Mura no Sato
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Mura no Sato
Wycieczka po wiosce odbyła się z udziałem Kazumy i mężczyzny. Reszta ekipy powitalnej zgodnie z tym czego oczekiwał chłopak powróciła do domostw. Nie oznaczało to jednak, że nie stanowił on swojego rodzaju atrakcji turystycznej. Mura no Sato znajdywała się z dala od jakiejś większej cywilizacji przez co jacyś przybysze stanowili w sposób naturalny źródło fascynacji. Toteż dało się wyczuć zewsząd jakieś ciekawskie oczy, które śledziły ich wędrówkę po osadzie. Mimo to były to okoliczności sprzyjające rozeznaniu w sytuacji, ponieważ Senju nie miał wokół siebie uzbrojonych mężczyzn, którzy rzucą mu się do gardła przy najbliższej okazji. Posiadał ten margines czasu na błyskawiczne podjęcie działań gdy tylko zauważy to czego szuka. A byli to winowajcy nielegalnej wycinki.
Na coś podejrzanego udało mu się natrafić bardzo szybko. A było to w pobliżu domostwa syna przewodnika. Co ciekawe także on sprawił sobie nowe lokum. Czyżby to on był właśnie winowajcą tego całego zamieszania? Równie dobrze mógł posiadać odpowiednie papiery, które by mu na to zezwalały. Wniosek ten został wysnuty na podstawie odgłosów rąbanych drzew w okolicy w której się znajdowali. Skądś też surowiec na budowę domów musieli wziąć, bo o ile nie jest się z klanu Senju to nie pojawia on się dosłownie z powietrza. Ba! Rzemieślnicy w tej sztuce potrafili od razu postawić stosowne lokum bez potrzeby wykorzystywania żmudnej pracy rąk innych. Byli to jednak ludzie prości i radzili sobie w sposób prymitywny, jak zakładał Kazuma łamiąc przy tym prawo. Dodatkowo wniosek taki nasuwało zachowanie mężczyzny, który bardzo szybko chciał się oddalić jakby coś ukrywał. Może warto byłoby nieco drążyć temat? Mógł przecież posiadać stosowne zezwolenia i wtedy należało szukać gdzie indziej. Sęk w tym, że Senju nie był urzędnikiem i nawet jakby jakieś papiery zostały mu przedstawione to mogły być podrobione i jak to sprawdzi?Ukryty tekst
Info: Ukryty tekstTechniki:Chakra:Ukryty tekstStatystyki:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Mura no Sato
Chęc odgrodzenia się od pozostałego świata wymusił na tutejszych mieszkańcach samowystarczalność, ale także sprawił, że bardzo nieprzyjemnie patrzyli oni na każdego obcego. Ich zachowanie wynikało zapewne z długich tradycji, a nikt z obecnych mieszkańców nawet może sobie nie zdawać sprawy, dlaczego właśnie tak postanowiono. Teraz niechęć do innych wynikała wyłącznie z uprzedzeń. Fakt, że wieśniacy nie chodzili tłumem za nim krok w krok, podobał się shinobiemu. Dzięki temu mógł skupić się na konkretach, zamiast bawić się w kontrolowanie, czy zaraz nie dojdzie do jakiejś bójki.Kazuma
Misja rangi C
20/30
Dzięki temu oraz początkowym podejrzeniom, bardzo szybko udało mu się odnaleźć coś, co było bardzo podejrzane. Nowe budowle potrzebowały przecież surowca. Senju potrafili manipulować drewnem oraz wytwarzać je przy pomocy chakry, jednak takimi umiejętnościami nie posługuje się byle wieśniak, a jedynie ktoś, kto przynależy do rodu i rozwija swój wrodzony talent. Tutaj jednak takiej pomocy brakowało. Zwykli wieśniacy musieli się bardzo natrudzić, aby ściąć nawet jedno drzewo, nie mówiąc o tym ,ile ich będzie potrzebnych do zbudowania kilku budynków.
Ukryty tekst
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Mura no Sato
Ukryty tekstWłaściwie to nie wiadomo czy się cieszyć, czy nie. Z jednej strony sytuacja się wyjaśniła i miał winowajców przestępstwa. Z drugiej aresztowanie ich pozostawiało pewien niesmak, bo ci ludzie faktycznie nie mieli za bardzo innego wyboru. Niby mogli się cisnąć w małym domku całą zgrają, ale przecież surowca wokół pełno. Mężczyzna był też wobec niego miły toteż to wszystko wywoływało mieszane uczucia - Kurwa... - rzucił pod nosem, gdyż sytuacja mu się wyraźnie nie podobała - Będzie musieli stawić się w Hayashimurze i odpowiedzieć za nielegalną wycinkę lasu. - powiedział w kierunku przesłuchiwanego mężczyzny. Kątem oka zauważył, że zmierza w ich stronę cała rodzinka odpowiedzialna za burdel, który musiał sprzątać - Jeśli poddacie się prawu będzie to czynnik łagodzący. Natomiast jeśli twoja rodzina rzuci się na mnie z pięściami i siekierami to będę zmuszony się bronić i wszyscy skończycie w więzieniu. I kto wtedy zadba o kobiety z dziećmi? Przemów im do rozumu - nie widział potrzeby uciekania się do przemocy gdy co prawda popełnili oni przestępstwo, ale robili to w dobrej wierze. Nie byli oni żadnymi mordercami. Nie zmuszali nikogo do niewolniczej pracy. Ot próbowali jakoś sobie radzić...
Pytaniem, które nasuwało się od razu było to gdzie do cholery była ekipa z wozem. Co prawda popędził przez las galopem, ale wbrew pozorom dobre parę minut na konwersacjach, uwiązywaniu konia przy karczmie oraz na spacerze ze starszym mężczyzną już spędził. Oby nie wystawili go do wiatru bo transport więźniów będzie kłopotliwą kwestią. Zwłaszcza, gdy nie posłuchają po dobroci. Bo może i osoba którą przesłuchiwał należała do rozsądnych, ale młodsi już mężczyźni mogli się rwać do boju bez realnej oceny własnych szans.
Nie miał zamiaru od razu emanować agresją w ich kierunku. Pamiętał co powiedział mężczyźnie i może jego autorytet jako osobny starszej wiekiem przemówi im do rozumu - Witam szanownych panów. - rzucił krótko w ich stronę, aczkolwiek nie bawił się w żadną większą kurtuazję poza samymi słowami. W końcu miał do czynienia z pospólstwem - Myślę, że musicie wysłuchać co on ma wam do powiedzenia - lekkim ruchem głowy pokazał na swojego rozmówcę - Ojciec jednego z was jak dobrze zrozumiałem. - właściwie to nie był pewien czy w ogóle dojdzie do jakichś rozmów. Równie dobrze mogli mu przerwać w połowie zdania atakując, na co był przygotowany mentalnie. W zależności od tego w jaki sposób atak by przebiegał to po prostu bronił się z użyciem rąk lub miecza. W końcu nie będzie ich chlastał jeśli nie wyskoczą na niego z bronią.
Info: Ukryty tekstTechniki:Chakra:Ukryty tekstStatystyki:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Mura no Sato
Kilka rzeczy rozjaśniło się, ale to nie oznaczało, że sprawa jest zamknięta. To dopiero sprawiało, że misja zaczynała nabierać kolorów. Oczywistym było, że powstał pewien dylemat. Ci ludzie postąpili źle, ale nie mieli zbytnio innego wyjścia. Ograniczona przestrzeń życiowa strasznie im doskwierała, tymczasem te kilka dodatkowych drzew nie zrobiło przecież nikomu takiej różnicy. Prawo jednak było prawem, a Kazuma jako przykłądny ninja musiał przestępców złapać i odprowadzić do klanu. Nie był sędzią ani katen w ich sprawie, nie do niego należała ocena czy co to zrobili, było słuszne. Takie podejście było dla niego najwygodniejsze. Nie róbcie mi problemów, to i ja wam nic nie zrobię. Co z tego, że zostaniecie zamknięci i odpowiecie za to, co zrobiliście?Kazuma
Misja rangi C
22/30
-Tak zrobię, rozlew krwi nie ma sensu- Powiedział starzec, zgadzając się ze słowami Kazumy. Z ninja nawet cały tłum zwykłych ludzi nie wygra. A tutaj dodatkowo chodziło jeszcze o walkę w środku osady, gdzie uszkodzeniu mogą ulec inne budynki. Więcej szkół niż pożytku by z tego było. Staruszek podszedł do swojego syna, by porozmawiać, ten jednak uspokoił go gestem dłoni, zaczepił swoją siekierę przy pasie i skierował swoje słowa do Kazumy.
-To ja za tym wszystkim stoję. Mój ojciec i syn nie mają z tym nic wspólnego. Jeśli masz kogoś zabrać, weź mnie. Poddam się karze- Spokojny, pewny siebie głos, nieco zdruzgotany obecną sytuacją oraz wizją tego, że głowa rodziny i jedyny żywyciel będzie musiał zostać zabrany. Nie miał jednak innego wyjścia, honor nie pozwalał mu, by ktoś inny z rodziny ucierpiał. Bronił swoją żonę, która przecież nawet do ręki by siekiery nie wzięła. Bronił ojca, który był już schorowanym starce. A przede wszystkim, bronił syna, który miał całe życie przed sobą. No właśnie, ten gdzieś wskoczył za róg budynku.
-Zostaw ich i spieprzaj stąd. Niczego od was nie chcemy, żałośni Senju- Kazuma usłyszał ruch za swoimi plecami, a gdy się odwrócił, dostrzegł tam tego młodego chłopaka, był około 5 metrów od niego. Ten już składał pieczęci i po chwili z jego ust wystrzeliła spora ilość wody, wycelowana prosto w ninja z klanu Senju. Wszystkich tak zaszokował ten ruch, że nikt nawet nic nie zdążył powiedzieć.
Ukryty tekst
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Mura no Sato
Wszystko wskazywało na to, że całość zakończy się w sposób niewymagający użycia przemocy. Starzec, który został przesłuchany przez Kazumę był świadomy położenia w którym znalazł się wraz z rodziną i miał zamiar współpracować. Zresztą jego syn zgodził się współpracować i wziął całą odpowiedzialność na siebie. Senju właściwie było obojętnie kogo zabierze ze sobą. Co prawda starzec jak wynikało z rozmowy doskonale wiedział o tym, że wycinka jest nielegalna ale ciągnie do więzienia kogoś w jego wieku z pewnością nie należało do rzeczy, które uznano by za honorowe. Dlatego Kazuma mógłby rozważyć pójście im na rękę i zabranie ze sobą wyłącznie "syna", który zgłosił się na ochotnika. I już miał to ogłosić gdy sprawy się nieco skomplikowały...
Ni stąd, ni zowąd najmłodszy członek biorący udział w tym całym spektaklu wyłonił się zza domostwa, bezpośrednio za Kazumą. Już wcześniej gdzieś zniknął, aczkolwiek nasz bohater nie zakładał, że sprawy przybiorą tego typu obrót gdy rodzina wyraziła wolę współpracy. Młodość rządzi się jednak swoimi prawami i miał niewyparzoną gębę, którą przy okazji potrafił podeprzeć umiejętnościami. I to jakimi! Wieśniak składający pieczęci i używający techniki Suitonu. Popełnił jednak błąd. Przez swoje gadanie dał Kazumie czas na reakcję, która była natychmiastowa.Ukryty tekst
Info: Ukryty tekstTechniki:Chakra:Ukryty tekstStatystyki:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Mura no Sato
Wszystko się powoli układało. Już było dobrze, już było prawie dobrze. No i jak to bywa w takich sytuacjach, gdy jest za dobrze, to coś będzie musiało się zepsuć. Starzec przekazał swojemu synowi, w czym rzecz, a ten postanowił się poddać, po dobroci, honorowo, przyjmując na siebie ciężar kary. Takie rozwiązanie pasowało także Kazumie, który nie planował zabierać ze sobą starca, uznając to za niehonorowe podejście.Kazuma
Misja rangi C
24/30
-Ari...- Wyszeptał starzec, jakby całkowicie odebrało mu dech w piersi. Jego wnuk właśnie sam na siebie wydał wyrok. Całkowicie niepotrzebnie, całkowicie bezsensownie. Nikt nie byłw stanie tego zrozumieć i chyba właśnie to było problemem. Podczas gdy starsze pokolenia z uległością przyjmowały rozkazy ze strony klanu, w młodszym wzbierało poczucie niesprawiedliwości, które zaowocowało buntem przy pierwszej możliwej okazji.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Mura no Sato
Rodzina młodego agresora, broniącego ich przed więzieniem nie była szczególnie zachwycona tym co robił. Ale co im się dziwić? Jego postępowanie było niesamowicie lekkomyślne i zamiast cieszyć się latami młodości, być może wyjść na prostą po odpokutowaniu przewinienia przez ojca to wydał on na siebie wyrok. Dodatkowo Kazuma nie należał do ludzi, którzy dawali sobie w kaszę dmuchać, zwłaszcza gdy miał do czynienia z jednostkami słabszymi od niego. Nie miał on zwyczaju wtedy odpuszczać i chociaż chłopak zaatakował go co dawało pretekst do zabicia to kara, którą dla niego wybrał była zgoła inna. Postanowił sprać go na kwaśne jabłko aż do utraty przytomności...
Skuteczny unik techniki Suitonu, która nie mogła być kontynuowana ze względu na członków rodziny w pobliżu otworzył furkę ku kopnięciu, które trafiło swój cel i sprawiło, że cofnął się on o parę metrów w stronę budynku. W tym momencie mogą wystąpić dwa warianty ruchów. Pierwszy jeśli Kazumie uda się podjąć natychmiastową kontynuację natarcia. Drugi jeśli wydarzenia przybrały obrót opisany przez MG.
I. Wariant
Problem przeciwnika polegał na tym, że Kazuma nie miał najmniejszego zamiaru odpuszczać i dać mu chociaż chwili oddechu kontynuując natarcie w zwarciu. Dlatego po trafieniu kopnięciem wylądował on na lekko ugiętych nogach i doskoczył do swojego przeciwnika wściekle atakując kilka razy, z użyciem obu rąk zaciśniętych w pięści w głowę. Wymuszało to gardę albo jakiś blok w przeciwnym wypadku sprałby on go na kwaśne jabłko. Znać o sobie dał także brak doświadczenia, bo chłopak próbował coś tam gadać zamiast skupić się na szybkim wykonaniu kolejnego ataku co w brutalny sposób miał zamiar wykorzystać wysłannik klanu Senju. Kolejnym elementem kombinacji był lekki podskok do góry z wyciągniętym do przodu kolanem, które zostało wycelowane w splot słoneczny. Jeśli uderzenie trafi powinno zgiąć chłopaka w pół odbierając mu dech w piersi na co tylko Kazuma czeka poprawiając z łokcia jeśli to możliwe w tył głowy, aczkolwiek jeśli nie to w jej bok.
II. Wariant
Jeśli mimo wszystko udało się chłopakowi wykonać kolejną technikę Suitonu to sprawa wyglądała nieco inaczej. Został wykonany podskok będący jedynym logicznym wyjściem z sytuacji, a jako że miał mieć do czynienia z płynną substancją pod stopami to naturalną reakcją było przesłanie do stóp chakry by ułatwić sobie poruszanie po wodzie. Właściwie to nie bardzo wiedział z czym ma do czynienia, ale chciał mieć z ową substancją jak najmniej do czynienia. Dlatego po wylądowaniu na niej natychmiast wyskoczył w kierunku oponenta wykonując manewry opisane w I wariancie.
Info: I. Wariant w uproszczeniu:Techniki:II. Wariant w uproszczeniu:
- Zaraz po trafieniu kopnięcia kontynuowane jest natarcie nie dając przeciwnikowi czasu na wykonanie techniki
- W pierwszej kolejności wykonywane jest natarcie w postaci paru uderzeń z pięści w głowę
- Wymusza to blok lub coś w tym stylu co tworzy otwarcie na splot słoneczny w który wyprowadzane jest uderzenie z kolana. Odbywa się ono poprzez poskok do góry przy przeciwniku z wysuniętym do przodu kolanem
- Jego następstwem prawdopodobnie jest przeciwnik na bezdechu zgięty w pół. Otwiera to możliwość uderzenia z łokcia w głowę. Jeśli istnieje taka możliwość to w tył głowy, ale jeśli się nie da to w jej bok.
- Podskok do góry by uniknąć cieczy podczas, którego przesyłana jest chakra do stóp (ta do chodzenia po wodzie).
- Po wylądowaniu następuje szybki doskok do oponenta i reszta odbywa się jak w I wariancie.
Chakra:Ukryty tekstStatystyki:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Mura no Sato
Kazuma, czując swoją przewagę w tej walce, wiedział, że dzieciak nie jest żadnym wyszkolonym ninja, a jedynie zwykłym wieśniakiem, który przypadkowo odkrył swoje zdolności. Nieoszlifowany diament, który pod silną ręką byłby odpowiednio uformowany, teraz jednak był nieokiełznany i wymagał stosownej kary za swoje nieodpowiednie zachowanie. Słuchać dziadka nie chciał, słuchać ojca nie chciał, dlatego trzeba było dać mu jasno do zrozumienia, że droga, którą podąża, jest niewłaściwa. Kazuma jednak postanowił pójść prawie w całości po bandzie. Daruje mu życie, choć za taki występek mógłby go zabić i nikt nie powinien się go czepiać (z wyjątkiem rodziny oraz całej osady, ale kto by się wieśniakami przejmował), ale da mu solidną lekcję tego, co to znaczy być ninja.Kazuma
Misja rangi C
26/30
Ukryty tekst-Arikore!- Krzyknął ojciec, próbując jeszcze podejść do swojego syna. Padł jednak na ziemię. Sprawa wyjaśniona, przeciwnik oddychał, ale był nieźle poobijany. Z całą pewnością już nie wstanie, przynajmniej nie w najbliższym czasie bez pomocy kogoś.
-Daruj mu, pro...- Mężczyzna próbował wybłagać na Kazumie, by ten zapomniał o tej krótkiej i mocno nierównej walce. Czy jednak Kazuma tak po prostu odpuści? Chłopak próbował go zabić. Gdyby nie szybka reakcja, to ucierpiałby bardzo mocno, na całe szczęście zagrożenie zostało zażegnane. Takich występków nie można jednak tak po prostu odpuścić. Jakby tego było mało, do ich uszu dotarł dźwięk końskich kopyt. Wóz nareszcie nadjechał. Trochę im zeszło. Teraz tylko podjąć decyzję kogo zabrać, kogo zostawić. Na całe szczęście nikt nie powinien się stawiać.
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Mura no Sato
Kilka celnych ciosów i chłopak zaliczył nieprzytomny glebę. Coś tam jeszcze próbował wymamrotać ojciec, ale on także został spacyfikowany razem z dziadkiem. Tak kończy się stawianie władzy klanu co Kazuma podkreślił chyba dla własnej satysfakcji poprzez splunięcie obok poturbowanego Arikore. Nie miał go zamiaru zabijać. Tak właściwie to klan powinien go zabrać od ojca i odpowiednio wyszkolić jako mięso armatnie, którego używa się podczas wojen. Aczkolwiek to nie on podejmuje takie decyzje.
Rozległ się stukot kopyt, który sygnalizował wóz ze strażnikami. Należało się zastanowić kto zostanie na niego zapakowany, chociaż w głębi ducha podjął już decyzję. Ojciec chłopaka skoro zgłosił się na ochotnika oraz syn. Starca zostawi się na miejscu ze względu na zaawansowany wiek. Zresztą nie miałby on gdzie uciec bo to już nie te lata więc jeśli i jego będą chcieli to nie będzie żadnego problemu by po niego wrócić. Zasygnalizował jasno ręką swoją pozycję w kierunku nadjeżdżających pomagierów - Ładujcie na wóz młodego i tego w średnim wieku. Starego oraz kobietę zostawimy w domostwie by służyli jako przestroga. - był to całkiem cfany ruch bo na pewno rozniosą się ploty o tym co się tutaj stało. Jakaś osoba bezpośrednio w to wszystko zaangażowana będzie mogła rozgłosić, że w taki sposób kończy się nielegalna wycinka drzew. Tyle i tylko tyle. Banalnie proste. Z kolei ojciec chłopaka będzie kozłem ofiarnym, a sam chłopak powinien odpracować swoje winy jako wyszkolony shinobi. Tak by to osobiście widział, jakby się już bawił w jakieś głębsze zarządzanie sprawami klanu - Zajmę się staruszkiem oraz kobietą. Wy załadujcie tą dwójkę na wóz.Ukryty tekst
Techniki: Chakra:Ukryty tekstStatystyki:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Mura no Sato
Szybka akcja i ninja kolejny raz udowodnił, że zwyczajni ludzie nie mają z nim szans. Nawet samo posiadanie umiejętności panowania nad chakrą nie stawiało nikogo na równi z nim. Oprócz samego talentu konieczne też było mnóstwo wyrzeczeń i treningów. U Arikore z całą pewnością tego zabrakło. Najprawdopodobniej uczył się w samotności, bez żadnego mentora, który by wytknął mu błędy. To było widać w tej walce, gdzie po prostu próbował rzucić wszystko najsilniejsze, co miał i liczyć, że to wystarczy. Nie wystarczyło, a teraz poniósł tego konsekwencje.Kazuma
Misja rangi C
28/30
-O cholera, chyba już posprzątane. Jednak ta przerwa na podlanie krzaczków mogła poczekać- Zażartował sobie strażnik, gdy wreszcie podjechali w dobre miejsce. Zeskoczył z wozu i poszedł po przygotowany wcześniej sprzęt. Nariyori, czyli ten strażnik odpowiedzialny za prowadzenie wozu, zajął się końmi, aby je uspokoić i nakarmić, zanim ruszą w drogę powrotną. Szybko się z tym uwinęli i gdy obu wybranych mężczyzn zostało już skutych, wspólnie wrzucili ich na wóz, przypinając do przygotowanych wcześniej miejsc. Przynajmniej do tego się przydali, że wystarczył im jeden krótki rozkaz, którego nie podważali, zajęli się tym, co trzeba a po chwili byli już gotowi.
-Oszczędź ich, to dobre chłopaki. Dużo w życiu wycierpieli. Chłopak potrzebuje treningu, ale nikt tutaj nie był w stanie nad nim zapanować. Zajmijcie się przynajmniej jego wyszkoleniem. Jako ninja nie będzie musiał tutaj spędzić całego życia w biedzie- Staruszek rzucił jeszcze jedną prośbę do samego Kazumy, gdy został ocucony. Rzeczywiście, wyszkolenie go na pełnoprawnego shinobiego sprawi, że przed Arikore otworzą się całkiem nowe możliwości, jeśli jednak nie uda im się zapanować nad jego charakterem, to może skończyć jako kolejny watażka, zbierający wieśniaków w większe grupy bandytów. Kobieta nic nie powiedział, tylko rozpłakała się. Cała jej rodzina została zabrana. Nie miała już nic. Co jej po ściętych drzewach, co jej po domach, skoro nie ma w nich z kim mieszkać.
-Wszystko gotowe, wracajmy- Rzekł wreszcie strażnik, deklarując pełną gotowość do odjazdu. Faktycznie, wóz stał już, a konie przebierały nogami. Czas na drogę powrotną i wizytę w Siedzibie. Na całe szczęście dwóch więźniów raczej nie będzie stawiać żadnego oporu podczas podróży.
[z/t]
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości