Szlak transportowy
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Sasame
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Ruushi Fea
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Re: Szlak transportowy
Nieco zaskoczona faktem że kupiec bez większych zarzutów przyjął mój warunek podróży przez Tajemniczy Las, zatrzymałam się na chwilę aby zastanowić nad tym wszystkim. Spojrzałam również po woźnicy i reszcie pracowników kupca aby sprawdzić ich reakcje.
- Żadnych pytań, jedynie proszę aby każdy oznajmiał jeżeli będzie zamierzał opuścić teren obozowiska, w jakimkolwiek celu by to nie było. Wozy ustawmy w kręgu wokół ognisk, tak aby możliwie osłonić źródło światła aby nie przyciągało ono dzikich zwierząt ani bandytów. - powiedziałam na głos po czym pomogłam z przestawianiem wozów i rozstawianiem namiotów. Sama również zdjęłam z pleców zwój i odpieczętowałam z niego namiot i ogniskowy zestaw do gotowania, które rozstawiłam pośród reszty namiotów i przy głównym ognisku. - Rozejrzę się po okolicy i spróbuję upolować coś do jedzenia, jeżeli cokolwiek się zadzieje, zawołajcie głośno o pomoc, będę w zasięgu słuchu. - powiedziałam do kupcy i woźnicy po czym zgodnie z moimi słowami ruszyłam na patrol okolicy, utrzymując jednak obozowisko na tyle blisko aby usłyszeć wołanie kupca czy kogokolwiek innego. Zataczałam kręgi wokół obozowiska aby poznać lepiej pobliski teren i sprawdzić czy nikt nie czai się w pobliżu. W trakcie patrolu szukałam również zwierzyny, która mogłaby posłużyć do przygotowania porządnego posiłku dla wszystkich. Po skończonym patrolu, z jedzeniem lub bez, wracam w kierunku obozowiska, po drodze pochodząc jeszcze na chwilę do koni aby upewnić się czy wszystko z nimi w porządku i czy nie wymęczyła ich dotychczasowa podróż a także czy nie potrzebują czegoś ode mnie. Po skończonej rozmowie udaję się do obozu, aby zjeść posiłek.
- Żadnych pytań, jedynie proszę aby każdy oznajmiał jeżeli będzie zamierzał opuścić teren obozowiska, w jakimkolwiek celu by to nie było. Wozy ustawmy w kręgu wokół ognisk, tak aby możliwie osłonić źródło światła aby nie przyciągało ono dzikich zwierząt ani bandytów. - powiedziałam na głos po czym pomogłam z przestawianiem wozów i rozstawianiem namiotów. Sama również zdjęłam z pleców zwój i odpieczętowałam z niego namiot i ogniskowy zestaw do gotowania, które rozstawiłam pośród reszty namiotów i przy głównym ognisku. - Rozejrzę się po okolicy i spróbuję upolować coś do jedzenia, jeżeli cokolwiek się zadzieje, zawołajcie głośno o pomoc, będę w zasięgu słuchu. - powiedziałam do kupcy i woźnicy po czym zgodnie z moimi słowami ruszyłam na patrol okolicy, utrzymując jednak obozowisko na tyle blisko aby usłyszeć wołanie kupca czy kogokolwiek innego. Zataczałam kręgi wokół obozowiska aby poznać lepiej pobliski teren i sprawdzić czy nikt nie czai się w pobliżu. W trakcie patrolu szukałam również zwierzyny, która mogłaby posłużyć do przygotowania porządnego posiłku dla wszystkich. Po skończonym patrolu, z jedzeniem lub bez, wracam w kierunku obozowiska, po drodze pochodząc jeszcze na chwilę do koni aby upewnić się czy wszystko z nimi w porządku i czy nie wymęczyła ich dotychczasowa podróż a także czy nie potrzebują czegoś ode mnie. Po skończonej rozmowie udaję się do obozu, aby zjeść posiłek.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szlak transportowy
-Oczywiście- Woźnica pokiwał głową, zabierając się za wykonanie polecenia. Główny wóz przestawił tak, by zasłaniał ich od strony drogi, dodatkowy, na którym znajdowały się towary, ustawił od drugiej strony. Pozostałe dwa kierunki zasłoniły namioty, z jednej namiot kupca, zdecydowanie większy, zaś z drugiej, jeden obok drugiego namiot woźnicy i Sasame. Nie zajęło im to zbyt długo i wkrótce mogli ruszyć do dalszych zajęć. Woźnica poszedł zbierać drewno na ognisko, zaś Sasame udała się na polowanie. Poszło jej całkiem sprawnie i po krótkich łowach powróciła do obozowiska z trzema królikami. Idealnie w porę ognisko zostało już odpalone i można było przygotować posiłek. Wieczór szybko im minął, głównie na rozmowach pomiędzy Michimoto i Sasame, bo kupiec wyszedł jedynie na posiłek, po czym wrócił do swojego namiotu.Sasame
Wyprawa rangi B
15/34
-Wyruszamy- Z rana, właściwie jeszcze przed wschodem słońca rozkaz kupca wybrzmiał w ich obozie. Noc była spokojna i nawet lekko czuwająca Sasame mogła już wypocząć. Kupiec zapewne miał dużo prościej, bo wieczorem nic nie robił i mógł szybciej udać się na spoczynek. Snu też tyle nie potrzebował, bo zawsze mógł się przekimać w swoim powozie. Najwidoczniej empatii za bardzo nie miał, bo nie obchodziło go jak czują się pozostali. Spieszyło mu się, więc pospieszał innych. Trzeba było się zbierać i wkrótce ruszyć w kierunku Tajemniczego Lasu. Po wyruszeniu w drogę, mimo że jeszcze byli na zwykłym szlaku, było widać jak woźnica delikatnie się trzęsie. Raczej nie z ziemna, bo pogoda była całkiem przyjemna.
0 x
- Sasame
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi - Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój - Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Ruushi Fea
- Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Re: Szlak transportowy
Reszta dnia i wieczór minęły spokojnie, tak samo z resztą cała noc. Następnego dnia kupiec wcześnie zarządził wymarsz, jednak nie było to dla mnie problemem, ponieważ byłam przyzwyczajona do wczesnego wstawania. Szybko się oporządziłam po czym pomogłam Michimoto ze zwinięciem obozu i niedługo później byliśmy znowu na szlaku. Kiedy zauważyłam że woźnica nie wydawał się dobrze znosić sytuacji, położyłam mu uspokajająco dłoń na ramieniu.
- Nie przejmuj się, przeprawa przez Tajemniczy Las minie szybko a w razie jakichkolwiek problemów, obronię was. Jeżeli trafimy na zwierzęta to w ogóle może obejść się bez problemów bo dobrze się z nimi dogaduję, z resztą, sam widziałeś jak wyruszaliśmy z Ryuzaku. - powiedziałam pokrzepiająco do mężczyzny, cały czas jednak moja uwaga była bardziej skupiona na otoczeniu. Starałam się wyłapywać odgłosy niepochodzące z naszej karawany a także wzrokiem błądziłam po drzewach i poszyciu aby możliwie jak najwcześniej zauważyć wszelkie zagrożenia jakie mogłyby się pojawić.
- Nie przejmuj się, przeprawa przez Tajemniczy Las minie szybko a w razie jakichkolwiek problemów, obronię was. Jeżeli trafimy na zwierzęta to w ogóle może obejść się bez problemów bo dobrze się z nimi dogaduję, z resztą, sam widziałeś jak wyruszaliśmy z Ryuzaku. - powiedziałam pokrzepiająco do mężczyzny, cały czas jednak moja uwaga była bardziej skupiona na otoczeniu. Starałam się wyłapywać odgłosy niepochodzące z naszej karawany a także wzrokiem błądziłam po drzewach i poszyciu aby możliwie jak najwcześniej zauważyć wszelkie zagrożenia jakie mogłyby się pojawić.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szlak transportowy
-Dzika zwierzyna to nie to samo co konie hodowlane. Ich nie wystarczy pogłaskać czy dać im trochę siana. Słyszałem plotki o tym miejscu... Bardzo, bardzo dziwne historie. O potworach, które napadają podróżnych. O demonach, których nie można zranić. O dziwnych, ogromnych zwierzętach. To nie jest bezpieczne miejsce...- Przyciszonym, konspiracyjnym tonem zaczął opowiadać Sasame o tym Lesie. Bał się go. Do szpiku kości był nim wprost przerażony. Sądząc po opisach zagrożeń, musiał się sporo nasłuchać. Nie brzmiały one jednak realnie. Owszem, Sasame sama potrafiła się w takiego potwora przemienić i widziała co inni potrafili dziwnego zrobić z chakrą, więc nawet najstraszniejszy opis zjawy czy innego demona nie był aż tak przerażający. Ale z jakiegoś powodu nawet najpotężniejsze tutejsze klany zostawiały to miejsce w spokoju. Coś musiało w tym miejscu być...Sasame
Wyprawa rangiB
17/34
Tempo podróży wyraźnie zwolniło. Zjechali już jakiś czas temu ze szlaku i podróżowali przez bezkresny Las. Brak wytyczonej ścieżki nastręczał problemów, ale woźnica miał wprost sokoli wzrok i zawczasu wynajdywał którędy należy pokierować konie, aby nie utknąć tutaj na dobre. To chyba ostatnie czego by chciał. Im lepiej mu pójdzie, tym prędzej się stąd wydostaną, a to na pewno motywowało do poprawnego szukania drogi. Szybko też zrobiło się ciemno, choć przecież dopiero wyruszyli. Słońca, które wzeszło kilka godzin temu, nie miało jak przebić się przez gęste korony drzew. I w czasie tej podróży, uważna Sasame poczuł na sobie czyjś wzrok, jakby ktoś ją obserwował. Obróciła się jednak, rozglądając na wszystkie strony, ale nie dostrzegła nikogo.
[z/t] -> viewtopic.php?p=206362#p206362
0 x
- Hisashi
- Posty: 51
- Rejestracja: 9 cze 2023, o 18:01
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: czarne włosy upięte w dwa koki u góry, czarna bluza z herbem Kami na plecach, krótkie czarne spodenki
- Widoczny ekwipunek: kabura na broń na prawym udzie, wakizashi przypięte przy lewym biodrze
- Link do KP: /viewtopic.php?f=33&t=11138
Re: Szlak transportowy
Zlecenie Specjalne - D (Masashi]
[5/7]
Mężczyzna do którego zagadał Masashi ruszył za nim do kupca. - A więc.. udało Ci się kogoś znaleźć, świetnie. Możemy ruszać, wóz mam już gotowy. Na szlaku. - powiedział, wystawił dłoń do faceta, którego przyprowadził nasz bohater. - Tak jak mówi nasz wspólny przyjaciel - będą ze mną jeszcze cztery osoby, dam im znać, że zbieramy się na szlaku. Mamy jeszcze kilka godzin do zachodu, więc możemy wyruszyć jeszcze dziś. - uścisnął po swoich słowach dłoń kupca, zasugerował gestem dłoni, ażeby ten prowadził w stronę szlaku i cała trójka ruszyła..
Dojście na szlak, spokojnym tempem, zajęło im około piętnaście minut. W międzyczasie dwóch mężczyzn się przedstawiło, bo tak na prawdę wcześniej Masashi nawet nie wiedział jak im na imię. Organizator całego zamieszania na imię miał Boro, a facet który został zwerbowany przez Masashiego nosił imię Soion. Już na szlaku dołączyło do nich czterech najemników o których wspominał Soion. Wyróżniali się zdecydowanie tężyzną fizyczną i każdy z nich miał przy sobie miecz. Szeptali coś między sobą, wydając się kompletnie nie zainteresowani pozostałą trójką ich towarzyszy w podróży. Masashi mógł jedynie podsłuchać, że zdecydowali się oni wybrać do Kotei, nieodpłatnie. Liczyli na to, że będą mieli okazję podjąć walkę i zdobyć sławę oraz pieniądze. Na miejscu był już gotowy wóz, tak jak od początku Boro zapewniał. - Możecie zająć miejsca, zaraz wyruszamy. Chodź, zabierzemy jeszcze prowiant i kilka moich rzeczy. - powiedział do Masashiego, przywołał go do siebie dłonią. Podszedł z nim kilkanaście metrów dalej, gdzie stały ustawione trzy, sporych rozmiarów, wiklinowe kosze. Ciężko było określić, co konkretnie znajduje się w środku, bo każdy z nich miał przykrytą górę. - Zanieśmy to na wóz i możemy ruszać.. - powiedział i ze sporym problemem podniósł jeden z koszy ruszając w stronę wozu. - Tamte dwa są lżejsze, powinieneś dać radę wziąć oba!
0 x
- Masashi
- Postać porzucona
- Posty: 113
- Rejestracja: 9 mar 2023, o 15:20
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=10991
- Aktualna postać: Masashi
Re: Szlak transportowy
Im bliżej podróży tym Masashi był bardziej podekscytowany. Szczególnie dlatego że do tej pory nie odbywał tak dalekich wycieczek. Wizja potencjalnego najazdu i walk oddziałów Kotei już nieco mniej mu się podobała jednak nie zniechęciło go to działania. Wierzył że robi to w słusznej sprawie jaką jest bezpieczeństwo kontynentu. Co prawda był zwolennikiem pokojowego podejścia i rozmów jednak wiedział, że czasami argument siły jest tym który działa najskuteczniej.
- Jasne! Zabiorę je! - powiedział chwytając za dwa kosze, które zaczął powoli zanosić do wozu. Nie należał do osiłków dlatego niemal każdy wysiłek był dla niego pewnego rodzaju wyzwaniem. Czasami sam się dziwił dlaczego wioska nagrodziła go statutem shinobi ponieważ jego predyspozycje fizyczne mocno odbiegały od standardów ale nadrabiał mocno kontrolą chakry, która wypadała ponadprzeciętnie na tle innych w jego roczniku.
- Chyba możemy ruszać. - powiedział po załadowaniu koszy i zajęciu wolnego miejsca na wozie.
- Jasne! Zabiorę je! - powiedział chwytając za dwa kosze, które zaczął powoli zanosić do wozu. Nie należał do osiłków dlatego niemal każdy wysiłek był dla niego pewnego rodzaju wyzwaniem. Czasami sam się dziwił dlaczego wioska nagrodziła go statutem shinobi ponieważ jego predyspozycje fizyczne mocno odbiegały od standardów ale nadrabiał mocno kontrolą chakry, która wypadała ponadprzeciętnie na tle innych w jego roczniku.
- Chyba możemy ruszać. - powiedział po załadowaniu koszy i zajęciu wolnego miejsca na wozie.
0 x
- Ai
- Posty: 335
- Rejestracja: 29 mar 2023, o 11:40
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Złotowłosa i złotooka dziewczynka mierząca aż 148cm! Najczęściej ma na sobie białą, zwiewną sukienkę na ramiączkach, która sięga za kolana. Na niej ma czarną kamizelkę shinobi. Ochraniacz shinobi na czole - przesłonięty grzywką.
- Widoczny ekwipunek: Prawe i lewe udo - kabury, 2x torba przy pasie - z tyłu, średni zwój na plecach. Kamizelka shinobi (czarna), rękawiczki z blaszkami, ochraniacz na czoło (czarny, przesłonięty zazwyczaj grzywką), na prawym ramieniu ochraniacz Zjednoczonych Sił
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11022
- GG/Discord: Laertes#9788
- Multikonta: Itoshii, Aoi, Sister
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Szlak transportowy
Ario ponownie był na szlaku i ponownie musiał odbyć podróż, tym razem bez obecności swojej marionetki, która pełniła napewno rolę odstraszacza na wszystkich złych panów, którzy próbują okradać tutaj dobrych shinobi z ich dóbr. Sam Sentoki jednak nie miał z tym problemu, ponieważ taka podróz, nawet jak była dosyć długa, to był czas na przemyślenia i doskonalenie swoich umiejętności.
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Przez: Shinrin -> Midori
Środek transportu: Piechota
Z/T
Ukryty tekst
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Przez: Shinrin -> Midori
Środek transportu: Piechota
Z/T
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szlak transportowy
-No już, już. Po powrocie dostaniesz solidną nagrodę- Kisuke spróbował słowami nieco uspokoić nadąsanego konia, któremu nie w smak była kolejna podróż. No ale to było zwierzę przyzwyczajone do takiego wykorzystywania, więc dał się dalej poprowadzić. Może i słowa Aburamego nie dotarły do wierzchowca i może powiedział to tylko sam dla siebie, żeby poczuł się nieco lepiej, że zajeżdża to biedne stworzenie dla "własnych" korzyści (choć przecież praca jako ninja nie polegała na tworzeniu korzyści dla siebie, ale by pomagać innym).
Nocna podróż zwykle nie była wskazana, ale przynajmniej Kisuke zaoszczędzi parę godzin i dotrze do celu swojej podróży o odpowiedniejszej porze. Po drodze spostrzegł pasieki i koryto rzeczki. Kolejne z rzeczy, którą trzeba będzie zgłosić, a później się nimi zająć. Pobyt w Ryuzaku i skupienie się na nowych obowiązkach całkowicie wycięły z jego pamięci problemy ludzi tutaj, w Kaigan. Dobrze, że mógł tutaj wreszcie wrócić i skupić się na tym, na czym od zawsze powinien się skupiać. Nie zaniedbując przy tym Kropli, która w swoich założeniach ma przecież te same wartości.
Przekroczenie granicy nie było rzeczą specjalnie trudną. Na linii Aburame-Senju nigdy nie było specjalnie dużych napięć, więc i same przejścia nie były nigdy pilnowane. Linia ta zresztą była zbyt długa, aby klany mogły sobie pozwalać na jej dokładne pilnowanie. Potem jeszcze chwila drogi i dotarł do kolejnej wioski. Ostatni przystanek przed poszukiwaną przez niego posiadłością Kurosawa. Jego uwagę przykuły sady i choć nie był specjalistą od tego typu roślin, bo preferował jednak znacznie mniejsze, to fakt w jakim stanie się obecnie znajdowały przykuwał uwagę. Kojarzył, że Senju przez wzgląd na swoje zdolności mają szczególną więź z drzewami, więc może jakiś ninja korzysta tutaj ze swoich umiejętności aby przyspieszać rozwój i dojrzewanie owoców?
Pooglądał wioskę z dystansu, szukając wzrokiem czegoś co mogłoby przykuć jego uwagę i o ile coś szczególnego nie rzuciło mu się w oczy, to wkrótce potem ruszył dalej. Tutejsi mieszkańcy mogą już nie być tak chętni na rozmowę, a gdyby jeszcze dodatkowo się dowiedzieli o shinobim z Gokiburi na swoich terenach, to mogliby być mocno niezadowoleni. Tym razem lepiej było nie odwiedzać karczmy i nie ucinać tam sobie krótkiej pogawędki z lokalsami.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 266
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Re: Szlak transportowy
Kisuke obserwował wioskę z dystansu, szukając czegoś, co mogłoby przykuć jego uwagę. Chociaż nic konkretnego nie rzucało się mu w oczy, szybko ruszył dalej. Wiedział, że mieszkańcy mogą być niechętni do rozmowy, a informacja o shinobi z klanu Gokiburi w ich regionie mogłaby ich mocno niepokoić. Tym razem postanowił ominąć karczmę i nie wdawać się w luźne pogawędki z miejscowymi - nawet jeżeli wioska była na potencjalnej drodze Sasakiego do posiadłości Kurosawa.
Nie zatrzymując się na dłużej, Kisuke podążał przez północne obrzeża wioski, trzymając się cienia i unikając miejsc bardziej oświetlonych przez księżyc. Uważał - shinobi byli zazwyczaj dobrze rozpoznawalni - ale starał się przynajmniej nie rzucać w oczy.
Teren zaczynał stawać się bardziej leśny, co zapowiadało zbliżanie się do posiadłości Kurosawa. Ostatni odcinek trasy był wyjątkowo kręty, zaczął się wznosić i było tu sporo głazów, z mnóstwem bocznych ścieżek i zakamarków. Niektóre z nich prowadziły do małych jaskiń czy zagajników, które mogły służyć jako doskonałe miejsca do ukrycia się. Trzeba było zachować ostrożność.
Po pół godzinie jazdy, zarysy posiadłości zaczęły wyłaniać się z ciemności. Nawet nocą posiadłość wyglądała imponująco. Widać było, że była utrzymana w doskonałym stanie, co wskazywało na to, że Kurosawa traktowali swoje dziedzictwo z najwyższym szacunkiem. Nie było tu jednak śladu aktywności. Nie takiej, która wskazywałaby na fakt, że coś tutaj się jakiś czas temu działo, że ktoś infiltrował ją. Byli jacyś znudzeni strażnicy przed wejściem do posiadłości, ale wszystko wydawało się senne i nieporuszone.
Kisuke nawet nie miał informacji, czego miał szukać Sasaki. I czy w ogóle tutaj dotarł.
Hideaki
Nobu
Urzędnik; Karczmarz
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szlak transportowy
Wioska jak wioska, nic specjalnego nie rzuciło mu się w oczy, więc po prostu ruszył dalej, zostawiając za sobą możliwość krótkiego odpoczynku w karczmie. Na wszelki wypadek pogłaskał swojego wierzchowca, bo to głównie on będzie odczuwał skutki tej decyzji. Odnalezienie Sasakiego i wyjaśnienie przyczyn jego zniknięcia było w tym momencie absolutnym priorytetem. Nawet jeśli na innej części granicy doszło do jakiegoś wielkiego wybuchu, czy też mieszkańcy wioski mieli zatarczki z sąsiadami zza miedzy.
Ruszył dalej, ku przygodzie i posiadłośi Kurosawa. Przemykając na grzbiecie swojego dzielnego rumaka, przemykał pomiędzy jednym cieniem a drugim. Teren zmienił się, a Kisuke przypomniał sobie swoją ostatnią wizytę w tych rejonach. Niegdyś bywał tutaj często, bo to właśnie z tych rejonów pochodzili jego rodzice. Hayashimura była ich domem na długo zanim się poznali, ale później wybrali Kaigan jako miejsce dla swojego syna. W Shinrin ostatnim razem Aburame spotkał jednego z przedstawicieli tutejszego klanu. Trenującego w lesie albo nawet całkowicie kontrolującego ten las, młodzieńca o imieniu Kan. Ciekawe jak dalej powiodło się jego życia, bo biorąc pod uwagę zawirowania u Kisuke, pewnie mieliby co sobie opowiadać.
Ale z oczywistych względów do tego spotkania póki co dojść nie mogło. Obaj mieli swoje problemy, a problemem Kisuke było odszukanie swojego przyjaciela. Dotarł wreszcie do celu swojej podróży. Posiadłości. Robiła wrażenie, jak wiele tego typu zabudowań. Tylko na pierwszy rzut oka to miejsce wyglądało zupełnie normalnie. Ani śladu walk, ani śladu poruszenia. Wszyscy najwyraźniej spali i tylko strażnicy strzegli wejścia. Nie mając innego wyjścia, Kisuke postanowił pozostawić swojego konia w znacznej odległości od posiadłości, a resztę drogi pokonać piechotą, tym razem już całkowicie skryty w cieniu światła odbijanego przez księżyc. Jego planem było przekraść się od tyłu, omijając wszelkie patrole, aby następnie nieco powęszyć w budynkach. Postanowił znaleźć Sasakiego wykonując tak jak on tą samą misję. Albo przynajmniej doprowadzi ją do końca albo po drodze dowie się co stało się z jego przyjacielem.
0 x
- Uchiha Hiromi
- Posty: 266
- Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
- Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11005&p=205011#p205011
- Multikonta: Yuki Hoshi
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości