tego doprowadziłem, bardziej przypominało to opadnięcie ze zdumienia. Nagle coś zaczęło się wynurzać ze strumyka, dodatkowo okazało się, że to ta sama kobieta, które przed chwilą się topiła. Ze zdumienia moje oczy w ciągu kilki milisekund przypominały wytrzeszcz, usta natomiast uchyliły się tylko odrobinę. Widać było, że ma nie małe problemy próbując wydostać się z wody jednak powoli zaczyna to osiągać.
* Teee a może teraz jako członek klanu Senju powinienem pomóc tej kobiecie? Chyba nieee, wygląda na to, że całkiem świetnie sobie radzi! * Energicznymi ruchami kobieta zdołała się wydostać na brzeg następnie spojrzała na mnie swoją całą w piasku twarzą.
* Wygląda troszkę jak potwór, ale chyba lepiej będzie jeśli jej o tym nie wspomnę *
-Ty.... ty draniu! - Wykrztusiła z siebie w moją stronę. Zaniemówiłem na tyle, że nie byłem zdolny sam nic powiedzieć, moje ciało zaczęło samoistnie się poruszać najpierw wstało, a następnie powolnym krokiem poruszało się w stronę wody próbując ominąć kobietę szerokim łukiem. Widok zdenerwowanej dziewczyny, która właśnie zacisnęła mocno pięści w chwilę przekonał mnie o tym, że chyba zostałem jej celem w negatywnym sensie.
Przełamałem się i w końcu coś wyciągnąłem z siebie.
- Przepraszam! Przepraszam, przepraszam! Myślałem, że to są jakieś żarty, w końcu zachowałaś się jak niespełna rozumu. Po co wchodzisz do wody skoro nie potrafisz pływać? To nie miało sensu - Spróbowałem zadać kilka pytań w stronę kobiety, aby sama sobie wyobraziła jak to wyglądało. Odchodząc od kobiety tym razem już wzdłuż wody podniosłem otwartą lewą dłoń, jakby na znak stop, wtedy sam stanąłem, a swoją prawą dłoń oparłem o kolano. Lekko skulony z jedną ręką w górze, a drugą na dole, znów zacząłem mówić.
- Spokojnie, spokojnie! Naprawdę nie chciałem, żeby to tak wyglądało... Może jestem w stanie jakoś Ci pomóc, co?
-
Co prawda nie byłem mistrzem sztuk perswazji, a także nie potrafiłem manipulować swoim ciałem na tyle dobrze, aby zahipnotyzować mówce, ale czemu by nie spróbować porozmawiać.
Nazwa: Kastet
Typ: Broń obuchowa, broń wspomagająca
Objętość: 8
Waga Fūin: 10
Ninpō: Taijutsu
Opis: Tym razem klasyczna wersja tego gatunku broni – odlana z metalu, bez zaostrzonego końca. Ma za zadanie chronić pięść i wzmocnić zadawane nią obrażenia. Przede wszystkim kastet zwiększa prawdopodobieństwo uszkodzenia kości przeciwnika.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Skalisty Wodospad

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shinrin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości