Szlak transportowy

Najdalej wysunięta na północ prowincja Prastarego Lasu. Obszar ten jest zamieszkiwany oraz kontrolowany przez Ród Senju. Prowincja w ogromnej części pokryta jest lasem, który jest schronieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi w nim żyjących. Shinrin od zachodu graniczy także z „niezbadanymi terenami” co może w przyszłości zaowocować potyczkami zbrojnymi. W prowincji rozwinięte jest głównie zbieractwo oraz łowiectwo.
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Szlak transportowy

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Kakizashi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kakizashi »

Kakizashi po uprzednim przygotowaniu wkrótce wybył przed bramy swojej osady. Nadszedł ten dzień, w którym opuści to miejsce na przynajmniej dwa lata. Niemal nieznośne było podniecenie jakie czuł na myśl, jakie przygody czekają go na końcu tej podróży, a może nawet w trakcie? Wszystko było możliwe. Czuł, jakby świat stanął przed nim otworem. Zanim odszedł spojrzał jeszcze raz za siebie. W tym miejscu spędził całe swoje dotychczasowe życie. Tutaj uczył się jak być shinobi. Świętował zwycięstwa, opłakiwał porażki. To był jego największy skarb, jego dom. Nieważne, jakie wspaniałości zastanie gdzieś daleko, dom zawsze pozostanie tutaj. Miał nadzieje, że tęsknota za tym miejscem nie przyćmi radości z przygód, które na niego czekają. Z tą myślą w głowie postawił pierwszy krok naprzód, zostawiając za sobą osadę.
Ryuuzaki no Taki... nadchodzę!
0 x
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Szlak transportowy

Post autor: Reika »

To, że Reika wstała wcześniej niż Shigeru, wcale nie znaczyło, że była wypoczęta i pełna energii. Nie spała dobrze tej nocy, przewracając się z boku na bok i co jakiś czas budząc. Wczesnym rankiem obudziła się na dobre i już nie mogła zasnąć, dlatego też postanowiła przygotować plecak do podróży i zrobić herbaty. Lekkie sińce pod jej oczami były wystarczającym dowodem na to, że mimo wszystko Reika była zmęczona i nie najlepiej spała. Uśmiechnęła się jednak do brata na powitanie i razem ogarnęli resztę, w tym także śniadanko na drogę, po czym wzięli swoje bagaże i ruszyli w drogę. Z rodzicami żegnali się wieczorem, więc nie budzili ich z samego rana, jednak Reika doskonale wiedziała, że nie spali i tylko ze smutkiem nasłuchiwali ich krzątaniny.
Powietrze było czyste i rześkie, co przyjemnie wpływało na samopoczucie i rozjaśniało umysł, jednak zważywszy na wczesną porę dnia, było jeszcze chłodno, dlatego Reika otuliła szczelniej szyję swoim białym futrem. Przez chwilę szli w milczeniu, jednak kunoichi zaczęła przeraźliwie ziewać, co ją dość mocno zirytowało po pewnym czasie, dlatego też szturchnęła brata w łokieć.
- Ścigamy się? - Zaproponowała z uśmiechem. - Trochę ruchu przyda się nam z rana.
I nim Shigeru zdołał odpowiedzieć, dziewczyna wyrwała do przodu, śmiejąc się i podzwaniając zawartością swojego plecaka. Widziała, że Shigeru przyjmie wyzwanie, więc nawet się nie oglądała za siebie, tylko biegła dalej szlakiem, uśmiechając się szeroko. Przebiegną się kawałek, żeby trochę rozruszać się i wybudzić, po czym znowu ruszą spokojnym krokiem, prosto ku nowemu rozdziałowi swojego życia. Nie musieli się martwić o bezpieczeństwo w podróży, ponieważ szlak był zawsze patrolowany, aby podróżników i wozów kupieckich nie napadali bandyci, dlatego też cieszyli się podróżą i swoim towarzystwem, śmiejąc się i dowcipkując, a po chwili też szturchając się i drocząc. Ryuzaku no Taki. Co ich tam czeka? Okaże się, gdy tylko tam dotrą...

zt Reika i Shigeru

Skąd: Shinrin
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 30 min
Czas przybycia: 21:05
Środek transportu: Pieszo
0 x
Ryu

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ryu »

Podróż jak to podróż – mijała mu bez większych emocji. Ruch na trakcie był wyjątkowo spokojny, więc mógł w spokoju rozmyślać nad tym, za co się wziąć gdy już wróci do domu. Czy może opanować kolejne techniki, czy popracować nad siłą fizyczną, a może nad kontrolą chakry... Kwestia była otwarta, i Ryu w zasadzie mógłby mieć życie składające się tylko i wyłącznie z takich problemów. Jego klan dawał mu niesamowite możliwościowi, nawet na technikach niższych rang. Zarówno zdolności defensywne jak i te ofensywne... dystansowe i na bliską odległość... Shinobi z klanu Senju – dobrze wytrenowany - był niezwykle wszechstronny. Kwestią wyboru treningu jest tylko czas i aktualne priorytety, aczkolwiek droga do Ryuzaku trwa jakąś godzinę stąd też Senju miał czas na analizę tego, co jest jego słabymi punktami i w jaki sposób może je wyeliminować w najbliższym czasie.

Skąd: Shinrin
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 1 godzina
Czas przybycia: 17;52
Środek transportu: pieszo
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Zmierzałem powoli przed siebie, bezdomny wędrowiec, wojownik bez celu błąkający się po świecie, cóż w każdym razie na swojej drodze spotkałem kolejne ciekawe zjawisko. Ten las jest piękny! Idąc główną drogą mijałem gęsty i kolorowy las, nawet przy głównej drodze można było dostrzec sporo dzikich zwierząt. Niesamowite, prawie jak wielki mur...tylko...To jest naturalne, co nadaje jeszcze większy urok. Brałem pełne wdechy, ciepłego i świeżego powietrza, zachwycałem się każdym elementem "życia". Jednak to prawda, świat jest piękny, tylko trawi go zaraza, ludzie. Ale nie mi było dane walczyć z tą zarazą, nie miałem prawa przecież decydować kto jest dobry a kto nie, przynajmniej na pierwszy rzut oka.
-O, chyba widzę jakaś małą osadę, może uda się zarobić na ciepły posiłek. Podciągnąłem tylko szal na twarz i zarzuciłem grzywką, jak zwykle ukrywając cechy szczególne "mojego" rodu.
0 x
Sekki

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [2/30+]
Zawalczmy, na sam początek.
W życiu każdego shinobi przychodzi czas na misję, u jednych wcześniej, u innych troszeczkę później. Wszyscy podejmują się ich z jednego konkretnego powodu, jakim jest wypełnienie po brzegi swojej sakiewki. Bohaterem który jeszcze nie wie o tym, że za chwilę stanie się coś dziwnego w jego życiu, jest Yukiko. To coś może pozbawić go życia, zmienić go w przestępce, lub zaważyć na jego dalszej karierze ninja. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od jego decyzji, które podejmie w przeciągu następnych kilkudziesięciu minut. Wszystkiego przekonamy się już niedługo, najprawdopodobniej przed zachodem słońca.
Wyrzutek z genami rodu Kaguya, właśnie przemierzał gęsty i kolorowy las. Zachwycał się jego widokiem, jak mała dziewczynka pierwszy raz będąca w wesołym miasteczku, lecz nie będziemy zagłębiać się w szczegóły jego zachowania. Typowego wojownika nie powinno obchodzić czy w okół jest urokliwie, a czy w okół kogoś przypadkiem nie ma. Będąc kimś takim jak on, powinno się obawiać rodaków, którzy w jakiś sposób mogą zaciągnąć go ponownie do Atsui. Sprowadzenie po raz kolejny do takowej osady na pewno nie byłoby miłym wydarzeniem w życiu dla białowłosego, i najpewniej zakończyłoby się na kilku technikach, stawieniu go przed liderem wioski, a jego główki nadzianiu na pal. Wracając do otoczenia, z obserwacji shinobiego nie działo się w okolicy nic szczególnego, wszystko było zbyt normalne. Biorąc pełne wdechy świeżego powietrza, nasz bohater zaczął rozmyślać, na temat swojego życia, do czasu... Gdy wędrownik rozmyślał nad tym wszystkim, centralnie przed jego nosem przeleciał kunai, który wbił się w ziemie. Siedemnastolatek był tak zajęty swoimi myślami, że zauważył jedynie jak kawałek żelaza przelatuje kilka centymetrów przed nim. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale jeśli ninja nadal będzie beztrosko wędrował, to może się to dla niego źle skończyć.
W okół cisza, tak jakby nikogo nie było w okolicy, co to będzie?
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Świst ostrza, i metal...znowu się zaczyna, biedny shinobi, wygląda na to że nigdy nie uwolni się od walki, ale takie było już jego przeznaczenie, by ponownie walczyć o swoje życie. Odskoczyłem kilka metrów w tył kiedy kunaii wbił się w glebę, szybki rzut oka czy aby przypadkiem nie ma na nim notki i z której strony nadszedł, odruchowo wyciągnąłem swój kunaii i ustawiłem się w pozycji obronnej. -Kto tam jest?! Czego chcesz?! Nie mam pieniędzy i nic ci nie zrobiłem. Czekałem na odpowiedź, chodź spodziewałem się że jej nie uzyskam. Tchórz, atakuje z ukrycia, skoro pierwszy atak był taki, to pewnie nie wyszczubi nosa. Nie ma czasu na składanie pieczęci, a stanie w miejscu to ryzyko. Nie zastanawiając się dłużej, ruszyłem biegiem w drugą stronę z której przyleciała do mnie broń. Ucieczka głównym traktem, jest zbyt przewidywalna, trzymanie wroga za plecami zbyt niebezpieczne. Gdy tylko przeskoczyłem przez krzaki, schowałem się za pierwszym grubszym drzewem, których tu nie powinno brakować, złożyłem trzy pieczęci i...Bunshin no Jutsu! Obok pojawiła się idealna moja kopia, która ruszyła przed siebie, symulując dalszą ucieczkę. Przejście przez krzaki i schowanie się, powinno dać mi parę chwil, jeśli będę miał szczęście pogoń zaraz mnie minie. W skupieniu obserwowałem, czy mój klon jest goniony.
0 x
Sekki

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [4/30+]
Coś poszło nie tak...
Akcja bardzo szybka dobiegła do ounktu kulimnacyjnego czyli niemalże śmierci głównego bohatera tejże epizodycznej przygody. Bardzo wygimnastykowany ninja odskoczył, aż kilka metrów w tył, o mało nie zarył w okoliczne drzewo. Kiedy kunai został rzucony, on bez problemu dostrzegł iż nie ma na nim notki, ale dla bezpieczeństwa odskoczył. Nikt nie wiedział, co tak naprawdę mogło zaraz się wydarzyć. Yukiko ustawił się w pozycji obronnej i zaczął wrzeszczeć w niebogłosy na co jego tymczasowy rywal nie odpowiadał. Minęło sporo czasu zanim Yuki dobiegł za srzewo, a tam użył swojego Bunshin no Jutsu. Klon biegł przed siebie, ale co z osobą prowadzącą pościg? Nie widać było żadnych ruchów, wręcz przeciwnie. Nikt ani nic nie goniło klona Yukiko. Coś w jego planie niestety nie pykło.
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Cisza...Niepokojąca, cisza. Czyżby brak pieniędzy odwiódł kogoś od walki ze mną? Wytężałem wszystkie zmysły zanim postanowiłem dosłownie ociupinkę wyjrzeć zza drzewa, Cholera, nikogo, koniecznie potrzebuje drużyny i jakiegoś sensora, ale póki co trzeba stąd spadać. Ruszyłem biegiem dalej, w stronę wioski, którą wcześniej na drodze widziałem z oddali, lecz sytuacja która zaistniała wcześniej, motywowała mnie by przestać się skupiać na przyrodzie, a zacząć martwić o swoje życie.
A ja chce tylko, usiąść spokojnie i zjeść coś ciepłego, czy tak wiele od życia wymagam? Młody Kaguya faktycznie, nie miał chwili wytchnienia, jak nie misje i trening, to bitwy i napaści, w sumie od kilku tygodni, nie spędził przyjemnie dnia, skupiając się na swoich potrzebach, dlaczego? Głównie dla tego że wciąż czół się za słaby i mimo że uczył się szybko, to ciągle spoglądał na silniejszych od niego, którzy samą potęgą pchali go do działania.
0 x
Sekki

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [6/30+]
Zagubiony
Yuki zaczął obawiać się ciszy, która panowała w okół, no ale bez przesady. Dla prawdziwego muzyka, było wiele dźwięków, które mógł usłyszeć. Począwszy od szelestu liści, które deptał Yukiko, skończywszy na śpiewe ptaków, które nie zdawały sobie z powafgi sytuacji i tego, że białowłosy może zaraz zostać pozbawiony życia. Bełkoty i dziwne myśli wcale nie pomagały Yukiko, to że nie załatwił sobie wcześniej sensora do misji to tylko i wyłącznie jego problem, teraz trzeba zająć się tym, ażeby wróg niczego mu nie zrobił. Idiotyczny plan ucieczki nie wiele mu dał, wręcz przeciwnie, nawet naraził go jeszcze bardziej niż był wcześniej. W kierunku Kaguyi zostały rzucone kolejne trzy shurikeny, które przeleciały kilka centymetrów obok Doko. Po jakimś czasie od rozpoczęcia ucieczki, już nic do niego nie nadlatywało, ani nie było słychać jak ktoś za nim biegnie. Wręcz przeciwnie, wszystko dobrze się skończyło, niestety Yuki zgubił się i nie wiedział jak ma dotrzeć ponownie do osady.
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Plan ucieczki nie okazał się najgorszym pomysłem, mimo to jak do każdych planów powstałych w historii człowieka, potrzeba było nieco szczęścia, kolejne shurikeny minęły mnie niczym pociski, tuż obok mnie. Znowu cisza, dystansowiec, prawdopodobnie wolniejszy ode mnie, ale nie mam zamiaru wiecznie patrzeć za siebie, bo jakiś psychol się na mnie uwziął.
Mimo iż zgubiłem swój punkt nawigacyjny, jakim była wioska, postanowiłem się nie zatrzymywać i w drodze przygotować się do zastawienia pułapki, pierwszym krokiem były kolejne dwa cienie do których potrzebowałem trzech pieczęci. Bunshin no jutsu. Wyjąłem jedną nitkę z czerwonego szalika i zatrzymałem się, jeden z klonów schował się w krzaku nieopodal, a drugi na gałęzi wysokiego drzewa, pod owym drzewem zostawiłem czerwona nitkę, tak by wyglądała na zaczepioną podczas ucieczki i schowałem się w krzaku, czyhałem z kunaiem w ręce. Cierpliwość to podstawa.
0 x
Sekki

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [8/30+]
Pułapka
Na pierwszy rzut oka pomysł ucieczki, okazał się dobry, ale czy aby na pewno? Niby od jakiegoś czasu nic nie nadlatywało do nastolatka, z drugiej też strony, jaką mógł mieć pewność, że ten ktoś zgubił go. Od razu psychol... Może pomylił Yukiko z niedźwiedziem polarnym. Nie byłoby to w sumie dziwne, w końcu był cały biały. Wyrzutek z rodu Kaguya postanowił ponownie przywołać kilka klonów, które najprawdopodobniej miały zdezorientować przeciwnika. No nic, chakra powoli schodziła z ciała chłopaczka co odczuł na własnej skórze w postaci delikatnego zmęczenia. Po zastawieniu pułapki, która niewiadomo jak działała, młody Doko znany inaczej jako Cichociemny, skrył się w mroku jednego z krzewów, a w ręce dzierżył kunai, którym miał zaskoczyć przeciwnika. Za chwile okaże się, czy młodzieniec przegra tą walkę, czy może wręcz przeciwnie. Nie wydawało się, że jego przeciwnik był amatorem. Schował się tak perfekcyjnie, że nie dało sięgo dostrzec gołym okiem. W dodatku potrafił bez problemu rzucaćdo przeciwnika bronią, a on i tak nie mógł domyślić się z której strony nadlatuje takowy kawałek metalu... A MOŻE PO PROSTU NIE ZECHCIAŁ SPOJRZEĆ ANI RAZU? Te wszystkie przemyślenia pozostawmy ściganemu shinobi.

(Odliczaj koszta chakry.)
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Pokaż się sniperze, są dwie opcje albo już wygrałem, albo już jestem martwy. Życie shinobiego już tak wyglądało, że musi nie raz postawić na jedną kartę swoje życie, w każdym razie nie miałem zamiaru pchać się prosto na niego, gdyż wpadł bym stu procentowo w pułapkę, lepszym pomysłem było zastawić własną, oczy me skupione były na tym co się dzieje przede mną, w nich była nadzieja że karta jaką byłą czerwona nić, wygra życie, uszy zaś skupione były na tym co się dzieje za moimi plecami, starając się wychwycić najcichszy podejrzany dźwięk jak świst shurikena, właśnie ten zmysł słuchu budził lęk ale i był obroną przed potencjalną porażką. Tylko spokój nas uratuje... cholera, nie mogę zginąć w takim momencie...co nas nie zabije to nas wzmocni...Kurde, co za bezsensowna śmierć by to była, no już pokaż się, albo ty, albo ja. Pocieszającym faktem było, że schowane miałem jeszcze dwie kopie i przeciwnik musi się zastanowić, którego za atakować, nawet jeśli wie że się na niego czaje.

<zużyłem aż 12% chakry>
0 x
Sekki

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [10/30+]
Jak uniknąć salwy shurikenów?
Ninja czekał w ukryciu na odpowiedni moment do zaatakowania Yukiko, nie był on zbyt inteligentny, bowiem powinien wiedzieć, że doświadczeni ninja, potrafią rozróżniać klony od oryginału, a niektóre klany nawet potrafią odróżnić klony dzięki odziedziczonych po przodkach umiejętnościach. Reprezentant rodu Kaguya starał się wychwycić najcichszy dźwięk, który mógł wydać się podejrzany. Niestety, jest jesień i odgłos szelestu liści był czymś normalnym. Przeciwnik po ustawieniu się w dogodnym miejscu i wycelowaniu salwy shurikenów rzucił je, tak aby Kaguya przypadkiem nie uniknął ani jednego jego shurikena. Na szczęście w rzuconej salwie, dało się zauważyć pewną pustą przestrzeń, lecz trzeba było być dostatecznie wysportowanym aby ledwo udało się uniknąć rzuconych w niego broni. Innego wyjścia z tej sytuacji nie widzę, niestety Kaguya zamiast uciekać postanowił stać w miejscu, ale oczywistym było, że jeśli już będzie chciał go ukatrupić na dobre, to będzie chciał zranić przeciwnika za wszelką cene. Nieważne czy zużyje więcej broni, ważne że go zamorduje.

60+ szybkości i unikasz shurikenów, 30+ szybkości dostajesz jednym, poniżej 30 szybkości dostajesz trzema shurikenami.
0 x
Naguri

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naguri »

Fakt że każdy prawie każdy shinobii rozpozna klona wcale mnie nie dziwił, bardziej dziwiło mnie to że przeciwnik od razu wiedział gdzie jestem. Cholera. Znałem swoje możliwości więc unikać wcale nie miałem zamiaru wręcz przeciwnie, postanowiłem użyć swojej umiejętności Yanagi no Mai która znacznie zwiększyła mój zasięg i mogłem odbijać ośmioma kośćmi, w dodatku ręce miały najdłuższy, opcje by trzy spore pociski mnie trafiły naprawdę musiały zmaleć, do tego unik był naturalnym zjawiskiem był unik, co jeszcze zwiększało moje szanse. Cholerny miotacz. Z miejsca postanowiłem ruszyć prosto na przeciwnika, rzucając wcześniej trzymanym kunaiem. Spostrzegawczy musi być, że ocenił kto jest prawdziwy ze schowanych i do tego zrobić to tak bym go uprzednio nie zauważył, musiał co najmniej zrobić obejście po trójkącie w jakim się chowaliśmy albo posiada jakieś specjalne umiejętności.

10%+12%=22%chakry
Nazwa
Yanagi no Mai
Pieczęci
Brak
Zasięg
Długość kości
Koszt
E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pierwszy taniec Kaguya, która objawia się gwałtownym wysunięciem kościanych ostrzy z dłoni, łokci, kolan a także barku. W ten sposób zwiększa się zasięg rażenia członka klanu Kaguya. Technika doskonale nadaje się do obrony w chwili gdy jesteśmy otoczeni większą liczbą przeciwników.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shinrin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości